Oglądasz profil – Neretheal

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Neretheal "Driad z Revendor'u" Laehteren
Rasa:
Maie
Płeć:
Bezpłciowe
Wiek:
110 lat
Wygląda na:
30 lat
Profesje:
Mag, Opiekun, Inna
Majątek:
Zamożny
Sława:
Rozpoznawalny

Aura

Pierwsze co rzuca się w oczy to bliska obecność stosunkowo silnych przedmiotów magicznych, metafizyczny szum wciska się bowiem w zmysły każdego, kto spróbuje odczytać te emanacje. Ci, co dostosują się do tego zjawiska, ujrzą, iż ta aura jest na tyle silna, by wzbudzić ostrożność wśród pradawnych istot oraz wystraszyć przeciętnego człowieka. Pod każdym względem emanacja ta reprezentuje moc, której nie warto lekceważyć bądź prowokować. Blask jej może i nie jest silny jak kiedyś, ale wciąż wyrazisty, a powierzchnia jej wciąż jest w stanie błyszczeć i połyskiwać. Kto spróbuje dostrzec barwę tej aury, uzna, że zmysły go okłamują, oto bowiem główny jej kolor zdaje się być zarazem platyną jak i żelazem. Istoty badające aurę, co zdołają oderwać wzrok od wcześniejszego paradoksu, dojrzą cienkie linie srebra, które tańczą po dwuznacznym kolorze, tworząc wzory i symbole równie piękne, co mistyczne. Drżenie roznosi się w powietrzu, można by pomyśleć, że trzęsienie ziemi, gdyby nie to iż ów odczucie jest równie nieustanne i jednolite, co wszechobecny głęboki ton, niczym instrument magią zniewolony do jednej nuty po wsze czasy. W tle rozbrzmiewają także okazjonalne grzmoty oraz odległe głosy, niczym zgiełk rynku docierający na skraj rozległego miasta. W międzyczasie intensywny zapach świeżego miodu oraz kwitnących kwiatów daje o sobie znać, nie słabnąć ani na chwilę podczas odczytu tej aury. Ci, co spróbują ją dotknąć, odkryją, iż raczej twarda emanacja okazuje się niezwykle giętka i elastyczna pod naciskiem, w czasie gdy krawędzie jej przestrzegają swoją ostrością, a powierzchnia jedwabista niczym materiał godny królowej wynagradza ciekawość obserwatora. W smaku aura zawsze jest lepka, obdarzając smakoszy łagodną dawką goryczki oraz słonym posmakiem. Zależnie od tego, pod jaką postacią jest maie, poświata oraz temperatura tej emanacji są zupełnie inne, jakby wraz z fizycznym ciałem także umysł uległ swoistej przemianie. Męska forma naturianina, ta o wyglądzie elfa, posiada obsydianową poświatę, jednolitą i potężną, niemalże przytłaczającą faktyczne barwy aury. Nie licząc niemalże nieobecnej iskry ciepła, aurę męskiej formy otacza chłód absolutny, a ci, którzy go nie uszanują, nie zdołają żyć na tyle długo by o nim opowiedzieć. Kiedy maie przybiera wygląd driady, poświata zdaje się ametystowa, lecz nie jest ona tak wyraźna jak jej alternatywa. W kwestii temperatury dla kobiecej formy zaś sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Zimny powiew skrywa ciepło w samym centrum tej aury. Nie każdy zdoła tego ciepła dosięgnąć, ani też nic nie gwarantuje, iż ono pozostanie, lecz sama jego obecność koi zmartwienia i wywołuje delikatny uśmiech na twarzy.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Neretheal
Grupy:
Płeć gracza:
Mężczyzna

Skontaktuj się z Neretheal

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
3
Rejestracja:
3 lat temu
Ostatnio aktywny:
5 dni temu
Liczba postów:
25
(0.03% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.02)
Najaktywniejszy na forum:
Revendor
(Posty: 18 / 72.00% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Revendor]''Milczenie jest Złotem''
(Posty: 18 / 72.00% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:raczej silny, raczej wytrwały, wrażliwy
Zwinność:bardzo zręczny, bardzo szybki, dokładny
Percepcja:czuły słuch, przytępiony smak, wyczulony na magię
Umysł:pojętny, ineligentny, silna wola
Prezencja:Ładny, godny, władczy

Umiejętności

Czytanie AurMistrz
Neretheal przeszedł szkolenie wywiadowczo-szpiegowskie. Miało ona na celu wyłapywanie kłamstw, identyfikacja osób ukrytych za pomocą iluzji i identyfikacji przedmiotów z aurą związanych.
KreomagowanieMistrz
Neretheal posiadając broń, musiał się nie tylko nauczyć ją obsługiwać ale i tworzyć zapas amunicji do niej.
Władanie bronią: MagistrzałMistrz
Mało kto poza Revendorem posiada taką broń, szczególnie w takiej wersji. Samo posługiwanie się nią, dla Neretheala jest naturalne jak oddychanie. Inni zaś, by mieli problemy z obsługą.
RetorykaEkspert
ZastraszanieEkspert
UnikiBiegły
TorturowanieBiegły
Pismo RuniczneBiegły
Władanie bronią: RapierZaawansowany
Pisanie i czytanieOpanowany
Skradanie sięOpanowany
Odnajdowanie portali / źródeł magiiPodstawowy
Pisanie i czytaniePodstawowy
NaturianizmPodstawowy
SzpiegostwoPodstawowy

Cechy Specjalne

Instynkt NaturyRasowa
Pozwala na komunikację ze zwierzętami i roślinami, a także intuicyjne poznawanie terenu, przeczuwanie nadchodzącej pogody, wyczuwanie obecności innych istot itp.
EnergetycznośćRasowa
Możliwość wykorzystywania energii do uzdrawiania innych istot lub własnej regeneracji.
PrzemianaRasowa
Cecha ta umożliwia maie przemianę w dowolną istotę żywą lub postać bezcielesną. Jest to jednak cecha ograniczona dużym kosztem energetycznym, przez co te istoty najczęściej dysponują jedynie kilkoma głównymi matrycami i możliwością drobnych modyfikacji.
Blokada spójności umysłuKlątwa
Podczas wymiany matryc, osobowość maie także się zmienia. Jest to spowodowane klątwą, która została nałożona zza powstania maie. Pierwotnie miała rozszczepić maie na dwie istoty, jednak zadziałała na zasadzie dwóch różnych osób w jednym ciele. Klątwa miała dodatkową wadę. Matryce, mimo różnych charakterów, nadal ścierały się z podobnymi przekonaniami i zdawały sobie sprawę z obecności ''drugiego ja''. Szczególnie w snach, gdzie prowadzą ze sobą interakcje. Czasami się zdarza, że po przebudzeniu matryca maie została zmieniona, co prowadzi do ciekawych lub nieciekawych sytuacji, w których jedna z matryc nie pamięta co się działo gdy była ''nieaktywna''.

Magia: Rozkazy

StrukturyEkspert
IstnieniaEkspert
EnergiiCzeladnik
ŻyciaNowicjusz

Przedmioty Magiczne

Zbroja Revendoru MaieZaklęty
Elementy pancerza w podobnym odcieniu co szata, chroni przed obrażeniami w wybranych miejscach, jednocześnie nie utrudniając poruszania się. dzięki zaklęciu całość dopasowuje się do figury nosiciela, niezależnie od wzrostu, płci czy nadmiaru kilogramów.
MagistrzałZaklęty
Broń na średni dystans budową przypominająca pistolet skałkowy. Jednak jest dłuższa, masywniejsza i nie wykorzystuje prochu. Broń z wykonana z stali, drewna i złotych zdobień. Mimo rozmiaru, nie jest zbyt ciężka. Broń pobiera energię prosto z właściciela, lub przedmiotu posiadającą silną aurę. Tak, mimo dziwacznego wyglądu Magiształ to nic innego jak wymyślny kostur magiczny wykorzystujący magię i technologię przypominające mechanizmy kusz, czy właśnie pistoletów skałkowych. Jak typowy kostur, tylko bardziej podręczny i elegancki, Magistrzał pozwala na gromadzenie energii magicznej właściciela do uwolnienia jej w prostej linii jako pocisk lub innego / wyuczonego typu zaklęcia. Oczywiście, uzdolniony mag mógłby to robić samym odręcznie, lub samym kosturem, lecz Magistrzał ma przewagę w tym, że zgromadzona energia pozostaje do jej wyczerpania, gdzie zwykły kostur, musi mieć stały przepływ magicznej energii korzystającego z niego maga. Za dodatkową amunicję służą jej zaczarowane kule, przypominające szkło lub przezroczysty lód, z esencją w środku. Te są umieszczane w podłużnym pojemniku znajdującym się przy uchwycie. I po wystrzeleniu zadają druzgocące efekty zależne od użytej kuli. Jednak rzadko stosowana technika z powodu długiego przeładowania i ograniczonej amunicji. Budowa broni jest zmienna od modelu i zastosowania, a istnieją warianty militarne, samoobronne i sportowe.

Charakter

Egoistyczne w swoim głównym celu. Do tego aroganckie, fanatyczne i zdeterminowane by osiągnąć wyznaczony cel. Tak można w skrócie określić maie zwane Driadem z Revendoru. 

Bezlitosna strona maie, ukazuje się wtedy, kiedy ktoś czynnie próbuje się sprzeciwiać. Nie waha się przed dokonywaniem publicznych egzekucji, za obrazę czy też zniesławienie rodziny królewskiej. Maie wyraża jawną niechęć do ras zmiennokształtnych i jest równie podejrzliwe wobec innych. Bo właśnie podejrzliwość jest głównym atutem maie.
Z pewnością maie przybywa wrogów z tego powodu, ale w równym tempie są eliminowani.
Mimo swojej brutalnej działalności, znajdują się grupy pochwalające działania maie. Uważają, że twarda ręka jest wymagana by utrzymać porządek, a sposób dokonania tego może być różny, byle przynosił efekt i był skuteczny. A owe maie potrafił odnieść skuteczne efekty swojej pracy.

Maie nie patyczkuje się, nie bawi się w politykę sztucznych uśmiechów i uścisków dłoni, swoje racje przedstawia w sposób zdecydowany i racjonalny, co sprawia, że tworzy sojusze trwałe i silne. Gdy ktoś odmawia współpracy, maie przyjmuje to do wiadomości i nie ponawia swoich propozycji. Jest to dowodem na to, że nie toleruje zdrady i knowań przeciwko sobie i rodzinie królewskiej, którą w toksyczny sposób kocha. Jest bardzo lojalne i wdzięczne za większość darów jakie zostały podarowane maie. Lecz klątwa, pozostaje klątwą.
Umysł nie jest w pełni własnością maie, to udaje, że tak właśnie jest. Chociaż dogaduje się z drugim ja, to misja by złamać klątwę i odzyskać ''pełni rozumu'' jest ukrytym priorytetem obu stron maie. A jeśli chodzi właśnie o ''drugie ja'' maie?
To wiele bardziej pyszałkowata i szukająca atencji osobowość, która w swych działaniach postępuje w sposób bardziej otwarty, lecz z tymi samymi przekonaniami i końcowym efektem. To tak jakby bardzo zgodne ze sobą rodzeństwo siedziało w jednym ciele. Druga osobowość Maie ma także bardzo luźne podejście do wyszukiwania potencjalnych kochanków. Ale też wykazuje się większym sercem i dobrodusznością. Rzadko się to zdarza, ale łagodna dłoń drugiego maie jest dla niektórych kojąca.

Maie mimo pozornej wolności nadal wie, że praca którą wykonuje, jest ważna z powodów sercowych. Przywiązanie do istot i świata który go więził, zakorzeniło się w nim głęboko. Niczym chwast przy każdym dotyku daje o sobie znać, lecz korzenie są zbyt głęboko by je ot tak usunąć. I maie nawet nie jest pewne, czy chce to robić.

Wygląd

Neretheal, czy też Laehteren nazywany także Driadem, jest przedstawicielem rasy maie. Ich wygląd jest zależny od własnego upodobania, lecz w przypadku tego maie, zmiana wyglądu jest osobliwa. 
Z powodu magicznego rozbicia charakterów, maie posiada dwie matryce, które są przybierane w zależności od aktualnie dominującej osobowości lub potrzeby.

Matryca Neretheal:

Z wyglądu jak elf z zielonkawą skórą, która w dotyku przypomina elastyczną korę drzewa. Jest szczupły i wysoki. Na swój dziwny sposób, jest nawet przystojny. Twarz z wysuniętym podbródkiem, nieco kwadratowa szczęka z uwydatnionymi kośćmi policzkowymi. Skóra jest pokryta wyrwami z których sączy się delikatne światło zieleni. Jego tęczówki koloru jasnej żywicy komponują się z długimi włosami, barwą wpadające w delikatny blond. Wzrok wiecznie zimny, można ująć, że nawet złowieszczy jak jego stonowany ochrypły głos. Gdy przemawia można poczuć dziwne mrowienie.
Zielono-złote szaty z kołnierzem oraz rękawami typu dzwon, długością sięgające łokci. Szata jest wykonana z lnu, spinana trzema zaczepami na środku torsu i całością sięgającą do kostek. Na wierzchu materiału nałożone elementy pancerza w podobnym odcieniu co szata, chroni przed obrażeniami w wybranych miejscach, jednocześnie nie utrudniając poruszania się. Posiadają ornamenty typowo kojarzone z naturą, liście, drzewa i pnącza z gałęziami można dostrzec wielu miejscach. Jego sylwetka jest dobrze umięśniona, lecz nie można tego zauważyć ze względu na ubiór. Z tyłu pasa mieści się kieszeń, a w niej Magistrzał, zaś przy lewym boku przywieszona jest średniej wielkości torba i krótki miecz ostrzem, przypominający rapier. Szyje przyozdabia bursztynowy naszyjnik. Strój elegancki jak i praktyczny, bo dzięki zaklęciu całość dopasowuje się do figury nosiciela, niezależnie od wzrostu, płci czy nadmiaru kilogramów.

Matryca Laehteren:

Z wyglądu jak wyższa driada, bliźniaczo przypominająca męską matrycę z pewnymi różnicami. Twarz jest znacznie gładsza i przystępniejsza, głos delikatniejszy i bardziej figlarny. Włosy w tej postaci przybierają odcień ciepłego blondu, zachowując pierwotną długość. Spojrzenie momentalnie podobne, lecz widać w oczach nutę wyższości i ekscytacji. Zdecydowanie bardziej krągła i gibka budowa ciała, z pewniejszymi ruchami bioder wzmacniając seksapil maie. Na wzrost, matryce są równe sobie. Niecałe sześć stóp wysokości, gdzie tylko proporcje ciała się nieco różnią. Mimo tylu podobieństw ma się wrażenie, że to całkowicie inna osoba, co poniekąd jest też prawdą.
Ciemnozielony ubiór, uwydatnia wdzięki, wygląda i chroni tak samo jak w przypadku poprzedniej matrycy.

Historia

Revendor

Na dalekim wschodzie, niedaleko Gór Księżycowych, na wschodnich stepach, królestwo Revendor nie było zbyt popularne. Już sama jej lokacja o tym świadczyła. Mimo dostępu do morza nie prowadzono handlu i nie przybywało im wielu zwiedzających. Najbliżej znajdowała się Arila i to głównie jedyne sprzymierzone królestwo, z którym utrzymywano kontakty handlowo-kurierskie. Lecz niezbyt zażyłe.
Można rzec, że Revendor było samo wystarczalne ekonomicznie. Do tego mieszkańcy nie mieli powodów, by opuszczać mury miasta na dłużej jak kilka tygodni. Wszelkie dobra produkowali sami i je przetwarzali. A główną siłą napędową królestwa była magia i siła energetyczna, którą pozyskiwali z podziemi. Tak, Revendor może nie mógł się poszczycić ogromną ilością pól i osad, za to co kryło się pod ziemią rekompensowało całą resztę.

Kryształy energetyczne, najeżone mocą i energią, rozpościerały większą część terenu Revendor'u. Ich wydobycie było kluczowe dla rozwoju królestwa i jego mieszkańców. Ale i niebezpieczne. Długie korytarze kopalń ciągnęły się kilometrami pod ziemią jak i pod wodą. Co czasami było katastroficzne w skutkach. Bo uszkodzony kryształ miał tendencję do wybuchania...

Dokładne przechowywanie i obróbka wymagały nie lada zdolności i przez lata badano zastosowanie kruszcu w życiu codziennym. Ilość zastosowań przerosła zagrożenie związane z użytkowaniem. Kryształy posiadały swoją własną aurę, kolor, kształt i to zależało jakie właściwości posiada dany kryształ. A tych było od grona.
Wykorzystywano je do oświetlenia ulic, zamiast pochodni i lamp. Do ogrzewania mieszkań, wody, chłodzenia jedzenia i miały duże zastosowanie w militaryzacji królestwa. Można rzec, że Revendor był Kryształowym Królestwem, jednak z powodów politycznych nazwa nie mogła być używana przez nikogo. I nawet dobrze, bo Revendor miało poglądy skierowane ku defensywnemu samorozwojowi, nie chcieli wdawać się w duże sojusze i konflikty. Mieszkańcy żyli tam jak w jednej wielkiej rodzinie, a jak to w rodzinie bywa, wszystko w niej zostaje...

Revendor słynął z swoich tajemnic i z tego, że mieszkańcy nie rozpowiadali wieści o tym miejscu poza murami. Każdego to dotyczyło jako warunek zamieszkania i prawo obowiązujące każdego obywatela Revendoru. ''Milczenie jest Złotem'' jest mottem Revendoru. Herb przedstawiający perłową twarz kobiety na ametystowym tle i palcem na złotych ustach był prawie wszędzie. Każdy kto chciał się dowiedzieć więcej, musiał sam się przekonać, przybywając do Revendoru. Zwyczajowo były to osoby zafascynowanie energią i magicznymi artefaktami. W Revendorze było powszechne, na nich wszystko się opierało. Nic dziwnego, że nawet maie znalazły się w Revendorze, niekoniecznie z własnej woli...



Neretheal

Maie na usługach rodziny królewskiej i jednostka specjalizująca się w utrzymywaniu porządku i bezpieczeństwa na pałacu. Mało kto pamięta lub wie jak doszedł do tak wysokich sfer. Szczególnie, że swego czasu był atrakcją w Wielkim Ogrodzie Fantastycznych Istot, w ogromnym miejscu pełniącym rolę rezerwatu, zoo czy więzienia dla istot związanych z przyrodą. Teraz nikt nie ma odwagi wypomnieć tego maie. Ponoć był tylko prezentem dla młodocianych następców tronu, ale to pogłoski.

Neretheal, czy też Laehteren zależnie od momentu, to ktoś w rodzaju śledczego inkwizytora strzegącego tajemnice królewskie i bardzo zaangażowanego by tak pozostało. Wychowanie i szkolenie wyniósł z klasztorów, wojska, samego dworu i od swojej przybranej matki, driady Levinne, zamieszkującej wcześniej wspomniany ogród.
Choć matkę odwiedzał rzadko, to głównie spędzał czas na dworze, wśród księcia czy księżniczki. Nie byłoby w tym, nic dziwnego, gdyby nie to, że krążyły plotki o prywatnych spotkaniach księżniczki i maie. Z tego powodu maie musiał częściej przebywać poza pałacem.

Z pewnością większość wolnego czasu maie, spożytkowano na uczenie się nowych umiejętności, lub szlifowaniu tych nabytych. Nigdy nie wiadomo kiedy ciało lub umysł uzna, że zapomni jakiejś sztuczki magicznej. A nauka dla dwóch osób jest podwójnie czasochłonna, temu Neretheal w porozumieniu z samym sobą, znaczy z Laehteren, starał się nie pobierać podobnych nauk, by nie tracić czasu na coś, co już druga matryca zna. Zawiła sytuacja i trudna w utrzymaniu. Na szczęście obydwie matryce zostawiają sobie '' listy'', lub jak się uda, w snach się komunikują między sobą. Tam gdzie Neretheal bardziej się skupiał na służbie, tam Laehteren dbała o dobre stosunki na dworze i w ogrodzie. Driada Levinne, samozwańcza matka maie, może nie faworyzowała żadnej matrycy maie, ale z pewnością miała więcej wspólnego z ''córką'' jak z ''synem''. Temu rzadkie wizyty Laehteren zawsze były mile widziane, a pobieranie nauk driady też miały swoje zalety, nawet jeśli wydawały się ubogie w rzemiośle bojowym.


Wszystko się zmieniło kiedy doszło do zamachu na rodzinę królewską, w której sam król został zamordowany, książę okaleczony a księżniczka otruta i pozostawiona w ciężkim stanie. Królowa, jako jedyna, której udało się ujść bez szwanku, stałą się bezlitosna i za wszelką cenę chciała znaleźć sprawców tej zdrady. Bezgranicznie ufała Neretheal'owi mimo iż w czasie ataku był w ogrodach, to nadała mu immunitet na wszelkie działania, byle odszukał sprawców i postawił ich przed ''szybką'' sprawiedliwością. Wiedziała, że dla maie była to wieść tak samo wstrząsająca jak dla niej. Szczególnie, że kątem oka widziała co łączy maie z jej córką, ale nie zamierzała tego ukrócać, nie kiedy maie może się jeszcze przydać. Spodziewała się dodatkowej motywacji ze strony maie i się nie pomyliła. Neretheal niezwłocznie oddał się powierzonej misji.

Tylko jak uzyskać informację w miejscu, w którym Milczenie jest Złotem?
Nie ważne jak, ważny jest efekt...


  • Najnowsze posty napisane przez: Neretheal
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • [Revendor]''Milczenie jest Złotem''
            Laehteren zwróciła się w stronę Camryn i wzruszyła ramionami na tyle ile mogła. - A bo ja wiem? - oznajmiła.         - Zakładam, że nas przetrzymają w przedsionku i tyle. Zazwyczaj sprawy z Wyciszonymi …
    35 Odpowiedzi
    5993 Odsłony
    Ostatni post 2 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • [Revendor]''Milczenie jest Złotem''
            Laehteren tylko pokręciła głową po informacji o niefortunnych mydlinach i o uzbrojonym mężczyźnie. Tutaj, w Revendorze, prawie każdy nosił broń, jeśli nie miecz, to ostrze za pasem się znajdzie. Na całe…
    35 Odpowiedzi
    5993 Odsłony
    Ostatni post 2 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • [Revendor]''Milczenie jest Złotem''
            Inkwizytor Vydm nigdy nie należał do najprzyjemniejszych. W zachowaniu lubił wyprowadzać z równowagi innych, a to często pomagało mu osiągnąć wyznaczone cele. Jedna z taktyk perswazji. W złości każdy re…
    35 Odpowiedzi
    5993 Odsłony
    Ostatni post 2 lat temu Wyświetl najnowszy post