Ostatni BastionNieludzka bajka wypaczonych istot

Kraina Górskiej Twierdzy, jedynym zamku jaki pozostał po Wielkiej Wojnie. Tutaj spotkać Cię może wszystko, napotkasz na swojej drodze złodziei i hulaków, ale także nadobne panny i dostojnych rycerzy. Pamiętaj jednak że jedyną osoba której możesz ufać jesteś Ty sam.
Alinsa
Szukający Snów
Posty: 186
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alinsa »

        Pomoc w tym przypadku wampirzycy nie nadchodziła prędko. Ivroos pojedynkowała się z czartami, kiedy Alinsa odprężała się w balii z ciepłą wodą. Długą chwile zajęło jej oczyszczenie swego ciała. Musiała wyciągnąć drzazgi, omyć się z krwi młodzieńca i odstresować się po trudach podróży. Zdawało jej się słyszeć szczęk oręża i inne odgłosy walki, ale nie zamierzała wracać do swoich towarzyszy. Przeciwnie starała się na siłę przedłużyć wykonywanie swych czynności. Po dokładnym wyszorowaniu się, elfka opuściła balię i wyszła z wody.
        W międzyczasie chwyciła za ścierkę i zaczęła czyścić swoje ubrania. Na koniec prowizorycznie zaszyła dziury w skórze znalezioną igłą z nitką. Robiła to pierwszy raz w życiu, więc nie wyszło to zadowalająco. Wszystko wskazywało na to, że ostatecznie trzeba będzie udać się z tym do krawca. Po skończonym zabiegu wampirzyca ubrała się swój strój, kiedy tylko wyschła.
Nasłuchując dźwięków walki uchyliła drzwi do pokoju, w którym toczyła się potyczka. Wychyliła głowę i od razu cofnęła ją, aby pozostać incognito.
        Używając zaklęcia niewidzialności, powoli zaczęła się skradać w stronę Antraka. Bez słowa wyciągnęła niewidzialne ostrze, aby zatopić je w plecach czarta. O jej obecności świadczyła jedynie woda, której krople co jakiś czas kapały z mokrych włosów wampirzycy na podłogę. Większość osób było zajętych walką, więc zamieszanie utrudniało wykrycie zamierzanego skrytobójstwa.
Wampirzyca z niewidzialnym uśmiechem na twarzy przybliżała się do łowcy dusz, aby zadać mu jedno, ostateczne cięcie.
Awatar użytkownika
Ivroos
Szukający drogi
Posty: 29
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ivroos »

Elfka skupiła swoje ataki na diable gdyż powszechnie wiadomo iż łowcy dusz są odporni na broń ręczną i ataki jej nie miałyby jakiegokolwiek sensu. Już niedługo w pomieszczeniu miało się stać ciemniej więc elfka byłaby w stanie użyć prawdziwej mocy swego ostrza.
Po kilku zadanych ciosach elfka zabiła diabła którego tłuste cielsko bezwładnie przewróciło się na komodę.
Pozostał już tylko łowca. Nagle Ivroos ujrzała spadające krople jakby z nicości. Szybko się domyśliła że to Alinsa. Nie wiedziała dokładnie co kombinuje dlatego też dała jej czas skupiając na sobie wzrok przeciwnika.
Alinsa
Szukający Snów
Posty: 186
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alinsa »

        Wampirzyca cichymi krokami zbliżała się do pleców ofiary. Iluzja dostatecznie tłumiła wszelkie oznaki jej obecności. Przygotowany miecz wysunęła przed siebie, zamachnęła się oburęczne i ciachnęła nim piekielnika. Atak nie zdał się na wiele. Oręż przejechał po plecach wroga zostawiając po sobie długą, ale płytką ranę, która po chwili zasklepiła się, tworząc strup. Antrak nie wydał z siebie żadnego dźwięku bólu. Czart odruchowo obrócił się o 180 stopni i po omacku złapał jedną ręką, za bark niewidzialnej wampirzycy. Alinsa próbowała rozpaczliwie wyrwać się z twardego uścisku łowcy, ale chwyt był zbyt mocny. Antrak wywinął młynka leśną elfką i cisnął nią w dal. Wampirzyca uderzyła boleśnie o ścianę budynku. Piekielnikowi udało się unieszkodliwić kobietę, ale jej zaklęcie niewidzialności ciągle funkcjonowało. Z miejsca, w którym leżała zwijająca się z bólu wampirzyca było słychać, jedynie donośne pojękiwania. Znokautowana zaczęła powoli dochodzić do siebie.
Awatar użytkownika
Ivroos
Szukający drogi
Posty: 29
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ivroos »

Ostatni kąt okryła wieczorna ciemność. Ivroos uśmiechnęła się złowieszczo i pewniej chwyciła swój miecz. Nagle jakby znikąd mroczne macki zaczęły oplatywać łowcę a diabła przeszyło kilkanaście ostrzy z czystego mroku. Elfka bez większych zahamowań zaczęła rozrywać ciało łowcy dusz. Antrak jako pierwsze stracił lewe ucho i prawą dłoń. Jako drugie stracił lewą rękę i prawą nogę. Gdy łowca jęczał na wskutek wyrwanych części ciała, Ivroos spytała go:
- Powiedz, gdzie jest teraz czarownik?
Antrak nie odpowiadał więc wściekła elfka, używając mrocznej mocy, rozsadziła mu lewe oko. Po czym zapytała ponownie:
- Gdzie jest teraz czarownik?
- Dobrze, już dobrze. - wyjęczał Antrak - Udał się w kierunku Valladonu lecz wspominał coś o nijakiej Grydanii.
Zadowolona Ivroos jednym gestem rozerwała ciało łowcy na kawałki po czym zaczęła przeszukiwać domostwo w poszukiwaniu jakichkolwiek wskazówek. Nawet nie spostrzegła się że wróżka jakby rozpłynęła się w powietrzu.
Alinsa
Szukający Snów
Posty: 186
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Alinsa »

        Wampirzyca podniosła się ostrożnie na nogi, kiedy tylko skończyła się walka. Kobieta otrzepała się z kurzu i ruszyła w stronę mrocznej elfki, kulejąc na lewą nogę.
- Wybacz, ale jak na mnie to zrobiło się tu trochę za gorąco. Lepiej będzie jeśli opuszczę wasze towarzystwo. Nic tu po mnie.
        Elfka bezceremonialnie odwróciła się od Ivroos i ruszyła w stronę miejsca, gdzie czekał na nią wierzchowiec. Nie miała zamiaru tracić czasu, aby pożegnać się z wróżką, która najprawdopodobniej, dalej była na na nią wściekła za zarzyganą suknię. Alinsa ostatni raz stanęła w progu budynku i odwróciła się do towarzyszki.
- Żegnaj Zwiastunie Chaosu, wyruszam w stronę Kryształowego Królestwa, aby odwiedzić rodzinę. Być może, kiedyś nasze drogi ponownie się skrzyżują.
        Alinsa udała się do koryta z wodą, gdzie zastała potężnie zbudowanego wierzchowca, czarnej maści. Najprawdopodobniej należał on do łowcy dusz. Osiodłała go i założyła mu juki na drogę.
Następnie uwolniła go i ostrożnie wdrapała się na jego grzbiet. Ostatni raz podjechała jeszcze pod budynek. Było już ciemno, więc wampirzyca mogła swobodnie poruszać się. Pociągnęła ostro za lejce, więc rumak zerwał się i popędził przed siebie. Jeździec skierowała go na południe. Alinsa mknęła pośpiesznie w stronę Smoczej przełęczy. Normalnie przeprawiłaby się góry, ale z wierzchowcem droga stała się znacznie wygodniejsza. Wampirzyca galopowała nie szczędząc konia. Miała długą drogę do pokonania.

Ciąg dalszy: Alinsa
Awatar użytkownika
Ivroos
Szukający drogi
Posty: 29
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ivroos »

Ivroos odszukała trochę listów, wiadomości a nawet jakiś szkic i mapę. Nie potrafiła zrozumieć dokładnie z czym ma do czynienia. Była tam zaznaczona spora liczba punktów w całej Środkowej Alarani a z tyłu lista nazwisk lub pseudonimów. Nie było tam jednak zaznaczonych dalszych wskazówek o czarodzieju choć wiedziała że musi udać się do Grydanii. Bez dalszych ociągań siadła na białą klacz i ruszyła ku wyznaczonemu celu.

Ciąg dalszy: Ivroos
Zablokowany

Wróć do „Ostatni Bastion”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość