Fargoth[Fargoth] Nietypowe spotkanie

Miasto położone na granicy Równiny Drivii i Wschodnich Pustkowi, jedno z głównych miast środkowej Alarani, położone na szlaku handlowym, prowadzącym przez Opuszczone Królestwo aż do Wybrzeża Cienia.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Paulina
Szukający drogi
Posty: 42
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

[Fargoth] Nietypowe spotkanie

Post autor: Paulina »

Po kolejnych starciach z mutantami naukowców, Paulina ponownie trafiła do Fargoth, gdzie miała zamiar trochę odpocząć od nieustannych walk i zebrać więcej informacji o możliwym miejscu pobytu naukowców. Mimo tego, że posiadała mapę, nie miała pewności, w której kryjówce aktualnie są, a czekanie na nich w jednej z nich mogłoby zabrać lata i nie doprowadzić do niczego. Dlatego więc, Paulina skierowała swoje kroki ku karczmie, by wydać trochę zarobionych pieniędzy i zyskać trochę informacji, a także by porządnie się wyspać i napić, czego już od dawna nie doświadczyła.

Kiedy weszła do jednej z karczm, które znajdowały się w Fargoth, od razu zajęła wolne miejsce i zamówiła dla siebie porządny obiad i garniec piwa, a dla swojego towarzysza Kła ogromny kawał surowego mięsa. I tak jej powoli mijał czas, na oczekiwaniu na jakieś wydarzenie w okolicy.
Awatar użytkownika
Cerau
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 74
Rejestracja: 9 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje: Przemytnik , Zabójca
Kontakt:

Post autor: Cerau »

        Karczma, hmm... według wielu to miejsce spotkań. Ale są też tacy, którzy odbierają taki budynek jako miejsce do wypicia, zjedzenia, noclegu. A prawda jest taka... że ci, których określa powyższy tok rozumowania, maja rację. Karczma jest właśnie miejscem spotkań, w którym dodatkowo można, zjeść i wypić, a nawet zadbać dla siebie o nocleg. Ale ileż to razy taka kulturalna pogawędka przy kuflu piwa, może jakimś posiłku, kończy się bijatyką? Uprzedzając odpowiedź - niezliczoną ilość razy, nikt chyba nie podjąłby się tak durnego zadania liczenia wszystkich takich sytuacji. Słusznie.
        W tym jednak przypadku sytuacja wyglądała trochę inaczej.
        Cerau wszedł do pomieszczenia. Pogoda była niezbyt piękna - obfite zachmurzenie blokowało dostęp słońca, co dla tego pana jako wampira było idealnym czasem do przechadzek, czy nawet wizyty w karczmie. Wampir zlustrował pomieszczenie wzrokiem spod kaptura i dopiero kiedy badanie terenu dobiegło końca, ściągnął kaptur, udając się do stolika z boku. Ani to róg, ani na widoku. Takie, niepozorne miejsce.
        Nie minęły dwie minuty, kiedy do karczmy weszła kolejna osoba. Młody facet, może około dwudziestu trzech lat, tak na oko. Ten biorąc przykład z poprzedniego przybysza zlustrował salę wzrokiem - już nie spod kaptura. Wbrew temu, czego można się było spodziewać - mężczyzna udał się do karczmarza, zamawiając dwa kufle piwa i wskazując mu stolik, do którego ma je przynieść. Tutaj wskazał oczywiście stolik - do którego sam się zresztą udał - przy którym siedział już Cerau.
        Między mężczyznami rozpoczęła się cicha rozmowa, przerwana na moment, żeby zapłacić karczmarzowi.
Awatar użytkownika
Paulina
Szukający drogi
Posty: 42
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Paulina »

Czas mijał powolnie i cicho, a jednak zmysł Pauliny kazał wystrzegać się mężczyzny, który siedział niedaleko. Dyskretnie przyglądała mu się. Miała wrażenie, jakby była dla niej znany, bądź mogło to też być spowodowane też tym, iż bardzo dużo czasu ostatnio spędzała w Fargoth i mógł jej mignąć gdzieś pośród tłumu. Przyjrzała się Kłowi, który również z niepokojem przyglądał się mężczyźnie. Musiał znać jego zapach. Może to był ktoś, kto kiedyś chciał się jej pozbyć. W końcu Fargoth jest znane z tego, że jest tu niebezpiecznie, ze względu na mnogość przestępców. Kilka dni temu zdarzyło jej się zetrzeć z niewielką grupką bandytów, którzy najprawdopodobniej chcieli ją okraść, bądź nawet zabić. Niestety, nie zdążyła się niczego od nich dowiedzieć, gdyż jej irytacja sprawiła, że nim pomyślała o tym, oni wszyscy byli już martwi.

"Może będę ich śledzić" - pomyślała, lecz szybko odgoniła tę bardzo głupią myśl. W końcu była najemnikiem, a nie skrytobójcą.

Po dłuższej chwili wstała i bez większego namysłu przysiadła się do mężczyzn, uchyliła piwa ze swego kufla, po czym spojrzała się na nich.

- Nie potrzebujecie może najemnika?
Zablokowany

Wróć do „Fargoth”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości