Ekradon[Miasto] Nietypowi Wędrowcy

Warowne miasto położone u podnóża gór, otoczone grubymi murami i basztami, jego bramy zdobią dwa ogromne posagi gryfów. Miasto słynie z handlu, pięknych karczm i ogromnej armi. Armi niezwykłej, bo składającej się z wojowników i gryfów. Od setek lat ekradończycy udomawiają gryfy, które później służą w ich armi, stacjonującej w górach poza miastem.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Króliczyca siedziała spokojnie przy stole, uśmiechała się do swoich towarzyszy, zapominając już o wcześniejszych nieprzyjemnościach. Całkiem przyjemnie spędzało się czas, kiedy miało się dwie osoby, z którymi jeszcze tyle miała przeżyć. Raena spojrzała na Misia, który czasem domagał się czegoś do jedzenia. Z przyjemnością dawała mu kolejne kawałki tego, co smakowało mu najbardziej.
Kiedy każdy już zjadł to co miał przyniesione, a Uszata dopiła swoje wino, cała trójka zgodnie stwierdziła, że należy już wybrać się do wynajętego pokoju i odpocząć przed kolejnym dniem.

Raena zabrała misia i cała ekipa powędrowała schodami do góry, by przejść do części mieszkalnej tego budynku. Smok otworzył drzwi i wpuścił kobiety przodem. Uszata weszła do środka i odstawiła Alvena na podłogę, a potem zaczęła rozglądać się po wnętrzu wynajętego pokoju.
- Całkiem przytulnie. - spojrzała na Elfkę i uśmiechnęła się.
- Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś hmmm... mniej przytulnego. - zaśmiała się i spojrzała na Smoka.
Kobieta odłożyła kołczan i łuk, po czym przeciągnęła się leniwie. Teraz właśnie dopadło ją zmęczenie, a dodając do tego syty posiłek, mogła iść spać niemal od razu.
- Wezmę kąpiel. - postanowiła i powstrzymała ziewnięcie.
- Na chwilę będziecie musieli mi wybaczyć. - uśmiechnęła się do swoich towarzyszy i leniwie zabrała się do przygotowywania kąpieli, pozostawiając im rozgoszczenie się.
Po nalaniu odpowiedniej ilości ciepłej wody do balii, dziewczyna schowała się za parawanem by spokojnie wziąć kąpiel. Właściwie dawno nie korzystała z takiego sposobu kąpieli, więc miała zamiar z przyjemnością skorzystać z chwili relaksu. Uszata pozbyła się ubrania i powoli weszła do cieplutkiej wody i westchnęła cicho czując jak jej przyjemnie.
Awatar użytkownika
Kaila
Szukający drogi
Posty: 45
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Kaila »

Ruszyła za towarzyszami do pokoju. Ona także rozejrzała się po 2-pokojowej izbie jednak nagle ją coś tknęło. Zwróciła się ku Cornoctisowi.
-Chwileczkę. Ta znajoma dała nam ten pokój. Nie zauważyłam, by ktoś jej towarzyszył. Po co samotnej kobiecie 2-pokojowa izba?
Powiedziała wyraźnie zdziwiona. Mimo wszystko, zaakceptowali dziwność i zbieżność tej sytuacji, ale pytanie to zaczęło ją nękać.
-Czy ona… -zaczęła niepewnie, a Ares spojrzał na nią i dopowiedział po cichu.
-Czekała na nas?
Kaila westchnęła cicho i wzruszyła ramionami uśmiechając się sztucznie jednak pewnie.
-No cóż…chyba…to tylko zbieg okoliczności…
„Ale jaki zbieg okoliczności?! Samotna kobieta, która jest znajomą Cornoctisa z dawnych lat w czasie, gdy wyruszamy znaleźć jego matkę, oddaje nam jedyny wolny pokój w karczmie. Samotna czarodziejka mieszkała tu w 2 pokojowej izbie.” Pomyślała. Z jednej strony głupio jej się zrobiło przez te podejrzenia. Westchnęła jeszcze raz i oparła się o ścianę. Musiała pomyśleć. Ares przeszedł całe mieszkanie i obwąchał wszystkie kąty. On nie był zdziwiony swoją ani Kaili podejrzliwością. W odróżnieniu od właścicielki wilk patrzył na wszystko podejrzliwie i z dystansem. Kaila popatrzyła niepewnie na smoka.
-Myślisz, że nasze podejrzenia są głupie? W końcu…No sama nie wiem… Ciągle o tym myślę jednak wydaję mi się to, aż nadto podejrzane.
Westchnęła cicho. Gdy Ares podszedł do niej ona zaczęła go głaskać między uszami. Zawsze działało na nią to uspokajająco. Kaila zsunęła z ramion kołczan i łuk, następnie odpięła pas ze skórzaną torbą średniej wielkości.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

Obejrzał się jeszcze tylko za odchodzącą Raeną i spojrzał na Kaile, która coś podejrzewała i nie ukrywała tego.
- Mieszkałem z czarodziejem przez dwieście lat. Oni lubią przepych. - tłumaczył elfce, chciał wszystko wyjaśnić.
- To wygląda bardziej na to, że ona tu mieszka, albo zatrzymuje się często, bo karczmarz ewidentnie ją znał, bo dostaliśmy ten pokój na "jej rachunek" - kontynuował, jednocześnie przechadzając się po pokoju. Wrócił wzrokiem na towarzyszkę.
- Powiedz mi czego się obawiasz. Co podejrzewasz. Ja Ci rozjaśnię sytuację jeśli tylko będę potrafił. - zbliżył się do niej.
- Nic nie ukrywam. - dodał.
Zrobił chwilę przerwy i usiadł na łóżku, po czym, już siedząc, zaczesał włosy do tyłu.
- Właściwie to niewiele o sobie wiemy Kailo. Chciałbym Cię bliżej poznać skoro czeka nas wspólna podróż przez najbliższe tygodnie, albo nawet miesiące. - rzekł uśmiechając się.
- Ty mi powiedz coś o sobie, a ja powiem coś o sobie. Niech to działa na zasadzie wymiany, dobrze? - powiedział po czym położył się na łóżku krzyżując ręce za głową.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Króliczyca leżała w balii pełnej ciepłej wody, która działała wręcz kojąco na jej zmęczone ciało. Słyszała, że rozmowa pomiędzy dwójką towarzyszy rozpoczęła się na dobre, a korzystając z chwili tylko dla siebie, postanowiła przybrać swoją naturalną formę, którą tak bardzo lubiła. Męczyło ją bycie w ludzkiej postaci, choć było to całkiem wygodne, niepodważalnie, ale jednak natura wygrywała i to znacznie. Uszata powoli myła całe swoje ciało, nawet długie uszy doczekały się muśnięcia cieplutką wodą i różanym mydłem. Westchnęła zadowolona leżąc znowu leniwie, ale niestety po akcie mycia przybrała ludzką postać ponownie. Ciemne włosy, zupełnie mokre, rozsypały się po ramionach nagiej króliczycy, klejąc się do jej jasnej skóry. Po zakończonej kąpieli, Raena wyszła ostrożnie z balii i zaczęła dokładnie wycierać swoje ciało. Każdy centymetr doczekał się dokładnego przetarcia ręcznikiem. Po zakończonej czynności, spojrzała na czarny szlafrok wykonany z jedwabiu, zmrużyła lekko oczy, zerknęła na swoje ubranie, po czym znowu na szlafrok. Przez moment rozmyślała nad czymś, ale po chwili sięgnęła po niego i założyła na siebie. Jak się okazało, sięgał prawie po kolana, co oznaczało, że zakrywał również króliczy ogon, który nigdy nie znikał po przemianie. Teraz spokojnie mogła odświeżyć swoje ludzkie ubranie.

- I gotowe. - powiedziała, kiedy wyszła zza parawanu. Zupełnie nie zastanawiała się jak zostanie odebrana, bo i nigdy takiego problemu nie miała, zapewne było to jedynie kwestią wychowania w całkiem inny sposób niż powinno to nastąpić.
Miś siedział w kącie i powoli zamykał swoje małe ślepka, na co Uszata zareagowała miłym uśmiechem.
- Sądzę, że to całkiem dobry pomysł. Poznać Kailę jeszcze lepiej. - powiedziała słysząc ostatnie słowa Smoka i palcami roztrzepała mokre włosy. Może nie wykonała tego w idealnie kobiecy sposób, ale cóż, była przecież tylko królikołakiem.
Awatar użytkownika
Kaila
Szukający drogi
Posty: 45
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Kaila »

Zdębiała na ostatnie zdanie smoka. Kaila popatrzyła na niego przez chwilę. No w końcu miał rację. Nie znali się zbyt długo po za tym dużo przeszli. Kaili wyraz twarzy się zmienił na nieco smutniejszy. Ares podchwycił w mig nastrój swojej właścicielki.
-Cornoctis nie wiem czy… - zaczął, lecz skończył, gdy poczuł rękę elfki na swoim łbie.
-Ares, musimy się poznać. – Kaila uśmiechnęła się miło jak zawsze jednak teraz nieco smutniej. Elfka westchnęła cicho i usiadła na łóżku.
-Od, czego by tu…No, więc… Mój dom…czy raczej dwór mieścił się na Równinie Drivii. Wiodłam dość szczęśliwe dzieciństwo. Miałam dwójkę rodzeństwa: starszą siostrę i brata. Nasz ojciec, jako mag i uczony nauczył nas takich rzeczy. Dzięki niemu właśnie poznaliśmy magię. Natomiast matka uczyła mnie i moją siostrę bycia damą. Śpiewanie, zielarstwo, targowanie się… Jednakże już, jako mała stwierdziłam, że nie lubię sukni i bycia damą tak jak moja kochana siostra. – Kaila opowiadając patrzyła przez okno i uśmiechnęła się. – Najbardziej, co kochałam to moje przechadzki po lesie i wspinanie się po drzewach. Wkrótce moje wybryki wyszły na jaw i mój ojciec postanowił mnie nauczyć walki. Strzelanie z łuku, walka bronią białą oraz jeździectwo od tej pory były mi znane. Ojciec uczył mnie o polowaniu i wkrótce dostałam mój łuk. Mimo sprzeciwów ze strony matki wymykałam się często do lasu na polowania. Gdy ja biegałam po lesie moja siostra przygotowywała się do za mąż pójścia. 2 lata temu pokłóciłam się z matką. Teraz na przestrzeni lat jest to bardzo głupie, lecz pamiętam, iż wtedy miało to dla mnie bardzo wielkie znaczenie. Matka twierdziła, że damie nie wypada strzelanie z łuku i bieganie po lesie w skórzanych zbrojach. Nie rozumiała mnie. Wtedy uciekłam do lasu. – Kaila opuściła wzrok i popatrzyła na swoje kolana.
-Długo siedziałam na polanie. Słońce kryło się powoli za zachodem, gdy ze strony domu usłyszałam dwa wybuchy. Pobiegłam tam. Lecz jedyne, co zostało to zwęglone ściany i zabita służba. Biegłam po korytarzach dusząc się dymem…Do czasu jak spotkałam moją siostrę. Umierającą, przygnieciona zawaloną kolumną. Od niej dowiedziałam się, że nie mam tu, czego szukać. W jednym dniu…W jednej godzinie straciłam wszystko, co miałam. Nie mogłam nic zrobić. Musiałam pozostawić spalony dom i niepochowane ciała mojej rodziny.
Kaila westchnęła. Opowiadała tą historię drugi raz jednak o wiele lepiej jej to szło. Kaila spojrzała z uśmiechem na wilka, który siedział przy jej nogach.
-To był trudny okres czasu. Zjadłam to, co upolowałam, samotna Elfka w gęstym lesie. Jednak pewnego dnia przykuło moją uwagę kwilenie z krzaków. Podeszłam i zobaczyłam małego wilczka przy zabitym ciele samicy. Nie mogłam go zostawić. I już nie byłam sama...
Kaila skończywszy opowiadać wyprostowała się na łóżku i powiodła przepraszającym wzrokiem po towarzyszach.
-Przepraszam, że tyle mi czasu zajęło opowiadanie…To był drugi raz, gdy opowiadam tą historię.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

Gdy Raena wróciła z kąpieli, on podniósł się do pozycji siedzącej i spojrzał na nią. Uśmiechnął się i chciał już skomplementować jej wygląd w szlafroku, ale Kaila zaczęła swą opowieść, a Smok chciał wysłuchać tego co ma do powiedzenia elfka. Historia, którą usłyszał, historia jego towarzyszki w pewnym sensie zaintrygowała go, a w pewnym zasmuciła. Smutna historia o stracie rodziny.
- Sporo przeszłaś. Nie będę wymagał od Ciebie byś mówiła więcej. Reszta wyjdzie jakoś naturalnie. - uśmiechnął się do Kaili.
- Czyli teraz moja kolej prawda? - zadał retoryczne pytanie.
- Cóż, jak już pewnie wiesz zostałem wychowany przez czarodzieja. Czarodzieja, który ukradł jaja smoczycy, bo chciał stworzyć smoka sobie posłusznego. W prawdzie udało mu się całkowicie mnie zmienić jednak nie tak jak chciał. Nie podporządkował mnie swojej woli, a usunął ze mnie ten pierwiastek bestii, który tkwi w każdym smoku. Potem uczył mnie, a po dwustu latach opuściłem go i wyruszyłem do Alaranii. Przez wiele stuleci byłem zwykłym obserwatorem, nie rozmawiałem z nikim. I potem, kilka miesięcy temu spotkałem Raenę, pierwszą osobę, która nie próbowała mnie upolować. Pomogła mi odnaleźć staruszka, który dał mi moją obecną ludzką postać lecz zabrał postać eteryczną, którą przybierałem kiedyś. Potem zakochałem się. - w tym momencie spojrzał na Raenę i się uśmiechnął - A resztę już widziałaś na własne oczy. - skończył swoją historię.
- Opowiedziałem Ci to w ogromnym skrócie, ale powiedziałem wszystko. - wrócił wzrokiem na elfkę.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Uszata dostrzegła spojrzenie Smoka i uśmiechnęła się lekko do niego, będąc odrobinę zawstydzoną, ale potem spojrzała na Elfkę, która przełamała się i zaczęła opowiadać swoją historię. Raena zupełnie nie tego się spodziewała... Słuchała opowieści ich nowej towarzyszki i było jej tak niesamowicie żal tak młodej dziewczyny, że nie była w stanie nawet wyobrazić sobie tego co musiała przeżyć. Smutno patrzyła na nią i współczuła jej całym swoim sercem. Po zakończeniu tej opowieści, patrzyła jeszcze na nią przez chwilę, zupełnie nie odzywając się, ale potem lekko potrząsnęła głową.
- Tak bardzo mi przykro... - powiedziała cicho i spojrzała na Cornoctisa, który również zdawał się być poruszony tą historią. W końcu sam zaczął opowiadać to co przytrafiło się jemu. Raena słuchała go uważnie, a kiedy wspomniał o tym co narodziło się między nimi, zarumieniła się i uśmiechnęła niepewnie.
Potem dotarło do niej, że teraz ona powinna powiedzieć coś o sobie... Ale... Spuściła nieco głowę i bała się przyznać kim tak naprawdę jest. Spojrzała na Smoka, szukając pomocy, ale wiedziała, że musi powiedzieć... Nie mogą teraz żyć z tajemnicami, bo kto wie... Może przyjdzie im stawić czoło wielu niebezpiecznym sytuacjom.
- Ja... - zaczęła cicho i lekko podniosła spojrzenie.
- Niewiele wiem o swoim pochodzeniu, owiane jest wieloma legendami, domysłami... Wychowałam się z Naturianami, wiele im zawdzięczam, ale...- westchnęła cicho. Postanowiła po prostu pokazać kim tak naprawdę jest, bo w opowieści można po prostu nie uwierzyć. Uszata przybrała swoją naturalną postać z długimi uszami, króliczymi nogami, z ozdobami i tatuażami plemiennymi. Uśmiechnęła się niepewnie do Elfki.
- Jestem królikołakiem, niestety nie ma nikogo takiego jak ja.. - powiedziała smutno.
- Nie znam swojej prawdziwej rodziny... Często moja odmienność sprowadza na mnie kłopoty, ale jak widzisz, trafiłam na kogoś kto w pełni mnie zaakceptował i pokochał taką jaką jestem. - powiedziała z uśmiechem i spojrzała na Cornoctisa.
- Mam nadzieję, że nie przeraziłam Cię moim wyglądem... - tutaj znowu spojrzała na Elfkę.
Awatar użytkownika
Kaila
Szukający drogi
Posty: 45
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Kaila »

Wysłuchała historii Cornoctisa. Teraz rozumie wszystko. Zwróciła się ku Raenie. Popatrzyła na jej naturalną postać nie odzywając się. Ares pomachał ogonem i z zadowoloną miną rzekł.
-Wiedziałem!
Elfka uśmiechnęła się miło.
-Teraz rozumiem…Gdy weszliśmy do przełęczy Ares wyczuł smoka i Ciebie. Tylko nie potrafił określić, kim jest druga osoba po pachniała mu i królikiem i człowiekiem.- powiedziała i spojrzała na z miłym uśmiechem.
-To twoja naturalna postać. Nie mam się, czego bać. – powiedziała -Rozumiem, czemu kryjesz swoją naturalną postać.
Kaila westchnęła i przeciągnęła się.
-No cóż…Chyba pora spać. Jutro powinniśmy załatwić nasze sprawy i jak najszybciej wyruszyć. Dobranoc. –powiedziała. Popatrzyła na dwa łóżka i uśmiechnęła się lekko. Podniosła się z łóżka, na którym siedziała z Cornoctisem i podeszła do drugiego. Usiadła na nim i spojrzała na wilka, który podreptał za nią.
-A ty gdzie będziesz spać? – Zapytało miło. Ares bez słowa położył się pod łóżkiem tak by mógł obserwować wejście do pokoju. Kaila popatrzyła na swoją skórzaną zbroję i uśmiechnęła się smutno. „To będzie chyba pierwszy raz, kiedy ściągam ją do spania od tamtego wydarzenia.” Pomyślała.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

- Śpij dobrze. - rzekł do, odchodzącej do drugiego pokoju, elfki, jego ton był miły, a na twarzy widniał uśmiech.
Gdy był już sam z Raeną wstał z łóżka i uśmiechnął się do niej szeroko
- Jak się czujesz? - zapytał jednocześnie zdejmując buty i odkładając je bliżej drzwi.
Zbliżył się do Uszatej i przytulił ją do siebie mocno. Pocałował ją delikatnie w czoło i wypuścił z objęcia. Zdjął swoją koszulę, odsłaniając nieznacznie umięśniony, szczupły tors. Cornoctisowi pod tym względem nie pasowała jego ludzka powłoka, która w przeciwieństwie do smoczej była zwyczajnie słaba. W smoczej jego mięśnie były wyraźne, a teraz to sama skóra i kości. Westchnął i podszedł do łóżka.
- Chyba pierwszy raz gdy będę spać w takim miejscu. Ciekawe uczucie. - zaśmiał się nieznacznie po czym położył się na łóżku. Jedną ręką podłożył pod głowę, a drugą wzniósł lekko ku górze i kręcił niewielkie okręgi palcem, a w powietrzu wokół jego dłoni zaczęły pojawiać się widoczne kropelki wody.
- Czy aby na pewno podjąłem dobrą decyzję w jaskini? - zapytał się króliczycy.
Zaczął też rozmyślać nad spotkaną wcześniej kobietą, już wiedział co dokładnie przyciągało jego uwagę. Jej aura, która była bardzo podobna do aury Cornoctisa, jedyny czym się różniła to siła, była znacznie potężniejsza. Podejrzewał jedno, że to nie była zwykła czarodziejka, a smok. Jednak nie dzielił się tym ze swoimi towarzyszkami. Nie chciał ich martwić póki coś nie jest pewne, istnieją przecież zaklęcia ukrywające aurę.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Raena roześmiała się wesoło.
- Nie sądziłam, że Ares jest tak wyczulony na stworzenia, faktycznie mogłam być ogromną zagadką. - powiedziała uśmiechnięta i lekko poruszyła uszkami, ale mimo wszystko czuła ulgę, że nie została odrzucona przez kolejne istoty. Było jej znacznie lżej, teraz mogła przebywać w naturalnej postaci, bo nikt nie czułby się dziwnie przy niej. Mimo wszystko powróciła do ludzkiego wcielenia, bo uznała, że tak będzie wygodniej jeśli chodzi o spanie w łóżku.
- Cieszę się, że teraz wiemy o sobie więcej, mam nadzieje, że z czasem poznamy się o wiele lepiej i będzie całkiem miłym doświadczeniem. - dodała po chwili, całkiem sympatycznym tonem, zerkając na Kailę, a potem na Aresa.
Tymczasem niedźwiadek spał już słodko, czasem ruszając łapką przez sen, bo najwyraźniej śniło się mu coś przyjemnego. Wyglądało to niezwykle uroczo, dlatego dziewczyna postanowiła go nie budzić, jemu też należał się odpoczynek po ciężkim dniu.
- Śpij dobrze Kailo, Ty też Aresie. - odezwała się kiedy dwójka wybierała się już do spania. Potem została tylko ona i Cornoctis.
- Czuję się znacznie lepiej. - odpowiedziała mu, kiedy zapytał o jej samopoczucie.
- Jestem tylko trochę zmęczona i zastanawia mnie parę spraw. - dodała po chwili, a kiedy Smok podszedł by przytulić ją do siebie, ta wtuliła się do nieco ciepło.
- Spanie w takim miejscu ma swoje zalety, przekonasz się. - powiedziała z uśmiechem i przyglądała się mężczyźnie z uwagą.
Po dłuższej chwili również ona położyła się w łóżku, zerkając na to co robi Smok.
- Sądzę, że o tym przekonamy się z czasem. - powiedziała szczerze i przeciągnęła się lekko.
- Jestem pewna, że gdybyś postąpił inaczej, z czasem mógłbyś żałować, że nie spróbowałeś. - przyznała po chwili i westchnęła cicho.
- Nie podobała mi się tamta kobieta. - odezwała się zmęczonym głosem i nieco niepewnym tonem, po czym cichutko ziewnęła.
- Powinniśmy iść spać. - szepnęła do niego i okryła się lekko kołdrą. Zaraz potem lekko przytuliła się do niego i zamknęła oczy, czując spokój i bezpieczeństwo.
Awatar użytkownika
Kaila
Szukający drogi
Posty: 45
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Kaila »

Kaila ściągnęła powoli zbroję. Pod zbroją miała lekkie skórzane ubranie, pod którym widać było figurę elfki. Dziewczyna wskoczyła pod kołdrę. Rozejrzała się powoli i schowała łuk z kołczanem pod łóżko. Uśmiechnęła się do wilka.
-Dobranoc, Aresie.- powiedziała cicho. Wilk spojrzał z miłością na swoją pani i odpowiedział.
-Dobranoc.

Elfkę obudziły promienie słońca wpadające przez okno. Zaspana wstała z łóżka i spojrzała przez nie. W tej części miasta większość ludzi jeszcze spała: była dopiero szósta. Ale z piętra widać było niewyraźne sylwetki chodzące po biedniejszych ulicach miasta. Kaila przeciągnęła się i spojrzała na Aresa. On także już stał i w milczeniu patrzył na swoją panią. Ta westchnęła lekko, włożyła zbroję i zarzuciła łuk z kołczanem na plecy. Kaila wyszła cicho z pokoju i cichutko weszła do pokoju Raeny i Cornoctisa. Raena i Cornoctis jeszcze spali, na to wyglądało, przytuleni do siebie. Elfka wyszła cicho i usiadła przy jednym ze stolików w pokoju. „Co tu robić?” pomyślała. Oparła głowę o dłoń i myślała. „Bez sensu będzie chodzenie samej po mieście. Poczekam aż wstaną.” Postanowiła i przeliczyła strzały w kołczanie. Westchnęła. „20. Muszę dokupić 30 strzał”. Chciała jak najszybciej opuścić miasto. Nękały ją wątpliwości, co do podróży za granicę. Co tam spotkają? Czy wszystko pójdzie po ich myśli? Niespokojnie poruszyła się na krześle.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

- Możliwe, że masz rację. - Powiedział do Raeny po czym gdy ona wtuliła się do niego on objął ją i przytulił do siebie mocniej.
- Dobranoc. - rzekł ciepło w momencie gdy króliczyca zaczęła już odpływać do sennej krainy. Sam zasnął długo po tym, większość nocy rozmyślał nad kilkoma sprawami.

Zbudził się z krótkiego snu gdy promienie słońca do pokoju wpadały od dłuższego czasu. Gdy otworzył swe oczy zobaczył elfkę siedzącą przy stoliku, Raenę, która jeszcze spała i dwójkę zwierząt. Uśmiechnął się, że wszyscy są w komplecie.
- Dzień dobry. - powiedział do elfki, wstając z łóżka powoli tak by nie obudzić Uszatej i podszedł do okna. Otworzył je, a przyjemne, ciepłe powietrze smagało jego szorstką skórę. Nie mógł doczekać się aż poczuje to na swoich łuskach gdy stąd wylecą. Uwielbiał taką pogodę, uwielbiał słoneczne i ciepłe dni. Być może dlatego, że był gadem? Po prostu tak już miał.
- Jak spaliście? - zapytał się Kaili i Aresa jednocześnie zbliżając się w ich stronę. Gdy stał już przy nich wyciągnął rękę do wilka by go pogłaskać.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Króliczyca spała spokojnie całą noc. Zupełnie nic ani nikt nie przerywał jej przyjemnego snu, a zapewne obecność Smoka sprawiła, że było jej tak dobrze. Żadnych koszmarów, żadnych nieprzyjemnych wizji... Po prostu spokojny, relaksujący sen.
Rankiem przewróciła się na drugi bok i zakryła odruchowo kołdrą aż po sam czubek głowy, wciąż oddając się temu miłemu odpoczynkowi.

Miś podreptał do Smoka, kiedy ten wstał i przywitał się z Elfką oraz wilkiem. Maluch usiadł w pobliży swoich towarzyszy i zdawał się być zamyślony, ale kto go tam wie. Pokręcił trochę noskiem i podrapał pazurkami o podłogę, a potem zwyczajnie sobie siedział jak gdyby nigdy nic.
Tymczasem Raena powoli otworzyła oczy i zobaczyła, że w pomieszczeniu jest już jasno, co oznaczało, że słońce już dawno wstało. Przetarła powoli oczy i ziewnęła cicho, ale zanim wstała, przez chwilę poleżała jeszcze w miękkiej pościeli. Zauważyła, że wszyscy już się obudzili i tylko ona wciąż leniła się w łóżku, postanowiła więc wstać i przygotować się do wyjścia na miasto, tak jak wcześniej zostało to zaplanowane.
Uszata wstała i poprawiła włosy, przeczesując je palcami, a potem poszła do swoich towarzyszy.
- Witajcie, ładny dziś mamy dzień. - powiedziała jeszcze nie do końca rozbudzona.
- Dawno tak dobrze nie spałam. - powiedziała cicho i podeszłą do Smoka, dała mu buziaka w policzek, a potem poszła po swoje ubranie.
- Jak wam się spało? - zapytała trochę głośniej, przebierając się za parawanem.
Awatar użytkownika
Kaila
Szukający drogi
Posty: 45
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Kaila »

Kaila rozmyślona nawet nie usłyszała jak Cornoctis wstał. Uśmiechnęła się szeroko do niego.
-Witaj. Jak mi się spało? No cóż hm… - Elfka pomyślała przez chwilę nad doborem zdań. –Od dawna w taki sposób nie spałam i chyba się wyspałam.
Uśmiechnęła się szerzej. Wciągnęła rzewne, poranne powietrze, które wpadało przez okno. W tym czasie smok wyciągnął dłoń by pogłaskać Aresa, lecz wilk szybko i prawie niewidocznie odsunął się w bok, że dłoń Cornoctisa trafiła w pustkę. Kaila spojrzała z uniesionymi brwiami na wilka. On był chodzącą zagadką. Ares popatrzył gniewnie na smoka.
-Myślisz, że jestem jakimś pluszakiem?- powiedział gniewnie, prychnął i ułożył się pod stopami swojej pani. Kaila złapała się za głowę i z szerokim uśmiechem pokręciła głową ze zdumienia. Rzuciła przepraszające spojrzenie Cornoctisowi. Kaila przyjrzała się niedźwiadkowi, który właśnie stał i podszedł do smoka. Jednak nie wyczytała z jego ruchów nic nadzwyczajnego. Natomiast Ares, który dalej leżał przy stopach Kaili utrzymał swoją pozycję jednak nieznacznie podniósł łeb i przyglądał się poczynaniom niedźwiadka. Nie minęło dużo czasu, a Uszata zbudziła się. Kaila uśmiechnęła się do niej szeroko.
-Cieszę się, że się wyspałaś. My z Aresem także nie narzekamy.
Odpowiedziała na pytania Raeny i zwróciła znacząco spojrzenie na Cornoctisa.
-Jak załatwimy wszystkie nasze sprawy to wyruszymy już dzisiaj? Czy jeszcze coś nas tu trzyma? – zapytała go.
„Coś, albo ktoś” powiedziała sobie w myślach wracając wspomnieniami do kobiety z wczoraj. Mimo wczorajszych zapewnień smoka Kaili dalej coś tu nie pasowało.
Awatar użytkownika
Cornoctis
Zsyłający Sny
Posty: 300
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Lodowy Smok
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cornoctis »

Nie spodobało mu się to jak zareagował Ares. Smok nie miał złych intencji, miał to być pewnego rodzaju wyraz szacunku i chęci zaprzyjaźnienia się, bo wiedział, że wilk mu nie ufał. Westchnął tylko, cofając rękę i nie odpowiedział. Jednak poprawił mu się humor, gdy Uszata wstała i ucałowała go w policzek. Uśmiech od razu mu się nasunął na twarz. Podszedł po swoją koszulę, której założenie nie zajęło specjalnie długo, w przeciwieństwie do butów, które wziął sprzed drzwi.
- Ja nie spałem zbyt dobrze, sporo myślałem w nocy. - Powiedział w momencie gdy skończył się ubierać.
- No, ale mniejsza o to. - dodał od razu i spojrzał się na elfkę.
- Nie sądzę, by cokolwiek mogło nas powstrzymywać. - odpowiedział na pytanie.
Nagle poczuł kujący ból w klatce piersiowej, złapał się za nią mocno i upadł na kolana. Kaszlnął, a z jego ust poleciała krew bezpośrednio na podłogę. Ból dochodził z jego blizny i rozchodził się na praktycznie całe ciało. Nie mógł się ruszać.

Dokładnie w tym samym momencie, drzwi do ich pokoju otworzyły się, a w progu stanęła wcześniej widziana czarodziejka. Spojrzała się ona na Cornoctisa i od razu rzuciła się by mu pomóc. Najprawdopodobniej wiedziała co mu dolega, bo tylko rzekła do niego ciepło
- Przybież naturalną formę. - i uśmiechnęła się.
Awatar użytkownika
Raena
Szukający Snów
Posty: 188
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Królikołak
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Raena »

Króliczyca była zadowolona, że spotkali Elfkę, bo jednak dobrze jest mieć jeszcze jedną kobieta, bo przecież dwóm kobietom zawsze jakoś tak... raźniej. Dziewczyna słuchała wymiany zdań, przebierając się w swoją jasną tunikę i wygodne spodnie. Rozrzuciła swoje długie, ciemne włosy, które swobodnie opadły na ramiona i plecy. Kiedy uznała, że już wszystko gotowe, wyszła zza parawanu, by dołączyć do rozmowy.
- Mam nadzieję, że wyruszymy jak najszybciej. - powiedziała do Kaili, bo faktycznie to miejsce zdawało się nie być zbyt trafnym wyborem, biorąc pod uwagę to co spotkało ich zaraz na samym początku.
- Mam nadzieję, że nie spotkamy tamtej kobiety. - te słowa były skierowane tylko do Elfki, a potem Raena zerknęła na Cornoctisa.
- Co takiego zaprzątało Ci głowę? - zapytała miło i usiadła przy stoliku, zerkając przy tym na Kailę i uśmiechając się do niej ciepło.
- My musiałyśmy być najwyraźniej bardzo zmęczone. - wzruszyła lekko ramionami i popatrzyła zaciekawiona na swojego Smoka.
- Zapewne tak czy siak wyruszymy poza granicę... będziemy musiały uzupełnić kołczany. - powiedziała spokojnie i westchnęła cicho.
Potem stało się coś dziwnego. Smok upadł na kolana, a z jego ust znowu płynęła krew, Raena zerwała się i podeszła do niego, nie wiedząc co robić.
- Tylko nie to.. - powiedziała przerażona i chciała coś zrobić, ale do pokoju wpadł niespodziewany gość i zupełnie zignorował kobiety...
- Odsuń się! - warknęła na czarodziejkę. Za każdym razem kiedy pojawiał się ktoś z przeszłości, Cornoctis cierpiał i Króliczyca miała już tego serdecznie dość, bo nie mogła patrzeć na jego krzywdę.
Uszata spojrzała na Kailę, szukając u niej pomocy, bo zapewne miała takie same podejrzenia wobec nieznajomej... Zapewne obie były do niej nastawione właśnie w ten sposób.
Zablokowany

Wróć do „Ekradon”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości