Kansei po przemianie w wampira, przeszedł na ciemną stronę mocy. Jest łowcą. Poluje dla przyjemności, aby zabić i się pożywić. Dla niego polowanie nie może być zwyczajne. Uwielbia biegać, a szczególnie tropić i bawić się w chowanego ze swoją ofiarą. Jego przysmakiem są ludzie, jednak nie stroni od innych ras czy zwierząt. Po prostu bierze, co mu się daje. Zawsze robi to, co mu się aktualnie chce, nie zwraca uwagi na innych. Jest raczej typem samotnika, podróżuje w poszukiwaniu przygód, a niekiedy spotyka na swej drodze ludzi, którzy chcą w jakiś sposób się z nim dogadać. Nie ma na tym świecie niczego, czego obawiałby się nasz bohater, no może czasem smoki. Jego celem jest zemsta na Królu Liszy. W życiu kieruje się zdobyciem władzy. Potrafi zmienić swój charakter w ułamku sekundy. Zawdzięcza temu swoje wrodzone aktorstwo.

Kansei to chłopak o przeciętnej budowie ciała. Postawę ma lekko przygarbioną, często chodzi z rękami w kieszeniach. Mierzy dobre 183 cm wzrostu, a waży wprost proporcjonalnie do swojej wysokości. Twarz chłopaka można zaliczyć do mało pociągłych, raczej bardziej jajowatych. Spod wpół przymkniętych powiek, widać znudzone oczy, przeszywające ofiarę niemiłymi dreszczami. Ciągle widać w nich blask, co jest oznaką tego, że chłopak wciąż żyje. Gdy jest nasycony, tuż po polowaniu, przywdziewają one złotawy kolor, a gdy chłopak jest głodny, są one czerwone. Zęby jak to u wampirów, ma znacznie dłuższe niż u innych istot. Dość długie włosy, sięgają mu do ramion i opadają swobodnie na głowie, tworząc prowizoryczną grzywkę. Ich kolor jest ciemny jak noc, wręcz czarny, a włosy ciągle pozostawione w estetycznym nieładzie, dodają Kanseiowi mroczności. Ciało ma wiecznie chłodne oraz blade, ze względu na słońce. Jego głos jest donośny, wyraża pewność siebie, a u płci przeciwnej doprowadza niekiedy do zauroczenia. Tak, Kansei jest po mutacji! Najczęściej chodzi ubrany w zwyczajne stroje, nie lubi zwracać na siebie większej uwagi. Są to zazwyczaj koszule o długim rękawie, zwykłe spodnie, oraz wygodne buty. Kolorystyka chłopaka miesza się w ciemność. Jego ulubionym kolorem jest czarny, więc i takie ma też ubrania. Niekiedy zdarza mu się przywdziewać specjalne szaty, z których znane są wampiry, lub jeżeli sytuacja tego wymaga, arystokratyczne ubrania.

Kansei na świat przyszedł, spłodzony przez dwójkę wampirów, którzy byli pod władzą Króla Liszy. Wychowywało go oboje rodziców, chłopak nigdy nie miał rodzeństwa. Para wampirów była jednymi z najlepszych wojowników króla. Dzieciństwo chłopaka przebiegało spokojnie, od małego szkolony był przez ojca oraz matkę. Kiedy chłopak był jeszcze dzieckiem, zawsze miał uśmiechniętą buzię i mimo tego, iż był wampirem, dzień w dzień był szczęśliwy.
Tak z dnia na dzień, z roku na rok Kansei żył według woli Króla, szkolił się wraz z innymi wampirami, aby wkrótce wstąpić w szeregi Licza.
W tym czasie Kansei wyzbył się wszystkich emocji, stał się istną maszyną do zabijania, gotową na każde skinięcie jego władcy. Wampir wykazywał największe predyspozycje od innych rekrutów, dzięki czemu zdobył zaufanie króla. Zabijanie stało się dla niego frajdą i nigdy nie przegapiał żadnego polowania. Był najszybszy, nie do prześcignięcia. W międzyczasie zbratał sobie jednego z wampirów, stał się on mu najbliższą osobą. Kansei zdołał poznać jego nazwisko, które brzmiało Tussaud.
Po kilkudziesięciu latach rekrutacji i ciężkich treningów, nastał czas wojny, dlatego Król Liczów postanowił eskortować wampiry do jednej z wielu innych kryjówek. Na czas eskorty każdemu wampirowi dano pierścień, który chronił ich przed promieniami słońca. Przed eskortą Kansei oraz Pan Tussaud zaplanowali sobie ucieczkę. Gdy przyszedł dzień eskorty, chłopakowi udało się uciec, ze względu na jego niesamowitą szybkość, jednak jego przyjaciel został. Strażnicy złapali go i odurzyli jakimiś środkami przeciw wampirom.
Tak rozpoczął się cel Kanseia - pozbycie się Króla Liczów i odzyskanie swego przyjaciela z jego szponów. Chłopak wyruszył w podróż po świecie, gdzie zdobył swój magiczny sztylet oraz księgę. Osadził się w mieście Fargoth i szuka osób chcących pomóc mu odbić Pana Tussaud.