Równina Drivii[Początek lasu] Leśny Ogród

Wielka równina słynąca przede wszystkim z trzech jezior. Legenda głosi, że trzy siostry Cara, Sitrina i Doren - księżniczki Demary, córki króla Filipa miały zostać wydane za książąt Elisji, Fargoth i Serenai by utrzymać pokój pomiędzy krainami. Jednak żadna nie chciała zostać zmuszona do małżeństwa Księżniczki uciekły więc na północ kraju i nigdy już nie wróciły. Legenda głosi, że stały się one Nimfami i każda objęła panowanie nad jednym z jezior.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Iralein
Zbłąkana Dusza
Posty: 8
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

[Początek lasu] Leśny Ogród

Post autor: Iralein »

Był to piękny las, wysokie drzewa dające cień. Większość z nich była liściasta, choć zdarzały się te obdarzone igłami. Sukkuba usiadła pod jednym z takich drzew w ludzkiej formie. Gdyby miała teraz swoje piekielne odzienie, to co by mogło się stać. Jej suknia była dosyć przeciętna, jakby należała do jednej z tych znachorek. Demon odwracał głowę raz w prawo to raz w lewo wyglądając kogoś, kto mógłby zaspokoić jej żądze. W końcu od dawna nie miała na kim się zabawić, a przecież to było prawie jak nałóg.

W końcu wstała na równe nogi i wolnym krokiem przechadzała się po leśnym ogrodzie. W sumie był on niezwykle piękny, dzikie róże, puszysty mech... I mimo aktualnej pory roku wciąż wyglądało to zjawiskowo. A ona chociaż była nie z tego świata, nie potrafiła oderwać swojego wzroku od tych wszystkich roślin, które ją otaczały. Mogłaby powiedzieć, że uczuje się jak w raju, do którego nigdy nie miała wstępu. Przeciągnęła się leniwie i w dalszym ciągu spacerowała po tym całkiem ziemskim ogrodzie. Ten las miał coś niezwykłego w sobie, co nawet tak przyziemnego demona potrafiło zmusić do głębszych rozmyślań czy warto dalej kroczyć drogą zła i ciemności. Iralein uśmiechnęła się pod nosem, w myślach odpowiadając sobie na pytanie.
Ishigami
Błądzący na granicy światów
Posty: 24
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarianin
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ishigami »

Stoczenie się z niewielkiego pagórka martwego ludzkiego ciała niestety nieco zniszczyło sielankowy nastrój tego miejsca i chwili. Ale czy aby na pewno martwego? Najpewniej, ale widać "chyba" to nieco zbyt mało dla osobnika w uśmiechniętej, białej masce, który właśnie wylądował tuż obok ciała, przebijając ofierze serce zdobionym sztyletem. Czy to oznaczało koniec katowania trupa?
Niestety nie.
Ciemnowłosy uniósł ciało za kołnierz, wykorzystując go jako tarczę przed nadlatującą elfią strzałą. Przeciwników zostało dwóch. Elf z łukiem, celujący doń z pagórka oraz krępy krasnolud atakujący zamaskowanego toporem. Żaden nie był zachwycony śmiercią ludzkiego towarzysza. Na szarżującego brodacza Ishigami posłał martwe ciało, by go nieco spowolnić, w międzyczasie wyciągając trupowi sztylet z piersi. Nie było czasu do stracenia, elf nakładał już nową strzałę na cięciwę. Nie zdążył. Ostrze sztyletu utkwiło mu w prawym oku, a on sam przewalił się na ziemię. Nie tracąc pędu nabranego przy rzucie, Fellarianin wyjął swój rapier i zatopił go głęboko w ciele człowieka. Odpowiedziało mu krwawe chrząknięcie krasnala, któremu przebił tchawicę i tętnicę szyjną. Po tej niezwykle krótkiej walce zamaskowany westchnął pod nosem.
- Czemu oni nigdy nie słuchają ostrzeżenia? Ehh... - Z tą myślą wyjął z trupów swoją broń.
Awatar użytkownika
Iralein
Zbłąkana Dusza
Posty: 8
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Iralein »

Spojrzała na chłopaka z gniewem w oczach. Czy każdy musiał niszczyć piękne miejsca...
- No wiesz co? Jak śmiałeś?! - Była teraz wściekła na niego... Chociaż mogłaby wyciągnąć pozytywy tego spotkania. A skoro jest to osobnik płci przeciwnej, to na jej twarzy zjawił się skryty uśmieszek. Teraz patrzyła na niego, jakby zapraszała go do siebie. To było typowe dla demonów tego typu. Ciągle zmieniały swoje zdanie, w zależności od sytuacji. Usiadła, biorąc jeden z pąków róży... Mięciutki meszek, świeże powietrze... Teraz tylko modliła się, żeby chłopak nie mógł wyczuwać energii będącej wokół demona. Uśmiechnęła się, patrząc mu w oczy.
- Podejdź do mnie, muszę z Tobą porozmawiać... Nie rozumiem dlaczego zniszczyłeś ten piękny ogród, ale dam Ci możliwość rekompensaty. Tylko zrobisz to co ja Ci powiem. - Ruchem dłoni zapraszała go do siebie. Miała nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie bynajmniej interesujący. Miała ten niespotykany błysk kusicielki, którym potrafiła zmusić innych do wykonywania jej obłąkanych rozkazów. Wyglądała teraz niczym przytulaśny i pokorny baranek, który czeka na kogoś kto pocieszyłby ją z powodu straty swojego ukochanego ogrodu.
Ishigami
Błądzący na granicy światów
Posty: 24
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarianin
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ishigami »

Ishigami nie był czuły kompletnie na aury magiczne, aczkolwiek... Miał nieco szarych komórek. Samotna kobieta w lesie, która na widok trupów zaczyna się wściekać zamiast bać nie zwiastuje raczej niczego dobrego. Biała maska odwróciła się w jej stronę.
- Osoba atakowana ma prawo się bronić. Zostali ostrzeżeni. Nie posłuchali. Nie mam powodu by cokolwiek ci wynagradzać. Żeby czegoś wymagać, należy mieć coś w zamian. Jeżeli nie posiadasz czegoś, co byłoby dla mnie cenne - w co wątpię - rzucane przez ciebie żądania są po prostu żałosne.
Wytarł swoje ostrza o ciało elfa i schował je do odpowiadającym im pochew. Nie spuszczał jednak wzroku z kobiety. Wtedy też do demonicy przyłasił się czarny kocur, wskakując jej na kolana.
- Cholera, Suo. Wracaj tu.
Polecił z irytacją w głosie kotu, który ani myślał go posłuchać.
Awatar użytkownika
Iralein
Zbłąkana Dusza
Posty: 8
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Iralein »

Ona uśmiechnęła się tryumfalnie. W końcu miała chociaż jeden powód, żeby go gnębić, jak to przystało na diablicę. Zaczęła głaskać kocurka, dręczyć i pieścić go swoją dłonią. Taaa, ona miała do tego niezwykły talent. Patrzyła na kotka, który widocznie wolał ją, od własnego właściciela.
- Przynajmniej ty wiesz co dobre... Jesteś taki słodziuki, nawet nie masz pojęcia jak bardzo chciałabym Ciebie mieć na własność. - Przymilała się kocurowi, ale w końcu miała do nich słabość. Patrzyła mu w ślepia, jakby chcąc go zahipnotyzować.
- Ale czy musiałeś niszczyć mi ogród?! Znowu muszę czekać aż te ciała się rozłożą a to jest ohydneee... A koro mówisz o tych rzeczach, to twój kot jakoś woli mnie... Więc teraz to ty masz problem. - Uśmiechnęła się w duchu. Teraz miała cichą nadzieję, że on podejdzie bliżej i będzie prosić ją o kota. No cóż, nie miała zamiaru go oddawać. Znów skierowała wzrok na chłopaka, wchodząc mu do głowy i grzebiąc w myślach.
Ishigami
Błądzący na granicy światów
Posty: 24
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarianin
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ishigami »

Mężczyzna nie posiadał nawet znikomego daru magicznego, wejście mu więc do myśli nie było szczególnie trudne. Analizował właśnie aktualną sytuację pod względem taktycznym. Pokusa właśnie się dowiedziała na jak wiele różnorakich sposobów mógłby ją w tym momencie pozbawić życia. Wszystkie jednak oznaczałyby postawienie kota w niebezpiecznej sytuacji. Wyczytała z umysłu zabójcy także silne przywiązanie do sierściucha.
- Cholerny kobieciarz. - Skomentował kota zabójca.
Suo za to odparł inteligentnym, wyważonym tonem - Miau. - czym nieco rozdrażnił skrytobójcę. Oczy ukryte pod białą maską spoczęły na kobiecie.
- Zrób mu krzywdę, a przysięgam, że cię zabiję. - To chyba oznaczało zgodę na jej warunki. Po chwili do niej podszedł. W tym momencie seks był jedną z ostatnich rzeczy jakie Ishigami miał w głowie.
Awatar użytkownika
Iralein
Zbłąkana Dusza
Posty: 8
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Iralein »

Patrzyła się na kota z nieopisaną radością. Jedynie on potrafił docenić jej wygląd i urok. Pogłaskała go w nagrodę. Uświadamiając sobie co myśli chłopak, westchnęła dosyć głośno i zaczęła komentować jego wypowiedź.
- Gdybym chciała mu coś zrobić już dawno zjadłaby go róża, albo bym go spaliła... On jest za słodziutki żeby robić mu krzywdę, prawda? - Po miziała go palcem po nosku. Nie miała ochoty oddawać go w najbliższym czasie. Spojrzała z rozbawieniem w oczach.
- Ehhh... Powiedz mi co możesz zrobić, żeby znów dostać swojego kota, który nawet wtedy będzie się do mnie łasił? Bo ja ostatnio nie miewam inteligentnych i realnych pomysłów. - Jeszcze by chłopaka do piekła posłała, żeby ją gonił. W sumie wyglądałoby to bynajmniej komicznie. Dopiero po chwili uznała, że uwodzenie czy kuszenie tego osobnika nie będzie miało większego sensu... Nawet jeśli kot w tym przypadku miałby być kartą przetargową na miesięczny spokój i zaspokojenie.
Ishigami
Błądzący na granicy światów
Posty: 24
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarianin
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ishigami »

Zabójca pokręcił głową. Nie zagrażało mu realne niebezpieczeństwo ze strony kobiety. Ta najwyraźniej po prostu chciała się z osobnikiem podroczyć. A on nie miał na to czasu.
- Nie mam ani ochoty ani czasu na twoje gierki, kobieto.
Powiedział chłodno, starając się zawrzeć w swoim głosie nutę groźby charakterystyczną dla osoby która nie ma w zwyczaju żartować. I rzeczywiście, Ishigami nie żartował gdy miał maskę na twarzy. Pochylił się lekko, błyskawicznie doskakując do Pokusy. Zdecydowanie za szybko jak na zwykłego człowieka, a sztylet znalazł się tuż przy jej gardle. Co z tego, że była w stanie odebrać jego ruchy, jeżeli nie była w stanie za nimi nadążyć?
- Puść kota i idź w swoją stronę, a obiecuję, że nic nie stracisz w wyniku tego niefortunnego spotkania.
Awatar użytkownika
Iralein
Zbłąkana Dusza
Posty: 8
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Iralein »

- Idiota z Ciebie. Typowy idiota... - Na jej twarzy zjawił się obłąkany uśmieszek. Spojrzała na niego kątem oka, czując jego pewność siebie. Teraz doszła do wniosku, że jednak nie odpuści sobie od podkuszenia chłopaka. Wzrok przeniosła na ostrze sztyletu... Ta jej masochistyczna natura czyniła z niej małego potworka. Chciała nabić się na żelazo, ale jakoś dzielnie trzymała siebie kilka milimetrów od broni. W końcu postanowiła pozmieniać minimalnie jego emocje... Pewność Ishigamiego zaczęła przeradzać się w silne pożądanie, uczucie władzy nad "biedną" dziewczyną, która stawała się sprawczynią całego mętliku w jego głowie. A wszystko działo się w ciągu ułamków sekundy. Chwyciła mocniej kota, nawet nie chcąc go wypuścić.
- Ja też nie mam zamiaru się bawić... - Coś w tym było.
Ishigami
Błądzący na granicy światów
Posty: 24
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Fellarianin
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ishigami »

Skądże mógł wiedzieć, że to co właśnie odczuwał, tak faktycznie nie pochodziło od niego samego? Miał w tym momencie absolutną władzę nad tą kobietą, która w gruncie rzeczy była dość zaskakująco atrakcyjna. Mógłby z nią teraz zrobić wszystko co mu tylko przyjdzie do głowy... Igranie z myślami Ishigami'ego przyniosło dość oczekiwane efekty, bo do jego głowy same z siebie zaczęły napływać dość intymne wizje związane mocno z osobą dziewczyny, do której gardła właśnie przykładał sztylet.
- Ja idiotą? Jak na kogoś stojącego na skraju śmierci jesteś zaskakująco pewna siebie. Chcesz toczyć ze mną dyskusje? Dobrze. Ale najpierw puść kota. Robiłem już gorsze rzeczy od zabijania młodych kobiet w lesie. Nie myśl, że się zawaham.
Co poszło nie tak...? Jak to możliwe, że mimo jej magii nadal myślał racjonalnie?
Odpowiedź jest prosta. Lata ćwiczeń siły woli i opanowania. Żeby go omotać trzeba było znacznie więcej niż piękna kobieta i muśnięcie magią emocji. I o ile pozbawiony był daru magicznego, o tyle jego siła woli mogła robić wrażenie. Sama jednak, bez pomocy pierwiastka magicznego, nie mogła się kompletnie oprzeć działaniu jej mocy.
Jeśli Iralein chciała coś osiągnąć, to droga do tego nie wiodła przez magię. A przynajmniej, nie w całości. Przeszkodą nie był chłód i brak zainteresowania ze strony mężczyzny, ale jego racjonalizm i siła woli. To właśnie je musiała pokonać.
Zablokowany

Wróć do „Równina Drivii”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości