Otchłań[Krainy Nemoriańskie] Droga...

Cień od wieków zalega nad Krainą Demonów. Ciemność ogarnęła świat zamieszkały przez te tajemne istoty. Jakie to myśli rodzą się w ich głowach, gdy spotykają się na zgromadzeniach demonów w Czarnych Twierdzach? Jakież to plany snuja się w ich umysłach gdy przechadzają się po swych kamiennych domach. Milczące postacie przewijają się bezszelestnie przez ulice mrocznych miast.
Awatar użytkownika
Villemo
Kroczący pośród cudzych Marzeń
Posty: 432
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nemorianin
Profesje: Arystokrata , Mag
Kontakt:

Post autor: Villemo »

Villemo nadal rozglądała się dookoła. Westchnęła. Gdzie ta mała... pomyślała. Wszystko wskazywało na to, że potwór ją pożarł... W końcu to była Otchłań, tu można zginąć na każdym kroku. Westchnęła ponownie, gdzieś w niej nadal tliła się nadzieja, że może bestia była tylko iluzją i mała anielica zaraz się pojawi.

- Nemorianie mają postać materialną - rzekła, nie patrząc na nieznajomego, cały czas przecież wypatrywała anielicy. Nie chciała spisywać jej na straty.

- Rodzimy się jak ludzie, mamy płeć - jak już zdążyłeś zauważyć. Z tą różnicą, że posiadamy wiele magicznych cech, no i większość z nas to skończeni egocentrycy, których obecności nie idzie znieść. Inne istoty nie lubią Nemorian, Nemorianie nie lubią innych, no, chyba że służą im za maskotki, nałożnicę, parobków albo rozrywkę.

Villemo poczęła iść w nieznanym kierunku. Nie wiedziała czy nieznajomy podaży za nią, czy też nie. Nagle usłyszała hałas. Wytężyła wzrok... Coś spadło na ziemię, po jej prawej stronie. Dziewczyna odwróciła się gwałtownie.

- Na wszystkich Bogów! Gdzieś Ty była, myślałam, że to coś Cię pożarło - rzekła Villemo, ciesząc się na widok młodej anielicy, przecież nie chciała, by coś jej się stało i szczerze martwiła się o jej byt w tym przeklętym miejscu.

- To jest... - Odwróciła się w stronę anioła. - No właśnie, kim jesteś? A raczej, jak Cię nazywają? Bo, że płynie w Tobie anielska krew to już zdążyłam zauważyć.

- A, to jest właśnie Ernei, o którą pytałeś wcześniej - rzekła, wskazując skinieniem głowy na anielicę.
Awatar użytkownika
Ernei
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 120
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pół anioł, pół człowiek-mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ernei »

        Ernei przestąpiła z nogi na nogę, wciąż z ciekawością, zerkając na nieznajomego anioła.
- No, więc... Przez chwilę udało mi się bronić telekinezą... Ale nie umiem nad nią dobrze panować, no i, kiedy myślałam, że już po mnie, pojawiło się... Takie coś, co przypominało fioletową mgłę - zawahała się. Wiedziała, że nie mówi składnie, ale wciąż była lekko oszołomiona i nie potrafiła wszystkiego zlepić w całość. - Więc to... ta mgła - podjęła - tak, jakby wleciała do głowy tego wielkiego potwora i on zastygł. Znieruchomiał - uściśliła. - I, ta mgła potrafiła używać telepatii, zapytała się mnie, skąd się tu znalazłam, no i ja powiedziałam, że się zgubiłam, a więcej nie zdążyłam, bo spadłam tutaj...
        Znów utkwiła spojrzenie w aniele. Teraz jego kolej, uznała.
Awatar użytkownika
Avallach
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 146
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Avallach »

- Avallach...
Anioł po wypowiedzeniu tych słów, nie zwracał już uwagi na demona. Podszedł do anielicy, która przed chwilą tu "spadła". Zdjął ciężką rękawicę, złapał ją za twarz, pokręcił w prawo i lewo, przyglądając się dokładnie. Potem spojrzał na słabo rozwinięte skrzydła.
- Jak dla mnie, to półkrwi anioł, pół człowiek, z przewagą cech anielskich. Dobrze trafiłem?
Awatar użytkownika
Mesmer
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Upiór
Profesje: Mag , Alchemik , Zielarz
Kontakt:

Post autor: Mesmer »

Zupełnie znienacka skrzydlata dziewczyna, dosłownie, zapadła się w podłożu. Dopiero, kiedy upiór, znajdujący się we wnętrzu skalnego jaszczura zbliżył się do tamtego miejsca mógł zauważyć tajemniczą wyrwę w ziemi. Niewiele, się zastanawiając, fioletowy dym opuścił umysł bestii i zanurkował w ślad za nieznajomą.
Droga w dół nie trwała długo. Wkrótce mógł usłyszeć dźwięk, jaki wydały z siebie rozkładające się w powietrzu skrzydła, a zaraz niedaleko odgłos jakiejś rozmowy.
Mesmer zatrzymał się tuż za plecami młodej anielicy i szybko ocenił sytuację. Dwoje skrzydlatych i Nemorianka. Tak, jakby nie patrzeć towarzystwo było tu, co najmniej, nietypowe.
- Witam. - Mesmer zwinął się w niewielką kulkę i zawisł nad głową dziewczyny. – Muszę przyznać, że dawno nie widziałem w Otchłani tylu Niebian naraz.
Fear and ignorance are good business.
Strach i zabobon to dobry interes.
(X)
Awatar użytkownika
Ernei
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 120
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pół anioł, pół człowiek-mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ernei »

- Dobrze trafiłeś - mruknęła Ernei, patrząc się, cokolwiek, wyzywająco.
        W tym momencie odezwał się Mesmer.
- O, to on! - zawołała anielica. - To ta fioletowa mgła, o której mówiłam! Ale wcześniej był w głowie tamtej bestii... - Ernei zawahała się na moment. Może to się jej tylko wydawało? Nie, przecież wie, co widziała. - Co to jest? - spytała, nie kierując tego do nikogo konkretnego.
Awatar użytkownika
Villemo
Kroczący pośród cudzych Marzeń
Posty: 432
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nemorianin
Profesje: Arystokrata , Mag
Kontakt:

Post autor: Villemo »

Villemo tylko obserwowała. Coś za dużo istot pojawiło się tu w jednym czasie. A to nie wróżyło nic dobrego. Zbyt duże skupisko magii, za duże ryzyko, że ją znajdą. Nie mogła tak stać i wdawać się w pogaduszki. Ona miała swój cel, co właściwie obchodziła ją ta mała anielica... Ale... przecież jej córka mogła być teraz w jej wieku... może właśnie taka była... bezbronna, młoda... jeszcze nie skażona. Villemo pogrążyła się we własnych myślach. Nie, przecież nie mogła czekać. Nieznajomy anioł zainteresowała się małą Ernei... Villemo zdecydowała. Nie mogła dłużej stać tu i bawić się w zawieranie znajomości... Cicho zaczęła wycofywać się w stronę drzew i, kiedy nikt nie patrzył w jej stronę, zniknęła, gdzieś pośród zarośli.

Ciąg dalszy: Villemo
Awatar użytkownika
Avallach
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 146
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Avallach »

- Skoro nie jesteś w stu procentach aniołem, znaczy, że nie urodziłaś się w niebiosach. Ze względu na swoje skrzydła, w rodzinnej wiosce czy mieście, byłaś uważana za dziwadło. Ponadto, przyznałaś, że nie panujesz nad telekinezą, co oznacza, że nie miałaś nikogo, kto by cię wyszkolił w magii. Mam rację?
Dopóki anioł nie skończył mówić, ignorował istotę, która się pojawiła. Wyczuwał za to jej aurę.
- To nie jest fioletowa mgła. To upiór. - Anioł odwrócił się w stronę aury, którą wyczuwał. - Witam.
Awatar użytkownika
Mesmer
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Upiór
Profesje: Mag , Alchemik , Zielarz
Kontakt:

Post autor: Mesmer »

Upiór miał już odpowiedzieć skrzydlatej, że nie „to”, ale „kto”, kiedy niespodziewanie nemoriańska kobieta odwróciła się na pięcie i ruszyła szybkim krokiem w stronę lasu. Widać, gdzieś jej się spieszyło, bo nie powiedziała przed odejściem ani słowa, a propos nieoczekiwanej obecności Niebian w Otchłani.
- Możecie mnie nazywać Mesmer. – Upiór oderwał wzrok od zarośli, gdzie przed chwila oddaliła się czarnowłosa. Odwrócił się do Enrei. – Mówisz, że się zgubiłaś? To niedobrze. Jak zauważyłaś, ta okolica nie należy do najprzyjaźniejszych. - Ruchem dymowej macki wskazał miejsce, gdzie znikła Nemorianka. - A, tak przy okazji... - dym zatoczył nad głową dziewczyny niewielkie koło - ...nie masz przy sobie przypadkiem żadnego złota?
Fear and ignorance are good business.
Strach i zabobon to dobry interes.
(X)
Awatar użytkownika
Ernei
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 120
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pół anioł, pół człowiek-mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ernei »

- Złota!? - burknęła Ernei. - Ha, żebym chociaż miała prowiant albo mapę po tych przeklętych korytarzach! - Ponuro przenosiła wzrok z jednej osoby na drugą. Już nie wiedziała, kto budzi w niej większą niechęć. Zarozumiały anioł czy chciwy upiór? Ostatecznie jednak nie miała wyjścia, przecież musiała się stąd jakoś wydostać. Może i była młoda, ale potrafiła wydedukować, że z towarzystwem osób znacznie lepiej od niej wyszkolonych jej szanse wzrosną. - Nie wiem nic o złocie - dodała nieco spokojniejszym tonem. - I, tak, masz rację - zwróciła się do Avallacha. - Gratuluję dedukcji i tak dalej. Możemy już zrobić coś konkretnego, a nie stać tu i gadać? Mam dość tego miejsca, nie byłam na powierzchni od... - zastanowiła się - od dłuższego czasu. A poza tym - zmarszczyła brwi i rozejrzała się dookoła. - Gdzie jest Villemo? - przynajmniej ona jedna, niemorianka bo niemorianka, ale jednak, wydawała się dość sympatyczna. A teraz zniknęła. Ernei znów poczuła falę niechęci i rezygnacji, kiedy patrzyła się na tych dwóch przed nią.
Awatar użytkownika
Avallach
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 146
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Avallach »

- Jak dla mnie, możemy ruszać. Też chcę wydostać się z tego przeklętego miejsca. Zastanawia mnie jednak, czego chce od nas upiór. Nie sądzę żeby anioły i demony były w przyjacielskich stosunkach. A ty, w końcu jesteś demonem, prawda?
Avallach spojrzał na anielicę. Myślał nad pewną rzeczą. Nigdy nie miał ucznia, a tym bardziej uczennicy. A teraz, spotkał takiego podrostka, małego anioła, zagubionego w ogromnym świecie, nie potrafiącego wykorzystać nawet swojej wrodzonej magii.
Awatar użytkownika
Mesmer
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Upiór
Profesje: Mag , Alchemik , Zielarz
Kontakt:

Post autor: Mesmer »

- Och, "przyjaźń" to takie wielkie słowo. – Mesmer opadł na piaszczystą, wyschniętą ziemię i przybrał kształt czegoś, co można by uznać za sylwetkę człowieka. Humanoidalna postać podparła się pod boki i lekko przekrzywiła głowę. – Po prostu lubię być tam, gdzie coś się dzieje. A jeżeli chodzi o pojawienie się dwóch Niebian w samym środku otchłani… cóż… - upiór zachichotał lekko – nie mogę sobie darować, żeby zobaczyć jak to się skończy.
Następnie, ponownie skurczył się i uformował dymową kulę.
- Ruszajmy zatem, stanie w miejscu nie jest zbyt bezpieczne. – Mesmer energicznie zawirował w miejscu, wzniecając w powietrze chmurę pyłu. - Jakby coś się działo... – zachichotał - krzyczcie.
Fear and ignorance are good business.
Strach i zabobon to dobry interes.
(X)
Awatar użytkownika
Ernei
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 120
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pół anioł, pół człowiek-mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ernei »

- Świetnie - mruknęła Ernei, po czym rozejrzała się dookoła.
        Jedna strona niczym nie różniła się od drugiej. Były jak lustrzane odbicia. Zastanowiła się chwilę, po czym ruszyła przed siebie, starając się trzymać środka miedzy "odbiciami". Po chwili doszli do niewielkiej polanki, z której prowadziły trzy "ścieżki". Pierwsza była czerwona niczym lawa, druga, zdawała się, płynąć niczym strumień, a trzecia zdawała się składać tylko z mgły i pięła się w górę, kształtując coś w rodzaju schodów. Za nimi i dalej był tylko ten lustrzany las.
- Którędy teraz? - zapytała anielica.
Awatar użytkownika
Avallach
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 146
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Avallach »

Anioł spojrzał na upiora oczekując odpowiedzi. W otchłani był parę razy, nigdy jednak tak głęboko. Wokół czuć było obrzydliwy smród niewiadomego pochodzenia.
- No, panie ciekawski. Którędy na powierzchnię? My, Niebianie, nie lubimy siedzieć pod ziemią. Odczuwamy wtedy sporawy dyskomfort, wiesz? Za to ty, czujesz się tu niczym szczupak w jeziorze, dlatego też, prowadź. Wybierz, proszę, najkrótszą i w miarę bezpieczną trasę, dobrze?
Awatar użytkownika
Mesmer
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Upiór
Profesje: Mag , Alchemik , Zielarz
Kontakt:

Post autor: Mesmer »

Upiór przyjrzał się uważnie temu, co znajdowało się na polance – Nie wierzcie we wszystko, co widzą wasze oczy. To miejsce przesycone jest magią pustki i wszechobecnych iluzji.
Następnie odwrócił się z powrotem w stronę Avallacha.
- Nie patrz tak na mnie, mój skrzydlaty przyjacielu. To prawda, że Otchłań dba o swoich i żadna krzywda mi się tu nie stanie. Co więcej, gdybym tylko chciał mógłbym przemieścić się stąd do Alaranii w każdej chwili. Jednak dla was to nie jest takie proste. Jesteście tu obcy. Przejście dla demonów, którego ja używam, nie będzie dla was… - zatrzymał się na chwilę, szukając właściwego słowa - odpowiednie. Musicie znaleźć inny sposób. – Mesmer podpłynął w powietrzu w stronę dziwnych ścieżek, uosabiających trzy żywioły – powietrza, wody i ognia. Upiór stanął na jednej, po czym doskoczył do następnej. – Oczywiście istnieje łatwiejszy sposób… Mogę przejść przez przejście używając któregoś z was jako naczynia. - Fioletowa barwa mgły stała się jeszcze bardziej intensywna. Pomysł z opętaniem Niebianina wyraźnie przypadł jej do gustu. – Oczywiście, to tylko propozycja. Jeżeli, któreś z was się zdecyduje, dajcie mi znać.
Fear and ignorance are good business.
Strach i zabobon to dobry interes.
(X)
Awatar użytkownika
Ernei
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 120
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pół anioł, pół człowiek-mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ernei »

- Masz na myśli to, co zrobiłeś tamtemu potworowi? - Ernei nie musiała się długo zastanawiać. - Nie.
        Znów spojrzała na ścieżki. Jeśli to wszystko iluzje i w dodatku prawdopodobnie nieprzyjemne dla niebian, to muszą dobrze uważać, zanim wybiorą drogę. Zastanowiła się. Do aniołów najbardziej pasowało jej powietrze. Ona, co prawda, jak na razie nie potrafiła latać, ale być może wcale tego nie potrzebuje. Dotknęła na próbę białej ścieżki. W dodatku przypomina chmury, jak w niebie... Tak jak przypuszczała, ścieżka była materialna. To po prostu schody.
        Cofnęła się zaraz. To wydawało się jej za proste. Czego na pewno by nie wybrała? Ognia... Spojrzała na drogę z lawy. Ostrożnie kucnęła i zbliżyła do niej palec. Nic. Wciągnęła powietrze, zebrała się w sobie i wsadziła palec do "lawy". Dalej nic.
- Hej, to wcale nie jest gorące! Ani nawet zimne! Tak jakby... tego wcale nie było!
Awatar użytkownika
Mesmer
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Upiór
Profesje: Mag , Alchemik , Zielarz
Kontakt:

Post autor: Mesmer »

Prawda była taka, że Mesmer nie miał bladego pojęcia, jak Otchłań zareaguje na obecność skrzydlatych. Iluzje, z jakimi mieli tu do czynienia, były bardzo zaawansowane, ale nie stanowiły potencjalnego zagrożenia. Były raczej czymś w rodzaju straszaka, ostrzeżeniem, żeby nie zapuszczać się zbyt głęboko w teren. Później mogło być już tylko gorzej. Iluzje, w zależności od celu ich utworzenia, mogły oddziaływać na któryś ze zmysłów albo na wszystkie na raz. Dlatego widmowy ogień, mimo że nie istniał naprawdę, mógł wywołać ból ciała, tak samo intensywny jak prawdziwe poparzenie.
Mesmer zatrzymał się obok Ernei, przyglądającej się z zaciekawieniem ognistej ścieżce.
Fear and ignorance are good business.
Strach i zabobon to dobry interes.
(X)
Zablokowany

Wróć do „Otchłań”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości