Smocza Przełęcz[Łąka nad rzeką] Droga do Smoczej Przełęczy

Przełęcz dzieląca Góry Dasso i Góry Druidów. Po obu jej stronach, znajdują się ogromne, tajemnicze, wykute w sakle posągi smoków, strzegące tej górskiej przełęczy.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Początkowo się ucieszyła. Co prawda jego słowa przez chwilę rozbrzmiewały w jej głowie echem i czuła, że są swego rodzaju pożegnaniem... Jakby takowego miało zabraknąć w momencie zagrożenia. Jednak później on też poprosił o złożenie obietnicy, a dla niej było to niezwykle trudne...
- Ja... Przecież właśnie Ci wyjaśniłam, że to Twoje życie jest tu cenne. Poza tym, jeśli to będą obrażenia cielesne, to w moim wypadku nie jest to takie straszne... W Twoim wypadku jest to coś zupełnie innego. - powiedziała. Nie mogła znieść myśli, że mogłaby go zostawić w jakimkolwiek niebezpieczeństwie. Nie wiedziała nawet czemu zrobiło jej się słabo. Opadła na kolana i zupełnie się posypała. Łzy spływały jej po policzkach, a ona nie nadążała z wycieraniem ich. Poczuła się bezsilna, mimo całej magicznej mocy jaką dysponowała.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chłopak nie chciał słuchać żadnych sprzeciwów, zbył je ręką. -O nie moja droga, wybacz ale mylisz się. Bo moje życie ni będzie niczym jeśli Ciebie w nim zabraknie. Ty też masz ciało, Ciebie też to boli. I albo obydwoje nie poświęcamy własnego życia by uratować to drugie, bez pewności że się uda, albo skaczę za Tobą w ogień, w lawę, gdziekolwiek będziesz miała problemy.- Powiedział stanowczo, a dziewczyna upadła na kolana, jednak chyba nie po to by go błagać. Działał natychmiastowo. Złapał ją żeby całkiem nie upadła. -Dobra, koniec rozmowy, musisz odpocząć.- Powiedział spokojnie, z troską, uśmiechnął się nawet do niej. Objął ją, i podniósł tak niczym pan młody przeprowadzający swoja nową żonę przez próg ich domostwa. On co prawda zaniósł ją tylko do ogniska. Położył najdelikatniej jak umiał, znów swą koszulkę zwinął, co prawda jeszcze troszkę mokrą, jako podgłówek dla niej. Własną dłonią otarł jej oczy z łez, i ocierał gdy tylko się pojawiały. Robił to najdelikatniej z największym szacunkiem jakim mógł. Sprawdził czy nie ma temperatury dotykając jej czoła, sprawdził puls przykładając palce do miejsca na szyi. Następnie podbiegł do rzeki, napełnił dłonie wodą, zaniósł dziewczynie i podetknął by się napiła -pij- powiedział spokojnie. Ale tak na prawdę to był przerażony o nią.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Wszystko działo się tak szybko, że Enadelia nawet nie wiedziała co robić. Nie było opcji, żeby coś jej się działo, bo przecież jej gatunkowi nigdy nic się nie działo... A przynajmniej ona nic o tym nie słyszała. A jednak działo się z nią coś złego. Nie tyle fizycznie, co psychicznie. Nie potrafiła się opanować. Miała problemy ze złapaniem oddechu i trzęsły jej się ręce. Nie wiedziała co się wokół niej działo. Najprawdopodobniej był to napad paniki, którego nigdy nie można było się u niej spodziewać. Woda, którą podał jej Alces trochę ją uspokoiła. Kiedy odzyskała oddech, wróciła również jej równowaga. Wstała nim chłopak zdążył jakkolwiek zareagować i zaczęła chodzić po łące, nie oddalając się od niego szczególnie, był więc w stanie usłyszeć jej mały monolog.
- Zawsze kiedy mi na kimś zależy, tej osobie dzieje się coś złego. Zawsze z mojej winy... Nie chcę być przyczyną tylu nieszczęść. Wolę zginąć, niż narazić kolejną osobę na niebezpieczeństwo. Dlaczego nikt mnie nigdy nie słucha?!
Lekko wzmógł się wiatr. Zaszumiały drzewa, a kilka liści i płatków kwiatów wzbiło się w powietrze.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chłopak ucieszył się że dziewczyna zaczęła się uspokajać. Chciał już podać jej rybę aby choć trochę zjadła, nie przyzwyczaił się że nie potrzebuje ona jedzenia, ale ta już wstała. Chciał ją zatrzymać, nie zdołał, a gdy zauważył że dziewczyna zaczęła po prostu chodzić w te i we wte, przestał próbować ją uspokoić. Po chwili zaczęła się zwierzać słuchał i posmutniał. Nie dla tego że się przeraził że teraz zginie. Nie, nawet nie o tym myślał. Było mu żal dziewczyny. Pewnie miała już przyjaźń, miłość. A straciła przez jakiś przypadek, obwiniając siebie. Zaczął kręcić głową , wstał podszedł do niej i powiedział, łapiąc ja delikatnie acz stanowczo za ramiona, wpatrując się jej w oczy zaczął swój monolog. -Ja Cię słucham, ale nie wierze Ci, nie wierze byś zraniła ludzi na których Ci zależy, to nie Twoja wina że stało się tak, jak chciał stwórca. My nie mamy na to wpływu? Być może, jednak na pewno nie jest to Twoja wina. I wybacz. Jednakże ja chcę podjąć to 'ryzyko" chcę być bliską Ci osobą. I nie zginiesz, obiecałaś mi to. Jeśli Ty zginiesz, zginę i ja. Może i pozostanę na tym świecie, ale już nie będę taki sam, będę pustką, niczym.- Teraz ją puścił ale uklęknął przed nią. -Zrozum, jestem niczym bez Ciebie, jesteś wszystkim co jest we mnie. Nie zamierzam z Ciebie rezygnować bo mogę umrzeć. Nie boję się śmierci jeśli mam umrzeć szczęśliwy. A nie będę szczęśliwy jeśli nie spróbuje być przy Tobie, jeśli nie dam Ci szczęścia. I nie pozwolę byś obwiniała się, to jest mój wybór, przyrzekam Ci że nie będziesz w żadnym stopniu odpowiedzialna za moje nieszczęście. I proszę Cię, daj mi szanse, ale prze de wszystkim daj sobie szanse. Daj sobie szanse na szczęście...- powiedział a po tych słowach spuścił wzrok patrząc w jej stopy.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Patrzyła na niego znów z wielkim wzruszeniem. Ciągle zadawała sobie pytanie, jak on to robił, że ciągle się przy nim wzruszała i rumieniła? Była zła, że nie potrafi zapanować nad swoimi emocjami. Była zła, że nie jest w stanie przekonać chłopaka, że ma rację. Była zła, bo rozumiała jego zdanie. Była zła, bo... Bo odkrywał każdą jej słabość. Miała wrażenie, że potrafi odczytać każdy skrawek jej duszy i jedną wypowiedzią kontrolować jej emocje. Nie odczuwała tego w żaden negatywny sposób. Czuła się wtedy bezbronna, ale wiedziała, że komuś choć trochę na niej zależy. Nie mogła długo patrzeć na to jak chłopak przed nią klęczy. Znowu opadła, ale tym razem w jego ramiona i kolejny raz jej oczy napełniły się łzami.
- Nie możesz mówić o śmierci w tak, jakby nie była niczym strasznym. Nie przeżyłabym, gdybyś mnie zostawił. Ty masz szansę na dobre, a nawet lepsze życie beze mnie. Jesteś człowiekiem, możesz być w kontakcie z wieloma wspaniałymi ludźmi, a ja... Ja tak nie potrafię.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Klęczał, patrzył pod siebie i klęczał, ale nie zachwiał się nawet gdy padła mu w ramiona, objął ją natychmiastowo, jakby na to czekał. Objął ją tak jakby jej nie widział przez parę lat, tak bardzo stęsknił się za jej bliskością. Nie hamował łez. Może niech wreszcie wypłyną wszystkie... Dziewczyna wciąż próbowała go przekonywać, że nie warto. On nie miał zamiaru jej posłuchać. -Dlatego już zawsze chce być przy Tobie, nie chcę Cię opuszczać, nie mogę Cię opuszczać. I nie chcę innych, nie ważne ile by ich nie było, jak wspaniali by nie byli. Nie chce ich. Chcę tylko Ciebie bo tylko Ty jesteś w stanie sprawić by moje życie było lepsze.-Powiedział tuląc i tuląc, nie chcąc jej puścić.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

- Nie możesz tak mówić... Przecież... Jeśli później zjawi się ktoś wspanialszy? Nie przewidzisz, czy nie zakochasz się od pierwszego wejrzenia. A wtedy byłabym tylko przeszkodą na Twojej drodze... - mówiła z lekkim drżeniem w głosie. Nie chciała wypowiedzieć tych słów, bo wiedziała, że są prawdziwe i właśnie ta prawdziwość ją niepokoiła. Nawet nie zauważyła, kiedy tak bardzo zaczęło jej na nim zależeć, że na samą myśl o innej kobiecie ogarniała ją zazdrość. Więc wcześniej pół bezwładnie rzucone mu na szyje ręce, teraz przytuliły go mocniej, jakby nie chciała, żeby odchodził. Strasznie walczyły w niej uczucia. Chciała być z nim na zawsze, ale jednocześnie bała się o niego i liczyła na to, że odejdzie kiedyś i będzie szczęśliwy bez niej.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Alces sam nie chciał jej puścić. Chciał już tak zostać na zawsze, obejmując ją, czując jej zapach, jej ciepło, jej dotyk. Odpowiedział jej. -I co z tego że się zjawi, nie zakocham się. Albowiem moje serce należy już do Ciebie, tylko do Ciebie, nikt inny nie ma do niego praw, tylko Ty, na zawsze Ty. Daj mi szanse, daj mi szanse abym spróbował dać Ci szczęście, miłość, ciepło, radość i co tylko zechcesz. Błagam Cię tylko o szanse...- W jego głosie dało się słyszeć te błagania. Zacisnął nawet palce na jej plecach jakby chciał ją trzymać.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Nie wiedziała co zrobić w takiej sytuacji. Przede wszystkim zastanawiała się, czy... Czy on właśnie wyznał jej miłość? Momentalnie przestała płakać. Właściwie, to przestała wydawać jakiekolwiek dźwięki, ruszać się, a na moment nawet oddychać. Między nimi zapadła prawie zupełna cisza. Było słychać jedynie bicia ich serc i szum wiatru. Nie musiała nawet zadawać sobie jakiegokolwiek pytania. Wiedziała, że ona czuje do niego to samo. Uniosła głowę i spojrzała mu w oczy. W te piękne fioletowe oczy, które tak bardzo odzwierciedlały jego osobowość. A później znów ją poniosło. Nawet nie zorientowała się, kiedy zbliżyła się do niego na tyle, że go pocałowała. I chciała zostać już tak na zawsze i nigdy się od niego nie oddalać.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chłopak stwierdził że naszła ostateczność, już nie wiedział jak mógł przekonać dziewczynę, dał się ponieść, wyznał jej miłość. Przeraził się jednak, bo dziewczyna od razu zamilkła, nie wiedział co się stało, już miał spytać co jest, spojrzeć czy wszystko w porządku gdy dziewczyna po prostu, nagle, szybko pocałowała go. Nie miał szans na reakcje, ale po pierwszym ułamku w którym dominował szok, już nie chciał reagować, chciał żeby to trwało, trwało ile tylko się da. Był zaskoczony, nie spodziewał się tego tak szybko. Ale było to tak przyjemne... tak piękne... Czas zatrzymał się, serce zwolniło, i tylko hormony odpowiadające za wszelką przyjemność zostały pobudzone.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Jak zwykle nie zapanowała nad swoimi emocjami. Przez chwilę nie istniało nic poza nimi dwoma na tej łące. Czuła się, jakby ziemia pod nimi zniknęła, a wszystko inne umilkło. Oczyścił jej się umysł. Miała wrażenie, że pierwszy raz w życiu nie myśli zupełnie o niczym. Miała w głowie totalną pustkę, która okazała się być zadziwiająco przyjemna. Czuła się... Wolna. Nie potrafiła stwierdzić, w jaki sposób płynął czas. Możliwe, że ich pocałunek trwał tylko kilka sekund, a może były to długie godziny. Dla niej w tamtym momencie liczyło się tylko to, że poczuła wszystko o czym mówił wcześniej Alces. Szczęście, miłość, ciepło i radość. Każde z osobna i wszystkie na raz.
A później obudził się w niej zdrowy rozsądek i na myśl przyszło jej pytanie "co Ty robisz?". Odsunęła się od niego nieznacznie, na tyle by móc coś powiedzieć. Jej serce od razu zatęskniło za tym, co czuło chwilę temu. Chciała odsunąć się jeszcze kawałek. Chciała dać mu swoją osobistą przestrzeń, ale... Nie potrafiła tego zrobić. Zupełnie jakby ciało odmówiło jej posłuszeństwa. Nie była nawet w stanie wydusić z siebie jednego marnego słowa.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chłopak trwał w pocałunku, jego całe ciało było rozpalone, ciepło emitowało z niego bardziej niż z ich małego ogniska które zaczyna gasnąć...Temperatura jego ciała wynosiła z każdą sekundą coraz więcej, on aż tak nie czuł tej zmiany, wiedział po prostu że było mu ciepło. Dziewczyna pewnie jednak poczuła że temperatura jego ciała wzrosła do 45stopni Celcjusza! On nawet o tym nie myślał. Nie wiedział że to magia, magia która ujawniła się pod wpływem silnych ( w tym wypadku wielce pozytywnych) emocji. Kolor jego skóry nie zmienił się, oprócz zarumienionej twarzy, ale chłopak był wręcz gorący. Można powiedzieć że jego serce płonęło ze szczęścia, jakie go spotkało, ze szczęścia jakie dała mu Enadelia.
A wracając do niej. Pocałunek trwał i trwał. Mimo że nie było to nic wielkiego, w sensie że nieznaczne dotknięcie się ust dwójki osób, dla chłopaka była to największa chwila w jego życiu, chwila którą już na zawsze zapamięta, chwila do której będzie tęsknić albowiem poczuł jak te wspaniałe usta tej niezwykłej dziewczyny oddalają się. Mając zamknięte oczy nie wiedział że dziewczyna po prostu odsunęła się nieznacznie. Otworzył więc je i ujrzał dziewczynę tak piękną, tak niezwykłą, tak przez niego pożądaną... Całe jego ciało, całe serce chciało jeszcze raz się zbliżyć do niej, pocałować ją. Jednak coś mu mówiło że skoro się odsunęła to coś musi chcieć. Czekał więc aż coś powie, da jakiś znak, patrzył jej w oczy, z jego wzroku emitowało ciepło, szczęście, stan błogi. Rumieniec zdradzał zachwyt. A ciało wręcz płonęło.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Od razu poczuła, że dzieje się coś niezwykłego. Niezwykłego na dwa sposoby. Po pierwsze, czuła, że uczucie rośnie w niej z każdą sekundą. Z każdą sekundą zależało jej na nim coraz bardziej i bardziej. Nie potrafiła tego kontrolować i... Nawet tego nie chciała. Pozwoliła temu uczuciu zawładnąć nią całą. Pozwoliła się ponieść. Były to jedne z piękniejszych chwil jej życia, bo choć przeżyła już ponad 70 lat, nigdy nie czuła czegoś takiego. Nigdy nikogo nie całowała i nigdy nie była z nikim tak blisko.
A po drugie... Niezwykłe było to, co działo się między nimi na płaszczyźnie magicznej. Jej zmysł wyczulenia na magię zaalarmował. Cały czas przekonywała siebie, że jest zwyczajnym człowiekiem, ale teraz... Teraz nie była już tego taka pewna. Można było wyczuć bijące od niego ciepło. Temperatura między nimi rosła, a jego usta były zadziwiająco gorące. Ten gorąc jej nie przeszkadzał, a nawet przyciągał ją jeszcze bardziej. Sprawiał, że jej również zrobiło się gorąco. Ciepło wypełniało jej wnętrze i rozprzestrzeniało się po jej komórkach. Coś sprawiło jednak, że się odsunęła. Może fakt, że może Alces nie był zwyczajnym człowiekiem. Znajdowała się tak blisko niego, że zdawało jej się, że całe jej pole widzenia wypełniają jedynie jego oczy. Jego piękne, fioletowe oczy, które teraz były w nią wpatrzone.
- Coś... Coś jest inaczej. - wyszeptała i pocałowała go jeszcze raz. Po prostu nie potrafiła nad tym zapanować.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Chłopak z każdą sekundą był coraz bardziej cieplejszy, teraz jego ciało miało już 50stopni, normalny człowiek który by go dotknął powoli mógłby doznać oparzenia. On sam nie czuł zmiany temperatury, a może raczej nie był świadomy że zmieniła się ona tak bardzo. Dziewczyna wydawała się być trochę cieplejsza, ale to chyba normalne. Rękoma jeździł po jej plecach, smyrał je. Patrzył w jej piękne oczy które ponownie zdawały się mieć inny kolor. Spoglądał na jej usta, ja jej usta które przed chwilą były splątane z jego, które stały się teraz częścią jego. Stały się jego nowym pokarmem, świętością, bez której nie będzie mógł już żyć.
Nie znaczyło to jednak że już po za nimi świata nie widzi. Nie, jego świat teraz był wspaniały, był przeogromny, był szczęśliwy. Bo jego światem była teraz ta dziewczyna, do której się właśnie przytulał. Jego całego wypełniała miłość do niej. Stwierdziła że coś jest inaczej, on niewiele mówiąc zapytał czarującym głosem -Chodzi o kolor Twych oczu?- A w tym czasie palcem prawej ręki odgarnął kosmyk jej włosów który zasłaniał mu widok na jej cudowną twarz. A ona, pocałowała go ponownie, ponownie wypełniła go szczęściem, przyjemnością. A mówiąc krócej miłością.
Awatar użytkownika
Enadelia
Szukający Snów
Posty: 185
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Maie lasu
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/administrator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Enadelia »

Kolejne sekundy przeciekały jej przez palce. Nieubłagania mijał czas, choć cały świat zdawał się zastygnąć dla nich. Czuła, że przepełnia ją energia i przez chwilę była tym nawet zaniepokojona. Obawiała się, że to ona odbiera mu jego energie, bo w końcu potrafiła to robić. Jednak Alces zdawał się być wypełniony życiową energią. Można powiedzieć, że poziom tej energii nawet wzrósł. Robił się coraz bardziej ciepły. Teraz już prawie parzyły ją jego usta, lecz wcale jej to nie powstrzymało. Jednak kolejny raz zaalarmował ją magiczny zmysł. Czuła, że w pobliżu zaczyna rozszerzać się jakaś jej nieznana magiczna aura. Znów odsunęła się od niego, tym razem na trochę większą odległość, by móc mu się lepiej przyjrzeć. Delikatnie dotknęła opuszkami palców jego twarzy. Tak jak się spodziewała, jego skóra ją parzyła. Przygryzła wargę i z niepokojem przyłożyła do jego policzka resztę dłoni, a później drugą. Nie potrafiła ukryć swojego zaskoczenia. Chłopak zdawał się być... Inny. Nie w negatywny sposób, lecz... Potrafiła wyraźnie wyczuć jakąś zmianę. Możliwe, że to jedynie jej wyobraźnia, ale jego fioletowe tęczówki zdawały się przybrać cieplejszą barwę, a na jego twarzy pojawiły się rumieńce.
- Dobrze się czujesz? - spytała z zatroskaną miną. Czyżby to była... Gorączka? Nie wydawało jej się, żeby to mogło być to, ale gdyby jednak... Od razu myślami zaczęła szukać zioła, które mogłoby zbić gorączkę, ale przeczucie mówiło jej, że to jednak nie jest to. Że to coś bardziej niezwykłego.
Awatar użytkownika
Alces
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 85
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek-Mag
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alces »

Sekundy mijały, Celcjusze wzrastały. Jednak chłopak nie zdawał sobie sprawy. Było mu gorąco ale twierdził że to przez uczucie, przez bliskość dziewczyny. Nie sądził że temperatura jego ciała sięgnęła wreszcie do 75 stopni. Wtedy dziewczyna ponownie się odsunęła. Zaczęła mu przykładać do twarzy dłonie, jakby mu gorączkę mierzyła. Wreszcie zadała pytanie. On zaskoczony odkleił się od niej. Nie wiedział że chodzi jej o to że jest gorący. Myślał że coś źle zrobił... to też troszkę smutny puścił ją i wstał. -Ależ oczywiście, a co? - I czar namiętności prysł. A wraz z nim jego temperatura zaczęła natychmiast wracać do "normy". Uśmiechnął się i powiedział. -To ja może dokończę rybkę.- I ruszył do ogniska. Od razu dorzucił drwa bo już prawie gasło. Wziął się za przerwany posiłek, był jeszcze ciepły. Spoglądał to na rybkę, to na Enadelie zastawiając się co się stało. Kahena nigdzie nie widział. A jego temperatura wynosiła już 36.6 stopnia.
Zablokowany

Wróć do „Smocza Przełęcz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość