Oglądasz profil – Math
Ogólne
- Godność:
- Math "Mat" Faroel
- Rasa:
- Alarianin
- Płeć:
- Mężczyzna
- Wiek:
- 23 lat
- Wygląda na:
- 20 lat
- Profesje:
- Wędrowiec, Najemnik, Rzemieślnik
- Majątek:
- Ubogi
- Sława:
- Nieznany
Aura
Jest to słaba emanacja, wokół której tli się ametystowy blask. Powłoka zwieńczona u góry delikatnym barachitowym okręgiem przyjmuje wyraźny cynowy kolor przeplatający się na zmianę z żelaznymi, szerokimi pasmami przywodzącymi na myśl ostrza mieczy. Aura nie wydaje żadnego, nawet pojedynczego dźwięku, ale niesie intensywny zapach ludzkiego potu. Powierzchnia ponadto jest dość twarda i charakteryzuje się sporą elastycznością. Na swych krańcach skrywa niebezpiecznie naostrzone krawędzie maskujące się pod aksamitnym puchem. Trwale pozostaje w pamięci intrygujący posmak będący jednocześnie lepki, a także suchy.Połączone profile
Brak profili posiadających połączenia.
Atrybuty
Krzepa: | raczej silny, wytrwały, wytrzymały |
---|---|
Zwinność: | zręczny |
Percepcja: | dobry słuch, pozbawiony zmysł magiczny |
Umysł: | pojętny, ineligentny |
Prezencja: | piękny, przekonywujący |
Umiejętności
Przetrwanie | Biegły |
---|---|
Cieśla | Zaawansowany |
Ojciec nauczył mnie wszytkiego co potrafił ale nigdy nie udało mi sie dorównać jego geniuszowi | |
Szermierka | Opanowany |
Kowal | Opanowany |
Częsta pomoc w wiosce sprawiły, ze poznałem zasady tego rzemiosła | |
Sprawność fizyczna | Opanowany |
Czesta pomoc innym sprawiłym, że nabywałem każdego fachu po trochu. Potrafie poradzić sobie z każdą prostą pracą jaką mi zlecą inni | |
Łucznictwo | Opanowany |
Polowanie | Opanowany |
Wspinaczka | Opanowany |
Gotowanie | Podstawowy |
Zbieractwo | Podstawowy |
Czas spedzony w podróży pozwolił mi czegoś się nauczyć o zbieractwie potrzebnych roślin |
Cechy Specjalne
Lęk przed kobietami | Ułomność |
---|---|
Od zawsze bał się, że to właśnie kobiety zabiorą mu jego marzenia i chęć poznawania świata. Rozmawiał z nimi, był miły ale nigdy nie szedł dalej. Po prostu znikał z ich życia jak robił to na co dzień. | |
Lęk przed otwartym światem | Wada |
Wada która sprawia, ze Math przestał być tym kim był odkąd wyruszył. Brak zaufania do otoczenia, częste przystanki oraz notoryczne kłopoty były czymś co utudniały mu życie kazdego dnia. Bohater nie potrafi od tak wejść do miast, najpierw je dokładnie bada. Nie bierze od razu zlecenia nie poznawszy dokładnie celu oraz zamiarów zleceniodawcy. Strach przed jedzeniem czegokolwiek nie ugotowango przez niego. Przez to wszytko Math wiecznie robi sobie pod górkę i przysparza kłopotów które niekoniecznie mu są potrzebne. |
Magia:
Nowicjusz | |
Przedmioty Magiczne
Mroczny | |
Charakter
Bohater od młodości był znany ze swojej miłej postawy do otaczającego go miejsca. Podziwiał każdy jego element jakby był jego własną częścią. Był poważany i zawsze pracowity jak na swój wiek. Nie przerażały go żadne prace czy nauka nowych rzeczy. Do każdej czynności podchodził z dużym entuzjazmem i wielkim skupieniem.
Lata mijały, a bohater zaczął dostrzegać dużo więcej. W końcu zaczął rozumieć, że to co go otacza to nie tylko kolorowe niebo i krajobrazy ale także szary, podły pełen nienawiści i mordu na wysoką skalę świat. Stawał się poważniejszą osobą o własnych prostych poglądach. Np nie rozumiał konfliktów jakie stworzenia prowadziły na tak wielką skalę. Owszem można było się pokłócić o kobietę ale nie do takiego stopnia aby się nawzajem mordować.
Math'a niezbyt interesowała polityka czy też konflikty między rasami. Po prostu żył swoim życiem. Jedyne co oddziela go od monotonii codzienności i szarości jaką zaczynał postrzegać było jego prawdziwe hobby oraz marzenia. Od zawsze lubił poznawać zagadki świata oraz jego historię, uczyć się nowych rzeczy i wymyślać coś swojego. Jego marzeniem była wędrówka po odległym krainach i zwiedzenia wszystkiego. Co najciekawsze bohater powstrzymywał się przez długi czas od swoich marzeń przez wzgląd na swoje koszmary. Przede wszystkim bał się otwartego świata oraz nastawienia obcych wobec jego osoby. On jako miła osoba ufał każdej istocie jakiej poświęcał swój czas. Lęk przed zdradą oraz nienawiścią wobec jego samego spijał sen z jego powiek oraz przyprawiał o zimne dreszcze. Kolejną rzeczą jakiej się panicznie bał to były o dziwo kobiety. Podobały mu się, był nimi zainteresowany i wielce zaciekawiony. Porzuceniem swoich marzeń oraz wędrówek na rzecz ustatkowania się wywoływały właśnie u niego nieuzasadnione lęki. Bał się dominacji nad jego osobą i usidlenia. Wiedział, że jeśli kiedykolwiek do tego dojdzie nim nie spełni swojej "misji" zatraci się i straci kontakt z rzeczywistością.
Kolejne lata mijały by w końcu bohater stał się tym kim jest obecnie. Przez wzgląd na pewne wydarzenia jakie miały miejsce stał się zamknięty dla innych. Przybrał typową dla ludzkiej rasy "maskę" za którą skrywał swoje prawdziwe ja. Stał się osobą cichą, nie ufająca nikomu i nie podejmującą zbędnego ryzyka. Przestał gonić za marzeniami tak jak dawniej i starał się przeżywać swój kolejny dzień najlepiej jak potrafił. Jedynie tym co ufa opowiada o swojej przeszłości i pokazuje prawdziwe ciepłe oblicze.
Wygląd
Math od samego początku był uznawany za wyjątkowo przystojnego. Długie czarne i gdzieniegdzie przeplecione siwizną włosy, niebieskie jak morze oczy oraz lekki zarost sprawiały wrażenie zadbanego i prowadzącemu się w życiu mężczyzny. Jasna karnacja oraz jego barwna ciepła tonacja głosu tylko potwierdzały to wrażenie. Nie wysoki, raczej średniego wzrostu lecz o zadbanej budowie ciała. Przez nieustanną pracę oraz aktualny "zawód" jego sylwetka wygląda jak u prawdziwego szermierza. Na pierwszy rzut oka postać wydaje się tajemnicza, ostrożna oraz niezainteresowana otoczeniem. Jego wzrok może spowodować u niektórych gęsia skórkę oraz wzbudzać nieufność. Zazwyczaj porusza się w sposób zwyczajny, powolny ale zarazem ostrożny.
Math często podróżuje w okryciu wierzchnim. Szary płaszcz z kapturem idealnie nadającym się na większe ulewy skrywał cały rynsztunek w jakim poruszał się bohater. Nie było to jakieś bogate wyposażenie lub takie dla początkującego poszukiwacza przygód jakim zwykle raczą nas bajarze. Był to ponury i smętny widok. Lniana stara torba widząca ślady wieloletniego użytkowania. Stara wytarta sakwa wykonana zapewne z jeleniej skóry. Kolejno stary noszący ślady wielu starć miecz ciągle ostrzony o pobliskie drożne kamienie oraz prosta, zręczna mała kusza wisząca u pasa.
Ubranie też niczym szczególnym się nie wyróżniało. Skórzany kaftan z licznymi łatami gdzieniegdzie modyfikowany kawałkami kolczugi. Wzmocniony odpowiednimi materiałami naramiennik który był w sumie najdroższy w komplecie, skórzany pas do którego była przyczepiona sakwa, miecz oraz kusza. Lniane spodnie z pikowanymi osłonami oraz zwykłe kupieckie buty zwane przez niektórych Milesami.
Historia
Math urodził się w biednej rodzinie w nic nieznaczącej wsi. Jego rodzice byli prostymi ludźmi za to bardzo znanymi nie tylko ze względu na siebie ale także na ich syna. Ojciec bohatera był cieślą. Potrafił tworzyć na prawdę prawdziwe arcydzieła jeśli chodziło o wytwórstwo drewna zaś jego żona była awanturniczką która osiadła na wsi z powodu swoich ran i już tam została.
Większość swojego dzieciństwa młody Faroel spędził na wsi. Ucząc się z pasji i zainteresowała pomagał każdemu kto aktualnie czegoś potrzebował. Był złotym dzieckiem oraz i małym "bohaterem". W zamian za jego bezinteresowna pomoc co jakiś czas wójt wioski pisał do swojego dawnego przyjaciela by ten odwiedził jego wieś i uroczył ich jakimiś historiami. Był bajarzem, wędrownym człowiekiem żyjącym z opowiadania historii lub bardziej bajek dla młodszych. Za każdym razem kiedy tylko wędrował przez biedną wieś raczył młodego Faroela nowymi historiami o świecie. O wędrowcach pokonującego złe siły, o wojujących królach czy też wampirycznych kobietach. Chłopak był tym wszystkim tak zafascynowany, ze odkąd tylko pamiętał chciał również stać się podróżnikiem. Broniły go przed tym koszmary codzienności oraz problemy dorastania. Po każdym wyjeździe zacnego bajarza chłopak wracał do swojej szarej codzienności wiedząc ze dla niego to niemożliwe jednakże nigdy nie przestawał marzyć.
Pewnego dnia po prostu wyruszył przed siebie. Zapakował najcenniejsze rzeczy i wyruszył.
Była to jego najgorsza decyzja w życiu. Dopiero wtedy zrozumiał co oznacza prawdziwe życie. Tułał się wiecznie na szlaku od miasta do miasta próbując zarobić na chleb. Korzystał z tego co do tej pory się nauczył i cały czas parł przed siebie.
W sumie to tyle...
- I już? - odpowiedział zdziwiony starszy mężczyzna - żadnej dalszej drogi? Jakieś przygody?
- Nie - Math obojętnie odparł swoim głosem
- A wędrowne życie? Musi być ciekawe skoro nie musisz się niczym przejmować. Tylko gwiazdy i marzenia - mężczyzna nie dawał za wygraną.
- Człowieku nie wiesz czym tak na prawdę jest takie życie. To nie zabawa, przygody czy inne bzdury które nam za młodu opowiadano - tutaj zrobił przerwę i upił łyk gorzałki - to nieustanna walka o przeżycie każdego dnia. brak dachu nad głową, wiecznie mokre ubrania i bagno pod nogami. Każdy kolejny dzień to walka o pożywienie, kawałek surowego mięsa i kubek wody. Każdy dzień to wieczna paranoja, że ktoś cie obserwuje, nieustanne warty i brak poczucia bezpieczeństwa. Nie wiem czy kolejnego dnia nie obudzę się ze sztyletem w bitym w plecy, nie wiem czy nie zginę od nadjeżdżającego konia na trakcie. Takie jest właśnie życie wędrowca, nieustanna walka o swój byt w tym świecie... Nieustanna walka który toczy każdy z nas na własnych zasadach - odparł krótko i zamyślony spojrzał w gwiazdy.
-
- Najnowsze posty napisane przez: Math
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
[Anperia: Chiropterus] Pod murami
Siąpiło jak cholera do tego pogoda wcale nie robiła się cieplejsza. Nie lubił dzielić się swoimi ciężko zdobywanymi miejscami, ale podłym człowiekiem też nie był. Czasami się zastawiał, czy ta życzliwość nie za… - 4 Odpowiedzi
- 3631 Odsłony
- Ostatni post 4 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Anperia: Chiropterus] Świt Nowej Ery
Odkąd znalazł sobie mały własny kąt zaczął się lekko rozpakowywać. Wpierw sprawdził dokładnie czym było miejsce w którym postanowił się "zatrzymać". Nie była to wysoka klasa jak w karczmie ale zawsze jakieś suc… - 4 Odpowiedzi
- 3631 Odsłony
- Ostatni post 4 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
[Anperia: Chiropterus] Pod murami
Dzień jak co dzień mógł szerze orzec Math kiedy kierował po raz kolejny swoje zmęczone nogi ku wielkim osiedlom pospolicie nazywających się miastami. Nogi i tego dnia bolały go niemiłosiernie, a buty były już s… - 4 Odpowiedzi
- 3631 Odsłony
- Ostatni post 4 lat temu Wyświetl najnowszy post
-