Oglądasz profil – Tuahall
W tej karcie postaci zostały wprowadzone zmiany i wymagają one ponownej akceptacji
Ogólne
- Godność:
- Tuahall
- Rasa:
- Demonica - Przemieniona; niegdyś
- Płeć:
- Nieokreślono
- Wiek:
- 0 lat
- Wygląda na:
- 0 lat
- Profesje:
- Majątek:
- Sława:
Aura
Cynowa, prawie niewyczuwalna aura o topazowej poświacie. Bije od niej nieokreślony zapach. W dotyku jest twarda i chropowata, a w smaku gorzka.Połączone profile
Brak profili posiadających połączenia.
Atrybuty
Krzepa: | stalowe mięśnie, niezłomny, nie do zdarcia |
---|---|
Zwinność: | zręczny, szybki, niedokładny |
Percepcja: | niedowidzący, czuły słuch, wyostrzony węch, pozbawiony smaku, przytępione czucie, nieznaczny zmysł magiczny |
Umysł: | niezbyt bystry, b. silna wola |
Prezencja: | odpychający, barbarzyński |
Umiejętności
Polowanie | Biegły |
---|---|
Nie chcąc wkraczać do miast, musi umieć zdobywać pożywienie w inny sposób. | |
Przetrwanie | Mistrz |
Przedrzeć się z Północy do cieplejszych krain, zachowując przy tym życie - to nauczyło Tuahall, jak radzić sobie w trudnych warunkach. | |
Skradanie się | Opanowany |
Wrodzona ostrożność ułatwiła jej opanowanie cichego poruszania się. | |
Wspinaczka | Opanowany |
Tuahall jest silna i wytrwała, a więc wspinaczka nie przedstawia dla niej problemu. | |
Pismo runiczne | Podstawowy |
Wie, jak zapisać swoje imię i kilka innych prostych znaków. Gerben na początku próbował ją szkolić dalej w tym zakresie, jednak nie była na to wystarczająco zdolna. | |
Władanie bronią białą | Opanowany |
Miecz i sztylet | |
Podstawowy | |
Walka wręcz | Mistrz |
Silna, wytrwała, niezmordowana - to daje Ti znaczącą przewagę w walce nawet z mężczyznami. | |
Pływanie | Podstawowy |
Wiąże się to bezpośrednio z przetrwaniem. |
Cechy Specjalne
Odporność | Dar |
---|---|
Zimno, trucizny, słabsze zaklęcia - rzeczy te nie mają na nią wpływu. | |
Spostrzegawczość | Zaleta |
Jeśli ktoś kłamie, planuje atak bądź ją śledzi - Tuahall łatwo to zauważy. | |
Iskra Bólu | Dar |
Nie posiada prawego oka | |
Klątwa | |
Postać półeteryczna | Dar |
Wymaga to od niej dużej koncentracji | |
Klątwa | |
Długowieczność | Dar |
Jako Przemieniona nie starzeje się w tempie charakterystycznym dla człowieka. | |
Wrażliwość na gorąco | Zaleta |
Wysoka temperatura to prawdziwa męczarnia dla tej istoty. |
Magia: Rozkazy
Nowicjusz | |
Przedmioty Magiczne
Sztylet | Zaklęty |
---|---|
Zabrała go, uciekając z kopalni. Należał do Gerbena i ma właściwości magiczne, lecz Tuahall nie wie o tym. Na rękojeści, za pomocą noża, pismem runicznym wyryła imię czarodzieja - aby zawsze pamiętać, czyje serce ma przebić ta broń. |
Charakter
Niełatwo ją jakoś zaklasyfikować - dobra czy zła, człowiek czy bestia? Smutne, iż ta kobieta byłaby zupełnie inna, gdyby nie sposób, w jaki ją
traktowano.
Ma całkowicie spaczony światopogląd, opierając się wyłącznie na własnych doświadczeniach. Wszystko klasyfikuje w prosty sposób - mężczyźni są źli:
Gerben, bandyci, którzy próbowali ją obrabować i zabić, strażnicy, którzy ją schwytali, wielu innych... Ale już elfy to dobre istoty - wszak Rhodri był
elfem. Z kobietami Tuahall nigdy nie miała relacji, ale zazwyczaj stanie w obronie krzywdzonej, niekiedy nawet czysto bezinteresownie, choć wyniknie to raczej z poczucia obowiązku niż dobrych chęci. Natomiast gdy dotknie jej mężczyzna... Tuahall może bez ostrzeżenia zabić. Jest nieufna i agresywna, o kulturze nie ma zielonego pojęcia, a robi to, co uważa za słuszne - z morderstwem włącznie, całkowicie pewna, że to właściwa droga.
Ma jednak swój honor; jeśli znajdzie się z kimś w kłopotach, nie porzuci go na pastwę losu przynajmniej do czasu, gdy tarapaty się nie skończą. Niewiele
już pamięta z ludzkiej mowy, dlatego najlepszą drogą, by zdobyć jej zaufanie - co wbrew pozorom nie stanowi niemożliwości - jest szczere okazywanie
swoich zamiarów i spokojne zajmowanie się własnymi sprawami. Tuahall preferuje samotność, ale jeżeli grupa nie będzie jej przeszkadzać w osiągnięciu
wyznaczonego sobie celu ani szczególnie się nią interesować - demonica nie będzie stwarzać problemów... Przynajmniej tak wielkich
problemów, jak mogłoby się wydawać...
Cel ów - zamordowanie Gerbena - to czasem jedyna rzecz trzymająca Przemienioną przy życiu. Patrząc na innych, czuje się, całkiem słusznie, osobą
cholernie niepasującą. Całkiem dużo rozmyśla nad otaczającym ją światem. Zazwyczaj ponura... Ogólnie takie dziwadło bez swojego miejsca w życiu.
Gerben, magia i ogień - są to trzy rzeczy, których Tuahall nienawidzi, a zarazem się boi.
Wygląd
Czy faktycznie pijany mężczyzna zadowoli się każdą dziewczyną? Niekoniecznie.
Taki delikwent musiałby najpierw znacząco zadrzeć głowę, bowiem kobieta mierzy około 220 cm wzrostu, a szerokie ramiona, szeroka i płaska klatka
piersiowa, wąskie biodra oraz nieproporcjonalnie długie, bardzo umięśnione kończyny nie dodają jej urody. Kończące się na wysokości wystającego
podbródka włosy, choć grube i mocne, są sztywne i białe jak śnieg. Wraz z całkowicie przezroczystą skórą wskazują na albinizm.
Twarz o wyraźnie zaznaczonych kantach również nie wygląda olśniewająco. Zaczynająca się na czole blizna przecina cienką, mocno zakrzywioną brew i
kończy się tuż nad otoczonym pozbawionymi rzęs, zgrubiałymi powiekami bardzo dużym okiem o niezwykle jasnej, bladoczerwonej tęczówce i
nieproporcjonalnie małej źrenicy. Nos stwarza wrażenie, że należy do rzeźby stworzonej przez wyjątkowo nieudolnego artystę - szeroki, płaski, bez
zaznaczonego grzbietu. Częściowo obcięte wargi układają się w wąziutką kreskę o jednym kąciku opadającym w dół wskutek porażenia nerwu. Widoczna
jest tylko jedna połowa twarzy - lewa.
Prawą część w całości zasłania długa grzywka. Skrywa ona bezkształtną, czerwoną, opuchniętą, poszarpaną masę - trudno uwierzyć, iż było to kiedyś
normalne ludzkie ciało. W oczodół wrosła już niezdejmowana od dekady opaska z czarnej skóry. Pod nią znajduje się Iskra Bólu.
Całe ciało kobiety pokryte jest bliznami po ranach ciętych i kłutych, wyrwanych kawałkach skóry, oparzeniach i razach. Nad obojczykami znajduje się
kilka wypalonych znaków runicznych. Dłonie są bardzo duże, o grubych, płaskich paznokciach.
Zazwyczaj ubiera się w cienką bluzkę o rozszerzanych rękawach, wąskie, acz wygodne spodnie, wysokie buty i mającą za sobą wiele przeżyć
skórzaną kurtkę - wszystko koloru czarnego. Pochwę z mieczem nosi na plecach. Porusza się przygarbiona, a zarazem bezszelestnie, jeśli zaś chodzi o
sposób wypowiadania się - jak miałaby to robić, nie posiadając języka?
Historia
Ze swojego prawdziwego życia Tuhall nie pamięta niczego. Imienia, miejsca zamieszkania... nie wie nawet, że kiedyś żyła inaczej.
Nazywała się Ellaine, była niezwykle urodziwą i utalentowaną młodą kobietą, żyła w górach. Pech chciał, iż padło na nią.
Gerben. Tak się nazywał. Gerben, szalony czarodziej z Północy, który ubzdurał sobie, że stworzy nową istotę.
Piękną jak elfy i równie utalentowaną, mądrzejszą od Pradawnych i silniejszą oraz bardziej wytrzymałą od Nordów. Wspanialszą od wszystkich
golemów, bezwolną niczym ożywieniec.
Padło na Ellaine.
Ją to postanowił przekształcić w byt idealny. Zaklęcia, eliksiry, rytuały, mieszanie krwi, mordercze próby - dziewczyna popadła w obłęd i wydawało się,
iż zmarła. Wkrótce okazało się, że żyje - jej ciało przeszło jednak wynaturzoną przemianę; stała się demonem, nadzwyczaj silna, wytrwała i odporna, lecz
zapomniała wszystko, wszelkie pojęcia i podstawy. Gerbena nie usatyfakcjonowało to. Po przemianie zaczęła wyglądać jak szpetne, wyrośnięte dziecko,
tak więc wysłał ją do kopalni, w których poszukiwał niezwykle cennego minerału.
Trudno opisać męczarnie niewolniczej pracy dziewczyny. Szczególnie silną i wytrwałą zmuszano do wykonywania najcięższych zajęć, nie żałując
kopniaków i bata, w odróżnieniu od jedzenia i wody. Każdy, kto był słabszy, umierał.
Wytrzymała kilka miesięcy, podczas których narastała jej agresja, wrogość i zezwierzęcenie. Pierwszy raz spróbowała ucieczki. Gdy chłostano ją,
krzyczała okropnie - obcięto jej więc język i część warg.
Powstrzymało ją to na kolejny okres czasu, ale nie poddała się. Zabiła jednego z nadzorców, i choć była tak blisko do wolności - to o jeden krok za
daleko. Gerben spalił jej połowę twarzy.
- Ostatni raz, mała suko, bo za następnym cię zabiję.
Trzeci raz.
W pustym oczodole umieścił jej Iskrę Bólu.
Czwarty raz.
Uciekła.
Z początku nie mogła w to uwierzyć. Pędziła jednak jak najdalej, bez ustanku, byle daleko od tamtego miejsca. Z krain Północy, przez które przedzierała
się nieokreślony czas, w końcu trafiła do cieplejszej części Alaranii, niejednokrotnie mierząc się z pragnącymi obrabować ją złodziejaszkami czy
groźniejszymi bandytami, narastając w nieufności.
Przypadkiem dostała się do miasta, gdzie od razu wpadła w kłopoty - gdy ktoś złapał ją za rękaw, odruchowo odepchnęła go z całą swoją potężną siłą,
tak iż nieszczęśnik rozbił głowę o mur. Zatrzymały ją straże, przy próbie pojmania dwóch gwardzistów straciło życie. Miano skazać ją na śmierć, ale z
pomocą zupełnie niespodziewanie przyszedł pewien Morski Elf - Rhodri.
Zabrał kobietę do siebie, próbując jej pomóc. Przez parę lat w wyniku jej agresji stracił dwa palce, niejednokrotnie miał złamaną kość, subtelna
niewiasta wybiła mu też kilka zębów, nie ufając mu i reagując wrogo, ponieważ nie mogła wyjść z jego domu. W końcu jednak jego starania odniosły
pewien efekt. Przyswoiła najbardziej podstawowe pojęcia i zasady postępowania, wykształciła w sobie uczucia, ba, nawet odkryła swą inteligencję.
Uczyła się funkcjonowania z innymi istotami. Być może po jeszcze dłuższym czasie udałoby się nawet uczynić ją niemal normalną osobą...
- Skłamałeś, Rhodri. Zapłaciłem ci, żebyś boleśnie ją zabił i odzyskał sztylet - słyszała te słowa z drugiego pokoju. Wszędzie poznałaby głos Gerbena. Nie
mogła uwierzyć, a gdy wbiegła tam, było za późno.
- Sama się wykończysz, maszkaro. Śmierć byłaby dla ciebie litościwsza niż pozwolenie, byś dalej żyła - wciąż miała w pamięci odrażający uśmiech
mężczyzny, gdy prostował się nad rozsypującym się w pył ciałem Rhodriego.
Tuahall oznacza niezabliźnioną lub krwawiącą ranę. Owo imię samo pojawiło się w jej głowie pewnego dnia - ale że nie może mówić, jeśli musi się
przedstawić, wydaje z siebie pół artykułowany dźwięk - Ti. Poprzysięgła sobie, że odnajdzie Gerbena - okaleczył ją i zamordował osobę, którą zaczęła
uznawać za przyjaciela, dowiedziała się, że to on ją stworzył. Znienawidzonego Pradawnego znajdzie i zabije, nie cofnie się przed niczym, by to osiągnąć.
Przemierza Alaranię od wielu lat, poszukując tej bestii w ludzkiej skórze - jednako niezłomna w swoim dążeniu.
-
- Najnowsze posty napisane przez: Tuahall
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Re: [Karczma "Nad Anibią"]
To może zaczekać do rana, prawda? Ti skinęła głową. Czekało już tyle lat, że jeden poranek więcej nie stanowił zbytniej różnicy. Obserwowała Teanellę, gdy ta zebrała się, poszła do lady po klucze i poszła na … - 9 Odpowiedzi
- 7781 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Karczma "Nad Anibią"]
Ti siedziała w napięciu, uważnie spoglądając na Teanellę. Gdy młoda dziewczyna starała się odczytać znaki - wyryte tak dawno temu - Przemieniona nie mogła stłumić bardzo w swoim przypadku rzadkiego uczucia. Nad… - 9 Odpowiedzi
- 7781 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Karczma "Nad Anibią"]
Ti spojrzała na dziewczynę niemal ze zdumieniem. Nie miała pojęcia, ile Teanella może mieć lat, ale wnioskowała, że to osoba bardzo młoda. Ogólnie, ten dzień odcinał się od szarej monotonii ostatnich przewędrow… - 9 Odpowiedzi
- 7781 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-