Jak na razie jeden, bo akurat go napisałam.
Jak zastygły kwiat
z zarumienionymi płatkami
nie wiedzą co to świat
nie wiedzą gdzie błądzić oczami
szukają w źrenicach miłości
ale głupi, jakże niedorośli
nie umieją odszukać nawet radości
tak niedoświadczeni i prości
bezładnie szukający delikatności
patrzący przez pryzmat namiętności
a tak naprawdę pełni złości
całują rozrywając do kości
głos odbija się pustym echem
nic już nie znaczy, bo to tylko słowa
czym jest? może śmiechem?
nieważne, to tylko moja mądra głowa
Poezja ⇒ Bazgroły Gulnan
- Gulnan
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 135
- Rejestracja: 11 lat temu
- Rasa: Pradawny - Smok (W połowie Lodow
- Profesje:
- Kontakt:
Bazgroły Gulnan
I wracam wesoły
do domu ze szkoły,
i w domu umieram z miłości. ~ z wierszy okresu dojrzałego
do domu ze szkoły,
i w domu umieram z miłości. ~ z wierszy okresu dojrzałego
- Gulnan
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 135
- Rejestracja: 11 lat temu
- Rasa: Pradawny - Smok (W połowie Lodow
- Profesje:
- Kontakt:
Zobacz, czym myśmy się stali.
Zobacz, jak bardzo jesteśmy mali.
Zobacz, jak bardzo chcemy dorosnąć.
Zobacz, ile chcemy zrobić przed wiosną...
Ile oczu nas widziało?
Ilu ludzi nas spotkało?
Ilu nas już zapomniało?
Ilu dalej pamiętać by chciało?...
Widzisz? Ten błękitny promyk.
Czyżby to... nadzieja? Jej ostatni krzyk.
Ostatkiem sił oświetla całość.
Ale czy tę próbę przetrwa jej śmiałość?
Czy będzie tak silna, by pokazać się światu?
Czy... umrze, niczym płatki starego kwiatu.
Zobacz, jak bardzo jesteśmy mali.
Zobacz, jak bardzo chcemy dorosnąć.
Zobacz, ile chcemy zrobić przed wiosną...
Ile oczu nas widziało?
Ilu ludzi nas spotkało?
Ilu nas już zapomniało?
Ilu dalej pamiętać by chciało?...
Widzisz? Ten błękitny promyk.
Czyżby to... nadzieja? Jej ostatni krzyk.
Ostatkiem sił oświetla całość.
Ale czy tę próbę przetrwa jej śmiałość?
Czy będzie tak silna, by pokazać się światu?
Czy... umrze, niczym płatki starego kwiatu.
I wracam wesoły
do domu ze szkoły,
i w domu umieram z miłości. ~ z wierszy okresu dojrzałego
do domu ze szkoły,
i w domu umieram z miłości. ~ z wierszy okresu dojrzałego
- Gulnan
- Mieszkaniec Sennej Krainy
- Posty: 135
- Rejestracja: 11 lat temu
- Rasa: Pradawny - Smok (W połowie Lodow
- Profesje:
- Kontakt:
Bywa, że obcy jest dotyk własny
odczuwany na naszych ramionach jasnych.
Albo, kiedy każda dłoń jest swoja
chociażby oplatały jak zbroja.
Najlepiej jest, gdy bierze w ramiona woda.
Poddajemy się jej niczym kłoda.
Dla niej jednej nie ważna jest uroda.
Jej jednej niczego nie szkoda.
Zdarza się, że woda zalewa gardło, płuca, uszy.
I chociaż zabiera nam ją, daje ukojenie duszy.
odczuwany na naszych ramionach jasnych.
Albo, kiedy każda dłoń jest swoja
chociażby oplatały jak zbroja.
Najlepiej jest, gdy bierze w ramiona woda.
Poddajemy się jej niczym kłoda.
Dla niej jednej nie ważna jest uroda.
Jej jednej niczego nie szkoda.
Zdarza się, że woda zalewa gardło, płuca, uszy.
I chociaż zabiera nam ją, daje ukojenie duszy.
I wracam wesoły
do domu ze szkoły,
i w domu umieram z miłości. ~ z wierszy okresu dojrzałego
do domu ze szkoły,
i w domu umieram z miłości. ~ z wierszy okresu dojrzałego
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości