Grydania[Ulice wioski] Co¶ siê koñczy co¶ zaczyna

Mała wioska położona na Równinach Andurii. Mieszka tutaj niewiele osób, bardzo spokojne miejsce mimo iż odwiedzane przez wielu podróżnych.
Moderator Strażnicy
Awatar użytkownika
Meiro
Szukający Snów
Posty: 160
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Przeklęty
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Meiro »

Dziewczyna by³a jest bardzo niewinna albo jest dobr± aktork±. Z ka¿dym jej ruchem przez twarz i ca³e cia³o ch³opaka przechodzi³y przyjemne ciarki. "Rzuciæ siê na ni± ? Nie, to by by³o nie na miejscu. Trzeba co¶ zrobiæ, ona mnie chyba celowo wabi." - my¶la³ gor±czkowo.
- Ju¿ nie jestem ani trochê zmêczony - wydusi³ z siebie, jakby nie swoim g³osem. Ci±gle siê patrzy³ na nagie cia³o Eleonory, wêdrowa³ po jej plecach, jêdrnych po¶ladkach, zgrabnych nogach, aby znów wróciæ do jej twarzy. Gdy spyta³a co go trapi, u¶miechn±³ siê.
- Domy¶l siê sama, co mo¿e trapiæ mê¿czyznê przy nagiej kobiecie. - powiedzia³. - po czym wsta³ i powolnymi ruchami zacz±³ siê rozbieraæ, "Ja te¿ j± pomêczê" - pomy¶la³ tylko. Nagi znów po³o¿y³ siê na ³ó¿ku. Widzia³ jak go obserwuje.
- Nadal masz ochotê tylko pogadaæ ? - spyta³ niewinnym u¶mieszkiem.
Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...
Eleonora
Rasa:
Profesje:

Post autor: Eleonora »

Owszem przygl±da³a mu siê, ale nie przyzwyczajona do poci±gu seksualnego nie przezywa³a tego co ch³opak. Ca³y czas siê u¶miecha³a pogodnie.
-Domy¶leæ? Przecie¿ mogê po prostu przeczy... znaczy em dobrze spróbujê.- Odpowiedzia³a lekko mieszana. Spojrza³a ch³opakowi w oczy, ale tym razem inaczej. Bardzo g³êboko jakby widzia³a go ca³ego na wskro¶. Wzrok irytuj±cy, nachalny niemal namacalny ale nadal piêkny. Od nawa³u perwersyjnych fantazji a¿ siê zaczerwieni³a. Wszystko sta³o siê dla niej jasne co sprawi³o, ¿e za¶mia³a siê pogonie machaj±c nogami.
-Zboczuszek.- Wypali³a przez ¶miech. Zapomnia³a ju¿ jak zabawnie by³o wspólnie spêdzaæ noc. ¯a³owa³a tylko, ¿e jest w tak s³abej kondycji fizycznej.
-Um.. em.. mo¿e nie jestem w zbytniej kondycji, ale... mo¿e jest co¶.. co mog³abym dla ciebie zrobiæ.- Odezwa³a siê niepewnie.
Awatar użytkownika
Meiro
Szukający Snów
Posty: 160
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Przeklęty
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Meiro »

Razem z ni± siê roze¶mia³, gdy nazwa³a go zboczuchem.
- Nie zaprzeczê temu stwierdzeniu. - powiedzia³ tylko przez ¶miech. Gdy zaproponowa³a czy jest co¶ co mog³aby dla niego zrobiæ, w g³owie zaczê³y pokazywaæ siê ró¿ne obrazy. Mo¿e nie by³y zbyt wyuzdane, ale nigdy nie mia³ zadatków na najbardziej wyzwolonego kochanka. Jednak nie by³y te¿ dostatecznie grzeczne co dla niektórych. "Co by tu zrobiæ ?" zapyta³ sam siebie, zdecydowa³ siê na ¿ywio³. Wsta³ i powoli podszed³ do ³ó¿ka Eleonory. Zaj±³ miejsce obok niej, podpieraj±c siê na rêce, drug± d³oñ po³o¿y³ na dolnej czê¶ci jej pleców. Nachyli³ siê i wyszepta³ wprost do jej ucha.
- Nie bêdzie to Ciê zbyt wiele kosztowa³o. Pozwól, ¿e siê wszystkim zajmê. - po czym wpi³ siê w jej wargi. Po chwili ich wargi siê otworzy³y, a jêzyki z³±czy³y w namiêtnym tañcu. W tym czasie jego d³oñ zsunê³a siê na po¶ladek dziewczyny, ¶cisn±³ go i zszed³ trochê ni¿ej. Dziewczyna jakby rozumiej±c sygna³ rozsunê³a lekko nogi, tylko na to czeka³. Palcami zacz±³ bawiæ siê jej kobieco¶ci±. Najwyra¼niej by³a zadowolona, poniewa¿ zaczê³a pojêkiwaæ. Oderwa³ siê od jej ust i zacz±³ ca³owaæ plecy, jednak zbyt d³ugo nie wytrzyma³, ju¿ od zbyt dawna nie mia³ kobiety. Rozszerzy³ jeszcze jej nogi i po³o¿y³ siê na niej, jego penis sam bezb³êdnie znalaz³ w³a¶ciw± drogê. W czasie gdy wykonywa³ biodrami rytmiczne ruchy, zacz±³ ca³owaæ i lekko przygryzaæ jej ramiona, szyjê i uszy. Jego gor±cy oddech owija³ jej twarz. Po chwili do jej jêków, do³±czy³ swoje...
Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...
Eleonora
Rasa:
Profesje:

Post autor: Eleonora »

Dziewczyna przesta³a machaæ nogami gdy ch³opak siê ko³o niej po³o¿y³. Zamrucza³a zadowolona na poca³unek. By³ niezwykle przyjemny. Dodatkowa przyjemno¶æ dosz³a gdy ch³opak d³oni± tak czule zajmowa³ siê jej cia³em. Nie wiedzia³a zbytnio co mia³ na my¶li mówi±c "wszystkim siê zajmê", ale ju¿ po chwili poczu³a gdy ten, wyj±tkowo po¶piesznie i zach³annie pojawi³ siê na niej dokonuj±c aktu seksualnego. Zagryz³a mocno wargi. Zapomnia³a jak z pocz±tku to boli. Szczególnie po tak d³ugiej przerwie. Nie chcia³a jednak daæ tego po sobie znaæ wiêc schowa³a twarz w poduszkê. Potem by³o lepiej jednak zmêczenie nie pozwoli³o jej cieszyæ siê tym tak bardzo jakby chcia³a. Pomy¶la³a jednak o Meiro. Nie chcia³a mu psuæ zabawy. Widzia³a w jego my¶lach jak bardzo mu na tym zale¿y. U¶miechnê³a siê czuj±c, ¿e mo¿e co¶ dla niego zrobiæ. Mo¿e nie wiele, ale jednak. Im wiêcej przyjemno¶ci przychodzi³o, podnosi³a siê temperatura, fale gor±ca zalewa³y jej cia³o. Czu³a jakby siê rozp³ywa³a, powoli traci³a si³y w ramionach na których siê podpiera³a. Obraz zacz±³ wirowaæ przed oczyma a oddech sta³ siê szybszy i nieregularny. Traci³a ¶wiadomo¶æ co dzieje siê w ko³o. Jej ma³e i drobne cia³ko powoli traci³o ca³kowicie si³y. Eleonora jest jednak wytrzyma³± dziewczyn±.
Awatar użytkownika
Meiro
Szukający Snów
Posty: 160
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Przeklęty
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Meiro »

Ca³y ¶wiat jakby zosta³ przys³oniêty mgie³k±. Zmys³y, oprócz dotyku zosta³y stêpione, do tego stopnia, ¿e nawet nie s³ysza³ ha³asu dochodz±cego z do³u. Czu³ nadchodz±cy orgazm, mimowolnie przy¶pieszy³ ruchy bioder. Gdy moment spe³nienia nadszed³, wygi±³ plecy w ³uk, tym samym wbijaj±c swojego penisa jak najg³êbiej w cia³o Eleonory. Jêkn±³ , a fala ciep³ej spermy rozla³a siê we wnêtrzu jego partnerki. Opad³ na ³ó¿ko obok dziewczyny i popatrzy³ na twarz. Wiedzia³, ¿e pod tym u¶miechem co¶ siê kryje.
- Teraz te¿ bola³o ? - spyta³ zatroskany. "Trzeba bêdzie uwa¿aæ, a je¶li to bêdzie siê ci±gnê³o, trzeba bêdzie odwiedziæ znachora" - pomy¶la³ tylko. Naci±gn±³ ko³drê na ich nagie cia³a. Przytuli³ Eleonore do swojego torsu. G³adzi³ j± po g³owie, czu³ jej gor±cy oddech na piersi.
-Odpocznij, je¶li bêdziesz chcia³a pójdziemy do uzdrowiciela, ¿eby to zbada³. Ale teraz ¶pij, kochanie. - ostatnie s³owo do¶æ trudno opu¶ci³o jego usta. Zdawa³o siê mu dziwne, gdy sam je wypowiada³. Chyba musia³ siê przyzwyczaiæ do takiego s³ownictwa. Po³o¿y³ g³owê na poduszce i zamkn±³ oczy. Spa³ spokojnie, s³ysz±c regularny oddech dziewczêcia.
Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...
Eleonora
Rasa:
Profesje:

Post autor: Eleonora »

Kiedy nadszed³ moment w którym ch³opak doszed³ zacisnê³a mocniej d³onie. Nie spodziewa³a siê, ¿e wrobi to w niej i trochê j± to zaskoczy³o. Po wszystkim jednak przysz³a ulga choæ uczucie wype³nienia by³o dziwne. Nie odezwa³a siê jednak nic wtulaj±c mocno w tors ch³opaka. Na jej twarzy zawita³ ciep³y u¶miech.
-Nie trzeba nic mi nie jest. Nie bola³o..- Odpowiedzia³a ³agodnie.
-¦pij spokojnie.- Szepnê³a skradaj±c mu maleñkiego ca³usa po czym zasnê³a momentalnie wycieñczona ca³ym dniem. Obawia³a siê paru spraw, ale uzna³a, ¿e nic siê nie sta³o. Najwa¿niejsze, ¿e Meiro przy nie jest. I bêdzie siê stara³a by ju¿ nigdy jej nie opu¶ci³.
Noc minê³a jej spokojnie. Spa³a do¶æ mocnym snem, ale z przyzwyczajenia obudzi³a siê wczesnym rankiem. Popatrzy³a na ¶pi±c± twarz ch³opaka i uca³owa³a j±. Wsta³a z ³ó¿ka i podesz³a do lustra. Ma³o przytomnym wzrokiem z³apa³a za szczotkê i zaczê³a rozczesywaæ w³osy.
Awatar użytkownika
Meiro
Szukający Snów
Posty: 160
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Przeklęty
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Meiro »

Obudzi³ go poca³unek Eleonory, a raczej dobudzi³, nigdy nie mia³ mocnego snu. Przyzwyczajenie, ratuj±ce niekiedy ¿ycie lub zdrowie. Otworzy³ oczy i zobaczy³ dziewczynê id±c± do lustra. "Cholera, od kiedy ona krêci tak biodrami ?" - od razu wpad³o mu do g³owy, gdy j± zobaczy³. I có¿ siê dziwiæ, podoba³o mu siê to.
- Dzieñ dobry, Eleonoro. - przywita³ siê, umieszczaj±c na twarzy u¶miech. Chwilê, jeszcze le¿a³ i podziwia³ jej nagie cia³o. Ramiona co chwile ods³ania³y ma³e, ale jêdrne piersi, talia prosi³a aby oprzeæ tam d³onie. "Koniec tego podziwiania" - w jednej chwili siê otrz±sn±³. Czu³, ¿e jeszcze chwila a musia³by znowu zaci±gn±æ j± do ³ó¿ka. Wsta³ i zacz±³ zbieraæ z pod³ogi porozrzucane czê¶ci garderoby. Po kilku minutach by³ ju¿ gotów. Jak zawsze elegancki.
- Pójdê zamówiæ co¶ do jedzenia. - powiedzia³, wzi±³ parê monet z sakiewki i wyszed³ z pokoju. Powoli stawia³ kroki, jednak nie dlatego, ¿e musia³. Nigdzie mu siê nie ¶pieszy³o. Podszed³ do baru, rzuci³ na blat trzy z³ote monety.
- Co¶ do jedzenia, dla mnie i towarzyszki. Dla siebie poproszê potrójn± porcjê. Do tego szklankê wody, kufel piwa i co¶ na s³odko. - powiedzia³ grzecznym tonem, po czym odwróci³ siê i odszed³ do pokoju. W ci±gu wczorajszego i dzisiejszego dnia, zd±¿y³ tyle przep³aciæ, ¿e o dostarczenie do pokoju siê nie martwi³. Wszed³ do pokoju, u¶miechn±³ siê Eleonory i rzuci³ siê na ³ó¿ko. Zd±¿y³o przej¶æ zapachem dziewczyny, wiêc nie zamierza³ odwracaæ g³owy. Powiedzia³ tylko:
- Za kilka minut powinno byæ ¶niadanie.
Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...
Eleonora
Rasa:
Profesje:

Post autor: Eleonora »

Dziewczyna s³ysz±c, ¿e ch³opak siê obudzi³ u¶miechnê³a siê pogodnie mimo i¿ by³a bardzo blada.
-Dzieñ dobry Meiro. Dobrze ci siê spa³o?- Zapyta³a cicho i od³o¿y³a szczotkê. Zaczê³a siê mozolnie ubieraæ. Kiedy ch³opak wyszed³ zamówiæ jedzenie ona sama spakowa³a wszystkie swoje rzeczy. Trochê krêci³o siê jej w g³owie, ale wiedzia³a, ¿e jeszcze trochê i znów bêdzie w swoim ukochanym lesie. Kiedy Meiro wróci³ usiad³a na skraju ³ó¿ka u¶miechaj±c siê.
-Dobrze, poczekamy. A potem wrócimy do lasu. Dobrze?- Zapyta³a niepewnie. Nie wiedzia³a czy ch³opak siê zgodzi. W koñcu mo¿e lubi przebywaæ w mie¶cie. Spaæ na wygodnym ³ó¿ku, je¶æ normalne posi³ki. Spotykaæ ludzi. Eleonora nie lubi³a t³umów mimo i¿ by³a bardzo towarzyska. Dusi³y j± zawsze miasta, poza tym jej inno¶æ nie pozwala jej swobodnie chodziæ po ulicach.
Awatar użytkownika
Meiro
Szukający Snów
Posty: 160
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Przeklęty
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Meiro »

S³ysz±c, ¿e dziewczyna chce opu¶ciæ miasto i wróciæ do lasu, nie zmartwi³ si zbytnio. Przez wiêkszo¶æ czasu by³o mu obojêtne gdzie jest, jednak czasem pragn±³ znale¼æ siê jak najdalej od ludzkich miast i domostw, a czasem chcia³ przebywaæ jak najbli¿ej nich. Przygl±daæ siê ich ¿yciu i marzyæ, aby i on w koñcu za³o¿y³ rodzinê, znalaz³ odpowiedni± dziewczynê. Pragn±³ tego, a jednocze¶nie przera¿a³a go ta wizja. "A co je¶li dowie siê kim jestem ? Odejdzie ode mnie, ucieknie. Mo¿e jednak zostanie." - nie pewno¶æ nie dawa³a mu spokoju. Na szczê¶cie spotka³ Eleonorê, która chce z nim byæ.
- Co tylko chcesz, ksiê¿niczko. - odpowiedzia³ z u¶miechem.
- Mnie to nie przeszkadza. - doda³. Za chwilê, tak jak prosi³ przyniesiono jedzenie. Z jego talerza miêso, o ma³o co nie wypada³o.
- Smacznego - zawo³a³ z entuzjazmem i ³api±c widelec, zacz±³ je¶æ. Czêsto nawet siê nie fatygowa³ aby pokroiæ miêso. Po skoñczonym posi³ku wy³o¿y³ siê na ³ó¿ku i zacz±³ g³êboko oddychaæ. Mimo, ¿e nie potrzebowa³ zwyk³ego jedzenia, jego ¿o³±dek mia³ swoje ograniczenia. Po kilku minutach, gdy i Eleonora skoñczy³a swoj± porcjê, wyszli z pokoju zostawiaj±c klucz w drzwiach. Meiro w prawej rêce niós³ koszyk z owocami. Na lewej pozwoli³ uwiesiæ siê dziewczynie, na wszelki wypadek.
- Ju¿ za chwilê bêdziesz mog³a odpocz±æ od ludzkiej formy. - powiedzia³, gdy szli ulic± miasteczka. Popatrzy³ w niebo. Jako¶ znowu patrzenie na nie nie wywo³ywa³o u niego gniewu i ¿alu.
Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...
Awatar użytkownika
Meiro
Szukający Snów
Posty: 160
Rejestracja: 14 lat temu
Rasa: Przeklęty
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Meiro »

Tak jak siê spodziewa³ zaraz jak tylko skry³a ich ¶ciana drzew, Eleonora zmieni³a siê w swoj± druga formê. Nied³ugo potem ju¿ byli przy roz³o¿ystym drzewie, w którego pustym wnêtrzu postanowili zanocowaæ. Resztê dnia spêdzili na wspólnych wyg³upach, ¶miechowi i durnym minom nie by³o koñca. Wieczorem gdy zasypia³ czu³ siê szczê¶liwy.
Gdy nastêpnego ranka obudzi³ siê nawet nie otwieraj±c oczu praw± rêkê wyci±gn±³ aby dotkn±æ dziewczyny. Gdy jednak jego rêka dotknê³a ziemi przeszed³ przez niego dziwny i bolesny impuls. Jak w hipnozie powoli przekrzywi³ g³owê, choæ tak naprawdê wiedzia³ co mia³ tam zobaczyæ. A raczej czego mia³ nie zobaczyæ. Zobaczenie pustego miejsca zamiast Eleonory zabola³o. Odrzuci³ narzutê i szybko w sta³ na nogi, jakby co¶ siê pali³o zacz±³ rozgl±daæ po wnêtrzu drzewa. Zabola³o jeszcze bardziej, nie by³o ¿adnych rzeczy. Teraz mia³ pewno¶æ, odesz³a od niego z w³asnej woli. "Dlaczego siê nie obudzi³em ? Mój sen od zawsze by³, przecie¿ lekki. Dlaczego teraz ?" - przelecia³o mu przez zrozpaczon± g³owê. Ukl±k³ za³amany, mo¿e by siê pozbiera³ z tak± sytuacja po raz kolejny. Niestety, g³os wewn±trz nie dawa³ mu spokoju. "A co ty my¶la³e¶, durniu ? Wierzy³e¶, ¿e ktokolwiek chcia³by byæ z tob± ? Ju¿ nie pamiêtasz jak zabija³e¶ z u¶miechem na ustach ? Nikt ciê nie chce..." - powtarza³ g³os, co chwila wybuchaj±c szyderczym ¶miechem. Nagle, w jego rêku pojawi³a siê kosa. Czerñ jakby poch³ania³a ka¿dy zb³±kany promieñ ¶wiat³a, a z³oto na niej jakby l¶ni³o wewnêtrznym, magicznym blaskiem.
Potem, potem.... rozpêta³o siê piek³o. Zacz±³ wymachiwaæ na lewo i prawo kos±. Drzewo ominiête przez ostrze kosy, zostawa³o powalone przez ³añcuch, który ¿y³ w³asnym ¿yciem. Jednak, gdy i on które¶ przeoczy³ jego magia zaraz naprawia³a ten b³±d. Przesta³ panowaæ nad sob±. Ca³a magia jak± w sobie zgromadzi³ zaczê³a z niego wyciekaæ. Magia ¶mierci i nekromantyczna nie pozostawa³y bierne, odbiera³y kolory z pobliskich krzewów, z trawy pod stopami. By³y jednak niepocieszone, nie mog³y dosiêgn±æ nieba.
- Zostaw mnie w spokoju !!! Odejd¼ !!! - ci±gle krzycza³, g³os nie robi³ sobie nic z jego s³ów. Nadal szepta³ mu do ucha same gorzkie, ironiczne i z³o¶liwe s³owa. W koñcu pad³ wyczerpany psychicznie i zasn±³. Nawet w snach g³os nie dawa³ mu odpocz±æ. Wsta³ gdy by³o ju¿ ciemno i o ile by³o to mo¿liwe, czu³ siê jeszcze gorzej ni¿ przed snem. Spotka³ czarny krajobraz, nie s³ysza³ ¿adnego odg³osu nocnego ¿ycia. Nawet ksiê¿yc i gwiazdy, zdawa³y siê odmawiaæ swojego blasku temu obszarowi. Na jego ciele pojawi³ siê nieod³±czny, elegancki strój. Z jego twarzy natomiast zniknê³y wszelkie ekspresje, tak samo jak jego serce pozby³o siê uczuæ. Czu³ siê jakby przesta³o biæ. Ruszy³ przed siebie, wyzbyty ze wszystkiego co ludzkie. Nie wierzy³ ju¿ w nic, oprócz bólu i cierpienia. Szczê¶cie by³o tylko fa³szem. Absolutna cisza i ciemno¶æ, jakby potwierdza³y jego przekonania...

Ci±g Dalszy: Meiro
Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...
Zablokowany

Wróć do „Grydania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości