Piaski CzasuZbójnicy w oazie

Tajemnicze strzelające w niebo białe obeliski otaczają portal w którym za pomocą zaklęć i tajemnych mocy można przenieść się w przeszłość... i przyszłość.
Awatar użytkownika
Lentir
Senna Zjawa
Posty: 274
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nemoraianin
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Lentir »

Lentir wyjrzał z jaskini po burzy. Jego ludzie poszli w jego ślady. Burza nie wyrządziła większych szkód. Zobaczył tylko, że elfa nie ma.
Była za to kobieta leżała po środku obozowiska zapłakana. Przynajmniej tak mu się zdawało. Skierował do niej we kroki.
Nie przepadał za kobietami, które sprawiają kłopoty. Zmienił wyraz swojej twarzy na obojętny.
-Co się stało, że ryczysz? -zapytał
-Pomyśleć, że taka duża kobieta, a płacze. Czy jej nie wstyd? Nie powinna okazywać bólu. - pomyślał.
Oczekiwał odpowiedzi.
Grzechem nie jest upaść. Grzechem jest upaść i się nie podnieść.
Awatar użytkownika
Midnight
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Demon: Przemieniony
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Midnight »

Łzy wyschły w momencie, jakby wróciły z powrotem do oczu. Nie poruszyła się od razu. Dopiero po jakimś czasie rozległ się syk:
- Chyba nie sądziłeś, że otrzymasz odpowiedź, Nemorianinie..
W mgnieniu oka już siedziala na jednej z największych palm w oazie, schowana między liściami. W ręku miała kokos na wypadek, gdyby ktoś odważył się podejść pod palmę. Wkradła się do umysłu Lentira i sprawiła, że czuł ból w skroniach. Nie mocny, ale niezwykle irytujący. Taki ból jest najgorszy, i Midnight dobrze o tym wiedziała. Nie zamierzała umrzeć z głodu na tej palmie, więc zmieniła strukturę kokosa, którego trzymała w ręce i rozłupała z łatwością skorupę. Zjadła zawartość i wzięła następny kokos, teraz już naprawdę żeby nim w kogoś rzucić.
Where do you keep your pet werewolf?
In a were house.
Awatar użytkownika
Lentir
Senna Zjawa
Posty: 274
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nemoraianin
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Lentir »

Lentirowi z oczu zniknęła dziewczyna. Pewnie gdzieś się ukryła -pomyślał. Nagle w jego skroniach pojawił się ból.
Zaczął dotykać głowy nic mu się nie stało. Krew nie ciekła, głowa była cała. Więc to musi być magia albo coś psychicznego - pomyślał.
Usiadł po turecku i w skupieniu przeganiał ze swojego umysłu dość dziwną magię. Sam posiadał mnóstwo takich sztuczek magicznych działających na umysł. Miał silna wolę co też ułatwiało problem.
Przegonił zła magie z umysłu.
Grzechem nie jest upaść. Grzechem jest upaść i się nie podnieść.
Awatar użytkownika
Lentir
Senna Zjawa
Posty: 274
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nemoraianin
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Lentir »

Pozbył się magi ze swojego umysłu. Zawołał w stronę swojego człowieka:
-Hank! Chodź tutaj mam nowe rozkazy. Odeślesz ludzi do swoich domów, dając im sakiewkę brylantów i worek złota. Niewolnice wypuścisz. Kiedy wszystko będzie gotowe i nikogo nie będzie w pobliżu dasz mi znać. Aha i wszystko co najemników mają zabrać - powiedział.

Jego ludziom zwijanie obozu zajęło trochę czasu, gdy wszystko było już gotowe dał im znać, że mogą odjechać. Zostały po nich tumany kurzu. Uklęknął i wypowiedział zaklęcie chaosu niszczące ogrodzenie dawnego obozowiska. Nawet nie było widać, że był tutaj kiedykolwiek jakiś obóz. Zagwizdał pojawił się jego koń.

Wsiadł na tornado i w galopie krzyknął do kobiety, która gdzieś się ukryła:
-Bywaj!
Odjechał gnany nowa przygodą.

Ciąg dalszy: http://forum.granica-pbf.pl/viewtopic.p ... 315#p25315
Grzechem nie jest upaść. Grzechem jest upaść i się nie podnieść.
Zablokowany

Wróć do „Piaski Czasu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości