Równina MauratNowe ¿ycie

Równina rozciągająca się od Gór Dasso, aż po Warownie Nandan -Ther, zamieszkała przez istoty wszelkiego rodzaju, jednak jej ogromne przestrzenie są przede wszystkim krainą dzikich koni, które galopują w bezkresie jej zieleni w poszukiwaniu swoich braci.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Aurill
Zsyłający Sny
Posty: 309
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Nowe ¿ycie

Post autor: Aurill »

Aurill sta³a i przygl±da³a siê miejscu w którym jeszcze miesi±c temu widzia³a tylko kawa³ek ziemi na wzgórzu. Dzi¶ sta³ tu dom na jaki zas³ugiwa³a i jakiego potrzebowa³a dla siebie i swojej córki. Teraz na tym niewielkim wzgórzu malowa³ siê pejza¿ jej w³asnego miejsca, jej domu. By³ to piêtrowy budynek, ze piêknym tarasem i du¿ymi oknami. Taras otacza³ dom od strony wej¶cia, wychodz±cego na wschód, po lewej jego stronie, niedaleko drzwi wej¶ciowych sta³ ma³y stolik i dwa drewniane krzes³a. Parter domu sk³ada³ siê z biblioteki (któr± mia³a zape³niæ w przysz³ych latach), du¿ego salonu po³±czonej z nim kuchni.Zarówno w bibliotece jak i w salonie mo¿na by³o dostrzec kamienny kominek.Dom nie by³ jeszcze do koñca umeblowany. W salonie sta³ jedynie stó³ z kilkoma krzes³ami i kanapa postawiona niedaleko kominka. Kuchnia wyposa¿ona by³a ju¿ lepiej, sta³y w niej szafki, balia do k±pieli, niewielka ³awa tu¿ przy ¶cianie. Kuchnia by³a na tyle du¿a, ¿e mie¶ci³o siê tu dodatkowe palenisko, nad którym ju¿ teraz wisia³ kocio³ek do gotowania.

Na piêtrze znajdowa³y siê sypialnie jej i dziecka oraz dodatkowy pokój du¿y i ma³y taras i góra czê¶æ biblioteki. W korytarzu na piêtrze znajdowa³y siê drzwi które prowadzi³y na drewniany mostek zawieszony na linach miedzy domem dziewczyny, a niewielkim tarasem umieszczonym na drzewie niedaleko domu.


Stajnia Euri by³a du¿a i o ile to mo¿liwe przytulna, tak by klacz mog³a czuæ siê tam bezpiecznie i przyjemnie, znajdowa³a siê ona na ty³ach domu, tam te¿ p³yn±³ niewielki strumyk, który sp³ywa³ po po³udniowym stoku wzgórza, dziêki czemu Aurill mia³a sta³y dostêp do ¶wie¿ej wody.
[url=http://img65.imageshack.us/img65/2990/h1tc8.jpg]Euri[/url]
Awatar użytkownika
Aurill
Zsyłający Sny
Posty: 309
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aurill »

Nastêpnego dnia robotnicy przynie¶li do jej domu wszystkie meble. Mieszkanie by³o co raz to ³adniejsze ,w bibliotece pojawi³y siê puste pó³ki i bujany fotel ko³o kominka. Niedaleko kanapy stoj±cej w salonie do³±czy³y dwa fotele i szklana ³awa.
W sypialni Aurill sta³o du¿e ³ó¿ko i kilka dêbowych komód. Do pokoiku ma³ej nie kupowa³a zbyt wiele rzeczy, uzna³a ¿e zaopatrzy siê w miêdzy czasie...

Tego samego dnia pojecha³a na Euri do Efne gdzie kupi³a kilka ksi±¿ek, ubrañ dla siebie i ma³ej .

Kiedy wróci³a by³ ju¿ pó¼ny wieczór. Szybko siê obmy³a i spojrza³a w lustro, które naby³a po drodze do domu. Jej brzuch znów urós³, nie mog³a siê temu nadziwiæ, jeszcze dzieñ temu wygl±da³a jak by by³a w szóstym miesi±cu, teraz jej du¿a córeczka rozpycha³a siê na boki.
Niewyobra¿alne! powiedzia³ cichy g³os w jej g³owie, który od pewnego czasu nabiera³ barwy g³osu Dolharda. Faktycznie by³o to niewyobra¿alne, ma³a uros³a w ci±gu dnia tak samo jak elfie dzieci podczas dwóch miesiêcy!
I wtedy sobie o tym przypomnia³a... Skoro jej córeczka jest tak du¿a... to jutro bêdzie rodziæ!
Z wra¿enia usiad³a na fotelu. Bardzo siê cieszy³a, a zarazem ba³a. Tyle s³ysza³a o tym jak to boli...

Zasnê³a do¶æ pó¼no, ma³a rozpycha³a siê i kopa³a z ca³ej si³y nie daj±c jej spaæ.

Dodane po 12 godzinach 25 minutach:

Aurill obudzi³a siê z ogromnymi bólami... chyba jej córka wychodzi³a na ¶wiat...
Szybko zaalarmowa³a Euri ,by pojecha³a do znajomego lekarza, którego pozna³a kilka dni po kupnie ziemi. Mieszka on niedaleko niej... w³a¶ciwie s± s±siadami...

Euri wróci³a po kilkunastu minutach, a wraz z ni± przyby³ Morfeusz. Szybkim krokiem wszed³ do jej sypialni. By³ zdenerwowany tak, jakby to w³a¶nie jemu rodzi³o siê dziecko...

Skurcze nie by³y jeszcze regularne, ale stawa³y siê coraz mocniejsze... Aurill zaczê³a siê obawiaæ... czy wszystko pójdzie ³atwo?
- Morfi! Chyba ju¿... AAAAAA - nie wytrzyma³a, ból by³ potworny...
- Nie jeszcze nie, skurcze nie s± jeszcze regularne... ten ból to jeszcze nic muszê Ci powiedzieæ, ¿e to dopiero pocz±tek...

Minê³y dwie godziny... skurcze i ból nie ustawa³y, za to zmienia³a siê ich czêstotliwo¶æ...

Z czo³a lecia³y jej du¿e krople potu by³a wykoñczona... w³a¶ciwie nie da siê opisaæ tak potwornego bólu... uczucia...

Po kolejnej godzinie skurcze by³y ju¿ regularne, Morfeusz siedzia³ przy niej ca³y czas.
- Ju¿ czas... - powiedzia³

Aurill poczu³a jak jej cia³o dos³ownie siê rozrywa.
- Aurill przyj! Aurill dasz radê...

...

Po kolejnych trzech godzinach ciê¿kich prze¿yæ jej córeczka przysz³a na ¶wiat. P³aka³a okropnie... Ca³a umazana by³a w krwi . Morfi odci±³ pêpowinê i poszed³ umyæ malutkie dzieck±tko. Po kilku minutach wróci³ z ma³± owiniêt± w bia³y kocyk. By³a mikroskopijna, jej g³owê pokrywa³y malutkie czarne w³oski. Cia³ko delikatne dotknê³y jej piersi , drobne czekoladowe oczka wbi³y w ni± wzrok... By³a taka s³odka i taka... piêkna.
- Jak j± nazwiesz? Muszê wype³niæ pamiery.
- Aravira jak królewski klejnot.- odpowiedzia³a.

Zosta³a¶ mamusi± hucza³o jej po g³owie...
[url=http://img65.imageshack.us/img65/2990/h1tc8.jpg]Euri[/url]
Awatar użytkownika
Aurill
Zsyłający Sny
Posty: 309
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aurill »

Aurill nie spa³a tej nocy, ma³a budzi³a siê co kilka godzin z p³aczem.

Kiedy rano siê obudzi³a nakarmi³a ma³± i ubra³a j±. Wygl±da³a tak s³odko...
Trochê przypomina³a ojca, ale w³a¶ciwie by³a jej malutk± replik±.
Poprosi³a Euri, by razem z Morfim pojecha³a do miasta i zrobi³a zakupy.
Dzieñ przebiega³ do¶æ spokojnie, ma³a ca³y czas spa³a, budzi³a siê na chwilê by zje¶æ i znów zasypia³a.

Tak minê³o kilka dni, okaza³o siê, ¿e ma³a jest bardzo ruchliwa, kiedy tylko Aurill przykry³a j± kocykiem, ta natychmiast rozkopywa³a siê. Nie tylko nogi jej lata³y, ale tak¿e i r±czki. Chcia³a wszystkiego dotykaæ, wszystko poznawaæ.
Arvi sta³a siê tak¿e bardzo spokojna, nie p³aka³a ju¿ tak czêsto, tylko wtedy kiedy budzi³a siê, a Aurill nie by³o ko³o niej.

W czwarty dzieñ jej ¿ycia, Arvi odkry³a swoj± smocz± moc. Kiedy pow±cha³a pieprz kichnê³a tak mocno, i¿ wrêcz odlecia³a w powietrze. W tym czasie zamieni³a siê w piêkn±, malutk± smoczycê o niebieskich ³uskach... Jej d³ugie skrzyd³a roz³o¿y³y siê na ¶cianie.
Aurill na pocz±tku dziwi³a siê czemu nie jest podobna do ojca, ale w koñcu da³a temu spokój
[url=http://img65.imageshack.us/img65/2990/h1tc8.jpg]Euri[/url]
Awatar użytkownika
Aravira
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aravira »

Otworzy³a maleñkie oczêta, wszytko by³o takie nowe, takie jasne, wci±¿ nie mog³a siê przyzwyczaiæ do tego dziwnego uczucia, które wdziera³o jej siê przez nosek i gard³o nape³niaj±c p³uca. Zaczê³a machaæ r±czkami i nó¿kami, czu³a ¿e co¶ ssie j± w ¶rodku maleñkiego cia³ka. Zaczê³a cicho kwiliæ, ¿eby tylko poinformowaæ mamusiê o tym ¿e co¶ jest nie tak. Po chwili przesta³a. Czu³a ¿e mo¿e to zrobiæ. Po chwili ¶wieci³a niebieskim ³uskami w ¶wietle promieni s³onecznych, które wdziera³y siê przez zachmurzone niebo. Teraz znów wszystko by³o inne. Bardziej wyraziste, wszelakie ruchy bardziej s³yszalne, zapachy ze zdwojon± si³± wbija³y siê w jej nosek. Kichnê³a, a iskierki wylecia³y z impetem. U¶miechnê³a siê po smoczemu i wzlecia³a nad ³ó¿ko, powoli powoli. Spad³a na Aurill, która przebudzona z wspania³ego snu, roze¶mia³a siê rado¶nie, na widok figluj±cej córki.
Awatar użytkownika
Aurill
Zsyłający Sny
Posty: 309
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aurill »

Aurill obudzi³a siê do¶æ wcze¶nie i zanim przetar³a oczy , na jej kolanach malowa³a siê smocza postaæ jej malutkiej córeczki. Na pocz±tku by³a lekko zdziwiona, ale potem roze¶mia³a siê g³o¶no.
- Ale z ciebie ³obuziara !
Zaczê³a j± smyraæ...

Na dworze by³o ciep³o, ubra³a ma³± i wysz³a z ni± na jej pierwszy spacer. Aravira chcia³a wszystkiego dotkn±æ, posmakowaæ, pos³uchaæ. Ca³y czas wierci³a siê jej na r±czkach. Raz nawet wysmyknê³aby siê jej z objêæ, by z³apaæ ostatniego motyla tego lata. Wszystko podziwia³a swoimi oczkami b³yszcz±cymi zachwytem...
[url=http://img65.imageshack.us/img65/2990/h1tc8.jpg]Euri[/url]
Awatar użytkownika
Aravira
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aravira »

Znów zamieni³a siê w smoczycê. Zrêcznie wywinê³a siê z r±k matki i pogna³a za motylem. S³oñce ³agodnie smyra³o j± w nos. Ale lekki ch³ód wczesnej jesieni dawa³ siê ju¿ we znaki. Zawirowa³a wywijaj±c piruecik w powietrzu i zlecia³a na trawê.

Zamieni³a siê w dziewczynkê i pogna³a tym razem, s³odko raczkuj±c za jak±¶ wiewiórk±, która bardzo bacznie siê jej przygl±da³a. Porusza³a siê bardzo szybko i po chwili wlaz³a w jakie¶ krzaki. Wiewiórka siedzia³a i trzês³a siê ze strachu. Poraczkowa³a do niej i dotknê³a rudego futerka.

Wiewiórka przesta³a siê trz±¶æ i da³a siê pog³askaæ. Aravira roze¶mia³a siê i zaczê³a gaworzyæ. Po³o¿y³a siê na suchych li¶ciach i wcisnê³a r±czki do buzi, ¶miej±c siê niemi³osiernie. Wiewiórka siad³a na jej ma³ym brzuszku i zaczê³a j± obw±chiwaæ. Ma³a znów zagai³a i pog³aska³a zwierz±tko.
Awatar użytkownika
Aurill
Zsyłający Sny
Posty: 309
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aurill »

Patrzy³a jak jej córeczka wywija fiko³ki w powietrzu. Kiedy ma³a zlecia³a na trawê przestraszy³a siê lekko, ale nic jej nie by³o... zamieni³a siê z powrotem w ma³ego bobaska i ku zdziwieniu Aurill poraczkowa³a za rud± wiewiórk±. Ju¿ po chwili s³ysza³a gromki ¶miech swojej pociechy. Nie chcia³a przeszkadzaæ jej i ma³emu stworzonku w zaprzyja¼nianiu siê. Usiad³a obok na kamieniu i przygl±da³a siê ca³ej sytuacji. Ten ¶miech... ¶miech mia³a podobny do Dolharda... mina jej zrzed³a na samo wspomnienie. Co bym zrobi³a gdyby siê teraz pojawi³?- zahucza³a my¶l w jej g³owie...
Po chwili jednak musia³a zmusiæ siê do u¶miechu i przestaæ my¶leæ o tym gnojku. Jej ma³a córeczka wysz³a zadowolona i maszerowa³a dalej, prosto w góry...
[url=http://img65.imageshack.us/img65/2990/h1tc8.jpg]Euri[/url]
Awatar użytkownika
Aravira
Szukający Snów
Posty: 171
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aravira »

Poraczkowa³a w górê, a¿ do strumyczka. Zwisaj±c na brzegu, malusieñkimi r±czkami rozchlapywa³a wodê. W³oski na jej g³owie przyklei³y siê do dzieciêcego cia³a. Oczy ¶wieci³y radosnym blaskiem. Odwróci³a siê na plecki i wpatrzy³a w bezchmurne niebo. Zamknê³a oczka i zaczê³a s³odko pochrapywaæ.

¦ni³a jej siê kraina pe³na kolorowych i radosnych smoczków. Ona by³a po¶ród nich lata³a, figlowa³a w powietrzu. Nagle zza wysokich gór wylecia³ ogromny czarny smok. Zion±³ ogniem i spali³ ca³± dolinê. Ma³e smoczki nie przetrwa³y.

Otworzy³a szybko oczy i zaczê³a cichutko ³kaæ.
Zablokowany

Wróć do „Równina Maurat”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości