Strona 1 z 3

[biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Nie Wrz 11, 2016 10:12 pm
autor: Shiru
Shiru odłożyła z westchnieniem na bok kolejną zakurzoną księgę. Od przygody z Ilianem minęło już trochę czasu. O aniele przypominał jej już tylko srebrny pierścionek, który nosiła na małym palcu lewej ręki.

Jeszcze przed rozstaniem się z Niebianinem uświadomiła sobie, jak mało wie o tej rasie, jednak nie miała okazji zadać nurtujących ją pytań. Teraz zaś skazana była na samodzielne szukanie informacji w księgach tak starych, że nie potrafiła zrozumieć połowy tekstu.
- Czy naprawdę ludzka wiedza o aniołach jest taka wybiórcza i przestarzała - mamrotała zirytowana pod nosem, odkładając na półkę kolejny z nielicznych tomów. - Czy ta biblioteka jest jakaś opóźniona? Jak ja mam zrozumieć cokolwiek z ballady napisanej trzy wieki temu?! Przecież język ewoluuje! Nie wprowadzają żadnych uaktualnień w tłumaczeniach? No tak, nie wiem, co pięćdziesiąt lat?!...
Jakiś starszy użytkownik biblioteki, siedzący nieopodal, rzucił jej ostre spojrzenie znad lektury, ucichła więc szybko, pochylając głowę. Stawiając ciche kroki, wróciła do stołu z rozłożonymi tekstami. Choć nie rozumiała za bardzo treści, ilustracje skrzydlatych istot były po prostu piękne.

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Nie Wrz 11, 2016 10:54 pm
autor: Syntiel
        "Culte des dieux" - traktat o dawnych formach oddawania czci istotom boskim. Ten łakomy kasek literatury już od paru tygodni drażnił się z Syntielem. Niczym przebiegłe stworzenie, tom enigmatycznie zmieniał właścicieli, miejsce bytowania i niestety stan. Najprościej jest skupować księgi, ale niestety, czasem jest to niemożliwe. Ten egzemplarz trafił akurat do biblioteki miejskiej, w ramach daru od pewnego magnata, ale to inna historia. Anioł był niestrudzony w prośbach o tę jedną księgę. W między czasie jednak przesiadywał w bibliotece i czytał wszystko co mu wpadło w ręce.
- Nie jest jeszcze tak źle. - Odparł nieznajomej na trochę retoryczne pytanie będące skargą na księgozbiory. Mówiąc to w wciąż miał wzrok zatopiony głęboko w jakiejś kronice lokalnych przestępstw. Fantazja ludzi była oszałamiająca. - Stare woluminy są o tyle dobrze, że oddają wiernie mentalność epoki. - Powiedział i przerzucił stronę. - Co więcej, prawdziwe perły piśmiennictwa zwykle skrywane są przez kolekcjonerów, a wraz z nimi ich wiedza.
        Zamknął księgę, chwycił cały stosik lektury i podszedł do półki, przy której jeszcze chwile temu stała dziewczyna. Syknął widząc jak karygodny zamęt wprowadzili poprzedni użytkownicy biblioteki. Poprzerzucał wolną ręką paręnaście tomów, po czym wprowadzając porządek alfabetyczny dołożył swoje książki. W końcu mógł z lekkim sercem ruszyć do kolejnego regału.

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Nie Wrz 11, 2016 11:20 pm
autor: Shiru
Dziewczyna wzdrygnęła się, rzucając spłoszone spojrzenie na mężczyznę, który właśnie się odezwał. Nie zdawała sobie sprawy, że narzekała tak głośno. Zalękniona zbadała wzrokiem bibliotekę, nie wyglądało jednak na to, żeby ktoś jeszcze zwrócił na nią uwagę.

Gdy nieznajomy wstał, by podejść do półek, z ulgą powróciła do ślęczenia nad "Xięgą Istyot Niebyiańskich" której treść usilnie próbowała rozwikłać od paru chwil. Ówczesny autor wsadził tam jednak tyle iksów i igreków, że wydawało się to zadaniem niewykonalnym. W dodatku zdecydowanie było coś nie tak ze składnią, a dziwaczny charakter pisma, którym napisana była księga, wcale nie ułatwiał sprawy.

Pokonana, po raptem kilku minutach odchyliła się na krześle.
- Mentalność epoki? Nie mam nic przeciwko, niech tylko ktoś wytłumaczy mi tę składnię - jęknęła cicho.

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Nie Wrz 11, 2016 11:56 pm
autor: Syntiel
        Słysząc kolejne słowa dziewczyny, anioł zatrzymał się i zawrócił do stołu przez nią zajmowanego. Stanął nad jej ramieniem i nieśmiało zerkał w tekst. Ręce go aż świerzbiły by przejąć księgę i przyjrzeć się z bliska rzędom liter. Już po pobieżnych spojrzeniach doszedł do wniosku, że autor musiał mieć wielkie problemy z utrzymaniem pionowego pisma.
- Pozwolisz. - Nadmienił i położył księgę na stole, tak by mogli oboje dobrze widzieć tekst. - No spójrz chociażby tu. "...albowiem porządek wszechrzeczy stan taki ustanawia." - Przeczytał pomijając wszystkie problematyczne zawiłości staroświeckiego zapisu. Szybkim wejrzeniem przejrzał jeszcze fragment, teraz jedynie mrucząc pod nosem. - No ozdobników jest tu bezliku. I te elfie wtrącenia. Tekst nie jest prosty, ale może być w miarę rzetelny. - Przerzucił dzieło i spojrzał na tytułową stronę. - "Dzieło anonima." Dobrze to świadczy o treści, o ile odwołuje się do innych dzieł. - Odsunął się, jako że zaspokoił ciekawość. Zastanawiającym było jednak, co taka młoda osóbka robiła w bibliotece w tak piękny dzień. Pogoń za wiedzą zasługiwała na pomoc i wsparcie. Ale było trzeba podejść do tego zagadnienia subtelniej. - Co jednak zaprząta twą głowę, że posuwasz się do tak zapomnianych tekstów? Powiedz mi, czego szukasz? Spróbuje pomóc. - Zaoferował się i posłał uśmiech spod swojego masywnego kaptura.

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Pon Wrz 12, 2016 7:21 am
autor: Shiru
"Chyba powinnam się kneblować przed wejściem do biblioteki" - przemknęła Shiru przez głowę spanikowana myśl. Zesztywniała wyraźnie, gdy nieznajomy podszedł zaciekawiony. Jako że jednak swą uwagę poświęcił książce, nie dziewczynie, odetchnęła i przyjrzała się mu z zaciekawieniem. Ostatnio widywała go czytającego dużo lektur zupełnie z sobą niepowiązanych. I kto przychodzi do biblioteki, by układać od nowa książki na półkach? Nie wydawał się jednak straszny, ani nie wyśmiał jej za problemy z tekstem przeczytanym przez niego z łatwością. Dlatego zdecydowała się odpowiedzieć ostrożnie na zadane pytania:
- Jakiś czas temu spotkałam anioła - omiatała wzrokiem otoczenie, unikają patrzenia na rozmówcę. - Rozstaliśmy się, ale dzięki niemu uświadomiłam sobie, że nie wiem nic o Niebianach. Wszelkie legendy i ballady które poznałam były ułożone przez inne rasy o aniołach, a nie przez samych aniołów o nich samych. Nie znam żadnych anielskich podań, ani tradycji - na myśl o nowych historiach zapomniała o nieśmiałości i spojrzała z podekscytowaniem na słuchającego. - Ilian opowiedział mi o obrzędzie dzielenia się duszami przy małżeństwie, ale przecież musi być też wiele innych zwyczajów przy różnych wydarzeniach! Dlatego próbowałam coś znaleźć, ale jak na razie nie potrafię się nawet przebić przez lekturę - z żalem wskazała na księgę.

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Pon Wrz 12, 2016 10:56 am
autor: Syntiel
        Syntiel patrzył na dziewczynę, a brwi podniosły się z zaskoczenia. Widać, że tamten anioł zrobił na dziewczynie wielkie wrażenie. Słuchał spokojnie i potakiwał gdy tylko nieznajoma zrobiła najmniejszą pauzę. Następnie spojrzał na książkę, potem na dziewczynę.
- Mimo że aniołowie sami z siebie podróżują i działają w krainach, to ich własna ojczyzna jest dość zamkniętą społecznością. Stąd w prostej linii bierze się problem z uzyskaniem wiedzy jakiej poszukujesz. - Mówił z nutą ekscytacji, przełknął ślinę i kontynuował. -Jeśli już powstała jakaś księga, która zawiera opisy zwyczajów i tradycji niebiańskich, to zwykle jest to własność koneserów, magów, którzy trochę głębiej wsiąknęli w tę tematykę, ewentualnie świątyń i zakonów. To co tu znalazłaś i tak jest wyjątkowo cenne, jak na bibliotekę miejską.
        Zakończył swój wywód. Po chwili dotarła do niego myśl, że zasadniczo w niczym jej nie pomógł, a tylko przybił sugerując, że taka literatura jest nieosiągalna. Swoją drogą, wciąż zastanawiały go przygody jakie dziewczyna przeżyła wraz z tamtym aniołem. Wrodzona ciekawość, nie pozwalała mu być obojętnym. Pachniało to dobrą opowieścią, taka jaką warto nawet i spisać.
- Moja droga, pociesze cie. Widocznie niebiosa ci sprzyjają i wysłały mnie tu niebezcelowo. Znam się trochę na tej materii i postaram się odpowiedzieć na wszelkie pytania. Stawiam tylko jeden warunek: opowiesz mi co spotkało ciebie i wspomnianego niebianina, zgoda?

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Pon Wrz 12, 2016 10:32 pm
autor: Shiru
Dopiero gdy ujrzała fioletowe oczy nieznajomego, uświadomiła sobie z kim rozmawia. Lekko zdziwiona myśl przemknęła jej przez głowę... "Chyba mam szczęście do aniołów. A przynajmniej do spotykania ich w niespodziewanych okolicznościach." Szybko sprawdziła otoczenie, rzucając spojrzenia kątem oka, tym razem w poszukiwaniu demonów i innych takich, które zaatakowały ją ostatnim razem gdy przebywała z przedstawicielem Niebios. W bibliotece panowały jednak cisza i spokój, a żaden z czytelników nie wydawał się opętany. Nie to, że potrafiłaby coś na to poradzić, ale zawsze lepiej jest wiedzieć o niebezpieczeństwie wcześniej niż później. Po krótkiej obserwacji wydającego dziwne dźwięki krasnoluda doszła do wniosku że zwyczajnie się zdrzemnął, a ten obrzydliwy, cichy, świszczący odgłos to jego chrapanie. Cały czas jednak w jej głowie tłukły się słowa Niebianina. "...postaram się odpowiedzieć na wszelkie pytania... ... opowiesz mi co spotkało ciebie i wspomnianego niebianina... ...wszelkie pytania..." - delektowała się tymi słowami z rozmarzonym uśmiechem.

Podjąwszy decyzję spojrzała z żądnym wiedzy wyrazem twarzy na anioła, który czekał na odpowiedź, nie wiedząc na co się pisze...
- Zgadzam się. - w jej oczach zapłonęło podekscytowanie. - Ale moja opowieść wydaje się małą ceną za ilość wiedzy, którą pragnę uzyskać... - zawahała się, z żalem spoglądając na rozmówcę.

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Pon Wrz 12, 2016 11:08 pm
autor: Syntiel
        Anioł dostrzegłszy wzrok nieznajomej, trochę się speszył. Wiedział, że jego oczy jak i cała nad wyraz smukła twarz jest fascynująca, lecz takie natarczywe wejrzenie było nienaturalnym. Nie było gestem dodanym do słów, a jakby podkreśleniem faktu zaobserwowania czegoś, na przykład niezwykłej wyjątkowości. Nie szukając kontaktu wzrokowego, poprawił szybko kaptur i odchrząknął.
-Oj, pamiętaj, że co innego przekazać wiedze, a co innego podzielić się swoim życiem. Szczególnie gdy słuchacz chciałby to spisać... tak. Pozwoliłabyś mi na to? - Tym razem Sytiel skrzyżował spojrzenie z dziewczyną. Na obu twarzach widniał uśmiech podszyty ekscytacją. Anioł zatarł ręce w głębokich rękawach. - Jeśli tak, to słucham. - Odparł i ułożył grzecznie ręce na stole. Wyglądał trochę niczym zakapturzony urzędnik czekającym na podpis petenta. Z wyczekiwaniem patrzył na dziewkę, młodą, energiczną. Wciąż zaskakiwała swoim zainteresowaniem. Większość młodych duszyczek woli brać udział w przygodach niż o nich słuchać, a tym bardziej czytać. Mimo zewnętrznego opanowania i wręcz posągowego spokoju, w myślach anioł wciąż zastanawiał się o co zapyta młoda istotka. To była swoista ciekawość ciekawości. Bo właśnie nie to mówi o nas, czego nie wiemy, a chcemy poznać?

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Pon Wrz 12, 2016 11:42 pm
autor: Shiru
Shiru właśnie otwierała usta, by zasypać anioła pytaniami, gdy pochwyciła karcący wzrok bibliotekarza. Tu jest biblioteka, tu się nie rozmawia - przekazywał swoją postawą. Nie podszedł, żeby zwrócić im uwagę chyba tylko ze względu na okutanego niebianina, który wyglądał jak mnich. W jednej chwili dziewczyna schowała się w sobie.

- Nie powinniśmy hałasować w bibliotece - stwierdziła zmartwionym głosem, zerwawszy się, by pozbierać porozkładane na stole książki. Znowu bała się patrzeć wprost na rozmówcę. "Nie wiem nawet jak się nazywa..." - rozmyślała gorączkowo wyrównując stos pism. "Co więcej... Ja też się nie przedstawiłam." - uświadomiła sobie z przerażeniem. Jej ruchy stały się nerwowe, z roztrzęsionych rąk leciały luźne kartki jej dotychczasowych notatek, za pomocą których próbowała ułatwić sobie rozszyfrowywanie starych tekstów.
- Jestem Shiru. Czy moglibyśmy przenieść się gdzieś, gdzie swobodnie można rozmawiać? - "Dziś już i tak zwróciłam na siebie o wiele więcej uwagi niż zwykle. Czyżby wydarzenia w Demarze mnie uodporniły? ...Chyba nie." - pomyślała wzdrygając się pod spojrzeniem bibliotekarza, który nie spuszczał z niej wzroku.

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Wto Wrz 13, 2016 12:28 am
autor: Syntiel
        Syntiel odwrócił głowę, by zobaczyć co tak wstrząsnęło dziewczyną. Surowy człowiek, odwrócił się i zniknął za rzędem regałów. Ewidentnie był przyzwyczajony do karcenia młodych, lecz jego estyma znikała wobec dostojników kościelnych i zakonnych. Na policzkach anioła mimo to wystąpił rumieniec. Głupio mu było, że tak się zapomniał.
- Zwę się Syntiel. - Rozejrzał się, czy nie obserwuje ich kolejny pracownik biblioteki. Ściszył głos i kontynuował. - Zaiste, nie jest to dobre miejsce do dyskusji. - Patrzył jak niezgrabnie dziewczyna radzi sobie ze swoim miejscem pracy. Z lekkim politowaniem, zdecydował, że zdejmie odrobiny tego brzemienia z jej ramion. - Pozwolisz, że Ci pomogę, wtedy szybciej będziemy kontynuować naszą rozmowę. - Argumentował i zabrał zręcznie wszystkie woluminy. Zostawiwszy dziewczynę z jej notatkami, anioł niby sunięciem przemieścił się do regałów. Szybko obeznał się skąd która książka została wzięta i zwrócił je na miejsce. Robił to z istną radością. Nic go tak nie cieszyło jak ta mała świadomość, że chociaż tu w świecie zapisanym literami jest zdolny uporządkować coś. Chwilę jeszcze nasycał się widokiem uporządkowanych księgozbiorów, po czym ruszył do stolika.
- Gotowa? No to ruszajmy. - Rzucił i ruszył do wyjścia. Mknął przez korytarze ograniczone regałami z lekkością niczym by się unosił nad ziemią. Gdyby nie dźwięk sunącego kroku stóp, można by powiedzieć, że wcale ich nie używa. Gdy był już przy drzwiach, elegancko uchylił je i puścił przodem Shiru. - To gdzie teraz chcemy się udać? Bo jak dla mnie, możemy usiąść i tu. - Zagadnął i ruchem ręki wskazał ogródek przy gmachu biblioteki i małą ławeczkę w prześwicie alejek, gdy ciężkie wrota zamykały się za nimi.

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Wto Wrz 13, 2016 4:41 pm
autor: Shiru
Gdy Shiru podążała za sunącym aniołem do wyjścia, obserwatora mogłoby uderzyć, że choć idą dwie osoby, słychać było kroki tylko jednej. Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem. Po dosłownym zmasakrowaniu nóg w Demarze nie miała pewności czy zdoła powrócić do swojego zwykłego bezszelestnego sposobu chodzenia. Jej obawy na szczęście nie sprawdziły się.

Gdy wyszli przed budynek, przetrząsała swój umysł, szukając pytania które mogłaby zadać jako pierwsze. W zamyśleniu potakująco skinęła aniołowi i zajęła miejsce na ławce. "Głupio byłoby od razu pytać jak wygląda Pan... Przydałoby się też rozumieć wyjaśnienia... Myślę, najlepszym puntem wyjściowym byłoby..."
- Wiem. Czy mógłbyś opowiedzieć mi bajkę? - rzuciła Syntielowi niepewne spojrzenie. "A jeśli uzna że to zbyt dziecinne? Ale w wiedzy o aniołach i tak jestem poniżej poziomu ich dziecka..." - Jakie historie poznają anielskie dzieci?

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Wto Wrz 13, 2016 8:35 pm
autor: Syntiel
        Pytanie dziewczyny trochę go zaskoczyło. Nie było głupie, może infantylne, ale miało sens. W końcu bajki zawierały to co każda cywilizacja uznawała za istotne. Bajki uczą i bawią. Anioł usiadł i mrucząc potakująco, zatopił się w myślach. Może i miał pamięć do takich rzeczy, to jego dzieciństwo minęło całkiem dawno.
- Na pewno nie znalazłabyś odpowiedzi w takich oschłych tomach. - Mówił, co mu na myśl przyszło, by z drugiej strony kupić sobie odrobinę czasu na przypominanie. - Na pewno małym aniołkom opowiada się bajki, zapewne podobne do ludzkich. Jednak większą uwagę przykłada się do historii, legendarnych dziejów, a już szczególnie krewnych. - Zrobił pauzę, by głębiej zatopić się w myślach. Postawiono mu paradoksalnie ciężkie zadanie.
- Chym... Chyba mam coś co można uznać za reprezentatywne. Przypowieść, dość popularną. Może ją nawet znasz? Gotowa? To słuchaj: Dawno, dawno temu, gdy Słońce było bogiem, była pewna winnica. Sady pełne były wiecznie obfitych gron, a słudzy traktowani niczym synowie. Wszyscy żyli dostatnie i spokojnie, do czasu gdy właściciel nie dostał listu od swej rodziny. Z powodu choroby swej krewnej musiał wyruszyć do nich. Ufał swoim pracownikom. Zostawił im klucze, pozwolił zarządzać winnicą do jego powrotu i rozkazał jedynie dbać o to co im zostawia. Jednak gdy po tygodniu pan nie wracał, jeden z czterech pozostałych sług zapragnął nadużyć wolności i zaczął rozkazywać innym, gdy sam odpoczywał i korzystał z przyjemności. Po kolejnym tygodniu, wciąż nie było właściciela. I drugi z czterech sług, mając dość braku równości namówił innych by wygnali uzurpatora. Sam jednak popadł w pychę i zajął jego miejsce. Po tygodniu dalej nie było śladu pana. Trzeci ze sług również zarzucił drugiemu słudze tyranię i wraz z pozostałym wyrzucili zbuntowanego sługę na pustkowia. Sam zaś zajął miejsce poprzedniego. Tydzień później, wciąż właściciela nie było. Ostatni ze sług też dostrzegł nierówność. Nie mógł jednak przezwyciężyć trzeciego. Poczekał więc do nocy i podstępem wyrzucił go z winnicy. Zostawszy sam, pragnął okazać swoją lojalność i zamiast korzystać w dóbr domostwa, pracował za czterech. Niedługo później pan powrócił. Czwarty lojalny sługa opowiedział mu co miało miejsce w czasie jego nieobecności. Pan zasmucił się to słysząc. Skarcił sługę, a ten mu rzekł: "Czy twoja skarga jest sprawiedliwa? Kazałeś nam dbać i zarządzać tym miejscem, a ja pracowałem za czterech by ogrody były tak samo dostatnie, jak je zostawiłeś, panie." Pan odrzekł:"Zostawiłem was rodziną, a zastałem podzielonych. Nie dbaliście o innych. Żaden z was czterech nie dołożył starań by o to zadbać." Pan wygnał czwartego sługę i sprowadził nowych sługów.
        Anioł skończył i poczuł suchość w ustach. Dawno tak nie wciągnął się w opowieść. Opowiadając ją zatapiał się we wspomnieniach i wyobrażeniach tego wszystkiego. Przełknął ślinę i uśmiechnął się do Shiru.
- Powiedz mi teraz, o czym mówi ta przypowieść?

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Wto Wrz 13, 2016 9:24 pm
autor: Shiru
Wysłuchawszy bajki, Shiru odchyliła się na oparcie ławki i spojrzała w niebo, cicho się śmiejąc.
- No cóż, to na pewno nie jest bajka ludzka. Nigdy czegoś takiego nie słyszałam. Dlaczego ostatni sługa został wypędzony, mimo iż pracował za czterech? Czy byłoby lepiej gdyby ugiął się i dał wykorzystywać? Wtedy ten pierwszy nadal pogrążałby się w lenistwie... A gdyby próbował zwrócić mu uwagę, nie wyrzucać, zaczęliby się kłócić... Kiedy pan by wrócił, nie dość, że zastałby ich skłóconych, ale pewnie zaniedbaliby też winnicę, poświęcając się sporom... - Pokręciła głową zasmucona. - Myślałam, że bajkę łatwiej będzie mi zrozumieć, skoro jest przeznaczona dla dzieci, ale... Czy ona nie zachęca do zmuszania się by pozostać lojalnym mimo bycia wykorzystywanym? To nie pomaga, tylko wzbudza nienawiść do uzurpatora, a także do siebie samego, bo ma się ochotę go wyrzucić, mimo iż według bajki było to złe.

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Wto Wrz 13, 2016 10:00 pm
autor: Syntiel
- Dlaczego od razu odrzucasz dialog jako rozwiązanie? - Zabrał głos anioł. - O to właśnie chodzi, że trzeba zachować balans miedzy egoizmem, a ślepym posłuszeństwem. Żaden z nich nie upomniał poprzedniego. Nie docenili wartości wspólnoty. Może dla ludzi to trudne do pojęcia, ale wśród aniołów lojalność jest ciężkim pojęciem. Brak jej oczywiście prowadzi do upadku, zaś nadmiar umie zaślepić i prowadzić do zapomnienia o innych aniołach. Potęga niebios nie tkwi w nadnaturalnej mocy, a właśnie w harmonii miedzy jej mieszkańcami. - Zamilkł, na chwile i spojrzał w stronę fontanny. - Pomyślmy nawet inaczej. Czy słabość ludzkości nie leży właśnie w wiecznych wojnach i podziałach? Nigdy nie powstało jednolite, stabilne królestwo ludzi. Dla władzy, ludzie tak łatwo obierają sobie życie, czyż nie?
        Syntiel zamilkł. W okolicznym parku, wśród koron drzew śpiewały ptaki. Wraz z miarowym pluskaniem wody w fontannie, tworzyło uspokajająca melodię. Anioł zaczął się zastanawiać, czy przez zbytnie oddzielanie się od rasy ludzkiej nie zdemaskował się lekko.
- Dobrze, odpowiedziałem. Teraz opowiedz mi swoją historię. - Powiedział i spojrzał w twarz dziewczyny.

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Wto Wrz 13, 2016 10:43 pm
autor: Shiru
"Hmm... a więc lojalność i harmonia?"
- Moja kolej? - obudziła się Shiru. "Owszem, zgodziłam się na taką wymianę. Ale..." Przez chwilę milczała, lecz zaraz zwróciła się do Syntiela. - Mówiłeś, że chcesz to zapisać jako część historii... Ale ja posiadam nie tylko swoje sekrety. Nie chcę kłamać, więc mogę opowiedzieć ci wydarzenia z mojego punktu widzenia, jednak nie mogę ujawnić niektórych szczegółów. Co prawda nie miały wiele wspólnego z wydarzeniami, ale na przykład cel mojej podróży podczas której spotkałam Iliana musi pozostać tajemnicą.

Czekając na odpowiedź anioła, wyciągnęła z torby opakowanie orzeszków, które kupiła rano podczas drogi do biblioteki, i wyciągnęła rękę częstując niebianina.

Re: [biblioteka królewska Serenai] W poszukiwaniu wiedzy

: Wto Wrz 13, 2016 11:15 pm
autor: Syntiel
        Syntiel słuchał co dziewczyna ma do powiedzenia. Mówiła nad wyraz z rozwagą. Widocznie podróżowała w istotnych sprawach i pilnowała dyskrecji. Zawsze bardziej ciekawość zaspokaja znać całą historie i każdy jej szczegół, lecz anioł wiedział, że nie wszystkim trzeba się dzielić z nieznajomymi. Czy to dla poszanowania prywatności, czy dla samego spokoju ducha Shiru, anioł przyjął ten warunek z wyjątkową pokorą.
- Dobrze. Nie musisz mi się ze wszystkiego spowiadać. - Powiedział i wyciągnął rękę po orzeszka, uśmiechając się lekko. - Dziękuję. - A orzech już wędrował do ust i zębów. Nie był głody i nie gustował w orzechach, ale odmowa mogła być przejawem braku kultury. - Tak więc od czego zaczęło się wasze spotkanie?