Oglądasz profil – Sevi

Awatar użytkownika

Ogólne

Godność:
Sevi "Truskawka"
Rasa:
Fellarian
Płeć:
Kobieta
Wiek:
99 lat
Wygląda na:
19 lat
Profesje:
Zwiadowca, Wędrowiec, Wojownik
Majątek:
Ubogi
Sława:
Rozpoznawalny

Aura

Dość silna emanacja o powierzchni barwy cynowej, oplecionej grubym żelaznym pasmem udekorowanym miedzianymi kształtami. Przypominają one najróżniejsze kwiaty. Na dole zaś jest wiele srebrzystych zarysów nieco przysłanianych przez kobaltowe kropeczki. Słychać przy niej zawodzenie wiatru i jeśli by się wsłuchać to również szept liści. Niespodziewanie zakłóca to kakofonia licznych dźwięków. Niesie ze sobą słodziutką miodową woń. Po dotknięciu powłoki, jeśli się to uda, można śmiało stwierdzić, iż jest całkiem twarda. Dzięki swej elastyczności ugina się i uparcie ucieka przed palcami, w ostateczności prezentuje ostre jak brzytwa krańce, by odstraszyć. U samej góry charakteryzuje się miłą gładkością, natomiast na dole występuje niemiła chropowatość. Przez to, iż w smaku mocno się lepi, czasem skleja wargi.

Informacje o graczu

Nazwa użytkownika:
Sevi
Wiek:
24
Grupy:
Płeć gracza:
Kobieta

Skontaktuj się z Sevi

Pola kontaktu widoczne tylko dla zalogowanych użytkowników.

Statystyki użytkownika

Years of membership:
8
Rejestracja:
8 lat temu
Ostatnio aktywny:
4 lat temu
Liczba postów:
35
(0.04% wszystkich postów / średnio dziennie: 0.01)
Najaktywniejszy na forum:
Czarna Puszcza
(Posty: 16 / 45.71% wszystkich postów użytkownika)
Najaktywniejszy w temacie:
Niespodziewany wróg, przypadkowy sojusznik
(Posty: 16 / 45.71% wszystkich postów użytkownika)

Połączone profile


Atrybuty

Krzepa:raczej silny, wytrwały, odporny
Zwinność:niezwykle zręczny, bardzo szybki, precyzyjny
Percepcja:dobry wzrok, dobry słuch, wyostrzone czucie, czuły zmysł magiczny
Umysł:pojętny, b. silna wola
Prezencja:piękny, nieokrzesany, przekonywujący

Umiejętności

PrzetrwanieMistrz
Żyjąc w górach Fellarionu, oczywistym jest, iż Sevi musiała od dziecka uczyć się trudnej sztuki pretrwania
Walka wręczMistrz
Mimo, że dziewczyna preferuje walkę sztyletem, stara się ograniczyć walkę Enid, gdy tylko czuje, że szaleństwo ducha przejmuje kontrolę
Władanie bronią białą (głównie sztylet)Mistrz
ŁucznictwoBiegły
Nauczona w rodzinne wiosce.
RysunekBiegły
AnatomiaBiegły
TkactwoBiegły
Czytanie i pisanieOpanowany
SkrytobójstwoOpanowany
Uczyła się tego z czystej ciekawości, przez co teraz uwielbia ten zawód!
Czytanie aurOpanowany
AktorstwoOpanowany
Sporządzanie truciznOpanowany
SzulerstwoOpanowany
Enid przez większość czasu miała zły wpływ na Sevi.
NekromancjaOpanowany
Pragnęła ożywić rodziców, ale szybko porzuciła te plany.
ZielarstwoPodstawowy
BestiologiaPodstawowy
DemonologiaPodstawowy
PoliglotyzmPodstawowy
Głównie język elficki.
Wiedza o światachPodstawowy
TropieniePodstawowy
RecytacjaPodstawowy
KulturoznawstwoPodstawowy

Cechy Specjalne

LatanieDar
Odraza do mięsaWada
Będąc dzieckiem natury, nie może znieść jedzenia zwierząt. Woli spożywać owoce, bądź lekkie potrawy.
Szaleństwo EnidKlątwa
Poprzez dobycie Demonicznego Ostrza Sevi skazała się na klątwę Enid – kobiety, która opętała sztylet i kocha zabijanie. Podczas walki i mordowania innych, fellarianka po dłuższym czasie zatraca się w zabijaniu całkowicie, przez co ciężko ją powstrzymać – jest wtedy bardzo niebezpieczna dla otoczenia, dla wrogów jak i przyjaciół. Zachowanie Sevi zmienia się całkowicie i wygląda wtedy naprawdę groźnie. Mija kilka chwil, a Enid przejmuje kontrolę nad jej ciałem i walczy dalej. Walczy, walczy, walczy, aż nie będzie usatysfakcjonowana.

Magia: Intuicyjna

PowietrzaUczeń
ChaosuNowicjusz
Głównie przez wpływ Enid fellarianka z niewiadomych przyczyn potrafi korzystać z tejże magii.

Przedmioty Magiczne

Demoniczne ostrze, EnidTajemny
Sztylet, który ojciec Sevi przyniósł do domu, a matka popełniła nim samobójstwo. Fellarianka dobywając ostrza skazała siebie na klątwę, którą i tak znosi najlepiej z dotychczasowych posiadaczy Demonicznej broni. Sztylet jest pięknie zdobiony, na ostrych krańcach cudownie lśni srebro, a na tępej części jest ono czarne. Opętany jednak przez ducha Enid, kobiety kochającej mordowanie. Nie da się go ukraść, gdyż samo ostrze broni się przed dotykiem obcych (można poczuć okropny smutek i żal) a do właściciela wraca w okamgnieniu. Enid to sztylet, który żywi się ludzkim smutkiem, lub krwią przeciwnika, którego pierś akurat przeszywa. Dla wielu posiadanie owej broni to czyste samobójstwo - na razie nikt nie mógł znieść szaleństwa, jakie niesie ze sobą sztylet. Lecz Sevi udało się nad nim zapanować, gdyż w momencie dobycia ostrza nie wiedziała, czym jest śmierć. Jednak i na niej poskutkowało działanie Enid - gdy tylko fellarianka walczy bardzo długo, ostrze sprawia, że dla niej wszystko inne poza walką nie ma znaczenia - w skrócie, całkowicie zatraca się w zabijaniu i jest bardzo niebezpieczna dla otoczenia. Enid również nie raz odzywa się w głowie fellarianki, dając uparcie znać o swoim istnieniu.

Charakter

Ciekawska i wścibska - tak można w skrócie opisać fellariankę. Za młodu uważana przez innych za najgłupszą osóbkę w osadzie, dzisiaj śmieje się z ich kpin. Obecnie mądra dziewczyna, która podróżuje, żeby tylko dowiedzieć się więcej o świecie. Bardzo ufna - uważa, że każdy ma w sobie chociaż odrobinę dobroci. To nie oznacza jednak, że Sevi nie radzi sobie; wręcz przeciwnie. Jeżeli ktoś ją zrani, zdradzi, fellarianka przejdzie obok tego obojętnie. A jeżeli naprawdę się wścieknie, jej zemsta może zaboleć. Typowa z niej chłopczyca, która nie boi się ubrudzić. Dobra przyjaciółka. Zawsze pomoże, doradzi bliskim. 
Zafascynowana wojaczką. Zafascynowana? Ma na tym punkcie obsesję! Dawno temu interesowała się nekromancją, stąd nieco wie na ten temat, dlatego też widok krwi czy zwłok nie robi na niej żadnego wrażenia.
Niby wiecznie uśmiechnięta, tak naprawdę stara się ukryć ból po stracie matki. Specjalnie trenowała walkę i używanie zaklęć, żeby móc chronić bliskie jej osoby. Ciągle rozpamiętuje każdą porażkę. Lecz wbrew temu Sevi optymistycznie patrzy na świat. Zawsze stara się pomóc, nawet jeśli szanse na powodzenie są nikłe.
Obecnie fellarianka podróżuje, choć woli swoją wędrówkę nazywać "zwiedzaniem". Czy zawaha się przed przeciwnikiem? Nie. Jak już raz ktoś stracił w jej oczach, jest dla niej skończony.
W momencie, w którym zaczęła dzierżyć Demoniczne Ostrze, zobojętniała na widok cierpiących osób. Jej serce nadal jest dla nich otwarte i stara się pomóc, ale nie czuje do nich żadnej empatii.
Boi się tłumów. Nie oznacza to jednak, że stroni się od towarzystwa, lecz po prostu jako fellarianka jest przyzwyczajona do jej podobnych ludzi, stąd ten lęk przed innymi.
Zwykle jest dosyć uparta. Czasami zdarza jej się odpłynąć gdzieś myślami, często z powodu kłótni z Enid - Demonicznym Ostrzem.

Wygląd

Sevi to bardzo wysoka dziewczyna (190 cm) o niesamowicie długich, zgrabnych nogach. Jest szczupła, z krągłościami tu i ówdzie. Niezwykle piękna twarz nieraz przyciągnęła uwagę mężczyzn w wiosce - ma delikatne rysy, nadające mimice niewinny wyraz. Oczy o ciemnym odcieniu zieleni podkreślają długie, ciemnobrązowe włosy, które dziewczyna bardzo często spina w kucyk. A mimo to i tak sięgają jej do pasa. We włosy często wpina kilka ptasich piór, coby dać innym oznakę tego, że należy do naturian. Blada cera tylko wzbogaca całość. Jej ciało po części jest pomalowane wzorami, które dziewczyna pamięta z wioski. Wojownicze symbole ciągną się na jej ciele od prawego ramienia, przechodzi przez pas, a na prawej nodze powyżej kolana kończą się. 
Naturianka ubiera się często tak, jak była widywana we wiosce. Ciemna bluzka składa się z połowy starego stroju gwardzisty. Zielony fragment i tak nie ostał się w całości, zakrywa jedynie lewą część ciała fellarianki; jej ramię, całość jednak odsłania brzuch Sevi. Kobieta nosi krótkie spodnie. Wierzchnia część jej stroju to przepasane i zszyte ze sobą kawałki materiału, na domiar tego dziewczyna zakłada długą spódnicę, która i tak nie zasłania w całości jej nóg. Doczepia do niej kilka mniejszych pasków, coby całość dobrze się trzymała.
Na jej długich nogach można dostrzec wysokie, ciężkie buty. Wszystko to nadaje jej mroczniejszego wyglądu, przez co często jest mylona z upadłymi aniołami. Wyjątkiem nie są skrzydła - równie czarne, choć jeśli się przyjrzeć, widać bardziej ciemnofioletowy kolor.
Sevi uwielbia latać, dlatego też prawie nigdy nie ukrywa swoich skrzydeł. Lecz przez pewien okres w jej życiu chowała je, próbując upodobnić się do ludzi. Jedynie jej uroda to utrudniała.
Jej śmiech jest miły dla ucha. Porusza się bardzo energicznie, do tego dużo gestykuluje.

Historia

Krzyk dziecka można było usłyszeć w całym domostwie. Wreszcie, Urian i Tairia doczekali się potomstwa! Nie ukrywali radości, która zagościła w ich sercach. Dziewczynce nadali imię Sevi. Tak oto, młoda fellarianka przyszła na świat. 

~Głośny płacz~
Szloch. Pięcioletnie Sevi słyszała tylko tyle, za drzwiami pokoju jej matki i ojca. Rodzice coś długo nie wychodzili... Dziewczynka zaczynała się martwić. Nie pozwalali jej również wejść do środka. Z westchnieniem mała fellarianka wzięła jedną z książek z obrazkami, po czym usiadła przy stole i zaczęła przeglądać strony. Już w tak młodym wieku uczyła się czytać, choć jeszcze nie wychodziło jej to za bardzo. Ale cóż mogła robić w wolnym czasie, w którym rodzice byli zbyt zajęci? W czasie, w którym nauczyła się czytać i pisać, zapoznała się również z książką zielarską.

Pewnego dnia ujrzała, jak jej ojciec wychodzi z domu. A było to późną nocą. Roześmiana Sevi podbiegła do rodzica i chwyciła go za rękę.
- Tato! Gdzie idziesz? - zapytała z szerokim uśmiechem. Lecz w oczach Uriana dostrzegła tylko nieprzeniknioną pustkę, stratę.
- Nigdzie. Chciałem tylko sprawdzić, czy ktoś przypadkiem nie kręci się po domu. - Westchnął. - Idź spać.
- Dobrze! - odparła Sevi, pędząc do swojego pokoju. Upewniła się jednak, że jej ojciec nie kłamał, i naprawdę przyszedł tylko coś sprawdzić. Ale jego już nie było, a drzwi stały uchylone.

Dwa dni potem Urian wrócił, cały we krwi, trzymając dziwną broń w ręku. Matka Sevi starała się jakoś nie dopuścić, aby dziewczynka ujrzała ojca w takim stanie, ale fellarianka była całkowicie świadoma sytuacji. Chociaż nie rozumiała jej...
- Mamo? - zaczęła powoli, gdy tylko Urian zamknął się w pokoju. - Co się dzieje?
- Nic. - To jedyna odpowiedź, jaką otrzymała Sevi.

Mijały kolejne dni. Wówczas Sevi słyszała głośny szloch, który dochodził z sypialni jej rodziców. Słyszała tylko matkę. Podeszła bliżej i chwyciła klamkę. Otwarte. Weszła do środka i ujrzała potwornie bladą twarz ojca.
- Ej, czemu tata się nie rusza? - zapytała dziewczynka, widząc ojca. Tairia spojrzała na córkę ze współczuciem i gorzkim uczuciem, malującym się na jej twarzy.
- On śpi. Przyszedł bardzo zmęczony, musi wypocząć – odparła z sztucznym uśmiechem. Sevi odwzajemniła ten gest.
- A kiedy wstanie? Obiecał, że zabierze mnie... - przerwała, widząc łzy lecące po policzkach matki. Kobieta klęknęła, tuląc małą fellariankę.
- Mamo, dusisz mnie...

~Panie Duchu, a co to jest śmierć?~
Szczyty Fellarionu – jedno z najzimniejszych miejsc, które kiedykolwiek odwiedziła Sevi. A takich miejsc było bardzo mało. Dziewięcioletnia dziewczynka opatuliła się kocykiem, chociaż jej ciało całkiem dobrze znosiło ujemną temperaturę. Tairia zabrała ją tutaj. Śmiech dziecka roznosił się echem, śnieg padał na czystą biel. Małe stópki fellarianki pozostawiały słodkie ślady. Sevi obejrzała się z uśmiechem w stronę matki, która przyglądała się jej od samego początku. Smutek w jej oczach był dostrzegalny z daleka. Nagły śmiech. Czerwień rozlewająca się powoli po czystej, nieskazitelnej bieli.
- Nie tym razem... Enid... - wyszeptała Tairia, wbijając sobie ostrze głębiej w pierś. Mała Sevi tylko się temu przyglądała, lecz po chwili podbiegła do matki, łapiąc ją. Nie dała rady jednak utrzymać ciężaru dorosłej, dlatego Tairia upadła bezwładnie, malując swoją krwią śnieg dookoła. Nóż, którym popełniła ten czyn, leżał obok niej. Sevi, z czystej ciekawości, podniosła go. Sztylet zadrżał w jej malutkiej rączce, po czym przed oczami pojawiła się dziwna, kolorowa postać. Mężczyzna, o zielonym kolorze włosów i przebitej na wylot piersi strzałą...

- Kolejna ofiara Enid... mała, jeśli nie chcesz umrzeć, szybko odrzuć ten sztylet – powiedział znudzonym głosem, a jego echo odpiło się cicho.
- Umrzeć? Co to znaczy? - Nie ukrywała zdziwienia. Tajemnicza postać rozszerzyła oczy, patrząc na dziewczynkę. - A kim tak właściwie pan jest?
- Enid nie... - zaczął, marszcząc brwi. - Duchem. Osobą, która już nie żyje. Umarła. Jak ta kobieta. - Palcem wskazał na leżącą obok Tairię. W tym momencie Sevi zaciekawiło samo pojęcie „śmierci”. Czym była? Nie wiedziała tego... i kim był ten duch?
- A teraz wyjaśnij mi, dlaczego jeszcze nie postradałaś zmysłów? Enid ewidentnie się z tobą związała...
- Enid? Panie duchu, masz na myśli ten dziwny nóż? - zapytała powoli, oglądając ostrze w swojej dłoni. Zielonowłosy mężczyzna tylko pokiwał głową. - Panie duchu, a kim tak właściwie jesteś? Dlaczego mi to mówisz?
Zielonowłosy westchnął, najwyraźniej nie uśmiechało się mu mówienie o sobie.
- Jestem jedną z ofiar Enid. Wcześniej byłem strażnikiem tego miejsca - oznajmił spokojnie, a kąciki jego ust pomknęły ku górze.

~Dni nauki i „ochronię wszystkich!”~
Po opowieściach ducha, Sevi zaczęła spędzać większość swojego czasu w bibliotece. Sztylet, którym jej matka zabiła się, dziewczynka ciągle trzymała przy sobie. Cóż, nawet, gdy odkładała ostrze i pozostawiała daleko od siebie, i tak widziała je koło siebie. To tak, jakby jakaś tajemnicza siła nie chciała odstąpić jej na krok. Nie przejęła się tym zbytnio. Nauczyła się przetrwać w tym świecie, w którym nie było już jej rodziców. Umarli. Gdy tylko dowiedziała się, co oznacza termin „Śmierć” płakała długi czas. Obiecała sobie nauczyć się więcej, aby już nie ranić bliskich jej osób. Sevi uśmiechała się beztrosko w dniu, w którym jej ojciec najprawdopodobniej zginął...
Mając piętnaście lat, wstąpiła do wojska. Szkoliła się w rodzinnej wiosce – Altarii. Chciała chronić osoby o słabej woli, które chcą się zabić, oraz tych, którzy mogą zginąć z czyjejś ręki. Wykształciła się również z dziedziny nekromancji, ale porzuciła to. Ciekawość na temat ludzkich zwłok była tylko pretekstem, by dowiedzieć się więcej o „śmierci”. Poza tym, fellarianka przez pięć długi lat wierzyła, że mogłaby ożywić rodziców... albo przynajmniej jakoś się z nimi skontaktować. Porzuciła to, zajmując się treningiem i nauką.
W czasach ciężkiego szkolenia znalazła kilkanaście chwil, żeby móc zająć się samą sobą. Polubiła rysowanie, to dawało jej pewne ukojenie, pozwalało odpocząć. Również przyjaciółka, którą poznała podczas pobytu w Altarii, pomagała jej zrozumieć pewne dziedziny sztuki, jaką jest przykładowo recytacja. W ten sposób Sevi spędzała wolny czas, w którym nie trenowała.

~Nie mogłam jej ochronić...~
Po długich latach, osiemdziesięcioletnia Sevi wreszcie mogła spokojnie stwierdzić, że jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo słabszym osobom. Wyruszyła więc do jednej z wiosek ludzkich, chowając skrzydła. Co prawda, czuła się tam dziwnie i nieswojo, ale pragnienie ochrony pchało ją naprzód. Nie zamierzała się teraz wycofać! Wówczas Enid po raz pierwszy dała o sobie znać. Sevi nadal trzymała przy sobie sztylet, który przywodził jej na myśl tylko straszne wspomnienia. Ale dla niej stał się również idealną bronią. Demoniczne Ostrze, bo tak mówił o sobie ten nóż, komentował jej podróż. Dla fellarianki nie było to nic złego – z czasem złośliwy duszek, zaklęty w broni, okazał się całkiem ciekawym towarzyszem. Ale ten sztylet miał swoją drugą powłokę.
W jednej z wiosek Sevi zaczęła opiekować się dziećmi z ulicy. Jednym z takich dzieci była dwunastoletnia Blaire, której rodzina również umarła. Fellarianka odnalazła w niej bratnią duszę. W wolnych chwilach, dziewczyna wybierała się do gospody, w której zaprzyjaźniła się z pewną krawcową. Sevi bardzo często podglądała jej pracę, przez co nauczyła się nieco tkać. Spodobało jej się to, natomiast krawcowa była zachwycona szkicami fellarianki. Te chwile mijały naprawdę cudownie, wręcz idealnie. Ale i te „miłe” dni w końcu musiały się skończyć... Wioska została zaatakowana. Gwardia łowców wparowała do osady, pod pretekstem poszukiwania piekielnych. Mordowali biednych, bogatych, młodych, starych – wszystkich. Sevi jednak uparcie chroniła małą Blaire. Lecz i to nie wystarczyło. Popełniła jeden, ogromny błąd; użyła Demonicznego Ostrza. Obrazy powoli zaczęły przypominać scenę, jak z koszmaru, śmiech fellarianki zwiastował śmierć dla każdego jej napastnika...

Gdy tylko łowcy leżeli nieruchomo na ziemi, bez życia, Sevi przestała się uśmiechać. Tak bardzo zatraciła się w szale walki, że nie zobaczyła, jak jeden z łuczników przebija serce małej Blaire. Tak oto młoda fellarianka uciekła z wioski i rozpoczęła podróż. Wędrówkę, która pomoże jej pogłębić wiedzę nabytą z książek, i dzięki której Sevi ma nadzieję lepiej zrozumieć ten okrutny świat. Zabrała się za pracę, która najbardziej jej pasowała – skrytobójcę. Zabija, by oczyścić ten świat z ludzi, którzy potrafią tylko ranić.
  • Najnowsze posty napisane przez: Sevi
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Data
  • Rozlany atrament
            Sevi zmarszczyła brwi. Coraz bardziej czuła się zagrożona i nie chodziło tylko o drugą duszę, która próbowała zdominować jej ciało. Kobieta miała wrażenie, że znajduje się teraz w zupełnie niewłaściwym …
    46 Odpowiedzi
    18263 Odsłony
    Ostatni post 10 miesiące temu Wyświetl najnowszy post
  • Rozlany atrament
            Sevi zignorowała słowa Iskalera. Ale Enid nie. Po raz kolejny wywiązała się między nimi walka, którą to niestety wygrał duch.         - Ja-ak - zaczęła niezgrabnie - jak mam ci udowodnić, co? Widziałeś…
    46 Odpowiedzi
    18263 Odsłony
    Ostatni post 1 rok temu Wyświetl najnowszy post
  • Rozlany atrament
            Twarz Sevi wykrzywiła się w niemrawym, cynicznym uśmiechu. Mimika kobiety walczyła. Sevi była wściekła, Enid natomiast nie potrafiła powstrzymać pozostałych emocji, które mieszały się w jej duszy i prób…
    46 Odpowiedzi
    18263 Odsłony
    Ostatni post 1 rok temu Wyświetl najnowszy post