Las Driad[Skraj lasu] Ucieczka w poszukiwaniu odpowiedzi

Kraina baśniowych stworzeń, gdzie mgliste polany i rozległe lasy zamieszkują majestatyczne pegazy i jednorożce, a gdzieś w głębokimi lesie spotkać możesz cudownie piękne, leśne Driady. To właśnie w tym lesie położony jest wielki Jadeitowy Pałac Królowej Driad i ich święte miasto ze Źródłem Nadziei i Ołtarzem Nocy.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

[Skraj lasu] Ucieczka w poszukiwaniu odpowiedzi

Post autor: Cornoctis »

Lecieli już tak od wielu dni, praktycznie nie robili przerw. Smok czuł jak ogromne zmęczenie jednak wiedział, że nie może się zatrzymać. Nie chciał narażać swojej towarzyszki na tak ogromne niebezpieczeństwo, bał się, że znowu ich namierzą. Nie skupiał się na kierunki lotu, wiedział, że ta sama magia, która sprawia, że staruch może go namierzyć doprowadzi smoka do celu.

Gdy znajdowali się w pobliżu Lasu Driad smok uznał, że jednak musi odpocząć, najeść się, bo jeśli będzie tak dalej leciał to w końcu wyzionie ducha ze zmęczenia oraz głodu. I tak przelecieli już spory kawałek drogi, są przynajmniej dwa-trzy dni drogi przed osobami, które ścigają gada.

Kobieta leżała na jego grzbiecie, wyglądała jakby ogarnął ją sen. Smok wylądował, delikatnie zrzucił swoją towarzyszkę na ziemię po czym sam obalił swe cielsko na ziemie, by choć trochę dać odpocząć mięśniom *podróż w naturalnej postaci jest okropna* pomyślał i przybrał postać eteryczną, która nie tylko mniej go męczyła, a również w niej nie był możliwy do wykrycia lecz nie wykrywał sam swego celu. Na szczęście zapamiętał kierunek.

Zatrzymali się na niewielkiej polanie, zaraz za samą ścianą lasu. Nie wyróżniała się niczym szczególnym, rosły na niej piękne kwiaty, duże drzewa, a w pobliżu można było słyszeć odgłosy ptaków oraz innych dzikich zwierząt, jednak te drugie znacznie ciszej, wyczuły obecność gada i zaczęły się oddalać.

Nie mówił nic przez te kilka dni gdy podróżowali, nawet w pewnym momencie nie miał na to już siły i teraz rzekł do króliczycy wpatrując się w niebo i rozmyślając dlaczego to właśnie on polowałby na smoka, nie miało to dla Cornoctisa sensu.
- Teraz mogę odpowiedzieć na wszystkie twoje pytania. - był bardzo poważny.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Lot trwał bardzo długo, Raena nawet nie liczyła jak długo. Siedząc na grzbiecie Smoka, co jakiś czas odwracała się za siebie, choć przecież tamci nie potrafili tak szybko latać, ba.. w ogóle nie potrafili, więc tutaj, w przestworzach raczej nic im nie groziło ze strony bandytów.
Kolejne godziny lotu zupełnie wykańczały Raenę, aż w końcu dziewczyna położyła się na grzbiecie Cornoctisa i powoli odpływała w senną krainę.

Króliczyca przespała moment, w którym Cornoctis obrał miejsce na chwilowy odpoczynek, a przebudziła się dopiero w momencie, kiedy Skrzydlaty wylądował. Wtedy spokojnie zsunęła się z jego grzbietu i padła na trawę. Kątem oka dostrzegła, że znajdują się na polanie, tuż przy ścianie lasu. Wszystko wyglądało tak spokojnie, miło.... Wokół unosiły się przyjemne dźwięki, a zapach lasu koił zmysły. Raena zerknęła na smoka, który na pewno był bardziej zmęczony niż ona.

- Zadałam Ci wcześniej pytania, nie miałeś nawet kiedy odpowiedzieć mi na nie. - powiedziała, patrząc na niego i wciąż leżąc wygodnie w trawie.
- Martwię się nieco tamtymi bandytami, ale zapewne minie sporo czasu zanim znowu wpadną na nasz trop. - uśmiechnęła się lekko.
- Opowiedz mi coś więcej o całej tej historii. - dodała po chwili.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

Smok leżał na grzbiecie wpatrując się w niebo i przypominając sobie przeszłość, oraz układając to w głowie, by opowiedzieć to dokładnie i tak by jego towarzyszka to zrozumiała bez problemów.
- Przenieśmy się prawie osiemset lat w przeszłość, do samego początku. - powiedział, jednocześnie obracając się na brzuch, tak by móc patrzeć w oczy swej rozmówczyni.
- Daleko za granicami Alaranii żyła, być może dalej żyje, pewna lodowa smoczyca. Nie znam jej imienia, wiem tylko, że ponoć była bardzo potężna. Tak to była moja matka. - westchnął
- Oraz żył pewien młody, przynajmniej wtedy, czarodziej. Był bardzo ambitny i ogarnięty zemstą za wyrzucenie go z akademii. Był również sprytny, podstępem wywabił smoczyce z jej leża i ukradł jajo. - zaczynało się ściemniać, niebo było piękne, pomarańczowe, a między drzewami było widać zachodzące za horyzont słońce.
- Czarodziej przez wiele lat eksperymentował z jajem, opóźniał wyklucie, chciał stworzyć smoka kompletnie podporządkowanego własnej woli lecz coś poszło nie tak i powstałem ja. Od urodzenia ciągnie mnie do magii, bardzo stłumionej magii, ciężkiej do wykrycia, ukrytej w klejnotach z tamtej jaskini, jeden masz przy sobie. Być może ma to związek z... - tu przerwał
- Ale może moje przemyślenia zostawimy na kiedy indziej i wrócimy do tego co ważne. - poprawił się
- Przez dwieście lat przebywałem u niego, rosłem, uczyłem się. Obserwowałem jak on się zmienia, przestaje myśleć o zemście, uspokaja się. On nigdy nie był złą osobą, wbrew temu co można o nim pomyśleć, był dobrym opiekunem i rozstałem się z nim w przyjaźni. - spojrzął w niebo, na którym już zaczęły pojawiać się gwiazdy.
- Chociaż sądzę, że on nigdy naprawdę nie pragnął zemsty, pragnął przyjaźni, którą stracił. - westchnął - I nigdy nie porzucił swoich pragnień. -
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Raena leżała wygodnie, w miękkiej, zielonej trawie, zachwycając się chwilą relaksu i zupełnego odpoczynku. Odwróciła się na bok, by słuchać tego co ma jej do powiedzenia Cornoctis. Byłą bardzo ciekawa całej historii tego tajemniczego stworzenia, które tyle dla niej zrobiło.
- Twoją matką jest lodowa smoczyca? - zapytała zaskoczona.
-Czytałam trochę o tych smokach, nie występują zbyt często w Alaranii, ale faktycznie są bardzo potężne. - powiedziała i lekko się przeciągnęła, po czym znowu skupiła się na tym co mówił Cornoctis.
- Przykro mi, że trafiło na Ciebie, nie powinien tak wywabiać Twojej matki. - powiedziała smutno, nie mogła sobie wyobrazić co musiała przeżyć Smoczyca oraz jak ciężko musiał mieć potem jej Skrzydlaty przyjaciel.
Króliczyca sięgnęła do mieszka po klejnot, który otrzymała.
- Naprawdę on jest magiczny? - spojrzała na Smoka.
- Z miłą chęcią posłucham z czym to ma związek? - lekko zmrużyła oczy, bo Pradawny przerwał to co mówił. Znowu spojrzała na swój prezent i uśmiechnęła się lekko.
- Musisz mi wyjaśnić jak to działa. - zaśmiała się cicho i schowała podarunek, żeby go nie zgubić.
Uszata słuchała dalszej części opowieści, zastanawiając się jak to wszystko musiało wpłynąć na Smoka.
- Naprawdę sądzisz, że nie zrobiłby krzywdy? - westchnęła cicho.
- Nie podoba mi się to co zrobił, nie powinien zabierać jaja, do tego jeszcze eksperymentować, to takie ... bestialskie? - powiedziała marszcząc nosek.
- Nie chcę by on znowu Cię skrzywdził. - powiedziała cicho.
- Ale jeżeli tylko on może pomóc... - westchnęła. - Ale na pewno nie zostawię cię z tym samego. Odnajdziemy go i zobaczymy co z tego wyniknie.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

- Nie czuję się przez niego skrzywdzony. - odpowiedział swej towarzyszce - A wręcz jestem mu wdzięczny za to kim jestem. - uśmiechnął się łagodnie, szczerze patrząc się w jej oczy. Wstał na proste nogi, zbliżył się bardziej do Raena i ponownie położył się lecz tym razem przy niej i okrył ją skrzydłem w geście troski, by mróz nocy nie był aż tak uciążliwy.
- W tym klejnocie nie siedzi magia jaką często sobie wyobrażamy, nie jest potężna, spektakularna. - powiedział wskazując na trzymany przez nią różowy kamień, który teraz przybrał delikatną turkusową poświatę - Jest niedostępna dla większości istot, lecz ja ją wyczuwam, przyciąga mnie niej. Dzięki temu będę mógł Cie odnaleźć. - wyjaśnił działanie. *Tak przynajmniej mi się wydaję* dopowiedział już w myślach.

- Myślę, że rano wyruszymy na polowanie, co ty na to? - zmienił temat zadając pytanie, na które nie oczekiwał odpowiedzi.
- A teraz śpij, musisz odpocząć. - otulił ją swoim skrzydłem samemu kładąc łeb na łapy lecz nie zasypiając.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Króliczyca spojrzała zaskoczona na Smoka, kiedy ten oznajmił, że wcale nie czuje się skrzywdzony przez tamtego Czarodzieja. Raena nie mogła tego zrozumieć, bo przecież jego jajo zostało skradzione własnie przez niego, po czym miały miejsce różne, dziwne eksperymenty, by mieć sobie posłuszną zabawkę.
Kobieta ułożyła się wygodniej przy Smoku i westchnęła cicho.
- Może kiedyś to wszystko zrozumiem. - powiedziała cicho i lekko się przeciągnęła, czując jak ogarnia ją zmęczenie.
- Ja chyba nie czuję tej magii...- powiedziała smutno, kiedy Cornoctis wyjaśnił nieco działanie klejnotu.
- Chyba nie będę potrafiła korzystać z niego, prawda? - zerknęła na Skrzydlatego.
- Chociaż na magię jestem wyczulona i to bardzo, jakoś nie wiem, od której strony ugryźć ten kamień. Będę musiała skupić się na tym, kiedy będę miała siłę. - uśmiechnęła się leniwie.
- Jedyne czym dysponuję, to magia natury, ale to nie jest coś wyjątkowego. - dodała po chwili, zerkając na Smoka.

Pradawny otulił dziewczynę skrzydłem, a ona wtuliła się w niego nieco bardziej, czując jak robi się jej cieplej.
- Dobrze, juro na coś zapolujemy i pewnie ruszymy w dalszą podróż. -ziewnęła cicho i zamknęła oczy.

Niewiele było jej trzeba by zasnąć. Noc była wietrzna, ale nie padało. Mimo wszystko była w miarę spokojna, ale Raeny nawet stado koni galopujących przez polanę, nie byłoby w stanie obudzić. Zmęczenie było tak wielkie, że szybko zapadła w twardy sen, odpoczywając po tak długiej i męczącej podróży. Śniła jej się jaskinia, pełna kolorowych klejnotów, ze stawem na środku...
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

- Nie rozumiesz? Pozwól, że Ci wyjaśnię. - skomentował słowa kobiety
- Czy dziecko, które się rodzi i zostanie zabrane matce tęskni za nią później? Nie, bo jej nie zna. Podobnie jest ze mną, jak byłem pisklęciem to myślałem, że tak musi być, że to naturalne. Inna sprawa, że się później dowiedziałem prawy, ale ją zaakceptowałem. - spojrzał w niebo
- Inna sprawa, że to czarodziej mnie wszystkiego nauczył. - uśmiechnął się
Gdy Raena zaczęła mówić o klejnocie, on poczuł się urażony. Jego towarzyszka chyba go nie słuchała. Wydobył z siebie lekki podmuch ognia, tego który nie rani, w stronę Raeny - Głupia jesteś, czy ty mnie słuchasz? - rzekł zirytowany - Ta magia jest niedostępna. -
Zaczął się już uspokajać - Wystarczy, że będziesz go nosić przy sobie, a ja Cię odnajdę. - w jego głosie było słychać ciepło i troskę, zależało mu na swej towarzyszce. Nie powiedział jaką magią się on posługuję, miała okazję już to wcześniej widzieć.

Gdy króliczyca poszła spać, trzymając głowę na łapach wpatrywał się w głębie lasu, nie spał, nie czuł się śpiący, czuł, że lepiej będzie jeśli będzie czuwał.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Króliczyca zamruczała coś w odpowiedzi na słowa Cornoctisa, ale było to na tyle niewyraźne, że raczej nikt nie byłby w stanie tego zrozumieć.
Raena spałą słodko przez całą noc, która była bardzo spokojna, Nad ranem, kiedy słońce ledwo docierało do polany, Uszata otworzyła oczy i ziewnęła przeciągle. Trawa mieniła się od rosy, a wszystko wokół zaczynało budzić się do życia. Dziewczyna przetarła oczy i znowu ziewnęła, przeciągając się przy tym leniwie.
- Dzień dobry Smoku. - powiedziała jeszcze nie do końca rozbudzona. Wyczołgała się spod skrzydła Pradawnego i rozprostowała swoje królicze łapy. Palcami przeczesała włosy i westchnęła cicho, rozglądając się po miejscu, w którym odpoczywali.
Las Driad zawsze był urzekający, tyle zwierząt, roślin, to naprawdę sprawiało, że Raena czuła się wyjątkowo dobrze, zawsze czuła też tę przyjemną więź z naturą.
Po drugiej stronie polany, zza drzew wyszedł mały miś. Właściwie... Alariańskie były nieco większe, niż można było sobie wyobrazić, ale ten oto osobnik był jeszcze maleństwem.
- Spójrz! - dziewczyna zerknęła na Smoka i wskazała na małego misia.
- Młody. - powiedziała cicho i patrzyła, jak maleństwo nieporadnie próbuje chodzić. Po chwili zatrzymało się i powąchało kwiat, na którym siedział mały motyl, a kiedy owad przestraszył się, szybko odfrunął sypiąc jakimiś błyszczącymi drobinkami, które wywołały mocne kichnięcie u małego niedźwiadka.
- A może on się zgubił? - zapytała smoka, bo przecież taki maluch nie mógł wędrować zupełnie sam.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

Nie spał całą noc, myśli o swym stwórcy oraz czuwanie zaprzątały jego cały umysł.
Gdy jego towarzyszka wstała, przywitała z nim, on się nie odezwał, trwał dalej w tej samej pozycji, jedynie na jego pysku pojawił się uśmiech. Śledził wzrokiem za Raeną, widział jej zachwyt nad pięknem poranka w Lesie Driad.
- Idealnie się komponujesz w ten piękny poranek. - rzekł do kobiety z uśmiechem wstając bardzo powoli, sam cały był pokryty kroplami rosy, w których odbijało się światło słoneczne.
W tym momencie pojawił mały niedźwiadek, co zaskoczyła smoka.
- Masz rację albo się zgubił, albo... - stanął obok króliczycy - Albo gdzieś niedaleko jest jego matka. - w jego głosie słychać było pewną obawę, nie chciał walczyć z niewinnym niedźwiedziem, który tylko chce chronić swoje młode.
- Co teraz zrobimy? - zapytał Raenę.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Króliczyca uśmiechnęła się wesoło do Cornoctisa, kiedy ten powiedział jej tak miły komplement. Pokręciła głową, śmiejąc się cicho, ale skinieniem głowy podziękowała.
- Wiesz co, podejdę tam. - powiedziała cicho, odwracając się znowu w stronę niedźwiadka.
- Mam nadzieję, że nie będzie tutaj jego matki albo ojca, one są ogromne... - odezwała się jeszcze do Smoka.
- Dowiesz się o mnie czegoś nowego. - uśmiechnęła się do Smoka, a potem podeszła do małego niedźwiadka.
- Nie bój się...- powiedziała cicho. Raena od zawsze potrafiła rozmawiać ze zwierzętami, co często było bardzo przydatne. Mały miś spojrzał na nią wielkimi ślepkami, ale faktycznie nie wydawał się być przerażony.
- Jesteś tutaj sam? Zgubiłeś się? - przykucnęła przy nim i lekko pogłaskała po łebku. Uśmiechnęła się troskliwie, zawsze miała słabość do zwierząt i do całej przyrody. Niedźwiadek niestety nie odpowiadał, ale nie uciekał od Króliczycy.
- Nie chce mi odpowiedzieć.. - spojrzała na Smoka, z nieco zawiedzioną miną.
- Nie wiem co się dzieje, ale wcale się nie boi. - wzruszyła lekko ramionami i znowu spojrzała na misia, który przysiadł na zadku i patrzył na Smoka. Po chwili wstał i przeciągnął się.
- Jest taki uroczy... - powiedziała, patrząc na misia.
Niedźwiadek ruszył przed siebie, omijając Raenę i poszedł przez polanę prosto do Smoka, patrząc na niego z zaciekawieniem.
- Oho, ktoś tu kogoś polubił. - roześmiała się wesoło, patrząc to na misia, to na Cornoctisa.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

*No tak* pomyślał uśmiechając się. Kompletnie zapomniał o tym, że jego towarzyszka potrafi rozmawiać ze zwierzętami.
Spojrzał na plączącego się między swoimi łapami małego niedźwiadka, jego mina przypominała lekki grymas, dalej nie wiedział co o tym sądzić.
- Ehh... No dobrze. - powiedział podnosząc "drapieżnika" w dwa pazury po czym podął go Raenie - Ale ty go niesiesz. - Dodał i zmienił swoją postać.
- Ja będę starał by mnie nie wykryli. Część drogi musimy przebyć pieszo, nie przeszkadza Ci to? - Zatrzymał się i spojrzał się pytająco na swoją towarzyszkę.
Sam czuł głód, ale wiedział, że nie może tracić czasu.
- Dasz radę coś po drodze upolować? Nie chce się zmieniać, sama wiesz czemu. - rzekł do swojej towarzyszki podchodząc do niej i opierając o nią swój łeb. *Chce już mieć to z głowy* pomyślał, czuł się tak jakby miał się zaraz rozpłakać.
- Chodźmy już, dobrze? - zapytał lecz nie oczekiwał odpowiedzi. Odszedł kawałek i stał odwrócony tyłem do kobiety czekając aż ona dołączy.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Raena podeszła do Smoka, kiedy ten patrzyła na małego niedźwiadka. Potem wziął go i podał Króliczycy, an co miś zareagował bardzo groźnym warknięciem, które rozśmieszyło Uszatą.
- Nie zadzieraj z misiem. - powiedziała poważnym tonem i puściła maleństwo na trawę, a to pobiegło do Smoka i złapało go za ogon.
- On nie chce ze mną rozmawiać. - powiedziała smutno, kiedy smok podszedł do niej.
Zdawał się być taki inny niż zawsze, co nieco ją zmartwiło. Zastanawiała się, czy aby wszystko z nim dobrze, a może po prostu się bał?
- Wszystko w porządku Smoku? - zapytała cicho.
- Na pewno coś nam upoluję, nie martw się o to. - powiedziała z przyjacielskim uśmiechem.
Potem Cornoctis odwrócił się i odszedł kawałek. Raena za to spojrzała na misia i westchnęła cicho.
- Nie wiemy czy on ma rodziców... - powiedziała do Smoka i ruszyła powoli w jego stronę.
- Nie możemy go tak zostawić, a też nie wiemy czy jest gdzieś jego mama. - spuściła nieco uszka, doganiając Skrzydlatego.
Mały niedźwiadek za to siedział pośrodku polany, wśród kwiatów i patrzył jakby zdziwiony na dwójkę towarzyszy. Raena zerknęła na niego i nie wiedziała co teraz począć z nim.
- Mam wrażenie, że w pobliżu nie ma nikogo kto mógłby się nim zająć, obawiam się, że może nie mieć już rodziców. - spojrzała na swojego przyjaciela.
- Żal mi go. A my też nie możemy zostać tutaj jeszcze dłużej...
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

Niedźwiadek nie odpuszczał i cały czas próbował złapać ogon smoka, który w obecnej postaci był nieuchwytny.
- Uparty jest. - zaśmiał się spoglądając na swą towarzyszkę lecz uśmiech znikł równie szybko jak się pojawił.
- Tak, wszystko dobrze. - odpowiedział na pytanie odwracając wzrok od kobiety. Nie odpowiadał na resztę słów Raeny, ruszył do przodu wolnym krokiem. Jego głowa była cały czas opuszczona, a na pysku widoczny był smutek.
- Jeśli chcesz możemy go zabrać póki co. - Po chwili odpowiedział jej, a po jego słowach nieodstępujący mu na krok niedźwiadek jakby ożywił się, widocznie zrozumiał co gad miał na myśli.

Szli powoli lasem, przez większość czasu panowała niezręczna cisza przerywana dźwiękami lasu. W pewnym momencie smok zatrzymał się i dał znać Raenie, by ona również to zrobiła.
- Widzisz to? - zapytał się jej wskazując na znajdującego się kilkanaście metrów od nich, dużego jelenia.
- Mogłabyś? - i znów zadał pytanie retoryczne lecz tym razem na jego pysku pojawił się przebłysk radości próbujący wydostać się z bariery smutku i niepewności.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Raena szła w pobliżu Smoka, zastanawiając się skąd u niego tyle smutku. Nie rozumiała za bardzo co mogło się stać, może to wina tego co ich czekało? Może tak przeżywał spotkanie z Czarodziejem, które ich czekało? Nie wiedziała zupełnie co jest na rzeczy.
- Smoku.. Powiedz.. co się dzieje, nie ukrywaj niczego przede mną. - powiedziała spokojnie, a mały niedźwiadek skakał, biegał wesoło i bawił się wszystkim co przykuło jego uwagę. Był niezwykle uroczy, ale wciąż zastanawiające było to, gdzie podziali się jego rodzice.
- Może po drodze natkniemy się na niedźwiedzie, które się nim zajmą. - powiedziała cicho, patrząc przy tym na misia.
- Później znowu spróbuję z nim porozmawiać, nie wiem czemu akurat on nie chce się odezwać, zazwyczaj nie miałam z tym problemu. - powiedziała szczerze.
Raena sapała lekko po leśnej ściółce, cały czas nasłuchiwała czegoś, co mogłoby wskazać im drogę do rodziców małego niedźwiadka. Niestety nic do niej nie docierało, nie było też żadnego tropu... To nieco martwiło Uszatą, bo wskazywało na to, że maluch jest po prostu sierotą, co było nadzwyczaj przykre.
Po dłuższym spacerze, głos Smoka wyrwał ją z zamyślenia. Niedaleko nich znajdował się całkiem pokaźny jeleń, który stał się celem skrzydlatego.
- Trafiony wybór. - przyznała i sięgnęła po swój łuk i jedną strzałę.
- Zaraz się nim zajmę. - przyznała i ostrożnie podeszłą nieco bliżej ofiary, ale tak by nie przepłoszyć zwierzęcia. Raena wiedziała gdzie celować by zwierzę nie cierpiało, a po udanych łowach, zawsze dbała o to, by pożegnać zwierzę jak należy i oddać hołd naturze.
Po niedługim czasie strzała utkwiła w ciele jelenia, który nie zdążył nawet zareagować, a Raena opuściła łuk i spojrzała na Smoka.
- I już. - uśmiechnęła się lekko i spojrzała na niedźwiadka.
- Jemu też coś się przyda. - zamyśliła się na moment, a potem poszła w kierunku upolowanego zwierzęcia.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

- Po prostu się martwię. - Odpowiedział - Martwię się co się stanie jak go spotkamy i przyznam, że... - odwrócił wzrok w stronę Raeny - ... boję się o Ciebie. -
Czasem Cornoctis miał dość tego, że nie czuję zwierzęcych instynktów, chciałby przestać czuć to co czują rozumne istoty i zatracić się w wewnętrznej bestii. Szybko jednak wypierał te myśl.

Obserwował to jak zgrabnie i szybko jego towarzyszka zajęła się jeleniem, jednak coś mu nie pasowało. Gdy kobieta wraz z niedźwiadkiem zbliżyli się do leżącego jelenia stało się coś niespodziewanego. Jeleń w mgnieniu oka zniknął pozostawiając po sobie w powietrzu tysiące spadających kropelek. Smok upadł na ziemie, jego postać została przywrócona do naturalnej, czuł ogromny ból w głowie. * Niemożliwe, by ktokolwiek mógł...* pomyślał lecz po chwili uświadomił sobie, że skoro jego stwórca może go obserwować to prawdopodobnie ma możliwość wejścia do jego umysłu.

W głowię smoka rozbrzmiał potężny, lecz spokojny głos starca. Raena również słyszała jego odbicie we własnym umyśle dzięki klejnotowi, który nosiła przy sobie.
*Wreszcie jesteś w moim zasięgu. Wybacz, ale nie czas na tłumaczenia, nie mam praw by istnieć w twoim umyśle i ta rozmowa strasznie mnie wyczerpuje. Wiem, że do mnie wędrujesz, ale zmień kierunek. Moja wieża znajduje się na Szczytach Fellarionu. Jeśli chcesz odpowiedzi, przybądź* W tym momencie starzec zakończył swój przekaz potwornym krzykiem, jego umysł nie wytrzymał starcia z umysłem smoka i wywołał okropny ból.

Smok nie miał siły nic mówić ani wstać. Jego umysł, który sam zaczął się bronić zabrał sporo energii z jego, już i tak zmęczonego, ciała.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

- Nie martw się o mnie. - powiedziała do Smoka, zerkając na niego z uśmiechem, kiedy zatrzymała się w połowie drogi do leżącej ofiary.
- Naprawdę potrafię o siebie zadbać, jakoś to się poukłada i nie masz o co się bać. - powiedziała spokojnie, żeby nie martwić bardziej swojego przyjaciela. Miło było być ważnym dla kogoś, wcześniej miała tyle uwagi jedynie wśród tych, pośród których się wychowała.
Po tych słowach znowu zwróciła się w stronę martwego jelenia, by zająć się nim jak należy, ale wtedy stało się coś, czego zupełnie się nie spodziewała.
- Co..- zaczęła, robiąc przy tym wielkie oczy i odskakując od zwierzęcia. Potem nawet nie było czasu na jakąkolwiek reakcję. Spojrzała tylko na Smoka, który upadł na ziemię i najwyraźniej czuł ból, o jakim ona nawet nie chciała myśleć. Usłyszała głos, nie rozumiała dlaczego ktoś wdarł się do jej umysłu, przerażona oddychała nieco szybciej, chciała powiedzieć coś, ale nie była w stanie. Cornoctis wyglądał jakby bardzo cierpiał, co sprawiało jej samej ogromny ból. Dziwny głos nie dawał spokoju, słyszała doskonale każde słowo i rozglądała się przerażona, czy kogoś nie ma w pobliżu. Raena odruchowo złapała się za uszy, ciągnąc w dół i próbując pozbyć się głosu, który nie dawał spokoju. Zrozumiała, że to Starzec.. ale nie wiedziała czemu ona również go słyszy...
Ostatnie słowa zakończone były niemiłosiernie denerwującym krzykiem, który jakby mógł, to zabiłby samym swoim dźwiękiem. Króliczyca potrząsnęła głową zupełnie oszołomiona tym co się stało, chwilę zajęło jej zanim doszła do siebie i od razu podeszła szybko do Smoka, który zupełnie wycieńczony leżał na ziemi.
- Co on Ci zrobił... - powiedziała, głaszcząc Smoka, nie wiedziała jak może mu pomóc, zupełnie zmartwiona patrzyła na niego.
- Co to było, jak on mógł.. - powiedziała cicho, nie wiedząc co robić.
- Ja też go słyszałam... Nie podoba mi się to. - powiedziała i rozejrzała się w koło, czy aby na pewno są bezpieczni. Miała zamiar też przynieść nieco wody dla przyjaciela.
Tymczasem mały miś siedział przestraszony w swojej kryjówce pod krzakami.
- Chodź, nie bój się. Już po wszystkim.. - rzuciła do niedźwiadka, a potem spojrzała na Smoka i znowu pogłaskała, martwiąc się jego stanem.
Niedźwiadek przyczłapał powoli do Króliczycy i Skrzydlatego, po czym przysiadł niedaleko nich, przyglądając się im ciekawie.
Zablokowany

Wróć do „Las Driad”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości