ElisiaKasyno

Miasto przedstawia bardzo stereotypowy wygląd architektury przedstawianej w literaturze i malarstwie. Szare, kamienne domy w najbogatszej części miasta. Arystokracja ma nawet osobną dzielnicę. W miarę oddalania się od ogromnej katedry będącej centrum miasta, zabudowania rozrzedzają się, a kamienie są zamieniane na drewno i glinę.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Kasyno

Post autor: Dwayt »

Miał ochotę przegrać trochę złota zatem wieczorem wybrał się do kasyna w Elisi, gdy wszedł do środka od razu zauważył wytworność tego miejsca, ściany wykładane czerwono czarną tapetą i różnokolorowe dywany przykuwały uwagę, prawdziwym jego celem przyjścia tutaj było zapomnienie o Tii, musiał ją wyrzucić z głowy na tak długo, aż naprawdę zapomni, domyślał się, że nie będzie to łatwe zadanie.
Stanął przy jednym ze stolików gdzie trzech mężczyzn grało w kości, przywitał się i wyraził chęć zagrania razem z nimi, mężczyźni również skinęli głowami i zgodzili się bez przeszkód. Stół miło przywitał Dwayta, ponieważ pierwsze rzuty okazały się zwycięskimi, niestety im dalej w las tym gorzej, gdy zorientował się, że przegrał przy tym stole nieco za dużo, a przecież miał zamiar odwiedzić jeszcze inne, wstał i ruszył w stronę tej części sali gdzie pito alkohol, wcześniej jednak pożegnał się z graczami i podziękował za zabawę z uprzejmości oni zrobili to samo, choć tak naprawdę chcieli zatrzymać go jak najdłużej i wycisnąć z niego wszystkie srebrne monety.
Zasiadł przy jednym z pustych stolików i przywołał służącą, poprosił o jeden kieliszek czegoś mocnego i odprawił ją ruchem ręki.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Wymknęła się z domu do miasta daleko przed świtem. Ubrała się w długą, czarną sukienkę, dość wąską na dole i rozciętą do uda. Rozpuszczone włosy przewiązała czarną opaską. Udała się do domu nocnych rozrywek, bo miała tam znajomego dostawcę. Potrzebowała kadzidła i tytoniu oraz kilku bardziej nietypowych rekwizytów. Znajomy był starym diabłem, od dawna osiadłym wśród ludzi. Weszła do lokalu i podeszła do lady. Mężczyzna po drugiej stronie na znak, że wie o kogo chodzi i zniknął za drzwiami. Tymczasem Tia oparła się o ladę łokciem i znudzonym wzrokiem powiodła po klienteli.
Kiedy wzrokiem odnalazła Dwayta krew w niej zawrzała bardziej niż podczas kulminacyjnego momentu z Lesaranem. Serce jej ruszyło do galopu, a pod skórą znów rozpoczął się przemarsz mrówek. Podeszła do niego gdy wychylał kieliszek. - Lepsze od mojego wina? - zagadnęła starając się jak najdłużej utrzymać wzrok na jego kieliszku.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Służąca przyniosła kieliszek z jakimś trunkiem spoczywającym w środku, odstawiła go na stół i odeszła kłaniając się uprzednio. Dwayt przyglądał się dłuższą chwilę naczyniu rozmyślając, wreszcie zdecydował się je chwycić, przechylił je do ust, a po jego gardle spłynęła gorzka ciecz rozgrzewająca jego ciało, nie skończył pić, a tuż obok pojawiła się Tia z pytaniem. O mało co nie wypluł trunku który miał w ustach, odłożył szybko naczynie na stół i odchrząknął.
- Co Ty tu robisz, idź baw się z Lesaranem. - Powiedział oburzony i zły.
Jego marzenia o tym, aby zapomnieć o Tii właśnie się rozpadły, co prawda miał ochotę dotknąć, objąć, pocałować ją, ale nie teraz. Ona miała ochotę na Lesarana, a Dwayta to niezwykle brzydziło, odpychało go od niej.
- Wiesz co, może ja wcześniej złamałem twoją zasadę, dotknąłem Cię, ale Ty również nie przestrzegasz mojej. Miałaś dać mi spokój gdy tylko doprowadzę Cię do twojego cudownego kochanka. -
Znów podniósł naczynie i dopił resztę trunku, a w miedzy czasie szukał na sali wzrokiem innych pięknych kobiet prócz Tii, unikał jej spojrzeniem, miał nadzieję, że znajdzie kogoś ciekawszego, choć z każdą chwilą zaczynał tracić nadzieje i uświadamiać sobie, że taka osoba nie istnieje.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Usiadła obok niego na krześle i założyła nogę na nogę, odsłaniając kolano i spory kawałek uda. - Nie mówmy o Lesaranie. Jego sprawa cię nie dotyczy. Odmówiłeś mi... przypominam ci. Nie miałam wyjścia. I niech ci się nie zdaje, że cie szukałam. Jestem tu w interesach. - Przejechała opuszkami palców po swoim dekolcie odsuwając włosy z szyi na plecy.
- Uprzedzając twoje pytanie... Czekam na kogoś. Nie da się tego raczej przyspieszyć, więc dlatego zajmuję się póki co tobą. Opowiedz jak przebiegła wizyta w domu z oknami pełnymi tulipanów? - Znów mimo chęci nie zdołała się tak bezczelnie uśmiechnąć jak kiedyś. Jej głos zdradzał napięcie. Nie myślała obsesyjnie o tym co robił z tamtą kobietą. Bardziej bolesne było to, że ma go na wyciągnięcie ręki a nie może się z nim kochać.
Ostatnio edytowane przez Tia 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

- Czemu mamy o nim nie rozmawiać, czyżby Ci się nie podobało ? Przecież jest taki piękny i silny... -
Na moment przeniósł na nią spojrzenie, aby sprawdzić jak zareaguje na prowokatorskie słowa.
- Niestety tamta kobieta mi nie odpowiadała, właśnie szukam kogoś innego i chyba znalazłem. -
Machnął głową w stronę rudowłosej piękności stojącej przy stoliku z kartami, chciał ją pokazać Tii, miał nadzieję, że będzie choć trochę zazdrosna, tak samo jak on był zazdrosny o Lesarana, skoro ona się zabawia z innym, to on nie pozostanie dłużny, niech wie, że wcale nie jest mu do niczego potrzebna.
- Muszę Cię przeprosić, ale chciałbym porozmawiać z tamtą kobietą. -
Wstał z miejsca i zapiał marynarkę na jeden guzik, skierował swój krok do stołu karcianego, przystanął tuż przy tamten kobiecie, nawet udał, że niechcący na nią wpadł. Skinął do niej głową, a jego wzrok był przepraszający. Ciekawiło go czy elfka uda się za nim, czy może jednak zrezygnuje i zostanie przy stolę. Zagrał kilka partii, widać było, że gra w karty bardziej mu odpowiada niż kości. Wygrywał bez problemu, jedynie niektóre partię oddawał, te z małymi sumami go nie interesowały, rudowłosa kobieta była zachwycona jego zwycięstwami i zaczęła się do niego łasić, często próbowała dotknąć kolanem jego krocza, starała się przytulić do jego piersi, jednak Dwayt na to nie pozwalał.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Z wielkim trudem się powstrzymała, by nie chwycić go za ramię, gdy się oddalał. Tego już było za wiele. Znalazła go i chciała w końcu oddać się temu, co ich z taką siła ciągnęło ku sobie. Wpadła w gniew widząc jak się oddala. W tamtej chwili zjawił się jej znajomy, więc jedną chwilę spuściła Dwayta z oka, by załatwić interesy. Kiedy diabeł się oddalił, a wilkołak zabawiał się z rudą Tia nie wytrzymała. Wstała, podeszła wprost do tamtej kobiety i szarpnęła ją za ramię do siebie. Gdy tamta znalazła się przodem do niej Tia wymierzyła jej cios w szczękę i nie zamierzała na tym poprzestać. Kolejna piąstka elfki popędziła w brzuch zaskoczonej, rudowłosej dziewczyny. - Ani się waż go więcej tknąć! Rozumiesz!? - wykrzyknęła w furii w twarz tamtej, łapiąc ją za gardło.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

On również poczuł szarpnięcie ponieważ rudowłosa kobieta opierała się o jego ramie, natychmiast obrócił głowę w stronę Tii, a jego wzrok wyrażał głębokie zdziwienie, nie spodziewał się takiego obrotu spraw, kiedy elfka zaatakowała kobietę oszołomiło go to, powstrzymał ją dopiero po drugim ciosie który go ocucił. Złapał za jej ramie i przyciągnął do siebie, mocno przycisnął ramionami do klatki piersiowej i zaczął odsuwać się razem z nią w stronę wyjścia, cała sala ludzi spoglądała na nich, a rudowłosa kobieta leżała na ziemi powalona ciosami elfki, teraz Dwayt uświadomił sobie, że bawi go ta sytuacja, ale nie może dać po sobie tego poznać.
- Przepraszam za nią, już wychodzimy. - Powiedział do zgromadzonych podniesionym głosem który rozbrzmiał echem po całym pomieszczeniu. Wyszli przed budynek, była już późna noc, ciemność ogarnęła całe miasto, ledwo widział twarz Tii, wszedł z nią w pierwszy zaułek i przyparł do ściany, pochylił się i spojrzał w oczy.
- Co Ty robisz do cholery, oszalałaś ?! - rzekł z oburzeniem, ale jego oczy się radowały.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Dokładnie tego chciała. Poczuć znow na sobie jego ręce, na twarzy oddech, słyszeć ten gniewny ton. Oddychała płytko i patrzyła mu w oczy rozkochanym, niecierpliwym wzrokiem. - Odwołuje zakaz... - wyszeptała z żarem - Oszaleje zaraz, jeśli nie poczuje znów twoich warg... Pragnę cię... tak mocno, że wszystko mnie boli. - Chwyciła dłońmi marynarkę i zerwała guzik. Zaczęła go rozpinać dalej. Jej palce muskały jego skórę, drżały. Nie panowała nad sobą. Zaczeła obsypywać gorącymi pocałunkami jego szyję. Nie udawała niczego, a jej urywane jęki mówiły prawdę. - Kocham cię... nie potrafię wytrzymać bez twoich pieszczot... nie umiem dłużej, weź mnie teraz... tutaj... szybciej...
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Kiedy odwołała zakaz lekki uśmiech mimowolnie pojawił się na jego twarzy, szybko jednak go schował, kiedy słyszał jej słowa gotowało się w nim, niego dłonie same błądziły po jej ciele, nie zwracając uwagi na jego rozkazy, aby przestały. Gdy powiedziała, aby wziął ją tu i teraz, był gotów to zrobić, jednak na szczęście miał jeszcze trochę zdrowego rozsądku i chciał się z nią podroczyć, zaczął zapinać koszulę która ona odpinała, pozwalał jej jednak na całowanie jego szyi, ponieważ było to zbyt przyjemne, aby mógł się oprzeć.
- Tak mnie pragnęłaś, że poszłaś szukać pieszczot u Lesarana, na dodatek znalazłaś je i nie żałujesz tego, a kiedy ja chciałem zabawić się z tamtą kobietą powaliłaś ją na ziemie, co ty sobie wyobrażasz, nie jesteś uczciwa, ale zachłanna i wydaje Ci się, że każdy mężczyzna którego dotknęłaś należy na zawsze do Ciebie. Za karę, że wysłałaś tamtą kobietę do uzdrowiciela idziesz ze mną, musisz mi to wynagrodzić i to z nawiązką. -
Nie mógł się dłużej opierać, więc wymyślił sposób, aby wyglądało to jakby faktycznie mu na niej nie zależało, w rzeczywistości było inaczej, jej zdrada go bolała, lecz to gdy uderzyła rudowłosą kobietę z krzykiem, aby już nigdy więcej go nie dotykała, nieco to zrekompensował, niestety nie całkowicie, ból był nadal doskonale wyczuwalny.
Kiedy wyszli przed bramy Elisi przybrał formę ogromnego wilka o złotej, błyszczącej sierści, przysiadł na chwilę, aby pozwolić wspiąć się Tii na jego grzbiet i pobiegł ile tylko sił miał w łapach do Efne gdzie była karczma w której teraz mieszkał. Jego szybkość dała efekty, znaleźli się przy mieście w mgnieniu oka, podróż która zwykle trwałaby godziny, tym razem zajęła minuty. Przed bramą odmienił się i razem wkroczyli do miasta, już na schodach karczmy zaczął całować jej szyję, otworzył pokój nie przerywając poprzedniej czynności i podszedł z elfką do łóżka na które ją rzucił, złapał i unieruchomił jej dłonie i z uśmiechem na twarzy oraz pożądaniem w oczach zapytał.
- Więc jak chcesz mi to wszystko wynagrodzić ? -


Karczma w Efne
Zablokowany

Wróć do „Elisia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości