Fargoth[Okolice Fargoth] Łowy

Miasto położone na granicy Równiny Drivii i Wschodnich Pustkowi, jedno z głównych miast środkowej Alarani, położone na szlaku handlowym, prowadzącym przez Opuszczone Królestwo aż do Wybrzeża Cienia.
Yoraa
Szukający drogi
Posty: 35
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

[Okolice Fargoth] Łowy

Post autor: Yoraa »

Chodziły słuchy, że za kilka dni w Fargoth ma odbyć się wielki bal dla możnych, na którym nie mogło zabraknąć najbardziej znamienitych ludzi z tego miasta, jak i z okolicznych królestw. To była wręcz idealna okazja, by po raz kolejny dać o sobie znać.
Yoraa podróżowała już od jakiegoś czasu, ostatnie spotkanie z pewnym mężczyzną, które skończyło się fiaskiem, nieco nadszarpnęło jej dumę, lecz przyszedł czas na małą odmianę losu.
Pokusa mknęła na grzbiecie swojego rumaka, Równiny Drivii były całkiem wdzięcznym terenem do takich wypraw, więc nie miała większych problemów. Gdy dzień powoli dobiegał końca, przed nią pozostawał jeszcze spory kawałek drogi, dlatego niewiele myśląc, postanowiła zrobić sobie przerwę, by rano wyruszyć w dalszą podróż i dotrzeć do samego serca Fargoth.
- No, Furfur, czas na małą przerwę, co ty na to? – powiedziała, zeskakując z siodła i prowadząc konia, ruszyła do niewielkiego zagajnika, by tam znaleźć odpowiednie miejsce na drobny odpoczynek. Tymczasem Furfur, do którego przemówiła, wyjrzał z kieszeni jej płaszcza i przeciągnął się lekko, po czym rozejrzał po okolicy i poruszył wąsikami.
- Wygląda dobrze. – Usłyszała w swoich myślach. Na ustach Pokusy pojawił się uśmiech, ktoś kto by go zobaczył, wiedziałby, że należy się bać.
- A jutro ruszamy dalej. Tak bal nie może nas ominąć. – Zaśmiała się nieco upiornie, ale tak naprawdę była w wyśmienitym humorze. Perspektywa zdobycia kolejnych dusz była dla niej niesamowicie pociągająca.
Pokusa przywiązała konia do jednego z drzew, by czasem nie wpadła mu do głowy jakaś głupia ucieczka, choć nie sądziła by to stworzenie chciałoby ją zostawić. Tymczasem ona znalazła niewielką przestrzeń, gdzie mogła zatrzymać się i dokładnie przemyśleć swój plan, by tym razem wszystko poszło tak jak należy. Do tego przed nią malowała się całkiem obiecująca perspektywa ciekawej rozrywki.
- Czas złapać kilka dusz. Poza tym, nie uważasz, że zrobiło się jakoś tak, nudno? – powiedziała, siadając pod drzewem i prostując nogi, tymczasem Furfur wbiegł na jej kolana i spojrzał na nią, lecz nic nie odpowiedział.
Ostatnie promienie słońca przebijały się przez korony drzew, oświetlając nieco miejsce, w którym się znajdowała, ale już niedługo miały zniknąć, pogrążając okolicę w zupełnym mroku.
Awatar użytkownika
Hyde
Błądzący na granicy światów
Posty: 11
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Zmiennokształtny (Niedźwiedzioła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hyde »

Bale... Festiwale i inne tego przyjęcia, rodem z "Jaśnie Panie", nigdy Jynalla nie fascynowały, można by rzec, iż wręcz odpychały swoim przepychem. Jednak Hyde to coś innego. Huczne weseliska, na których nie brakło alkoholi oraz inne wydarzenia... Na których nie brakło alkoholi oraz okazji do bitki, zawsze ciągnęły go do siebie.
~ No weź... Przejdźmy się tam... Będzie zabawnie! - syknął Hyde swym chrapliwym głosem, zaś na kilka chwil niebieskie, jasne oczy Jynalla zaczerwieniły się. Człek stracił przez chwilę równowagę, jednak później udało mu się stanąć na nogi. Po tym wydarzeniu młodzieniec rzekł posępnym, bezdusznym głosem sam do siebie:
- Nie. Nie mam zamiaru tam iść. - Mrugnął kilkukrotnie po czym chrząknął, aby dodać swej wypowiedzi powagi. Po kilku chwilach w jego umyśle rozpoczęła się chrząkanina, przeplatana warkami oraz różnymi tego typu dźwiękami, którymi to Stworzenie wyrażało swoje niezadowolenie. Mężczyzna uśmiechnął się lekko, po czym cicho zaśmiał - miał już dość walki ze swoim wewnętrznym wrogiem. Ta bitwa od początku była przegrana, zaś on powolnie opadał z sił. Rozłożył swe ręce, po czym rzekł sam do siebie:
- Dobrze, już dobrze... Możesz iść na ten bal... Ale... - W pół zdania rozwarł swą paszczę na całą szerokość - całe jego ciało, pokryło się tętnicami oraz żyłami, pulsującymi krwią. Tęczówki jego ślepi zabarwiły się na kolor krwi. Człek - a w tym momencie Bestia - zgarbił się, żeby po kilkunastu chwilach, powrócić do swej poprzedniej pozycji. Westchnął dwukrotnie, przy tym oddychając ciężko.
- No, no... Dawno sam nie sterowałem. Dzięki, Jynall - mruknął sam do siebie, mrugając swymi głęboko czerwonymi oczyma.
- Tego się pozbędziemy... - ponownie mruknął, ściągając ze swych włosów linkę, która to utrzymywała jego fryzurę w postaci końskiego ogona. - I jeszcze tego, he, he... - zaśmiał się pod nosem, rozpinając trzy guziki w swej koszuli.
- No cóż... No to w drogę - powiedział do siebie, przy tym spoglądając w niebo. Wieczór zbliżał się nieubłaganie, zaś ziemia pokrywała się mrokiem. Mężczyzna pokręcił głową kilkukrotnie i zaklął w duchu. No cóż... Przyjdzie mu czekać do ranka, gdyż tylko głupiec podróżowałby nocą.
- Hm... Cóż to? - mruknął do siebie, widząc konia przywiązanego do jednego z drzew. Po chwili podszedł do niego. Stworzenie widząc postać mroku zarżało z przerażenia... Gdyż kto by się nie przestraszył, widząc upiorną, ciemną postać o parze gorejących na czerwono ślepi oraz rzędzie błyszczących na biało kłach?
- Zamknij pysk, bo mi migreny narobisz - syknął do konia, przy tym przymrużając swe ślepia.
Yoraa
Szukający drogi
Posty: 35
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Yoraa »

Yoraa snuła plany, przed nią była kolejna okazja by uzupełnić kolekcję dusz, która odda swojemu Władcy. Przy okazji będzie mogła się zabawić, w końcu od czego są bale? Trochę alkoholu, wiele ciekawych duszyczek do poznania, czego chcieć więcej? Na jej ustach zatańczył uśmiech, który zwiastował nadciągające kłopoty, lecz nie dla niej, a dla przyszłych towarzyszy zabawy.
- Ach, Furfur, jak myślisz, ile dusz złapię tym razem? – Zerknęła na małe stworzonko siedzące na jej udach.
- Tyle ile dasz radę. – Na te słowa zaśmiała się wesoło jak na nią, po czym przeciągnęła się leniwie, a Furfur zeskoczył z jej nóg, chcąc poszukać czegoś do spałaszowania.
- Tylko się nie zgub – rzuciła za nim i westchnęła cicho, opierając głowę o drzewo.
- To będzie prawdziwy festiwal – mruknęła pod nosem zadowolona ze swojego planu. Spokój jednak nie trwał długo - usłyszała rumaka, który wyraźnie zdenerwował się czymś. Od razu spojrzała w stronę, gdzie go zostawiła, zerwała się i postanowiła sprawdzić co się dzieje.
Pokusa powoli stawiała kolejne kroki, w końcu dostrzegła postać stojącą przy jej zwierzęciu, co wyraźnie mu nie pasowało. Yoraa zaczęła czytać aurę nieproszonego gościa, choć od razu dostrzegła możliwość na małą rozgrzewkę przed prawdziwą ucztą.
Nie tego się spodziewała, coś było z tym mężczyzną nie tak, coś nie pasowało do całej układanki. Był taki inny niż ci, których miała okazję poznać? "A więc wyzwanie" – pomyślała i uśmiechnęła się złośliwe.
- Tak łatwo jest przyprawić o ból głowy? – odezwała się, patrząc pewnym siebie spojrzeniem na postać stojącą przy koniu. Od razu było widać, że nie ma do czynienia ze zwykłym człowiekiem, który będzie jeść jej z ręki, a to dodawało smaczku. Yoraa przyglądała się postaci, widząc w niej coś wyjątkowego. Czyżby jakieś zło, które tak lubiła?
- A co dopiero jeśli spotka Pan kogoś gorszego niż zwykłe zwierzę? – Stanęła kilka kroków od mężczyzny, po czym skrzyżowała ręce na biuście, patrząc na nieznajomego z niejaką wyższością. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że nie ma do czynienia z kimś przeciętnym, a to wywołało w niej niebezpieczne emocje.
Awatar użytkownika
Hyde
Błądzący na granicy światów
Posty: 11
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Zmiennokształtny (Niedźwiedzioła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hyde »

- Och... Demonica, kusiecielka... Ha, ha - zaśmiał się pod nosem, przy tym marszcząc owego. Powiódł wzrokiem po jej ciele, a przy tym uśmiech powoli schodził z jego twarzy. -Bardzo młoda. 150 czy 156 lat? Hm? Trudno mi to określić po pierwszym wglądzie... Mogłabyś zdradzić mi tę tajemnicę, która to mnie nurtuje? - powiedział w kierunku Yory, przy tym uśmiechając się delikatnie. Zmrużył swoje krwistoczerwone oczy, których barwa lekko wzmocniła się, kiedy to "Człek" spoglądał na kobietę.
- Nienawidzę rżenia koni. To jedyny mój znienawidzony dźwięk - rzekł, przy tym machając swoją prawicą - paznokcie delikatnie zabarwiły się na końcach na czarno i zaczęły powoli rosnąć.
- Hm... Ile dusz w tym roku zabrałaś, kusicielko? - powiedział najwyraźniej zaciekawiony tą informacją. By dodać temu zapytaniu odpowiedniego smaczku, delikatnie przechylił głowę na prawo, roztwierając oczy na całą swą szerokość. - No, nie wstydź się -dopowiedział, zaś potem zaśmiał się gardłowym swym głosem.
- I co ta włochata kulka robi w twoim otoczeniu, hm? - powiedział, wskazując palcem wskazującym prawej ręki gdzieś w ciemność. Gdyby był dzień, bez wątpienia, można by było stwierdzić, iż wskazywał idealnie w stronę Furfura. Po wypowiedzeniu tych słów kilkukrotnie pokręcił głową, spoglądając spode łba na osobę przed nim.
- Wracając do ciebie... Wybrałaś ładną ludzką powłokę. Normalny śmiertelnik nigdy by się nie spodziewał tego, że jesteś tym czym jesteś, he he - zaśmiał się na koniec swego zdania, po czym spojrzał na nią przymrużonymi oczyma. Po kilku chwilach jeszcze rzekł. - Hm... Niech zgadnę - udajesz się na ten Bal, co? By zdobyć trochę dusz i oddać je swojemu panu, albo też zatrzymać dla własnego użytku? Tak?
Dobrze, a może i nie dobrze się składa że ja również tam się udaję. Co powiesz-Demonico-na wspólną podróż?
Yoraa
Szukający drogi
Posty: 35
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Yoraa »

Tak jak się spodziewała, nie miała do czynienia z kimś zwyczajnym, mężczyzna od razu rozpoznał w niej kogoś kim tak naprawdę jest. Yoraa była zaskoczona, ale nie dała tego po sobie poznać, w końcu po co miała zdradzać wszelkie emocje, gdy coś zwyczajnie jej się nie podobało, szczególnie w takiej sytuacji?
- Och, powinnam uznać to za obrazę. – Uśmiechnęła się złośliwie, nieco mrużąc przy tym oczy.
- Demonica to takie płytkie określenie… - westchnęła jakby urażona jego słowami, choć tak naprawdę miała to głęboko gdzieś jak ją nazywa.
- Zamiast pytać o imię wolisz mój wiek? A on coś zmieni? Może uważasz, że nie nadaję się do swojego… fachu? – powiedziała nieco zaczepnie, mając na myśli coś więcej niż tylko pozyskiwanie dusz.
- Powiedzmy, że masz dobre oko i wyczucie, ciekawe co jeszcze potrafisz o mnie powiedzieć? – Pokiwała głową z uznaniem. Co jak co, towarzystwo trafiło się jej zaiste przednie.
- Ciekawa jestem jakie dźwięki sprawiają ci przyjemność. – Uśmiechnęła się do niego i przyglądając się uważnie jego postawie, ciału, podeszła nieco bliżej.
Yoraa spojrzała na mężczyznę z ciekawością w oczach, choć w jej tęczówkach było widać coś jeszcze, może była to pewna doza dzikości, może jakiś rozbudzony płomień, a może jeszcze coś innego?
- Powiedzmy, że ilość jest całkiem przyjemna, masz ochotę dołączyć do nich? – Zerknęła na niego zaczepnie, pokazując swoje białe zęby w szerszym uśmiechu.
Wyglądało na to, że nic nie umknęło uwadze mężczyzny, nawet Furfur buszujący w ciemności. Myszoskoczek usłyszał słowa dotyczące jego futrzastej postaci i czym prędzej pobiegł do swojej pani, wspiął się po jej płaszczu aż na samo ramię. "Ja mu dam kulkę…" - warknął niezadowolony, czym rozbawił Pokusę.
- Ta włochata kulka jest całkiem przydatna. A i towarzysz z niego dobry – powiedziała spokojnie, a gryzoń zbiegł po płaszczu i schował się w kieszeni.
- Lepiej powiedz mi kim ty jesteś, bo nie do końca pokazujesz prawdę. – Przyjrzała się uważnie mężczyźnie.
- Nie jesteś taki zwyczajny, ale jest w tobie pewna sprzeczność, prawda? – zapytała nieco zaczepnie, przechylając głowę.
- Aż tak przewidywalna jestem? – zaśmiała się, gdy odkrył kolejny jej plan.
- W takim razie małe podsumowanie, wiesz kim jestem, wiesz co robię, wiesz gdzie idę i mimo to masz ochotę pójść tam ze mną? Nawet jeśli grozi ci coś więcej niż taniec ze mną? - Ponownie skrzyżowała ręce na biuście, przyglądając się uważnie mężczyźnie.
- Nie wyglądasz na wielbiciela takich spotkań, więc cóż gna cię do tak nudnego miejsca? Bo chyba nie towarzystwo samej Pokusy? – Uśmiechnęła się nieco złośliwie, nie spuszczając z niego wzroku.
Awatar użytkownika
Hyde
Błądzący na granicy światów
Posty: 11
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Zmiennokształtny (Niedźwiedzioła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hyde »

Przysłuchiwał się wypowiedzi swojej przedmówczyni, przy tym krzyżując ręce na piersi. Uśmiechnął się lekko ściągając brwi, rzekł po chwili lekko oburzonym głosem:
-Obraza, och nie-nie... Nie chciałem urazić twoich uczuć - powiedział, zaś po tym wykrzywił usta w również złośliwym uśmieszku, który to widocznym był na twarzy demonicy.
- Są płytkie... - mruknął pod nosem, przy tym spoglądając na Yorę krwistoczerwonymi oczyma. - Jak inaczej miałbym cię nazywać, Pokuso? - zapytał przy tym uwalniając swe dłonie z uścisku, umiejscowionego na klatce piersiowej.
- Nic nie zmieni, jedynie byłem ciekaw... Skoro już na tym stanęliśmy - jak się nazywasz, moja droga? - zapytał zaczepnie, przy tym uśmiechając się dość szeroko - żyły wokół jego oczu, delikatnie zapulsowały czerwono-czarną krwią.
- Mógłbym powiedzieć o tobie dużo, lecz wtedy nie byłoby zabawy, prawda? - Przekrzywił delikatnie głowę na lewy bok, zaś potem uniósł ją również łagodnie do góry.
- Co do dźwięków... Krzyki, zawodzenia, jęki, wybuchy, skwierczenie palonego mięsa oraz płomieni. Zaś moim ulubionym dźwiękiem jest... Nic. Brak dźwięków - rzekł to, zaś w momencie, w którym to przerwał swoją wypowiedź na parę sekund, nawet dźwięki natury na chwilę zanikły. Spojrzał w jej oczy uśmiechając się niczym jeden z tych "jaśnie panów", po chwili jednak powrócił do swojego naturalnego stanu.
- Trudno by było zabrać coś, co nie istnieje - mruknął, zaś potem zaśmiał się ponuro do siebie.
- Sprzeczność, sa. Jeżeli można tym nazwać "Czlowieka" we mnie, moja droga. W tym momencie jest ... Że tak powiem "uśpiony". - Po wypowiedzeniu tych słów wykonał giętki gest swą prawicą spoglądając prosto w oczęta kobiety przed nim.
- Oceniasz po wyglądzie? - rzekł, zaś po tym kilkukrotnie cmoknął - co raczej brzmiało jakoby wilk pożerał kawał mięcha, niż cmokanie-po chwili owej, jednak rzekł:
- Twoje towarzystwo byłoby przyjemnym dodatkiem do tego balu.
Ostatnio edytowane przez Sanaya 8 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Powód: W grze nie zamieszczamy prywatnych komentarzy
Yoraa
Szukający drogi
Posty: 35
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Yoraa »

Yoraa roześmiała się dziwacznym głosem, choć było w nim coś z upiorności i odrobina czegoś, co obiecywało niekoniecznie same przyjemności. Jej spojrzenie ponownie utkwiło w oczach mężczyzny, pokazując tym samym, że kobieta, z którą rozmawia jest całkiem pewna siebie.
- Jestem pokusa, jestem piekielną, a to spora różnica mój drogi. – Wzruszyła ramionami, bo dla niej było to coś zupełnie oczywistego.
- Mam na imię Yoraa – powiedziała i lekko skinęła przy tym głową, choć jej spojrzenie nadal było utkwione w jego oczach.
- Dźwięki są piękne, cisza zwiastuje coś złego, zawsze po niej następuje coś, co odmienia całą sytuację. – Mimo tych słów, na jej ustach pojawił się uśmiech, całkiem przyjemny dla oka, co nie zdarzało się często, bo prawda była taka, że nie każdy potrafił docenić pokusie piękno.
- Potrafię zabierać nie tylko dusze, zawsze biorę to co chcę i to, na co aktualnie mam ochotę – powiedziała całkiem swobodnie, tym razem odwracając spojrzenie od mężczyzny.
- Ciekawa z ciebie istota, to trzeba przyznać – zaczęła przechadzać się tam i z powrotem, jakby rozważała różne możliwości, które pojawiły się wraz z przybyciem tego mężczyzny.
- Och, po wyglądzie… Tak mnie widzisz? Wiesz kim jestem, chyba nie sądzisz, że to jedyne źródło informacji, poza tym… - W tym momencie podeszła bliżej mężczyzny i spojrzała mu głęboko w oczy.
- Wygląd bywa zwodniczy – szepnęła cicho i zaśmiała się, po czym odsunęła od niego.
- Dobrze, załóżmy, że pójdziesz ze mną jako osoba towarzysząca i co? – Zerknęła na niego zaczepnie.
- Co będę z tego mieć? – zapytała swobodnie, nieco mrużąc przy tym oczy.
- Ja dostanę dusze, będę miała ciebie, a ty? Co dostaniesz? Po co ci bal? – zadawała kolejne pytania, nie zwracając uwagi na ich dwuznaczność. Kto wie? Może właśnie była celowa?
Awatar użytkownika
Hyde
Błądzący na granicy światów
Posty: 11
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Zmiennokształtny (Niedźwiedzioła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hyde »

Wzruszył lekko ramionami po czym rzekł poważnym, ciężkim głosem:
- Dość obojętne mi są piekielne rasy, moja droga. - Spojrzał na nią, delikatnie unosząc swój podbródek. Począł się przechadzać w tą i we wtą, zerkając co chwilę na kobietę.
- Bardzo mi miło cię poznać Yoro, mnie zwą Hydem, Jynallem, Tenebris, lecz mym ulubionym imieniem jest właśnie Hyde. - Również skinął w jej stronę swą głową, czemu towarzyszyły rozwiane, kruczoczarne włosy. Odgarnął swą lewicą kosmyki, zaś jego krwistoczerwone oczy były dalej utkwione w jej oczętach.
- Cisza jest najczystszym z dźwięków. Najlepsi śpiewacy operowi mogą tak swój głos przybliżyć do pustki, że potrafi on niszczyć szkło, rozrywać bębenki.... I inne takie. Cisza jest tajemnicą, tym co jest niespodziewane - okrucieństwem i łagodnością, prawdą i kłamstwem, zaś za nią kryję się to, czego każdy szuka. Chociaż tak pisali w książce - rzekł, zaś po tym zaśmiał się pod nosem, spoglądając swoim drapieżnym spojrzeniem na kobietę przed nim.
- "Istota" sa... Ty również jesteś ciekawą, Yoro. - Pierwszy człon zdania wypowiedział z dawką ponurości, a resztę tak swobodnie jak zazwyczaj. Przy tym uśmiechając się rozbrajająco. Po wypowiedzeniu tych słów ustał wreszcie w miejscu, odwrócił się do kobiety, zaś po tym rzekł:
- Co ja będę miał z tego... Hm... Zabawę i twoje towarzystwo.
Ostatnio edytowane przez Hyde 8 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Yoraa
Szukający drogi
Posty: 35
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Yoraa »

Yoraa uśmiechnęła się nieznacznie na słowa mężczyzny, cóż, najwyraźniej spotkał na swej drodze zbyt mało piekielnych istot, skoro były mu obojętne. Zapewne więcej doświadczenia z tą rasą dałoby mu lepszy obraz z kim tak naprawdę ma do czynienia.
- Dużo imion. – Zerknęła na niego, nieznacznie przechylając głowę.
- Będę zatem mówić Hyde, żeby nie zagubić się w tym wszystkim. – Wzruszyła lekko ramionami, to imię brzmiało jakoś lepiej.
Pokusa przystanęła wodząc wzrokiem za mężczyzną, który wyrażał swoją szczerą opinię, może mogłaby się z nim zgodzić, ale po co pokazywać mu to w tym momencie?
- Uważasz, że moje towarzystwo będzie takie przyjemne? – zaśmiała się nieco złośliwe, ale tak naprawdę nie miała nic do stracenia. Jeśli postanowi zniszczyć jej plan, odpowiednio się odpłaci i tyle z tego będzie, a jeśli faktycznie będzie tak jak mówi, czeka ją ciekawy bal w nie najgorszym towarzystwie.
- Ciekawe czy tancerz z ciebie taki dobry jak mówca – skomentowała z lekkim uśmieszkiem na ustach, a w jej oczach błysnęło coś, co mogło wyglądać na dzikie.
- Zabierasz dusze? – zapytała z ciekawością, zastanawiając się jak tego dokonuje, bo zapewne w nieco inny sposób niż ona.
- Ile masz na swoim koncie? – zadała kolejne pytanie i oparła się o pień jednego z wysokich drzew.
- Odnoszę wrażenie, że czeka nas bal pełen niespodzianek – powiedziała z uśmiechem, spoglądając na korony okryte czernią zmroku. Taka piękna pora, jej ulubiona.
Awatar użytkownika
Hyde
Błądzący na granicy światów
Posty: 11
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Zmiennokształtny (Niedźwiedzioła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hyde »

Zacisnął swą prawicę na lewej dłoni, przy tym spoglądając na swoją przedmówczynię - uśmiechnął się delikatnie, wodząc swym wzrokiem po tajemniczym obszarze mroku, który to rozlewał się wokół niego. Po chwili, słysząc, iż ta będzie nazywać go jego "głównym" imieniem uśmiechnął się mocniej, unosząc oba kąciki swych ust - uśmiech ten był dość podejrzanym, można wręcz rzec iż przerażającym. Kły jego zabłysnęły w odmętach ciemności, zaś ten po chwili odrzekł, na jej pytanie:
- Możliwe że tak, możliwe że nie... Zaś ja nie doświadczyłem towarzystwa INNEJ osoby niż samego siebie od wielu, wielu lat, droga Pokuso. -Zatarł dłonie, zaś po tym schował je za pazuchę. Po chwil jednak wyciągnął obie, z lekkim niesmakiem na twarzy.
- Miałem dużo czasu by praktykować, moja droga - odpowiedział na jej wypowiedź, zaś w oczach jego błysnął typowy dla drapieżników błysk. Przejechał swą prawą ręką po włosach, przeczesując je między swoimi palcami - sprawdzał, czy były takie same, jakie były dawniej.
-
Ostatnio edytowane przez Hyde 8 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Yoraa
Szukający drogi
Posty: 35
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Yoraa »

Yoraa co jakiś czas zerkała na mężczyznę - był tak bardzo pewny siebie, chciał być tajemniczy, ale doskonale zdawała sobie sprawę, że takie zachowanie jest naprawdę zwodnicze i kiedyś Hyde będzie miał okazję przekonać się o tym.
- W takim razie będę miała okazję przypomnieć ci jak traktuje się kobietę. – Puściła mu oczko i westchnęła głęboko, po chwili przeciągnęła się leniwie i spojrzała mu w oczy, gdy tak pochylał się w jej stronę.
- Mój drogi, łapanie dusz to sztuka, ilość ma znaczenie, ale jakość jest równie ważna. – Wyszczerzyła się do niego w wesołym uśmiechu.
- Ciekawa jestem jak zdobywasz takie dusze. – Przyglądała się mu uważnie. Nie był takim zwyczajnym mężczyzną, jakich spotykała na swojej drodze, a to zdecydowanie działało na jego korzyść, przy okazjo wiedziała, że nie zawaha się przed złym uczynkiem, co tym bardziej przypadło jej do gustu.
- Wiesz, że na balu trzeb mieć specjalne stroje? – Zerknęła na niego zaczepnie.
- Nie wyglądasz na mężczyznę, który chodzi w pięknych, eleganckich ubraniach, które powalają swoim szykiem. – Trochę sobie z niego zażartowała, ale było to widać w jej spojrzeniu.
Yoraa odsunęła się od drzewa, delikatnie odepchnęła mężczyznę, rzucając mu przy tym zaczepne spojrzenie.
- Sprawia ci to radość? Łapanie dusz? – powiedziała po kilku krokach, odwracając się przez ramię.
- Lubisz zdobywać? – W jej wyglądzie pojawiło się coś piekielnego, jakiś taki mroczny blask, który obiecywał tortury, niebezpieczeństwo, a przy tym dobrą zabawę dla oprawcy.
- Mam zamiar dobrze bawić się na tym balu i złapać kilku ciekawych osobników. – Wzruszyła lekko ramionami, a jej oblicze na powrót przybrało nieco bardziej niewinne oblicze.
- Zapewne też kogoś upolujesz jeśli się postarasz. – Zerknęła na niego, przekrzywiając lekko głowę.
- Lepiej wyśpij się przed tym… wielkim wydarzeniem. – Zaśmiała się wesoło.
Awatar użytkownika
Hyde
Błądzący na granicy światów
Posty: 11
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Zmiennokształtny (Niedźwiedzioła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hyde »

Zaśmiał się cicho, zaś po tym słysząc ponownie te samo pytanie, rzekł zwyczajnym tonem w kierunku kobiety:
- Zabawne jest ciało człeka, spaczonego złem, prawda? - W tym momencie uniósł prawą dłoń - była normalnego kształtu, normalnej wielkości, lecz w pewnej chwili czubki palców jakby poczęły gnić, ropieć, zaś po chwili z zaropiałych paznokci wyrosły czarne niczym sama noc, długie, ostro zakończone pazury.
- Dawno już straciłem jakikolwiek szacunek czy też zainteresowanie ludzi, - odrzekł, chowając swoją prawą rękę za pazuchę, po chwili mrugnął kilkukrotnie, zaś po tym uśmiechnąwszy się rzekł:
- Sa, wiem. Akurat "on" nie nosi "specjalnych strojów"... Może i nie wyglądam, lecz za dawnych lat kochałem chodzić na bale w "ubraniach, które powalają swoim szykiem". Było to coś w rodzaju ulubionego zajęcia, lecz, jak praktycznie wszystko, znudziła mnie ta "zabawa", ale jednak tym razem zadecydowałem się, aby iść na ten cały bal. - Podniósł swe oczy delikatnie do góry, przy tym wykręcając młynka lewą ręką.
- Sa... Lubię - odpowiedział, zaś po tym zrobił kilka kroków w kierunku kobiety... Pierwszy... Drugi... Trzeci... Czwarty. Będąc już obok drzewa, przy którym to ona siedziała, opadł dziwnie delikatnie przy konarze gigantycznej rośliny, założył swoje ręce za głowę, zaś po tym rzekł:
- Nie sypiam. Nigdy nie sypiałem, gdyż jest to według mnie strata cennego czasu...
Ostatnio edytowane przez Hyde 8 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Yoraa
Szukający drogi
Posty: 35
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Yoraa »

Yoraa skupiła swoje spojrzenie na mężczyźnie, gdy zdradził jej swój sposób na zdobywanie dusz. Przyglądała się z uwagą jego dłoni, która z normalnej, zmieniła swój wygląd na coś niezwykle zabójczego.
- Imponujące. – Uśmiechnęła się do niego, a uśmiech ten wcale nie był radosny, raczej pełen podziwu do tego, że ktoś tak samo jak ona lubi sprawiać ból.
- Aż słyszę te jęki – zaśmiała się w końcu i pokręciła głową.
- Dla mnie łapanie dusz to czysta rozrywka, nie mówiąc już o misji. Lubię bawić się swoją ofiarą, lubię gdy ktoś błaga mnie o litość mając przerażenie w oczach, ale i tak koniec końców robię co zechcę – powiedziała swobodnie. Zawsze lubowała się w zadawaniu bólu i cierpieniu innych, taka już po prostu jest.
- Możemy połączyć siły i zdobyć kilka… dusz – powiedziała powoli, patrząc na zbliżającego się mężczyznę, który po chwili usiadł obok niej.
- W takim razie cieszę się, że pójdziemy razem na ten bal. Stado baranów nie będzie spodziewało się tak zacnego towarzystwa jak nasza dwójka. Opamiętają się gdy będzie za późno. – powiedziała zadowolona z takiego obrotu sprawy. Zapowiadał się wieczór pełen udanych łowów i interesującej rozrywki.
- Zatem, chcesz tak przesiedzieć całą noc? – Zerknęła na Hyde’a nieco zaczepnie.
- Noc będzie się dłużyć, a potem nie będziesz miał siły i co jeśli nie dotrzymasz mi kroku? – powiedziała złośliwe, uśmiechając się przy tym.
- Nie mogę doczekać się tej zabawy, szykują się naprawdę udane zbiory – oparła głowę o pień drzewa i westchnęła leniwie.
- Bardziej marnujesz czas siedząc na dupie i nic nie robiąc – mruknęła pod nosem, ale na pewno mógł to zrozumieć.
Awatar użytkownika
Hyde
Błądzący na granicy światów
Posty: 11
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Zmiennokształtny (Niedźwiedzioła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hyde »

- Przesiedzieć... Niee. Myślałem, że ty będziesz miała jakąś propozycję do spędzenia czasu - rzekł, również zaczepnie, zaś po tym uniósł górną część ciała, złapał za dolną krawędź swej koszuli, zaś po tym ściągnął ją z siebie, ukazując pokusie swój dość muskularny, pokryty różnymi pieczęciami, tatuażami oraz bliznami tors. Westchnął cicho, zaś po tym słysząc jedną z jej wypowiedzi dotyczącą tego, iż nie będzie miał sił, rzekł:
- Nie czuję zmęczenia... Nie czują bycia pełnym energii, praktycznie nigdy. No może kiedyś, bardzo dawno, ale sam nie pamiętam czy to był sen czy realny świat - mruknął udając zaspanego, przetarł swą lewicą czoło, zaś po chwili wbił paznokcie w ramię. Pokusa mogła to ujrzeć, mogła również ujrzeć, iż po chwili z miejsca, w które wbił pazury, poczęła leniwie spływać smolista, czarna substancja.
- Widzę, że jesteś bardzo do mnie podobna, Yoro... Powiedz mi, kiedy rozpoczęłaś swoją krucjatę przeciw temu światu, moja droga? - rzekł, przy tym przybliżając się delikatnie do niej.
- Ja również się cieszę, że będę mógł z tobą pracować... Lecz muszę cię ostrzec, iż na zabawach lubię wypić, taki nałóg z dawnych czasów -powiedział, zaś po tym zaśmiał się cicho.
- Może i marnuję... Hm... Według mnie marnuję go w dobry sposób, gdyż marnuję go rozmawiając z tobą - dopowiedział, zaś po tym wyjął ze swej koszuli, którą ułożył przedtem na kolanach niczym koc, stalową piersiówkę.
- Dobrze, że nie lubi pić... Inaczej zorientowałby się co to jest... - mruknął do siebie pod nosem, po chwili otworzył ją i przytknął do warg szyjkę metalowego naczynia, po czym wyżłopał kilka łyków niezbadanej substancji.
Yoraa
Szukający drogi
Posty: 35
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Yoraa »

Pokusa spojrzała na Hyde’a, po czym roześmiała się wesoło, jeśli tak można określić jej piekielny śmiech, który w uszach niedoświadczonych i mało obeznanych z kulturami istot, mógł brzmieć naprawdę ponuro czy może nawet przerażająco.
- Więc tak zabawiasz kobiety, które spotykasz na swojej drodze? - Wyszczerzyła się do niego wesoło.
- Zadając im jakże ważne zadanie znalezienia jakiejś wspólnego rozrywki? Och, dlatego zdobywasz dusze pazurami – zażartowała z niego, ale musiał przywyknąć do tego typu docinek.
- Mężczyźni mają do dyspozycji nie tylko długie paznokcie, wierz mi – dodała zerkając na niego zaczepnie. Zaraz potem Hyde ściągnął koszulę, musiała przyznać, że jego ciało było całkiem apetyczne, jeśli można to tak ująć. Yoraa nie krępowała się, po prostu zbliżyła dłoń do jego ciała i przesunęła wzdłuż konturów tatuaży i pieczęci.
- A to skąd masz? – powiedziała, wodząc palcami po jego skórze. Zaraz potem odsunęła się nieco i zabrała dłoń jakby nigdy nic.
- Kiedy zaczęłam? Hmmm... – Zamyśliła się na moment. Wróciły do niej wspomnienia pierwszej misji, z której wykonania była tak dumna.
- Pięćdziesiąt lat… Tak, chyba tyle wtedy miałam. – Uśmiechnęła się do własnych myśli, po czym spojrzała na towarzysza.
- Moja pierwsza misja i od razu zakończona sukcesem. Wciąga jak cholera – powiedziała, jakby zachwalała najlepszy towar na targu.
- Od tamtej pory często odwiedzam ten świat, by skorzystać z tego co daje. A daje bardzo dużo… Tak jak ja, czasami – zaśmiała się ponownie, w charakterystyczny dla siebie sposób.
- Pij ile zechcesz, póki nie zepsujesz mojego planu, będę tolerować każdą odrobinkę alkoholu w twoich ustach, ale gdy przesadzisz na tyle, że nie zdobędę tego kogo zechcę, będziesz musiał zapłacić za to – powiedziała zupełnie swobodnie, ale Hyde mógł być pewny, że wcale sobie z niego nie żartuje.
- Nie lubi? Ten drugi? – powiedziała po chwili ciszy, specjalnie unikając odpowiedzi na jego komplementy wobec niej, cóż, przywykła do tego, że mężczyźni rwą się ku niej, nie zawsze poprzez użycie przez nią magii. Taki już jej urok.
- Coś konkretnego czy soczek? – zapytała, spoglądając na to jak pije z manierki.
- A co do naszego podobieństwa – wróciła na moment do małego przedstawienia, które pokazał wbijając pazury w swoją skórę.
- Dobrze jest trafić na kogoś z podobnymi zainteresowaniami. – Puściła mu oczko, by podkreślić dwuznaczność wypowiedzianych słów.
Awatar użytkownika
Hyde
Błądzący na granicy światów
Posty: 11
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Zmiennokształtny (Niedźwiedzioła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hyde »

Uśmiechnął się sam do siebie szczerząc swoje kły, przy tym usłyszawszy docinki Pokusy. Przetarł swoją lewą ręką korpus, zaś potem rzekł:
- Możemy jeszcze pomyśleć nad znalezieniem jakiejś wspólnej rozrywki - rzekł, zaś następnie rozłożył swoje włosy na ramionach. Słysząc zapytanie kobiety, odwrócił głowę w jej kierunku i rzekł:
- Niekiedy ludzie rzucali na mnie klątwy, zaklęcia, uroki, lub też torturowali za dawnych czasów mojego ducha, a po tym wszystkim zostawało "To". Nie licząc niektórych z tych tatuaży, niektóre sam sobie sprawiłem - dopowiedział, zaś po tym zaśmiał się do siebie delikatnym głosem. Słuchając jej wypowiedzi, odwrócił się do niej bokiem, przy tym rozprostowując palce.
- Jesteś interesującą osobą, Yoroo. Bardzo interesującą - rzekł, zaś po tym, odrzekł na jej pytanie bardziej charkotliwym, gniewnym głosem. - Tak. Ten drugi. - Po chwili jednak powrócił do swojej poprzedniego zachowanie, złapał za piersiówkę, zaś po tym wypił jeszcze parę łyczków substancji.- Krew. "Podtrzymuje" mnie przy "życiu", że tak powiem.
- Również mi miło...
Zablokowany

Wróć do „Fargoth”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości