Smocza Przełęcz[Leże Agaresa] Spotkanie.

Przełęcz dzieląca Góry Dasso i Góry Druidów. Po obu jej stronach, znajdują się ogromne, tajemnicze, wykute w sakle posągi smoków, strzegące tej górskiej przełęczy.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Przez umysł przewinęła jej się również inna zaleta... Nie, nie, nie! Stanowczo czytała zbyt wiele i takie są tego efekty. Nadmiar książek i niedomiar "pogaduszek" szkodzą...
- Nie wątpię, inaczej byśmy nie rozmawiali. - jak to mówią, nie chwal dnia przed zachodem Słońca. Nic nie zapowiadało jednak zmiany obecnej sytuacji. Gdy tylko smok spojrzał jej głębiej w oczy, delikatnie je przymrużyła. Co do jego słów, miał rację, był w zdecydowanej mniejszości. Rzecz jasna te paręnaście minut, które spędzili na rozmowie nie sprawiły, że mu ufa. W jej wypadku to tak nie działa. Odpuściła jednak nieco z obronnej postawy. Może jego słowa tak na nią podziałały? Odpowiedź zachowa dla siebie...
- Nie dowiesz się, dopóki nie spytasz. - jaką prośbę mógł mieć do niej Agares? Nie miała pojęcia.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Zapomniany nie odzywał się ale słuchał rozmowy między Agaresem, a Teriel. W sumie to dobrze, że się nie odzywał, smok nie chciał go niepotrzebnie uciszać.
-Rozmawialibyśmy... tylko, że "językiem" walki.- odparł. Wampirzyca wydała mu się inteligentną osobą, więc z pewnością zrozumie o co mu chodzi. Nie rozmawiało mu się z nią źle, chciał, żeby ta rozmowa była długo, bo tak jak wspomniał wcześniej ostatnimi czasy coraz rzadziej ktoś do niego zagląda, więc nie ma z kim porozmawiać w swoim "domu", więc odwiedza okoliczne wioski i miasta.
-Chyba masz rację.- powiedział po chwili.-... Chociaż sądzę, że nie będziesz chciała spełnić mojej prośby, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żebym cię o to poprosił.- dodał i wziął nieco głębszy wdech.
-Mianowicie... Chciałem poprosić cię o to, abyś zdjęła maskę ze swojej twarzy. Chciałbym ujrzeć twoją prawdziwą twarz.-odparł patrząc w oczy rozmówczyni.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Język walki, pełen "ciętych" ripost i "ciężkich" tematów, znała go doskonale. Bardzo ciekawy zamiennik słowa mordobicie, zwłaszcza w karczemnych bójkach, gdzie po odpowiedniej dawce alkoholu mogłoby to zabrzmieć naprawdę dumnie. Czasem zdarzało jej się być świadkiem tego typu awantur. W jej opinii było to głupotą i swego rodzaju barbarzyństwem, a wystarczy znać umiar w piciu. Właśnie dlatego nie chadza do karczm, a tego typu incydenty zna stąd, że znajdowała się w pobliżu, oczywiście przypadkiem.
"Zdjąć maskę?" Co jej szkodziło? Nie będzie robić wielkiej tajemnicy z tego, jak wygląda. Przyzwyczaiła się jednak do noszenia jej w trakcie wędrówek, zwłaszcza tych z elementami przemocy. W tym wypadku okoliczności były inne niż zwykle, więc nie miała nawet powodu, by tego nie zrobić. Najpierw jednak ściągnęła kaptur. Pierwszą rzeczą, którą zauważyłby Agares były jej srebrne włosy. Następnie sięgnęła prawą ręką ku masce, od strony podbródka. Zawahała się jednak na chwilę, sama nie wiedziała dlaczego. Może to z obawy, tylko przed czym?
Delikatnie pochyliła głowę, po czym powoli ściągnęła maskę. Smok mógł zobaczyć teraz twarzyczkę bladolicej w całej jej okazałości. Ostre rysy twarzy, mały, choć zgrabny nosek, i oczy, które zdawały się być jeszcze czerwieńsze, aniżeli wcześniej... a potrafiły one "świecić się" jeszcze bardziej. Do pełnego obrazu wampirzycy brakowało jedynie kłów, których w tej chwili nie zaprezentowała. Gdyby mocno wytężyć wzrok, dałoby się dostrzec delikatne rumieńce. Teriel nie była przyzwyczajona do tego typu sytuacji. Unikała też kontaktu wzrokowego z rozmówcą.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Szczerze mówiąc to nie spodziewał się, że wampirzyca zechce zdjąć maskę z twarzy, wydawało mu się, że uniknie tego tematu i odmówi zdjęcia maski pod pretekstem takim, że za krótko go zna, czy tym, że jeszcze mu nie ufa. Gdy Teriel zdjęła kaptur z głowy to smok od razu zwrócił uwagę na jej włosy, które miały srebrny kolor- Agares przez swoje całe życie nie widział takiego koloru włosów, a nawet jak widział to nie mógł sobie przypomnieć. Obserwował dalej, tym bardziej że kobieta zaczęła zdejmować maskę. Gdy w końcu zdjęła część "garderoby", która zasłaniała jej twarz to Agares przyjrzał się jej twarzy, a ten widok jeszcze bardziej upewnił go w tym, że wampirzyca należy do grupy pięknych kobiet, które spotkał smok.
-Szczerze mówiąc to nie spodziewałem się, że zdejmiesz maskę. Ale zrobiłaś to... I powiem szczerze, że jest to dla mnie miłe zaskoczenie.- odparł po chwili. Miał dobry wzrok, więc udało mu się zauważyć delikatne rumieńce na twarzy Teriel. Uśmiechnął się lekko do niej i zauważył też, że odkąd wampirzyca zdjęła maskę to unika kontaktu wzrokowego z Pradawnym.
-Masz wyjątkowy kolor włosów, chyba pierwszy raz widzę włosy o kolorze srebra.-powiedział znowu patrząc na włosy kobiety. Ciekawił go ledwo widoczny rumieniec na jej twarzy, ciekawiło go to czy pojawił się tam z konkretnego powodu, czy jest tam bez względu na okoliczności w jakich znajduje się wampirzyca- postanowił o to nie pytać. W myślach przyznał, że ma do czynienia z piękną wampirzycą.
"Racja, ta wampirzyca jest piękna."- odezwał się nagle Zapomniany.
-Hmm... Z tego co pamiętam są dwa typy wampirów: Wampiry czystej krwi i Przemienieni..., do której grypy ty należysz?- zapytał cały czas patrząc na swoją rozmówczynię, może i ona w końcu przestanie unikać jego wzroku.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

- Życie jest pełne niespodzianek - nieżycie również. Ich spojrzenia zbiegł się na krótko, bo następne słowa wręcz ją zamurowały. Ktoś powiedział w jej kierunku komplement. Jak się zachować? Nie miała zielonego pojęcia. Pierwszy raz jej się coś takiego zdarzyło, a chodzi po tym świecie, jako wampir, przeszło 200 lat. Teraz to dopiero musiała być czerwona na policzkach.
- Nigdy nie uważałam tego koloru za wyjątkowy... - tu jej ton zmienił się na znacznie mniej zdecydowany, a język zdawał się plątać - To miłe... ja... - tu zrobiła dłuższą przerwę, brakowało jej słów - dziękuję. - ledwo to z siebie wykrztusiła.
Jej wzrok wodził gdzieś po podłożu. Wraz ze zdjęciem maski straciła sporo na pewności siebie. W zasadzie straciła ją niemal całkowicie. Jeszcze kilka chwil wcześniej była bardziej zdystansowana, chłodniejsza, i przede wszystkim gotowa do walki w każdym momencie. A teraz przez myśl by to jej nawet nie przeszło.
- Przemienionych... - odpowiedziała, gdy tylko opanowała z lekka burzę emocji.
Pogodziła się z tym kim jest lata temu. Zaakceptowała siebie i nawet podoba jej się bycie wampirem. Niezaprzeczalnie ma to swoje plusy, przesłaniające wady.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

-W pełni się zgodzę.- odparł.-Żyję już sporo czasu, a życie dalej potrafi mnie zaskakiwać.- dodał po chwili.
Z racji, że cały czas patrzył na wampirzycę to zauważył, że rumieniec na jej policzkach stał się wyraźniejszy i bardziej widoczny po tym jak skomplementował jej włosy. W głosie Teriel dało się też wyczuć, że język zaczął się jej plątać.
"Czyżby nikt wcześniej jej nie komplementował? Aż trudno mi w to uwierzyć."- przeszło mu przez myśl, bo wiele by na to właśnie wskazywało.
-A ja uważam kolor twoich włosów za wyjątkowy, wszak nie codziennie spotyka się kogoś o tak pięknym kolorze włosów.-odparł do wampirzycy z uśmiechem na ustach. Nie wiedział czy zauważyła ten uśmiech, bo znowu przerwała kontakt wzrokowy ze smokiem.
-Mhm.- mruknął pod nosem, gdy Teriel powiedziała, że jest Przemieniona.-Nie przeszkadza mi to, a zapytał z czystej ciekawości.- dodał po chwili.
-Zresztą, powiem ci szczerze, że nie tylko włosy masz piękne.- znowu skomplementował swoją towarzyszkę rozmowy. Jeżeli było tak jak myślał, czyli tak, że jeszcze nikt jej nie komplementował to nie zaszkodzi zrobić tego jeszcze raz. Oczywiście cały czas patrzył na wampirzycę, mimo, że ona uciekała wzrokiem od jego wzorku.
-Odnoszę, może i złudne wrażenie, że pierwszy raz usłyszałaś od kogoś komplement skierowany bezpośrednio w twoją stronę. Dobrze myślę czy nie?- zapytał. Pierwszy raz zdarzyło mu się, że on jako pierwszy skomplementował jakąś piękną kobietę, o ile się nie mylił w tym, że wampirzyca nie była wcześniej komplementowana.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Siedziała jak gdyby ktoś ją zaczarował, w bezruchu. Miała totalny mętlik w głowie. Czuła się jak mała dziewczynka zagubiona w nocy w lesie. Nie potrafiła zrozumieć zachowania Agaresa... i jeszcze ten uśmiech "Dlaczego?" Nikt do tej pory nie był dla niej tak miły.
- T-tak... - nic więcej nie dała rady powiedzieć. Jeszcze nigdy nie czuła się tak nieswojo. Wszystko to było dla niej niezwykle krępujące.
Wstała z fotela po czym oddaliła się na jakieś dwa metry, będąc odwróconą do smoka. Prawą ręką... ocierała łzy? Teriel, wampirzyca która bez najmniejszego zawahania i choćby cienia litości potrafiła zabić, nierzadko zmasakrować przeciwnika, zalewała się teraz łzami. Zadziwiające, jak czasem niewiele trzeba komuś do szczęścia. Mimowolnie na jej twarzy zagościł delikatny uśmiech. Nie wiedziała co o tym wszystkim myśleć ... nic już nie wiedziała.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Czyli dobrze myślał- wampirzyca pierwszy raz została przez kogoś skomplementowana. Nieco zdziwiło go późniejsze zachowanie Teriel. Siedział jeszcze chwilę w fotelu patrząc na stojącą tyłem do niego kobietę.
"Chyba ją uraziłem w jakiś sposób..."- powiedział do siebie w myślach. Zapomniany nie odzywał się.
Agares wstał z fotela i podszedł do wampirzycy- stanął za nią i delikatnie położył jej dłoń na ramieniu.
-Jeżeli w jakiś sposób cię uraziłem... to przepraszam.- odparł spokojnym i lekko ściszonym głosem.-Jeżeli chcesz odejść to nie będę cię zatrzymywał, jednak wiedz, że czas spędzony na rozmowie z tobą w ogóle nie jest dla mnie straconym czasem.-dodał dalej mówiąc takim samym tonem głosu. Nie zdziwi go to, że kobieta chciałaby odejść. Przez myśl tylko przeszło mu to, że znowu będzie samotny i westchnął cicho w czasie gdy ta myśl przeszła przez jego głowę. Nie zbyt lubił samotność, zwłaszcza że jego leże było często odwiedzane- no właśnie, było... bo teraz już co raz rzadziej ktoś tu zagląda, jednak gdy Agaresowi doskwiera samotność to wybiera się do miast i wiosek, które znajdują się w pobliżu, a nawet czasami odwiedza druidów. Druidów odwiedza w swojej smoczej postaci, bo ci aż, tak nie boją się smoka, czego nie można powiedzieć o zwykłych ludziach.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Przeszedł ją dziwny dreszcz gdy smok położył swą dłoń na jej ramieniu. Zazwyczaj naruszanie jej przestrzeni osobistej kończyło się, w najlepszym razie, złamaniem ręki i paroma siniakami. Nie tym razem, żadna tego typu myśl nie dała o sobie znać, choćby przez moment.
- Nie, to nie o to chodzi. - mówiła pogodnym głosem, powoli odwracając się w stronę Agaresa - Po prostu... nikt nigdy nie był dla mnie... tak miły... - mówiąc otarła niezdarnie łzy, a na jej twarz zagościł uśmiech większy aniżeli ten sprzed chwili. Dopiero teraz z powrotem zaczęła patrzeć mu w oczy. Nie znaczyło to, że nigdy nie słyszała nic miłego na swój temat. Wyrazy uznania po wygranym pojedynku z osobami uznanymi za honorowe, choćby rycerzami, były dość częste. Porównać ich jednak do tego nie mogła, to było zupełnie co innego. Dopiero teraz mogła się skarcić, powinna bardziej panować nad emocjami... zalać się łzami przed obcą osobą. "Idiotka!" Z drugiej strony, czuła się teraz znacznie lepiej...
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Dobrze, że Teriel nie zareagowała jakoś obronnie, czyli nie spróbowała wykręcić czy złamać mu ręki, gdy smok położył swoją rękę na jej ramieniu. Co prawda obroniłby się i owszem skończyłoby się to złamaniem ręki ale dla wampirzycy, a nie dla niego.
-Czyli jestem pierwszą osobą, która cię skomplementowała?- zapytał z lekkim niedowierzaniem smok.
-Nie wierzę w to... Tak piękną osobę, ktoś musiał skomplementować, nim ja to zrobiłem- dodał uśmiechając się lekko. Może i Teriel była kiedyś komplementowana ale możliwe, że nie pod względem swojego wyglądu- smok wywnioskował to na podstawie jej reakcji, znaczy wywnioskował, że nie była komplementowana w sposób jaki zrobił to Agares.
-Ale i tak płakałaś przez to co powiedziałem... Przepraszam jeszcze raz, jednak tym razem za to, że płakałaś, a nie za to co powiedziałem.- powiedział po chwili. Dalej trzymał swoją dłoń na ramieniu wampirzycy, a gdy się zorientował, że to robi to szybko zabrał dłoń z jej ramienia.
-Tak jak mówiłem wcześniej... jeżeli chcesz odejść to nie będę cię zatrzymywał, a za tę rozmowę z chęcią obdaruję cię czymś z mojego skarbu, żebyś pamiętała o naszej rozmowie.-powtórzył i rozwinął to co powiedział niedawno.
-A jeżeli, jednak zostaniesz to... ucieszy mnie to, nawet bardzo ucieszy...- dodał ciszej. Nie musiał mówić wprost, że samotność zaczyna mu doskwierać, bo z tego zdania można to było dość łatwo wywnioskować.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

- Pod względem urody, jesteś pierwszym, który mnie komplementuje. - "Znowu?" Od ich nadmiaru biedaczka się w końcu rozpłynie. W żadnym razie nie miała mu tego za złe, to naprawdę przyjemne uczucie zostać docenioną za to.... że się po prostu jest.
- Nie musisz przepraszać, nie jesteś niczemu winny. - winę ponosiła tylko i wyłącznie ona sama. Komu innemu mogła zawdzięczać niestabilność emocjonalną jak nie samej sobie? Będzie musiała popracować nad samokontrolą, panowanie nad pozytywnymi emocjami potrafi być bardziej toporne aniżeli negatywne.
- Nie musisz mi nic dawać, o naszej rozmowie i tak nigdy nie zapomnę. - nawet gdyby chciała, nie byłaby w stanie, poza tym wampiry mają doskonałą pamięć. Poza tym, nie czuła by się dobrze z czymś takim nie dając nic w zamian.
- Może wrócimy na fotele? Bo jeszcze nas nogi rozbolą. - dodała z uśmiechem. Raczej im to nie groziło, ale przecież lepiej prowadzić dalszy dialog w wygodniejszym miejscu.
- Twój sztylet nie jest zwyczajny, prawda? - spytała gdy tylko oboje usiedli. Mieli teraz kolejny temat do rozmowy, o ile nie stanowił on jakiejś tajemnicy.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Wcześniej dobrze myślał- Teriel wcześniej nie była komplementowała za swój wygląd, aż do teraz. Smok dalej był nieco zdziwiony tym, że nikt nie komplementował wampirzycy za to jak wygląda, a wyglądała na prawdę pięknie, według Agaresa. Przypomniały mu się słowa, które sam powiedział wcześniej: "Chodzę już bardzo długo po tym świecie, a on dalej mnie zaskakuje"
Zapomniany już dość długo milczał, co było co najmniej dziwne ale Agares nie miał mu tego za złe, ba, można nawet powiedzieć, że cieszyło go to, że jego przodek nie komentuje tej rozmowy, która odbywa się między smokiem, a wampirzycą. Uśmiechnął się lekko na myśl, że jednak jest tą pierwszą osobą, która w pozytywnym sensie skomentowała wygląd wampirzycy.
Poszedł w stronę foteli, na których jeszcze niedawno siedzieli, poczekał aż Teriel usiądzie i dopiero wtedy usiadł on. Wampirzyca zapytała go o sztylet, prędzej czy później i tak by zapytała, więc smok tak czy inaczej spodziewał się tego pytania.
-Prawda.-odparł krótko i zamyślił się na chwilę.
"Możesz jej powiedzieć, tylko niech zachowa to dla siebie."- w jego głowie zabrzmiał znajomy mu już głos Zapomnianego.
"O wszystkim?"- zapytał w myślach, żeby mieć pewność.
"Prawie... Nie mów jej tylko o tym, że w broni uwięziona jest moja dusza.-powiedział przodek Agaresa i znowu zamilkł.
-Sztylet ten wykonany jest z kości smoka, jak się z czasem dowiedziałem smokiem, z którego kości zrobiono broń był mój przodek.- zaczął opowiadać o broni.
-Dowiedziałem się też, że sztylet nosi nazwę "Ogień Zapomnianego Smoka". Zaraz pokażę ci dlaczego.- dodał i wstał z fotela. Wyjął sztylet z pochwy i skierował go ostrzem w dół. Nagle całe ostrze sztyletu zajęło się ogniem, który tylko płoną- nie robił nic ani ostrzu, ani dłoni Agaresa. Pradawny chwilę utrzymał ten ogień na sztylecie, a potem ogień po prostu znikł. Smok schował sztylet i ponownie usiadł w fotelu, po czym przeniósł wzrok na wampirzycę.
-Jak widziałaś sztylet, a raczej jego ostrze może zapłonąć, jednak nie jest to zwykły ogień, jest to magiczny ogień, który właściwościami i wyglądem jest identyczny z ogniem, którym zieją smoki. Ogień nie wyrządza żadnych szkód ostrzu broni i osobie, która go dzierży, za to wyrządza szkody u przeciwników, z którymi walczy właściciel oręża.- dokończył opowieść.
-Jeszcze jedno... Proszę cię, abyś informacje o sztylecie zachowała tylko dla siebie.-powiedział po chwili. Cały czas utrzymywał kontakt wzrokowy z rozmówczynią.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

- Imponujące. - Widziała już wcześniej broń tego typu, ale w tej było coś wyjątkowego, nie mogła jednak określić jednoznacznie dlaczego. Może miała jeszcze jakąś właściwość nieznaną Agaresowi? W każdym razie tyle Teriel wystarczyło do zaspokojenia swojej ciekawości.
- Zakładam, że jego skuteczność jest bardzo wysoka. - nie wątpiła w skuteczność tego ostrza. To zdanie miało charakter retoryczny. Kto wie, może "Ogień Zapomnianego Smoka" był silniejszy nawet od mieczy paladynów? Podobno samo draśnięcie było bardzo nieprzyjemne, a co dopiero głębsza rana. Na szczęście nie dane jej było przekonać się o tym na własnej skórze.
Na słowa smoka odnośnie zachowania dla siebie tych informacji skinęła tylko porozumiewawczo głową. Skoro miało pozostać to w tajemnicy, tak się stanie.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Rozsiadł się nieco wygodniej w fotelu. Nagle i trochę niespodziewanie w umyśle smoka zabrzmiał znajomy mu już głos:
"Ładna jest. Może byś się za nią wziął? Ostatnio z jakąś kobietą dłużej rozmawiałeś i nie tylko, kilka dni przed śpiączką, czyli jakieś 300 lat temu."- odparł Zapomniany.
"Wiem, że jest ładna ale nie będę się dobierał do pierwszej kobiety, którą spotkałem w jaskini po przebudzeniu się ze śpiączki."- powiedział w myślach do ducha przodka lekko poddenerwowanym głosem.
"Ja bym spróbował, gdybym był na twoim miejscu."- ciągnął dalej Zapomniany.
"Ale nie jesteś, a ja. Nie. Jestem. Tobą."- gdyby mówił to na głos to wycedziłby to przez zęby ale mówił w myślach, więc tylko mogło to tak zabrzmieć. Po tych słowach duch zamilkł.
-To czy dana broń jest skuteczna czy nie, według mnie w dość dużej mierze zależy od tego, kto ją dzierży, przykładowo: Ktoś wyśmienicie wyszkolony w walce za pomocą mieczy, nawet orężem słabej jakości pokona wojownika, który ma broń lepszej jakości, a jest mniej wyszkolony albo w ogóle nie potrafi walczyć mieczem, czy opanował tylko podstawy walki tą bronią.- odparł Pradawny. Ciekawiło go co na ten temat sądzi Teriel, czy ma podobne zdanie, czy całkiem inne.
-Może opowiesz mi coś o sobie? Jeżeli to zrobisz to gwarantuję, że odwdzięczę się tym samym.- zaproponował z lekkim uśmiechem na ustach.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

- Różnica w opancerzeniu jakim dysponują walczący, właściwości magiczne oręża, ukształtowanie terenu, znajomość magii, słabe punkty wynikające z przynależności do danej rasy, warunki atmosferyczne... jest wiele czynników wpływających na wynik walki. Ale tak jak mówisz, najbardziej liczą się umiejętności.
"Coś o sobie..." - zamyśliła się na chwilę. Mogła pokusić się o stwierdzenie, iż może mu zaufać, wszakże on wcześniej wyjawił jej tajemnicę o swym sztylecie. Z resztą, miała do czynienia ze smokiem a nie jakimś tam zwykłym człowiekiem, a to zmieniało postać rzeczy w znaczącym stopniu. Pradawni mają przecież inny stosunek do otaczającego ich świata od "przekąsek". Tylko o czym mogłaby opowiedzieć? Nie była przygotowana na to pytanie.
- Miało to miejsce wiele lat temu. - początki jej nieżycia, bo nic innego nie przychodziło jej na myśl, powinny się nadać - Obudziłam się w starej rezydencji, gdzieś na terenie Opuszczonego Królestwa, już jako wampir. Kim byłam wcześniej ani kto mnie w niego przemienił? Nie wiem do dziś. Znalazłam przy sobie krótki liścik i księgę, które opisywały to, kim się stałam. - tu zrobiła małą przerwę - Nie wiem czy wiesz, co może czuć osoba, która dowiedziała się, iż będzie musiała żywić się krwią oraz cierpieć z powodu wyjścia na światło dnia. Było tego więcej, lecz wady i zalety krwiopijców raczej znasz. - a jak nie to zawsze mógł ją o to spytać - Ale było tam jeszcze coś, amulet który niweluje szkodliwy wpływ Słońca na moją osobę. Czasami zastanawiałam się, czy te rzeczy zostały pozostawione tam z czystej litości... - nie było jej łatwo o tym mówić, ale czuła się lżej, mogąc wyrzucić to z siebie.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Kiwnął tylko głową na znak, że zgadza się z wymienionymi przez Teriel czynnikami, które wpływają na walkę. Kontaktu wzrokowego nie przerywał, zwłaszcza wtedy, kiedy rozmawiał z przedstawicielką płci piękną. Zresztą wampirzyca, z którą teraz ma przyjemność rozmawiać ma również niezwykły kolor oczu, bo krwistoczerwony. Smok czuł też nieco dziwne uczucie, gdy patrzył w jej oczy coś... jakby go coś pociągało w oczach kobiety.
"Mówię ci weź się za nią."- Zapomniany znowu niespodziewanie odezwał się w myślach Agaresa, a jakby był postacią materialną to z pewnością uśmiechnął by się gdyby to mówił.
"Powiedziałem ci już coś i zdania nie zmienię. Umiem nad tym panować, nad moimi uczuciami i emocjami"- powiedział w myślach do Zapomnianego. Gdyby mówił to na głos to dałby się wyczuć w jego głosie nutkę niepewności.
Teriel na szczęście prawdopodobnie nie umiała czytać w myślach, więc lepiej dla niego, bo gdyby nawet niechcący przeczytała jego myśli podczas rozmowy z Zapomnianym to zaraz zaczęła by go o to wypytywać. Chociaż zawsze istniała możliwość, że Teriel posiada zdolność czytania w umysłach albo arkan magii za to odpowiedzialny ale nie ujawniła tego- zresztą smok wiedziałby jakby ktoś wkradł się do jego umysłu.
-Nie wiem co czuje taka osoba. Zawsze pozostają mi domysły ale one nie oddadzą w pełni tego co czuje osoba, która została przemieniona w wampira. Wady i zalety wampiryzmu znam.- odparł po chwili.
-To teraz moja kolej... Nie ma co ukrywać mojego rzeczywistego wieku, z mojej aury i tak wyczytałaś, że już długo chodzę po świecie- mój wiek wynosi okrągłe 1000 lat. Nie pamiętam swojego dzieciństwa, a także tego gdzie się urodziłem, nie pamiętam też swoich rodziców ale podejrzewał, że wygląd odziedziczyłem po ojcu. Wiem tylko tyle, że rodzice wiele mnie nauczyli. Po tym jak ich opuściłem to długo szukałem dla siebie jakiejś groty, która mogłaby posłużyć mi za leże. Widziałaś moją smoczą formę, wiesz jaka jest gabarytowo, więc musiałem znaleźć na prawdę dużą jaskinię... I znalazłem ją w końcu, a była to ta jaskinia, w której teraz siedzimy i rozmawiamy. Sztylet, o który niedawno pytałaś również znalazłem w tej jaskini. Postanowił zostać w tej jaskini i gromadziłem bogactwo, bo dość często opuszczałem leże, żeby polatać po Alaranii w poszukiwaniu przygód...- tutaj smok przerwał. Chwilę zastanawiał się czy wspomnieć jej o śpiączce. Zdecydował, że wspomni- komuś w końcu musiał o tym powiedzieć.
-300 lat temu zapadłem w śpiączkę, która trwała, jak się pewnie domyślał- 300 lat. Niedawno się obudziłem, raptem 3-4 miesiące temu.- zakończył skróconą opowieść o swoim żywocie.
-A ty?- zwrócił się do Teriel.- Mieszkasz gdzieś? Czy włóczysz się po świecie i śpisz w różnych karczmach i zajazdach?-zapytał.
Zablokowany

Wróć do „Smocza Przełęcz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość