Pałac Króla ArataLochy

Pałac w którym swoją siedzibę ma Król Nandan -Ther'u - Arat, syn słynnego w całej Allaranii Nermara znanego ze swojej dyplomacji i działania na rzecz pokoju podczas ostatniej wojny prowadzonej na Równinie Maurat. Arat jest młodym acz niezwykle mądrym władcą, wraz ze swoją żoną Alanti zamieszkuje komnaty pałacu położonego w centralnej cześć miasta.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Westchnęła i poczuła, że znów zaczyna się załamywać. Czy to dlatego, że się odsunął, czy raczej dlatego, że przestała mieć nadzieję, że Daimon ma jakikolwiek pomysł. Odeszła pod ścianę i usiadła podkulając kolana. Brzydziła się dotykać podłogi i ścian. Ukucnęła tylko, opierając tylko lekko plecy i skuliła się wciskając zaplecione ramiona pod biust. Głowę spuściła, a pozostające w nieładzie ogniste loki zasłoniły jej twarz. Milczała. Nie skomentowała wątpliwości Daimona, bo nie umiała wytłumaczyć czemu ją wybrano, tak samo jak on.ą wybrano, tak samo jak on.
Ostatnio edytowane przez Niliana 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Na chwile obrócił głowę za siebie i ujrzał Niliane zwiniętą w kłębek, przez kolor jej włosów i szat wyglądała jak złoto-czerwona kulka. Daimon postanowił odejść od krat, a swój krok skierował w jej stronę, usiadł przed nią, wsparł łokieć na kolanie, a głowę na dłoni i powiedział.
- Skoro juz tutaj siedzimy, to z chęcią poznałbym Cie bliżej, bo puki co wiem nie wiele.
Może opowiesz mi jakieś zabawne wydarzenie z twojego życia ? -
Daimon zaczął temat, aby Niliana nie zamartwiała się i przestała niepotrzebnie myśleć o mało pożytecznych rzeczach takich jak strach.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Podniosła głowę, żeby na niego spojrzeć i ich oczy się spotkały. Miała wystraszone i zrozpaczone spojrzenie, chociaż trzymała te uczucia w ryzach i jej twarz zdawała się po prostu poważna.
Odgarnęła włosy za jedno ucho i na chwilę spuściła wzrok wciąż milcząc. Po dłuższej chwili jednak odpowiedziała, starając się wyobrazić sobie, że są w milszych okolicznościach.
- Zabawnie było jak jakiś młody kociak wdrapał się na drzewo w sadzie i miałczał przeraźliwie bojąc się zejść. Moj brat się po niego wspiął, a wtedy kotek przestraszył się jego i jednak zszedł. No i wtedy okazało się, że mój braciszek także nie wie jak zejść... bo tam trzeba było się na brzuchu wczołgać po jakim konarze i nie było się tam jak obrócić.. - zaczęła się peszyć, że nie umie tego dobrze zobrazować - no więc, jak on zaczął miałczeć o pomoc, to było bardzo zabawne..
Poczuła się głupio, że dała się namówić na taką dziecinną historyjkę i była pewna, że on teraz uśmieje się bardziej z niej niż z jej opowiadania. Odwróciła twarz i oczy.
Ostatnio edytowane przez Niliana 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Przez cały czas Daimon przyglądał się jej uważnie czekając na odpowiedz która po kilku chwilach milczenia wreszcie nadeszła, posłał Nilianie zachęcający uśmiech i zaczął uważnie słuchać każdego jej słowa, wyglądał tak jakby był zaczarowany gdy Niliana opowiadała swą historię. Naszła go ochota na donośny śmiech jednak powstrzymał tą żądzę ponieważ uznał, że może to być niestosowne, pozwolił sobie jednak na cichutki chichot.
- Zaprawdę to zabawna historia i na dodatek czegoś się dowiedziałem. Masz brata więc w takim wypadku opowiedz mi coś o nim jeśli możesz. -
Jego twarz nie skrywała zaciekawienia, jego oczy były szeroko otwarte jak u dziecka słuchającego opowieści i czekających na jej szczęśliwe zakończenie.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Nogi jej ścierpły, więc mimo odrazy postanowiła jednak usiąść na podłodze. Objęła ramionami kolana. Jego śmiech wydał jej się serdeczny, więc odetchnęła z ulgą.
- Coni jest ode mnie trzy lata młodszy. Mieszka z ojcem w naszym rodzinnym dworku i z tego co wiem uczy się zarządzania winnicą.
- Tata mówi, że dobrze nam zrobiła rozłąka. Razem wciąż bywaliśmy psotni i nieodpowiedzialni. Ponoć bardzo spoważniał i zmężniał. A pan ma rodzeństwo?
Zawinęła sobie długie rękawy wokół przedramion i przytrzymała je zaciskając dłonie w piąstki. Chłód piwnicy zaczął być odczuwalny. O mdłości przyprawiał ją zapach nieczystości. Czuła jak cała od niego się lepi.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Słuchał uważnie, a uśmiech na jego twarzy coraz bardziej się rozszerzał gdy słyszał jak ciepło Niliana wspomina swojego brata i chwile z nim spędzone.
- Chciałbym go kiedyś poznać. Nie niestety nie mam rodzeństwa i nigdy nie miałem, a szkoda zawsze marzłem o tym, żeby móc się bawić z bratem. -
- Oczywiście nie w tym wieku... za młodu. - Szybko dodał do swej wypowiedzi nie chcąc aby Niliana pomyślała, że jest dziecinni i chciałby się bawić.
Zmartwiło go gdy zobaczył jak Niliana obejmuje swoje ciało, aby się ogrzać. Naszła go ochota, aby się do niej przysunąć i objąć, ogrzać ją własnym ciałem choć nie należało do najgorętszych, to temperatura była stała i dość ciepła, aby zmarznięty człowiek mógł się przy nim nieco ogrzać. Przez chwile zastanawiał się czy to dobry pomysł, aż wreszcie zrobił to, przysunął się i objął ją. Wolał, aby odrzuciła jego pomoc niż gdyby miał nie spróbować, nie mógł przecież od tak po prostu pozwolić, aby marznęła.
- Lepiej trochę się ogrzej, nie dobrze byłoby gdybyś się teraz rozchorowała. -
Jego ciało było miękkie i prawie bezwonne.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Jego ruch był dla niej zupełnym zaskoczeniem. W pierwszej chwili myślała, że chce tylko usiąść obok i delikatnie się odsunęła. Nie zrobiła tego na tyle wyraźnie, by się zorientował. Gdy wyciągnął ramię, by ją objąć przestraszyła się. Nie jego dotyku oczywiście, tylko sytuacji jaka niechybnie zaraz miała nastąpić. Nie chciała sprawiać mu przykrości. Była jednak przekonana, że gdyby mu na to pozwoliła, straciła by w jego oczach szacunek... a może sama przed sobą nie chciała poczuć się słaba i lekceważąca zasady.
Odsunęła się jak tylko ją dotknął i wstała poruszona, nie wiedząc co powiedzieć. Nie wyglądała na oburzoną. Spojrzała na niego z wdzięcznością i skrępowaniem.
- To... by nie było stosowne panie Vasalius... - wyszeptała najbardziej miękko jak umiała spoglądając w jego oczy.
dając w jego oczy.
Ostatnio edytowane przez Niliana 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Gdy odsunęła się od niego przestraszona on zabrał ramie i obrócił wzrok.
- Skoro pani tak uważa... - Odrzekł równie miękko co ona.
"Niech robi co chce." Pomyślał sobie i odsunął się jeszcze kilka metrów.
Daimon stwierdził, że teraz dalsza rozmowa nie ma sensu, Niliana się przestraszyła jego zachowania i nie wiadomo co sobie myśli położył sie zatem na boku tak, aby plecami być skierowanym w stronę kobiety i oznajmił.
- Jestem zmęczony. -
Ziewnął i zamknął powieki licząc, że przyjdzie coś na kształt snu, lecz wiedział, że to niemożliwe. Był już przezwyczajony do tego, że nie sypiewał a po prostu leżał z zamknietymi oczami przypominał sobie wtedy dawne dzieje i lata gdy naprawdę był młody wmawiał sobie, że to jego sny.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Pozostała na stojąco. Teraz jeszcze mniejszą miała ochotę siadać, nie mówiąc już o kładzeniu się. Zaczęła się znów przechadzać po celi. W ten sposób było jej cieplej i dawała upust nerwowości.
"Jedyna nadzieja w Violett. Powołam się na jej świadectwo. No i wstążka. Jest niezbitym dowodem. Oby tylko tam na górze jeszcze bardziej nie zamieszali"
Przystanęła i wpatrzyła się w leżącego mężczyznę. Poczuła lekki napływ ciepła, wyobrażając sobie, że pozostała w jego objęciu. Podniosła dłonie do skroni i rozmasowała je. "Chyba bym tu oszalała bez ciebie. Zapłakałabym się, nie czując nadziei i nie widząc nikogo serdecznego w pobliżu. Dziękuję, że mi wierzysz..." Ostatnią myśl powtórzyła wzruszonym szeptem, tak cichym, że żaden człowiek nie zdołałby na jego miejscu rozróżnić słów.
Znów zaczęła spacerować wokół celi, myśląc nad różnymi wariantami ucieczki lub dowiedzenia swej niewinności. Po godzinie stanęła przy kracie, ujęła pręty w delikatne dłonie i zaczęła śpiewać. Trudno to było właściwie nazwać śpiewem, bo był ledwie odrobinę głośniejszy od szeptu. Pieśń była jesiennym wierszem, pełnym obrazów szarego nieba, zapachu gnijących liści i deszczu. Była przejmująco smutna i było oczywiste, że między wierszami autor skrył tęsknotę za czymś co odeszło.
Ostatnio edytowane przez Niliana 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Gdy Niliana chodziła po celi Daimon dokładnie wiedział gdzie się znajduje choć miał zamknięte oczy panowała tam taka cisza, że jej kroki zdawały się potwornym hałasem nie do wytrzymania.
Po jakimś czasie usłyszał jakiś szept Niliany i choć jego słuch jest naprawdę nadzwyczaj dobry, to nie zdołał usłyszeć tego co mówiła i od razu przyjął, że to coś nieprzyjemnego.
"Pewnie teraz na głos pomyślała sobie co o mnie myśli, a po tym co zaszło przed chwilą zapewne nie ma dobrego zdania." Gdy nad tym rozmyślał w celi zaczął echem odbijać się śpiew Niliany, Daimon podniósł powieki i wpatrywał się przed siebie nadal będąc odwróconym plecami do kobiety więc nie mogła tego zauważyć. Co prawda słyszał słowa, ale jakby do niego nie docierały, był nieobecny.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Kiedy skończyła śpiewać swoją pełną żałości niemal żałobną piosenkę obróciła się znów w stronę Daimana. Była pewna, że śpi. Żałowała, że ułożył się do niej tyłem. Miała ochotę patrzeć na jego twarz, nie musząc niczego kryć, ani udawać, nie szukając pretekstu. Niestety mogła tylko podziwiać jego plecy, a nie śmiałaby podchodzić, nachylać się czy przysiadać. Mimo wszystko był nieznaną jej osobą, a ona damą od urodzenia. I pozostanie nią do śmierci niezależnie co jeszcze miałoby ją spotkać.
Skuliła się, siadając pod przeciwległą ścianą i oparła czoło o kolana. Objęła się ramionami ciasno i w tej pozycji usnęła.
Ostatnio edytowane przez Niliana 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Leżenie bez ruchu z zamkniętymi oczami i udawanie, że śpi zaczęło go nudzić i zaczęło być uciążliwe, nie był teraz pewny czy Niliana śpi, czy może jednak mruży tylko oczy i czuwa zatem wstał i udawał, że się przeciągnął po czym ziewnął. Wydawało się, że śpi, wyglądała teraz jak dziecko, skulona w kłębek, malutka.
Daimon podszedł do niej cicho i przykucnął nie mógł się powstrzymać i musnął palcem jej ognisto-czerwone włosy odgarniając je nieco przy tym. Przestraszył się, że mogłaby nagle wstać i zauważyć jak blisko niej siedzi zatem powstał i podszedł do krat, oparł o nie plecy i tylko przyglądał się śpiącej Nilianie.
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Zbudziła się nim na dworze wstał świt. Winna temu była niewygodna pozycja, chłód i niespokojne sny. Poruszyła ramionami i podniosła głowę ciężko. Ledwo powiodła wzrokiem po celi, jeknęła i opadła czołem z powrotem na kolana. Kilka chwil walczyła ze ściskającą gardło chęcią by się rozpłakać. Tylko obecność Daimona sprawiła, że udało jej się zapanować nad sobą. Odetchnęła głeboko dwa razy. Kiedy się odezwała głos miała lekko zachrypnięty.
- Witam pana... - wstała przytrzymując się ściany dłonią, bo czuła, że nogi ma zdrętwiałe i słabe. Jak ustała w miarę stabilnie, otarła dłoń w sukienkę. - Myśli pan, że dadzą nam trochę wody, żeby się umyć? - starała się dłońmi uporządkować splątane włosy.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Podnosił swe spojrzenie za unoszącą się z ziemi Niliana, choć była umęczona, spocona, z nieuczesanymi włosami, to i tak przykuwała jego uwagę, a na jej widok Daimona ogarniała fala ciepła i szczęścia.
- Dzień dobry pani. - Odpowiedział, a jego głos nadal wydawał się dumny i arystokratyczny choć został aresztowany i zamknięty w celi.
- Jak się pani czuje ?.-
Ledwo co zadał pytanie, a już Niliana zadała swoje, krótką chwile zajęło mu zastanawianie się nad odpowiedzią.
- Skoro to były królewskie diamenty to sądzę, że sprawę będą chcieli załatwić szybko, jeszcze dziś. Więc zdaje się, że nie będzie na to czasu. -
Awatar użytkownika
Niliana
Kroczący w Snach
Posty: 225
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek - Bard
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Niliana »

Jego słowa ją przeraziły. Poczuła na plecach zimny dreszcz, a jej oczy rozszerzyły się znacznie.
- Czuję się... jak w jakimś koszmarze z którego nie mogę się obudzić. - głos jej drżał. Zbliżyła się do krat i spojrzała przez nie, jakby na korytarzu miał się zaraz pojawią kat.
- Nigdy się nie interesowałam egzekucjami. Nawet nie wiem, jak to będzie dokładnie wyglądać...
Na myśl gorączkowo cisnęły jej się różne inne myśli. Nie znaleźli u niej klejnotów, a więc na pewno będą chcieli z nich wydobyć informacje o miejscu ich ukrycia. Gdy dotarło do niej co to może oznaczać poczuła, że niepochamowanie dygocze na całym ciele.
Awatar użytkownika
Daimon
Szukający Snów
Posty: 164
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Daimon »

Gdy Niliana się poruszała Daimon obracał się wciąż w jej stronę i trzymał na niej swe spojrzenie. "Koszmar" Niliany skomentował jedynie milczeniem, nie wiedział co teraz powiedzieć więc wolał nic nie mówić, dojrzał jej przestraszone spojrzenie przez kraty, chciał jakoś pomóc, powiedzieć coś dzięki czemu uwierzyłaby, że nic im nie będzie, ale było to niezwykle trudne w tej sytuacji. Zmartwił się tym co później powiedziała, brzmiało to jakby już się poddała i wiedziała, że źle się to wszystko skończy.
- Spokojnie, nie będzie nam dane przekonać się o tym jak wyglądają. - Jego głos był pewny, Daimon starał się być jak najbardziej przekonywujący mówiąc to. Stanie w jednym miejscu stało się niewygodne zatem Daimon odbił się od krat i zrobił kilka okrążeń po celi, nie odrywając przy tym spojrzenia od Niliany.
Zablokowany

Wróć do „Pałac Króla Arata”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość