Oglądasz profil – Elsa

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Elsa Aurora néen Stonemoss
Rasa:
Morski Elf
Płeć:
Kobieta
Wiek:
199 lat
Wygląda na:
25 lat
Profesje:
Arystokrata, Artysta
Majątek:
Bogaty
Sława:
Znany

Aura

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Elsa
Grupy:
Płeć gracza:
Kobieta

Skontaktuj się z Elsa

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
3
Rejestracja:
3 lat temu
Ostatnio aktywny:
2 lat temu
Liczba postów:
1
(0.00% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.00)
Najaktywniejszy na forum:
Dalekie Krainy
(Posty: 1 / 100.00% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Pałac Derionu] Artystka i Włóczęga
(Posty: 1 / 100.00% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:niezbyt silny, delikatny
Zwinność:zręczny, precyzyjny
Percepcja:wyostrzone czucie, czuły zmysł magiczny
Umysł:bystry, błyskotliwy
Prezencja:olśniewający, szarmancki, przekonywujący

Umiejętności

MalarstwoMistrz
PływanieMistrz
RysunekMistrz
KreatywnośćMistrz
HaftEkspert
FortepianEkspert
ZarządzanieEkspert
EtykietaEkspert
Jazda konnaBiegły
TaniecBiegły
Nauki ścisłeBiegły
ŚpiewBiegły
SzydełkowanieBiegły
KrawiectwoBiegły
Wiedza ogólnaBiegły
FlorystykaBiegły
HandelBiegły
MatematykaBiegły
RachunkowośćBiegły
DyplomacjaZaawansowany
PoliglotyzmZaawansowany
Czytanie aurZaawansowany
KreomagowanieZaawansowany
KaloigrafiaZaawansowany
OgrodnictwoZaawansowany
BotanikaZaawansowany
PolitykaZaawansowany
AlchemiaOpanowany
Pismo runiczneOpanowany
RzeźbiarstwoOpanowany
Opatrywanie ranOpanowany
ZielarstwoOpanowany
Wiedza o rasachOpanowany
NiebianologiaPodstawowy

Cechy Specjalne

EmpatiaAtut
Jeśli chodzi o zwierzęta jest to swego rodzaju porozumiewanie się z nimi, lecz nie w taki sposób jak robią to naturianie. Elsa po prostu czuje co dane zwierze chce jej przekazać. Potrafi zrozumieć co mu dolega, jak się czuje, czy jest szczęśliwe, czy też smutne. Z ludźmi jest podobnie. Wyczuwa ich nastroje, jest bardzo spostrzegawcza, dostrzega zmiany w mimice, postawie, tonie głosu. A czasem po prostu czuje, że coś jest nie tak.
Nadzwyczajny zmysł równowagiRasowa
odziedziczony po matce - elfce morskiej. Przydaje się szczególnie, kiedy Elsa maluje swoje obrazy na ścianach, gdzieś bardzo wysoko. Ostatni szczebel drabiny i stanie na jednej nodze? Żaden problem.
Duża pojemność płucRasowa
nie jest to cecha tak silna jak u elfa morskiego czystej krwi, jednak bohaterka potrafi wstrzymać oddech na znacznie dłużej niż inni.

Magia: Inkantacje

IstnieniaEkspert
StrukturyEkspert
WodyAdept
PowietrzaCzeladnik
PrzestrzeniCzeladnik

Przedmioty Magiczne

Mroczny

Charakter

Nigdy nie czuła się dzieckiem. Nie wiedziała, czy to kwestia wychowania, czy po prostu bycia elfem. Od zawsze była nad wyraz poważna. Nie specjalnie lubiła zabawy. Szybko nauczyła się czytać, rysować i malować. Wolała więc zagłębiać się w proste lektury niźli biegać po rezydencji rodziców. Nigdy nie trzeba było gonić jej do nauki, bo sama się do niej garnęła. A obowiązki traktowała bardzo poważnie. I tak jest do dziś. 

Elsa jest osobą spokojną, opanowaną i dystyngowaną, a jednocześnie niezwykle smutną. Trudno tu użyć innego słowa, by opisać jej charakter. Prawie się nie śmieje. Uśmiecha - owszem, ale lekko, delikatnie. Chichotu z jej ust chyba nie słyszał jeszcze nikt. Nawet nie wie, czy potrafi się gromko śmiać. Wiele rzeczy sprawia jej przyjemność, niektóre zajęcia nawet wywołują uśmiech, ale nie ma mowy o szczerzeniu zębów. Jest osobą ciepłą, która otoczyłaby opieką każdego, kto tego potrzebuje. Jeśli ktoś jest w potrzebie łatwo nawiąże z nim kontakt. Niezależnie czy to dziecko, czy staruszek. Jednak w towarzystwie, na uroczystościach, czy ucztach jest raczej uważana za chłodną, bo trzyma się z boku. Nie odmówi dżentelmenowi tańca, ani damie kurtuazyjnej rozmowy, sama jednak nie podejdzie i nie zacznie konwersacji. Potrafiła by to zrobić, nauczono ją odpowiedniej etykiety, ale nie chce, jest to dla niej mało komfortowe. Łatwiej rozmawia jej się bez arystokratycznej otoczki. Dlatego właśnie lepiej dogaduje się ze własną służbą, niż ze szlachcicami.

Obowiązki traktuje bardzo poważnie, często stawiające je nawet ponad własne zdrowie. Ma wręcz obsesję dokańczania zadań, które sobie zaplanuje. Jeśli coś nie jest dokończone, nie dopięte na ostatni guzik, idealne, potęguje się w niej niepokój i stres. Do tego stopnia, że może powodować bezsenność, nudności, wymioty i inne dolegliwości fizyczne, jak bóle głowy, czy płytki oddech. A naprawdę duży stres powoduje u niej omdlenia. Bywa, że dziewczyna przejawia zachowania kompulsywne objawiają się one głównie w porządkowaniu rzeczy, układaniu książek, kwiatów, przyborów do malowania i rysowania. Te rzeczy muszą być ułożone w określonym porządku, inaczej myśli o nich nie dają Elsie spokoju.

Wielu myśli, że dziewczyna nie lubi towarzystwa, ale to nieprawda. Po prostu mało kto z wyższych sfer potrafi ośmielić się i zacząć z nią normalną rozmowę. Wie, że dla wielu sama jej postawa jest onieśmielająca, a dokładając do niej tytuł i sytuację w jakiej się znalazła Elsa wydaje się być zbyt zimna, lub zbyt krucha by móc się do niej zbliżyć. Ci, którzy zechcą ją poznać, zobaczą, że jest troskliwą, kochającą osobą, która często daje o wiele więcej niż dostaje w zamian. Lubi mówić, jest pełna pasji, uwielbia zwierzęta i rozwija swoje zainteresowania. Najpierw jednak należy przekroczyć granicę, której każdy się boi.

Wygląd

Elsa, jak na przedstawicielkę górskiego i morskiego elfa nie jest najniższa. Mierzy sobie trochę ponad 5 stóp (jakieś 160 cm). Po matce (morskiej elfce) odziedziczyła urodę i figurę. Jest niezwykle szczupła, a kibić ma tak wąską, że rosły mężczyzna mógłby ją objąć dłońmi. Biodra i ramiona są stosunkowo proporcjonalne do talii. Piersi średniej wielkości. Wszystko zdaje się pasować do niskiego wzrostu. Słowo "drobna" pasuje chyba do niej najlepiej. Skórę ma jasną, alabastrową, przez co widać na niej nawet najmniejszy rumieniec. Twarz lekko pociągłą, z łagodnymi rysami. Nos niezbyt duże. Za to pełne, soczyste, malinowe usta, lecz nie nazbyt duże w porównaniu do całego oblicza. Oczy zaś ma ogromne, otwarte szeroko, z błękitnymi tęczówkami. Okalają je długie, ciemne, choć nie czarne, rzęsy. Brwi Elsy są szare, jakby były mieszanką ciemnych brwi jej ojca i prawie białych jej matki. Włosy jej są proste i gęste niczym końska grzywa. W dotyku jednak miękkie i gładkie niczym jedwab. W kolorze srebrno-białym. Trudno bowiem orzec jakiej barwy są naprawdę. W słońcu zdają się skrzyć i bielić jak anielskie skrzydła. W cieniu zaś srebrzyć i mienić niczym odbijający się w gładkim stawie księżyc w pełni. Lubi nosić je rozpuszczone. Niebotycznie długie, sięgają jej kostek i to tylko dlatego, że regularnie ścinane są do takiej długości. Trudno jest je ufryzować. Zaplatane więc są w warkocz, kiedy Elsa pracuje. 

Jej sarnie oczy zdają się patrzeć na świat z ciągłym zdziwieniem i smutkiem, lecz jej wzrok nie jest matowy, a lśniący. Urzeka spojrzeniem, hipnotyzuje nim każdego rozmówcę, choć nie ma tego na celu. Mówią, że jej gładkie lico spoczywa na łabędziej szyi i nie można temu zaprzeczyć. Smukła, wąska, delikatna, taka na której spocząć może wysoka, perłowa kolia. Elsa, choć niska jest uosobieniem kobiecości i piękna. Lekka niczym piórko, gładka, pełna uroku, o słowiczym, miękkim głosie. Niestety ona sama nie do końca postrzega siebie tak jak widzą ją inni.

Historia

Rodziców Elsy wyswatano. Ona (morska elfka) hrabina, on (górski elf) z tytułem księcia. Dwa bogate rody z wysokiej arystokracji. Nic nadzwyczajnego, że ich ze sobą połączono. Polubili się, potem zaprzyjaźnili, a w końcu pokochali, a na świat przyszła ich pierwsza i jedyna córka - Elsa. Właściwie Elsa Aurora néen Stonemoss. Gdzie "néen" (czyt nijjen) w rodzie ojca dziewczyny oznaczało dziedziczny tytuł księżniczki lub księżnej. 

Miała absolutnie wszystko, czego tylko zapragnęła. Wszelkie wygody, zabawki, książki, nauczycieli, a nade wszystko miłość obojga rodziców, dziadka i ukochanej niani. Brakowało jej chyba tylko towarzystwa innych dzieci, ale kiedy rodzice próbowali wprowadzić do jej życia rówieśników Elsa stawała się bardzo nieśmiała i przestraszona. Lubiła czytać książki siedząc na kolanach ojca i słuchać śpiewu niani, kiedy ta tuliła ją do snu. Albo chodzić po ogrodach, parku i okolicznych łąkach i zbierać kwiatki, a potem układać z nich bukiety. Kiedy była większa zaczęło ciągnąć ją do rysunków i malarstwa. Z czasem przyszło inne rękodzieło, jak szycie, haftowanie, a nawet szydełkowanie i robienie na drutach. Wszystko co kreatywne działało na nią kojąco. Zaprzyjaźniła się nawet z kilkoma osobami z dworu - służącymi. Było jej dużo łatwiej nawiązać relację z ludźmi, z którymi przebywała codziennie, niż z rówieśnikami, których widywała tylko od czasu do czasu.

Jej życie nie odbiegało szczególnie od życia innych elfich arystokratek. Z tą różnicą, że Elsa lgnęła do nauki, a raczej unikała wielkich i hucznych bali. Poza tym wolała zaplatać koniom warkocze na grzywach niż flirtować. Często czuła się samotna, ale nie umiała przełamać lodów pomiędzy sobą, a innymi szlachetnie urodzonymi. Bardzo chciała się zakochać, ale była nieśmiała i wszystkim wydawała się powściągliwa, a nawet nadęta. Sprawę utrudniała też jej uroda. Fakt, że wyrosła na niesamowicie piękną kobietę w połączeniu z jej zachowaniem sprawiał, że mężczyźni nie potrafili do niej dotrzeć, a raczej nie chcieli. Żadnemu aż tak na niej nie zależało, by spróbować przebić się przez otoczkę, którą widzieli inni. Większości wydawało się, że nie ma sensu tracić na nią czasu, że to zimna, snobistyczna panienka, która nie da się do siebie zbliżyć. Gdyby tylko ktokolwiek chciał spróbować i zobaczyłby jej blady uśmiech, pewnie zauroczyłby się od pierwszego wejrzenia, jednak tak się nie stało. Brakowało jej pewności siebie, przebojowości. Nie umiała przejść od kurtuazyjnych rozmów do tych bardziej szczerych. Nie wiedziała kiedy przekroczyć granicę i zupełnie nie umiała flirtować.

Wtedy zaczęły się u niej początki depresji. Zmęczenie, tęsknota, wewnętrzny ból, jakby coś rozrywało ją od środka. Początkowo wstawała z łóżka tylko dlatego, że się zmuszała. Im bardziej była chora tym bardziej wycofywała się z jakiegokolwiek życia. Jej rodziców często nie było w posiadłości, mieli wiele spraw w innych majątkach, a Elsa była właściwie dorosła. Wkrótce pojawiły się łzy i cierpienie, ból całego jestestwa. Wstawanie z łóżka stało się wręcz niewykonalne. A wszystko pogłębiło się jeszcze bardziej, kiedy umarła jej Niania. Do tej pory elfka nie miała do czynienia ze śmiercią, a niania była dla niej jak druga matka. Niestety była człowiekiem, a ludzie umierali znacznie szybciej niż Elsa by chciała, byli ułamkiem w życiach elfów. Rodzice sprowadzili dla Elsy leki z różnych krajów i medyczkę (anielicę), która miała się nią zajmować. Z czasem było lepiej. Elsa wróciła do siebie. Niestety życie bywa okrutne. Kilkanaście lat później straciła ojca i dziadka, zostali zamordowani podczas podróży - jak wielu innych, bogatych i wpływowych. Elfka załamała się i nie potrafiła opanować swojej choroby mimo leczenia przez swoją medyczkę i wszelkich specyfików, które przyjmowała. Minęły lata nim udało jej się ujrzeć promyk słońca w mrocznej egzystencji. Zjej stan był na tyle stabilny, by mogła wraz z matką zacząć zarządzać posiadłościami, a było ich sporo. Mniejsze i większe. Musiała nauczyć się rachunkowości, prowadzenia ksiąg, doglądania spisów i sprawdzania, czy wszystko się zgadza. Zaczęła odwiedzać wraz z rodzicielką manufaktury, sklepy i browar, które należały do ich majątku. W wolnych chwilach malowała, kaligrafowała i grała na fortepianie. Jednak większość czasu zajmowały jej obowiązki. Czas mijał, a Elsa stawała się co raz pewniejsza siebie, mniej wycofana, więcej mówiła, częściej się uśmiechała. Dni wypełniały jej najróżniejsze zajęcia. Ludzie wokół nie byli już tak straszni, a jej nieśmiałość zdecydowania zmalała. Była bardziej otwarta, dzięki czemu w jej życiu pojawiło się kilku kawalerów - zalotników. Jeden z nich wyjątkowo przypadł jej do gustu. Niestety jego rodzice postanowili ożenić go z kimś innym, a Elsa nie zamierzała mieć romansu z żonatym mężczyzną. Jej życie nabrało rozpędu, lecz wkrótce roztrzaskało się jak statek o skały podczas sztormu. Zmarła jej matka. Znaleziono ją pewnego ranka w jej komnacie. Dlaczego tak się stało? Elsa nigdy nie poznała prawdy. Podejrzewała jednak, że matka odebrała sobie życie wypijając jakąś truciznę. Te wszystkie lata spędzone na przyuczaniu jej, nacisk jaki na to kładła i tempo w jakim Elsa musiała przyswajać nową wiedzę - wszystko zaczynało nabierać sensu. Być może jej matka nigdy nie pogodziła się ze śmiercią ojca i męża, a przez cały czas cierpiała.

Świat wokół srebrnowłosej runął. Straciła całą rodzinę i miała wrażenie, że zewsząd otacza ją śmierć. Sama zaczęła rozmyślać o samobójstwie. Była zmęczona katastrofami. Lecz pozostała jedyną dziedziczką swojego rodu. W jej ręce przekazano cały majątek. Ziemię, posiadłości i wszystkie zakłady rzemieślnicze. Nagle zrozumiała, że trzyma w dłoniach los tych wszystkich ludzi, którzy pracowali na rzecz jej rodu. Wytwarzali przeróżne rzeczy, otrzymywali wynagrodzenie i utrzymywali swoje rodziny. Co stałoby się z nimi po jej śmierci? Czy ktoś odpowiedni by się nimi zajął?

Elsa pozbierała się tylko pozornie, by móc załatwić wszelkie formalności. Nie była jednak w stanie dłużej mieszkać w posiadłości, w której się wychowała. Postanowiła się przeprowadzić do miejsca, które przez jej rodzinę nazywane było po prostu "Biblioteką". Oficjalna nazwa tego miejsca to "Pałac Derionu", albo "Most Derionu". Pałac położony nad kanionem, w którym płynęła rzeka Derion. Miejsce to od lat stało puste. Nie było tu mebli, tapety i farby na ścianach wypłowiały. Całością zajmowało się tylko kilku służących i stary zarządca. Właśnie fakt, że miejsce to było zrujnowane sprawiło, że Elsa je wybrała. Mogła urządzić je tak jak chciała. Odnowić, namalować na ścianach kwiaty i ptaki, wybrać rośliny i meble. Sprawić, że stanie się jej miejscem na ziemi. Przeprowadziła się tam bardzo szybko, zabierając ze sobą część służby i swoją medyczkę. I równie szybko rozpoczęła remont posiadłości. W chwili obecnej posiadłość jest przepiękna, ale Elsa nadal znajduje sobie w niej różne zajęcia, jak choćby malowanie grzbietów książek, haftowanie nowych poduszek, a nawet malunki na tkaninach parawanów.

Posiadłość

Lokalizacja: Pałac Derionu
Pałac położony na klifie, nad rzeką Derion. Sama rzeka płynie w kanionie. Wysoko nad nią znajduje się kamienny most prowadzący do posiadłości. Część budynków wbudowano w klif, ale główna część pałacu jest doskonale widoczna. Posiada jedną, centralną, kwadratową wieżę, zwieńczoną szpicem. Wszechobecne są okrągłe witraże, a ściany obrastają rośliny, w luki pomiędzy kamieniami wbudowano magiczne, kryształy, które rozbłyskują światłem kiedy zapada zmierzch, tworząc piękne mozaiki. Użyto głównie Żółtych, fioletowych i różowych materiałów. Kryształy są tworem alchemiczno-magicznym, ale da się je wyłączyć, by zamek pogrążył się w ciemnościach. W  środku znajduje się specjalny "bezpiecznik", ukryty rzecz jasna. Wystarczy dotknąć całą dłonią i przycisnąć na jakieś 15-20 sekund. 

Wnętrza pałacu również oświetlane są głównie magicznie. Podobnie sprawa ma się z ogrzewaniem, także wody. Na jednym z poziomów znajdujących się poniżej linii klifu znajduje się łaźnia, z basenem, otoczonym egzotycznymi roślinami. Największą częścią pałacu jest jednak biblioteka. Księgi ułożone są od samej podłogi po sufit, na białych półkach, zdobionych w złote ozdoby. Jest to miejsce jasne, dobrze oświetlone zarówno światłem dziennym, jak i sztucznym. Wszystkie komnaty urządzała osobiście pani tegoż dworu. Elsa przyjechała do Pałacu Derionu, kiedy ten był w ruinie. Dzięki temu, że nadzorowała każdą, nawet najmniejszą pracę, czuję się tutaj jak u siebie. Większość ścian pokrywają subtelne (i mniej subtelne) malunki samej Elsy. Czasem są to białe, delikatne kwiaty n niebieskim tle, czasem ptaki, liście, kwiaty, czy ornamenty, lub finezyjne wzory. Jako, że pałac jest ogrzewany magicznie, można hodować w nim rośliny z różnych części świata przez cały rok. Księżniczka lubi otoczenie żywej zieleni, więc jest ona obecna w wielu miejscach. Dominują raczej jasne kolory, z intensywniejszymi dodatkami.

Do budynków gospodarczych, ogrodów, ogrodów paradnych, parku i innych dodatkowych atrakcji należy dojść wspinając się po wzgórzu, znajdującym się za w miarę płaskim klifem. Do wyższych części posiadłości prowadzą schody znajdujące się na zewnątrz, a także w podziemnych korytarzach. Są też inne, dłuższe i bardziej malownicze drogi. Kiedy dojść do stajni i budynków gospodarczych znajduje się na poziomie, który pozwala obejrzeć całą okolicę z góry. Jeśli wejść w park natomiast, dojdzie się do niewielkiego jeziorka, z którego wypływa niewielki strumień. Ten wije się i powoli opada, by w pewnym miejscu rozszerzyć się i zmienić w rwący potok, który koniec końców zmienia się w wodospad wpadający wprost do Derionu.
  • Najnowsze posty napisane przez: Elsa
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • [Pałac Derionu] Artystka i Włóczęga
    Elsa odcięła się od świata, ale niespecjalnie tęskniła za wielkim towarzystwem. Pałac Derionu dał jej miejsce na ziemi, które nieustannie dopieszczała malując na meblach kwiaty, ptaki, liście, mchy, a nawet drz…
    2 Odpowiedzi
    1005 Odsłony
    Ostatni post 2 lat temu Wyświetl najnowszy post