Leonia[Plac przy targowisku] Zgubić ogon.

Bardzo duże miasto portowe, mające aż trzy porty, w tym dwa handlowe, a jeden z którego odpływają jedynie statki pasażerskie. Znane z bardzo rozwiniętej technologi produkcji statków i łodzi, o raz hodowli rzadkich roślin nadmorskich.
Awatar użytkownika
Aruviel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 121
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Ducha
Profesje: Uzdrowiciel , Mag , Wojownik
Kontakt:

Post autor: Aruviel »

Aru nie mogła wejść za daleko w tłum, skrzydła nawet zwinięte pośród takiej ilości ludzi doskwierały jej niezmiernie. Nie dało się ich zwinąć jeszcze bardziej, przepychanie się dalej przez zbiegowisko nie miało sensu, skończyło by się tylko poobijaniem. Enid za to sprawnie przebrnęła przez zbieraninę ludzi i wróciła po chwili.
- Ale jak to nic ciekawego? - zapytała zaniepokojona Aru. W końcu taki tłum nie brał się z niczego.
- Co to za awantura? - dopytywała się. Kiedy jednak towarzyszka zadała jej pytanie odwróciła się gwałtownie. Niestety pechowo zahaczając skrzydłem o kogoś kto stał z boku. Na szczęści nikt nie rzucił się na nią z krzykiem, więc nikomu nie zrobiła krzywdy. Teraz mogła spojrzeć i poszukać wzrokiem Kuu.
- Jest tam - pokazała dłonią w stronę, gdzie stała białowłosa kotołaczka.
Awatar użytkownika
Kuugen
Szukający drogi
Posty: 29
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Kuugen »

Czasem kiedy dzieje się coś interesującego, lub po prostu ruch jest wyjątkowo duży może stać się tak, że czasem niektórzy się gubią w tłumie. Albo zostaną odciągnięci od swoich towarzyszy, albo w obawie o stratowanie poprzez chordę gruboskórnych osób (z reguły tyczy się to tym maluczkich, gdyż więksi mają dość siły by przepchać się łokciami na upragnioną wolność). Podobnie było w tym przypadku.
Kuugen sama nie zauważyła kiedy oddaliła się, lub została odepchnięta od artystki i anielicy, a co gorsze nie miała zielonego pojęcia gdzie mogłaby ich szukać (tym bardziej, że została odwrócona plecami do pań, ale to już pomińmy).
-Pani Enid! Pani Aruviel! - zawołała rozglądając się. Miała szczerą nadzieję, że jednak zostanie znaleziona, bo przecież szkoda byłoby stracić z oczu tak sympatyczne osoby. To nie takie łatwe było spotkać kogoś takiego. Eh... pech kotołaczki coraz częściej dawał o sobie znać ostatnimi czasy, oj dawał.
Awatar użytkownika
Enid
Błądzący na granicy światów
Posty: 18
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Enid »

Enid obejrzała w stronę, którą pokazywała anielica. Niski wzrost stanowił poważne utrudnienie w zauważeniu drobnej kotołaczki, Enid wspięła się na palce i dopiero w wtedy dostrzegła czubek czupryny Kuu. Dziewczyna zawołała do Aru przez ramię.
- Zaraz ją przyprowadzę, nie ruszaj się stąd - po czym tylko śmignęła w tłum, ruszając w stronę Kuugen. Po chwili usłyszała jej charakterystyczny, wysoki głos i słysząc w nim zagubienie przyspieszyła, nie żałując łokci ludziom, który nie chcieli jej przepuścić. Kiedy była blisko zawołała do niej głośno, podskakując w miejscu.
- Kuugen! Kuu! - zamachała do niej energicznie, próbując zwrócić na siebie uwagę. Chwilkę później była już przy niej.
-Wreszcie cię znalazłam - sapnęła - Aruviel na nas czeka, mam cię do niej zaprowadzić. - wyjaśniła, łapiąc ją za dłoń, by się nie zgubiła znów w tym tłumie.
Awatar użytkownika
Aruviel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 121
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Ducha
Profesje: Uzdrowiciel , Mag , Wojownik
Kontakt:

Post autor: Aruviel »

Aru widziała biała czuprynę Kuu, ale skoro Enid juz przedzierała się przez tłum by ją przyprowadzić anielica posłusznie została. Tak naprawdę jednak chciałaby wyjść jak najszybciej z targowiska. Było tu zdecydowanie za mało miejsca dla skrzydeł anielicy. Żeby chociaż znaleźć się na jakiejś mnie zatłoczonej ulicy... No ale cóż, póki co mogła tylko czekać za kotołaczką i kuglarką. W zasadzie mogłaby po prostu odejść, ale nie chciała. Dość już czasu spędziła sama, pragnęła towarzystwa. Kuu wydawała jej się strasznie niewinna i dobra, co do Enid nie miała pewności. W zasadzie mogła być kimkolwiek. Na razie jednak nie zrobiła nic złego, Aru nie miała więc powodu bu spisywać dziewczyn, jak to się mówiło, na straty.
Awatar użytkownika
Kuugen
Szukający drogi
Posty: 29
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Kuugen »

Hm... cuda się czasem zdarzają i zawsze trzeba być dobrej myśli. Nawet jeśli świat się wali to i tak warto zachować w sercu choć małą iskierkę wiary w to, że dzień jutrzejszy może okazać się być lepszym. Właśnie to powtarzała sobie w myślach białowłosa i jak się okazało wcale nie bezpodstawnie. Przecież nie dość, że obie kobiety wypatrzyły zmiennokształtną w tłumie to jeszcze jedna z nich nie bojąc się stratowania przez tłum postanowiła pomóc.
Gdy tylko Kuugen usłyszała za swoimi plecami wołanie szybko się obróciła, a na jej usta wyskoczył serdeczny uśmiech. Nie spodziewała się, że ktoś będzie jej szukać. Białowłosa nie musiała długo czekać, aż artystka pojawi się tuż obok niej.
-Dobrze - dziewczyna skinęła głową na słowa swojej wybawczyni i mocno chwyciła dłoń Enid, dzięki temu miała większą pewność, że się znów tak szybko nie zgubi. Kotołaczka dzielnie i z drobnym uśmiechem na ustach podążała tuż za brunetką. Dobrze, że trafiła na kogoś kto potrafi tak umiejętnie przedzierać się przez tłum.
Awatar użytkownika
Enid
Błądzący na granicy światów
Posty: 18
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Enid »

Ludzie powoli się rozchodzili, znudzeni oglądaniem awantury. Sprawiło to, że trudniej było wrócić do Aruviel. Idący nie patrzyli pod nogi i nie zwracali uwagi na osoby przed nimi. Dziewczyna dobrze sobie radziła w tłumie, miała niezły refleks i była dość szybka, więc pomagała Kuu, która aż tak dobrze sobie nie radziła. To dziwne, że odczuwała chęć pomocy tej drobnej istotce, w końcu złodziejka raczej nie należała do osób troskliwych, a wręcz przeciwnie, była to egoistyczna osoba. Ale kiedy nawet ona została kilka razy została nadepnięta na stopę (raz odwdzięczyła się kopniakiem w goleń nieuważnego przechodnia), popchnięta, a raz mało co nie przewrócona, gdy goniąca swoje hasające po placu pociechy matka, nie dbając o nic odepchnęła ją z całej siły, miała serdecznie tego dość. Kiedy więc już dotarły poobijane i trochę sponiewierane, ale całe i zdrowe do anielicy dziewczyna szybko zwróciła się do kobiet.
- Proponuję iść stąd sobie. Wiecie może, gdzie znajduje się jakaś karczma? - widząc po ich minach, że nie znają raczej miasta westchnęła - Nie? No dobrze, w takim razie po prostu pójdźmy sobie stąd - zaproponowała inną opcję. Pozwoliła iść im przed sobą, a sama szła trochę wolniej, tak, że dostała w tyle. Kiedy była pewna, że nikt jej nie widzi, w jej dłoni zabłysną malutki, ale ostry nożyk. Po chwili jakiś kupiec, nieświadomy straty sakiewki odszedł w nieznaną stronę, a Enid, wzbogacona o okrągłą sumkę dogoniła obie dziewczyny. Kupiec miał przy sobie zaskakująco dużo pieniędzy, co ją miło zaskoczyła. Jeszcze nie widziała jego zawartości, ale przez materiał wyczuła co najmniej kilka Srebrnych Orłów i chyba 2 Złote Gryfy. Uśmiechnęła się do siebie, zadowolona z łupu.
Awatar użytkownika
Aruviel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 121
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Ducha
Profesje: Uzdrowiciel , Mag , Wojownik
Kontakt:

Post autor: Aruviel »

Aru szła jako druga. Nie wiedziała kiedy, ale w którymś momencie zgubiła Kuu. Próbowała ją wypatrzyć, krzyknąć, ale nie widziała jej ani nie słyszała. Skręciła w bok, mając nadzieję, że tak szybciej znajdzie się poza tłumem ludzi i może odnajdzie towarzyszki. Niestety. Ludzi wcale nie było mniej. W końcu wypchnęli ją do wąskiej uliczki pomiędzy domami, gdzieś niedaleko targu. Jej towarzyszek jednak nigdzie nie było. Zgubiła je i to chyba bezpowrotnie...

Ciąg Dalszy: Aruviel
Awatar użytkownika
Pani Losu
Splatający Przeznaczenie
Posty: 637
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Pani Losu »

Kuu sama nie wiedziała, jak to się stało, ale w pewnym momencie ona i jej towarzyszka zostały rozdzielone mimo prób obojga. Po prostu napierająca ciżba rozepchnęła je. Kotołaczka została całkowicie sama - zagubiona. Wiedziała, że już nie ma szansy odnaleźć Enid. Westchnęła, z zaskoczeniem zrozumiawszy, że znalazła się poza bramami miasta. Była wolna, ale i samotna. Nie wiedziała, dokąd idzie i gdzie jest... Więc chyba teraz przez długi czas będzie się błąkać. Sama.
Zablokowany

Wróć do „Leonia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości