Wrzosowa Polana[Nad strumieniem]

Miejsce gdzie krzyżują się drogi elfów, druidów, rusałek i magów... Pradawne schronienie aniołów, które płaczą tylko złotymi łzami pokrywając trawę lśniąca rosa. Położone z dala od zgiełku miast, gwaru karczm i targowisk. Tu spotykają się istoty przyjazne wszystkiemu co żyje. Otoczone zewsząd wysokimi jodłami, porośnięte wrzosami miejsce, gdzie za posłanie służą dywany z mchu i kwiatów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

[Nad strumieniem]

Post autor: Niara »

Minęło 10 dni odkąd Niara i Faurun wyruszyli z Efne. Mimo przyzwyczajenie do długich, pieszych wędrówek Niara stawała się co raz bardziej zmęczona. Poprzedniego dnia wędrowali dłużej niż zwykle, zmęczona dziewczyna potknęła się i upadając rozcięła sobie nogę. Anielica próbowała wyleczyć ją magią, rana jednak była zbyt głęboka, a Niara zbyt słaba by mogła w pełni ją wyleczyć.

Słońce miało się już ku zachodowi kiedy towarzysze dotarli do niewielkiego strumienia, na skraju bajecznej polany. Niara zatrzymała się niedaleko strumienia. Wiał lekki wiatr, a nadal ciepłe promienie słońca ogrzewały twarz stojącej pod drzewem dziewczyny. Wrzosy porastające polanę cudownie lśniły w blasku zachodzącego słońca. Anielica westchnęła cicho i usiadła pod drzewem opierając się plecami o jego pień.

- Przepraszam... Nie wiedziałam, że ta wędrówka, aż tak mnie zmęczy... - powiedziała do swojego towarzysza.
Królowa Niara
Królowe na trony!

"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."


“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
Faurun
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Faurun »

Faurun całą drogę starał się jakoś umilić czas anielicy, chodź jako samotny wędrowiec nie był dobry w zabawianiu innych. Kiedy Niara zraniła się w nogę elf wykorzystał swoje zioła by zatamować krwawienie. Początkową część drogi nawet niósł ją na rękach aby się nie przemęczała.

Kiedy dotarli do strumienia elf usiadł obok dziewczyny i spojrzał na ranę.

-Nie przepraszaj. A teraz pozwól, że zajmę się porządnie twoją nogą. Takiego zranienia nie można zignorować.- Odpowiedział jej spokojnie zdejmując z pleców kufer. Otworzył parę szufladek i powyciągał niewielkie torebeczki. W powietrzu uniósł się intensywny zapach ziół, mchu i bzu. W małej miseczce zmieszał parę proszków i zalał wodą. Przysunął się do Niary i ułożył jej nogę na swoich kolanach.

-Wybacz, będzie trochę piekło, ale muszę oczyścić ranę.- Szepnął nim zaczął nakładać na ranę przygotowane lekarstwo. Może nie bolało bardzo, ale uczucie szczypania było nieznośne. Faurun odwiązał swój pas i przewiązał nim nogę dziewczyny.

-Powinno pomóc, ale nie możesz przesilać nogi bo rana znów się otworzy. Odpocznijmy tu trochę nim znów wyruszymy. Jesteś może głodna? Albo przenieść cię bliżej strumyka byś się odświeżyła?- Zaproponował chowając wszystko do swojego kufra.
Sam Faurun już od dłuższego czasu odczuwał bolesne skutki podróżowania jako elf, ale starł się tego nie okazywać. Nie chciał przy anielicy zbyt często brać leku. Tym razem jednak wolał wykorzystać okazję. Wyciągnął niewielki flakonik z czerwoną cieszą i wypił od razu zawartość. Jego wiecznie spokojna twarz na moment skrzywiła się w grymasie bólu i zirytowania. Nie trwało to jednak długo. Teraz czując rozchodząca się po ciele ulgę westchnął i uśmiechnął się lekko.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Zmęczona Niara bez żadnego oporu poddała się opiece Fauruna. Nie miała siły, ani ochoty protestować. Zioła które miały pomóc w gojeniu się rany piekły, ale anielica nie dała po sobie poznać, że zmęczenie jeszcze potęguje ból. Była wdzięczna Faurunowi, że się o nią troszczy. Wiedziała, że gdyby to on był ranny ona zachowywała by się tak samo. Uśmiechnęła się lekko do towarzysza.

- Nie, nie, odpocznę tutaj, nie kłopocz się - powiedziała. Po czym kolejny raz spojrzała w stronę zachodu. Faurun zaczął chować rzeczy do swojego kuferka, na wierzchu zostawił jedynie buteleczkę z czerwonym płynem. Mężczyzna wypił płyn krzywiąc się przy tym Już parokrotnie Niara widziała jak to robił, nigdy jednak nie ośmieliła się pytać w jakim celu.

- Faurunie - zaczęła - chciałabym o coś... zapytać. Już kilka razy widziałam jak wypijasz podobny płyn do tego... to lekarstwo? Jeżeli jesteś chory... może ja mogłabym pomóc? - mówiła z troską w głosie. Dopiero niedawno dziewczyna uświadomiła sobie, że Faurun może być chory, martwiła się, ciągłe branie lekarstw nie wróżyło nic dobrego. A może to choroba nieuleczalna? i pomyślała, czekając na odpowiedź.
Królowa Niara
Królowe na trony!

"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."


“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
Faurun
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Faurun »

Uśmiechnął się na odpowiedź anielicy. Pozostał więc tak jak siedział nadal trzymając ranną nogę dziewczyny na swoich kolanach. Było mu tak wygodnie a zbędne ruchy mogłyby zaszkodzić rozcięciu. Na pytanie chwilę przyglądał się anielicy. Tak przypuszczał, że w końcu padnie to pytanie. Westchnął z uśmiechem i spojrzał w niebo.

-Nie można tego nazwać chorobą, chodź niestety trawi moje ciało i przepełnia bólem gdy nie zażywam regularnie leków. Można... pozbyć się problemu, ale to dość kłopotliwa sprawa. Nie możesz nic zrobić, ale nie zamartwiaj się. Z resztą wszystko się pewnie wytłumaczy jak dotrzemy do Zory.- Odpowiedział cicho nie tracąc delikatnego uśmiechu z twarzy. Był pewien tego iż Zora od razu rozpozna w nim smoka. Nie będzie to dla niego problem nawet gdy Faurun pozostanie w postaci pustynnego elfa. Wtedy pewnie i o wszystkim dowie się Niara. Mógłby jej już teraz powiedzieć, ale po co psuć niespodziankę? Im dłużej sądzi, że jest zwykłym elfem tym lepiej. Nie lubił ujawniać niepotrzebnie tego faktu. Szczególnie, że był złotym smokiem. Jego wzrok znów wrócił na twarz Niary.

-Nic groźnego czy poważnego mi nie jest. Przepraszam jeśli cię zmartwiłem, starałem się dość dyskretnie z tym obchodzić. Masz pewnie wystarczająco problemów by jeszcze teraz zamartwiać się o starego wędrowca. Wybacz.- Uśmiechnął się przepraszająco.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Niara mimo zmęczenia uśmiechnęła się ciepło do Fauruna. Jego odpowiedź nie satysfakcjonowała jej, jednak nie zamierzała pytać dalej. Skoro nie chce, nie będzie go naciskać, może wszystko przyjdzie w swoim czasie i dziewczyna dowie się czegoś więcej o tajemniczych dolegliwościach przyjaciela. Skinęła głowa na znak, że rozumie i szybko zmieniła temat.

- Nie rozumiem dlaczego jestem taka zmęczona, wcześniej... to znaczy zanim odzyskałam skrzydła mogłam wędrować bardzo długo bez najmniejszej szkody dla organizmu... a teraz? Nie wiem co się ze mną dzieje, wydawało mi się, że powinnam być bardziej wytrzymała po wizycie w Planach. Może jest coś o czym nie wiem... a może moja przemiana ma skutki uboczne o których właśnie teraz się dowiaduje. - Spojrzała pytająco na Fauruna jakby liczyła, że coś jej odpowie.
Ostatnio edytowane przez Niara 14 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Królowa Niara
Królowe na trony!

"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."


“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
Faurun
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Faurun »

Faurun słuchał uważnie jej słów. Zastanawiał się czy może coś na to zaradzić. Z pewnymi sprawami nawet on nie dawał sobie rady, ale mógł jej lekko pomóc zwalczyć zmęczenie swoimi ziołami. Może nie jest to tak skuteczne, ale na pewno dziewczyna miałaby lżej. Przysunął do siebie swój kufer i wyciągnął parę buteleczek jak i jeden flakonik, większy od pozostałych.

-Niestety nie potrafię ci odpowiedzieć co dzieje się z twoim ciałem. Nie umiem tez na stałe przywrócić ci twojej wytrzymałości. Nie posiadam aż takich umiejętności. Poza tym po raz pierwszy spotykam się z wyzwolonym aniołem więc i moja wiedza jest niewielka. Mimo to jest jednak coś co mogę zrobić.- Odpowiedział jej w trakcie mieszania różnych cieczy. W końcu zamknął flakonik i wręczył dziewczynie. Ciecz lekko zabarwiona na zielono miała dziwny zapach za każdym razem jakby pachniała inaczej.

-Jak będziesz odczuwała bardzo mocne zmęczenie wypij trochę. Pomoże ci szybciej zregenerować siły. Nie działa to niestety na stałe, ale przyniesie ulgę.- Dodał lekko uśmiechnięty, choć nie podobało mu się to, że nie pomoże dziewczynie. Zamilkł rozmyślając nad spotkaniem jego z Zorą. Zawsze przy spotkaniach dwóch smoków występują nie lada niespodzianki. Bał się tylko, że może wyniknąć coś nie przyjemnego dla Niary. Westchnął w duchu. Od kiedy to on się zamartwia tak o innych? Prędzej powinien się martwić o samego siebie. Nawet jeśli to łagodny smok to w nieprzewidzianej walce ich szanse są wyrównane. A to oznacza tylko problemy.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Niara podziękowała grzecznie za flakonik, była bardzo wdzięczna Faurunowi za wszystko co dla niej robił. Bez jego pomocy ta wędrówka była by dla niej dużo trudniejsza. Spojrzała gdzieś w dal, ku zachodzącemu słońcu i westchnęła cicho. Coś ją niepokoiło, z jednej strony już nie mogła się doczekać by zobaczyć Zorę, a z drugiej, gdzieś głęboko w środku czuła, że nie wszystko pójdzie tak jakby chciała. Wcześniej sądziła, że spotkanie z przyjacielem przyniesie im jedynie radość, teraz coś ją niepokoiło.

- Wiesz - zaczęła - Odkąd wróciłam z Planów mam wrażenie, że w mojej pamięci są jakieś luki... Nie pamiętam niektórych wydarzeń... To znaczy... czasem mam takie dziwne wrażenie... ech... nie potrafię tego opisać... Jakbym wiedziała, że coś się zdarzyło, ale nie potrafię tego odtworzyć w mojej głowie. Wiem, że coś miało miejsce, ale obrazy z tego wydarzenia są jakby wymazane...
Królowa Niara
Królowe na trony!

"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."


“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
Faurun
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Faurun »

Smok wysłuchał jej z zamyśleniu.

-Zaniki pamięci mówisz? Interesujące. Bardzo możliwe, że twój umysł mógł zepchnąć część informacji w podświadomość. Dane zdarzenia powracają gdy wpływają na nas emocje lub jakiś elementy związane... niech pomyślę.- tu zamilkł. Widać było iż jego kontemplacje pochłonęły go całkowicie. Jednak ocknął się z przepraszającym uśmiechem.

-Jeśli mogę ci jakoś pomóc przywrócić pamięć pozwól sobie powróżyć. Karty nie mówią dosłownej prawdy zazwyczaj są niejasnymi drogowskazami po naszym życiu, ale wskazówki mogłyby ci pomóc dojść do prawdy. Jednak nie chcę niczego robić na siłę. To musi być twój wybór. Czy na pewno chcesz pamiętać przeszłość? To co odzyskasz z podświadomość już do niej nie wraca. Nie zapomnisz ponownie.- Odgarnął z twarzy złote kosmyki obserwując oczy Niary.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Niara przeniosła wzrok na przyjaciela. Doskonale wiedziała, że ten chce jedynie jej dobra. Uśmiechnęła się pogodnie na samą myśl, że istnieją jeszcze na tym świecie osoby, które chcą pomagać innym.

- Dziękuje, ale... myślę jednak, że tak ma być, że nie powinnam pamiętać. To, że w mojej głowie brakuje pewnych obrazów jest wynikiem czegoś więcej niż mojej podświadomości. Sądzę, że KTOŚ je stamtąd wymazał i zrobił to celowo. Wiem ile rzeczy zdarzyło się w przeszłości, ale teraz jest mi z nimi dużo łatwiej, nie muszę każdej nocy przechodzić koszmaru minionych lat. Wiedza i świadomość, że coś się zdarzyło mi wystarczą, Nie muszę przecież widzieć twarzy osób które mnie skrzywdziły za każdym razem gdy zamknę oczy. Chciałam się jedynie z kimś podzielić tym co przeżywam przez ostatnie tygodnie. Faurunie... ja... ja się uczę żyć na nowo nie tylko z tym co mnie otacza, ale także sama ze sobą.
Królowa Niara
Królowe na trony!

"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."


“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
Faurun
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Faurun »

Kiwnął głową, że rozumiem. To był jej świadomy wybór i nie miał prawa wymuszać na niej decyzji. Mimo iż sam łaknął wiedzy nie zależnie jak zła i bolesna by była to rozumiał ją. Czasem przychodzą chwile kiedy sam pragnąłby nie pamiętać rzeczy, osób... Niara tylko delikatną istotą. Nie musi się skazywać na to wszystko tylko po to by wiedzieć. Uśmiechnął się ciepło i otulił ją ramionami.

-Przed tobą naprawdę poważne wyzwanie Niaro, ale wierzę, że sobie poradzisz. Masz o tyle to szczęście, że możesz zacząć wszystko od początku. Jesteś niczym czysta karta. Co na niej będzie to twoja decyzja. Więc bierz z życia jak najwięcej. Na pewno sobie poradzisz.- Szepnął spokojnie po czym puścił ją odwracając wzrok w kierunku chmur. Jakoś polubił tę anielicę. Może przypominała mu trochę dawną znajomą. Obie mają w sobie to ciepło, które Faurun bardzo lubi. W innym przypadku pewnie nie zrobiłby tyle... i nie zachowywał w ten sposób.
Awatar użytkownika
Niara
Pani Snów
Posty: 2129
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje: Władca , Mag , Opiekun
Ranga: Administrator
Uwagi administracji: Jeśli macie do mnie jakieś pytania, chcecie porozmawiać, zapytać o koncept na postać, o pozwolenie na nowe konto, czy cokolwiek innego - najłatwiej złapać mnie na discordzie lub przez PW. UWAGA! Jeśli twoja KP, po umieszczeniu prośby w temacie, czeka na sprawdzenie dłużej niż 3 dni, zapytaj o nią na kanałach prywatnych - PW, discord.
Kontakt:

Post autor: Niara »

Niara uśmiechnęła się delikatnie, ale nic nie odpowiedziała. Faurun miał racje, to była jej świadoma decyzja. Zbyt wiele nocy spędziła na wspomnieniach, zbyt wiele raz widziała w głowie obrazy zamierzchłych czasów. Westchnęła cicho i przeniosła wzrok w stronę zachodzącego słońca. Lekki wiatr rozwiał włosy dziewczyny tak, że blade kosmyki spłynęły jej na twarz. Mimo iż była zmęczona, brudna i rozczochrana, a jej suknia nosiła już na sobie ślady ostatnich dni, nadal wyglądała uroczo, a z całej jej postaci bił blask, jakiego nie dało się opisać.

Nagle wiatr zawiał mocniej, a woda w pobliskim strumieniu zaszumiała jakby chciała coś powiedzieć towarzyszom. Oczy Niary rozbłysły niebieskim blaskiem. Podniosła się lekko i rozejrzała dokoła. Nagle z lasu naprzeciwko nich wybiegł srebrny rumak. Przegalopował przez polanę i w mgnieniu oka znalazł się przy dziewczynie.

- Luna… - głos Niary brzmiał jakby wróciły wszystkie wspomnienia.

Piękny, srebrny rumak uklęknął przy anielicy i pochylił nad nią pysk. Delikatne dłonie Niary dotknęły świetlistej sierści konia. Dziewczyna nagle uświadomiła sobie, że po tym jak trafiła do Planów, tu na ziemi zostawiła bez opieki dwoje swoich najlepszych przyjaciół. W tej samej chwili zaczęło dręczyć ja pytanie „Jak mogła ich zapomnieć?”. Jednak nie to było teraz najważniejsze.

- Niaro… - rozbrzmiał ciepły głos w głowie dziewczyny – Tak się cieszę, że w końcu Cię znalazłam. Nie masz pojęcia jak długo Cię szukałam. Nie mogłam uwierzyć w to, co się stało. Nie mogłam uwierzyć w to, że nie żyjesz. Czułam, że jest inaczej. A kiedy chochliki doniosły mi, że przez Szepczący Lasy wędruje blond włosa kobieta w białej sukni musiałam się upewnić czy to nie Ty. Na początku sądziłam, że zginęłaś w pożarze, ale później… coś w głębi duszy mówiło mi, że musisz żyć…

Niara spojrzała w oczy swej ukochanej klaczy, a po jej policzku spłynęła łza. Nie rozumiała jednak, o jakim pożarze mówiła Luna.

- Luno… nie jest tak, jak myślisz… Ja… zginęłam… zaprosiłam do domu pewną kobietę, a ta mnie… zabiła. Wiem, ze trudno w to uwierzyć, ale odrodziłam się na nowo, w Planach Niebiańskich, odzyskałam swoje skrzydła i teraz zmierzam do Zory, wiesz, że jest moim przyjacielem, czuje, że dzieje się z nim coś złego…, Ale powiedz… Gdzie Helios… I o jakim pożarze mowa?

- Nie martw się o Heliosa, uciekł w stronę gór, z pewnością doskonale sobie radzi, znasz go. Ale Zora…opowiadałaś, że ten smok…, że on… Cię kocha i, że nigdy by Cię nie skrzywdził. A jednak… - słowa wypowiadane przez Lunę nagle ucichły, w głowie Niary zapanowało milczenie.

- Niaro, on oszalał… wielki, biały jaszczur, przeleciał nad naszym domem. Kiedy usłyszałam jego ryk schroniłam się w lesie, widziałam tylko jak z jego przerażającej paszczy wydobywa się słup ognia i pali nasz dom. Zobaczyłam obłęd w jego oczach, nie mogłam nic zrobić. Sadziłam, że byłaś w domu. Kiedy odleciał próbowałam cię wołać… myślałam, że zginęłaś. Później uciekłam w głąb lasu, resztę historii znasz.

Niara nie mogła uwierzyć w słowa klaczy, nie potrafiła wyobrazić sobie Zory w takim stanie. Przez moment pomyślała, że może to inny smok, ale przecież, Zora pozostał jedynym białym jaszczurem na ziemi. Zapadła cisza. W głowie dziewczyny nastał chaos. Miliardy myśli zdarzały się ze sobą doprowadzając anielice na skraj szaleństwa. Nagle jakaś iskra rozbłysła w jej oczach. Uświadomiła sobie, że tylko w jednym przypadku Zora mógł wpaść w szał… W tej samej chwili coś sprawiło, że odruchowo dotknęła łańcuszka na szyi. Znów wróciły wspomnienia. Faurun… pomyślała. Wcześniej, kiedy go spotkała wisiorek od Zory promieniował ciepłem, teraz nie reagował w ogóle… Coś było nie tak… Dziewczyna spojrzała na towarzysza. Nie było czasu na większe wyjaśnienia, nawet, jeśli Faurun znał mowę zwierząt to Niara wątpiła, aby słuchał, o czym mówiła z Luną.

- Faurunie, wybacz mi, ale nie ma czasu na wyjaśnienia. Musimy ruszać. Teraz, kiedy mamy Lunę – wskazała ruchem głowy na klacz – możemy być w przy Wodospadzie Snów po północy. Wiem, że noc nie jest naszym sojusznikiem, ale nie możemy czekać.
Królowa Niara
Królowe na trony!

"A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto."


“Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska, lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych cudze łzy rozumie.”
Faurun
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 15 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Faurun »

Kiedy elf dostrzegł przybyłego rumaka chwilę przyglądał mu się uważnie. Nie było to dla niego nic dziwnego wszak szepczący las pełen jest niezwykłych istot.

-Luna.- Powtórzył w myślach zaraz za Niarą. A więc ta urodziwa, srebrna klacz należała do niej. Tego do końca się nie spodziewał, ale nie zrobiło to na nim większego wrażenia. Uśmiechnął się krótko i oddalił kawałek. Widział iż o czymś dyskutują. Nawet nie próbował się domyślać lub odczytywać o czym rozmawiają. To nie są jego sprawy i nie miał zamiaru się wtrącać. Jak Niara zechce to się z nim podzieli tą czy ową informacją.
Zasiadł przy brzegu strumienia parę kroków na wschód. Chwilę obserwował swoje odbicie w tafli wody jednak nie był to zbyt interesujący widok. Pod oczyma widniały sine ślady ze zmęczenia. Lekko pobladł i zmizerniał, ale niedługo to się zmieni. Zregeneruje siły, trochę się naje, wyśpi i wróci do formy. Tak znów złoty smok zalśni tak jak dawniej.
Potarł policzek zrezygnowany i machnął ręką. Wcale mu na tym nie zależało. Odczuwał niewyobrażalne zmęczenie wewnątrz ciała. Takie, którego nie ukoi dobry sen. Po tylu latach poszukiwań ma prawo czuć wewnętrzne zmęczenie. Nic jednak po tym. nie zrezygnuje z tego życia. Za dużo poświęcił by teraz się poddać i zakopać w jakieś norze. Za dużo...
Ocknął się z zamyślenia gdy usłyszał głos dziewczyny.

-W takim razie nie ma co czekać. Droga Niaro, czasem noc może być jedynym sojusznikiem. Ale dziś nam nic nie grozi. Zapewniam cię, że ze mną nie spadnie ci włos z twej pięknej główki.- Nie wiedział czemu aż tak się deklarował z pomocą. Zrobiło mu się lekko głupio, że na stare lata robi z siebie młodziaka. Nawet jeśli nie wygląda na tyle ile ma. Podszedł do niej i powoli pomógł wstać i wsiąść na rumaka. Uważał by nie urazić chorej nogi. Nie chciał jej przysparzać więcej bólu. W końcu sam zasiadł za dziewczyną obejmując ją delikatnie w pasie.

-W drogę.- Dodał krótko. Cieszył się. To długie oczekiwanie na rozwiązanie sprawy powoli go nużyło.

Ciąg dalszy
Zablokowany

Wróć do „Wrzosowa Polana”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości