Nowa Aeria[Karczma] Kłamstwa skrywające prawdę

Podczas Wielkiej Wojny Aeria została zrównana z ziemią, jedyne co po niej pozostało to sterta gruzów. Zanim Wielka Armia dotarła do miasta Król ewakuował ludność w góry, sam zaś zginą broniąc bram miasta. Po wojnie Aerczycy postanowili odbudować miasto, dziś na jego gruzach powstała Nowa Aeria - piękne, przyjazne, nowe miasto, niesplamione jeszcze żadną wojną.
Algrin
Szukający drogi
Posty: 43
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Algrin »

Algrin bez słowa poszedł za dziewczyną. Wolał iść do piekła niż siedzieć w nudnej gospodzie. U diabła przynajmniej by się rozerwał (prawdopodobnie dosłownie), a w pokoju można co najwyżej porzucać jabłkami w przechodniów. Spokojnie szedł ramię w ramię z dziewczyną, rozglądając się po mieście, by zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Mogłoby to się przydać, gdyby musiał wracać do karczmy sam. Po wysłuchaniu przemowy, na temat swojej grzeczności zbierał chwilę myśli po czym odrzekł:
- Gdybym nie był dla ciebie od początku miły, to pewnie teraz kończyliby twój pogrzeb. - Tutaj Algrin przestał mówić i szedł zadumany.
- Poza tym, po prostu próbuję oszczędzać. Na twoim miejscu jakoś nie narzekałbym. - Nie miał ochoty mówić więcej. Bo niby po co? Powiedział już wystarczająco dużo, a przed Ailis nie musiał się tłumaczyć. Reszta drogi minęła w ciszy. Gdy zbliżali się do celu i widoki stopniowo się zmieniały, Algrin zauważył, że wielu mieszkańców tej części Nowej Aerii posyła mu niezbyt miłe spojrzenia. Nigdy nie był lubiany, lecz tym razem miał wrażenie, że przynajmniej połowa napotkanych ludzi miałaby ochotę po prostu się na niego rzucić, jednak, ze względu na brak żadnego logicznego powodu, nie robili tego. Kiedy para była na miejscu, myśliwy zmierzył wzrokiem od fundamentów po dach budynek. Nie przypadł mu do gustu. Chodziło głównie o to, że mężczyzna miał wrażenie, iż ta konstrukcja w każdej chwili może się zawalić, reszta obskurnego wyglądu była tylko dodatkiem. Gdy weszli do środka, pierwszym wrażeniem mężczyzny był dym z tytoniu, który mimo słabego powonienia, mocno uderzył zmysły Algrina. Chłopak bez słowa grzecznie podążał za Ailis, lustrując otoczenie spokojnym spojrzeniem. Szczególną uwagę zwracał na osoby, obok których przechodził, gdyż mogły one mieć ochotę na jego sakiewkę lub inną rzecz, którą obecnie miał przy sobie. Na szczęście żaden incydent się nie wydarzył. Kiedy tylko dobrnęli do baru, Algrin nachylił się nad ramieniem towarzyszki.
- Dla pięknych, bezbronnych kobiet również nie jest najlepsze - rzekł, odsuwając się od Ailis. Nie chciał krzyczeć, a żeby dziewczyna go usłyszała musiał wypowiedzieć te słowa z takiej odległości. Myśliwy spokojnie stał tuż za towarzyszką i zachowywał się jakby w ogóle nie istniał. Przysłuchiwał się jedynie uważnie rozmowom i badał otoczenie wzrokiem. Rzadko miewał okazję bywać w takich lokalach, wolał spokojniejsze miejsca, w których nie groziło poćwiartowanie za złapanie klamki drzwi złą ręką.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

Algrin pochylił się nad jej ramieniem i powiedział wprost do ucha:
- Dla pięknych, bezbronnych kobiet również nie jest najlepsze. – Powiedziawszy to, odsunął się od Ailis, więc aby usłyszał jej odpowiedź, musiała krzyczeć.
- Dobrze, że takie tu nie przychodzą!
Jeśli jej towarzysz zamierzał odpowiedzieć, to musiał poczekać, bowiem zainteresował się nią karczmarz.
- Kogo tu przywiało! – wykrzyknął uradowany. Najwyraźniej znał Ailis, ona jednak uśmiechnęła się tylko cierpko i spytała:
- Jest Manar?
Karczmarz natychmiast spoważniał i tylko skinął ręką w stronę drzwi za barem. Dziewczynie nie chciało przepychać się do wejścia za bar, więc przeskoczyła przez blat. Zanim jednak to uczyniła, rzuciła w stronę Algrina krótkie:
- Zostań tutaj. – To nie była prośba, tylko nakaz. Karczmarz zresztą nie pozwoliłby chłopakowi przejść. Ailis zniknęła za rozklekotanymi, drewnianymi drzwiami, które ledwo trzymały się w zawiasach.
Za barem znajdowała się kuchnia, przez którą przeszła, mijając otwarte drzwi do spiżarki i pchnęła kolejne drzwi na końcu pomieszczenia. Znała tę drogę bardzo dobrze, prowadziła ona do jej pośrednika, który przekazywał jej zlecenia. Ilekroć odwiedzała Nową Aerię, kierowała swe kroki właśnie tutaj. Ceniła sobie wygodę posiadania pośrednika, przynajmniej jej pracodawca nie wiedział kto wykonał zlecenie i gdyby chciał ją usunąć, musiałby się trochę postarać. W maleńkim pomieszczeniu znajdował się jedynie niewielki stolik i krzesło na którym siedział tęgi, łysiejący mężczyzna o niekompletnym uzębieniu. Skinął jej głową, lecz Ailis nie wykonała w jego stronę żadnego powitalnego gestu. Doskonale wiedziała jak ciężko jest kobiecie zachować dobrą opinię wśród złodziei i morderców, więc nigdy nie pozwalała sobie na choćby subtelne grzeczności w stosunku do ludzi z którymi pracowała. Mężczyzna przedstawił jej ofertę i położył na stoliku trzy pękate woreczki pieniędzy. Ailis zajrzała do nich, po czym schowała.
- Wszystko ma wyglądać na nieszczęśliwy wypadek, więc lepiej się postaraj – ostrzegł ją. Dziewczyna zmierzyła go zimnym spojrzeniem, a następnie bez słowa opuściła pokój. Kiedy znalazła się z powrotem w barze, rozejrzała się w poszukiwaniu Algrina.
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Algrin
Szukający drogi
Posty: 43
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Algrin »

Algrin nawet nie pomyślał by iść za dziewczyną. Jakoś nie miał na to ochoty. Przez myśl przeszło mu przypuszczenie, że to może być jakaś pułapka i uznał, że tutaj, wśród ludzi wyglądających na bandytów, będzie bezpieczniejszy. Oparł się o bar i tępo patrzył w ścianę. Zastanawiał się czy nie kupić czegoś do picia. Już miał zawołać barmana, gdy Ailis pojawiła się w drzwiach na zaplecze. Algrin cicho westchnął.
- Napiłem się. - szepnął do siebie pod nosem i nieco odsunął od baru czekając aż dziewczyna podejdzie na odległość na tyle małą, by dało się rozmawiać.
- Wychodzimy? Zaraz się uduszę... - Myśliwego niesamowicie irytował zapach tego miejsca i wciskający się w oczy dym.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

- Wychodzimy? Zaraz się uduszę… - spytał, a ona tylko pokiwała potakująco głową. Przeskoczyła przez bar i skierowali się w stronę wyjścia. Szła powoli za mężczyzną, który mozolnie torował drogę do drzwi. Jednak nie dane jej było do nich dotrzeć, ktoś ją bowiem złapał i poczuła ostrze na swojej szyi. Westchnęła poirytowana. Jej towarzysz nie zauważył, że coś ją zatrzymało i dalej przepychał się w stronę wyjścia.
- Pamiętasz mnie? – zapytał mężczyzna, który przytknął jej sztylet do gardła. Ailis od razu rozpoznała ten głos.
- Wolałabym nie – odparła, dyskretnie wysuwając ukryty w rękawie sztylet. Większość gości zignorowała ten incydent – podobne zdarzały się tutaj na każdym kroku. Tylko nieliczni przyglądali się, ciekawi rozwoju zdarzeń. Dziewczynie jednak nie chciało się grać w tę grę. Kilka draśnięć i celnych ciosów później, była wolna, a mężczyzna leżał na deskach. Ailis minęła go i z dumnie uniesioną głową ruszyła w stronę wyjścia.
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Algrin
Szukający drogi
Posty: 43
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Algrin »

Algrin jak gdyby nigdy nic wyszedł na świeże powietrze i bardzo się tym faktem ucieszył. Zrobił kilka głębokich wdechów. Chwilę czekał na Ailis przed drzwiami, w końcu mogła mieć problemy z przepchnięciem się do drzwi. Kiedy nie pojawiała się dłuższa chwilę mężczyzna zajrzał do środka przez otwarte drzwi. Nie mógł znaleźć dziewczyny w tłumie, więc zrobił kilka kroków w głąb budynku, przez co znów miał w nozdrzach ten okropny zapach. Odepchnął kilka osób i zobaczył Ailis "bawiącą się" z nieznanym Algrinowi mężczyzną. Myśliwy spokojnie się temu incydentowi przyglądał. Kiedy sprawa była zamknięta znów wyszedł na zewnątrz i czekał na towarzyszkę.
- Rzeczywiście bezbronne kobiety tu nie przychodzą. - powiedział gdy ta nadeszła. Zamknął za nią drzwi by ten przeklęty dym został w środku i nie drażnił nosa Algrina.
- Gdzie teraz? - zapytał rozglądając się po okolicy. Nie był w stanie trafić z powrotem do gospody, ani w żadne inne miejsce, musiał zdać się na orientację w terenie Ailis.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

- Czyżbyś myślał o mnie kiedy to mówiłeś? – zapytała rozbawiona, mijając chłopaka i kierując się w głąb ciemnej uliczki. – Jeszcze chciałam wstąpić w jedno miejsce, a później będziemy mogli wrócić do pokoju. No chyba, że ty także masz coś do załatwienia.
Wyszli na główną ulicę Nowej Aerii i przez jakiś czas nią spacerowali. Ailis pomyślała, że jeśli ktoś wyjrzy przez okno to zobaczy dwójkę młodych ludzi, który wybrali się na spacer w nocy… możliwe, że nawet romantyczny spacer. Znowu skręcili w ciemne uliczki, tym razem nie szli jednak daleko. Zeszli po kamiennych schodach do jakiejś piwniczki i zapukali do małych, ciemnych drzwi. Po chwili ktoś otworzył małe okienko w drzwiach i zobaczyli dwoje ciemnych oczu. Po krótkiej wymianie zdań, drzwi się uchyliły i zabójczyni wraz ze swym towarzyszem weszła do słabo oświetlonej piwniczki. Ailis przyciszonym głosem rozmawiała z mężczyzną, który otworzył im drzwi. Szeptali między sobą, tak że Algrin nie był w stanie dosłyszeć o czym rozmawiają.
- Mam coś idealnego – powiedział w końcu nieco głośniej staruszek. Podreptał do jednej z licznych szafek i zaczął w niej szperać. – O! Proszę! – zawołał uradowany, podając Ailis maleńki flakonik. – To specjalny wywar. Wystarczy kilka kropel i następnego dnia powinno być po wszystkim. Przyrządził mi go znajomy czarodziej.
Dziewczyna obracała w palcach flakonik i spoglądała podejrzliwie na jego zawartość.
- Oczywiście wszystko zależy od rozmiaru, ale nie należy dawać więcej niż pięć kropli, bo wówczas mogą być jakieś ślady na skórze. W końcu to mocny wywar.
Ailis targowała się chwilę o cenę, po czym pociągnęła chłopaka za rękaw i wyprowadziła go z tego dziwnego, małego pomieszczenia pełnego stołów, szafek i flakoników.
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Algrin
Szukający drogi
Posty: 43
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Algrin »

Algrin posłusznie poszedł śladami dziewczyny rozglądając się po mieście. Nie odzywał się w drodze, nie miał nic do powiedzenia. Kiedy doszli do celu mężczyzna podejrzliwie spoglądał na Ailis. Nie podobało mu się to miejsce. Gdy weszli do piwniczki stanął spokojnie w rogu pomieszczenia i starał się nie zwracać na siebie uwagi. Gdy zobaczył, że dziewczyna kupiła jakiś wywar, od razu pomyślał, że chce go otruć. Postanowił nie brać od niej jedzenia lub picia. Kiedy wyszli na zewnątrz i zaczęli się oddalać Algrin pokazał małą buteleczkę, którą trzymał w dłoni.
- Jak myślisz, co to jest? - zapytał delikatnie się uśmiechając i machając flakonem przed nosem dziewczyny. Kiedy właściciel sklepu (a raczej piwnicy) zajął się targowaniem, Algrin ukradkiem wsunął rękę do jednej z szafek i wyjął z niej szybko jakąś buteleczkę. Nie wiedział do czego służy ten płyn, jednak uznał, że może on być trucizną, która mogłaby się przydać. Gdyby jednak nie była potrzebna zawsze można to sprzedać jako eliksir życia lub inną drogą i rzadką rzecz. Cięższa sakiewka jeszcze nikomu nie przeszkodziła.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

Zerknęła na flakonik w dłoni chłopaka i wzruszyła ramionami.
- Pewnie jakiś syrop na kaszel albo sole trzeźwiące. Nie licz na żadne trucizny – są trzymane pod kluczem i trzeba je zamawiać z wyprzedzeniem.
Chłopak był wyraźnie rozczarowany. Nagle, w zaułku gdzieś za nimi, rozległ się brzdęk butelki turlającej się po bruku. Ailis odwróciła się, ale niczego nie dostrzegła w mroku spowijającym uliczki. Wyciągnęła dyskretnie sztylet.
- Miejmy nadzieję, że tym razem obędzie się bez kłopotów – wyszeptała w stronę Algrina.
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Algrin
Szukający drogi
Posty: 43
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Algrin »

Algrin może z początku był nieco rozczarowany, jednak szybko przyszedł mu inny pomysł.
- Zawsze można sprzedać to komuś jako truciznę... Wyobraź sobie próbę otrucia syropem na kaszel... - powiedział uśmiechając się tak jak wcześniej. W końcu mógł klientowi wmówić, że to niezwykle silna i przede wszystkim droga, trucizna. Algrin również usłyszał tajemniczy dźwięk, jednak szedł dalej, nie zwracając uwagi na szept dziewczyny. Tylko lekko zacisnął pięść i zmrużył oczy próbując wyostrzyć słuch, by dosłyszeć ewentualne kroki. Nagle, najprawdopodobniej z okna, coś spadło na myśliwego. Algrin był nieprzygotowany, więc upadł na ziemię, a niezidentyfikowany obiekt wydał z siebie głośne "Miau!" i uciekł tak szybko, jak się pojawił, pozostawiając zadrapania na twarzy mężczyzny. Myśliwy jeszcze chwilę nie mógł zrozumieć co się stało. Kiedy jego mózg zdołał wszystko przeanalizować zaczął zbierać się z ziemi i otrzepywać ubiór.
- Parszywy kocur... - rzucił pod nosem, otrzepując spodnie.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

W pierwszej chwili Ailis odskoczyła od zaatakowanego chłopaka, gotowa do walki. Po chwili konsternacji spowodowanej widokiem kota, znikającego w ciemnościach uliczki, najzwyczajniej w świecie zaczęła się śmiać. Kiedy Algrin podnosił się z ziemi, złorzecząc na kota i otrzepując się z kurzu, ona obierała łzy rozbawienia z oczu. Nawet przez myśl jej nie przeszło, żeby pomóc swojemu kompanowi pozbierać się z ziemi.
- No proszę – powiedziała, nadal się chichrając. – Jestem ciekawa jak to możliwe, że ciągle żyjesz skoro obezwładnił cię zwykły kot.
Gdy chłopak doprowadził się do porządku, ruszyli w dalszą drogę. Jednak zabójczyni co jakiś czas musiała odwracać głowę, żeby chłopak nie dostrzegł jej rozbawienia.
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Algrin
Szukający drogi
Posty: 43
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Algrin »

- Kto by się spodziewał, że "wróg" spadnie mi na łeb? - odpowiedział próbując nieco usprawiedliwić swoją nieostrożność. Algrin zaraz potem kroczył za dziewczyną, tym razem będąc bardziej ostrożnym. Irytował go nieco śmiech Ailis, jednak nie mógł nic na to poradzić. Istniały nieliczne sposoby zdrapania jej tego uśmiechu z twarzy, jednak kłóciły się z zasadami myśliwego.
- Wiesz gdzie jesteśmy? - zapytał po dłuższej chwili marszu. Rozglądał się dookoła i próbował przypomnieć sobie czy tędy szli, jednak nie wychodziło mu to. Algrin mało przebywał w miastach, więc gdy był po wewnętrznej stronie murów często po prostu tracił orientację. Nie rozróżniał tych ciasnych, zatłoczonych uliczek i nie raz gubił się na obszarach miejskich. Teraz musiał zdać się na orientację dziewczyny.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

- Wiesz gdzie jesteśmy? – spytał chłopak. Ailis zerknęła na niego. Rozglądał się na boki, najwyraźniej próbując odgadnąć ich położenie. Wyglądało na to, że jej towarzysz miał kiepską orientację w terenie. Dziewczyna wzruszyła ramionami i odparła lekceważąco:
- Wydaje mi się, że ciągle w Nowej Aerii. Chociaż nie mam pewności.
Algrin westchnął poirytowany i spojrzał na nią lekko zagniewany. Najwyraźniej nie spodobało mu się, że zabójczyni sobie z niego żartuje.
- Niedługo wyjdziemy na główny plac w elfiej dzielnicy – dodała. – Ja swoje sprawunki załatwiłam, więc jeśli nie zaproponujesz nic ciekawego do roboty, to możemy wracać do karczmy.
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Algrin
Szukający drogi
Posty: 43
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Algrin »

- Możemy wracać - mruknął Algrin, idąc za dziewczyną, która tymczasowo była jego przewodniczką. Gdy dotarli do karczmy zastali tam huczną zabawę. Najwyraźniej tak wyglądała tutaj każda noc. Mężczyzna bez słowa udał się do pokoju, zręcznie przemykając pomiędzy, w dużej mierze pijanymi, gośćmi. Gdy był już w pokoju, odłożył torbę na dywan i wrzucił do niej zdobytą buteleczkę. Usiadł na łóżku, wbił wzrok w podłogę, jakby o czymś myślał. Po dość długiej chwili rozmyślań doszedł do wniosku, że najpóźniej jutro o świcie musi odwiedzić Zolrana, który został sam poza murami miasta. Miał już dość miejskich krajobrazów.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

Algrin skierował się prosto do pokoju, jednak zabójczyni musiała jeszcze coś załatwić. Kiedy dotarła na piętro, zastała chłopaka siedzącego na łóżku i wpatrującego się w podłogę. Zamknęła drzwi kopniakiem, a on podskoczył, najwyraźniej dopiero wtedy zauważając jej obecność. Podeszła do stołu na którym postawiła misę i dzban. Nalała nieco wody do miski. Wyciągnęła flakonik z tajemniczą substancją, który nabyła tego wieczora i wlała kilka kropel do wody. Oberwała pas materiału, a następnie zanurzyła bandaż w cieczy. Czekając aż nasiąknie wywarem, poczęła odwijać materiał z nadgarstka. W końcu opatrunek został zmieniony, a Ailis wylała zawartość misy za okno. Nie odzywała się do chłopaka. Zastanawiała się czy uda jej się wymknąć niepostrzeżenie z pokoju w nocy. Musiała wykonać zlecenie, a nie chciała żeby Algrin plątał jej się pod nogami.
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Algrin
Szukający drogi
Posty: 43
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Algrin »

Myśliwy w milczeniu przyglądał się poczynaniom Ailis. Gdy ta wylała ciecz za okno Algrin opadł na łóżko. Postanowił, że w nocy pójdzie po Zolrana. Nie mógł znieść myśli, że zwierzęciu mogło się coś stać. Co prawda istniał pewien problem z zakwaterowaniem konia. Mężczyzna nie miał zamiaru płacić za miejsce w stajni, więc uznał, że będzie improwizował. Co prawda wprowadzenie wierzchowca do pokoju raczej nie wchodziło w grę, jednak zawsze można wymyślić coś innego. Po jakimś czasie przeszedł na dywan. Leżał tępo gapiąc się w sufit i kątem oka obserwując zabójczynie. Miał nadzieję, że szybko zaśnie, gdyż chciał wymknąć się by przyprowadzić Zolrana jak najszybciej. Martwił się o niego.
Awatar użytkownika
Ailis
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 145
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Ranga: [img]http://granica-pbf.pl/images/moderator.png[/img]
Kontakt:

Post autor: Ailis »

Widząc, że chłopak nie spieszy się do snu, Ailis zaczęła obmyślać plan. Musiała się wykraść z karczmy tak, żeby chłopak się nie zorientował, że jej nie ma. Nie było jej potrzebne nadprogramowe towarzystwo podczas wykonywania zlecenia. Wpadł jej do głowy pewien pomysł.
- Zamierzam wziąć kąpiel – powiedziała. – Muszę nacieszyć się gorącą wodą póki mogę.
Zebrała swoje rzeczy i wyszła z pokoju. Opłaciła kąpiel i odczekawszy aż kobieta w średnim wieku zagotuje wystarczająco dużo ciepłej wody, zajęła pomieszczenie. Gdy tylko zasunęła rygiel w drzwiach, przebrała się szybko w czarną koszulę i wyszła przez okno uważając żeby nikt jej nie zauważył. Chwilę potem zniknęła, wtapiając się w ciemność.

Ciąg dalszy: Ailis
"Jedyna straszna rzecz na świecie to nuda."
Zablokowany

Wróć do „Nowa Aeria”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość