Opuszczone Królestwo[Opuszczona twierdza] Na tropie zbirów

Na równinie rozciągającej się od Mglistych Bagien aż po Pustynie Nanher znajduje się Opuszczone Królestwo, które kiedyś przeżyło Wielką Wojnę. Niestety niewiele zostało z ogromnych zamków i posiadłości tam położonych. Wojna pochłonęła większość ośrodków ludzkich. Dziś znajduje się tam tylko kilka ludzkich siedzib, odciętych od innych miast.
Awatar użytkownika
Gertrude
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 97
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Mieszczanin , Szpieg , Skrytobójca
Kontakt:

Post autor: Gertrude »

Gertie schowała ostrożnie głowę zbira do worka i zwróciła się do Drago:
- Teraz pozostaje nam osiodłać konie i ruszyć do Konrada. Właściwie nie wiem, po cóż mu te głowy, lecz podejrzewam, że nie będzie to miłe spotkanie... - Zamyśliła się. No tak, Konrad od początku był przeciwko nim, współpracując z czwórką mężczyzn. Powiedziała współpracownikowi, że lepiej będzie zatrzymać się na parę dni w mieście, w pokoju, który Gertrude wynajmuje i odpocząć. Torturek szedł trochę wolniej od nich, więc zostawili go z tyłu. Było widać, że jest strasznie zmęczony, wiec jego właścicielka, w trosce o niego, zaproponowała, że trochę się prześpią i dopiero później ruszą do Konrada.
- Będziemy musieli popytać o niego w karczmie, o ile wciąż tam jest i rozkazać mu oddać obiecane pieniądze.

Gertie była rada z faktu, że zjawa zaoferowała im zamek. W końcu, zawsze mógł się po coś przydać, chociaż nie widziała tego, aby w nim zamieszkała. Skoro twierdza należała do nich, mogli ją sprzedać komuś, kto będzie chciał w niej mieszkać. Pewnie była sporo warta, acz nie kobieta nie była pewna, czy ktokolwiek będzie chciał wprowadzić się do zamku, w którym już ktoś mieszkał przed potencjalnymi nabywcami.

Po zejściu ze stromych schodów prowadzących do zamku, podeszli do koni. Zwierzęta miały się dobrze, więc niewiele myśląc, ruszyli w podróż do Maurii.
Awatar użytkownika
Drago
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 140
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Drago »

- Też mam takie przeczucia... - odparł. On również myślał, że nie będzie to miłe spotkanie, a zwłaszcza dla Konrada. Poza tym to ich zleceniodawca powinien być, raczej niemile, zaskoczony tym, że to bandyci nie żyją, a nie Drago i Gertie. Znowu przeszło mu przez myśl jaki udział w tym wszystkim miał on, bo przecież zemsta Konrada wycelowana była w Gertrude, o to też postanowił go niedługo zapytać.
- Możemy zatrzymać się w tym pokoju, ale myślę, że w pierwszej kolejności powinniśmy załatwić sprawę z tym całym Konradem - zaproponował. Nie wiadomo czy ich zleceniodawca wie już o tym, że jego plan się nie powiódł, a jeżeli wie to na pewno trzeba zająć się nim jak najszybciej, bo będzie starał się uciec z miasta, tymi spostrzeżeniami nie musiał dzielić się z kobietą i skrzatem, bo był pewien, że oni też na to wpadli.

Zeszli po stromych schodach na sam dół i z łatwością odnaleźli miejsce, w którym zostawili konie. Przygotowali je do podróży i z kopyta ruszyli w stronę Maurii. Drago zastanawiał się czy od razu zabić Konrada, czy pozostawić jego życie w rękach Gertie. Chyba to drugie byłoby uczciwsze, bo w końcu to ona była celem zemsty.

Ciąg dalszy: Gertrude i Drago.
Zablokowany

Wróć do „Opuszczone Królestwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości