Fargoth[Okolice Fargoth] Łowy

Miasto położone na granicy Równiny Drivii i Wschodnich Pustkowi, jedno z głównych miast środkowej Alarani, położone na szlaku handlowym, prowadzącym przez Opuszczone Królestwo aż do Wybrzeża Cienia.
Yoraa
Szukający drogi
Posty: 35
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Yoraa »

Yoraa uśmiechnęła się pod nosem, w jej głowie od razu pojawiło się kilka pomysłów jak mogliby spożytkować czas, który pozostał im do balu. Póki co spojrzała na Hyde’a, który opowiedział jej co nieco o swoim ciele.
- Wygląda na to, że jesteś z tego dumny – przyznała, przyglądając się tatuażom i innym odznaczeniom na jego ciele.
- Musisz być bardzo silną istotą, nie każdy potrafi znieść tortury – powiedziała z uznaniem, w końcu coś o torturach wiedziała. Lubiła gdy inni cierpieli z jej powodu, to było takie… Budujące i wręcz rozkoszne.
- Często mi to mówią, ale potem zmieniają zdanie – zaśmiała się w typowy dla siebie sposób.
- Co z nim jest nie tak? Tak bardzo go nienawidzisz? Twoje obecne oblicze jest całkiem pociągające – mruknęła z uśmiechem, spoglądając na niego.
- Zamiast pić takie gówno, powinieneś napić się dobrego alkoholu, przynajmniej ja bym tak zrobiła. – Wzruszyła lekko ramionami.
- Możemy wybrać się do jakiejś dobrej gospody gdzie i trunki, i towarzystwo jest na odpowiednim poziomie. Poza tym, zdajesz sobie sprawę, że we dworze trwają przygotowania? Dobrze jest poznać teren działania – dodała po chwili, spoglądając gdzieś przed siebie.
- Chyba, że masz ochotę spędzić czas sam na sam, ze mną? – Zerknęła na niego zaczepnie, posyłając mu nieco tajemniczy uśmiech.
- Jeżeli się nie boisz. – Zaśmiała się cicho.
- Tak sobie myślę, dlaczego ten drugi ma wpływ na ciebie? To znaczy... Nie potrafisz go stłamsić? Po co ma się wtrącać w twoje życie? Czemu w ogóle jest?
Awatar użytkownika
Hyde
Błądzący na granicy światów
Posty: 11
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Zmiennokształtny (Niedźwiedzioła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hyde »

- Jestem dumny, że tak powiem - odrzekł na wypowiedź Pokusy, zaś po tym uśmiechnął się w typowy dla niego, drapieżny sposób.
- Może i jestem silny, a może i nie? Tortury nie są tak okropne, gdy przyzwyczaisz się do bólu, przestajesz go odczuwać - rzekł, zaś po tym przejechał palcem wskazującym prawej ręki nad głęboki tatuaż wyżłobiony nieopodal jego nerki. Zaśmiał się po chwili, po czym mrugnął kilkukrotnie, jakoby przeganiając wizje sprzed swych oczu.
- "Ludzie" są dość fałszywymi istotami... Może i są interesujący... - dopowiedział, zaś po chwili zagłębił się w swoich rozmyślaniach, przy tym zacierając brodę. - Chyba zapuszczę jakieś tu włosy, sa... - mruknął jeszcze sam do siebie, zaś po tym słysząc jej pytania powolnie odrzekł:
- Nienawidzimy się z natury. Ja jestem tym "złym", a on jest tym "dobrym". Jedynie gramy w teatrze życia - powiedział, zaś słysząc komplement z jej strony, puścił jej oczko, przy tym odsłaniając kilka swoich ostrych zębów.
- Chętnie spędziłbym z tobą czas sam na sam - powiedział, zaś po tym również się zaśmiał przy tym delikatnie unosząc swą głowę.
- Potrafię go stłamsić, zaś on potrafi mnie... Jednak on jest słaby, coraz słabszy. Z białej perfekcji staje się szary, zmęczony.
Po co w ogóle jest? Odpowiedź wiążę się z pewną historią. Żyję bardzo długi czas, nie zawsze pod postacią człowieka, czy innego stworzenia. Dawno, dawno temu... Już nawet nie pamiętam przez kogo... Zostałem zaklęty w pewnym rodzie. Że będę czymś w rodzaju choroby dziedzicznej. Widoczną, mroczną stroną. "Uwolnię" się, gdy "dobra" strona dołączy we mnie. Dość logiczne, prawda? Krew piję, gdyż ona pobudza moje emocje. Przypominają mi się tortury, mordy... Zaś dzięki emocjom istnieję - powiedział, zaś po tym przybliżył się delikatnie do kobiety - w tym momencie, praktycznie się z nią stykał.
Yoraa
Szukający drogi
Posty: 35
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Yoraa »

Pokusa uśmiechnęła się do niego, wsłuchując w jego słowa. Dobrze, że był dumny z tego, kim jest. Sama cieszyła się z bycia piekielną i jakoś nie miała zamiaru myśleć nawet o tym, że mogłaby być kimś innym.
- Ja lubię, gdy ktoś jednak nie jest przyzwyczajony do tortur. Te krzyki, jęki, płacz… Ach… Muzyka dla moich uszu. – Zaśmiała się wesoło, bo właśnie takie coś naprawdę lubiła. Nic nie poprawiało humoru tak jak porządna tortura zakończona zabraniem duszy.
- Fałszywi? Ale spójrz, mamy nad nimi przewagę, przy nas są zwykłymi pchłami, a ich życie jest w naszych rękach. Czego chcieć więcej? Jak zasłużą, to jest kara, a dla nas dobra zabawa. – Wzruszyła nieco ramionami, zerkając na jego ciało, gdzie widniała spora blizna, najwyraźniej wcale niezwiązana z jakimiś przyjemnymi wspomnieniami.
- A będę miała okazję poznać tego dobrego? – zaśmiała się, zerkając na Hyde’a nieco zaczepnie.
- Brzmi to naprawdę interesująco, ciekawe czy będzie dla mnie taki jak ty – dodała po chwili i przeciągnęła się lekko.
- Och, cóż za miłe słowa. Nie boisz się siedzieć sam na sam z piekielną? – wyszczerzyła siew charakterystyczny dla siebie sposób, choć musiała przyznać, że towarzystwo Hyde’a było czymś odmiennym i całkiem miłym.
- Ciekawa historia, chętnie poznam tego drugiego, przekonam się jaki jest – szepnęła do niego, gdy zbliżył swoją twarz do niej. W oczach Pokusy pojawił się błysk, zaraz potem podniosła prawą dłoń i położyła na policzku mężczyzny.
- Igrasz z ogniem – szepnęła, a potem zbliżyła się do jego ust i delikatnie zlizała kropelkę krwi, zaraz potem odsunęła się i zabrała dłoń, jakby nigdy nic i oparła się wygodnie o drzewo, na jej ustach widniał nieco triumfalny uśmiech, przyozdobiony dodatkiem złośliwości.
Awatar użytkownika
Hyde
Błądzący na granicy światów
Posty: 11
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Zmiennokształtny (Niedźwiedzioła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Hyde »

Słysząc jej wypowiedź, uśmiechnął się mozolnie po czym przeciągnął swe umięśnione ręce nad głowę - rozległ się zgrzyt kości, zaś on sam wydał z siebie dźwięk podobny do ziewnięcia, jednak wydany przez zamknięte usta. Kiwał powoli głową, kiedy to ona mówiła o torturach - jakoby widział samego siebie. Na zakończenie jej wypowiedzi, przymrużył delikatnie oczy.
- Będziesz musiała pokazać raz jeszcze jak się to robi. - Ostatnie słowa swej wypowiedzi zaakcentował z przekąsem, przy tym uśmiechając się w swój sposób. Podrapał się po brodzie, przysłuchawszy się jej oznajmieniu.
- Sa... Prawda. Hm? - mruknął, widząc, iż ta przyglądała się jednej z jego blizn. - Ach, to. "Otrzymałem" to, jakieś kilkaset lat temu, kiedy pod postacią jednego z Nordów walczyłem ze smokowatym. Dość nieprzyjemna sprawa, jednak dla smokowatego bardziej nieprzyjemna -rzekł, zaś po tym zaśmiał się chrapliwie, przymrużywszy oczy.
- Chciałabyś? - zapytał swym zimnym głosem, przy tym wyjmując z lewej kieszeni fiolkę wypełnioną fioletowym płynem. - Smakuje jak uryny, prawdę mówiąc. Uspokaja umysł, ciało... I on wraca. Chcesz GO poznać? - powiedział, zaś po tym pokręcił kilkukrotnie fioleczką.
- Nie boję się, a ty? - odpowiedział metalicznym głosem, w którym jednak było nasionko rozbawienia. W pewien sposób ochłonął, a wręcz spochmurniał, po tym jak ona wspomniała o tym drugim.
- Może i igram? - mruknął po tym, jak to ona wyczyniła swój czyn, po chwili oparł się o drzewo, jakby nigdy nic i westchnął szczerząc swoje kły.
Ostatnio edytowane przez Hyde 8 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Yoraa
Szukający drogi
Posty: 35
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Yoraa »

Pokusa siedziała wygodnie, opierając głowę o pień drzewa, leniwie przeciągając się co jakiś czas. Coraz bardziej podobał jej się plan pozyskania dusz w tak zacnym towarzystwie, nawet bal przestawał jawić się jako coś nadzwyczaj nudnego. Kto by pomyślał, że właśnie w takim miejscu spotka jakieś nietypowe towarzystwo?
- Z przyjemnością pokaże ci jak nad tym pracuję, ale czy będziesz potrafił zrobić to tak jak ja? To bardzo wątpliwe. Jestem pokusą, a co za tym idzie, mam dar. – Spojrzała na niego.
Yoraa zerknęła na fiolkę z dziwnym płynem. Nie żeby miała jakąś szczególną ochotę skosztować tego czegoś, ale wyglądało to dosyć dziwnie.
- Ciekawa jestem czy jest tak samo interesujący jak ty i jak zareaguje na mnie. Choć pewnie doskonale zdaje sobie sprawę z mojej obecności. – Wzruszyła lekko ramionami, spoglądając na Hyde’a.
- Skrywasz w sobie wiele intrygujących aspektów, przyznam szczerze. Bal zapewne będzie całkiem udaną zabawą. A teraz, pokaż mi kogo tam chowasz, może nauczę go ciekawych… rzeczy – rzuciła dwuznacznie, spoglądając zaczepnie na mężczyznę.
- Hyde, mój drogi… Wiesz jak kończy się igranie z ogniem, prawda? – wyszczerzyła się do niego i przysunęła bliżej, tak, że ich ramiona teraz stykały się ze sobą.
- Można sparzyć paluszek albo coś większego, czego raczej sparzyć nie chcesz, gwarantuję – powiedziała, tym razem spoglądając na niego z taką niewinnością w oczach, że daleko było jej do piekielnej. A jak to bywa, to co niewinne, bywa często najbardziej zdradliwe, o czym przekonało się wiele z jej ofiar.
Awatar użytkownika
Pani Losu
Splatający Przeznaczenie
Posty: 637
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Pani Losu »

Pokusa przez dłuższy czas nie otrzymała odpowiedzi od swojego towarzysza podróży. Gdy na niego spojrzała mogła dostrzec, iż wpatruje on się w ciemność, w kierunku, z którego przybył. Po chwili mogła usłyszeć z oddali tętent kopyt kilku koni, co wyjaśniałoby zainteresowanie jej towarzysza. Zaraz z mroku wyłoniło się trzech jeźdźców, odzianych od stóp do głów w błyszczące, ciemne, niemal czarne, zbroje. Każdy z nich miał u boku przypasany długi miecz, a dosiadali rumaków tak czarnych, iż zlewały się one z mrokiem nocy, odznaczając się jedynie białymi ślepiami, dziko wytrzeszczonych oczu i jasną pianą toczącą się z pyska. Jeźdźcy zatrzymali się gwałtownie przed drzewem, przy którym odpoczywała Pokusa ze Zmiennokształtnym, a konie zadrobiły kopytami w ziemi niespokojne. Mimo, iż przez szczelny hełm, nie można było ocenić, gdzie pada wzrok przybyszów, po ich zachowaniu stało się raczej jasne, iż zainteresowani są oni bardziej mężczyzną, zupełnie ignorując Piekielną.

Jeden z przybyszów, mężczyzna, sądząc po głosie, zwrócił się gardłowym głosem do Zmiennokształtnego, w języku, którego Pokusa nie znała, lub nie mogła zrozumieć. Jej towarzysz nie odpowiedział, co wywołało wzburzenie wśród konnych, a jeden z nich złapał miecz za rękojeść i znów warknął coś do mężczyzny.
- Odejdź! - To odezwał się do Pokusy inny mężczyzna, który w międzyczasie podjechał do niej kawałek i teraz drobiąc konno w miejscu, wyraźnie okazywał zniecierpliwienie.
- Odejdź! - rzucił jeszcze raz chrapliwym głosem, z widocznym trudem wymawiając obcobrzmiące słowo. Śledził kobietę wzrokiem, gdy ta zbierała się szybko z ziemi i dopadła do konia. Mogła dostrzec, że Hyde w tym czasie wstał i mówił coś do jednego z jeźdźców.
Yoraa wskoczyła szybko na konia, a oglądając się przez ramię mogła jeszcze dostrzec, iż jej kompan dosiada się na konia jednego z przybyszów, i wszyscy odjeżdżają w przeciwnym kierunku. Nikt nawet nie spojrzał drugi raz za oddalającą się Piekielną, której nie było dane kontynuowanie podróży w towarzystwie Zmiennokształtnego.
Zablokowany

Wróć do „Fargoth”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości