Opuszczone Królestwo[Pustkowia] Powrót do domu

Na równinie rozciągającej się od Mglistych Bagien aż po Pustynie Nanher znajduje się Opuszczone Królestwo, które kiedyś przeżyło Wielką Wojnę. Niestety niewiele zostało z ogromnych zamków i posiadłości tam położonych. Wojna pochłonęła większość ośrodków ludzkich. Dziś znajduje się tam tylko kilka ludzkich siedzib, odciętych od innych miast.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Szczerze mówiąc to spodziewała się szybkiej reakcji na jej "magiczne" słowo. Smok już wcześniej udowodnił, że nie jest ślamazarny, a wręcz przeciwnie. Była również przekonana, iż poranne przywitanie na samym "cześć" się nie skończy. Nie zawiodła się: drobny komplemencik, przytulenie i pocałunek były wliczony w zestaw.
- Dzień dobry. - przywitała się z nim tuż po tym, jak ich usta rozłączyły się. "Jeszcze z tobą nie skończyłam." - pomyślała.
- Nic specjalnego, drobna książeczka przy kieliszku z winem. - odparła na jego pytanie. Słowo drobna było o tyle niepoprawne, gdyż tomiszcze było dość grube, tylko co to było dla weteranki czytelnictwa. - Poza tym... - tu zatrzymała się na chwilę, chcąc skorygować pozycję, w której się znajdowała, a raczej znajdowali. Przewróciła go na łóżko, jednocześnie opierając się łokciem o nie po prawej stronie. Przybrała niemalże myślicielską pozę. - ... zdążyłam się nieco stęsknić.
Co z tego, że minęło raptem kilka godzin, rościła sobie do tego prawo. Poza tym miała sporo zaległości...
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

- Czyli lubisz sobie poczytać gdy na niebie zamiast słońca pojawia się księżyc - odparł. Nie zdążył powiedzieć nic więcej, bo został przewrócony na łóżko i to właśnie przez Teriel, bo przez kogoż by innego.
- Ty? Trochę się stęskniłaś? Myślałem, że nigdy nie usłyszę od ciebie takiego sformułowania - odparł będąc już w pozycji leżącej. Następnie wyprostował się, ale tylko na chwilę, i tylko po to aby ponownie złapać wampirzycę w swoje objęcia i też sprowadzić ją do pozycji leżącej, a konkretnie to do takiej, w której leżeli by obok siebie i to bardzo blisko. Nie wypuścił jej ze swoich objęć. Agares ponownie pocałował wampirzycę, tym razem bardziej namiętnie i dłużej niż przed chwilą.
- To co chcesz robić? - zapytał po tym jak ich usta rozłączyły się. Uśmiechnął się przy tym lekko, nigdy nie wiadomo co przyjdzie Teriel do głowy, a może być ciekawie, o ile wampirzyca będzie szła tym tokiem rozumowania, o którym myśli pradawny.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

- Przy promieniach słońca czy blasku księżyca, nie ma to znaczenia, czytam gdy mam wolny czas. - A tego jej mimo wszystko nie brakowało. Od dobrej książki podobno jeszcze nikt nie umarł, a przynajmniej nie znała, ani nie słyszała o takim przypadku.
- Zaskoczony? - spytała z niewinnym uśmiechem na twarzy. Nie widziała nic dziwnego w tym, iż stęskniła się za nim po raptem paru godzinach. - Nigdy nie wiadomo, co tak naprawdę może się przytrafić, życie jest pełne niespodzianek. - dodała, wodząc jednocześnie palcem lewej ręki po jego torsie. Co prawda była do łokcia opatrzona, lecz nie stanowiło to dla wampirzycy żadnego problemu. W międzyczasie doszło do kolejnej zmiany pozycji, tym razem za smoczym przewodnictwem. Spodziewała się również kolejnego pocałunku, choć niebawem miała zamiar nieco go skorygować, długie i namiętne nie były jedyne, które lubiła. Któregoś razu wspominała o ostrzejszych, a jeśli zapomniał, z pewnością mu o tym przypomni.
- Jest wiele możliwości... - mówiła urokliwie i kusząco zarazem, niemalże wykorzystując swe wampirze zdolności. - ... i jeszcze więcej czasu.
Można było odnieść, i to niekoniecznie wcale takie złudne wrażenie, iż namawia do "złego." Może faktycznie tak było? Bo cóż innego mogłaby mieć odziana w lekką szatę mogącą "zmienić" swoje miejsce za jednym pociągnięciem sznurka, przymilająca się wampirzyca? Z drugiej strony mógł to być podstęp mający na celu dostarczenie jej niezbędnej do podtrzymywania egzystencji, czerwonej posoki. Nigdy nie wiadomo, jakaż to nikczemna idea mogła narodzić się w tej główce, a odpowiedź na to wymagała podjęcia pewnych kroków, na które swoją drogą po cichu liczyła.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

- Trochę... Nie spodziewałem się po prostu, że się za mną stęsknisz i to tylko po kilku godzinach - odparł. Teriel miała dość specyficzny charakter i po kobiecie o jej charakterze można było się spodziewać, że nie będzie za nikim tęsknić, a nawet jakby to musiałby być to długa rozłąka, a przynajmniej w taki sposób myślał Agares. Uśmiechnął się lekko, gdy poczuł, że wampirzyca wodzi placem po jego torsie, było to na swój sposób dość przyjemne.
- W pełni się z tobą zgadzam - powiedział, gdy Teriel wspomniała o tym, że jest wiele możliwości i wiele czasu, w dodatku powiedziała to takim głosem, że inna opcja, niż zgodzenie się z jej słowami, nie wchodziła w grę. W dodatku ewidentnie przymilała się do niego i ubrana była w lekką szatę, która do zsunięcia się z jej pięknego ciałka, wydaje się, że potrzebowałby tylko jednego pociągnięcia za sznurek.
- Kusisz... Chyba pierwszy raz, aż tak bardzo kusisz, odkąd spędzamy ze sobą czas - odparł, a następnie jedną ręką pociągnął za sznurek, który utrzymywał na wampirzycy szatę, w którą była ubrana. Szata oczywiście powoli zaczęła zsuwać się z jej ciała, jednak smok nieco jej pomógł i lekka szata już po dłuższej chwili leżała gdzieś na podłodze obok łóżka. Nie musiał zdawać sobie sprawy z tego, że ma na sobie tylko spodnie, Teriel też na pewno to wiedziała, a co zrobi z tą wiedzą? To wie tylko ona.
Objął wampirzycę i po prostu podniósł lekko w górę, tak żeby mógł opuścić ją tak, że będzie siedziała na jego udach. Naciskając na jej plecy "zmusił" ją do tego, aby trochę pochyliła się do przodu, on sam podniósł się, a dokładniej to połowę swojego ciała, od pasa w górę i pocałował ją. Najpierw długim, namiętnym i ostrym pocałunkiem. Gdy ich usta w końcu oderwały się od siebie, a trwało to trochę czasu, Agares cały czas całując przeszedł po policzku do szyi Teriel i zaczął ją tam całować, pieszcząc jej szyję swoimi pocałunkami. Dobrze wiedział, że wampirzyca to lubi, jednak wiedział też co lubi jeszcze bardziej, ale na to przyjdzie czas niedługo. Poza tym to nekromantka była praktycznie naga, na pewno specjalnie nie zakładała nic pod górną część swojej lekkiej szaty.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Najwidoczniej mogła awansować, z wampirzycy na pokusę. Nie co dzień zdarzało jej się kogokolwiek kusić, no może raz na parę lat... paręnaście... parędziesiąt... dwieście? Wyżej zgadywać już nie mogła, więcej na karku póki co nie miała. Była to jednak najmniej ważna z egzystencjonalnych kwestii, bo teraz miała ważniejsze rzeczy do roboty, zdecydowanie ważniejsze.
- Skąd takie przypuszczenia? - spytała jakże niewinnie. Po prostu była milsza i bardziej uczuciowa niż zwykle. Poza tym, czy to ważne, skoro oboje nie mieli nic przeciwko? W tym wypadku była skłonna posłuchać serca, choć i swą rolę w pewnym stopniu odegrała najzwyklejsza w świecie ciekawość. Były też i inne, drobniejsze czynniki, lecz wyjawić je to byłby prawdziwy wstyd, a i czasu na ty było szkoda.
Miała powiedzieć coś jeszcze, lecz jej szata "przypadkiem" zmieniła swoje położenie. Wpierw powoli zsuwała się z jej ciała, lecz po chwili "ktoś" pomógł jej w pełnym padnięciu z wampirzycy, po czym strój wylądował gdzieś na podłodze. Smok miał teraz wgląd na nią całą, gdyż więcej garderoby na sobie nie miała, nie licząc jej amuletu, niezbędnego do przebywania na słońcu. Reakcja Teriel również nie była trudna do przewidzenia, w życiu nie była z nikim sam na sam nago. Nawet szybkie spojrzenie na jej twarzyczkę mówiło wszystko.
Chwilę później przeszli już do ich "ulubionego zajęcia," choć raczej na tym się dzisiaj nie skończy. "Odrobiłeś lekcje" - pomyślała, gdy tylko zaczęli się całować. Jak na początek, ostrość była wystarczająca, zaś długość i namiętność odpowiednia. Tak jak się spodziewała, to był dopiero początek.
- Spodnie raczej ci się nie przydadzą. - powiedziała dość cicho, a z jej ust wydobyło się jeszcze cichsze westchnięcie, gdy tylko teren działań przeniósł się z ust prosto na jej szyję. Poranek zapowiadał się naprawdę interesująco...
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Nim przeszedł do całowania to wiadomo, że spojrzał na twarz Teriel, bo właśnie od tamtego miejsca miał zacząć. Szata wampirzycy leżała już gdzieś na podłodze, a ona sama była całkowicie naga, pewnie pierwszy raz była z kimś sam na sam bez ubrania na swoim ciele- rumieniec na jej twarzy zdradzał wszystko. Agares już jej nic nie odpowiedział, bo nie uważał, że musi odpowiadać poza tym zabrał się już za całowanie wampirzycy, a tego akurat nie chciał przerywać. Ale przerwał na chwilę pocałunki, którymi pieścił szyję Teriel, bo teraz wypadałoby coś odpowiedzieć.
- Ja zajmę się tobą, a ty zajmij się moimi spodniami, skoro uważasz, że raczej mi się nie przydadzą - zaproponował. Chociaż można byłoby to potraktować jako swojego rodzaju wyzwanie, gdyż pradawny ponownie wrócił do całowania wampirzycy po szyi i zaczął schodzić coraz niżej i przy tym nie przerywał pocałunków. W końcu doszedł do piersi nekromantki, które po chwili zaczął pieścić pocałunkami. Pocałunki te były intensywniejsze, częstsze i nieco ostrzejsze od tych, które składał jej na szyi, a co za tym idzie dawały więcej przyjemności. Smok chciał też zobaczyć, czy Teriel da radę uporać się z jego spodniami w czasie gdy on będzie zapewniał jej wiele przyjemności.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

- Uczciwy układ. - odparła krótko, po czym ochoczo zabrała się do pozbawienia smoka reszty odzienia. Nie miała z tym najmniejszego problemu, w patroszeniu przeciwników była bardzo dobra, to samo z "otwieraniem" pancerzy. W tym wypadku użyła po prostu mniej siły a więcej finezji i wyczucia, które o dziwo miała.
Miała również dodatkową motywację, a mianowicie "załapanie się" na pieszczoty zmierzające powoli w coraz to "dalsze" partie ciała. Im niżej schodził, tym wampirzyca odczuwała coraz większą przyjemność z tego płynącą. Gdy już dotarł do piersi, jej reakcja była niemalże automatyczna, zaś efekty pocałunków były doskonale słyszalne. Nawet nie przykładała najmniejszej wagi do próby ich stłumienia, bo po co? Póki co, skupiła się na odczuwaniu rozkoszy ze swego rodzaju masażu, bo o nigdy nie wiadomo, co też jeszcze mogło wpaść do smoczej główki.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Co prawda nieznacznie pomógł Teriel w zdjęciu z niego spodni, jednak ograniczyło się to tylko do jednego ruchu i lekkiego wygięcia w górę, a później to samo tylko, że w dół, tak po prostu było jej łatwiej zdjąć jedyną część garderoby, którą miał na sobie Agares. W tym czasie w ogóle nie przerywał "masażu" piersi wampirzycy, który robił ustami i przy pomocy pocałunków. Tym razem Teriel nie tłumiła dźwięków, które wydawała, gdy smok całował ją po piersiach, i dobrze.
- Wiesz... - odparł, a po następnych dwóch pocałunkach dodał: - mogę zejść... jeszcze niżej... z pocałunkami - mówił w przerwie między "masażem", który robił dla wampirzycy, a raczej jej piersi, ale ich właścicielka i tak odczuwała z tego przyjemność. Była to jak najbardziej propozycja, tylko pytanie czy wampirzyca będzie jej ciekawa i na nią przystanie. Poza tym siedzieli dość blisko siebie, bo wampirzyca siedziała na udach pradawnego, a każdy zdaje sobie sprawę co znajduje się w miejscu zwanym kroczem. Zawsze mogli pominąć "zejście niżej z pocałunkami" w wykonaniu Agaresa i przejść do konkretów, akurat jemu to było obojętnie, ale z tego co wiedział to Teriel w swojej wampirze egzystencji jeszcze nigdy tego nie robiła, co najwyżej czytała o tym w swoich książkach, więc tą kwestię pozostawił jej do wyboru: mogła zdecydować czy chce przejść do konkretów, czy najpierw do tego, co zaproponował smok. Przez myśl przeszło mu, że wampirzyca zaczęła go kusić, właśnie po przeczytaniu romansidła, o ile ten typ książki czytała gdy on spał, i może dlatego naszła ją ochota na tego typu zabawy.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

- Jeszcze... niżej...? - mówiła z przerwami, gdyż ciężko było się skupić na mowie, gdy ktoś zabawiał się jej piersiami. Samo to dawało wampirzycy masę przyjemności, a zdaje się, że to był dopiero początek, bo dopiero po chwili załapała, co też Agares miał na myśli. - Może być... ciekawie... - dodała w "wolnej" chwili pomiędzy westchnieniami. Nie jej wina, że to było aż tak miłe.
Nim jednak smok, zgodnie z tym co powiedział, zejdzie jeszcze niżej, miała zamiar poprzekomarzać się z nim jeszcze troszeczkę. Popchnęła go, po czym swymi rękoma chwyciła za jego nadgarstki, co by chwilowo mieć go "pod kontrolą." Co jak co, ale nawet podczas swego pierwszego razu nie miała zamiaru oddać mu pełnej swobody działania, sprzeczało się to z charakterem wampirzycy. Poza tym, to chyba nie było aż takie straszne, a przynajmniej nie słyszała, by od seksu ktoś umarł. Uśmiechnęła się jedynie szelmowsko, po czym wbiła swoimi ustami w jego. Miała zamiar przypomnieć mu, na jakich warunkach zajmowali się sobą, jak to kiedyś ładnie zostało ujęte.
Trwało to naprawdę krótko, nie chciała go nadto rozpraszać, wszakże miał nieco inne "zadanie" do wykonania.
- Tylko bądź niegrzeczny. - wyszeptała mu zaraz do ucha, gdy tylko skończyła ostry pocałunek. Na zakończenie przejechała jeszcze językiem po jego policzku, po czym poluzowała lekko uchwyt. Czekała, aż wprowadzi w życie swą propozycję.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Mruknął tylko "Mhm", w odpowiedzi na pierwszy pytanie Teriel, w tym czasie nie przerywając "masażu" jej piersi. Po chwili wampirzyca zgodziła się na jego propozycję, jednak nim zrobił to co zamierzał i tym samym co zaproponował to został popchnięty przez wampirzycę, a ta po chwili złapała go za nadgarstki, a po swoim szelmowskim uśmiechu pocałowała go, a raczej wbiła się swoimi ustami w jego. Agares nie stawiał oporu i nie próbował się wyrwać, bo nie miał takiej potrzeby, zresztą po nieco dłuższej chwili i po skończonym pocałunku krwiopijczyni poluzowała chwyt. Pradawny wykorzystał to, aby wyrwać swoje nadgarstki z jej uścisku, bo wolał mieć wolne dłonie.

"Słyszałeś? Bądź niegrzeczny" - Agares usłyszał w swojej głowie głos Zapomnianego.
"Słyszałem. Siedź cicho i daj mi działać" - odparł Agares. Jego ton głosu był nieco karcący, poza tym Zapomniany tak czy inaczej musiał się zamknąć.

Agares znowu wrócił do całowania piersi Teriel, jednak nie trwało to długo, bo miał przecież zejść niżej. Cały czas pocałunki, którymi wykonywał "masaż" były namiętne i ostre. Jednak nie zabawił tam długo, bo z pocałunkami zaczął kierować się niżej i przy okazji lekko odepchnął od siebie wampirzycę, tak żeby było mu wygodniej prowadzić masaż niżej. Cały czas całując schodził po brzuchu wampirzycy niżej, aż wylądował u celu, tam też zaczął "masaż" pocałunkami, ale i nie tylko.
"Ciekawe co będzie dalej..." - przeszło mu przez myśl, gdy całował już niżej, tam gdzie miał zejść, wedle tego co zaproponował wampirzycy.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Twarz wampirzycy zalała się chyba każdym możliwym odcieniem czerwieni, gdy tylko smok zaczął schodzić coraz niżej w celu wprowadzenia swojej propozycji w życie. Z jednej strony była lekko poddenerwowana, wszakże pierwszy raz zabawiali się ze sobą w ten sposób, dla niej była to po prostu pierwszyzna. Z drugiej zaś całość dodatkowo ją podniecała. Gdyby miała porównać to do czegoś, byłaby to zapewne walka z nowym rodzajem przeciwnika, poza tym dochodziła jeszcze przyjemność z odkrywania nieznanego... A skoro o tym już mowa, to nie spodziewała się, że mogło być coś jeszcze przyjemniejszego od "masażu" piersi i całowania w szyję. Jej sypialnia, jak na razie, z pewnością była najgłośniejszą częścią całej siedziby. Trzeba było być naprawdę głuchym, by nie usłyszeć jej jęków, zaś ona sama niemalże topiła się w morzu rozkoszy.
Ile czasu minęło na tejże pieszczocie, nie miała zielonego pojęcia, już dawno straciła poczucie czasu. W końcu przyciągnęła go do siebie, a raczej nieco wyżej, bo praktycznie rzecz biorąc stykał się z nią cały czas.
- Ja... chcę byś był moim pierwszym i ostatnim... proszę... weź mnie... - mówiąc to położyła mu dłoń na policzku, patrząc przy tym cały czas prosto w oczy, zaś jej zarumieniona twarz była wzbogacona o lekki, ciepły uśmiech. Same te słowa lekko przez gardło jej nie przeszły. Z resztą nie spodziewała się, iż podczas swego pierwszego razu będzie go prosić, może nawet i błagać, by się za nią wziął, jak to pewna wredna istota kilka dni temu to ujęła.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Odgłosy jakie wydawała wampirzyca były dla niego odpowiednim dowodem na to, że odczuwa ona jeszcze większą przyjemność z tego co smok robi aktualnie, od tej jaką odczuwała gdy całował ją po szyi lub robił "masaż" jej piersiom. Po dłuższej chwili, a przynajmniej tak mu się wydawało, bo nie widział ile czasu spędzili na zabawach ze sobą, pradawny został oderwany od swojego zajęcia i przyciągnięty przez Teriel. Spodziewał się tej "prośby", ale nie spodziewał się, że wampirzyca będzie go aż błagać o to, żeby to zrobił.
- Dobrze... Ale najpierw... przenieśmy się w wygodniejsze miejsce - odparł i objął ją, a następnie podniósł w swoich ramionach. Co prawda leżeli gdzieś na środku jej łóżka, a poprzez wygodniejsze miejsca miał na myśli też łóżko, a dokładniej to jego część z poduszkami, tam na pewno będzie im wygodniej. Przeniósł tam wampirzycę i położył ją, a właściwie to położył się razem z nią, bo był na górze. A później? Później wziął ją, wedle tego o co go prosiła. Zrobił to tak, żeby było to dla Teriel niezapomniane i niesamowite przeżycie, w końcu był to jej pierwszy raz. Postarał się też o to, żeby również było trochę ostrzej. Wzbogacał też to wszystko o ostre i namiętne pocałunku w usta, szyję i piersi wampirzycy.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

Zajęczała z rozkoszy, szczytując po raz kolejny, po czym opadła bezładnie na łóżko, lądując obok Agaresa. Nie wiedziała jak jemu, lecz jej brakowało sił na zrobienie czegokolwiek. Można by rzec, iż "trochę" ją poniosło, bo przyjemność płynąca z seksu zaczęła odczuwać bardzo szybko. Z tego powodu nie dawała mu monopolu na tępo i pozycje, w jakich się zabawiali. W gruncie rzeczy była dosyć kreatywna, a że w jej charakterze nie leżała uległość, to całość wyszła bardzo interesująco, co z resztą było słychać na całym piętrze, jak nie dalej. Poza tym, nawet podczas swego pierwszego razu, nie mogła odpuścić co ostrzejszych zabaw... Nie mogła nawet stwierdzić, iluż to orgazmów doświadczyła. Obstawiałaby ze cztery, ale równie dobrze mogło być ich i sześć.
"Zdecydowanie... warto było." - pomyślała, choć trochę korygując swą pozycję, a raczej podciągając się nieco wyżej, by móc położyć głowę na poduszce, nie zaś sam jej skrawek. Na te chwilę była to jedyna czynność, na jaką mogła sobie pozwolić. Coś jej mówiło, iż będą ze sobą spędzać więcej czasu w ten sposób... już ona tego dopilnuje.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

Po odgłosach jakie wydawała Teriel, tempa jakie narzucała i pozycji, które obierali smok mógł domyślić się, że wampirzycy to wszystko się spodobało. Ostatecznie spoczęli obok siebie bez większych sił na robienie czegokolwiek. Pradawny nie wiedział ile czasu na tym spędzili, zresztą nie było mu to potrzebne, ważne, że to co robili sprawiło przyjemność zarówno jemu, jak i wampirzycy, jednak był pewien co do jednego, a mianowicie do tego, że na pewno nie robili tego pierwszy i ostatni raz.
Przełożył rękę pod szyją Teriel i objął ją, tym samym przysuwając ją nieco bliżej siebie.
- I co? Warto było czekać te 200 lat? - zapytał. Chociaż podejrzewał już co wampirzyca odpowie. Spojrzał na nią jeszcze raz, ona również nie miała siły na cokolwiek, było to widać, aż za dobrze.
Awatar użytkownika
Teriel
Kroczący w Snach
Posty: 235
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Wampir Czystej Krwi
Profesje:

Post autor: Teriel »

- Zdecydowanie warto... - odparła, przytulając się do niego, nie bez drobnej pomocy rzecz jasna. - ...ale do następnego razu nie mam zamiaru czekać tyle. - Wciąż jeszcze miała przed oczyma ich wcześniejsze igraszki. Powiedzenie, że następne będą kwestią dni byłoby przesadą, nie miała tyle cierpliwości. Bez wątpienia czekać na to aż tyle nie będzie, jej w tym głowa.
- Gdyby nie to, że nie mam siły, zabrałabym się za ciebie w trybie natychmiastowym, w ramach drugiej rundy. - I nawet miała już pomysł na drobne urozmaicenie całości. Uśmiechnęła się pod nosem złowieszczo. A cóż to konkretnego przyszło do jej srebrnowłosej główki? Odpowiedź znała tylko ona, i na tę chwilę nie planowała wyjawiać tego komukolwiek. Jednak powinno to spodobać się smokowi, o ile ten lubił zabawiać się ostrzej, a co do tego nie było raczej wątpliwości.
- To... co będziemy dziś robić? - spytała. Sama nie miała żadnej propozycji odnośnie możliwości spędzenia reszty dnia, choć dziwiła się nieco, że jej partner nie był głodny. Nie miała bladego pojęcia, ileż to pradawni mogli wytrzymać bez jedzenia. Cóż, jej wampirza egzystencja była pod tym względem prostsza i mniej upierdliwa.
Awatar użytkownika
Agares
Senna Zjawa
Posty: 262
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Agares »

- Domyślam się, że nie masz zamiaru... W końcu musiałabyś czekać kolejne dwieście lat - odparł i nawet uśmiechnął się lekko. W jego głosie dało się wyczuć, że jest zmęczony, zresztą było to też widać, chociaż wampirzyca wydawała się być zmęczona bardziej niż on. Nie mniej jednak przytuliła się do niego, a on objął ją ramieniem.
- Też nie mam siły, więc gdybyś ty je miała to pewnie nawet nie stawiałbym oporu, albo nie próbował dominować - odparł, a ręką, którą ją objął przeczesał jej srebrne włosy. Byłoby właśnie tak jak mówił, chociaż jakby wampirzyca miała jeszcze siły na kolejne zabawy, po tym co zrobili przed chwilą to zdziwiłby się, i to bardzo.
- Co będziemy robić? Nie wiem. Możemy po prostu poleżeć i odpocząć, ewentualnie do tego możemy też porozmawiać - odparł. Powiedział to, co pierwsze przyszło mu do głowy. - Nie wiem jak ty, ale ja z chęcią odpocznę po tym co niedawno robiliśmy - dodał z uśmiechem. A to co robili to na pewno zapadnie mu w pamięć.
Zablokowany

Wróć do „Opuszczone Królestwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości