Rzeka MotyliPosiadłości Liwiana

Rzeka wije się i przedziera przez najróżniejsze zakątki Andurii, Wypływa z gór i ciągnie się równiną, przepływając przez Valladon, oplatając lasy i pradawne kryjówki smoków. Odwiedza też miejsce gdzie mieszkają motyle, miejsce którego nikt nigdy nie widział a istnieje ono tylko w mitach... może Tobie uda się je odnaleźć.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

Stał pod drzwiami łazienki. Tak, jak się tego spodziewał, Flora nie różniła się niczym od innych kobiet i mogła spędzać w cieplutkiej wanience mnóstwo czasu. Westchnął i kucnął pewny, że zaraz usłyszy wołanie o pomoc. Zamiast tego do jego uszu dotarły niepokojące dźwięki, jakby driada się topiła.
- Floro, wszystko w porządku? - zapytał. Brak odpowiedzi. Powtórzył głośniej, ale znów nie dosłyszał głosu Flory.
- Jeżeli utopisz się w wannie, będziesz pierwszym takim przypadkiem o jakim słyszałem.
Nie chciał wejść do toalety beż zgody dziewczyny, ale bał się, że coś może jej się stać. "Poczekam jeszcze chwilę, jeżeli się nie odezwie wejdę" - pomyślał i znów zawołał Florę.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

Akurat gdy Liwian mówił, miała głowę pod wodą, przez co nie zrozumiała niczego. Wiedziała tylko że to jego głos, ale pewnie mówił do jakiegoś lokaja. Szamotała się nadal w wannie. Nic nie przynosiło skutku, była tak zestresowana, że nie mogła się mocno złapać i wyjść. Zaczęła powoli panikować ze strachu, nic nie mogła zrobić aby wyjść. Czuła jakby grzęzła. Panika na pewno nie była dobra w tym momencie i niczemu nie pomagała. Miała tylko nadzieję, że nikt tutaj nie wejdzie, zwłaszcza że trochę wody się rozlało. Co ona biedna mogła zrobić, żadna jej moc nic nie mogła dopomóc. Czuła się teraz taka słaba, pani lasu pokonana przez pojemnik z wodą. Miała nadzieję, że kiedyś pojedynek się powtórzy, bo już tą bitwę uznała za przegraną.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

Nie usłyszał odpowiedzi. Zastanawiał się czemu Flora się nie odzywa. W końcu zapukał po raz ostatni do drzwi.
- Floro? Wchodzę! - tak na wszelki wypadek wolał uprzedzić dziewczynę. Otworzył drzwi i przekroczył próg łazienki. Driada leżała goła w wannie i miała wyraźne problemy z wyjściem.
- Przepraszam - bąkną opuszczając wzrok - nie odzywałaś się i wystraszyłem się, że coś mogło ci się stać. No to skoro już tu jestem, to zapytam czy może czegoś nie potrzebujesz. Uparcie nie podnosił wzroku. Buty okazały się wspaniałym obiektem obserwacji, więc Liwian wbił w nie wzrok i stał tak czekając, aż Flora zacznie krzyczeć i go wygoni z łazienki. Jak zwykle zrobił z siebie idiotę.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

Usłyszała tylko swoje imię i nagle się zaczerwieniła. Już się domyśliła że zaraz wejdzie, skoro krzyknął do drzwi. Spanikowała, chętnie by krzyknęła ale nie była u siebie. Odwróciła się do niego plecami, zanurzając jak najbardziej w wodzie. Przez chwile milczała, próbując zebrać siły na wypowiedzenie czegoś. Jej widocznie i tak na twarzy rumieńce nie chciały zejść.
- Nie... Nie mogę wyjść... - odparła zawstydzona, pewnie tutaj wszyscy nie mieli z tym problemu tylko ona, na dodatek Liwian ją widział... nagą...
- Ten pojemnik nie chce mnie wypuścić... - Dziewczyna zrozumiała że wanna działa też tu na magie. Usilnie uniemożliwiała ona wydostanie się jej przez swoją śliskość i brak rozumienia działania przez dziewczynę.
- Co... Robić... - Czuła jak była rozgrzana i to nie od gorącej wody, tylko od wstydu.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

Nie patrzył na Florę, ale nie mógł powstrzymać uśmiechu słysząc, co dziewczyna opowiada o wannie.
- Ten "pojemnik" nie uparł się, żeby cię nie wypuszczać, aczkolwiek nie jest to łatwe. Weź ręcznik... ten kawałek materiału, który wisi na wieszaczku obok wanny. Nie martw się nie patrzę się. Wytrzyj ręce i spróbuj się podciągnąć.
Nigdy nikomu nie tłumaczył, jak opuszcza się wannę, a już na pewno nie kobiecie, na którą bał się spojrzeć. Zastanawiał się, jak Flora musi się czuć, gdy w sumie obcy facet wpadł do łazienki, kiedy ona się kąpała. Zapewne na większość kobiet rzuciłoby w niego czymś, co miałyby akurat pod ręką.
- T ja już ci nie przeszkadzam - mruknął i odwrócił się w stronę drzwi.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

- Dziękuję... - odparła z trudem. Po chwili, gdy zapewnił ją że się nie patrzy, zaczęła się zastosowywać do jego poleceń. Wytarła ręce i chwyciła się mocniej boków wanny. Podniosła się i wesoła szybko opuściła pojemnik. O mało nie wywróciłaby się na twarz gdy wychodziła. Domyśliła się, po co ten ręcznik jest, skoro ręce sobie nim wytarła, to i resztę też chyba mogła. Wysuszyła nim całe ciało, zostawiając włosy wilgotne, ale tak by nie kapało z nich. Obserwowała cały czas Liwiana, który niby patrzał w stronę drzwi. Złapała za kłębek ubrań wręczony jej wcześniej i ubrała. Śmiesznie to wyglądało, ale nie pasowało do niej jakoś wspaniale.
- Co teraz? - odparła trzymając swoją sukienkę w rękach. Jakoś próbowała zapomnieć o tym co się stało, więc jej kolor twarzy wrócił na poprzedni. Nawet nie obchodziła jej ta mała kałuża wokoło wanny.
- A ty się wykąpiesz?
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

Usłyszał, jak Flora wychodzi z wanny. Ciągle oczekiwał, że dostanie w głowę butelką, albo czymś równie twardym, ale nic takiego nie nastąpiło.
- Już się ubrałaś? - Upewnienie się nie zaszkodzi. - Teraz dam ci pewną książkę, do poczytania, żebyś się nie nudziła, a sam pójdę się wykąpać.
Nie oglądając się za siebie wyszedł z łazienki. Przy drzwiach zobaczył Ren, pół-nimfę. Taktownie ukryła swoje zdziwienie, ale Liwian i tak spiorunował ją wzrokiem. Skierował się do swojego pokoju, a służąca poszła posprzątać. Wziął książkę do ręki i zaczekał na driadę. Kiedy przyszła, wręczył ją jej bez słowa, zachęcając do lektury.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

- Tak, ubrałam się - rozwiała jego obawy, stając obok niego. Przestraszyła się od razu słysząc o książce, lecz poszła za nim. Po drodze spotkali pół-nimfę.
- Heej.. - przywitała Flora drugą naturiankę z uśmiechem. Gdy dotarli do pokoju, dostała książkę.
- To dla mnie...? Eee... Dziękuję... - odparła zakłopotana. Otworzyła na stojąco środek książki. Popatrzała. Nic nie mogła zrozumieć, przed oczyma miała tylko dziwne znaczki.
- No dobrze... To powodzenia... Idź się kąpać - przerywała co chwilę. Zamknęła książkę i zaczęła obserwować Liwiana. Szkoda, że nie umiała czytać i pisać, nie miała zbytnich warunków żeby mogła się tam w lasku nauczyć. Najwyżej poprosi kogoś żeby jej przeczytał gdy chłopak wyjdzie
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

Nie przyszło mu do głowy, że Flora nie umie czytać. Uśmiechnął się do niej wychodząc i poszedł do łazienki. Kiedy znalazł się w wannie poczuł, jak jego mięśnie przyjemnie się rozluźniają. Zanurzył się cały, łącznie z głową. Zaczął myśleć o Florze. Zastanawiał się, co do niej czuje. W swoim życiu nieraz się zakochiwał, często flirtował, ale do driady czuł coś zupełnie innego. Nie starczyło mu powietrza i wynurzył się, rozlewając przy okazji mnóstwo wody na podłogę. Powrócił do swoich rozważań. Nie wiedział dlaczego, ale odkąd poznał driadę, czuł nieodpartą potrzebę opieki nad dziewczyną. Nie miał pojęcia, jak się do tego odnieść. Tak, kochał ją, ale raczej siostrzaną miłością, chociaż... Sam nie wiedział. Nigdy nie miał rodzeństwa, nie miał pojęcia więc, co to była za miłość. Westchnął i wyszedł z wanny, te rozmyślania zabrały mu bardzo dużo czasu. Wychodząc o mało się nie poślizgnął na rozlanej wodzie. W końcu bezpiecznie, w suchych ubraniach dotarł do pokoju.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

Gdy Liwian był w łazience, dziewczyna wyjrzała przez drzwi. Oczekiwała, że może ktoś miły się zlituje i przyjdzie, najlepiej żeby to była ta pół-nimfa, ale wszyscy chyba przyjęli jego rozkaz do serca. Co chwilę wachlowała drzwiami w nadziei. Po chwili jednak dała sobie spokój. Wróciła na taras, położyła książkę na stoliku, otworzywszy ją na losowej stronie. Próbowała domyśleć się, intuicyjnie, ale nic nie przynosiło pożądanego skutku. Chyba jednak jeszcze za mało żyła, żeby czytać sobie książki samemu. Stwierdziła że nie ma to sensu, zamknęła książkę i czekała na Liwiana. Patrzała cały czas w drzwi, czekając na jego przybycie.
- Hej... Powiem wprost, nie umiem tego przeczytać co tu pisze.... - rzekła zawstydzona gdy ten wparował do pokoju. Nie umiała kłamać, więc po prostu powiedziała prawdę.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

- Nie wiedziałem, że nie umiesz czytać - westchnął - wygląda na to, że będę musiał cię nauczyć.
Podszedł do regału i znalazł książkę, w której litery były nieco większe.
- Skoro już jesteśmy przy zwykłych literach, co powiesz na naukę runów?
Usiadł koło Flory i otworzył książkę, szukając odpowiedniej strony do nauki tajemniczych znaczków. Wtedy przypomniał sobie o czymś i wstał przynosząc czystą kartkę i pióro dla dziewczyny.
- Pokażę ci, jak się czyta i znajdę kogoś, kto będzie cię szkolił, gdybym nie mógł. No to zaczynamy. To - pokazał jedną z liter - jest litera "a". Między innymi słowo "ametyst" jest na tą literę. Tu mamy literkę "be". Masz kartkę, pióro i spróbuj je napisać.
Rozsiadł się wygodnie i zaczął przyglądać, jak Flora męczy się z literkami i wtedy wpadł na pewien genialny pomysł. Zaczął tłumaczyć dziewczynie, jak chwycić pióro. Skoro nie umiała pisać, to zapewne nie wie, jak chwycić ten przedmiot w odpowiedni sposób.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

Czytanie? Czy naprawdę jest jej to potrzebne żeby uratować świat i nauczyć się wszystkiego? Widocznie tak, skoro jest tu tyle książek. Runy? Coś o nich wiedziała, mniej więcej, do czego służą, jak używać, ale co mają runy do czytania?
- Aaametyst - powtórzyła przeciągając za nim. Uczenie się takich rzeczy było nużące, ale przynajmniej gdy nauczycielem był Liwian, dziewczyna czuła się pewniej. Uśmiechnęła się, biorąc koślawo pióro. Niby tak powinna, a jednak trochę było niewygodnie, kwestia tego że musi się przyzwyczaić.
- Be? Niektóre zwierzątka robią Be - zaśmiała się. Próbowała nakreślić literkę A. Nie było to w sumie skomplikowane. Daszek i deska podtrzymująca obydwie strony. Może te linie były zygzakowate i krzywe ale były. Problem był już przy literce B, gdyż były zaokrąglenia. Dla uproszczenia Flora narysowała dwa kołeczka i kreskę po lewej stronie. Jeżeli to coś można było nazwać kołami.
- Ab Baaaabaa ababa - zaczęła się bawić nowo poznanymi literami wypowiadając je z uśmiechem. Wyglądała trochę jak małe dziecko cieszące się z byle głupoty.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

Przyglądał się Florze i zastanawiał, czy nauka jej kiedyś obrzydnie.
- Daj mi na chwilę pióro - powiedział i nakreślił ładną literkę "a" i zaraz koło niej "b". Trzeba mu przyznać, że się postarał, ale zawsze miał ładne pismo.
- Spróbuj poprawić po śladzie i napisać nieco prostsze kreseczki.
Rozparł się wygodnie w fotelu i przyglądał staraniom driady, Zawsze to on był uczniem. Musiał znosić kaprysy nauczycieli i stosować się do ich poleceń, często głupich. Teraz było na odwrót. To Flora musiała go słuchać. Na samą myśl o tym poczuł przekorę charakterystyczną dla młodych. Uśmiechnął się, wstał i poszedł po książkę. Mówiła o magii energii. Odrobina teorii nie zaszkodzi, później z praktyką może być łatwiej. Otworzył ją na pierwszym rozdziale i spojrzał na Florę.
- Napisz trzy linijki litery "A" i tyle samo "B". Kiedy skończysz powiedz mi, a ja zobaczę i zapewne przejdziemy do następnej literki.
Zaczął czytać swoją książkę, ale nie wychodziło mu to najlepiej. Cały czas spoglądał na Florę.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

Jego literki były o wiele ładniejsze, aż jej oczy zabłysły, gdy wyobraziła siebie tak ładnie piszącą. Może nie miało to dla niej na razie większego celu, ale było ładne i ciekawe.
- Dobrze... - Wzięła głębszy wdech. Powoli przejechała po lini jego literek. Po chwili zaczęła je przepisywać w nieco szybszym tempie. Kalkowanie szło jej całkiem nieźle, choć zdarzało się wiele niedociągnięć. Oczywiście w międzyczasie zaczęła normalnie oddychać.
Poszło jej całkiem sprawnie jak na sam początek
- Skończyłam - odparła wesoła po nakreśleniu sześciu linijek. - Ile jeszcze tych literek? - Nie była świadoma, jak jeszcze długa droga przed nią. Myślała, że jeszcze tylko kilka zostało.
- Co tam czytasz? - spytała zaciekawiona tym co trzymał w rękach.
Awatar użytkownika
Liwian
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 118
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Liwian »

- Ta książka jest o magii energii. Nie znam się najlepiej na tej dziedzinie, więc postanowiłem się nieco poduczyć. - Spojrzał na Florę. - Pokaż mi proszę te literki.
Przyjrzał się nieco koślawym znaczkom driady.
- Nie jest najgorzej, ale musisz jeszcze trochę poćwiczyć. Teraz przejdziemy do litery "c" i "d". Napiszę ci od razu cały alfabet.
Czarodziej wziął pióro, którym zapisał cały kawałek papieru i jeszcze dwa kolejne. Nie napisał się wiele, w każdej linijce była jedna literka. Ćwiczenie było dokładnie takie samo, jak poprzednio. Chłopak pokazał znaczek wygięty w łuk.
- To jest "c", jak cukierek. Tutaj jest natomiast "d", jak... drzewo.
Spojrzał na Florę i stwierdził, że uczenie kogoś całkiem mu się podoba. Zawsze on był uczniem. Nagle przyszła mu do głowy szalona myśl, by wziąć ucznia, którego będzie mógł uczyć sztuki magicznej. Potrząsnął głową. Na razie musiał zająć się edukacją Flory. Nie było to przykre zajęcie, ale bardzo pracochłonne. Uśmiechnął się zachęcająco.
- Tych literek jest sporo, jak zapamiętasz dziś siedem, to będzie dobrze.
Flora
Szukający Snów
Posty: 159
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Driada
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Flora »

- Waaw, magiaaa... Jak nauczę się czytać, to będę mogła popatrzeć na nią prawda? - odparła z prośbą w głosie. Chętnie by została nawet jego uczniem magii, choć chętnie by dążyła w jakieś pomocne dziedziny, chociaż taka energia zawsze się przyda.
- Te literki powinny się bardziej różnić, są strasznie podobne do siebie. - Trochę to ją zaczęło stresować, w obawie przed tym, że zaczną się jej mylić. Teraz jest fajnie, ale później może być gorzej.
- Yeeeeey, drzewooo - tę literkę na pewno zapamięta. Była to przecież rzecz, którą najczęściej widziała, oprócz powietrza oczywiście.
- Cukierek... To jest słodkie prawda? - spytała niepewnie. Zaczęła spokojnie przepisywać literki, próbując je sobie kojarzyć z tymi słowami.
- Może nauczyłbyś mnie, jak się je wszystkie mówi najpierw? Bo nie wiem, jak mam te następne kojarzyć. - Przydałoby się jej coś w stylu wierszyka na abecadło. Wszystkie litery wypisał, ale co jej dawało przepisywanie znaczków.
- Dziś wszystkie! Mogę to zrobić. - Jak ona sobie coś wmówiła to mogła góry przenosić, ale pewnie szybko ją Liwian uziemi. Chciała też mu pokazać, że nie jest taka słaba na jaką wygląda.
Skończyła rządek C i D, czekając aż jej powie o wymowie.
Zablokowany

Wróć do „Rzeka Motyli”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość