Ludzie którzy nie poznali jej pikantnej osobowości uważają ją za wariatkę. Wampirzyca jest przebojowa i odważna. Nie lubi strachu. Intrygują ją osoby płci 

przeciwnej. Kocha swój wygląd i pochodzenie, nie znosi gdy ludzie są zbyt nachalni. Nie przepada za osobnikami  naruszającymi jej przestrzeń osobistą. 

Jest małomówna dla osób jej nieznanych, ale gdy kogoś pozna lubi się rozgadywać. Jest miła jedynie dla swoich przyjaciół, i zwierząt ciemnej strony mocy. 

Kocha rozbrajać osoby swoimi wypowiedziami. Zawsze zaskakuje innych swoją osobowością.

Jest wysoką, szczupłą i dojrzałą kobietą. Została dość solidnie obdarzona kobiecymi krągłościami w odpowiednich miejscach. *Dla niekumatych xD Jest 

cycata* Posiada śnieżnobiałą cerę zlewającą się z jej  długimi białymi włosami. Najbardziej intrygujące są jej krwistoczerwone oczy. Nie używa środków 

upiększających, bo uważa to za głupotę ale zawsze oczy ma pomalowane na czarno. Jej usta są naturalnie czarne. Kolczyki posiada: Trzy w lewym uchu, 

jeden w języku oraz dwa w wargach wszystkie są srebrne. Grzywkę zawsze ma spiętą na tyle głowy.



Ubiera się w czarny, skórzany kombinezon, zakłada do niego czarne, skórzane kozaki na obcasie. Z daleka wszystko wygląda jakby było spowite 

pajęczyną, ale to tylko białe kreski na ubraniu.



Posiada pikantną nutę w swoim głębokim i łagodnym głosie.

Narodziła się, a raczej została stworzona w opuszczonym warsztacie alchemicznym przez swoich pobratymców..  Była inna niż wampiry, nie potrzebowała 
krwi i mogła przebywać na słońcu. Więc opiekunowie oddali ją do adopcji. Dostała się pod skrzydła młodego małżeństwa, które nie mogło mieć potomków. 
Dziewczynka sprawiała że drzewa wydawały owoce, więc rodzice nazwali ją Dairine, wydającą owoce innymi słowy płodną. Jej rodzice byli parą 
arystokratów. Chcieli by ich ''córka'' odziedziczyła ich firmę cukierniczą. Niestety Dairine  nie miała talentu do tej dziedziny, ale posiadała talent do śpiewu, 
tańca i gry na skrzypcach. Rodzice więc płacili za lekcje tańca śpiewu i gry na skrzypcach, dziewczyna czuła się spełniona przez długi czas. Gdy skończyła 20 
lat zawzięła się do pracy w teatrze. Po dwóch latach wyrzucili ją za rzucanie sztyletami i pokaleczenie aktorów.Przez ten niebywały incydent żaden teatr jej 
nie chciał, tak trafiła do taniej speluny. Pracowała w niej przez długi czas, aż od incydentu gdy jakiś pijak chciał ją zgwałcić. Dairine wściekła zaźgała go 
sztyletami i uciekła ze speluny. Przez długi czas błąkała się po świecie aż znalazła się tutaj.