Kryształowe Królestwo[Loch] Siedzący za niewinność

Elfie pałace zbudowane głęboko w ukrytych leśnych polanach. Wieże strażnicze wznoszące się ponad chmurami, gdzieś wśród ostrych skał - to wszystko możesz spotkać tutaj w Kryształowym Królestwie, gdzie zbiegają się szlaki elfich książąt, magów i smoków.
Zablokowany
Chaldrion
Szukający drogi
Posty: 47
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

[Loch] Siedzący za niewinność

Post autor: Chaldrion »

Pierwszym, co zarejestrowały zmysły Chaldriona, był tępy ból w tyle głowy. Najemnik zaklął i próbował wstać z pokrytej słomą, kamiennej posadzki. Wtedy zorientował się, że jest związany. Odwrócił głowę i stwierdził, że jest związany razem z Ernei. Zaklął jeszcze szpetniej niż przed chwilą. A potem rozejrzał się.
To był typowy loch, ze śmierdzącą słomą i zakratowanym, wąskim okienkiem. Kiedy tkwi się w więzieniu, najbardziej na miejscu jest kombinowanie, jak się z niego wydostać. Najpierw jednak przydałoby się ocenić sytuację.
Jak zauważył, miał zbroję. To dobrze. Miał też miecz. Jeszcze lepiej. A następnie uświadomił sobie, że jeśli ktoś nie chciałby się ich szybko pozbyć, to nie zostawiałby mu całego ekwipunku. Należało więc jak najszybciej uwolnić się z więzów i uciec. Najemnik nie mógł jednak zapomnieć o zasadach zachowania się w towarzystwie. Odezwał się więc z troską do anielicy:
- Nic ci nie jest? Jesteś cała?
Awatar użytkownika
Ernei
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 120
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pół anioł, pół człowiek-mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ernei »

        Ocknęła się mniej więcej w tej samej chwili co on.
- Przeżyję - mruknęła. Nie wydawało jej się, by odniosła większe obrażenia. - A gdzie Mirva? - Rozejrzała się z niepokojem, ale w lochu nie dostrzegła czarodziejki. - Zostawiłam ją na ziemi... - szybko zrelacjonowała swoje przeżycia.
        Czekając na odpowiedź Chaldriona przyjrzała się węzłom. Były zaciśnięte zbyt mocno i dokładnie, by można je rozluźnić. Spróbowała użyć magii, ale ku swojemu zdumieniu zorientowała się, że nie może. Albo tamten mag ukradł jej całą moc i jeszcze się nie zregenerowała, albo ktoś założył jej blokadę. Pewnie mogłaby ją przerwać, gdyby tylko lepiej znała się na tego typu magii. No ale się nie znała.
Chaldrion
Szukający drogi
Posty: 47
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Chaldrion »

- Mnie wpakował tutaj ten odział elfów, który spotkaliśmy na drodze - powiedział Chaldrion. - Zdaje się, że uznali nas za nieprzyjaciół Mirvy. Ciekawym, czy chcą nas zabić, czy tylko, dajmy na to, uciąć nam ręce. Zresztą nieważne, trzeba się stąd wydostać tak czy tak. Jestem dziwnie przywiązany do swoich kończyn.
Najemnik spróbował użyć ognia, ale nie mógł. Coś blokowało magię.
- Cholera - mruknął. - Jakaś aura antymagiczna. Trzeba będzie uwolnić się nieco bardziej konwencjonalnym sposobem. Wspominałaś coś o swoich zdolnościach telekinetycznych, prawda? - zapytał Ernei. - Może mogłabyś wyjąć mój miecz z pochwy i przepalić te więzy? Byłbym niezwykle zobowiązany, gdybyś przy okazji mnie nie poparzyła.
Awatar użytkownika
Ernei
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 120
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pół anioł, pół człowiek-mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ernei »

- Spróbuję - mruknęła.
        Odwróciła się, by wyraźnie widzieć miecz. Po chwili udało jej się wysunąć ostrze z pochwy i sprawić, by zawisło w powietrzu. Ostrożnie przybliżyła je do sznurów. Nie była pewna, jak długo uda jej się utrzymać skupienie, więc wolała załatwić sprawę raz dwa. Z drugiej strony bała się, że jeśli spróbuje za szybko, może zranić siebie lub Chaldriona. W końcu jednak więzły puściły, a Ernei z ulgą wypuściła miecz, który stuknął o podłogę. Skrzywiła się, czując jak krew ponownie napływa do jej rąk i nóg.
- Jak tam? - spytała. Miała nadzieję, że udało jej się przeciąć tylko i wyłącznie więzy.
Chaldrion
Szukający drogi
Posty: 47
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Chaldrion »

- Swobodniej - odpowiedział Ernei. - Dzięki.
Najemnik wstał i syknął, kiedy powróciło krążenie. Następnie podszedł do drzwi celi i ostrożnie wyjrzał. Tuż obok nie było żadnej straży, za to u wylotu korytarza stał jeden elf.
- Zrobimy to szybciutko - mruknął Chaldrion. - Strażnik! Chodź no tu! Właśnie mam zamiar cię zabić, a później zawładnąć całym królestwem! Trochę przeszkadzają mi więzy, więc bądź łaskaw mi je zdjąć, będzie mi cię łatwiej wypatroszyć.
Po tych słowach najemnik spokojnie usiadł koło anielicy i położył dłoń na rękojeści Ignisa. Na korytarzu rozległy się kroki, po chwili drzwi celi się otworzyły. Do środka wszedł strażnik ze złowieszczym grymasem na twarzy i jeszcze bardziej złowieszczą pałką w dłoni. Chyba nie spodziewał się, by człowiek spełnił swój zamiar.
- Zaraz nauczę cię siedzieć cicho - warknął elf. - Już ty mnie...
- Pochlastasz - spokojnie wtrącił Chaldrion. Wyraz twarzy elfa, kiedy ten zobaczył przepalone więzy, był bezcenny. Kiedy próbował wydobyć miecz, najemnik doskoczył do niego i ciął lekko w nadgarstek. Po drugim cięciu wnętrzności strażnika straciły sporo rynkowej wartości.
- Droga wolna - powiedział Chaldrion, chowając miecz do pochwy. Trup nie miał nic przeciwko, więc najemnik zabrał jego klucze. Nieboszczyki zazwyczaj są strasznie miłe, jeśli tylko leżą spokojnie. Obejrzał się on na Ernei i wyszedł z celi.
Awatar użytkownika
Ernei
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 120
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pół anioł, pół człowiek-mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ernei »

        Skrzywiła się i musiała powstrzymać odruch wymiotny. Nie pierwszy raz patrzyła się na trupa, ba raz widziała ich sześć w jednym momencie, ale ten widok i tak ją szokował. Zebrała się jednak w sobie i przefrunęła nad martwym strażnikiem. Rozejrzała się po korytarzu. Z obu stron wyglądał tak samo: niekończący się tunel, prowadzący między celami.
- Może to iluzja - mruknęła. Nie miałą jednak jak tego sprawdzić - magia dalej nie działała. - I w którą stronę teraz? - spytała.

        Nagle odebrała potężny sygnał ostrzegawczy od Demeto. Albo bardzo dużo demonów albo parę naprawde potęznych...
- Niedobrze... - mruknęła i powiedziała Chaldrionowi, co wyczuła.
Chaldrion
Szukający drogi
Posty: 47
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Chaldrion »

-Skąd demony w Kryształowym Królestwie?-zapytał Chaldrion ni to Ernei, ni powietrza. -Albo elfy zatrudniły ciekawych strażników, albo zostały przez nie zaatakowane. W obu przypadkach demony będą chciały nas zabić. Poćwiczysz sobie ich unicestwianie.
Najemnik dobył miecza. Konstrukcja lochów nie ułatwiała ucieczki, ale na którąś drogę trzeba się było zdecydować.
-Gdybyś wyczuła jakąś potężną armię demonów, daj znać-powiedział do Ernei. -Trzymaj się trochę z tyłu i bądź jak najciszej. Sporo demonów bardzo dobrze czyta aury, a moja nie należy do najprzyjemniejszych. Jeśli ją wyczują, wezmą mnie za jednego z nich, a wtedy uświadomimy im ogrom ich błędu. Chodźmy.
Chaldrion skręcił w prawo. Szedł spokojnym i stanowczym krokiem, nie próbując się skradać. Brzęczenie zbroi było bardzo głośne. Idąc, mijał wiele cel. Wszystkie były puste.
Awatar użytkownika
Ernei
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 120
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pół anioł, pół człowiek-mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ernei »

        Ruszyła za nim trzymając się nieco z tyłu, jak jej polecił. Zatrzymala sie tylko na moment, by założyć cięciwę do łuku, którego elfy z niewiadomych powodów jej nie zabrały. W ten sposób mogła w każdej chwili wystrzelić, choć może jej celność pozostawiał sporo so życzenia. Sprawdziała również, czy sztylet gładko wychodzi z pochwy. Co chwila sprawdzała magię, jednak wciąż nie miała do niej dostepu. Jednakże bariera musiała gdzieś niedaleko się kończyć - w końcu inaczej nie byłoby tu demonów.

        Po chwili doszli do bocznego przejścia pomiędzy celami. Prowadziło na kręcone schody, wiodące gdzieś w górę. Korytarz jednak niezmiennie ciągnął się dalej.
- Próbujemy tędy, czy dalej korytarzem? - spytała Ernei.
Chaldrion
Szukający drogi
Posty: 47
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Chaldrion »

-Lepiej schodami-odparł najemnik. -W tym korytarzu nie mogę porządnie zamachnąć się Ignisem, zresztą nie mam zamiaru błądzić po lochach do uśmiechniętej śmierci.
Chaldrion ruszył w górę schodów. Były dość długie, więc zmęczył się nieco, dotarłszy na ich szczyt. Znalazł się w niewielkim budynku. Jego wnętrze było zdemolowane, a pod ścianą stał elf z długim mieczem w dłoni. Obecność istot stojących przed nim wyjaśniała jego niezwykłą bladość.
Ich wzrost, żółtawa skóra i rzadkie, srebrzyste włosy pozwalały sklasyfikować ich jako Kaer Nathaerinów. Było ich dwóch. Pierwszy dzierżył dwa wyjątkowo paskudne, zakrzywione miecze, drugi, pozbawiony broni, wyglądał na maga. Chaldrion ruszył w ich stronę, umyślnie stawiając ciężkie kroki. Usłyszawszy go, demony odwróciły się w jego stronę.
-Zostaw go-powiedział mag chrapliwie. -To nasz. Chcesz poprzyglądać się, jak wykańczamy to długouche ścierwo?
-Jasne-odpowiedział Chaldrion. Jego głos się zmienił, stał się jakby zwielokrotniony, kiedy najemnik skorzystał z obecności Neathura. Teraz w jego głosie dało się słyszeć i głos demona.
Chaldrion podszedł bliżej, stanął tuż obok maga. W jego dłoni wciąż znajdował się Ignis. Demon uniósł dłoń, w której zaczęła materializować się kula czegoś. Znikła dość szybko, kiedy Ignis wciął się w jego ciało tuż nad biodrem. Mag padł na ziemię, szarpnął się, znieruchomiał. Najemnik przeskoczył ciało, ciął, mierząc w szyję drugiego Kaer Nathaerina. Cios został sparowany, po chwili najemnik musiał cofnąć się przed ostrzem demona. Uskakując do tyłu potknął się o ciało maga, stracił równowagę. Zdążył jeszcze odturlać się do tyłu, jednakże demon był tuż za nim. Nie miał czasu nic wyczarować, chociaż kula, która zmaterializowała się w dłoni maga sugerowała, że magia już działa.
Awatar użytkownika
Ernei
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 120
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pół anioł, pół człowiek-mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ernei »

        Skoro magia demonów działa, to moja pewnie też, pomyślała Ernei. Zamarła na chwile, kiedy cios Chaldriona został sparowany, a sam najemnik wylądował na ziemi, jednak szybko się ocknęła. Sięgnęła po magię i użyła pierwszego zaklęcia, jakie jej przyszło do głowy - kuli ognistej. Płomienny pocisk trafił demona w pierś i odrzucił o dobre kilka metrów. Ernei dokończyła dzieła energetycznym pociskiem; znikła gdzieś jej delikatność. Nie było jednak dane im odpocząc - kolejna trójka demonów, z tej samej nacji, wbiegła do sali.

        Anielica wystartowała w powietrze, jednoczesnie nakładając na łuk strzałę. Strzeliła w kierunku najbliższego demona. Ten zaśmiał się pogardliwie, widząc lecący pocisk. Pomimo tego, że był celny, nie powinien wyrządzić mu żadnej krzywdy. Śmiech zamarł mu w ustach, kiedy strzałą wybuchła - zadziałało malutkie zaklęcie, wplecione w pocisk przez Ernei. Tymczasem jednak drugi demon zdażył rzucić zaklęcie - anielica znalazła się nagle na ziemi, w malutkiej, zwężającej się wciąż, klatce energii. Zgniecie ją, jeśli nie zdąży się uwolnić.
Chaldrion
Szukający drogi
Posty: 47
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Chaldrion »

Najemnik ledwie zdołał podziękować Ernei, kiedy do budynku wpadła kolejna trójka demonów. Strasznie upierdliwe z nich stworzenia. Pierwszy został metodycznie unicestwiony strzałą anielicy, drugi rzucił ciekawe zaklęcie. Chaldrion zastanowił się chwilę nad tym, czy wszyscy Kaer Nathaerini są na tyle tępi, by rzucać zaklęcia długo działające, miast od razu unieszkodliwić przeciwnika. Po chwili namysłu doszedł do wniosku, że to nieistotne.
W następnej chwili wyczarował niewielki płomyczek, który zmaterializował się na włosach demona. Ten wydał odgłos pomiędzy kwikiem zarzynanego prosiaka a piskiem siedmiolatki obdarowanej nowiutką sukienką i zaczął tłuc się dłońmi po głowie, próbując stłumić płomienie. Oczywiście nie mógł skupić się na podtrzymywaniu zaklęcia. Najemnik, zapewne wiedziony współczuciem, postanowił mu pomóc i odciął mu głowę. Demon chyba faktycznie poczuł się lepiej, bo nawet przestał próbować dławienia płomieni.
Drugi demon był zakuty w czarną zbroję. W jednej ręce dzierżył paskudny topór, do drugiej miał przypięty ogromny pawęż. Tarcza była tylko trochę niższa od Chaldriona, a na jej środku widniał paskudny kolec. Najemnik nie ryzykował otwartej walki-rozgrzał płytówkę demona. Efekt nie był zbyt przyjemny dla oka-białko Kaer Nathaerina ścięło się, co zapewniło mu szybki acz bolesny zgon. Chaldrion podszedł do jego ciała i odpiął mu od przedramienia pawęż.
-Dziękuję-rzucił w stronę trupa. -Zawsze o takim marzyłem.
Następnie podszedł on do elfa, siedzącego pod ścianą.
-Co tu się stało?-zapytał.
-Zaatakowano nas-odparł. -To były demony.
-Naprawdę?-rzucił ironicznie najemnik. -Powiedz mi coś, czego nie wiem. Gdzie są teraz?
-Chyba szturmują pałac-odparł elf. -Idźcie... Ja tu chyba zostanę... Muszę odpocząć.
-Zejdź do lochu-poradził najemnik. -Tam jest dość spokojnie.
Chaldrion wstał i podszedł do okna. O dziwo ulice nie płonęły, nie było tam też mrowi demonów. Wyglądało na to, że wszyscy zgromadzili się pod pałacem.
-Pomożemy im?-spytał najemnik Ernei. -Czy odejdziemy bezpiecznie uznając, że za wtrącenie nas do lochu nie zasługują na pomoc?
Awatar użytkownika
Ernei
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 120
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pół anioł, pół człowiek-mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ernei »

        Skinęła ponuro głową.
- Pomożemy. Nienawidzę demonów - rzuciła, po czym wyszła z komnaty.
        Znalazła się w sporej, niewiarygodnie wysokiej sali. Przy ścianie biegły schody, siłą rzeczy skręcone w kwadratową spiralę. Ernei, nie pytając się o pozwolenie, chwyciła Chaldriona pod pachami i z pewnym trudem uniosła. Po chwili byli już na górze; dopiero stąd dało się usłyszeć odgłosy walki. Anielica wparowała do komnaty, sądząc z wystroju czyjejś sypialni, i na dzień dobry powaliła wiązką energi trzy najbliższe demony. Również należeli do nacji Kaer Nathaerini. Ernei nie miała czasu się nad tym zastanawiać, bo musiała przywołac tarczę, by odbić pociski dwóch pozostałych demonów.
Ostatnio edytowane przez Ernei 12 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Chaldrion
Szukający drogi
Posty: 47
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Chaldrion »

        Najemnik zasłonił się pawężem i ruszył w kierunku dwóch pozostałych przy życiu demonów. Tarcza świetnie chroniła-pociski Kaer Nathaerinów odbijały się od niej. Łucznicy dobyli krótkich mieczy i zaatakowali z dwóch stron. Pierwszy dostał krawędzią tarczy w kark, co spowodowało szybki zgon. Drugi zdążył ciąć. Chaldrion sparował cios mieczem, zmylił demona szybko fintą i wbił mu miecz pod mostek. Kaer Nathaerin zawył i zginął.
        Następnie najemnik podszedł do okna i wyjrzał na zewnątrz. Widać stąd było pałac i mrowie demonów pod nim. Ulice były puste.
        -Jeżeli chcesz im pomóc, chodźmy-powiedział Chaldrion do Ernei. -Tak z ciekawości: dlaczego tak bardzo nienawidzisz demonów?

Ciąg dalszy: Chaldrion
Zablokowany

Wróć do „Kryształowe Królestwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości