Las Driad[Skraj lasu] Ucieczka w poszukiwaniu odpowiedzi

Kraina baśniowych stworzeń, gdzie mgliste polany i rozległe lasy zamieszkują majestatyczne pegazy i jednorożce, a gdzieś w głębokimi lesie spotkać możesz cudownie piękne, leśne Driady. To właśnie w tym lesie położony jest wielki Jadeitowy Pałac Królowej Driad i ich święte miasto ze Źródłem Nadziei i Ołtarzem Nocy.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

Smok leżał na ziemi, próbując zebrać energię by wstać.
- Przepraszam jeśli czułaś ból. To moja wina... - rzekł do swej towarzyszki spoglądając na nią z bólem - Lecz teraz mniej więcej wiemy gdzie musimy się udać. - nie spuszczał z niej swojego wzroku. Jego umysł był ogarnięty niesamowitą burzy myśli, domysłów, różnych scenariuszy. Próbował ogarnąć o co może chodzić staruszkowi.

Po chwili, gdy już trochę wypoczął, wstał z trudem na proste nogi - Chodźmy znaleźć miejsce, w którym odpoczniemy, dobrze? - zaproponował po czym zaczął powoli przemieszczać się głębiej w las utykając na jedną z łap. Nie myślał o bólu.

- Raeno, On mi nic nie zrobił. On to zrobił sobie samemu. Próbował dostać się do mojego umysłu, a ten używając całej siły starał się go wyprzeć. - wyjaśnił opadając ze zmęczenia pod jednym z drzew. Miał nadzieję, że jego towarzyszka go nie zostawi, bał się tego bardziej niż spotkania z czarodziejem.

- Zastanawiasz się pewnie czemu to słyszałaś, prawda? Otóż mój stwórca badał te klejnoty i możliwe, że to dzięki nim się ze mną kontaktuje. - dokończył swoje wyjaśnienia. Nie chciał niczego ukrywać.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Króliczyca klęczała przy Smoku, głaszcząc go co jakiś czas i sprawdzając czy radzi sobie jakoś. Mały Niedźwiadek zbliżył się do nich i również przysiadł, marudząc coś pod nosem. Dziewczyna zerknęła na niego, ale jej wzrok szybko powrócił do Skrzydlatego.
- Nie przepraszaj, to na pewno nic w porównaniu z tym co musiałeś czuć Ty.. - powiedziała cicho, trochę zaskoczona tym, że Cornoctis ją przeprosił.
Po dłuższej chwili Smok wstał powoli, choć nie wyglądał ona to, że przyszło mu to łatwo. Raena z troską patrzyła na niego, ale odsunęła się, by mu nie przeszkadzać zbyt bardzo. Niedźwiadek również poruszył się niespokojnie i schował za nogami Króliczycy, co też było zdziwieniem dla niej.
- A to ci dopiero... - zaśmiała się cicho i spojrzała potem na Smoka, który wciąż wyglądał na bardzo zmęczonego tym co się wydarzyło.
- Naprawdę to on sobie zrobił krzywdę? - trochę to do niej nie docierało, bo widziała jak to wszystko wpłynęło na Smoka, nie bardzo chciało się jej w to wierzyć, ale musiała ufać słowom Cornoctisa, mimo wszystko, w końcu to on wiedział lepiej o co w tym chodzi.
- Nie był to przyjemny widok... - przyznała po chwili i ruszyła za Pradawnym, który musiał odpocząć po tak wyczerpujących zjawiskach.
Raena usiadła w pobliżu Smoka, o dziwo nawet niedźwiadek ich nie opuszczał nawet na krok, co jedynie utwierdzało Króliczycę w tym, że maluch musi być sierotą. Kolejna przykra informacja..
- A więc to dlatego... - odruchowo dotknęła sakiewki, do której wcześniej schowała klejnot.
- Na początku myślałam, że ktoś zaatakował tylko mnie, przez to kim jestem. - powiedziała, ale teraz wszystko miało logiczny sens i wyjaśnienie.
- Odpoczywaj, należy Ci się. - dodała po chwili. - Ja zostanę tutaj, zajmę się naszym znajdą też, a potem ruszymy tam, gdzie powiedział Czarodziej. - uśmiechnęła się lekko do Cornoctisa.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

Leżąc tak pod drzewem, prawie, że nieświadomy tego co się wokół niego dzieje, spoglądał cały czas na Raenę, była drugą osobą, z którą przyszło mu rozmawiać. Nie spodziewał się, że spotka tak dobrą osobę, tak troskliwą. W tym momencie Smok żałował tego kim jest, wolałby nie być ziejącym ogniem gadem. Nie spodziewał się, że poczuje coś takiego, czuł wewnątrz, że chciałby być cały czas blisko Raeny. *A więc to takie uczucie...* pomyślał i udał się prosto do krainy snów, a po wyrazie jego pyska widać było, że sen ma przyjemny. Na jego nosie usiadł biały motylek.

Po kilku godzinach Cornoctis przebudził się, spojrzał na Raenę i małego niedźwiadka, którzy siedzieli nieopodal.
- Cieszę się, że jesteś. - rzekł do kobiety uśmiechając się szczerze i szeroko. Przestał myśleć o tym co się stanie, przestał się zamartwiać. Znowu zaczął myśleć pozytywnie, znowu był pewien tego, że staruszek go nie skrzywdzi.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Króliczyca siedziała przy Smoku i głaskała go czasem czule, martwiąc się jego stanem. Nie spodziewała się, że tak może działać wdarcie się kogoś do czyjegoś umysłu. Cornoctis zasnął po jakimś czasie, co szczerze ucieszyło Raenę. Po takim czymś należał się mu solidny odpoczynek, miała tylko nadzieję, że tamten czarodziej nie odważy się po raz kolejny próbować swojego środka komunikacji...

Uszata siedziała jeszcze przez jakiś czas, by upewnić się, że Cornoctis zapadł w głęboki sen. Okolica zdawała się być całkiem bezpieczna, a do jej zmysłów nie dochodziły żadne niepokojące bodźce. Kiedy upewniła się, że póki co nic im nie zagraża, spojrzała na niedźwiadka, który bawił się gdzieś nieopodal nich.
- Trzeba wymyślić ci jakieś imię. - powiedziała i uśmiechnęła się, widząc jaki jest beztroski.
Króliczyca próbowała jeszcze porozumieć się z maluchem za pomocą języka zwierząt, ale ten wciąż pozostawał głuchy na jej słowa. Trochę ją to martwiło, bo ewidentnie było widać, że mały chce iść z nimi, ale wciąż nie wszystko było jasne. Nadszedł czas również na to, żeby miś coś zjadł. Raena zajęła się tą kwestią, po czym przyniosła jeszcze odrobinę wody na później.
Kobieta usiadła znowu w pobliżu śpiącego Skrzydlatego, a najedzony niedźwiadek bawił się znowu, czasem zaczepiając Króliczycę.
- O, już nie śpisz. - powiedziała od razu odwracając wzrok w stronę Cornoctisa.
- I nie masz za co dziękować, miło jest mieć towarzystwo i jeszcze pomagać. - uśmiechnęła się do niego wesoło.
- Jak się czujesz? Widzę, że nieco lepiej? - zapytała po chwili.
- Przyniosłam ci trochę wody. - dodała.
Potem jej wzrok spoczął na małym niedźwiadku.
- On też już zjadł, napił się i sam widzisz ile ma siły. - zaśmiała się patrząc na zwierzaka.
- Musimy dać mu jakieś imię!- powiedziała wesoło.
- Alv, Alven.. hmmm....- zmrużyła oczy, patrząc na misia.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

- Czuję się znacznie lepiej, wystarczająco by wyruszyć. - oświadczył króliczycy, wstając powoli na proste łapy. Rozpostarł skrzydła, wyprostował szyję i ogon, wyglądało to jakby się przeciągał. Cały czas myślał o Raenie, o tym jak bardzo ceni sobie jej obecność, o tym jak mu na tym zależy. *Nie, nie teraz na to czas* wyparł myśli o kobiecie, wiedział, że teraz musi zająć swoje myśli czymś innym, swym stwórcą.
- Wybór jego imienia zostawiam tobie. - uśmiechnął się spoglądając, a to na niedźwiadka, a to na Raenę. W tym momencie wyczuł coś dziwnego, coś dziwnego działo się z jego organizmem, czuł się jakby cięższy. Poświata wokół jego łba była mocniejsza, a turkusowy płomień na szyi przybrał na sile. * Co tu się dzieje?!* zapytał samego siebie w myślach próbując przybrać postać eteryczną, lecz nie mógł, coś go powstrzymywało. - Nie... mogę... zmienić postaci... - w jego głosie było słychać przerażenie, jego jedyna forma obrony właśnie zniknęła.
- Musimy jak najszybciej wyruszyć i rozwiązać tę sprawę. - rzekł odwracając się tyłem do kobiety i spoglądając w stronę Fellarionu, widział jego szczyty już stąd, widział je w swojej głowie.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

- W takim razie cieszę się bardzo, nie wyglądałeś za dobrze i martwiłam się Twoim zdrowiem. - powiedziała do Smoka, a potem spojrzała na niedźwiadka, a ten po prostu siedział grzecznie i patrzył na swoje nowe towarzystwo.
- I taka trudna decyzja będzie pozostawiona akurat mnie? - spojrzała na Cornoctisa, udając oburzenie, ale potem uśmiechnęła się wesoło.
- W takim razie niedługo pewnie będzie mieć swoje imię. - powiedziała, zerkając katem oka na zaciekawionego misia.

Raena po chwili westchnęła i spojrzała na Smoka.
- Wszystko w porządku?- zapytała cicho, bo coś jej tutaj nie grało. Coś po prostu było wyraźnie nie tak.
- Dobrze, ruszymy od razu, trzeba to wszystko zakończyć... - powiedziała i podeszła do misia.
- Ruszamy dalej, znikamy z tego lasu... - powiedziała w języku zwierząt, a miś patrzył... długo nic nie mówił.. Raena znowu pomyślała, że ma zamiar udawać, że nic nie rozumie. Po dłuższej chwili podała się z próbą porozumienia.

- W takim razie czas na nas. - podeszłą do Smoka i spojrzała na niego.
- Nie chcę by stała ci się krzywda. - dodała po chwili.
Tymczasem przybiegł do nich miś co zaskoczyło Króliczycę, która myślała, że będą musieli zostawić go tutaj, żeby w końcu odnalazł swoją rodzinę.
- Jestem zupełnie sam.. nie chce być sam... - usłyszała te słowa i zrobiła wielkie oczy.
- Niedźwiadek idzie z nami! - powiedziała wesoło do Cornoctisa.
- Zaopiekujemy się tobą.- powiedziała troskliwie.
- Ruszajmy smoku. - zerknęła na Skrzydlatego, uśmiechając się lekko do niego.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

Smok spojrzał na niedźwiadka, dopiero teraz wydał mu się uroczy. Uśmiechnął się szeroko
- Nigdy nie twierdziłem inaczej. - stwierdził spoglądając na Raenę z uśmiechem. Podszedł, wziął niedźwiadka w łapę i usadził go na swoim grzbiecie. Zbliżył się teraz do swej towarzyszki, zniżył się tak by nie miała problemów z wejściem na niego i wyszczerzył się w jej stronę.

Gdy króliczyca znalazła się już na jego grzbiecie, on spiął swoje mięśnie, wziął niewielki rozpęd i wzbił się w powietrze. Leciał najszybciej jak mógł, by nie sprawić zbyt wielkich problemów swoim "pasażerom".
- Trzymajcie się mocno. - powiedział po czym zaczął bardzo szybko nabierać wysokości. Miał zamiar udać się bezpośrednio na szczyty Fellarionu.

Ciąg dalszy: Raena, Cornoctis i Miś
Zablokowany

Wróć do „Las Driad”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości