Czarna PuszczaMała polanka [Przebudzenie]

Nocne zwierzęta, pumy, nietoperze, wilkołaki, niedźwiedzie. Pułapki, mroczne jaskinie, burze, wycie wilków, istoty przerażające i potwory... to tylko przedsmak tego co spotka Cię w Czarnej Puszczy, krainie znajdującej się na północny zachód od Doliny Umarłych, świecie, którego nigdy nie pozna przeciętne stworzenie.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chłopak dorzucił jeszcze trochę drewna do małego ogniska, żeby nie zgasło i wciąż dawało ciepło. Następnie stanął nieco nad posłaniem i spojrzał zadowolony na dziewczynę, jej serca nie usłyszał, jej rumieńca nie zauważył, jednak mały również się u jego pojawił. - Ale bez dyskusji. Ja się już naspałem, kto wie ile byłem nieprzytomny. Po za tym w razie niebezpieczeństwa lepiej chyba będzie żebyś to Ty była wypoczęta, nie sądzisz? Po za tym rano przydałoby się przejście, więc musisz odpocząć. I nie zmuszaj mnie żebym opowiedział Ci bajkę na dobranoc...- Zakończył stanowczo, ale dalej się uśmiechał. Był z siebie zadowolony, wreszcie miał szanse zrobić coś użytecznego, coś dla kogoś...
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Mimowolnie się uśmiechnęła. Ten jeden gest był dla niej już największą pomocą o jaką mogłaby go prosić. Położyła się i zamknęła oczy. Od razu wyostrzyły jej się inne zmysły. Monotonne trzaski ogniska, ciepło które dawało, zapach koszuli chłopaka. Gdyby ktoś wspomniał jej o tym zaledwie poprzedniego dnia, nie uwierzyłaby, że coś takiego może mieć miejsce. Oczywiście bardzo ją cieszyło to, w jakiej sytuacji się znalazła.
- Dziękuję. - wyszeptała tylko. Na dłuższą chwilę zapadła cisza. Wsłuchiwała się w rytmiczne oddechy i bicia serca, jakby to były jedyne dźwięki, jakie miała kiedykolwiek usłyszeć. Robiła się bardzo senna. Wcześniej nawet nie zauważała swojego zmęczenia. Nagle ogarnął ją lęk. Bała się, że to co dzieje się teraz, to jedynie sen. Że wybudzi się z niego i wszystko zniknie. Otwarła oczy i opierając się na przedramieniu uniosła głowę. - Będziesz tutaj, kiedy się obudzę? - spytała niepewnie, jak małe dziecko, które boi się, że rodzic je opuści.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chłopak poczekał aż dziewczyna się położy, następnie usiadł obok, między nią a ogniskiem. Patrzył na nią, uśmiechnął się gdy zamknęła oczy. W jego sercu panowało ciepło. A więc to tak się czuje, gdy wie się, że zrobiło się coś dobrego dla kogoś drugiego? Przyjemne uczucie. Chłopak postanowił że chce czuć je więcej razy. Wpatrywał się w ogień sądząc że dziewczyna już zasnęła. Jednak ta po chwili zadała mu pytanie. On tylko uśmiechnął się do niej, odwrócił w jej stronę. Delikatnie złapał za rękę i rzekł czule. - Tuż obok- uśmiechnął się mając w oczach troskę, szczęście.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Ona również się uśmiechnęła. Poczuła w sobie przypływ szczęścia. Ze spokojem zamknęła oczy, bez obawy, że może przyśnić jej się coś złego. Wkrótce zasnęła.

Ten sen zaczynał się, jak każdy z poprzednich. Biegła przez palący się las. Czuła gorące płomienie na swojej skórze, dym drażnił jej oczy. Kręciło jej się w głowie i nie potrafiła złapać oddechu. Słyszała krzyki bólu zwierząt i roślin. Doskwierało jej poczucie winy, od którego nie potrafiła się odpędzić. Już była na skraju paniki, gdy coś dało jej sygnał, że nie powinna się bać.
- To tylko sen, tylko sen. - powtarzała sobie pod nosem, chowając twarz w dłoniach. Kiedy wreszcie zdecydowała się znów rozejrzeć po otoczeniu płomienie zniknęły. Las był nienaruszony. Znała miejsce, w którym się znajdowała, lecz nie potrafiła zrozumieć skąd. Czuła obecność czegoś lub kogoś ważnego. Miała wrażenie, że w tamtym miejscu musi coś zrobić. Później obrazy zaczęły zmieniać jej się przed oczami. Obrazy, których nie była w stanie ogarnąć umysłem. Niezrozumiałe słowa, tajemnicze symbole, nieznane miejsca. Lecz czuła się... Skupiona, spokojna. Niedługo później jej sen dobiegł końca.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chlopak, tak jak obiecywal, trwal przy dziewczynie, gdy ta zasnela. Pierwsze minuty, moze pol godziny, byly spokojne. Alces pomalu przysypial, jednak wtedy musial sie zaczac ten zly sen poniewaz dziewczyna zaczela sie wiercic niespokojnie. Rozbudzila tym chlopaka. Lewa reka objal jej dlon, natomiast prawa glaskal po glowie szepczac uspakajace slowa typu -Ciii spij, to tylko zly sen, jestem tutaj.- i tym podobne. Tak mu przeleciala kolejna godzina, dziewczyna sie uspokoila, jednak jeszcze przez ddziesiec minut dalej ja uspokajal. Gdy byl juz pewny ze zagrozenie minelo, dorzucil ostatni raz do ogniska, i wpatrujac sie w nie, usnal tak jak siedzial. I tak jak obiecywal, tuz przy dziewczynie.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Gdy otwarła oczy przed oczami dostrzegła twarz Alcesa. Spał głęboko i wyglądał na spokojnego. Przez chwilę wpatrywała się w niego z uśmiechem. W pewnym stopniu zdawał jej się nierealny. Miała wrażenie, że ona nie pasowała do tego otoczenia. Zupełnie jakby nie było jej pisane spędzanie czasu z innymi ludźmi. Szczególnie dobrymi. Enadelia usiadła i przeciągnęła się. Ognisko już tylko się żarzyło, ale w jaskini wciąż było dosyć ciepło. Na zewnątrz ustał już wiatr, a wpadające przez luki w murze światło wskazywało na to, że był już dzień. Dziewczyna wstała i podeszła do kamiennej ściany. Czuła, że jest pełna energii. Delikatnie przejechała palcem po brzegach muru, a następnie uniosła do góry ręce. Wraz z wydechem opuściła ręce, a kamienna ściana zmieniła się w pył i piasek, który z cichym sykiem opadł na lekko wilgotną od deszczu trawę. Odwróciła się i spojrzała na chłopaka. Na szczęście udało jej się go nie obudzić. Wyszła, a raczej wybiegła z jaskini w poszukiwaniu jedzenia. Chciała przynieść Alcesowi coś bardziej pożywnego, lecz potrafiła znaleźć jedynie owoce. Było ich właściwie całkiem sporo. Wsypała je między falbany sukienki i łapiąc za jej brzeg zaniosła do jaskini.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chłopak spał już w najlepsze, jednak w jego głowie nie pojawiały się kompletnie żadne obrazy. Co jakiś czas tylko zmuszał się do pobudki, by sprawdzić stan dziewczyny, ta jednak smacznie spała. Nie miał więc powodów do niepokoju i spał dalej, na siedząco... oj mięśnie rano się odezwą.... Gdy dziewczyna wstała on dalej drzemał, wiedział że dzieje się coś dookoła, jednak instynkt twierdził że nic groźnego, to też spał dalej. Nawet gdy dziewczyna wróciła, on spał, przygarbiony, siedząc po turecku plecami do ogniska z którego jeszcze unosiła się mała stróżka ostatniego dymu.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Dziewczyna stanęła przy wejściu do jaskini z uśmiechem na ustach. Alces spał spokojnie, ale jego pozycja nie wyglądała na szczególnie wygodną. Enadelia odłożyła na bok owoce i podeszła do chłopaka. Przyjrzała mu się dokładniej. Pewnie dość długo czuwał nad nią. Poczuła w sobie falę szczęścia i wzruszenia. Nie wiedziała czemu się o nią tak troszczył, ale niewątpliwie było to miłe. Na ziemi wciąż leżała jego koszula. Podniosła ją i delikatnie dotknęła ramienia chłopaka.
- Chyba powinieneś się zdrzemnąć w trochę wygodniejszej pozycji. - powiedziała z delikatnym uśmiechem i troską w oczach.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chlopak dalej spal. Przynajmniej dopoki dziewczyna nie zblizyla sie do niego. Katem oka, bo glowe mial sposzczona, dostrzegl jak podnosi jego koszule, poczekal az sie zblizy, i nim zdszyla cos powiedziec spytal. -Jak sie spalo?- mial nadzieje ze dziewczyna sie tego nie spodziewala. Nie zeby chcial ja przestraszyc czy cos...
Ostatnio edytowane przez Arayo 10 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Powód: Posty powinny mieć 5 linijek po wysłaniu. 5 pełnych.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

- Ba-bardzo dobrze... Dziękuję. - powiedziała zaskoczona Enadelia. Co prawda nie była szczególnie wystraszona, ale Alces wyglądał na naprawdę głęboko śpiącego. - Myślę, że powinieneś się jeszcze zdrzemnąć. Może w trochę wygodniejszej pozycji. - dodała z serdecznym uśmiechem. Nawet Kahen spokojnie wylegiwał się jeszcze w postaci jaszczurki koło żarzących się jeszcze kawałków drewna. Ona była wyspana głównie dlatego, że jej rasa nie potrzebowała szczególnie dużo snu, ale człowiek potrzebował znacznie więcej wypoczynku. Szczególnie, gdy nie był jeszcze w najlepszej formie.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chłopak otworzył oczy, podniósł głowę i spojrzał na dziewczynę, uśmiechnął się do niej. Wstał, gdy ona twierdziła że powinien się jeszcze zdrzemnąć. On jednak powiedział spokojnie. -Oj tam, czuję się świetnie- I na potwierdzenie tych słów spróbował się wyprostować, jednakże plecki trochę bolały. Nie przejmując się tym odebrał koszulkę od dziewczyny mówiąc krótko -Dziękuję- Następnie dodał. -Cieszę się bardzo- Oczywiście był to komentarz dotyczący wyspania się dziewczyny. Alces podszedł także do małej jaszczurki i pogłaskał ją palcem -Cześć mały- rzucił przyjaźnie.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

- Jesteś pewny? - spytała zatroskana dziewczyna. Po tak spędzonej nocy przeciętny człowiek czułby się potwornie, a on zdawał się być pełen energii. Była zaskoczona, lecz właściwie bardzo ją cieszyło ją to, że trafiła takiego człowieka. Co było w nim "takiego"? Nie potrafiła powiedzieć... Wokół niego zawsze czuła się inaczej niż wcześniej. Na pewno bezpieczniej, choć to ona w tamtej chwili dysponowała silniejszą mocą magiczną. Cały czas uśmiechała się do chłopaka.
- Gdybyś poczuł się gorzej albo coś Cię bolało, to powiedz. - rzuciła bez większego namysłu. Pewnie po dobrze przespanej nocy jej umiejętności lecznicze były znacznie lepsze niż poprzedniego dnia.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

-Ano, jestem- powiedział radośnie odstępując od jaszczurki. Rozejrzał się - w końcu, gdy upewniłem się, że spałaś głęboko, oparłem się o Ciebie, było bardzo ciepło i wygodnie. - powiedział takim neutralnym, wręcz lekko zniechęconym głosem. A gdy zauważył pierwszą reakcje dziewczyny, rzekł spokojnie. -Żartowałem- i uśmiechnął się przyjaźnie w stylu 'nie miej mi za złe.' Zauważył, że w sianie zostało zrobione wycięcie, wskazał na dziurę mówiąc zadowolony.
-Widzę, że Twoja moc się zregenerowała. Rad jestem- podszedł do dziury, przejechał palcem po krawędziach, te były gładkie. Pochwalił dziewczynę - Piękna robota, z tego co widzę to i piękny dom byś postawić mogła.- i uśmiechnął się przyjacielsko, jak to miał w zwyczaju.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Na początku dziewczyna spuściła jedynie wzrok lekko się rumieniąc. Dopiero później, gdy chłopak wyjaśnił, że żartował znów na niego spojrzała. Również przeniosła wzrok na dziurę w ścianie, o której zdążyła już zapomnieć.
- Ach... Tak, zregenerowała się. - odparła z uśmiechem. - Dzięki Tobie. - dodała. Wcale nie miała zamiaru mu słodzić. Po prostu ewidentnie można było dostrzec w tym jego zasługę. Gdyby nie pomógł jej zasnąć, zapewne dalej męczyłaby się tak szybko jak poprzednio. Przypomniała sobie o owocach, które przyniosła.
- Jeśli jesteś głodny... - rzuciła cicho przenosząc wzrok na owoce i zachęcając chłopaka do poczęstowania się.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Tym razem, albowiem światła było dosyć, zauważył jej rumieniec, jednakże sprawił on, że i on się zaczerwienił, pośpiesznie też zmienił wtedy temat na ten o nowych drzwiach. Ale i ten został wkrótce wyczerpany i przeszli do kolejnego, śniadania. A daniem głównym były... owoce. Aż mu żołądek skręciło. Nie żeby nie chciał zjeść, no ale człowiek był wszystkożerny. Potrzebował owoców, ale także warzyw i niestety mięsa... a miał niepokojące wrażenie że dziewczyna, jako przedstawicielka rasy chyba bliskiej naturze, nie będzie mu mięsa proponować. Mimo że jedzenie mięsa jest przecież naturalnym procesem, tak więc na chwilę, gdy zauważył owoce, posmutniał, ale nie ma co wybrzydzać, uśmiechnął się i powiedział. -Dziękuję, nie musiałaś- Ale podszedł i wziął jabłko wgryzając się w nie. Zaczął sobie przy okazji zadawać pewne pytanie: co teraz powinien zrobić?
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Uśmiechnęła się przyjaźnie, a jej oczy wyraźnie mówiły "nie ma za co". Cieszyła się, że mogła coś dla niego zrobić. Kręciła się bez celu po jaskini, przyglądając się jej błyszczącym ścianom. Jakoś nie potrafiła na niego spojrzeć. Dziwne wydawało jej się to, że tak często się rumieniło. Zazwyczaj jej się to nie zdarzało, ale to pewnie przez to, że dawno nie miała kontaktu z ludźmi. Szczególnie z mężczyznami. Gdy "zwiedziła" całe wnętrze ich kryjówki, zbliżyła się do drzwi i wyjrzała przez nie. Pogoda była zadziwiająco piękna, jak na te zakątki lasu. Drzewa kołysały się lekko na wietrze, ptaki przenosiły się z korony na koronę, a przez zielone liście przepływały łagodne słoneczne promienie.
- Co teraz... - chciała powiedzieć "planujemy", ale nie wiedziała, czy w jego plany można było włączyć także nią - ... planujesz?
Zablokowany

Wróć do „Czarna Puszcza”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości