Oglądasz profil – Iyeru

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Iyeru
Rasa:
Smok
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
102 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Gdy zbliżysz się wystarczająco do tej emanacji, dopiero wtedy odczujesz jej siłę, należącą do tych z rodzaju słabszych. Otulają ją żelazne, smocze skrzydła tonące w szafirowej poświacie z rubinowymi przebłyskami. Całość została przyozdobiona kobaltowymi, gadzimi łuskami, a tu i ówdzie leniwie płyną srebrzyste strużki. Natomiast wokół unosi się bardzo ciężka i męcząca woń. Ciężko w ogóle rozpoznać jakie zapachy wchodzą w skład tej nietypowej mieszaniny drażniącej nos. Jedynie inny smok mógłby je wyodrębnić. W dotyku niebywale twarda jednocześnie jednak bardzo elastyczna. Wygina się w każdą możliwą stronę, strasząc swymi ostrymi krańcami przypominającymi rząd kłów. Na szczycie gładziutka niczym szkło, jednakże w losowo rozsypanych miejscach występują chropowate fragmenty. Wrażenia smakowe zaś należą do tych z kategorii niezręcznie lepkich.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Iyeru
Wiek:
33
Grupy:
Płeć gracza:
Kobieta

Skontaktuj się z Iyeru

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
6
Rejestracja:
6 lat temu
Ostatnio aktywny:
1 tydzień temu
Liczba postów:
21
(0.02% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.01)
Najaktywniejszy na forum:
Las Driad
(Posty: 11 / 52.38% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
[Północno-wschodni kraniec Lasu Driad] One, on i ono
(Posty: 11 / 52.38% wszystkich postów użytkownika)

Podpis

https://t.me/pump_upp

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:raczej silny, raczej wytrwały, wytrzymały
Zwinność:niezwykle zręczny, dokładny
Percepcja:wyostrzony wzrok, czuły słuch, czuły węch, wyostrzony smak, wyostrzone czucie
Umysł:pojętny, ineligentny, silna wola
Prezencja:piękny, barbarzyński, przekonywujący

Umiejętności

PrzetrwanieBiegły
PływaniePodstawowy
Targowanie sięOpanowany
Władanie mieczem jednoręcznymBiegły
Używanie tarczyBiegły
UnikiBiegły
ŁucznictwoPodstawowy
PolowanieOpanowany
Czytanie aurPodstawowy
TropienieOpanowany
Czytanie i pisanieOpanowany

Cechy Specjalne

Słabość do błyskotekWada
Gdy tylko Iyeru dostrzeże coś błyszczącego, wprost nie potrafi przejść obok tego obojętnie. Jest jak sroka znosząca do gniazda świecidełka. Zupełnie nie zawraca sobie głowy tym, czy dany przedmiot ma już właściciela.
LatanieDar
Długie i wąskie skrzydła sprawiają, że Iyeru jest akrobatą wśród lotników. Ostry zwrot przez bark, beczka, spirala? Żaden problem!
PoliglotyzmDar
Iyeru w niespotykany sposób potrafi porozumieć się niemal z każdym. I nie chodzi o to, że znajdzie wspólny język z pomocą gestów – mówi biegle w języku smoków, elfów i wspólnym, i to od skorupki.
ZmiennokształtnośćZaleta
Potrafi nie tylko zmienić formę ze smoczej na elfią i odwrotnie, ale również częściowo się przekształcić, na przykład dłonie przyoblec w szpony, gdy tego potrzebuje.

Magia: Intuicyjna

PustkiUczeń
Iyeru szczególnie upodobał sobie tworzenie iluzji.

Przedmioty Magiczne

Mroczny

Charakter

Jak na smoka przystało, Iyeru nie lubi się dzielić. Szczególnie swoimi rzeczami. Na swoje skarby nie pozwoli nawet zerknąć. W końcu są jego, prawda? TYLKO jego. Tak, ma słabość do błyskotek i wszystkiego, co mieni się w słońcu. Zainteresuje go nawet kawałek kolorowego szkła, o kamieniach szlachetnych nie wspominając. Bywa wyniosły, choć nie dla wszystkich. Jest nieufny względem obcych, dlatego zgłębienie zasad panujących wśród humanoidów zajmuje mu tyle czasu – przecież nie podejdzie do pierwszego, lepszego nieznajomego i nie zapyta o to, co go interesuje, prawda? A jeśli typ będzie spod ciemnej gwiazdy? Albo go oszuka? Takim nie można wierzyć! Przez podobne uprzedzenia i nieprzeciętny upór cierpi ciekawska natura Iyeru. Od rozmowy z żywymi istotami woli zagłębiać się w lekturach, które przyniosą odpowiedzi na jego pytania. Niestety nie odnalazł takich wiele, ponieważ wciąż nie ma pojęcia o tym, że w niektórych miastach są biblioteki. Książki zwykle zdobywa od kupców i wędrowców, w nielicznych przypadkach decydując się na handel wymienny. Dodatkowo Iyeru jest nieprzeciętnym leniem. Gdy tylko słońce nie grzeje zbyt mocno, potrafi całymi godzinami wylegiwać się na skałach, słuchając śpiewu ptaków i ciesząc się w duchu, że łuski chronią jego delikatną skórę. A jeśli ktoś zaproponowałby mu pokój z wygodnym łóżkiem i miękką pościelą, zapomniałby o swoich uprzedzeniach, przyjmując propozycję bez chwili wahania. Z kolei wygodne łóżko i dostęp do książek oraz świecidełek sprawiłyby, że zmieniłby się w domowego pupila łaknącego drapania po brzuchu.

Gdy przychodzi mu się obcować z innymi przedstawicielami inteligentnych ras, stara się nie być konfliktowy, mimo iż nie zawsze mu się to udaje. Nie zawaha się zaatakować, a nawet zabić, gdy wymaga tego sytuacja. Niezbyt przejmuje się zasadami panującymi w świecie, licząc się jedynie z własnymi. Nie jest cierpliwym typem, ale potrafi ignorować niemal wszystko, dopóki nie narusza się jego przestrzeni osobistej. Wówczas zwykle warczy, chcąc odstraszyć natręta, a gdy to nie skutkuje, oddala się od niechcianego obiektu (nie, to wcale nie ucieczka od problemu!); tylko w wyjątkowych przypadkach atakuje.

Wygląd

SMOK

Iyeru jest smokiem raczej niewielkim, ale też jak ma być inaczej, skoro biedak chodzi po świecie ledwie wiek? Ciało ma smukłe, długonogie, można rzec: o eleganckich proporcjach. Długa, łabędzia szyja utrzymuje klinowatą głowę, którą ozdabiają, dość masywne w porównaniu do reszty ciała, spiralne rogi, umiejscowione tuż za spiczastymi uszami. Spomiędzy nich wyrastają, okrywające szyjny odcinek kręgosłupa, trzy błoniaste grzebienie, które smok może położyć płasko wzdłuż szyi i które ma w zwyczaju stroszyć w chwilach złości. Łuski pokrywające jego skórę na pierwszy rzut oka wyglądają na śnieżnobiałe, choć prawda jest zgoła inna – w rzeczywistości drobne blaszki są przeźroczyste, bowiem Iyeru jest albinosem. Stąd też, w zależności od światła, jego wiotka sylwetka zdaje się lekko niebieskawa bladym świtem, bądź ognista, gdy pada na nią blask zachodzącego słońca. Iyeru uwielbia o zmierzchu wylegiwać się na skałach i podziwiać feerię barw ozdabiającą jego rozłożone szeroko skrzydła. Same zaś skrzydła ma wyjątkowo długie i wąskie, o mieniącej się perłowo błonie, która bliżej grzbietu gada wydłuża się, sięgając aż stawów biodrowych. Długi ogon smaga powietrze niczym bicz, gdy albinosa dopada zniecierpliwienie. Ciekawostką są jego łapy – pięciopalczaste, zakończone niezbyt długimi, ale ostrymi pazurami, z których przednie posiadają przeciwstawny kciuk, dający smokowi większe możliwości manualne. Pomimo dość filigranowej budowy, Iyeru nie można uznać za słabeusza. Jego skóra ciasno obleka umięśnione ciało i choć biegacz z niego marny, jest zwinny, niczym kot. Uważa się za króla przestworzy, mknąc po niebie, niby strzała. Jako albinos, Iyeru ma wyjątkowo urodziwe, bystre oczy. Liliowe tęczówki przecinają pionowe źrenice, w ciemności rozszerzające się do zupełnie okrągłych, dzięki czemu smok doskonale widzi po zmroku. Jak na przedstawiciela swojego gatunku przystało, ma też paszczę pełną ostrych zębów, z dwoma wyjątkowo okazałymi parami kłów, które lubi eksponować w „uśmiechu”, najczęściej tuż przed prezentacją swojego ognistego oddechu.

ELF:
Iyeru dość rzadko przebywa w humanoidalnej postaci, przynajmniej od pewnego czasu. Smocze ciało uważa za praktyczniejsze. Niemniej, gdy już postanowi się zmienić, przybiera kształt dość wysokiego, smukłego elfa o intrygującym spojrzeniu. Albinotyczna uroda wyróżnia go z tłumu, choć trudno dostrzec go za dnia – jego wrażliwa skóra nie przepada za nadmiarem słońca, więc na spacery na dwóch nogach wybiera raczej noce i wyjątkowo pochmurne dni. Od narodzin trochę już przeszedł, co ujawnia dopiero jego elfie ciało – jasną skórę przecinają liczne blizny zdobyte w przeszłości. Twarz ma trójkątną i harmonijną, usta wydatne, łagodnie zarysowane kości policzkowe, i prosty nos – przystojniak, czyż nie? Ale czy istnieją nieatrakcyjne elfy? Brwi ma często zmarszczone, gdy w zamyśleniu przygląda się miejskiemu życiu, bądź napotkanym kupieckim karawanom. Nie dane mu było dużo przebywać w społeczeństwie, dlatego wiele zachowań jest dla niego niezrozumiałych. Śnieżnobiałe, proste włosy sięgają mu niemal do pasa, choć Iyeru często wiąże je w supeł, by nie przeszkadzały. Mimo iż czasem go irytują, przywykł do nich, dlatego jeszcze nie zdecydował się na ich obcięcie.
Kiedy już zdarzy mu się zaistnieć w towarzystwie, ubiera się raczej skromnie, pomimo wielkiej słabości do błyskotek i świecidełek. Nie jest jednakże na tyle ufny, by ryzykować, iż ktoś mógłby połasić się na jego skarby.

Historia

Iyeru nie miał łatwego życia. Wykluł się w pustym gnieździe, otoczony jedynie skorupami pozostałymi po jego rodzeństwie. Nigdy nie dowiedział się, co stało się z jego rodziną. Zdawać by się mogło, że świeżo wyklute pisklę nie poradzi sobie samo, w dodatku pośród Szczytów Felarionu, lecz Iyeru nie poddał się, mimo tak marnego startu. Parę dni później, w okolicach Łez Rapsodii, znalazł go pewien człowiek, najemnik. Zlitował się nad smoczęciem wielkości kota i zaopiekował nim, mimo niewielkiej wiedzy na temat tych gadów. Donnar, jak miał na imię jego wybawca, nie był zbyt czułym zastępczym rodzicem, ale nauczył Iyeru wszystkiego, co sam umiał, a więc przede wszystkim wojaczki. Gdy tylko smok odrósł od ziemi i nabrał na tyle krzepy, by swobodnie używać miecza, zaczął towarzyszyć Donnarowi w zleceniach. Eskortowanie kupieckiej karawany, szlacheckie porachunki, bitwy – nic nie było im straszne. Z czasem ich więź wzmocniła się na tyle, że stali się nierozłączni. Iyeru nie wyobrażał sobie, że mógłby opuścić swojego przybranego ojca, dlatego dzień, w którym to Donnar opuścił jego, spadł na albinosa niczym lawina, pozbawiając tchu. W końcu ludzie nie są nieśmiertelni. Nie są też długowieczni. I choć powściągliwy najemnik przeżył znacznie więcej, niż przewidywał jego fach, śmierć upomniała się również o niego. Mężczyzna zawsze wyobrażał sobie, że zginie w boju, wśród towarzyszy, a tymczasem jego koniec nadszedł cicho, we śnie.
Iyeru pochował swojego jedynego przyjaciela w miejscu, gdzie zaczęła się ich wspólna wędrówka, dbając o to, by miejsce, w którym spocznie Donnar, było go godne. Surowa półka skalna wydawała się najbardziej do niego pasować, tak samo, jak rozpościerający się z niej widok na Opuszczone Królestwa. Niekiedy o świcie, gdy powietrze było przejrzyste, można z niej było dostrzec majaczący w oddali Ostatni Bastion. Iyeru przesiadywał tam wiele dni, nim w końcu postanowił ruszyć w świat. Zostawił skromną chatę, którą nazywał domem, zawód najemnika i kamienny grób, rozpoczynając nowy etap życia. A co przyniesie Los, o tym miał przekonać się sam.
  • Najnowsze posty napisane przez: Iyeru
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data