Oglądasz profil – Camryn

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Camryn Stanton
Rasa:
Leśny Elf
Płeć:
Kobieta
Wiek:
50 lat
Wygląda na:
30 lat
Profesje:
Ochroniarz, Strażnik, Chłop
Majątek:
Dostatni
Sława:
Rozpoznawalny

Aura

Turmalinowa poświata usiłuje szczelnie otulić tę emanację, uparcie nie chcąc dopuścić czytającego do swego wnętrza. Nie jest jednak zbyt silna, więc w końcu poddaje się i ukazuje twardą, żelazną powłokę o niebezpiecznie ostrych brzegach. Widnieją na niej liczne, chropowate pasma barachitu, srebrne zawijasy oraz nieznaczne kobaltowe plamy tu i ówdzie. Między nimi wyrastają cynowe kwiaty, o wyjątkowo giętkich listkach, przypominające stokrotki. Na ich nietypowo gładkich płatkach znajdują się niemal niewidoczne drobinki miedzianego pyłu. Jeśli czytający będzie analizował aurę dalej, rześką atmosferę potęgowaną przez przyjemną woń lasu przerwie niespodziewanie przerażające zawodzenie upiorów, wraz z którym będzie można odczuć również smród ludzkiego potu. W ustach natomiast pojawi się dziwny gorzki posmak i nieznośna lepkość.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Camryn
Grupy:
Płeć gracza:
Kobieta

Skontaktuj się z Camryn

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
3
Rejestracja:
3 lat temu
Ostatnio aktywny:
1 miesiąc temu
Liczba postów:
38
(0.04% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.03)
Najaktywniejszy na forum:
Revendor
(Posty: 18 / 47.37% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Revendor]''Milczenie jest Złotem''
(Posty: 18 / 47.37% wszystkich postów użytkownika)

Podpis

“Everyone thinks that hate and love are somehow opposite forces, they are not.
They are the same force, facing opposite directions.
Love is a fire, my knight, love turned the wrong way has killed as many as hate.
Reason, young wizard, is the opposite of hate, not love.”
-Mab (X)

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:raczej silny, raczej wytrwały, wytrzymały
Zwinność:bardzo zręczny, szybki
Percepcja:dobry wzrok, wyostrzony zmysł magiczny
Umysł:pojętny, ineligentny, silna wola
Prezencja:nieokrzesany, przekonywujący

Umiejętności

Władanie mieczemBiegły
UnikiBiegły
HodowlaZaawansowany
RolnictwoZaawansowany
JeździectwoZaawansowany
RytualizmZaawansowany
Wiedza o duchachZaawansowany
TropienieOpanowany
Pisanie i czytanieOpanowany
PływanieOpanowany
PowożenieOpanowany
PrzetrwanieOpanowany
Skradanie sięOpanowany
WspinaczkaOpanowany
MedycynaPodstawowy
Gra na harmonijcePodstawowy

Cechy Specjalne

Zmysł kucharskiZaleta
Jakikolwiek posiłek przygotuje postać, niemal zawsze wychodzi perfekcyjnie i smakowicie. [Loteria]
Nadzwyczajna równowagaRasowa
Ruchy elfów pełne są gracji i równowagi nie bez powodu. Ślimak w ich uchu jest nadzwyczaj dobrze rozwinięty, co pozwala im zachować stabilność nawet w bardzo trudnych warunkach.
Mowa roślinRasowa
Elfy potrafią komunikować się nawet z roślinami, choć w tym przypadku nie może wystąpić dłuższa konwersacja. Rośliny nie mają zbyt wiele do powiedzenia, choć w pewnych okolicznościach można coś z nich wydobyć. O wiele łatwiej jest przekonać je do zmian w sposobie rośnięcia i podobnych rzeczach. Postać zauważyła, że najbardziej wyszczekane są marchewki.

Magia: Rytuały

DuchaCzeladnik
Dzięki naukom elfiej matki udało jej się z mniejszymi i wiekszymi bólami zakończyć edukację w tej dziedzinie. Nie przychodzi jej jednak korzystanie z tej umiejętności bez trudu.

Przedmioty Magiczne

Mroczny

Charakter

Ma otwarty umysł. Nie ma problemu z okazywaniem szacunku dla innego wyznania lub innych cech charakterystycznych odróżniających napotkaną osobę od niej. Nie czuje wewnętrznej potrzeby, by wszyscy wokoło byli do niej podobni. Wręcz przeciwnie, ceni różnorodność jako bardziej interesującą. Niemniej najwyżej ceni własne zdanie i jest w stanie twardo go bronić. Nigdy nie była przywiązana do idei sztywnego podziału ludzi na klasy społeczne. W jej opinii jej kraj potrzebuje rewolucji społecznej i moralnej. Z uwagi na przykre doświadczenia nie pała zbytnią sympatią do przedstawicieli wyższych sfer. Wobec magii i czarodziejów jest nastawiona raczej pozytywnie. Ideą małżeństwa praktycznie nie zawraca sobie głowy. Często gada przez sen a jej marzenia senne nierzadko są szalone. Jest niezwykle dumna z profesji, którą wykonuje. Je wszystko, niezależnie od jakości i smaku. Ma mocną głowę ale gdy już się upije bywa wylewna i gadatliwa. Generalnie można powiedzieć, że jest pobożna. Do świątyni chodzi rzadko, modli się od czasu, do czasu. Przejmuje się czarnymi kotami, uważa, że przynoszą pecha. W przyjaźni jest lojalna. Jej ulubione potrawy to wszelkie dania kuchni wiejskiej. Nie przepada za górzystym terenem, woli niziny. Uwielbia podróże i obozowanie pod gołym niebem, szczególnie w słoneczne dni. Pośród drzew i krzewów znajduje spokój i ukojenie.
Osoba o jej typie charakteru dotrzyma danego słowa, jeśli jest to w jej najlepszym interesie. Zaatakuje bezbronnego wroga, jeśli czuje, że to niezbędne. Nie zabije ale może zranić niewinnego. Może użyć tortur, by wydobyć informacje ale nigdy dla przyjemności. Nigdy nie zabije dla przyjemności, jedynie w samoobronie lub w obronie innych. Pomoże potrzebującym, jeśli jest to w jej najlepszym interesie, pracuje dobrze samotnie i w grupie. Dobrze reaguje na autorytety, dopóki autorytet nie spróbuje użyć prawa, by utrudnić jej dążenie do własnego interesu. Będzie przestrzegać prawa, chyba że złamanie go jest w jej najlepszym interesie i jest dość pewna, że nie zostanie złapana. Nigdy nie zdradzi członka rodziny, towarzysza, czy przyjaciela, chyba że sytuacja jest bardzo zła. Osoby o jej typie charakteru są obojętne wobec koncepcji samodyscypliny i honoru, chyba że dzięki nim mogą polepszyć swój dobrostan.

Wygląd

Postać jest Półelfem, w związku z czym uszy ma lekko szpiczaste. Wzrost/waga = 180cm/75kg. Styl ubierania zdecydowanie praktyczny, ale schludny. Sylwetka ciała proporcjonalna, dobrze zbudowana, zaznaczone linia mięśni. Pomijając korzyści płynące z jej rasy, odznacza się siłą właściwą kobiecie w jej wieku, wadze i wzroście, uprawiającej systematyczne ćwiczenia fizyczne. Kolor włosów bardzo ciemny brąz, ich odcień może się zmieniać w zależności od oświetlenia. Włosy związane lub puszczone luźno, w zależności od potrzeby. Kształt twarzy zbliżony do owalu. Ma wyjątkowo ciemny kolor oczu, momentami zahaczający o czerń. Kolor skóry lekko brązowy-opalony. Generalnie jest zdrowa. Częste przebywanie na świeżym powietrzu, już od wczesnych lat dziecięcych, uodporniło ją, w dużym stopniu, na działanie złej pogody.  W oczy przeciętnego obserwatora rzuca się płynność ruchów oraz podwyższone wyczucie równowagi właściwe wszystkim przedstawicielom jej rasy. Wyraz twarzy stonowany, niewielka ekspresja emocji. Dłonie noszą ślady częstego wysiłku, skóra na nich zgrubiała. Blizny po zadrapaniach na policzku, słabo widoczne. Praworęczna. Kształt brwi ma po ojcu, długie palce po matce. Nie unika biżuterii, chyba, że akurat przeszkadza. Stan zdrowia względnie dobry. Dba o higienę osobistą. Jej głos nie wyróżnia się niczym szczególnym. Z racji zawodu zwykle można ją zobaczyć w zbroi skórzanej wraz z ochraniaczami na przedramiona oraz golenie. Ma bardzo przeciętny typ urody. Z twarzy podobna zupełnie do nikogo.

Historia

Półelfka Camryn Stanton przyszła na świat w jednej z wsi rozsianych na terenie Równiny Theryjskiej, jako córka leśnej Elfki Yarkid i człowieka Morlora Stanton. Jej rodzice poznali się, gdy Yarkid zawędrowała razem z grupą podobnych jej awanturników do wsi młodego chłopa Morlora. Akurat trwały huczne uroczystości związane z dożynkami, więc elfi podróżnicy zboczyli z drogi, żeby wziąć w nich udział. Człowiek i Elfka wpadli sobie w oko od pierwszego wejrzenia i mimo początkowych nieufności w stosunku do siebie młodemu Morlorowi udało się zaprosić Yarkid na tańce. Alkohol lał się strumieniami, wszyscy byli radośni, i tubylcy, i przyjezdni. Młodzi przetańczyli całe popołudnie i całą noc. A nad ranem została poczęta Cam. Wkrótce średnio trzeźwe Elfy wyjechały z wsi z powrotem na trakt, a Morlorowi pozostało wzdychać do swojej odjeżdżającej, pierwszej miłości.
Kiedy okazało się, że Yarkid jest w ciąży, i to w dodatku z człowiekiem, elfi dziadkowie Cam wpadli w święte oburzenie. W bardzo krótkim czasie uzgodnili, że dziecko po urodzeniu ma trafić do ojca i na tym temat się kończył. Młoda Elfka miała jednak inne zdanie. Pewnego dnia, bez uprzedzania swoich rodziców, wyjechała w zaawansowanej ciąży z powrotem do rodzinnej wsi swojego ukochanego. Potem sprawy potoczyły się szybko, bo na progu chaty Morlora powitała ją świeżo poślubiona żona młodzieńca. Z wynikającego z sytuacji dużego stresu Elfka zaczęła rodzić. Poród przebiegł na szczęście bez komplikacji, dzięki pomocy żony Morlora, która okazała się poczciwą kobietą. Gdy Yarkid doszła do siebie na tyle, że mogła już chodzić, wszyscy troje siedli przy kuchennym stole, by uzgodnić, co dalej. Chłop uznał córkę i zgodził się na jej wychowanie. Żona się nie sprzeciwiała. Elfka zapowiedziała, że będzie uczestniczyć w życiu córki i odwiedzać ją przynajmniej raz w miesiącu.
Okres dzieciństwa nie należał do najgorszych chociaż zdarzały się też słabsze momenty jako, że Cam miała talent do zapadania na różnego rodzaju choroby. Już wtedy odznaczała się zamiłowaniem do marzycielstwa. Leżąc w gorączce czy walcząc z wysypką często wyobrażała sobie wspaniałe przygody jakich będzie uczestnikiem kiedy wreszcie urośnie i zostanie poszukiwaczem przygód. To był jej cel. Nie chciała żyć jako chłopka. Gdy dorastała często próbowała zaimponować dzieciakom z sąsiedztwa polując z drewnianym mieczem na szczury i inne mniejsze gryzonie. Bez powodzenia. Cam brak było fachowego przeszkolenia więc rzadko kiedy udawało jej się z takiej wyprawy wojennej przywieźć ogoniaste trofeum. Najczęściej szczur jej uciekał. Nic to, mówiła sobie, kiedyś będę wspaniałą awanturniczką, jak jej prawdziwa matka. Oh tak, młoda Cam była zdeterminowana, by wyrwać się ze wsi w wielki świat, lecz nie chodziło wyłącznie o poszukiwanie przygód. Jej ludzka rodzina od niepamiętnych czasów służyła i popierała rządy okrutnego arystokraty, nie potrafiąc sobie wyobrazić innego życie. Bez jarzma niewoli. Dziewczyna nigdy się na to nie godziła i pewnego razu przyszło jej za te protesty zapłacić. Mimo młodego wieku okrutny arystokrata skazał ją na dziesięć miesięcy więzienia za podżeganie wieśniaków do buntu. No i tak to było. Cam trafiła do pracy w kamieniołomach, nie złamało to jednak jej woli. Przez cały pobyt w zamknięciu na duchu podtrzymywała ją marzenie o podróży do innego miejsca, o życiu w innym kraju, daleko od tego bydlaka z dwora. Ostatecznie wróciła do domu, dzięki wykupieniu jej przez rodzinę. Z uwagi na bezpieczeństwo jej bliskich nie występowała już tak otwarcie przeciw władzom. Dużo czasu spędzała na polu, wzmacniając kondycję i wyładowując złość przekopując hektary gruntu.

Z całej rodziny Cam najbardziej była związana z przybraną siostrą, chciała dla niej lepszej przyszłości niż praca dla okrutnego arystokraty. Zawsze się o nią troszczyła. Razu pewnego, gdy wyszły do lasu pozbierać grzybów, spostrzegły, że blisko domu szwenda się koya. Cam natychmiast kazała siostrze wrócić do środka a sama odgoniła cuchnące bydle rzucając w niego kamieniami i krzycząc. Koniec końców sprawa zakończyła się dobrze. Innym krewnym, który pełnił szczególną rolę w jej życiu był wuj Lulek, emerytowany strażnik miejski. Teraz wuj rzeźbił w drewnie i zawsze pozwalał Cam korzystać ze swojej pracowni. Dziewczyna miała sporo zabawy tworząc dla siebie drewniany ekwipunek wojowniczki. Krewny rozumiał ją jak nikt inny i gdy dziewczyna była wystarczająco duża, by udźwignąć prawdziwą broń, wprowadził ją na drogę wojownika. To od niego nauczyła się podstaw szermierki, pozyskała wiedzę na temat potworów oraz przeżycia w dzikim terenie. Cam ćwiczyła z zaangażowaniem, przysięgając sobie, że zrobi wszystko by się wyrwać ze wsi i zapewnić swoim potencjalnym potomkom lepszy start w życie niż ona miała. Rodzina wspierała ją na swój sposób, mając nadzieję, że gdy odejdzie osiągnie swój cel i uda jej się zdobyć środki potrzebne do przeżycia.
Matka Cam, tak jak obiecała, odwiedzała córkę rzadko ale systematycznie. Kiedy zauważyła u młodej zaczątki zmysłu magicznego postanowiła wyszkolić ją, w miarę swoich możliwości, w dziedzinie magii ducha. Z uwagi na mniejszą niż przeciętna ilość lekcji i spotkań z nauczycielką nauka dziedziny magii trwała kilka dziesięcioleci. Inna sprawa, że jak na uczennicę, Cam była „bystra ale leniwa”. Dzięki matce odkryła również swoje dziedzictwo, jakim były jej rasowe zdolności. Zwłaszcza rozmowa z roślinami bardzo się na gospodarstwie przydała. Pozwoliły młodej reagować na czas, gdy z uprawami działo się coś nie tak. Cam była, i nadal jest, bardzo z matką zżyta.
Parę lat później, będąc już strażniczką miejską (dzięki znajomościom wuja), zdarzyło jej się doświadczyć niezwykle niebezpiecznego zdarzenia. Miało to miejsce na targowisku miasteczka, w którym pracowała. Podczas patrolu między straganami sprzedawcy egzotycznych stworzeń uciekł z klatki yaghaan. Przygwoździł dziewczynę do ziemi, prawie w ostatnim momencie zdążyła zamknąć oczy. Potwór zginął zastrzelony przez innego strażnika ale od tamtej pory Cam czuje dziwny niepokój będąc na targu. Jakiś czas potem zrezygnowała z pracy dla straży i otworzyła własny biznes jako ochrona do wynajęcia. Okazało się, ze w ten sposób mogła zarobić więcej, a i zwiedzić nowe miejsca się dało.
Podczas wypraw spotykała wiele osób ale zwykle nie ujawniała przed nimi wiele faktów na swój temat. Pozostawała tajemnicza. Zyskała dobrego znajomego w gildii kowali, rzemieślnik poducza ją swojego fachu gdy Cam wpada do niego z wizytą ale bez rezultatów. Innym razem pomogła pewnej egzotycznej acz bezwzględnej najemniczce wydostać się z bagiennej pułapki. Często zdarzało jej się obrażać karczmarzy, u których się stołowała. Zwykle gdy podawano jej jedzenie zanieczyszczone lub w małej ilości. Nie mieli z nią lekko. Przez jakiś czas hodowała sowę, Trąbę, ale ostatecznie zaraza jej uciekła, robiąc przy okazji kupę na zasłonkę.

Towarzysz

Imię:Kiyohime
Gatunek:Koń
Płeć:Samica
Wiek:6 lat

Koń jaki jest, każdy widzi. Przedtem Cam miała konia Durana, którego sprezentowała jej matka na 16 urodziny, ale zdechł ze starości. Kiyohime kupiła za własne oszczędności, z pewnej stadniny. Zwierzę jest klaczą względnie młodą, bo sześcioletnią. Umaszczenie ma białe. Charakter dość łagodny ale nie jest strachliwa. Klacz od najmłodszych lat jest przyzwyczajona, że jej właścicielka od czasu, do czasu, musi sobie pokrzyczeć i powymachiwać mieczem. Nie płoszy się wówczas.

Posiadłość

Lokalizacja: Równiny Theryjskie
Chata rodziny Stanton. Stoi w zachodniej części wsi, położonej gdzieś na rozległych terenach Równiny Theryjskiej.
Chata składa się z trzech izb: środkowej – sieni i dwóch bocznych – czarnej i białej. Izba czarna jest głównym pomieszczeniem, stoi w niej piec. Pełnił rolę kuchni a czasem sypialni. Izba biała jest pomieszczeniem bardziej reprezentacyjnym i służy tylko celom mieszkaniowym. Obok białej izby zbudowano dodatkowe pomieszczenie – komorę, służącą jako magazyn.
Dach chaty pokryty jest strzechą. Ściany zbudowano z drewnianych belek ułożonych w konstrukcji wieńcowej. Podłogę chaty zbudowano z drewnianych desek.
  • Najnowsze posty napisane przez: Camryn
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Co aktualnie czytacie?
    Potwierdzam, że seria o Harrym Dresdenie jest bardzo dobra Z niecierpliwością czekam, kiedy wreszcie wyjdzie w Polsce "Battle Ground", najnowszy tom serii. Mam nadzieję, że stanie się to zanim Wydawnictwo MA…
    51 Odpowiedzi
    24534 Odsłony
    Ostatni post 1 rok temu Wyświetl najnowszy post
  • [Revendor]''Milczenie jest Złotem''
            Panna Stanton z uwagą wysłuchała tego, co do powiedzenia miała inkwizytorka na temat, który ją interesował, to znaczy wyciszonych. Dziwiła się, że nawet przedstawiciele inkwizycji nie wiedzieli wszystki…
    35 Odpowiedzi
    6010 Odsłony
    Ostatni post 2 lat temu Wyświetl najnowszy post