Wrzosowa Polana[Gdzieś na polanie]

Miejsce gdzie krzyżują się drogi elfów, druidów, rusałek i magów... Pradawne schronienie aniołów, które płaczą tylko złotymi łzami pokrywając trawę lśniąca rosa. Położone z dala od zgiełku miast, gwaru karczm i targowisk. Tu spotykają się istoty przyjazne wszystkiemu co żyje. Otoczone zewsząd wysokimi jodłami, porośnięte wrzosami miejsce, gdzie za posłanie służą dywany z mchu i kwiatów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Inwar
Szukający drogi
Posty: 27
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

[Gdzieś na polanie]

Post autor: Inwar »

        Obudziły go poranne płomienie słońca. Przetarł oczy ręką, po czym wstał i rozprostował kości. Wyjął ze swojego plecaka kawałek suszonej wołowiny i manierkę z wodą, z której odrazu wypił łyka, a następnie ugryzł i połknął kawałek wołowiny. Gdy skończył jeść jeszcze raz popił z manierki i włożył ją do plecaka. Tego dnia postanowił sobie zrobić przerwę od wędrówki i odpocząć. Przez godzinę siedział pod drzewem oglądał okolicę, lecz wkońcu stwierdził, że nie wytrzyma nic nie robiąc.
        Z początku biegł truchtem, następnie przerzucił się na marsz, żeby się nie przemęczać. Gdy tak maszerował postanowił usiąść i odpocząć, więc znowu wyjął manierkę z plecaka i upił z niej łyk, A następnie zmrużył oczy i odpoczywał.
Awatar użytkownika
Rostan
Szukający drogi
Posty: 39
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek - Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rostan »

        Było jeszcze rano, gdy pierwszy raz od jakiś dziewięciu lat opuścił wieżę. Znudziło mu się ciągłe siedzenie w zamknięciu i czytanie książek. Nauczył się już więcej niż potrzebował i postanowił zrobić sobie przerwę. Był zachwycony powietrzem, które go otaczało, śpiewem ptaków. Dotykał drzew i dokładnie je obserwował. Wyglądały dużo lepiej, niż te, które miał u siebie na obrazach. Zachwycał się mrówkami, które chodziły na drzewach, lub oblazły ogryzek od jabłka. Mag ognia dalej bał się spotkania z jakąkolwiek rasą, więc starał się unikać miejsc osiedlonych, oraz tych, w którym mógłby ktoś być. W ręku trzymał swój artefakt na którym czasami podpierał się podczas obserwowania przyrody, co robić by mógł całymi dniami, a nawet nocami. Patrzenie nawet na najzwyklejsze mrówki pociągało go już bardziej, niż studiowanie ksiąg. Obserwacje któregoś z ptaków najprawdopodobniej trwałyby jeszcze dłużej, gdyby nie zauważył elfa. Z początku chciał uciekać, jednak te stworzenia zawsze go interesowały. Schował się za drzewo i, wychylając zaledwie oczy zza pnia, zaczął obserwować elfa.
Awatar użytkownika
Inwar
Szukający drogi
Posty: 27
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Inwar »

        Elf po chwili otworzył oczy. Wstał i jak zawsze rozprostował kosci i się przeciągnął. Był głodny, więc wyjął z plecaka kawałek chleba, który odrazu zjadł, odczuwał też pragnienie więc pociągnął łyk z manierki. Po chwili zaczął przyglądać się swojemu złotemu pierścieniowi i zapadł w zadumę. Po kilku minutach wyrwał się z zamyślenia i podniósł jeden patyk, po czym usiadł przy drzewie i zaczął w nim strugać saksą, żeby zabić czas. Wkońcu gdy poczuł głód już miał sięgnąć po plecak wpadł na pomysł - a może by tak urozmaicić jadłospis? Aż się oblizał na myśl o króliku lub innej zwierzynie powoli pieczącej się na ogniu. Wziął do rąk łuk i założył na cięciwę strzałę wyjętą z kołczanu. Gdy się rozglądał zauważył jakiś ruch za drzewem. Napiął cięciwe i powoli zaczął się zbliżać w stronę maga.
Awatar użytkownika
Rostan
Szukający drogi
Posty: 39
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek - Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rostan »

        Mag widząc idącego w niego stronę elfa z łukiem, nabrał powietrza. Pomyślał teraz, że wieża nie jest wcale taka zła i że czeka go tam zapewne dużo pracy. Myślał o wszystkich latach nauki, które przez śmierć zwyczajnie się zmarnują. Był tak przestraszony, że nawet zapomniał, że potrafi bardzo dobrze posługiwać się magią ognia. Mimo, iż nawet się nie ruszył, był mokry od potu. Starł kropelki z czoła, rąbkiem szaty. Nie wiadomo czy zaraz by nie zemdlał, gdyby nie nabrał tyle odwagi. Przypomniały mu się lata nauki i postanowił, że najzwyczajniej na świecie wyjdzie zza drzewa. Wyszedł więc i zaczął udawać twardego.
        - Kim jesteś żeby do mnie celować? - Spytał, poprawiając luźne rękawy swojej szaty. Mówił spokojnym i opanowanym głosem, mimo iż głęboko w sercu panicznie się bał.
Awatar użytkownika
Inwar
Szukający drogi
Posty: 27
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Inwar »

        Widząc maga, od razu zdjął strzałę z cięciwy, po czym odpowiedział na pytanie:
        - Myślałem że jesteś jakąś zwierzyną, ale niestety musiałem się pomylić. - Następnie powiedział - A ciebie skądże przywiało? - Odwrócił się i poszedł usiąść pod najbliższym drzewem, po czym wyjął z plecaka kawałek suszonej wołowiny i zaczął ją przeżuwać - Jednak przyjdzie mi się tym zadowolić - powiedział z pełnymi ustami. Gdy skończył posiłek, wziął ten sam patyk i zaczął w nim strugać saksą. Nie rzeźbił nic specjalnego, tylko tak po prostu, żeby zająć czymś ręce. W końcu się zaciął, zaklął pod nosem, po czym zwrócił się do maga:
        - Masz może coś do żarcia?
Ostatnio edytowane przez Inwar 12 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Rostan
Szukający drogi
Posty: 39
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek - Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rostan »

        Mag nawet nie odpowiedział na żadne pytanie. Najzwyczajniej na świecie był zdziwiony. Czytał wiele książek o elfach. Było tam napisane, że to bardzo spokojne oraz tradycyjne stworzenia. A teraz miał przed sobą elfa-barbarzyńcę, który nawet mówił, kiedy miał jedzenie w ustach. Przyglądał się tak jeszcze niecałe trzydzieści sekund i stwierdził, że to może nie być elf, a jakaś mieszanka elfa z człowiekiem, w końcu tylko ludzie potrafią się tak barbarzyńsko zachowywać. Przemyślał to jeszcze, aż zwyczajnie zapytał.
        - Jak ci na imię? Jesteś rodowitym elfem czy jakąś mieszanką?
        Wiedział, że nieładnie jest zignorować jego pytania, jednak wolał na nic nie odpowiadać, by ten nie zadawał coraz więcej pytań. Oczekując na odpowiedź lekko podrapał się po lewej ręce, na której zauważył mrówkę, którą zaraz wystrzelił pstrykając palcem.
Awatar użytkownika
Inwar
Szukający drogi
Posty: 27
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Inwar »

        - Jestem Inwar, rodowity elf. - Odpowiedział. - A ciebie skąd przywiało? I co taki zdziwiony? Elfa nie widziałeś? - Dodał po chwili.
        Ponowił struganie patyka saksą, jednak zaczynało się już powolutku ściemniać, więc zaczął zbierać patyki które ułożył w stosik na jakimś wydeptanym miejscu, następnie wyjął saksę i krzesiwo i zaczął nią pocierac o kamień aż wkońcu iskry rozpałiły ognisko. Gdy ogień rozpalił się na dobre, zaczął ogrzewać się w jego cieple, ale po chwili znowu zaczął się wpatrywać w swój złoty pierscień.
Ostatnio edytowane przez Inwar 12 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Rostan
Szukający drogi
Posty: 39
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek - Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rostan »

        Najwyraźniej przez moje lata spędzone w wieży wiele się zmieniło.. - Pomyślał i spojrzał jeszcze raz na elfa. Dużo myślał i znowu nie chciał odpowiadać na pytania, jednak uznał, że jeżeli nie będzie tego robił, to ten również przestanie.
        - Przychodzę tutaj prosto z Mglistych Bagien, gdzie mieszkam. - Wiedział, że elfa może przestraszyć to, iż mieszka na bagnach, jednak go to w ogóle nie obchodziło. Nawet zbytnio nie myślał nad tym, co mówi. W rozmowie zaczął czuć się coraz pewniej, więc postanowił, że zada jeszcze jakieś pytanie Inwarowi.
        - Czy rasa ludzi jest tak samo pospolita jak kiedyś, jakieś dziesięć lat temu? - Spytał elfa, gdyż myśl, że jakaś choroba mogła zaatakować populację nie dawała mu spokoju, a nawet była jednym z powodów opuszczenia wieży. Chociaż mag wpajał sobie, że nie nie obchodzą go rasy, to jednak swoją się interesował, czego nawet nie był świadomy.
Awatar użytkownika
Inwar
Szukający drogi
Posty: 27
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Inwar »

        - A czy ja bym wyglądam na elfa, którego obchodzi co się dzieje na świecie? Który chodzi z miasta do miasta? - odpowiedział pytaniem na pytanie - Czy nie musiałbyś wracać do wieży? Ściemnia się. - Powiedział Irwan, który miał wielką nadzieję że pozbędzie się tego maga. Podejrzewał, iż mieszka w wieży jak wielu innych magów.
        Podszedł do jednego drzewa i saksą wyciął w jego korze coś na kszałt tarczy strzelniczej, następnie odsunął się i wyjął nóż i oczywiście rzucił nim w tarczę. Jakaś nieznaczna odłegłośc dzielila nóż od środka. Elf podszedł do drzewa i wyjął z niego nóż po czym położył się pod tym drzewem okrył się płaszczem i zasnął ze zmęczenia. Tak to wyglądało, ale w rzeczywistości nadal obserwował maga jednym okiem.
Awatar użytkownika
Ryu
Zbłąkana Dusza
Posty: 4
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ryu »

        Zbliżał się wieczór. Ryu wolnym krokiem zbliżył się do mężczyzn, z których jeden leżał, a drugi stał.
        - Hej. Co wy tu tak siedzicie sami? - z uśmiechem na twarzy patrzył się to raz na stojącego, raz na leżącego mężczyznę. Zastanawiał się o czym rozmawiali przed chwilą i dlaczego ten, który siedzi pod drzewem, przykrył się płaszczem.
        - Czy któryś z was chciałby się ze mną zmierzyć? Tak dla rozrywki. Co wy na to? - powiedział z uśmiechem maniaka malującym się na jego ustach.
Awatar użytkownika
Inwar
Szukający drogi
Posty: 27
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Inwar »

        - Ja odmówię, ale z tym natrętnym magiem, który pierwszy raz widzi świat na oczy, możesz się zmierzyć, chcętnie popatrzę. - odezwał się elf w kapturze. Inwar przestał okrywać się płaszczem, który po chwili założył. Wziął swój plecak i wygrzebał z niego manierkę z której upił łyk wody, następnie schował ją do plecaka, który założył i zaczął się wspinać na drzewo. Po jakiejś chwili był już na koronie drzewa. Usiadł jak najwygodniej na największej gałęzi drzewa. Nie było większego ryzyka, gdyż Inwar mało warzył. Po chwili stwierdził że jego bródka jest zbyt długa, więc wyjął saksę i zaczął przycinać ją. Gdy skończył powiedział w stronę Ryu:
        - Możesz zaczynać, jeśli przypadkiem go zabijesz nie będzie mi go żal. - I znowu zaczął strugać w patyku, który powolutku nabierał kszałtu.
Awatar użytkownika
Rostan
Szukający drogi
Posty: 39
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek - Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rostan »

        Mag był całkowicie zdezorientowany. Nie zdążył odpowiedzieć na pytanie elfa, kiedy usłyszał inny głos. Natychmiastowo, lecz bez ukazywania strachu, obrócił się w stronę głosu. Postanowił coś odpowiedzieć, żeby nie wyszło, iż jest jakimś ponurym magiem, chociaż takim był. Krótką chwilę obserwował chłopaka, a jeszcze przed jego zapytaniem o walkę, dość głośno, a może nawet za głośno powiedział:
        - Jak widzisz, to nie wszyscy tu siedzą, ja stoję. - Próbował się uśmiechnąć po skończeniu mowy, jednak jakoś mu się to nie udało. Na pytanie czy ktoś się z nim zmierzy nie odpowiedział.
Awatar użytkownika
Inwar
Szukający drogi
Posty: 27
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Inwar »

        Uniósł wzrok ku niebu i zapytał gwiazd:
        - Czemu ci ludzie muszą być tacy natrętni? - Oczywiście żadna z migoczących plamek na niebie nie udzieliła mu odpowiedzi. Widząc, że pojedynek wcale się nie zaczął, powiedział:
        - Kiedy wkońcu zaczniecie? - Było mu nawet troszeczkę żal tego maga.
         Cholera czemu mi żal tej wszy? - Zapytał sam siebie w myślach. Po chwili odpowiedział mu jakiś głosik w jego głowie - Może ci pomoże lub zaprosi na ucztę z gorzałką? - Na myśl o uczcie aż mu pociekła ślinka. Od dawna nie jadł niczego prócz tego chleba i wołowiny i pił tylko wodę. Od razu wpadł w zamyślenie czy mu pomóc, czy nie.

        Widząc wschodzące słońce, uświadomił sobie, że powinien nadrobić tę noc, więc dopił do końca wodę z manierki i zjadł ostatni kawałek wołowiny. Wiedział że musi znaleść jakieś jedzenie, bo na głodniaka prawdopodobnie daleko nie zajdzie. Jeszcze przez kilka minut oddychał głęboko, a następnie szybko zeskoczył z drzewa i zwrócił się do obu mężczyzn:
        - Na mnie już czas. - I zaczął biec najszybciej jak mógl. Biegł jeszcze po tym jak go stracili z pola widzenia. Gdy po długim czasie zatrzymał się, wypił połowę wody z drugiej manierki, po czym skarcił się w myślach i powiedział do siebie: - Cholera tej wody nie wystarczy na długo.


Ciąg dalszy: Inwar
Awatar użytkownika
Rostan
Szukający drogi
Posty: 39
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek - Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rostan »

        Mag, widząc uciekającego Inwara, także postanowił przenieść się jak najdalej od Ryu'a. Czuł on od niego aurę, która po części go przerażała, a po części interesowała. Nie zdążył nawet pomyśleć o przywitaniu się, gdy zaczął się teleportować. Uniósł się na pół metra w górę i rozłożył ręce na boki, jak szybujący ptak. Za chwilę nie był już materialny o czym świadczył cień drzewa, który nie padał już na jego ciało, a tylko na glebę. Nie minęła sekunda, kiedy okrążył go wysoki słup ognia, który go zasłonił. Ogień szybko rozpalił liście drzewa, które zaczęły się tlić. Najwidoczniej nie wszystko szło po myśli maga, ponieważ ogień buchał, oraz roznosił się nie tylko po drzewie, ale i po trawie. Po minucie słup ognia zniknął, został tylko ten, który rozniósł się po okolicy. Mag również zniknął.
Ciąg dalszy: Rostan
Zablokowany

Wróć do „Wrzosowa Polana”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości