Zatopione MiastoPoszukiwanie ciąg dalszy

Miasto zatopione pod pisakami pustyni. Niegdyś tętniące życiem, dziś opustoszone i zaniedbane. Nad murami tego miejsca zapanowała cisza i tylko nocami gdzieś miedzy domami można usłyszeć cichy szept wiatru.
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Arisa usłyszała hałas z sąsiedniego pokoju. Podbiegła do drzwi i delikatnie zapukała. Drzwi powoli otworzyły się i do pokoju wszedł rycerz. Elfka wypowiedziała parę słów, ręce podniosła do góry i mężczyzna zakochał się w Arisie. Dziewczyna z uśmiechem objęła go wyjmując niezauważalnie klucze.
        -Teraz się połóż, a ja pójdę się przygotować.- powiedziała uwodzicielski głosem i wyszła, zamykając delikwenta na klucz w jej własnym więzieniu. Na korytarzu nie było nikogo, więc bezpiecznie wkroczyła do pomieszczenia, gdzie był jej towarzysz.
        -Ciszej trochę, nie mamy nazbyt dużo czasu. Niby jesteśmy tu więźniami, a mi to niezbyt odpowiada szczególnie jeśli ma nas odwiedzić mój, a raczej nasz stary znajomy. - powiedziała, oglądając się nerwowo/
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

Popatrzył na nią uważnie.
- Uff, już się bałem. Dobrze że Cię widzę... - Powiedział i wstał powoli. - Ja na razie nie jestem w najlepszym stanie. Chodzę z trudem, zresztą ledwo stoję. - Rzucił i usiadł, dłonią ścierając kropelki potu z czoła. Zrobił kilka głębokich wdechów i pomasował sobie dłonią miejsce w którym miał ranę. Westchnął i popatrzył na nią.
- Więźniami? Jak to? - Popatrzył na nią zdziwiony. Chwilę zastanawiał się nad usłyszanymi słowami. - Nie jestem w najlepszym stanie, jestem bardzo osłabiony. Ale to już mówiłem... - Zauważył.
- Rozumiem, że nie możemy pozwolić sobie na dłuższe opóźnienia. Ale podróż dla mnie może nie być zbyt dobrym pomysłem. Masz jakąś propozycję? - Zapytał patrząc na nią uważnie.
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        -Nie chodzi o żadną podróż, hmm... po prostu zostaliśmy porwani i niedługo, ktoś przyjdzie nas odebrać. Pamiętasz tego, co nas ściga, a przynajmniej ścigał. Właśnie ten osobnik zmierza w naszym kierunku. Nie wiem kiedy będzie, w tym cały problem. - powiedziała i przez chwilę milczała - Pomogę ci z stąd wyjść, opleciesz się mi o szyję, a ja cię podtrzymam. Podkradniemy się do naszych koni, potem wejdziesz na mojego, gdyż on spokojnie pójdzie sam. Ja dosiądę twojego... - kontynuowała, kiedy usłyszała kroki za drzwiami. Zarwała się na nogi i szykowała się do ataku, chwytając potężny świecznik w obie ręce.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

Nie wiedział jak miałby zareagować, na potencjalnego przeciwnika. Zresztą, w tym stanie, był raczej niegroźny. I samo dojście sprawiłoby mu trudność. Więc dalej siedział, czekając aż osoba, którą było słychać, za drzwiami. Zamknął oczy i oczekiwał na skrzypnięcie, otwierających się drzwi. Trawił też w myślach słowa elfki. Nie, on nie miał zamiaru nawet wsiadać na innego konia. Był do swojego przywiązany, i ta jego niepozorność. Zresztą nie miał zamiaru zdradzać pewnego sekretu, którego nikt nie zna. Bo ten koń jest dobrze wytresowany, i dosiadać go mogą tylko osoby, które widzą co trzeba zrobić, by móc go dosiąść...
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Do pokoju wszedł strażnik, lecz nie zdążył wyjąć miecza z pochwy. Wylądował na podłodze z roztrzaskaną czaszką. Arisa stała nad nim lekko zdyszana. Położyła świecznik i wyjrzała na korytarz. Było pusto. Wyjęła jego miecz i podeszła do mężczyzny. Objęła go w tali, tak aby pomóc mu poruszać się.
        -Chwyć się wygodnie, ruszamy. W tym zamku nie ma dobrej organizacji, co nam ułatwia sprawę. - powiedziała i wstała podnosząc przy tym Stayera.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

Otworzył oczy szerzej gdy dziewczyna chciała go podnieść.
- Weź nie przesadzaj, tyle zrobić to dam radę... I będę jechać na swoim koniu. - Rzucił i ruszył obok dziewczyny. Ramieniem, tym drugim, obejmując ją przy szyi. Tak, by utrzymać równowagę. - Moja broń? - Rzucił i popatrzył w jej stronę pytająco. - W ogóle, nasza broń, bo ty swojej też nie masz... - Zauważył - Przydałoby się ją odzyskać...
Po tych słowach, zamilkł, już dając kierować dziewczynie.
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        -Zrobimy tak, dojdziemy do naszych wierzchowców. Później się rozdzielimy, ja pójdę poszukać naszych rzeczy, a ty wyprowadzisz konie i przygotujesz do ucieczki. - powiedziała i ruszyła. Korytarze były opuszczone, niekiedy tylko przechodził jakiś rycerz. Wtedy chowała się w niezauważalnym miejscu. Wyszli na zewnątrz, pora była późna i tylko w cieniu jednej pochodni stali dwaj strażnicy. Po drugiej stronie stał budynek, który był ich celem. Dziewczyna powoli puściła Stayera, aby nie upadł i ruszyła cicho w stronę wrogów. Nim się obrócili, dziewczyna przebiła mieczem jednego mężczyznę.
        -Alarm, więźniowie uciekają - krzyknął i rzucił się na elfkę, która ledwo co uniknęła ciosu. Z trudem go zabiła, podbiegła do Stayera i znów mu pomogła. Szybko przemieścili się do stajni.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

Pokręcił głową. Obchodziła się z nim, jak z kaleką... Był osłabiony, ale bez przesady... W momencie kiedy go puściła, utrzymał równowagę, bez większych problemów. Ale ucieszył się, kiedy znów go chwyciła. Szybko znaleźli się w stajni. Rozejrzał się, doszukując się wzrokiem ich koni. Na szczęście były. Obok nich, na ich szczęście, znajdował się przy nich ekwipunek elfki i łucznika. Łucznik puścił dziewczynę i bardzo powoli podszedł do swojego wierzchowca, poklepał go po pysku i popatrzył na swój ekwipunek. Wszystko jest. Odetchnął z ulgą. Przełożył łuk przez ramię, noże włożył do pochw i chwycił się konia. Popatrzył na dziewczynę.
- Pomożesz wsiąść? - Zapytał. Nie miał sił by dosiąść konia, więc też musiała mu pomóc. - Jak mam twojego konia wyprowadzić, jak nie będę miał siły go utrzymać? - Rzucił do niej, unosząc pytająco brew.
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Arisa zręcznie pomogła Sayerowi wsiąść na konia. Sama szybko wsiadła na Herosa, lecz zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, rozbrzmiał dzwon. Słychać było krzyki i kroki, ruszyła pędem swojego wierzchowca. Wyjęła łuk i wyszykowała strzałę do lotu. Przekroczyła mury zamku, gdy nagle poczęło się mienić różnymi kolorami. Niekiedy cienie przelatywały pomiędzy chmurami. Ten stał trwał krótką chwilę, lecz skutecznie przestraszył rycerzy. Nastała ciemność, chmury zabarwiły się na ciemnymi odcieniami. Dzikie zwierzęta zaczęły się dziwnie zachowywać, a Heros wiercić i przeraźliwie parskać.
        -Spokojnie, teraz już musimy zniszczyć nie tylko pierścień, ale i jego właściciela. - powiedziała i ruszyła dalej.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

Jego koń też zareagował nie najlepiej. Ale wyszkolony, wiedział że w takiej sytuacji musi zachowywać spokój. Toteż zaraz się uspokoił. Mężczyzna z trudem utrzymał przez ten moment równowagę, ale udało mu się. Chwycił się kurczowo jego szyi i zamknął oczy. Po chwili otworzył je i popatrzył na niebo.
- Wiesz, już się ściemnia, zaraz złapie nas noc, musimy się gdzieś zatrzymać. Zresztą, dobrze mi to zrobi... - Stwierdził i rozejrzał się. Taak, jemu cała noc snu dobrze zrobi. Odpocznie, nabierze sił, nie będzie tak źle. Trzeba pamiętać w końcu że był on przez chwilę czasu chory. Może i krótko, ale jednak. I ta choroba, wyssała z niego niemal wszystkie siły...
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Arisa kiwnęła głową i ruszyła konia, w kierunku pobliskiego dębu. Zsiadła i przywiązała Herosa do gałęzi, po czym pozbierała trochę chrustu, z którego zgrabnie przygotowała ognisko. Za pomocą krzesiwa rozpaliła ogień, który objął drewno. Usiadła przed paleniskiem i popatrzyła na Stayera.
        -Teraz musimy się przygotować na trudną walkę. - powiedziała i położyła się na ziemi, tak aby można było obserwować płomyki i zasnęła.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

Zszedł powoli ze swojego konia i popatrzył na dziewczynę. Tak, trudna walka ich czeka. Jego tym bardziej. To że jest w takim stanie, nie ułatwi mu nic. Ale może uda mu się do tego czasu odzyskać chociaż większość sił. Coby nie.
- Tak, musimy odpocząć... - Stwierdził, powiedział to raczej do siebie, nie do niej. Bo ona już zasnęła. Dobra. Wie że ktoś powinien pilnować. Ale on nie miał sił, położył się przy ognisku i zamknął oczy.
Po chwili zasnął...
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Dziewczynę obudziły dziwne dźwięki, jakby wybuchu i dziki śmiech. Zerwała się na równe nogi, a przed sobą ujrzała dziwnego starca. Źrenice miał czarne, a białka lśniły czerwienią. Nie mówił jedynie z jego ust słychać było warkot. Obok niego była ciemność i tylko, niekiedy pewne kolory przemykały w niej. Na palcu widniał wielki pierścień w kształcie serca. Musiała go, tylko zdobyć i przez pewien czar rozwaliłaby go.
        - Stayer, ty go zajmij, a ja mu zabiorę pierścień. - powiedziała i czekała na reakcję towarzysza.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

Otworzył oczy, gdy tylko coś zaczęło się dziać. Momentalnie podniósł się, z jękiem, niemal niedosłyszalnym. Usłyszał co mówiła dziewczyna. Szybko dobył łuku. Uniósł go i w zadziwiająco szybkim tempie wypuścił dwie strzały, zajęło mu to około dziesięciu sekund, niecałych. Forma wróciła. Był z tego rad. Ale był jeden problem - mag. Strzały łucznika po prostu zniknęły. Rozpłynęły się w powietrzu. A mag zaśmiał się okropnie. Rzucił krótkie spojrzenie elfce. Teraz albo nigdy, nie ma innego wyjścia. Łucznik zrobił teraz coś bardzo dziwnego. Po prostu... Zniknął, rozpłynął się w powietrzu. W miejscu gdzie przed chwilą stał, nie było teraz nikogo. Mag zdziwiony zaczął się rozglądać. Popatrzył zdezorientowany na elfkę. Gdy na niego popatrzyła, za jego plecami zobaczyła nie kogo innego, tylko Stayera. Z łukiem wymierzonym w plecy maga. Żeby mu szybko wzięła ten pierścień...
Awatar użytkownika
Arisa
Szukający Snów
Posty: 173
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Zjawa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Arisa »

        Elfka skorzystała z okazji i używając magii przestrzeni zdobyła pierścień. Starzec padł na ziemię i zaczął się wić z bólu. Arisa zaczęła coś szeptać, a gdy skończyła pierścień rozpadł się, wyleciało z niego mnóstwo magii w postaci czerwonej fali. Przy tym wydobywał się przerażający wrzask, jakby tysiące ludzi ginęło z bólu. Nagle wszystko ustało, a owy mężczyzna leżał martwy.
        - Dziękuję ci za pomoc. - powiedziała do towarzysza i wsiadła na konia. - Do zobaczenia. - Dokończyła i ruszyła w przed siebie pędząc galopem.
Awatar użytkownika
Stayer
Szukający Snów
Posty: 194
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Łowca , Bard
Ranga: Łucznik
Kontakt:

Post autor: Stayer »

Dość szybko to poszło. Myślał że więcej problemów sprawi zniszczenie pierścienia. A tu proszę...
- Do zobaczenia elfko. - Rzucił za nią. Nie mogła tego usłyszeć, bo powiedział to za cicho, zresztą była już daleko.
Rozejrzał się, wziął wszystkie swoje rzeczy. Łuk przełożył przez ramię, strzałę włożył do kołczanu i zebrał to co leżało przy ognisku. Je zgasił oczywiście. Następnie nie śpiesząc się, wskoczył na konia. Poklepał go po pysku i uśmiechnął się do siebie. Tak. To co teraz? Nie ma przecież niczego w planach. Gdzie się udać? Sam nie wiedział.

[Ciąg dalszy - Tuutaj ]
Zablokowany

Wróć do „Zatopione Miasto”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości