Równina Maurat[Rubinowy szlak] Bród na Nefari

Równina rozciągająca się od Gór Dasso, aż po Warownie Nandan -Ther, zamieszkała przez istoty wszelkiego rodzaju, jednak jej ogromne przestrzenie są przede wszystkim krainą dzikich koni, które galopują w bezkresie jej zieleni w poszukiwaniu swoich braci.
Awatar użytkownika
Aisirth
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 64
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Smoczyca
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aisirth »

Smoczyca usiadła nad rzeką, gdy krasnolud usnął. Niebo było już granatowe, i upstrzone wieloma tysiącami gwiazd. Tak jak wcześniej wspomniała krasnoludowi, tej nocy księżyc nie wzeszedł, a i gwiazdy nie dawały mocnego blasku, przez co wydawało się, że jest ciemniej niż kiedykolwiek. Ale i to nie przeszkadzało Aisirth, by spokojnie obserwować okolicę. Jak też poprosił ją Fûtherg, wciąż rozmyślała czego chciałaby się dowiedzieć o kowalstwie i płatnerstwie. Lecz wszystko, czego potrzebowała, już się dowiedziała... Deorth*. Kiedyś już słyszała o tym surowcu, lecz nadal nie miała do czynienia z osobą, która mogłaby jej coś o nim powiedzieć. Może krasnolud będzie coś wiedział o tym rzadkim, prawie mitycznym metalu?

Po paru godzinach podeszła do miejsca, gdzie spał krasnolud.
- Hej, Fûtherg! Obudź się! - zawołała, lecz niezbyt głośno.

--
* Deoroth - przyjęłam umownie tą nazwę, bo oryginalna nazwa stopu, o którym myślałam (nitinol) raczej nie pasuje do klimatu ^^
Awatar użytkownika
Fûtherg
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 99
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Krasnolud
Profesje:

Post autor: Fûtherg »

Krasnolud obudził się dopiero po chwili budzenia. Nie czuł potrzeby szybkiego wstawania, niestety musiał. Podniósł się ziewając
- Dobry - Zeskoczył z wozu i poszedł do strumienia opłukać twarz i napić się chłodnej wody. Dopiero potem wrócił do smoczycy. - Coś ciekawego działo się podczas twojej warty? Wyciągnął z powozu topór i trzymając go ostrzem do dołu, pod sporym kątem, oparł na nim dłonie, a na nich brodę.
- To jak, jest coś konkretnego co chcesz wiedzieć? Czy kontynuujemy naukę bez specjalnych informacji. hę?
Awatar użytkownika
Aisirth
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 64
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Smoczyca
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aisirth »

Smoczyca jeszcze przez chwilę się zastanawiała, czy w ogóle wspominać krasnoludowi o tym, co chciała się dowiedzieć, lecz w końcu się przełamała.
- Słyszałeś kiedyś o... surowcu zwanym deoroth? Doszły mnie słuchy o nim, lecz nie było to nic pewnego... - odparła, wciąż trawiona niepewnością, czy Fûtherg będzie cokolwiek o tym wiedział. W końcu mistrz wyglądał na niewiele młodszego od niej samej... Lecz i tak to on był kowalem, a ona tylko uczennicą.
Awatar użytkownika
Fûtherg
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 99
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Krasnolud
Profesje:

Post autor: Fûtherg »

Krasnolud nagle spoważniał słysząc pytanie smoczycy. Chciała poznać wiedzę o jednym z najrzadszych metali jakie można uzyskać na tej ziemi. Obiecał jej jednak przekazać tajniki kowalstwa, teraz nie mógł się wycofać.
- Szukasz wiedzy dostępnej bardzo nielicznym Aisirth... Dla zdobycia choć odrobimy deorothu wielu kowali dałoby się zabić, choć nie jest jednak jedyna rzecz równie cenna i rzadka. Metal ten, a raczej stop dwóch metali. Nigdy nie widziałem deorothu, choć mój mistrz podobno raz uczestniczył w procesie jego tworzenia. Nie uzyskasz go jednak w zwykłej kuźni, wiem tylko o jednej, zdolnej go stworzyć. Znajduje się ona w mojej ojczyźnie głęboko pod ziemią, gdzie znajduje się płynna skała. Ale wracając do deorothu. Nigdy nie zniszczy go korozja. Nawet jeśli zmieni on jakimś cudem swój kształt - wystarczy dostarczyć mu odpowiednio wiele ciepła, bądź mocy by znów powrócił do swojej postaci. Ma jedną tylko wadę jest to bardzo trudne formowanie go.
Awatar użytkownika
Layla
Szukający drogi
Posty: 48
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Piekielna - pokusa
Profesje:
Ranga: Niemoralna Pokusa
Kontakt:

Post autor: Layla »

Poprzednia część

Długo trwała droga Layli przez Równiny Theryjskie, acz pokusa nie mogła narzekać na nudę. Spotkała wiele interesujących osób, a każde nowe doświadczenie wywoływało coraz szerszy uśmiech na jej podstępnej twarzyczce. Wzbogaciła się na najróżniejsze - rzecz jasna, często nieprzyzwoite sposoby - i sakiewka wydawała się pobrzękiwać głośniej niż zwykle, ponadto z każdym dniem Piekielnej wydawało się, że ona sama na nowo rozkwita. W jej przeciętnie długim żywocie zdarzały się chwilę nudy i monotonii, ale teraz, gdy z każdym dniem wpadała na pomysł nowej Przemiany, szybowała w przestworzach jako anielica i zwodziła kolejnych mężczyzn, czuła niepowstrzymanie wzbierającą radość.
Nie tak dawno opuściła ludne miasto - Meot, i w jej ekwipunku znajdowała się jeszcze ostatnia butelka z dobrym winem, teraz do połowy opróżniona. O zmierzchu Layla rozstała się z uroczą minstrelką Lionellą, która ruszyła w drugą stronę, więc kończyć trunek musiała już samotnie. Wprawiał on ją w wyborny, dorównujący smakowi napoju nastrój. Pokusa przestała pić w ostatniej chwili, zanim doszczętnie zgłupiała od alkoholu. Schowała butelkę i przysnęła w siodle.
Tuż przed świtem ocknęła się, obudzona jakimś wewnętrznym instynktem. Usłyszała ciche głosy. Odruchowo poprawiła skołtunione włosy, nim zsunęła się z konia tuż przed dwójką wędrowców. Nie miała siły na jakąś oryginalną przemianę, więc tylko rozjaśniła swoje oczy żywym błękitem. Skrzydła i ogon ukryła już wcześniej, utrudniały jazdę.
- Witam - mruknęła, przeklinając wino z Meotu. Nieco bolała ją głowa.
Chciałbyś schwytać Laylę? Najpierw spróbuj pochwycić płomień.
Awatar użytkownika
Aisirth
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 64
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Smoczyca
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aisirth »

- Dziękuję za te informacje - odparła smoczyca, choć widziała powagę, z jaką krasnolud mówił o tym metalu. Najwidoczniej tym pytaniem uderzyła w czuły punkt Fûtherga, i po jego minie można było wnioskować, że deoroth był owiany jakąś większą tajemnicą.

Niebo się rozjaśniało, co też było znakiem nadchodzącego nowego dnia. Aisirth usłyszała wpierw lekkie stukanie, a później już mogła zauważyć majaczącą postać, zbliżającą się do "obozu". Była to kobieta o ciemnych włosach i jasnych oczach, a swym wyglądem mogła olśnić niejednego mężczyznę. Głupia, głupia, głupia! Niech mnie bogowie chronią, pomyślała, gdy i ona zaczęła sie na nią gapić choćby urzeczona. Smoczyca zawsze dziwiła się osobom, które miały ciemne włosy i jasne oczy, lecz w jej mniemaniu były to osoby bardzo piękne - co też potęgowało efekt już i tak niezwykłej urody przybyszki.
- Witam - odparła. - Kimże jesteś i skąd przybywasz, pani? - dodała, posyłając nieznajomej szeroki, przyjacielski uśmiech.
Awatar użytkownika
Fûtherg
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 99
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Krasnolud
Profesje:

Post autor: Fûtherg »

Zdziwiło go trochę pojawienie się nowej osoby. Kobieta podróżowała sama, do tego jak zauważył krasnolud była nieuzbrojona. Czyli albo potrafiła sobie poradzić bez tego, bądź znała magię... Po chwili nasunęła mu się myśl o atakujących ich wcześniej bandytach. Czyżby nasłali na nich kogoś kto miał ich zabić, albo tylko okraść? Nieważne jaka była odpowiedź, musiał być czujny. Podniósł topór i oparł go sobie o ramię, trzymając go jedną ręką.
- Też chętnie dowiem się z kim mamy do czynienia. - Patrzył spode łba na nieznajomą. Nawet nie zauważył jej urody, będąc zbyt zakochany w "urodzie" krasnoludzic.
Awatar użytkownika
Layla
Szukający drogi
Posty: 48
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Piekielna - pokusa
Profesje:
Ranga: Niemoralna Pokusa
Kontakt:

Post autor: Layla »

No no... W sercu Layli zawsze kryła się jakaś słabość do elfek - innymi kobietami nieszczególnie się interesowała. Lecz ta, podobnie jak sama Noa, była niewysoka i całkiem ładna, może nie charakteryzowała się urodą zdolną zbić z nóg, ale twarz miała na pewno interesującą. I - co za niespodzianka - owa dama zwróciła uwagę na piękno pokusy. Ta odwzajemniła jej uśmiech, choć efekt przytępiło nieco zmęczenie.
Już miała się odezwać, gdy uczynił to krasnolud.
- Przedstawiciel nordyckich ludów - spojrzała na niego mile - Rzadki to widok, szczególnie w tej części Alaranii... Jestem Morgana Le Fay.
Uważnym wzrokiem zlustrowała broń krasnoluda.
- Nie musicie się mnie obawiać, nie walczę i nigdy tego nie czyniłam. Jestem tylko domorosłą czarodziejką z Leonii, przez niektórych określaną mniej pochlebnym mianem wiedźmy. Moim pytaniem jest, czy mogłabym się na pewien czas przyłączyć do waszej dwójki... Nie przepadam za samotnym podróżowaniem.
Magia Emocji delikatną sugestią dotknęła podróżników, zachęcając ich do ciepłego(lub, w przypadku elfki - jeszcze cieplejszego) przyjęcia nowoprzybyłej.
Chciałbyś schwytać Laylę? Najpierw spróbuj pochwycić płomień.
Awatar użytkownika
Aisirth
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 64
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Smoczyca
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aisirth »

- Ja jestem Aisirth, a to Fûtherg - odparła smoczyca. - I chęcią przyjmiemy kolejną towarzyszkę do siebie - dodała, nim krasnolud zdążył cokolwiek powiedzieć. Choć wiedziała, że jeszcze długa droga, by nauczyć się o kowalstwie, lecz jak na razie kobieta się tym nie przejmowała.
Aisirth nie skojarzyła nowo przybyłej z bandytami, którzy wcześniej ich zaatakowali. W końcu wystarczająco ich wystraszyła, by nie musieli wracać tu, ani wysyłać nikogo, by dokończył ich dzieło.
Awatar użytkownika
Fûtherg
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 99
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Krasnolud
Profesje:

Post autor: Fûtherg »

Mruknął coś pod nosem, gdy elfka bez pytania go o zgodę zaprosiła kobietę, by do nich dołączyła. Choć mu jej towarzystwo nie przeszkadzało, nie lubił gdy pomijano jego zdanie. Może jednak smoczyca wiedziała co robi, w końcu dłużej podróżowała po Alaranii niż on...
- Tak czy inaczej, musimy ruszać. Do Efne jeszcze kawałek drogi i lepiej nie tracić czasu na pogaduszki. Jeśli chcecie gadać, zrobicie to po drodze... - po tych słowach zabrał się za porządkowanie obozowiska i pakowanie wszystkiego na wóz. Ciekawiło go jak Aisirth zamierza jechać powozem, skoro tak tego nie lubi. A może wybierze podróż konną w towarzystwie Morgany Le Fay?
Awatar użytkownika
Layla
Szukający drogi
Posty: 48
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Piekielna - pokusa
Profesje:
Ranga: Niemoralna Pokusa
Kontakt:

Post autor: Layla »

- Och, jestem bardzo wdzięczna - uśmiechnęła się promiennie, prędką Przemianą nadając ukazywanym zębom wygląd ludzkich, bo ich naturalna drobność i ostrość wielu osobom się nie podobała. Niestety, musieli już ruszać...
Niech to szlag...
Zmęczona była, cholernie zmęczona. Czasem zastanawiała się, czy jako Piekielna naprawdę powinna odczuwać fizyczne potrzeby. Być może wcale nie musiała jeść, pić, czy spać... Nie oznaczało to bynajmniej, że zamierza to sprawdzić. Przyzwyczaiła się już do żywota w pewnym stopniu podobnego ludzkiemu.
- Do Efne, mówicie? Piękne miasto - mruknęła, mając nadzieję, iż takie jest zaiste i nie popełniła właśnie jakiejś drastycznej pomyłki w swoich słowach. Z cierpiętniczą nieco miną znów dosiadła swojego wierzchowca, czując, jak pierwsze promienie slońca delikatnie prześlizgują się po jej pięknej twarzy.
Chciałbyś schwytać Laylę? Najpierw spróbuj pochwycić płomień.
Awatar użytkownika
Aisirth
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 64
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Smoczyca
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aisirth »

Smoczyca zauważyła, że kobieta nie jest zbytnio zadowolona z wizji dalszej podróży. Ale mimo tego, że do Efne był dość spory kawałek drogi, dla Aisirth nie było to przeszkodą - wiedząc, że miasto to rzeczywiście jest piękne, a i będą mogli tam wypocząć. Po chwili jednak postanowiła się odezwać, w końcu nie miała w zwyczaju poruszania się "ludzkimi" środkami transportu.
- Jedźcie już naprzód, ja do was dołączę później - odparła. - Będziesz wiedział, gdzie mnie szukać - wysłała jeszcze telepatyczny sygnał krasnoludowi, by nie zdradzać przed nową towarzyszką, kim jest. Po tych słowach znikła wśród pobliskich drzew czekając na moment, kiedy to Fûtherg wraz z Morganą nie będą widzieli jej przemiany.
Awatar użytkownika
Fûtherg
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 99
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Krasnolud
Profesje:

Post autor: Fûtherg »

Wszedł na powóz i usiadł na zydlu, biorąc w ręce wodze.
Krasnolud skinął głową, na słowa smoczycy. Czyli jednak poleci, chciała pewnie tylko ukryć przed ich nową znajomą kim jest naprawdę. Gdy ta zniknęła wśród pobliskich drzew, nord spojrzał na Morganę - wydawała się zmęczona. Prawdopodobnie jeszcze na skutek magii emocji złożył jej pewną propozycję.
- Wskakuj na wóz, nie jest on zbyt wygodny, ale może dasz radę się zdrzemnąć trochę. Konia przywiąż do powozu, nie zgubi się. Lepiej tak niż gdybyś miała nam się tu zwalić prosto pod koła. Wiesz ile by mi czasu zajęła naprawa, hę?
Awatar użytkownika
Layla
Szukający drogi
Posty: 48
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Piekielna - pokusa
Profesje:
Ranga: Niemoralna Pokusa
Kontakt:

Post autor: Layla »

Odebrała przekaz, jaki elfka rzuciła do krasnoluda, jednak nie zajrzała głębiej w myśli Aisirth, wiedząc, iż póki nie przestanie ją boleć głowa, nie powinna szperać w cudzych umysłach.
- Mogę sobie tylko wyobrazić - rzuciła ze szczerym śmiechem, odpowiadając na pytanie Norda. Tak jak zaproponował, przywiązała konia do powozu i wdrapała się pomiędzy ułożone własności Fûtherga, rozpościerając swój miękki, obecnie granatowy z błękitnymi zdobieniami płaszcz. Jeden z trzech prezentów po mamusi... Layla zawsze myślała o Raoshy z niezwykłą czułością; była to chyba jedyna istota, którą pokusa darzyła miłością prawdziwą. A teraz - ba! Piekielna wiedziała, że na jej karku jest jeszcze jaśniejszy ślad, tam, gdzie zawsze spoczywała sprzączka Oczka. Przez chwilę pogrążyła się w rozmyślaniach o pięknym Niebianinie, którego spotkała tak niedawno...
Strój - jak często, miała dość skąpy, ciemnoniebieską płóciennę sukienkę niewiele więcej zakrywającą niż jej ulubiona szatka. Nie tylko piękno dało się ujrzeć, lecz tajemnicze, grube, złote bransolety i ciemne znamię na ramieniu - a wszystko to definitywnie wykluczało możliwość, by Morgana była zwykłą, zbłąkaną podróżną...
Chciałbyś schwytać Laylę? Najpierw spróbuj pochwycić płomień.
Awatar użytkownika
Aisirth
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 64
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Smoczyca
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Aisirth »

Gdy tylko smoczyca zauważyła, że Morgana przywiązuje swego konia do wozu krasnoluda i wsiada do wnętrza, ucieszyła się. Przynajmniej nie musiała długo czekać, więc od razu się przemieniła, a po dłuższej chwili wystawiła spomiędzy drzew łeb. Gdy upewniła się, że jednak nikt oprócz krasnoluda nie zauważy jej, wyszła już na polanę i wzniosła się, czekając, aż Fûtherg ruszy w dalszą drogę. Niemniej jednak poczuła głód, a ostatni posiłek jedli w mieście, więc zamiast czekać na wóz. Ruszyła przed siebie, by upolować jakąś zwierzynę.
- Spotkamy się później - rzuciła do mistrza, nim znikła mu z oczu.

Ciąg dalszy: Aisirth, Fûtherg, Layla.
Zablokowany

Wróć do „Równina Maurat”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości