WodospadyWodospad Prawdy

Gdzieś na wyspie porośniętej gęsta roślinnością znajdują się niezwykłe wodospady, spadają one bowiem do jednego zbiornika.... W basenie pod wodospadami mieszkają bowiem tajemnicze syreny, podwodne tunele prowadzące do tego miejsca znają tyko one. Jeśli jednak uda cie się tutaj trafić, strzeż się, te mityczne istoty nie są przyjazne dla intruzów...
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

Zdziwiła go jej reakcja. Spodziewał się raczej, że będzie na niego wkurzona, że zacznie go atakować. A zachowywała się tak jakby przed chwilą nic nie powiedział. I chciała odejść. Bez niego. Przez głowę przelatywały mu teraz tysiące myśli. "Co mam zrobić ? Zatrzymać ją ? Ruszyć za nią ? Ale co z chłopakiem ? Da sobie radę, ale czy nie powinien mu tego jakoś wyjaśnić ?.
Pobiegł za dziewczyną i stanął przed nią.
- Nie odchodż. Beze mnie - patrzył jej prosto w oczy ze smutkiem i nadzieją - Proszę, pozwól mi ze sobą pójść. Ja też miałem wyruszyć stąd dalej. A chłopakiem się nie przejmuj. On sobie poradzi, a ja nie jestem z nim w żaden sposób związany. Proszę, chcę pójść z tobą.
Awatar użytkownika
Elleyna
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 57
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Elleyna »

-Stój, zatrzymaj się!- pociągnęła za wodze... jeden raz, drugi... bez skutku.- Nie ma się czego bać, to nie było nic niebezpiecznego. - znów powiedziała, tym razem spokojniejszym, aczkolwiek stanowczym tonem. Pegaz zdawała się nie słuchać swojego jeźdźca. Pędził z niebezpieczną prędkością przez las. Elleyna mocno siedziała w siodle, zdenerwowana nieposłuszeństwem swojego wierzchowca. Jej oddech był przyspieszony, a na ciele pojawiły się krople potu. Była już zmęczona nieudanymi próbami zatrzymania rumaka. Odchyliła się do tyłu i ostatni raz szarpnęła wodze. Italia machnęła łbem i stanęła dęba. Dziewczyna runęła na ziemię, jęknęła z bólu. Pegaz momentalnie znieruchomiał i utkwił w niej wzrok. Powoli stanęła na drżących nogach. Jej biała sukienka, nie dość, że miejscami brudna to jeszcze podarta przez gałęzie drzew. Na prawym ramieniu widniała rana cięta, z której sączyła się krew.
- Widzisz, co narobiłeś. - powiedziała bardziej do siebie niż do pegaza.
Awatar użytkownika
Balthazar
Szukający drogi
Posty: 28
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Balthazar »

Balthazar szedł przez las. "I po co ja do tego lasu wlazłem? Mogłem zostać z nimi. Zgóbiłem się znowu, jak na tych bagnach." Nagle usłyszał hałas. Stanął nasłuchiwał usłyszał rżenie konia. Nie zastanawiając się pobiegł w stronę z której dobiegały odgłosy.
Biegł kiedy zauważył przed sobą czarnego pegaza i siedzącą koło niego opartą o drzewo dziewczynę. Nieznajoma była piękna.
Balthazar staną popatrzył na dziewczynę. "Dziewczyna w środku lasu i pegaz? Coś tu jest nie tak. Jeśli to jej pegaz i ona jechała nim przez las to nie może być osobą poczytalną. Kto widział jeździć Uskrzydlonym koniem po lesie?" Chłopak zmierzył wzrokiem dziewczynę, zauważając jej ranę na prawym ramieniu. W tej samej chwili przestał myśleć o pierdołach i podbiegł do dziewczyny. Kucną przy niej i złapał ją za rękę, miała delikatną jak aksamit skórę, drugą ręką sięgną po woreczek ze ziołami.
-Jak się czujesz? Czy ramie boli?- zadawał pytanie za pytaniem patrząc na ranę -Na szczęście rana nie jest bardzo głęboka. Zaraz coś na to zaradzę.- powiedział po czym zajrzał do woreczka z ziołami. - Nazywam się Balthazar, a ty? - zapytał szukając czegoś w woreczku -O mam.- zakrzykną po czym wyciągną z sakiewki korzeń.
-Teraz tylko trzeba rozgnieść. - Podszedł do pegaza biorąc za sobą płaski kamień. Położył go przy nodze pegaza po czym ją podniósł, podsuną kamień tak, aby pegaz na nim staną po czym położył na nim korzeń i puścił nogę pegaza. -I już. - Podniósł znowu nogę pegaza i wziął rozgnieciony korzeń. Podszedł do dziewczyny oddarł kawałek tkaniny ze swego szala. Po czym przyłożył na ranę korzeń i obwiązał ramię bandażem z robionym z kawałka jego szala.
Awatar użytkownika
Elleyna
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 57
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Elleyna »

Dziewczyna wpatrzyła się swoimi oczyma w mężczyznę i przez chwilę weszła w głąb jego umysłu. Zachichotała, pierwszy raz, ktoś o niej pomyślał jako niepoczytalną. Nieznajomy zaczął się przy niej krzątać, wypytując się o pewne rzeczy, lecz nim otworzyła usta mężczyzna znów, coś mówił. Z uśmiechem obserwowała go, lecz kiedy zakładał jej opatrunek jęknęła z bólu.
- Dziękuje, mam nadzieję, że szybko mi ta paskudna rana zejdzie. Jestem Elleyna, ale możesz na mnie mówić Ell lub Elley. Pewnie wydaje ci się dziwne... pegaz można polecieć nad lasem. Ale Ituś zauważyła duże gada, chyba smoka i wleciała do lasu jak opętana, wręcz nie mogłam nad nią zapanować. Heh.- powiedziała. - Może mógłbyś mi pomóc dojść do konia? Sama raczej nie dam rady. - zapytała.
Awatar użytkownika
Balthazar
Szukający drogi
Posty: 28
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Balthazar »

Usiadł koło niej. Popatrzył na nią była olśniewająco piękna delikatna cera, piękne kasztanowe włosy, piękne usta chłopak zapatrzył się na nią. Po usłyszeniu pytania odpowiedział.
-W takim stanie chcesz jechać dalej niema mowy. Zostajesz tu. trzeba rozpalić ognisko nie waż się ruszać do rana spadłaś z konie nigdy nic nie wiadomo po takim upadku. - Złapał ją za rękę aby nie pozwolić jej wstać. - Widziałem nie daleko polane zaniosę cię tam i tam spędzimy noc, a rano pomyślimy. - Mówił patrząc się w oczy dziewczynie. Wstał i nie czekając na odpowiedz dziewczyny wziął ją na ręce. Ona bez słowa go obieła. Balthazar poczuł coś dziwnego w sercu.

Ciąg dalszy: Balthazar, Elleyna
Awatar użytkownika
Misaki
Przybysz z Krainy Rzeczywistości
Posty: 90
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Elf leśny
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Misaki »

-,,On chcę ze mną podróżować?! niemożliwe!’’-myślała,mając zła minę w stronę Nicolasa,gdy patrzył w jej oczy.
-Stajesz się przy mnie bezsilny.. Jesteś nikim,chcę o tym co się stało zapomnieć! Zrozum! –powiedziała.
Poszła trochę dalej. Obróciła się do wampira.
-Szukaj swojego przyjaciela póki go jeszcze nie zgubiłeś!-krzyknęła
Potem od razu zaczęła biec tak by wampir ją nie dogonił.
Awatar użytkownika
Nicolas
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 52
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Wampir
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Nicolas »

Nie pobiegł za nią. Nie tym razem. Zrobił wszystko co było w jego mocy, ale jak długo miał jeszcze próbować. Dziewczyna nie chciała by z nią poszedł więc zostawił ją w spokoju. Usiadł nad brzegiem wodospadu i zaczął rozmyślać nad tym co się stało. "Po co mi to było ? Niepotrzebnie się zaangażowałem. Przecież wiedziałem, że i tak nic nie może z tego wyjść. Siedział spoglądając na taflę wody marząc by świat się skończył i by skończył się jego ból, którego nie potrafił się teraz pozbyć w żaden sposób.
Zablokowany

Wróć do „Wodospady”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość