Oglądasz profil – Leanor

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Leanor Derease
Rasa:
Lisołak
Płeć:
Nieokreślono
Wiek:
31 lat
Wygląda na:
0 lat
Profesje:
Majątek:
Sława:

Aura

Ta dość silna pod względem magicznym emanacja zachwyca srebrnym odcieniem, który, choć jest głównym to nie jedynym. Otóż wokół całej powierzchni ciągnie się przepiękne złote pasmo wzbogacone o cynowe przyozdobienia w postaci roślinnych kształtów. Aura u góry jest wprost usiana kobaltowymi plamkami, podobna sytuacja występuję na samym jej dole. Jej poświata natomiast otula wszystko przyjaznym szafirowym blaskiem. Wydaje z siebie nieco zatrważające odgłosy grzmotów, którym towarzyszy drętwienie skóry. Dodatkowo możemy czasem zaobserwować lekkie unoszenie się włosów na głowie. Niesie zapach mokrej ziemi, a także sierści. Powłoka charakteryzuje się dużą twardością i gnie się bardzo łatwo, prezentując to, w jak różne kształty może się przeobrażać dzięki swej elastyczności. Jednakże trzeba uważać na ostre krawędzie, często będąc skuszonym tą niezwykłą aksamitnością można o nich zapomnieć. Uparcie lepi się do podniebienia i skleja wargi w dość agresywny sposób. Paradoksalnie wręcz, pozostawia po sobie łagodny posmak.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Leanor
Grupy:
Płeć gracza:
Mężczyzna

Skontaktuj się z Leanor

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
8
Rejestracja:
8 lat temu
Ostatnio aktywny:
1 rok temu
Liczba postów:
21
(0.02% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.01)
Najaktywniejszy na forum:
Arrantalis
(Posty: 11 / 52.38% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
Nowy ląd, nowe kłopoty
(Posty: 11 / 52.38% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile

Brak profili posiadających połączenia.

Atrybuty

Krzepa:raczej wytrwały, odporny
Zwinność:zręczny, szybki, precyzyjny
Percepcja:dobry wzrok, czuły słuch, czuły węch, wyostrzony zmysł magiczny
Umysł:bystry, ineligentny, silna wola
Prezencja:piękny, charyzmatyczny

Umiejętności

Władanie mieczemMistrz
Leanor od małego ćwiczył walkę mieczem, obierając sobie za wzór do naśladowania bohatera baśni, który uratował miasto przed wielką bestią. Przez blisko 20 lat nic się nie zmieniło, a ciągłe treningi sprawiły że lisołak jest w stanie wprowadzać szybkie i celne ciosy, nieraz zaskakując przeciwnika wprowadzając nietypowy atak. Dobrze wychodzi mu też parowanie ataków z pomocą miecza, jednak od kiedy został strażnikiem i był zmuszony używać tarczy, skupił się na samej walce. Uczył się od starszych kolegów, od innych strażników, od mistrzów walki wszelakiej maści bronią. Był też samoukiem, dzięki czemu niektórych jego ciosów czy ruchów nie opisuje żaden podręcznik.
Posługiwanie się tarcząOpanowany
Od kiedy lisołak został strażnikiem w mieście Efne, zmuszony był używać tarczy. Na początku nie wychodziło to zbyt dobrze - Leanorowi często przeszkadzała drewniana osłona trzymana w dłoni, dzięki której zwykle utrzymywał równowagę przy wprowadzaniu szybkich ataków. Prędko jednak pojął przydatność tego obronnego elementu wyposażenia, a ciężkie treningi sprawiły że w stosunkowo krótkim czasie nauczył się używać lekkich tarcz, jednocześnie nie spowalniając swoich ataków. Dzięki swojemu artefaktowi, który otrzymał przed wyruszeniem w podróż, ma ambicje na dalsze trenowanie tej umiejętności.
ŁucznictwoPodstawowy
Strzelanie z łuku nie należy do najprostszych. Łuk to jednak najlepsza broń do polowań, przez co lisołak zmuszony był nauczyć się jej używać. Nosi ze sobą krótki łuk oraz garść strzał w kołczanie, a w wolnych chwilach ćwiczy strzelanie do celów. Szybko się uczy dzięki swojej zręczności i precyzji, a zauważając postępy - ma coraz większe ambicje. Być może, jeśli kiedyś będzie potrafił perfekcyjnie strzelać, łuk przyda mu się nie tylko do polowań na zwierzynę, ale także na wrogów. Póki co jednak nie zanosi się, by Leanor ustrzelił coś mniejszego i szybszego niż dzik. Martwy.
MineralogiaMistrz
Zmiennokształtny wychował się w górniczej wiosce, więc chcąc nie chcąc od samego początku miał kontakt z najróżniejszymi minerałami, rudami i skałami. Dzięki znalezieniu złoża metyrenitu jego ambicje znacznie wzrosły, a zbieranie i badanie najróżniejszych kamieni stało się jego pasją. Miał w planach założyć kiedyś ogromną kolekcję kamieni szlachetnych z całej krainy. W wolnych chwilach opisuje w specjalnym dzienniku znalezione okazy, bada ich właściwości, występowanie oraz przydatność. Pasja ta wciąż się rozwijała, a Leanor miał nadzieję zostać kiedyś arcymistrzem w tej dziedzinie - najbardziej znanym, którego dziennik będzie najbardziej szczegółowym spisem kamieni w całej Alaranii.
GórnictwoBiegły
Jak wiadomo, aby zbierać i badać kamienie, trzeba umieć je wydobywać. Używanie zwykłego kilofa wymaga dużej siły, a także jest mało precyzyjne. Leanor długo poszukiwał sposobu, w jaki można łatwo wydobywać poszczególne okazy. Po wielu próbach z różnymi narzędziami u wędrownego handlarza udało mu się zdobyć młotek geologiczny - narzędzie, dzięki któremu wydobywanie stało się znacznie prostsze. Razem z kilkoma książkami na temat wydobywania poszczególnych rodzajów skał oraz latami praktyki i pracy w terenie stał się całkiem dobry w te klocki.
JubilerstwoBiegły
A co, kiedy znajdzie więcej kamieni szlachetnych niż potrzebuje? Często je sprzedawał, handlarze nie chcieli jednak dawać za nie dużo pieniędzy, głównie z tego powodu, iż były nieoczyszczone, niewymiarowe czy też po prostu nieznane. Leanor więc po raz kolejny przykeił się do książek, tym razem na temat jubilerstwa. Szybko nauczył się oczyszczać kamienie za pomocą specjalnych narzędzi, a także szlifować minerały o niskiej twardości. Pod okiem doświadczonego złotnika z Efne wykonał swój pierwszy pieścień, naszyjnik, bransoletę, a nawet diadem. Umiejętność ta sprawiła, że jego mieszek stał się nieco pełniejszy, a poza tym mógł obdarować bliską mu osobę biżuterią wykonaną przez siebie czy własnoręcznie oszlifowanym kamyczkiem.
AlchemiaPodstawowy
Czarodziej z jego rodzinnej wioski przekazał mu nieco wiedzy związanej z alchemią. Mimo iż umiejętność ta nie okazała się jego mocną stroną, to zdołał nauczyć się kilku receptur na ogólnie znane i łatwe do przyrządzenia eliksiry. Przygotowanie miksury przywracającej siły czy też wspomagającej leczenie, a także eliksiru usuwającego rdzę i śniedź ze starego ekwipunku niejeden raz bardzo mu się przydała. Próbuje tworzyć też mikstury z niektórych minerałów, dzięki czemu jego wiedza i umiejętności stale rosną.
ZielarstwoPodstawowy
Aby tworzyć eliksiry i mikstury, potrzebne były zioła. Te znaleźć można wszędzie - w lasach, na łąkach, bagnach czy wysoko w górach. Leanor nie posiadał wystarczającej wiedzy, aby móc rozpoznać każdą z takich roślin, a tym bardziej znać ich właściwości, jednak te całkiem podstawowe, które mógł znaleźć w lesie obok wioski zna bardzo dobrze. Jego wiedza zielarska w stosunku do alchemicznych umiejętności jest wystarczająca. Lisołak potrafi też samemu hodować i rozmnażać proste roślinki i zioła.
HandelOpanowany
Umiejętność psychoanalizy przydaje się w wielu aspektach życia. W połączeniu z cierpliwością, znajomością lokalnego rynku oraz żyłką do handlu, w bardzo łatwy sposób można zarobić większą ilość pieniędzy, niż nieobeznany mieszkaniec czy przybysz. Leanor może się poszczycić raczej podstawową wiedzą na temat handlu, chociaż bardzo dobrze idzie mu targowanie się. Za swoje wyroby jubilerskie czy też wszelkiej maści kamyczki dostaje często wyższe sumy niż inni, dzięki czemu nie musi narzekać na niedostatek.
RetorykaBiegły
Psychoanaliza bardziej niż przy handlu przydaje się jednak tutaj. Bo czymże jest retoryka, jeśli nie umiejętnością przekonania innych istot mniej lub bardziej rozumnych do swojej racji? W retorykę wliczyć można również umiejętność manipulacji oraz zdobywania sobie przyjaciół i sojuszników. Stosowana w odpowiedni sposób pomagała lisołakowi zdobyć renomę, a przy odpowiednich staraniach nawet kobiece serce.
SzulerstwoPodstawowy
Nikt nie jest święty. Leanor również nie był. Czasem sprawnie użyty urok osobisty potrafił odciągnąć uwagę innej osoby. Chociażby przy grze w karty. Wtedy sytuacja aż się prosiła, by odrobinkę pokantować na swoją korzyść. Lisołak czasem próbował i używał umiejętności szulerstwa, jednak okazja na to zdarzała się tak rzadko, że zdolność ta nie miała czasu się rozwinąć.
KartografiaPodstawowy
Kiedy poszukuje się konkretnego miejsca lub chce się zaznaczyć, gdzie można znaleźć pewne minerały i skały, trzeba posiadać mapę. Leanor nauczył się odczytywać mapy już znacznie wcześniej, jednak dopiero teraz ta umiejętność mocno mu się przydała. Jako że nie potrzebuje rysować swojej własnej mapy, poziom tej umiejętności całkowicie mu wystarcza.
KaligrafiaOpanowany
Prowadzenie spisu minerałów w dzienniku, a także podpisywanie konkretnych miejsc na mapie wymagało wypracowanej umiejętności ładnego pisania. Umiejętność ta pojawiła się wraz z początkiem dziennika i ciągle się rozwija.
PolowaniePodstawowy
Nikt nie lubi siedzieć głodny. Daleko poza miastem, w lasach, gdzie zwierzyny pod dostatkiem, warto zapolować na jakiegoś smacznego zwierza. Według lisołaka jest to niezbędna umiejętność kogokolwiek, kto chce przetrwać poza miastem dłużej niż kilka dni. Leanor potrafi upolować z łuku średniej wielkości zwierzaka, jednak nie zawsze mu się to udaje. W przyszłości, kiedy jego umiejętności strzeleckie będą nieco wyższe, również polowanie będzie przebiegało sprawniej.
WędkarstwoPodstawowy
Dieta musi być zróżnicowana. Pieczywo łatwo można dostać w mieście, świeże mięso można upolować, owoce zebrać, jednak niezbędne do bycia zdrowym są również ryby. A uwierzcie lub nie, ale nie ma nic lepszego niż usiąść nad rzeką czy jeziorem w ciepły dzień i zarzucić wędkę, a przy odrobinie szczęścia złapać rybkę, którą można przyrządzić w najróżniejsze sposoby.
Gra na harmonijceBiegły
A co można robić wieczorami, przy ognisku, kiedy zbierze się większą grupę? Można posłuchać wierszy, pośpiewać lub pograć. Leanor potrafi to ostatnie. Nie jest mistrzem gry na tym małym, kieszonkowym instrumencie, jednak potrafi zagrać kilka znanych melodyjek, a także zagrać coś własnego, zaimprowizowanego, ku uciesze zebranych.

Cechy Specjalne

Tarcza umysłuDar
Zaczęło się od nieznanej bariery, która uniemożliwiała czarodziejowi rozpoznanie magicznych predyspozycji lisołaka. Następnie miało miejsce kilka kolejnych sytuacji, gdzie okazało się niemożliwe odczytanie jego myśli, zarówno tych całkiem świadomych, jak i podświadomych. Dopiero po kilku latach Leanor zrozumiał, że to dar, który uniemożliwiał niepowołanym osobom wejście w jego umysł. Dar ten utrudniał również odczytanie jego aury, choć było to możliwe dla postaci które opanowały tą umiejętność na wyższym poziomie.
Mowa zwierzątZaleta
Dzięki temu, że zarówno jego ciało jak i umysł posiada wiele lisich cech, potrafi on rozmawiać ze zwierzętami. Umiejętność ta nie ogranicza się tylko do ssaków, potrafi też rozmawiać z ptakami, gadami oraz płazami.
Wieczna formaWada
Od czasu upadku z drzewa w lesie, postać pozostaje w ciele hybrydy bez możliwości przemiany. Nie utrudnia to w żaden sposób życia Leanora, ponieważ już dawno zdążył się przyzwyczaić do tej futerkowej formy. Jest jednak najprawdopodobniej jednym z niewielu zmiennokształtnych, który nie potrafi zmieniać kształtów.

Magia: Inkantacje

EnergiiAdept
Arkana magii, w której lisołak odnalazł samego siebie. Zakres jego wiedzy jest jednak ograniczony do zaledwie kilku zaklęć. Jednym i zarówno najpotężniejszym z nich jest energetyczna bariera, która dzięki ciągłemu treningowi pozwala na odepchnięcie od siebie nawet o wiele cięższych istot, jednak wybiórczo - tylko tych, których zmiennokształtny chce odepchnąć
EmocjiNowicjusz
Studiowanie ksiąg związanych z psychologią, uważna obserwacja społeczności miast czy wsi, poznanie zasad manipulacji inną istotą sprawiło, że lisołak zainteresował się również magią ze sfery Emocji. Potrafi manipulować emocjami innych istot, a także kontrolować swoją świadomość w trakcie snu.

Przedmioty Magiczne

Strażnicza OpokaTajemny
Tarcza którą Leanor otrzymał od władców Efne przed wyruszeniem w podróż. Jest to jedyny egzemplarz, jaki powstał. Okrągła, wykonana ze stali o błękitnej barwie, o średnicy około trzech stóp, była wyjątkowo lekka, przez co nie ograniczała ruchów zmiennokształtnego, a także nie spowalniała go. Błękitna stal królewska, wzmacniana specjalnymi eliksirami wykonanymi przez mistrzów alchemii oraz magią energii była najwytrzymalszym materiałem na tarczę, z jakim lisołak się spotkał. Zarówno żelazna jak i stalowa broń nie miała najmniejszych szans na przebicie się. Również uderzenia obuchami znosiła znacznie lepiej, niż zwykła tarcza - jej nietypowa budowa rozkładała siłę uderzenia na całą swoją powierzchnię, dzięki czemu ręka lisołaka nie męczyła się tak bardzo. Magia zawarta w tym przedmiocie potrafiła wchłonąć lub odbić słabe zaklęcia ze sfery energii, a także znacząco wzmacniała działanie zaklęć z tej sfery rzucanych przez właściciela. Po jej zniszczeniu lub uszkodzeniu potrafiła sama się zregenerować, usuwając nawet rysy czy zadrapania.
MetyrenitBaśniowy
Zielony, półprzezroczysty minerał emanujący delikatnym ciepłem. Przyłożony do rany działa odkażająco, regenerująco i przeciwbólowo. Jest to jeden z unikalnych kamieni znalezionych przez lisołaka w kopalni w jego rodzinnej wiosce. Legenda głosi, że minerał ten powstał w czasie Wojny Smoków, a każdy jego fragment zawiera kroplę smoczej krwi.
Książka inspiracjiBaśniowy
[loteria] W jak złym stanie by człowiek/nie człowiek nie był to po otworzeniu książki poczuje inspirację twórczą.

Charakter

Leanor jest introwertykiem. Ot, takie mądre słówko na początek. Zwykle wybiera samotność zamiast towarzystwa, woli wykonywać zadania samemu, nawet kiedy w okolicy są osoby, które z chęcią mu pomogą. Będąc samemu, jest dosyć wrażliwy na otaczający go świat. Łatwo zaobserwować emocje, jakie przejmują nad nim kontrolę. Jest bardzo nostalgiczny i melancholijny, kiedy z nikim nie rozmawia. Mógłby o tym opowiadać innym godzinami, jednak wie że zanudziłby każdego słuchacza. 

Kiedy przebywa w towarzystwie - czy to z wyboru, czy z przymusu - jego charakter diametralnie się zmienia. Jest wtedy rozmowny, uśmiechnięty, często stara się rozluźniać atmosferę czy to żartem, czy jakimś śmiesznym powiedzonkiem lub zachowaniem. Często czuje się niepotrzebny, bardzo szybko odczuwa również efekty zrobienia czegoś głupiego - pali się ze wstydu, a wyrzuty sumienia nie dają mu spokoju. Problemy nie są dla niego przeszkodą - potrafi sobie z nimi łatwo poradzić, rozwiązując je samemu. Ma nawyk szufladkowania ludzi - po krótkiej rozmowie bezproblemowo stwierdza, czy rozmówca będzie dobrym przyjacielem, czy też warto ulotnić się jak najszybciej i już więcej się nie spotkać. Jest pamiętliwy i łatwo go do siebie zrazić. Przyjaciele zawsze mogą liczyć na jego pomoc. Nie jest wytrwały w dążeniu do celu, póki nie ma to związku z rajem ze snu, którego poszukuje. Od dzieciństwa chciał być bohaterem, uwielbia więc pochwały i ratowanie innych z opresji. Jest skory do poświęceń, szczególnie kiedy potrzebna jest pomoc komuś bliskiemu.
Lisołak jest oazą spokoju. Zdenerwowanie go jest trudne, a wyprowadzenie z równowagi graniczy z cudem. Nawet gdyby komuś bardzo zdolnemu się to udało, zmiennokształtny szybko się uspokaja i opanowuje.

Wygląd

Leanor na pierwszy rzut oka był bardzo typowym lisołakiem. Liczył blisko 6,5 stopy wzrostu przy zaledwie 160 funtach wagi, co było typowe dla jego rasy. W futrzastej, antropoformicznej postaci - jedynej, jaką mógł być - wyglądał bardziej jak lis, niż jak człowiek. Łeb typowo zwierzęcy ozdabiały rude, długie na pół łokcia włosy oraz niebieskie oczy, które bystro spoglądały przed siebie. Dolna część pyska ozdobiona była jasnym, prawie białym futrem, biegnącym po torsie, brzuchu oraz wewnętrznej części kończyn i spodniej części kity, również typowo lisiej. Jego stopy również były zwierzęce, co sprawiało, że siłą rzeczy należał do palcochodnych postaci. Większą część jego ciała zakrywała jednak zbroja. Składała się ona z wielu elementów. Najpierw była kolczuga - zakrywała ona całe jego ciało, z pominięciem łba i dłoni. Następnie okute błękitną stalą skórzane buty, idealnie dopasowane do jego zwierzęcych stóp. Nagolenniki jak i karwasze również zrobione były z błękitnej stali. Honorowe miejsce zajmował pancerz. Tabard z wycięciem stworzony z lśniących, twardych łusek ze smoczego ametystu i błękitnej stali robił wrażenie. Cała zbroja była lekka i idealnie dopasowana do ciała. Przez plecy przewieszony miał prosty miecz oraz tarczę z herbem Efne, stworzone z połyskującego, srebrzystoniebieskiego metalu, twardszego niż cokolwiek, co zmiennokształtny znał. Pancerz miał przewiązany grubym, czarnym, skórzanym pasem. Zawsze miał też ze sobą sakwę - torbę ze skóry, przewieszoną przez ramię, zawierającą wszystkie niezbędne mu przedmioty.

Historia

Leanor urodził się - choć sam poddaje to pod wątpliwość, czy w takiej formie - w Efne. Jego ojciec, czy raczej opiekun, był magiem w niewielkiej wiosce nieopodal stolicy. Była to wioska górnicza - większość mieszkających tam osób całe dnie spędzała w kopalniach złota, srebra oraz kamieni szlachetnych. Wioska ta mimo złóż tak wartościowych surowców nie była zbyt bogata - ludzie byli biedni, często głodni i wynędzniali. Pierwsze lata Leanor spędził jak każde ludzkie dziecko - choć wiedział, że był nieco inny niż one. Bawił się z nimi, całymi dniami biegając po lesie czy polanach. Jego dzieciństwo wyglądało właśnie w taki sposób. Pojawiło się w nim również miejsce na marzenia - a to dzięki pewnej baśni, którą poznał, kiedy tylko nauczył się czytać. Była to baśń o wojowniku, najpotężniejszym ze wszystkich jakich znała ta kraina. Podobno przybył on z gwiazd, na ratunek miasta zaatakowanego przez straszliwą bestię. Bestia została bez trudu pokonana, a bohater dokończył swój żywot właśnie w mieście, które uratował. Podobno jego niesamowite wyposażenie wylądowało w skarbcu, a żaden mag, kowal ani alchemik nie potrafili odtworzyć tak wytrzymałej zbroi czy broni.
Marzeniem Leanora było zostać właśnie takim wojownikiem.

Dorastał, ćwicząc walkę mieczem. Pracował też w kopalni kamieni szlachetnych, jak większość mieszkańców. Tak mijały mu dni, tygodnie, miesiące. Przez długi, długi czas nie znalazł niczego wartościowego - czasem zdarzyło się małe złoże rudy żelaza, jednak pewnego dnia to wszystko się odmieniło. Udało mu się znaleźć coś, czym zdobył sobie renomę pracowników kopalni. Metyrenit, czyli unikatowy minerał posiadający magiczne właściwości, miał wielką wartość. Kilka jego sporych kawałków zostało natychmiast wydobytych i przetransportowanych na powierzchnię. Po minerał przyjechał konwój z samej stolicy, w tym przywódca straży miasta. Zabrali oni prawie wszystko, z wyjątkiem jednego z fragmentów - według kodeksu, należał się on osobie, która go znalazła. Przywódca straży porozmawiał z lisołakiem również na osobności, dowiadując się o jego marzeniu. "Będzie z Ciebie dobry górnik, jednak jeśli chcesz... Znajdzie się dla Ciebie miejsce w szeregach straży." - te słowa, które padły z ust strażnika, zapadły Leanorowi w pamięć. Od tego czasu, poza swoim dotychczasowym marzeniem, chciał jeszcze jednej rzeczy. Nauczyć się rozpoznawać i wydobywać wszystkie możliwe minerały, jakie można znaleźć w tej krainie.

Jego opiekun, czarodziej zarządzający wioską, zauważył inną rzecz. Do znalezienia magicznych minerałów, takich jak wspomniany metyrenit, potrzebny jest wyostrzony zmysł magiczny. Mag pokładał w nim wielkie nadzieje, próbując go nauczyć wielu rzeczy. Zaczęły się poszukiwania odpowiedniej dla zmiennokształtnego umiejętności. Alchemia, dzięki której Leanor nauczył się sporządzać proste eliksiry z leśnych ziół i popularnych minerałów, nie okazała się zbyt trafnym pomysłem. Z magią sprawa okazała się jeszcze bardziej skomplikowana, ponieważ umysł lisołaka posiadał nieznaną czarodziejowi barierę, która uniemożliwiała rozpoznanie magicznych predyspozycji i znacznie utrudniała wybór arkany magii. Rozpoznawanie tychże predyspozycji zajmowało długie miesiące. Odpowiedzią okazała się mało popularna magia energii. Czarodziej z wioski przekazał mu całą wiedzę, jaką posiadał na temat tej arkany. Dzięki temu lisołak nauczył się przydatnej bariery energetycznej, a także strzelania iskierkami z palców, tworzenia niewielkich piorunków oraz innych rozrywkowych trików.

Lisołak ćwiczył tworzenie bariery, która stawała się coraz potężniejsza. Wciąż ćwiczył też walkę mieczem oraz studiował księgi na temat minerałów, rud oraz kamieni. Często pracował w kopalni, wynosząc z niej coraz to ciekawsze okazy minerałów, których zebrał sporą kolekcję. W chwilach, kiedy przychodził czas na odpoczynek, Leanor odwiedzał lokalną karczmę, gdzie ku uciesze publiczności pokazywał swoje magiczne sztuczki. Zwykle dostawał za to kufel dobrego piwa od karczmarza, bo jak wiadomo - rozweseleni klienci chętniej wydawali pieniądze. W ten sposób jego kolejnym zainteresowaniem stała się retoryka, handel oraz psychologia. Wizyta handlarza ksiąg w wiosce idealnie złożyła się w czasie, więc zmiennokształtny zaopatrzył się w kilka tomów na temat targowania się, psychologii, manipulowania istotami rozumnymi oraz umiejętnym szulerstwem.

Lisołak spędził tak sporą część swojego życia. Studiował księgi, uczył się walki, pogłębiał swoje umiejętności magiczne i wydobywał coraz to ciekawsze minerały. W połączeniu w wysokimi umiejętnościami targowania się, za swoje kamienie wydębiał od handlarzy wysokie sumy, dzięki którym całkiem nieźle się wzbogacił. Pamiętał również o alchemii, której znał podstawy. Chodził więc często do lasu, szukając tam ziół oraz odpoczywając na łonie natury. To w pewien sposób uspokajało jego wnętrze, pozwalało mu odżyć i pomagało poprawić humor. Miał tam swoje ulubione miejsce - takie, gdzie nikt mu nie przeszkadzał. Nikt z wyjątkiem ciekawskich zwierząt. Zdarzało się, że w lesie jadał posiłki - jakoś lepiej mu się trawiło, kiedy wokół była cisza i spokój. Często na pobliskim drzewie przesiadywał jastrząb, przyglądając się uważnie jedzącemu zmiennokształtnemu. Leanor, rozumiejąc mowę zwierząt, przywoływał do siebie ptaka, zwykle dzieląc się z nim posiłkiem. Mijały dni, a Apollo - bo tak jastrząb został przez niego nazwany - zaklepał sobie stałe miejsce na jego ramieniu, zostając towarzyszem zmiennokształtnego na dobre i na złe.

Pewnego dnia Leanor postanowił wspiąć się na drzewo, gdzie zwykle przesiadywał jego towarzysz. Gałąź nie wytrzymała ciężaru i złamała się, a lisołak upadł na ziemię. Stosunkowo niegroźny upadek z drzewa sprawił jednak, że zmiennokształtny... Przestał być zmiennokształtnym. Nie mógł być już ani lisem, ani człowiekiem, został uwięziony w tej futrzastej, antropoformicznej postaci. Nie zmieniło to jednak zbyt wiele w jego życiu - i tak rzadko zmieniał swoją postać, więc brak możliwości tej zmiany nie przysporzył mu wielkich kłopotów.

Mijały dni. Leanor zauważył, że jego opiekun, czarodziej z wioski chodził bardzo niespokojny. Miał kłopoty, na pewno - jednak za nic nie chciał powiedzieć, jakie. Lisołak bardzo uważnie go obserwował, próbując znaleźć źródło problemów. Pewnego razu mag zabrał ze sobą część osobistych rzeczy i wyjechał załatwić "ważną sprawę". Leanor do pewnego momentu podążał za nim, niestety zgubił go gdzieś po drodze. Odnalazł go parę dni później, w zagajniku przy karczmie. Został tam zabity przez jakichś zbirów, którzy najprawdopodobniej byli źródłem jego kłopotów.

Wtedy lisołak postanowił wyjechać z wioski. Przypomniał sobie o kapitanie straży w Efne oraz o posadzie strażnika. Czym prędzej wyruszył do miasta. Został tam dosyć ciepło powitany, a dowódca postanowił przetestować, czy nadawał się na stanowisko. Okazało się, że treningi z mieczem pomogły mu uzyskać zamierzony efekt, ponieważ zadziwił umiejętnościami nie tylko kapitana, ale także radę seniorów - najwyższą władzę - którzy wszystko obserwowali. Mianowano Leanora strażnikiem skarbca królewskiego. Otrzymał on niezbędne wyposażenie, jak na strażnika skarbca przystało. Było niczym spełnienie jego marzeń. Zbroja ze smoczego ametystu oraz wytrzymała tarcza i miecz - prawie jak bohater baśni z dzieciństwa!

Tak mijał czas - codzienny patrol miasta, utrzymywanie porządku w mieście, kończenie bójek i sporów między mieszkańcami oraz oczywiście najważniejsze - pilnowanie, by nikt niepowołany nie dostał się do królewskiego skarbca. Pewnego dnia właśnie taka sytuacja nastąpiła. Późnym wieczorem, nieoczekiwanie pojawiła się grupa zamaskowanych osób. Były odziane bardzo nietypowo, posiadały też bardzo dziwny ekwipunek. Na nic rozkazy o zatrzymanie się, o zawrócenie - trzeba było użyć siły. Nieznani magowie okazali się bardzo potężni, a walka pochłonęła kilka ofiar, wśród nich między innymi przyjaciół lisołaka. "Przywódca" czarodziejów - o ile tak można było nazwać tego człowieka - padł właśnie ofiarą ataku Leanora. Konając, chwycił zmiennokształtnego za rękę[...]

------------------------
Szum. Uspokajający dźwięk pieniących się fal, rozbijających się o piasek. Delikatne podmuchy morskiej bryzy. Promienie zachodzącego słońca ogrzewające jego obolałe ciało. Wyczuł pod sobą trawę oraz kilka nietypowych roślinek. Nie rosły one na ziemi, a na piasku. Lisołak otworzył oczy, a to co zobaczył, zaparło mu dech w piersiach.

Przed sobą zobaczył bezkresne morze. Słońce chowało się za horyzontem, ogrzewając okolicę ostatnimi tego dnia promieniami. Zmiennokształtny leżał na czymś w rodzaju wzniesienia pokrytego niespotykaną wcześniej roślinnością. Między morzem a wzniesieniem rozpościerała się plaża. Lisołak obrócił się za siebie. Zobaczył tam las, pełen drzew podobnych do tych w Alaranii, jednak różniących się nieco wyglądem. Niebo prawie bezchmurne, przechodzące od błękitu aż do pomarańczu i czerwieni w okolicach ognistej kuli znikającej "w morzu". Ciepłe podmuchy letniego wiatru i cały ten nietypowy widok zachwycił zmiennokształtnego jak nic, co widział wcześniej. Panował tu całkowity spokój - w okolicy nie widział ani nie słyszał nikogo kto miałby mu przeszkodzić w delektowaniu się tą chwilą. Kiedy wytężył słuch, potrafił usłyszeć muzykę - bardzo piękną, choć graną na nieznanych mu instrumentach. Grała mu w głowie tak długo, aż zasnął błogim, spokojnym snem.
------------------------

Obudził się w wielkiej sali. Stało nad nim kilku strażników i medyków. Wszyscy odetchnęli z ulgą, widząc że otwiera oczy. Wytłumaczyli mu oni, jak wyglądała cała sytuacja - lisołak stracił przytomność po tym, kiedy czarodziej dotknął jego dłoni. Odzyskał przytomność dopiero teraz - rano, po kilku godzinach. Leanor opowiedział wszystkim o swojej wizji, o swoim śnie, o raju, który widział nim się wybudził. Opis tego niezwykłego miejsca trafił również do władców. Jeden z nich wezwał zmiennokształtnego do siebie. "Jeśli pragniesz odnaleźć to miejsce, idź. Rozkażę przygotować Ci jakiś ekwipunek na podróż. Jeśli kiedykolwiek odnajdziesz ten eden, poślij kogoś z wiadomością do mnie. Chciałbym to kiedyś zobaczyć..."

Przed podróżą zmiennokształtny postanowił odpocząć. Położył się na posłaniu, jakie mu wyznaczono, po czym zasnął[...]

------------------------
Ciepłe promienie znów ogrzewały ciało lisołaka. Piękna muzyka stała się głośniejsza, choć nie udało mu się rozpoznać ani jednego instrumentu. Czasami słyszał rytmiczne klaskanie, choć nie był co do tego pewien. Szum fal uspokajał jego duszę po raz kolejny. Odetchnął głęboko, a świeże powietrze wypełniło jego płuca. Uśmiech pojawił się na jego pysku. Zachodzące za horyzont słońce oświetlało gęste, białe chmury swoim wspaniałym światłem. Zakochał się w tym miejscu. Nagle stał się bardzo śpiący... Ułożył się wygodnie na trawie, zmrużył oczy i z uśmiechem zasnął.
------------------------

Następnego dnia Leanor opuścił Efne. Nim to zrobił, przyjął prezent od jednego z seniorów, którzy rządzili okolicą. Była to tarcza, która przeleżała w skarbcu całe wieki, nazywana Strażniczą Opoką. Dostał również całe dotychczasowe uzbrojenie, a także sakwę z jedzeniem i pieniędzmi. Zabrał ze sobą swojego towarzysza, jastrzębia Apollo, wyruszając w poszukiwaniu przygód i raju ze snu. Raju, który widział każdego dnia zasypiając, oraz za którym tęsknił każdego dnia po przebudzeniu się. Po prostu szedł przed siebie, mając nadzieję że kiedyś trafi do miejsca, z którego nie chce się wracać. Z którego on na pewno już nigdy nie wróci.
  • Najnowsze posty napisane przez: Leanor
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Re: [Na plaży] Trzej wygnańcy i lis.
    Leanor spojrzał jeszcze raz na drugi brzeg jeziora, jednak tam już nikogo nie zobaczył. Nieznajomy gnał razem ze swoim pupilem szybciej, niż lisołak przenosił wzrok. Położył dłoń na rękojeści miecza, gotów, by …
    11 Odpowiedzi
    7504 Odsłony
    Ostatni post 7 lat temu Wyświetl najnowszy post
  • Re: [Na plaży] Trzej wygnańcy i lis.
    Leanor zastanowił się nad słowami Keiry. "Zgubiliśmy się" może rzeczywiście brzmiało bardziej sensownie. Lisołak dopiero od niedawna kręcił się po tej krainie, dziwiąc się na każdym kroku nad absurdalnością nie…
    11 Odpowiedzi
    7504 Odsłony
    Ostatni post 7 lat temu Wyświetl najnowszy post