ElisiaBramy miasta

Miasto przedstawia bardzo stereotypowy wygląd architektury przedstawianej w literaturze i malarstwie. Szare, kamienne domy w najbogatszej części miasta. Arystokracja ma nawet osobną dzielnicę. W miarę oddalania się od ogromnej katedry będącej centrum miasta, zabudowania rozrzedzają się, a kamienie są zamieniane na drewno i glinę.
Awatar użytkownika
Aravira
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aravira »

Elfki siedzia³y cicho rozmawiaj±c i wpatruj±c siê w ogieñ, p³omienie liza³y miêso, które ju¿ rado¶nie oznajmia³o zapachem ¿e jest gotowe do spo¿ycia. Ogieñ ok³ada³ siê w d³ugie p³omienie, pomarañcz czerwieñ...Aravira wraz z nim jakby siê stapia³a, porozumiewa³a za pomoc± kszta³tów. W oddali da³o siê s³yszeæ têtent kopyt. Zdziwiona elfka podnios³a g³owê do góry. My¶la³a ¿e wraz z Rei odesz³y do¶æ daleko.
- S³yszysz? - zapyta³a do¶æ retorycznie, gdy¿ co jej by³o do do¶wiadczonej £owczyni. Z jej warg znikn±³ u¶miech, zatañczy³o dziwne napiêcie.
Nagle zza kurtyny drzew wyjecha³ czarnow³osy mê¿czyzna, opada³ z si³ by³ niemal na skraju wyczerpania. Istny obraz nêdzy i rozpaczy. my¶li zaczê³y szybciej kr±¿yæ po jej g³owie, widzia³a ¿e przybysz siê waha, chyba nie my¶la³, ¿e rannemu mo¿na co¶ zrobiæ. To wbrew honorowi. Na reakcje Araviry nie trzeba by³o d³ugo czekaæ, niczym b³yskawica podbieg³a do kasztanka i z³apa³a go za uzdê. Spojrza³a na mê¿czyznê, dozna³a lekkiego szoku, ale i na razie nie wyt³umaczalnej ulgi. Z daleka przybysz wygl±da³ na normalnego, przystojnego mê¿czyznê, lecz teraz dok³adnie widzia³a jego skórê popielat±, ¿y³y pe³ne p³ynnego ognia szybko pulsuj±ce pod skór±, oczy pa³aj±ce ogniem, niczym jej w³asne...niekiedy. U¶miechnê³a siê blado i poda³a mu d³oñ, dziwny mê¿czyzna jako¶ znalaz³ siê na ziemi, by³ ciê¿ki ale elfce to nie przeszkadza³o. Drobnymi kroczkami podeszli do ognia i elfka usadzi³a go nieopodal tak by móg³ ogrzaæ siê przy skromnym ognisku. Spojrza³a na Rei dopiero teraz widzia³a jej zdumienie. Obdarowa³a j± tylko u¶miechem najserdeczniejszym jakim umia³a. Spojrza³a w oczy przybyszowi, a on spojrza³ w jej. Nie móg³ nie zauwa¿yæ podobieñstwa, plamka ognia w jej ¿yczliwym spojrzeniu pulsowa³a niczym wulkan.
- Spokojnie. - szepnê³a, ogieñ weso³o trzaska³ obok. Nadchodzi³ zmierzch. Wilk nerwowo patrzy³ na przyby³ego chyba wyczuwa³ tak jak i Rei jego inno¶æ. Aravira wiedzia³a, ¿e pomaga demonowi.
Furin
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Furin »

Kiedy elfka, ta z ogromn± magiczn± energi±, wsta³a i zbli¿y³a siê w stronê je¼d¼ca, ten chcia³ spi±æ swego konia i ruszyæ jak najdalej. Nie mia³ jednak si³y, bo te zupe³nie niespodziewanie go opu¶ci³y. Szykowa³ siê na najgorsze, ale kobieta zamiast go zaatakowaæ chwyci³a wodze konia. I chyba to, w ca³ej tej sytuacji, najbardziej zszokowa³o demona bo dobrze wiedzia³, ¿e elfka wie jak wygl±da, a mimo to nie odwróci³a siê od niego i dalej chcia³a mu pomóc.
Zupe³nie nie reagowa³ kiedy zdjê³a go z konia i posadzi³a przy ognisku. Te kilka chwil, które dla d¼wigaj±cej go osoby na pewno by³y d³ugie i mêcz±ce, po prostu nie zosta³o mu w umy¶le. Dopiero wspomnienie oczu, zadziwiaj±co podobnych do jego w³asnych, te¿ charakteryzuj±cych siê dziwnym blaskiem, a nawet p³omieniem. Na swej drodze Furin spotka³ niewielu ludzi, tylko czê¶æ z nich nadal ¿y³a. Fakt, ¿e na tym padole jest kto¶, chocia¿ trochê podobny do niego sprawi³a, ¿e poczu³ co¶, czego jeszcze nigdy wcze¶niej. Nie potrafi³ tego nazwaæ, zdefiniowaæ, ale wiedzia³, ¿e jest to dobre i przyjemne.
Siedzia³ w pobli¿u ognia, ciesz±c siê jego ciep³em, blaskiem. W pobli¿u ognia czu³ siê pewnie tak samo dobrze, jak ryba w wodzie. Mimo i¿ zmêczenie doskwiera³o, a noga dawa³a o sobie znaæ czu³ siê spokojny. Gdyby chcia³y mnie zabiæ, pewnie ju¿ bym nie ¿y³, pomy¶la³.
Siedzia³ tak w ciszy i skupieniu jaki¶ czas, delektuj±c siê tym nowym odczuciem, zupe³nie nie zdaj±c sobie sprawy z napiêcia jakie panowa³o w¶ród pozosta³ych osób przy ognisku. Dopiero nabieraj±ce na sile warczenie wilka go otrze¼wi³o. Nigdy nie by³ w takiej sytuacji jak ta, wiêc nie bardzo wiedzia³ co ma powiedzieæ, zrobiæ, a jego kontakty z innymi nie by³y zbyt dobrym materia³em na wyci±ganie wniosków . P zaryzykowaæ licz±c na to, ¿e nikogo nie urazi.
- Nazywam siê Furin - powiedzia³, wpatruj±c siê w ogieñ.
Awatar użytkownika
Aravira
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aravira »

Aravira spojrza³a na niego z u¶miechem jak troskliwa siostra.
- Potrzebujesz jako¶ opatrzyæ t± ranê? Czy raczej sama siê zagoi? - zapyta³a, zostawiaj±c jego imiê jako przebrzmiewaj±cy w¶ród trzasków ¶widruj±cy g³os. £adnie brzmia³, lekko chropowato jak szemrz±cy strumyk, koj±co. Spojrza³a na jego w³osy, które lekko zmierzwione po koñskiej je¼dzie sta³y sztywno. Tknê³a patykiem zaj±ca, który ju¿ by³ wystarczaj±co upieczony. Chwyci³a sztylet w zwinne palce i zaczê³a odkrawaæ po³acie miêsa. Gdy podzieli³a je na równe czê¶ci, rzuci³a wilkowi czê¶æ i poda³a Rei. Przez ca³y czas milcza³y, wymieniaj±c siê tylko szybkimi spojrzeniami. Wilk przesta³ warczeæ, gdy dosta³ kawa³ek miêsa.
- Chcesz? - zapyta³a Furina i spojrza³a g³êboko w jego oczy, tak niesamowite jak ogieñ, przeszy³y j± ciarki.
Furin
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Furin »

- Zagoi siê na pewno, tylko nie wiem kiedy - odpar³ niepewnie demon, bo oszo³omienie wynikaj±ce z tej sytuacji przyt³acza³o go coraz bardziej. Zawsze powtarzano mu, ¿e stworzony jest do zabijania, do bycia ostrzem rêki demonów i tak dalej i tak dalej. By³ jak koñ z klapkami na oczach, który przez ca³e ¿ycie szed³ przed siebie daj±c siê kierowaæ, a teraz wo¼nica gdzie¶ poszed³ i zapomnia³ go przywi±zaæ, co pozwoli³o mu na poznanie otaczaj±cego go ¶wiata. By³o to co¶ niespotykanego.
Wpatrywa³ siê dalej w p³omieñ, który by³ tutaj jedyn± znan± mu rzecz±, której móg³ siê chwyciæ i z któr± móg³ odczuwaæ jak±¶ blisko¶æ. By³ jak promieñ s³oñca prze¶wituj±cy przez koronê drzew. Gdzie¶ obok elfka zabra³a siê za królika, które podzieli³a, o dziwo!, na cztery czê¶ci.
Kiedy spojrza³a w oczy Furina, jednocze¶nie uprzejmie pytaj±c siê czy nie chce miejsca, ten prze¿y³ najwiêksze zdziwienie w swoim ¿yciu. Za pewne oczy rozszerzy³y mu siê nagle i niespodziewanie. Minê³a chwila nim w koñcu zebra³ siê w sobie i odpowiedzia³:
- Nie, Nie odczuwam smaku - powiedzia³ nie wiedz±c, czy jest to w³a¶ciwa odpowied¼ na tak± propozycjê. Nie wiedzia³ te¿ co ma ze sob± zrobiæ, wiêc wyci±gn±³ z torby jaki¶ suchy chleb i zacz±³ go zajadaæ.
Awatar użytkownika
Aravira
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aravira »

Aravira przytaknê³a Furinowi skinieniem g³owy i rzuci³a jego czê¶æ zaj±ca wilkowi. Pochwyci³a równie¿ wzrok elfki, lekko ch³odny i zdystansowany, odpowiedzia³a jej u¶miechem.
- Zostawimy go tak? - zapyta³a z lekk± nutk± przejêcia w g³osie. Niebo zal¶ni³o blado-czerwono gdy s³oñce chowa³o siê za horyzont. Na niebie pojawia³y siê pierwsze konstelacje, nie¶mia³e zimne, odznaczaj±ce siê na szaroburym niebie. ¯y³y Furina jarzy³y siê lekko w wszechogarniaj±cym mroku. Ognisko dawa³o ciep³o i ¶wiat³o. Ma³e muszki tañczy³y wokó³ nich przyci±gniête ¼ród³em energii. Cienie weso³o k³ad³y siê na twarzach tych jak¿e dziwnych istot. Wilk czujnie obserwowa³ nowo poznan± elfkê jak i przybysza. By³o jej do¶æ dobrze, czu³a siê czê¶ci± czego¶ jakiego¶ prymitywnego modelu wiêzi. Tak dawno z nikim nie mog³a porozmawiaæ, wymieniæ siê pogl±dami, oraz my¶lami. Czu³a siê samotna, teraz u¶miecha³a siê mimo wszystko. Zdjê³a z pleców katanê i po³o¿y³a przed siebie, ostrze zamigota³o w ¶wietle ogniska. Wyci±gnê³a p³ócienn± szmatkê i zaczê³a czy¶ciæ ostrze. Plamka w jej oku b³yszcza³a do¶æ egzotycznie, niczym ¿y³y w Furina. Czy by³a do niego podobna? Zadawa³a sobie to pytanie raz po raz..
Furin
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Furin »

- Po posi³ku powinny¶my ruszaæ dalej - us³ysza³ demon pomiêdzy kolejnymi gryzami chleba, chocia¿ równie dobrze móg³by je¶æ koñskie odchody bo tak czy siak nie czu³by smaku.
Znów zapad³a cisza, która pozwoli³a mu na przeanalizowanie sytuacji, w której siê znalaz³. I stwierdzi³, z pewnego rodzaju zaskoczeniem, ¿e chcia³by tutaj siedzieæ d³u¿ej, poznaj±c ¶wiat i ludzkie, no w zasadzie to elfickie, zachowania. Gdyby teraz, nagle to wszystko siê skoñczy³o, spokojnie móg³by siê przyrównaæ do ¶lepego od urodzenia, którego na chwilê kto¶ uzdrowi³ aby spojrza³ na ¶wiat, by ponownie zabraæ mu wzrok daj±c do zrozumienia, jak wiele straci³ i straci. Muszê co¶ zrobiæ, muszê, MUSZÊ! krzycza³ do siebie w my¶lach, ale brak do¶wiadczenia w tego typu sytuacjach nie pomaga³ mu. By³ po prostu zagubiony. W koñcu postanowi³ jednak, ¿e chwyci siê tego, na co zosta³ naprowadzony na pocz±tku spotkania. Wtem jednak odezwa³a siê druga z elfek, a s³owa które wypowiedzia³a zrobi³y na demonie piorunuj±ce wra¿enie. Po raz pierwszy kto¶ o nim pomy¶la³ nie po to, aby daæ mu zadanie, czy go ukaraæ. S³owa uwiêz³y w gardle Furina nie mog±c znale¼æ wyj¶cia i przyt³oczone nowymi do¶wiadczeniami, z którymi nigdy wcze¶niej mê¿czyzna siê nie spotka³.
Elfka zdjê³a katanê z pleców, a demon o ma³o nie poderwa³ siê na równe nogi, jednak nim zd±¿y³ zareagowaæ kobieta miast atakowaæ go, postanowi³a wyczy¶ciæ ostrze. Dopiero teraz zda³ sobie sprawê, ¿e jego w³asne ostrza daj± o sobie znaæ, bo siedzia³ nieco przygarbiony ze zmêczenia. Postanowi³ te¿ siê z nimi rozstaæ na jaki¶ czas, wiêc oba miecze wraz z pochwami po³o¿y³ obok siebie. Cia³o odetchnê³o.
Znów zapad³a cisza. Postanowi³ wiêc powiedzieæ to, co mia³ zamiar powiedzieæ wcze¶niej:
- Gdzie mogê znale¼æ kogo¶, kto bêdzie móg³ mnie uleczyæ? - pytanie zada³ przenosz±c wzrok z p³omieni, na twarze obu elfek.
Ostatnio edytowane przez Furin 14 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Aravira
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aravira »

Przybysz lekko drgn±³ gdy zdjê³a broñ z pleców. Zastanawia³a siê przez chwilê jakby mog³a mu pomóc.
- Mog³abym Ci chyba pomóc, bo w³adam...ogniem. - powiedzia³a przed³u¿aj±c, nie by³a pewna jak zareaguj± jej towarzysze, a w szczególno¶ci jak¿e jej droga elfka.
- My¶lê, ¿e je¿eli czê¶æ mocy, któr± utraci³e¶ w niewiadomym wypadku odzyskasz, rana siê zagoi. Przykro mi w naszym ¶wiecie - tu zachichota³a d¼wiêcznie niczym skowronek - Nie ma specjalistów od leczenia ognia i jego pochodnych wspania³ych przedstawicieli, oraz tworów. - powiedzia³a jednym tchem patrz±c na ostrze. Zwróci³a oczy ku gorej±cemu spojrzeniu przybysza, jej wzrok by³ czysty i szczery nie wyra¿a³ z³ych intencji.

Gdy us³ysza³a s³owa elfki spojrza³a na ni± i ³agodnie powiedzia³a nie gniewaj±c siê ani na trochê na jej ton.
- Dobrze, wiêc zostañmy, niech ogieñ weso³o trzaska, a my nie bójmy siê nocy. W grupie ra¼niej prawda? - zapyta³a rado¶nie i spojrza³a na wilka, który równie¿ skrzy¿owa³ z ni± spojrzenia, jego oczy ¶wiadczy³y o m±dro¶ci. Ka¿de dzikie zwierze, chyba zyskuje daj±c siê oswoiæ by s³u¿yæ w polowaniach. U¶miechnê³a siê i przesta³a czy¶ciæ ostrze. W³o¿y³a je do pochwy z cichym jêkniêciem.
- Jak siê zwie nasz czterono¿ny kompan Rei? - zapyta³a i podpar³a siê na ³okciach, czekaj±c na odpowied¼.
Furin
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Furin »

- To ogieñ mo¿e leczyæ? - zapyta³ zdziwiony Furin, wcinaj±c siê w rozmowê dwóch elfek, a kiedy uwaga tej obdarzonej du¿± magiczn± moc± ponownie siê na niego skierowa³a poci±gn±³ ten w±tek - Naprawdê mo¿na go wykorzystywaæ do leczenia?
By³o to co¶ piekielnie zaskakuj±cego. Uwa¿a³, ¿e zna ogieñ na wylot. By³ to ¿ywio³, w którym siê narodzi³, który towarzyszy³ mu przez cale ¿ycie, który, przynajmniej do tej pory, nie mia³ przed nim tajemnic. Ogniste kule, inferna, novy, nawet deszcze p³omieni i burze ogniowe - by³ w stanie przywo³aæ je niemal¿e w ka¿dej chwili. By³ w stanie przemieniæ siê nawet w ¿ywy ogieñ. Ale leczyæ? Nie, to nie mo¿e byæ prawda pow±tpiewa³ w duchu, ale w g³êbi swego serca liczy³ na to, ¿e to jednak oka¿e siê prawd±.
Trwa³ w tym napiêciu, kiedy dotar³a do niego kolejna zaskakuj±ca informacja. Wed³ug siedz±cej obok elfki móg³ zostaæ z nimi. Nie ba³y siê go. To by³o odurzaj±ce i nieprawdopodobne.
- Naprawdê mogê z Wami zostaæ? - zapyta³ niedowierzaj±c, ani w to co go spotka³o, ani w swoje s³owa, które same opu¶ci³ jego gard³o.
Awatar użytkownika
Aravira
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aravira »

Aravira zdumiona spojrza³a na demona. Stworzony z ognia, a nie znaj±cy jego wszystkich aspektów. Jak¿e dziwna musia³a byæ jej mina gdy spogl±da³a na przybysza z lekkim rozbawieniem. Prze³knê³a ¶linê i spokojnie zaczê³a swoj± opowie¶æ. Mówi³a spokojnie, melodyjnie, powoli bez zbêdnych zachwytów.
- Uczy³am siê w Klasztorze Mrocznych Sekretów, a Magia Ognia jest pisana mi z urodzenia. Doskonali³am wiêc swoje umiejêtno¶ci i miêdzy innymi pozna³am tajniki i zaklêcia umo¿liwiaj±ce leczenie ogniem. - tu zrobi³a lekk± pauzê i spu¶ci³a wzrok.
- W staro¿ytnych czasach wierzono ¿e samo patrzenie na ogieñ, oczyszcza umys³ i duszê, pomaga pokonaæ lêki, zasklepiæ psychiczne rany. Pó¼niej potwierdzono te tezy stosowane przez mnichów i zaczêto ulepszaæ t± dziedzinê, jak¿e w wielu przypadkach ominiêt± w naukach.
- zaczerpnê³a tchu i zaczê³a ostatni± kwestiê.
- Je¿eli mam nad nim w³adzê nad tym ¿ywio³em, mogê leczyæ nie tylko psychiczne urazy, ale równie¿ i fizyczne. Samo ciep³o, regeneruje zasklepia, leczy. Jest tylko ma³y szkopu³ leczony równie¿ musi byæ odporny na ogieñ, b±d¼ wykazywaæ choæ ma³y talent do opanowania Ognia. - skoñczy³a i wypu¶ci³a z sapniêciem powietrze.

Spojrza³a jak skarcony ma³y dzieciak na Rei, wiedzia³a ¿e nie zbyt podoba jej siê owy przybysz, spotka³a siê z jej zimnymi oczami i tylko u¶miechnê³a siê blado. Mia³ jeszcze z nimi zostaæ, Reiven chyba my¶la³a ¿e m³oda elfka postrada³a zmys³y. Spojrza³a na Nadira, jego oczy b³yszcza³y w krêgu ¶wiat³a.

- Naprawdê nie wiedzia³e¶? Wszak z ognia powsta³e¶...- nie by³o to pytanie, a raczej stwierdzenie faktu. Obdarzy³a go wnikliwym spojrzeniem. ¯y³a na jego skroni pulsowa³a, ¿ywym ogniem. By³ przejêty, lecz czym..Tego elfka ju¿ nie wiedzia³a.
Furin
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Furin »

Kiedy elfka mówi³a, Furin odchyli³ siê nieco do ty³u i podpar³ siê rêkoma. Wpatrywa³ siê w ogieñ, a ten nagle jakby zyska³ na sile, sta³ siê ¿ywszy, energiczniejszy. Demon wreszcie siê odprê¿y³, bo mówili o ogniu, a wiêc o czym¶, o czym naprawdê mia³ szerokie pojêcie. Chocia¿ jak widaæ, nie wiedzia³ wszystkiego.
- Powsta³em z ognia, ale nie wiedzia³em - rzek³, gdy elfka skoñczy³a. Patrz±c na ni± i u¶miechn±³ siê blado. Wróci³y wspomnienia dzieciñstwa, m³odo¶ci, ale nie czu³ ¿alu z tego powodu. Tak mia³o byæ i ju¿ - uczyli mnie innych zastosowañ magii.
Zamilk³ na chwile, a p³omienie w ognisku przesta³y p³on±æ na szczapach lecz zaczê³y, bardzo spokojnie, kr±¿yæ po ognisku. Po chwili jednak wróci³y do normalno¶ci. Spokojnie, i do¶æ miarowo wypala³y swoje paliwo rozsy³aj±c dooko³a koj±ce ciep³o, a tak¿e irytuj±ce iskierki.
- Mog³aby¶ nauczyæ mnie leczenia ran za pomoc± ognia? - zapyta³ obojêtnie, bez cienia nadziei w g³osie. Dlaczego kto¶ mia³by mu pomóc?
Furin
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 81
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Furin »

- Zabi³em demonologa - powiedzia³ spokojnie i obojêtnie jakby mówi³ o tym, ¿e zabi³ muchê lub te¿ podrapa³ siê po plecach. Nie by³o w tym ani odrobiny przechwa³ki, ani odrobiny dumy. Zrobi³ po prostu to, co mu kazano, do czego zosta³ stworzony i przez co wszystko przecierpia³. Spojrza³ na elfkê, ale nie wyczytawszy w jej twarzy ¿adnej reakcji postanowi³ dodaæ - a on zna³ kilka sztuczek, z którymi siê jeszcze nie spotka³em.
Oszo³omienie oszo³omieniem, ale demon mia³ w sobie jeszcze jakie¶ rezerwy kontroli. Nie wiedzia³ kim s± te kobiety, chocia¿ nie zak³ada³, ¿e chc± mu zrobiæ krzywdê. Ale nie mia³ zamiaru zdradzaæ im szczegó³ów walki, a przede wszystkim tego, ¿e jest wra¿liwy na wodê.
Wpatrywa³ siê dalej w ogieñ, czekaj±c co siê wydarzy. Nie mia³ zielonego pojêcia jak to jest siedzieæ z kim¶ przy ognisku, po ciê¿kim dniu podró¿y.
Awatar użytkownika
Aravira
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aravira »

- Zbyt wiele wymagasz, panie. - powiedzia³a Aravira ch³odno odpowiadaj±c na pytanie. Wsta³a podnosz±c katanê i wziê³a resztki zaj±ca, które rzuci³a Nadirowi. Wilk ucieszy³ siê i zacz±³ merdaæ ogonem, ogieñ nagle zacz±³ tañczyæ, cia³o elfki naprê¿y³o siê spiête i zgromi³a Furina wzrokiem. Siad³a obok Reiven i u¶miechnê³a siê do niej. Katana leg³a w trawie obok, z lekki poszumem l±duj±c na miêkkiej ¶ció³ce.
- Czerpiesz z tego satysfakcjê? - zapyta³a demona, który beznamiêtnie opowiada³ o zbrodni, któr± pope³ni³. By³a przeciwna wszelakim przejawom agresji, a co dopiero zabójstwu. By³a z lekka z³a na siebie za to ¿e postanowi³a mu pomóc. Spojrza³a na Rei i postanowi³a wys³aæ jej my¶low± wiadomo¶æ.
Mia³a¶ racjê, Rei. Przepraszam, rano siê st±d wynosimy. d¼wiêczny g³os m³odej elfki zaja¶nia³ niczym ogieñ w umy¶le czarnow³osej £owczyni. Aravira spu¶ci³a wzrok i wlepi³a go w ogieñ, Lumier z Klasztoru Mrocznych Sekretów nauczy³ j± zachowywaæ si³y magiczne, gdy naprawdê bêd± potrzebne. Zastanawia³a siê czy Furin jest a¿ tak lekkomy¶lny, czy to tylko jego gra.
- Mogê Ciê tylko uleczyæ, przybyszu. - skwitowa³a ³agodnie, acz z ¿elazn± nut± w g³osie.
Zablokowany

Wróć do „Elisia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości