Kurhany Świętej KrwiDroga, z której siê nie wraca

W Smoczej Przełęczy znajdują się kurhany, w których pochowani są Królowie z Rodu Świętej Krwi, polegli w Wielkiej Wojnie jaka, w w dawnych czasach pochłonęła miliony mieszkańców Alaranii, to właśnie w tej wojnie Zostały zniszczone Nemeria i całe Środkowe Królestwo. Legendy mówią, że królowie pochowani zostali wraz ze swoimi insygniami władzy i kosztownościami, co sprowadza do tego miejsca wielu poszukiwaczy skarbów. Jednak aura otaczająca to niezwykłe miejsce nie pozwala bezcześcić grobów dawnych władców, każdy kto kiedykolwiek próbował zniszczyć spowite mgłą kurhany zginał niechybną śmiercią...
Zablokowany
Ardil
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 135
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Droga, z której siê nie wraca

Post autor: Ardil »

[...]

Zmierzcha³o. £uk rysowany przez grañ Smoczej Prze³êczy nape³ni³ siê czerwieni±, niczym czara przepysznym Estem. Na kurhanach pochowanych w stromym zboczu urwiska od czasu do czasu przekrzykiwa³y siê wrony. A wrony przekrzykiwa³ Ardil, le¿±c pod jednym z kurhanów z prawie dopitym Estem w rêku. Jecha³ nieprzerwanie ca³y dzieñ, dopóki nie poczu³, ¿e koñ ma do¶æ. Wygl±da³ tragicznie. Jak oszala³y i widz±cy duchy.
- Dlaczego? - jêkn±³ do siebie. - Spieprzy³em ¿ycie samemu sobie, a teraz pieprzê je wszystkim naoko³o. Dlaczego, do cholery nie dasz mi spokoju? Za krótko to ¿yjê? Za ma³o widzia³em, do cholery? Daj mi wreszcie spokój, ty, tam na górze! Dlaczego wszêdzie, gdzie siê pojawiê umiera kto¶ inny, a ja ci±gle ¿yjê? Dlaczego mi to robisz? Muszê patrzeæ na to wszystko? Najpierw najlepsi przyjaciele na froncie, potem kompani na pustyni. Pó¼niej zabi³e¶ ka¿dego, z którym pracowa³em. Teraz zajmiesz siê Reinhardem i t± elfk±? A niech¿e! Niech psy Burfolda zar¿n± ich tak, jak zar¿nêli resztê! Co mnie to obchodzi!? Ja chcê tylko spokoju... Nie chcê siê dalej baæ o siebie. Chcê ju¿ zgin±æ, tylko szybko. Tak, ¿ebym siê nie obroni³, do cholery. ¯ebym znów nie wyszed³ z tego ¿ywy!
- Ty mi pomo¿esz - przemówi³ do butelki i opró¿ni³ j± do koñca. - Niech po¿r± mnie te sêpy, które lataj± nade mn±. Koniu, wyno¶ siê st±d! Dlaczego to musi byæ takie trudne?
Jego g³owa opad³a na kamienny stopieñ grobowca. Oczy mê¿czyzny zamknê³y siê, a on sam dozna³ wyczekiwanego spokoju... Niestety przelotnego.
Ostatnio edytowane przez Ardil 14 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
235 RN
Awatar użytkownika
Saira
Kroczący w Snach
Posty: 205
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje: Wędrowiec , Złodziej
Kontakt:

Post autor: Saira »

Saira przez ca³y dzieñ snu³a siê po górach, nie czu³a zmêczenia, wrêcz przeciwnie, brakowa³o jej adrenaliny, od tak dawna nie spotka³o jej nic ciekawego. Jej ¿ycie zaczyna³o robiæ siê nudne, a tego nie znosi³a.

Sama nie wiedzia³a jak tu dotar³a, ale nagle zorientowa³a siê, ¿e znajduje siê w Smoczej Prze³êczy. westchnê³a ciê¿ko. Co za czort mnie tu przywiód³... pomy¶la³a, choæ tak na prawdê czêsto têskni³a za tym miejscem. Sz³a g³ówn± czê¶ci± w±wozu, zmierzaj±c wprost do kurhanów, jakby chcia³a sobie przypomnieæ mordercze godziny æwiczeñ, litry wlanego potu i krwi, dziêki którym sta³a siê silna. Mia³a sentyment do tamtych dni, to one nauczy³y j± jak radziæ sobie w tym okrutnym ¶wiecie.

Nagle dziewczyna potknê³a siê o co¶.

- Osz do... - chcia³a zakl±æ, ale w tej samej chwili zorientowa³a siê, ¿e potknê³a siê o... cz³owieka... Czego do licha szuka tu ten facet pomy¶la³a.

- Hej! Ty tam! - odezwa³a siê do mê¿czyzny - Eee... - zmiesza³a siê gdy mê¿czyzna nie da³ znaku ¿ycia. Ukucnê³a przy le¿±cym.

- Eee... Haloo... Mo¿e Panu jako¶ pomóc? - zapyta³a i krzywi±c siê lekko szturchnê³a le¿±cego mê¿czyznê.
Ardil
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 135
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ardil »

Ardil le¿a³ pod kurhanem w bruddnych banda¿ach na ca³ym tu³owiu i z wychlan± do cna butelk± wina, na której mo¿na by³o dojrzeæ nazwê Est-Est. Gwa³townie otworzy³ oczy i zamglonym wzrokiem spojrza³ na postaæ, pochylaj±c± siê nad nim.
- Jeste¶ Anio³em ¦mierci? Przysz³a¶ ukróciæmoje mêki, do cholery? - mê¿czyzna przetar³ oczy palcami. - Czy¿by ci wielcy bogowie, których nie ma nareszcie postanowili uczyniæ dla ¶wiata jedn± DOBR¡ rzecz?
Pó¼niej dolecia³o do niego jej pytanie.
- Chcesz mi pomóc? - spyta³ z nutk± ironii w g³osie i niemrawymi ruchami wyci±gn±³ nó¿ zrobiony ze zniszczonego miecza. - We¼ to! Z³ap i zabij mnie, kurwa!
Nagle zza kurhanu wyskoczy³ osiod³±ny koñ i zatrzyma³ siê z r¿eniem tu¿ przed nosem kobiety.
235 RN
Awatar użytkownika
Saira
Kroczący w Snach
Posty: 205
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje: Wędrowiec , Złodziej
Kontakt:

Post autor: Saira »

Saira patrzy³a ze zdziwieniem na wyra¼nie pijanego mê¿czyznê. Zastanawia³a siê co powinna zrobiæ. W³a¶ciwie mog³a go tu zostawiæ i pój¶æ w swoj± stronê, z reszt± wygl±da³o na to ¿e mê¿czyzna nie chcia³ ratunku. Sta³a chwilê wpatruj±c siê w le¿±cego, zupe³nie nie s³uchaj±c jego bredni.

Zobaczy³a, ¿e mê¿czyzna wyci±ga nó¿, odruchowo chwyci³a za rêkoje¶æ swojego miecza. Mê¿czyzna jednak nie chcia³ zrobiæ jej krzywdy, wrêcz przeciwnie, chcia³ by to ona zabi³a jego... Saira skrzywi³a siê i westchnê³a ciê¿ko. Zabra³a nó¿ z rêki mê¿czyzny i wsunê³a go za pas.

- Niech to szlag, czemu niby mam ratowaæ ty³ek jakiego¶ pijaka?! - mruknê³a pod nosem, w tym momencie zza kurhanu wyskoczy³ osiod³any koñ, zatrzymuj±c siê tu¿ przed dziewczyn±. Zszokowana zrobi³a krok do ty³u.

- Ochoooo... - powiedzia³a cicho do konia - Ju¿... spokojnie - doda³a i po³o¿y³a delikatnie d³onie na pysku zwierzêcia, dziêki czemu koñ trochê siê uspokoi³.

- To Twój pan, co? Pewnie nie chcesz by tutaj zosta³... Wiem, jeste¶ zmêczony, ale je¶li chcesz go uratowaæ musisz mi pomóc - mówi³a do konia jakby by³ cz³owiekiem. Saira nie zna³a mowy zwierz±t, mimo i¿ by³a w po³owie zwierzêciem. Jej pamiêæ siêga³a do momentu w którym zosta³a znaleziona na pustyni, wszystko co sta³o siê wcze¶niej zosta³o jakby wymazane, wszystkiego musia³a nauczyæ siê na nowo, zdolno¶ci pos³ugiwania siê jêzykiem zwierz±t jednak nie odzyska³a. Mimo to zawsze mia³a dobry kontakt ze zwierzêtami, mówi³a do nich, a one jakby rozumia³y co chce im powiedzieæ.

- To jak, pomo¿esz mi? - rzek³a do konia. Rumak prychn±³ jakby na znak, ¿e siê zgadza. Saira chwyci³a lejce i podprowadzi³a konia do le¿±cego mê¿czyzny tak by sta³ do niego bokiem.

Pochyli³a siê nad mê¿czyzn± i chwyci³a go pod pachy próbuj±c podnie¶æ.

- Chod¼ ch³opie, zabierzemy Ciê st±d. Zobacz, Twój koñ nie chce, by¶ tu zdycha³.
Ardil
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 135
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ardil »

Niemrawo wyci±gn±³ rêkê i z³apa³ siê lejców. Zabawne. Ostatnio za ka¿dym razem, gdy to robi³, by³o mu coraz ciê¿ej. Zapar³ siê mocno i korzystaj±c z wieloletniego wyszkolenia wojskowego po³o¿y³ na grzbiecie rumaka, o ma³o nie zarywaj±c twarz± w ziemiê.
- Byle do przodu... - wyb±ka³. Znów kto¶ uratowa³ mu ¿ycie. Ludzie s± doprawdy niezno¶ni. - Kim jeste¶? Komu zawdziêczam kolejn± szansê?
235 RN
Awatar użytkownika
Saira
Kroczący w Snach
Posty: 205
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje: Wędrowiec , Złodziej
Kontakt:

Post autor: Saira »

Saira pomog³a mê¿czy¼nie wgramoliæ siê na konia.

- ¦pij ch³opie. Pogadamy jak wytrze¼wiejesz. - powiedzia³a. Chwyci³a lejce i poprowadzi³a konia w stronê najbli¿szego miasteczka.

Zaczyna³o siê ¶ciemniaæ. S³oñce by³o ju¿ co raz ni¿ej, a do wioski kawa³ek drogi. Saira mia³a jedynie nadziejê, ¿e uda im siê dotrzeæ tam przed ca³kowitym zmrokiem. By³o by nie rozwa¿nie zostawaæ tu w nocy.

Ci±g dalszy
Zablokowany

Wróć do „Kurhany Świętej Krwi”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości