Elfidrania[Polana] Obóz

Miasto zamieszkiwane głównie przez elfy, jednak spotkać tu możesz też inne istoty takie jak wygnane Driady, a także małe chochliki poszukujące przygód. Elfy mieszkające w Elfidrani są niezwykle przyjaznymi istotami, dlatego schronienie w możne znaleźć tu każdy, a zwłaszcza Naturianie i istoty im pokrewne, ze względu na miłość elfów do wszystkiego co wolne.
Awatar użytkownika
Angie
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 104
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Leśna Elfka
Profesje:
Kontakt:

[Polana] Obóz

Post autor: Angie »

Angie ledwo nadążała za Largonem. Nie wiedziała, że chłopak będzie aż z taką energią parł przed siebie. Gdy usłyszała jego głos, zdziwiła się. Przez całą podróż, prawie się do siebie nie odzywali. Chłopak zaproponował rozbicie obozu, Angie odetchnęła z ulgą.
- Całe szczęście! Jestem wyczerpana! Nie mam już sił. - odparła.
Rozejrzała się dookoła. Otaczał ich las. Otaczała ich ciemność.
- Musimy rozpalić ognisko. Myślisz, że jest tu bezpiecznie?
"(...) Jest się takim, jak myślą ludzie, nie jak myślimy o sobie my, jest się takim jak miejsce, w którym się jest."
Awatar użytkownika
Largon
Szukający drogi
Posty: 44
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Largon »

Przez całą drogę trzymałem się za ramię. "Cholera... piecze... co jest..." - tak pomyślałem, na to zaś demon rzekł "Przypominam Ci, że żyję..." - po tych słowach demonicznych na chwilę usiadłem na czystej ziemi mając cały czas rozszerzone oczy i ciężko oddychając. Dopiero po kilku minutach dotarły do mnie słowa Angie. A ja mówiąc, oddychałem głośno:
- Ta.. pewnie.... dobrze... - poczułem, że coś się ze mną dzieje. Miałem strasznie gorące ciało i byłem strasznie rozpalony. Prawdopodobnie z powodu, że Anosai chciał mnie przyzwyczaić do swojej mocy, a mój umysł bronił się przed nią. Byłem lekko przytłoczony i lekko nieobecny jakby...
Awatar użytkownika
Angie
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 104
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Leśna Elfka
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Angie »

Angie spojrzała na Largona. Od początku podróży wydawał się jakiś przygnębiony i zdenerwowany.
- Nic ci nie jest? - spytała się.
Leżała na zimnej trawie. Plecak leżał u jej stóp, a na nim siedziała jej sowa.
- Zimno. Idę poszukać drewna na ognisko.
Dziewczyna wstała i ruszyła w las.
"(...) Jest się takim, jak myślą ludzie, nie jak myślimy o sobie my, jest się takim jak miejsce, w którym się jest."
Awatar użytkownika
Largon
Szukający drogi
Posty: 44
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Largon »

Dziewczyna poszła w las, a ja tylko westchnąłem ciężko. Nie miałem siły się ruszyć. Coś się działo w mojej głowie. Amulet anosai widać źle na mnie działał. Nie mogłem go zdjąć, gdyż to by się skończyło moją śmiercią (umówiona zasada z adminem). Otworzyłem swój plecak i łyknąłem sobie trochę wody czekając na dziewczynę. Gdy już trochę nie wracała zacząłem ją wołać osłabionym głosem:
- Angie... Jesteś?- czułem się taki osłabiony, że zaraz miałem zamiar paść.
Awatar użytkownika
Pani Losu
Splatający Przeznaczenie
Posty: 637
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Pani Losu »

Nagle całym lasem wstrząsnął przeraźliwy krzyk. Następnie zrobiło się bardzo cicho.
Largon był bardzo zdenerwowany, było zbyt ciemno by mógł coś wypatrzeć. Usłyszał kroki. Ktoś się zbliżał.
- Pomocy!
Po głosie Largon poznał, że to jakaś kobieta.
Była to ... elfka! Rzuciła się na kolana pod nogi Largona.
- Proszę musisz nam pomóc! Moją wioskę zaatakowały jakieś plugawce! Zniszczyły frontową bramę.Palą domy, mordują moje siostry i moich braci! Błagam cię! Wioska leży bardzo blisko stąd. Nie wiem dlaczego nas zaatakowały.
Dopiero teraz Largon zauważył, że kobieta jest ranna.
Chciał zapytać się czy nic jej nie jest, ale nie zdążył. Kobieta upadła na ziemię... martwa.
Awatar użytkownika
Angie
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 104
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Leśna Elfka
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Angie »

Angie chodziła przez las i zbierała suche patyki na ognisko. Gdy miała już wracać, stało się coś dziwnego. Usłyszała krzyk.
Elfka ze strachu rzuciła na ziemię wszystkie gałęzie i patyki. W oddali słyszała wrzaski i w oddali nad lasem można było zobaczyć dym.
Co się dzieje? - pomyślała.
Była bardzo zdenerwowana, nie wiedziała co robić. Wracać do Largona, czy może znaleźć jakąś kryjówkę?
Zastanowiła się szybko i podjęła decyzję. Postanowiła jak najszybciej wrócić do Largona. Nie oddaliła się za bardzo od obozu, więc wiedziała, w którym kierunku musi iść.
"(...) Jest się takim, jak myślą ludzie, nie jak myślimy o sobie my, jest się takim jak miejsce, w którym się jest."
Awatar użytkownika
Largon
Szukający drogi
Posty: 44
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Largon »

"Nikt nie będzie bezkarnie niszczyć wiosek" - tutaj przypomniał sobie on widok zakrwawionej wioski i wszystko z jego dzieciństwa w zaledwie sekunde. Popatrzył trochę na martwe ciało. Lekko posmutniał, bo szkoda jak ktoś umiera. Zobaczyłem jak biegnie do mnie Angie. Szybko zacząłem mówić:
- Ta kobieta przybyła do mnie. Musimy pomóc jej wiosce, a i jak coś to... jest martwa... - mój głos był lekko wstrząsinięty tą sytuacją, ale po chwili zacząłem biec w stronę wydobywających się krzyków konmkretnie w stronę owej wioski. Wiedziałem, że Angie idzie za mną więc mówiłem w trakcie biegu:
- Bądź czujna i uważaj na siebie. Nie będę mógł jednocześnie skupić się na walce i czuwać nad tobą.
Awatar użytkownika
Sayden
Błądzący na granicy światów
Posty: 11
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sayden »

Szedł dość długi czas. W oddali usłyszał krzyki mordowanych osób. Niedobrze- pomyślał i zaczął bieg w tę stronę. Było ciemno więc widoczność była mocno ograniczona, tylko z oddali była widoczna płonąca wioska. Po jego prawej stronie zauważył zarys dwóch postaci. Nie zwlekając wyjął katanę przygotowując się do ewentualnego starcia, a raczej nieuniknionego, gdyż bez rozlewu krwi zapewne się nie obejdzie. Miał tylko pewne wątpliwości co do roli dwóch osób które były kilka metrów od niego, w końcu agresor nie biegałby bo lesie, tylko brał jak najwięcej z grabieży wioski. No cóż, prędzej czy później odpowiedź nasunie się sama...
Susan
Rasa:
Profesje:

Post autor: Susan »

Susan biegła co sił w płucach. Muszę biec po pomoc. Muszę uratować wioskę. - myślała podczas biegu. Nie zauważyła nawet dwóch postaci biegnących w jej stronę. Wpadła na jedną z nich i przewróciła się.
- Przepraszam. - powiedziała dysząc.
Spojrzała na nieznajomych. Kobieta i mężczyzna. Zapewne poszukiwacze przygód. - pomyślała.
- Pomóżcie! Wioskę zaatakowały nieumarli. - wydyszała wstając z ziemi.
- Szukam także mojej siostry. Ona także pobiegła po pomoc. Widzieliście ją?
Spojrzała na miny nieznajomych.
- Nie... Nie mówcie mi... ona...
Awatar użytkownika
Angie
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 104
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Leśna Elfka
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Angie »

Angie była w szoku. Dla niej było tego już za wiele.
Najpierw przeraźliwy krzyk kobiety, a teraz wioska atakowana przez nieumarłych!
- Jestem Angie. Pomożemy Ci. Nie możemy pozwolić aby ginęli niewinni ludzie! Przykro mi ale twoja siostra raczej nie żyje. Natknęliśmy się na nią, była śmiertelnie ranna.
Elfka podeszła do dziewczyny i mocno ją przytuliła. Wiem co teraz czujesz. - pomyślała.
- Nie ma czasu do stracenia, ruszajmy.
"(...) Jest się takim, jak myślą ludzie, nie jak myślimy o sobie my, jest się takim jak miejsce, w którym się jest."
Awatar użytkownika
Sayden
Błądzący na granicy światów
Posty: 11
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sayden »

Nie minęło wiele czasu, a obok dwójki nieznajomych dołączyła trzecia. Usłyszał prośbę o pomoc. W sumie na odparcie oponentów przyda się ktoś jeszcze. Wyszedł grupce osób na przeciw.
- Czy ktoś mi powie co tam się dokładnie dzieje?
Zdawał sobie sprawę z reakcji owych osób, w końcu nie co dzień widuje się kogoś tak odzianego. Spoglądał przelotnie na każdą osobistość oczekując szybkiej odpowiedzi.
Susan
Rasa:
Profesje:

Post autor: Susan »

Susan spojrzała na nowego przybysza. Wyglądał dość niecodziennie.
- Zemszczę się! Zemszczę się na tych wszystkich plugastwach. Nie ma czasu na powitania! Tam giną osoby! Biegnijmy! - krzyczała.
Marry... tak mi przykro... nie udało mi się ciebie ochronić. Nigdy o tobie nie zapomnę, pomszczę cię! - myślała.
- Co tak stoicie? Musimy się spieszyć!
Awatar użytkownika
Pani Losu
Splatający Przeznaczenie
Posty: 637
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Pani Losu »

Grupka osób stojących na polanie nie spodziewała się jednak, że ktoś ich podsłuchuje.
Zza drzew i krzaków wyszły szkielety i zombie. Przewodniczył im jakiś kapłan.
- Poddajcie się! - powiedział.
Cała drużyna była zdziwiona. Nieumarli posługujący się mową?
Wokół Angie, Susan, Largona i Saydena powstało koło plugawców, odcinając im drogę ucieczki.
Awatar użytkownika
Largon
Szukający drogi
Posty: 44
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Largon »

Cały czas Largon, ostatni przedstawiciel rodu Cillic milczał, tak jakby był niemową. Gdy stanęli całą czwórką i okrążyła ich plaga plugawców, to Młody, jak to on... Wyciągnął w jednej ręce miecz, zaś w drugiej sztylet, po czym rzekł:
- Heh... dawno nie miałem okazji sobie powalczyć. Mówią, że dobrze wyszkolony Cillic potrafi zabić nawet dziesięciu napastników na raz. Zobaczymy... - po tych słowach młodzieniec jeszcze dodał do elfki patrząc się na przeciwników:
- Angie... Uważaj... - nie obchodziła zbytnio go reszta. Może troszkę Susan, gdyż ona miała podobne ambicje co Largon. Czekał na atak ze strony przeciwników. Gdy owy nastał, to na pierwszą plagę zrobił dokładnie takie ruchy. Jednemu odciął głowę, drugiemu wbił nóż w serce, po czym drugim mieczem odciął kończynę. Następnemu znowu odciął głowę i tak dalej. Ogółem jego ruchy były bardzo płynne i starał sie ogarnąć wszystko co dzieje się wokół niego. Czasami nawet uratował któregoś z towarzyszy, gdyż każdy człowiek się przyda.
Awatar użytkownika
Angie
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 104
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Leśna Elfka
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Angie »

Angie stała jak skamieniała. Nie myślałam, że będzie aż tak gorąco.
Wpatrywała się z przerażeniem w oczy plugawcom. Zobaczyła jak Largon zabija kilka z nich.
- Nie lubię walczyć, ale skoro muszę...
Angie wyciągnęła sztylet i zamachnęła się na pierwszego lepszego stwora. Niestety chybiła. Stwór wyrwał z jej ręki sztylet i odrzucił go na bok. Następnie rzucił się na dziewczynę...
"(...) Jest się takim, jak myślą ludzie, nie jak myślimy o sobie my, jest się takim jak miejsce, w którym się jest."
Awatar użytkownika
Sayden
Błądzący na granicy światów
Posty: 11
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Sayden »

Rozpoczął walkę w tym samym czasie co Largon. Przez chwilę mocno zdziwił się, że przeciwnikami były żywe trupy, no ale cóż, nie wszystko w życiu jest poukładane. Wykonywał finezyjne cięcia mierząc w głowy i ręce nieumarłych. Po kilku cięciach aktywował moduł niewidzialności. Teraz bez problemu eliminował kolejnych truposzy. Błyskawicznie przykucną na jedną nogę, zaś drugą wystawił przed siebie i wykonał obrót powalając dwóch plugawców, w tym tego, który rzucił się na dziewczynę. Wykonał w jego stronę fikołka i z całą mocą uderzył w czaszkę kataną rozbijając ją. Walka byłą zacięta o przeciwników nie ubywało...
Zablokowany

Wróć do „Elfidrania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości