EfneKarczma pod "zaspanym szlachcicem"

Miasto założone na cześć córki króla Bedusa, która w wieku dziesięciu lat oddała swój wzrok za lud. Uratowała go od zniszczenia. Efne otaczają liczne lasy, góry oraz wzgórza graniczące z Pustynią Nanher.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Kiedy zobaczył dziwną postać przypominającą mu demony z opowieści podniósł się z łóżka, chciał krzyknąć, aby wynosił się z jego pokoju, ale uznał to za głupie, ktoś taki by go nie posłuchał, a co najwyżej wyśmiał. Chciał przybrać postać wilka i zmusić go do wyjścia siłą, ale zanim to zrobił przekonał się, że byłoby to głupim pomysłem, jego ciało uderzyło w ścianę, Dwayt jęknął z bólu gdy opadł na ziemie.
Chciał wziąć kilka głębszych oddechów i przeczekać największy ból, aby wtedy pomóc Tii. Przez ten czas ona spróbowała swoich sztuczek, niestety nie wyszyły i została nieciekawie potraktowana przez diabły, które zadały jej kilka ciosów i przygwoździły do łoża z rozkazu czarnoksiężnika. Kiedy Dwayt już wstawał diabeł zorientował się i wysłał go z powrotem na ścianę, Dwayt poczuł nieprzyjemnie napinające się mięśnie, został sparaliżowany, choć wydawał swoim kończynom rozkazy do ruchu, one nic nie robiły, nie odpowiadały. Nie mógł nic zrobić więc zamknął oczy, aby nie widzieć jak sprawiają cierpienie elfce. Gdy skończyli i zniknęli w kłębach dymu, on odzyskał czucie w mięśniach, wstał i ruszył do łóżka, chciał jakoś pomóc Tii, jego ręce powędrowały, aby ją dotknąć, chciał sprawić co jej jest, ale zatrzymał je w ostatniej chwili, wiedział, że może sprawić jej tym ból. Łzy cisnęły mu się do oczu, ale powstrzymał je.
- Co jest, co to ma znaczyć ? - Ledwo co słyszalny głos wydostał się z jego zaciśniętego gardła.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Z początku leżała na plecach. Gdy odeszli nogi ściągnęła ze sobą i obróciła się na bok przybierając bardziej skurczoną pozycję. Zaskomlała z bólu, który wciąż rozdzierał jej ciało. Krwawiła i czuła jak słabnie. Gdy Dwayt się zbliżył, chwyciła jego dłoń kurczowo.
- Pomóż mi... - wychrypiała przez opuchnięte wargi - Nie próbuj leczyć, to nic nie da... Muszę.. - jęknęła z bólu i na chwilę straciła oddech - Musze dostać się do moich rzeczy... w tamtym domu...
Patrzyła na ukochanego zbolałym wzrokiem i oczami pełnymi łez. Ufała mu. Zresztą był jedyną jej nadzieją. Musiała porzucić ciało elfki nim jej serce przestanie bić. A do tego potrzebne było kilka rzeczy. Wzięła głębszy oddech.
- Umieram... nie mam wiele czasu... Musze mieć dwa kadzidła, liście Krwiostu, nóż rytualny... Wszystko mam u Lesarana w domu... pod moim łóżkiem. Zabierz mnie tam... albo przynieś je tutaj... proszę.
Zamknęła oczy i rozluźniła uścisk na jego dłoni. Przez chwile mogło się wydawać, że już umarła, ale jej oddech był płytki i stały.
Ostatnio edytowane przez Tia 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

- Zabieranie Cię tam byłoby niebezpieczne, wrócę za kilka minut, nawet się nie obejrzysz. - Jego głos drżał i był niezwykle cichy, ledwo mógł cokolwiek mówić, jego gardło tak zaciskało się widząc cierpiącą Tię.
Kilka minut, tak daleka podróż trwająca kilka minut jest właściwie niemożliwa jeśli nie użyje się czaru teleportacji. Nawet on w swojej postaci wilka z Efne do Elisi biegł około dwudziestu minut, a w dwie strony to o wiele za długo by elfka mogła czekać.
Wyskoczył przez okno i natychmiast przybrał formę wilka pędząc do Elisi, nie miał czasu więc postanowił zaryzykować własne zdrowie dla zdrowia Tii, użył migoczących kroków, używał ich kolejno jedne po drugich. Migoczące kroki były świetne do ucieczki lub dogonienia uciekającej ofiary, zdejmowały ograniczenia które nakłada na mięśnie mózg i pozwalały używać ich pełnej mocy, przyśpieszając tym ciało do nieprawdopodobnych prędkości. Niestety po nich następowało zmęczenie i ogromny ból w mięśniach, nie można ich było stosować zbyt często i zbyt długo, ponieważ powodowały rozrywanie mięśni i trwałe uszkodzenia ciała. Dwayta teraz to nie obchodziło w minute znalazł się pod domem Lesarana, rozbił okno do pokoju Tii swym ciałem i odmienił się w człowieka. Jego kolana ugięły się pod jego ciężarem, poczuł ból w łydkach, niewyobrażalny ból, przełamał się i wstał, chwycił za jakąś torbę i zapakował rzeczy z pod łóżka elfki. Jeden z domowników zbudzony przez dźwięk tłuczonego szkła, właśnie otwierał drzwi. Dwayt zarzucił pasek od torby przez głowę i zamienił się w wilka. Osobą która weszła do pokoju okazał się Lesaran. Miał teraz ogromną ochotę rozszarpać go na strzępy za to, że był z Tią poprzedniej nocy, postanowił jednak jedynie na niego warknąć i okazać spojrzeniem drzemiący w nim gniew. Kiedy już to zrobił, wyskoczył przez okno i znów pomknął używając swych migoczących kroków tym razem jednak w stronę Efne. W połowie drogi mięśnie zaczęły dawać znaki, że dłużej nie wytrzymają, Dwayt biegł dalej z zaciśniętymi zębami, dotarł do karczmy w kolejną minute, cała droga trwała nie całe 240 sekund. Upadł przy łóżku na kolana już w swojej ludzkiej formie, wsparł się na nim, zdjął z szyi torbę która położył przy elfce i zaczął wyciągać wszystko co obiecał przynieść, rozłożył rzeczy po kolei na łóżku i spojrzał pytająca na ukochaną.
- Co teraz ? -
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Ocknęła się gdy znów go usłyszała. Otworzyła oczy i pokój zawirował, ale zdołała ich nie zamknąć, tylko wyciągnęła ręce po przedmioty. Podsunęła mu dwa metalowe kadzidła. Coś w jej oczach błysnęło i oba naczynia zaczęły kopcić.
- Postaw je na ziemi... - poprosiła szeptem.
Potem wzięła czarkę i rytualnym nożem, mamrocząc jakieś słowa nacięła sobie nadgarstek. Krew spływała do czarki przez chwilę. Potem Tia wzięła do ust jakiś suchy liść i zaczęła go rzuć wdychając głęboko dym kadzideł. Popiła liście własną krwią i zaczęła się krztusić. Skurczyła się i jęknęła głośno. Jej ciało zaczęło się wić w konwulsjach, stawać smagłe i bardziej smukłe. Włosy się skręciły i zrobiły czarne. Gdy przemiana się dokonała Tia nie czuła już bólu, a jej prawdziwe ciało było zdrowe.
Podniosła się na ramionach i spojrzała na Dwayta.
Piersi miała trochę mniejsze i bardziej szpiczaste, biodra chudsze, skórę ciemną i czarne, kręcone włosy. Poza tym między jej nogami pętał się cienki ogonek, a na głowie miała małe rogi. Jednak twarz miała dokładnie te same rysy i dokładnie te same, kochające, namiętne oczy spotkały się z nim spojrzeniem.
- Dziękuję - powiedziała poważnie i zsunęła się z łóżka, żeby założyć czarną sukienkę w której przyszła.
Ostatnio edytowane przez Tia 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Kazała mu postawić kadziła na ziemi więc tak właśnie uczynił. Dym unoszący się z nich był dla niego nieprzyjemny, szarpał nieprzyjemnie jego gardło od środka. Dwayt przysunął się do najbliższej ściany, nie podszedł, a przysunął ponieważ nie czuł nóg i nie mógł nimi poruszać, domyślał się, że mięśni jego nóg prawdopodobnie są porozrywane, cieszył się, że nie czuje bólu z tym związanego.
Przyglądał się rytuałowi który odprawiała Tiia, z podłogi, miał nieco kiepski widok, ale najważniejsze było, aby zadziałał. Kiedy z łóżka zsunęła się demonicznie wyglądająca kobieca postać, myślał, że sługi czarnoksiężnika wróciły, aby upewnić się, że wszystko poszło po ich myśli. Jednak w jej oczach zauważył znajome ciepło i czułość, jego z początku okazywały zdziwienie, ale gdy zorientował się, że to Tia pod nieco inną postacią jego oczy zmieniły wyraz na taki sam jak jej. Kiedy nałożyła suknie było już dla niego pewne, że to ta sama kobieta z którą jeszcze kilka chwil temu oddawał się rozkoszom, choć ta postać była nieco dziwna, to jej nagość nadal go podniecała, może to dlatego, że wiedział iż to Tia, a może faktycznie było coś pociągającego w tym diabelnym ciele.
- Nie ma za co. Więc to naprawdę Ty ? -
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Zobaczyla teraz w jakim jest stanie i podeszła, by przy nim uklęknąć. Dotknęła jego uda dłonią. Było rozpalone.
- Co ty właściwie zrobiłeś? - zmrużyła oczy z troską. Domyślała się już, bo pamiętała, jak dostała się tu na jego grzbiecie.
- Przykro mi, że dałam ci tyle samo bólu ile rozkoszy. To nie tak miało być... Nie spodziewałam się, że mnie znajdą. A skoro zdołali się tu dostać, to znaczy, że bliska mi osoba ma kłopoty.
Była dotąd poważna i zatroskana, ale po ostatnim zdaniu obejrzała się na pokój i uśmiechnęła swawolnie i z satysfakcją.
- Stary cap. Zabawiałam jego kujonowatego synalka, ale nie... On miał mieć w głowie tylko czarną magię. Drażnił mnie tą wyższością więc mu ją zaniżyłam przed Wyższym Zgromadzeniem. Świecił kutasem na oczach największych osobistości Piekieł - zachichotała, ale potem znów spojrzała na jego nogi i spoważniała
- Musisz iść do cyrulika. Mam nadzieje, że to nic poważnego?
Ostatnio edytowane przez Tia 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Spoglądał na nią z troską i miłością, wysłuchał jej słów do końca i odpowiedział, jego głos był pewny i donośny, co mogło zdawać się dziwne, bo prócz zerwanych mięśni, na pewno był bardzo zmęczony podróżą.
- Bliska Ci osoba ma kłopoty... Dobrze idź. Ja sobie poradzę sam. -
Uświadomił sobie, że słowa "bliska mi osoba" mogły oznaczać coś czego nie chciałby słyszeć i dlatego właśnie dobrała takie słowa. Nie zdziwiło go to, pochodziła z innego świata niż on, teraz zaczął zdawać sobie sprawę, że mógł nawet nie dostarczyć jej takiej przyjemności jakiej by pragnęła.
Przeczołgał się w stronę łóżka na które od razu się wspiął, położył głowę na poduszce, a dłoń na swoim czole. Na szczęście posiadał jeszcze jedną specjalną zdolność. Natychmiastowa regeneracja, jego porozrywane mięśnie zaczęły powoli się ze sobą scalać, ale sprawiało mu to niewyobrażalny ból, zaciskał zęby najmocniej jak potrafił, tak mocno, że prawie pękały, a jednak z jego ust i tak wydobywał się jęk, jego oczy wypuściły kilka łez które spłynęły mu po policzkach.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Weszła na łóżko i klęknęła nad nim. Pochyliła się i zebrała łzy z jego policzków wargami. Jego ból bolał i ją, ale w jakiś sposób także przeprawiał o dreszcz podniecenia. Był twardym mężczyzną. Właściwie niewiele różnił się od diabła. Mógłby nim być...
Jako osoba z natury egoistyczna, w swoich rozmyślaniach nie brała pod uwagę, że może on by nie chciał stać się istotą piekielną. Liczyło się dla niej tylko to, by móc go dla siebie zatrzymać.
- Nigdzie się nie wybieram. Uratowałeś mnie. Możesz w zamian żądać ode mnie czego zechcesz - wyszeptała wciąż całując go po twarzy i dłoni, którą się zasłaniał - Ciekawe... że jestem ci już zobowiązana dwie takie przysługi.
Uśmiechnęła się i usiadła przy nim, patrząc na niego z góry. Zastanawiała się, czego wilkołak może chcieć od diablicy. Szybko poszukała w myślach takich żądań, których nie chciałaby spełnić i niestety znalazła kilka, co spowodowało, że na jej wargach pojawił się grymas niezadowolenia.
- Byłabym wdzięczna, gdybyś pozwolił mi spełnić chociaż jedną. Lżej bym się czuła. Nie lubię mieć zobowiązań.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Kiedy poczuł dotyk jej delikatnych i miękkich warg na swoich policzkach, zachciał złączyć ich usta i zanim usiadła obok niego zrobił to, chwycił za jej podbródek i przyciągnął jej wargi do jego, składając na nich krótki pocałunek.
- Nie będę żądał od Ciebie przysługi za uratowanie życia. Dlaczego nie idziesz pomóc tamtej osobie skoro Ci na niej zależy ? -
Właściwie go to nie obchodziło, tak długo jak ona zostawała z nim był szczęśliwy i tego chciał. Oglądał z ochotą jej ciało i żałował tego, że zechciała się wcześniej okryć suknią. Czuł nadal ból w mięśniach, ale przekręcił się na bok i chwycił Tię, aby położyć ją na plecach, gdy to zrobił chwycił ramiączka jej sukni i zsunął je z barków diablicy. Nie zrobił nic więcej, myślał, że ona może mieć powody dla których się ubrała, a ich bliskość tak czy inaczej sprawiała mu radość.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

Zachichotała radośnie, kiedy ją przewrócił na łóżko. Przesunęła mu palcami po głowę "pod włos" podczas gdy on zsuwał jej ramiączka sukienki. Uśmiechała się uszczęśliwiona i ponownie beztroska, jakby wydarzenia, które miały miejsce przed chwilą w ogóle się nie wydarzyły. Odczuła ulgę gdy powiedział, że niczego od niej nie chce.
- Bo nie mogę - odpowiedziała mu na pytanie. - Mój ukochany ojciec znajduje się tam skąd oni przybyli. Nie pozwoliłby im w ogóle po mnie wyruszyć, a jeśli ich nie zatrzymał, to znaczy, że wcześniej oni zatrzymali jego. Teraz właśnie donoszą mu o mojej śmierci. Gdybym się tam zjawiła... sam pomyśl. Jestem bezpieczna, póki oni myślą, że wyrównali rachunki.
Przekręciła głowę lekko i popatrzyła na niego uważnie.
- Nie zraża cię to, że jestem diabłem? Nie obawiasz się, że... igram z tobą, żeby cie skrzywdzić?
Przesunęła opuszkami palców w dół po jego gardle, spuszczając wzrok na jego szyję. W tej chwili przemawiała do niego tajemniczym, a jednocześnie namiętnym tonem.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Kiedy usłyszał słowo "ojciec" poczuł jakby kamień zsuwał mu się z serca, z jego ust wypłynęło westchnienie oznaczające ogromną ulgę.
Na jego twarzy zagościł uśmiech gdy przedstawiła swoje pytanie.
- Możliwe, podejrzane jest na pewno to, że przyszłaś do mnie tamtej nocy do mojego pokoju w karczmie, może chce się zemścić za przywiązanie Cię do drzewa, a może po prostu sprawia Ci to przyjemność. Nie zraża mnie, twoje ciało jest bardzo pociągające i nie mogę się mu oprzeć... -
Ledwo skończył mówić, a już całować jej szyję i dekolt. Dłoń zaś wsunął pod jej suknie i zaczął pieścić okolice jej łona, chciał sprawdzić, czy odczuwa te same przyjemności jak gdy była w ciele elfki. Była istotą z inne świata, chciał odkryć jakie części jej ciała są równie wrażliwe na dotyk co te ludzkie, miał nadzieje, że ona i jej nowe ciało również pomoże mu odkryć inne rodzaje przyjemności, w głowie Dwayta zaczęły się rodzić nowe fantazje z tym diabelnym ciałem Tii w roli głównej.
Awatar użytkownika
Tia
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 131
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tia »

- Oh, przestań już! – odepchnęła go w końcu i zaciągnęła sukienkę powrotem na swoje uda – Ty także doprowadzasz mnie do szaleństwa, ale czas uporządkować wszystkie sprawy.
Dotyk jego palców pobudził ją, ale tym razem chciała się temu oprzeć. Nie miała nic przeciwko drobnym pieszczotom, ale nie miała już czasu na kolejny stosunek. Zdawała sobie sprawę z tego, że zostawiła Lesarana w noc, w która się kochali. Powinna się teraz z nim spotkać.
"Dlaczego to musi być tak daleko?
Wstała z łóżka, poprawiła ramiączka sukni i wygładziła ją. Spojrzała na Dwayta poważnie, nieco zadzierając podbródek.
- Nie masz nic przeciwko temu, że jestem diabłem? To świetnie. W takim razie wiedz także, że twoja rzekoma miłość do mnie, to nic innego jak działanie magicznego eliksiru, który dodałam do wina. Za parę dni obojgu nam przejdzie. A teraz wybacz, ale muszę się spotkać z kolejnym dawcą.
Mówiąc zbierała do torby swoje rytualne rekwizyty, a potem podeszła do drzwi i je otworzyła bez słów pożegnania.

Czekała ją długa i męcząca podróż do Elisji.
Awatar użytkownika
Dwayt
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 132
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Wilkołak
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Dwayt »

Kiedy odepchnęła jego dłoń odsunął się od niej trochę i spojrzał na wyraz jej twarzy, nie przeszkadzało mu, że ma dosyć pieszczot, bo on również nie miał na nie siły. Kiedy wspomniała o miłosnym eliksirze nie uwierzył w jej słowa, nie wierzył, że jego uczucia są powodowane jakimś marnym napojem.
- Przekonamy się za kilka dni... - powiedział, ale tak cicho, że jedynie on mógł to usłyszeć.
Gdy wspomniała o kolejnym dawcy obudziła się w nim wściekłość, teraz, po tej nocy odchodzi i idzie do inne. Prychnął na jej słowa i obrócił się na bok kładąc głowę na dłoni i zamykając oczy, miało to wyglądać, że idzie spać. "A niech sobie idzie, ale później gdy przyjdzie po następną dawkę rozkoszy nic nie dostanie, a nawet więcej każde jej odejść "do następnego dawcy"" pomyślał sobie złośliwie Dwayt. Znów prychnął tym razem na swoje słowa. Usłyszał brzdęk zamka oraz skrzypnięcie klamki kiedy Tia zamykała drzwi. Szybko zasnął, a jego sny można by określić kolorem czerwonym, ponieważ śniło mu się jak zabawia się z diabelną postacią kobiety którą kochał, a wokół nich buchał ogromny ogień który był wskaźnikiem ich namiętności, pożądania oraz przyjemności jaką odczuwali.

W jego oczy uderzyło nieprzyjemne, jasne światło padające z okiennicy, zbudził się i wstał z łóżka, przeciągnął swoje ciało i włożył na siebie wczorajsze ubranie. Kiedy na siebie spojrzał stwierdził, że rzeczy jakie ma na sobie już go znudziły. Postanowił wybrać się do Meot, ostatniego z najbliższych miast Elisi. Wyszedł z karczmy lecz zanim wyszedł z miasta skierował krok do sklepu w którym kupił nowe ciuchy.
Ciemno zielona koszula którą rozpiął przy szyi tak, aby widać było jego zdobycz, kieł zawieszony na grubym łańcuszku, prócz tego miał na sobie jeszcze długie, ciemne spodnie oraz eleganckie, czarne buty ze spiczastymi zakończeniami. Był gotów więc ruszył do bramy, kiedy już ją przekroczył przybrał swoją wilczą postać, czuł się w niej wolny, kiedy biegł z ogromną prędkością do Meot.


Meot
Zablokowany

Wróć do „Efne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości