Wyspa Syren[W bliżej nieokreślonym miejscu] Pobudka.

Mityczna kraina Syren, położona gdzieś w głębi oceanu. Pełna wodospadów, rzek i soczysto-zielonych dolin otoczona błękitną woda. Zamieszkała również przez nieliczna grupę Nereid, na których czele stoi królowa Aria.
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Weszła do wody, zupełnie mocząc sukienkę. Pomogła Rachel z utrzymaniem się na powierzchni i ruszyła za syrenami. Kiedy tylko uzyskała stały rytm, wyłączyła się zupełnie i skupiła na wodzie. W końcu udało jej się stworzyć małą, niewidoczną falę. Dzięki temu nie zmęczy się tak szybko, zwłaszcza, że musi holować czarodziejką. Rozbawiła ją nieco ta myśl. W przyszłości będzie mogła opowiadać innym jak to pomogła przepłynąć magowi jezioro. Oczywiście wtedy będzie to przystojny czarodziej, który wpadł w pułapkę okrutnych syren, ale prawdy i tak nikt się raczej nie domyśli. Nagle zachwiała się i przez chwilę znalazła się pod powierzchnią wody. Sądząc po silniejszym uścisku Rachel, ta również była pod taflą jeziora.
- Wybacz - szepnęła, gdy wypłynęła. Nie spodobało jej się zachowanie syren, które zaczęły zataczać koła wokół jakiegoś miejsca, miała nadzieję, że tylko czekają, aż niechciani goście ich dogonią.
Awatar użytkownika
Rachel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 128
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rachel »

- Wy pod wodę - odezwała się białowłosa syrena, kiedy już do nich dopłynęły. Posługiwała się wspólnym nieco gorzej od trytona
- Nie umiemy oddychać pod wodą... nie mamy skrzeli. - Co prawda nie była pewna, jak sprawa ma się z Tejlą. Może nimfy jakoś oddychają pod wodą?
Białowłosa skinęła jednak głową.
- Pod wodę... Problem... rozwiążemy - wskazała palcem w dół, po czym sama zanurkowała. Inne syreny poszły za jej przykładem.
Rachel wahała się chwilę, ale w końcu jaki miały wybór? Nabrała więc jak najwięcej powietrza, po czym ostrożnie zanurzyła się. Kiedy tylko znalazły się pod wodą, jedna z syren stworzyła dwie bańki powietrza i przesłała je do nich.
- Powinny starczyć na jakiś czas - uznała. - Płyńcie dalej.
Wraz z białowłosą płynęła na czele, a dwie pozostałe i tryton trzymały się blisko kobiet. Po chwili dopłynęli do wejścia do tunelu. Syreny wyjęły skądś małe lampki, które zamiast ognia, miały w sobie świecące perły, i wpłynęły do tunelu.
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.

"Złodziej czasu", Terry Pratchett
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Czyli jednak nie uda się spokojnie opuścić wyspy przeklętych syren. Tejla nie do końca zdając sobie sprawę z tego co robi zawarczała cicho. Wątpiła, by ktoś oprócz Rachel mógł ją usłyszeć. Kiedy białowłosa syrena wysłała w jej kierunku bańkę powietrza odmówiła zdecydowanym ruchem ręki. Do diaska, była nimfą! Czemu inni tak często o tym zapominali. Chwyciła mocno czarodziejkę i popłynęła razem z nią do tunelu. Miała złe przeczucia co do tej całej wyprawy. Pod wodą zazwyczaj czuła się o niebo lepiej niż na powierzchni, ale tutaj była jakby przytłoczona. Może miał na to wpływ mrok, nieznacznie rozświetlony przez dziwaczne pochodnie syren.
Awatar użytkownika
Rachel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 128
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rachel »

Zauważyła, że Tejla odrzuca bańkę, więc najwyraźniej jednak potrafiła oddychać pod wodą. Płynęły dalej, aż wypłynęły na otwartą przestrzeń. Było to rozległe, pozornie zamknięte jezioro, jednak Rachel dostrzegła w ścianach jeszcze kilka tuneli. W samym środku znajdowała się nieduża wyspa i to najwyraźniej do niej zmierzały syreny. Wreszcie wypłynęli na powierzchnię, tuż przy plaży. Wysepka miała niecałe pięć metrów średnicy i składała się głównie z piasku, sporadycznie porośniętego jakimś pnączem.
- Wy poczekacie tutaj - odezwał się tryton, szczerząc zęby w uśmiechu i ponaglając je do wyjścia na brzeg.
Gdy tylko się tam znalazły, pnącza chwyciły je mocno za kostki, skutecznie uniemożliwiając im ponowne wejście do wody, chociaż Rachel wolałaby raczej teleportować się na oślep. Tymczasem syreny zdążyły już zniknąć, nie udzielając żadnych wyjaśnień.
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.

"Złodziej czasu", Terry Pratchett
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Okazało się, że w przytłaczającym korytarzu nie trzeba było płynąć długo. W końcu wypłynęli do najbardziej niezwykłego miejsca jakie nimfa w swoim życiu widziała. Starała grzecznie wyjść na "uprzejmą" prośbę trytona i nie warczeć na przeklęte syreny. Nie powstrzymała jednak przekleństwa, gdy zaczęły oplatać ją pnącza.
- Co te syreny do rwącej rzeki sobie myślą - zazwyczaj nie używała zwrotów, których nauczyła się od innych nimf, bo inne rasy nie były z tym obeznane i ich przedstawiciele najczęściej obdarzali Tejlę spojrzeniem... hm dość nieprzyjemnym, ale chrzanić to. - Jeżeli, którąś kiedyś jeszcze zobaczę to wypatroszę - dodała znacznie ciszej i usiadła na ziemi zapominając o oplatających pnączach. Rzuciła krótkie spojrzenie Rachel.
- Wspominałaś coś o teleportacji? - rzuciła - Bo jeżeli nie to, możemy obmyślić jakiś znak, na który zaczniemy rozmawiać w myślach, co o tym myślisz?
Awatar użytkownika
Rachel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 128
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rachel »

- Mogę nas teleportować, ale to ryzyko - przyznała. - Możemy wylądować w górze, na przykład. Co do rozmowy telepatycznej...
Sięgnęła ostrożnie umysłem na zewnątrz. Jak zwykle zdumiała ją ilość życia naokoło. W pewnym stopniu inteligentnego życia, sprecyzowała w myślach. Roślin ani mikroorganizmów nie wyczuwała. Syreny zdawało się, że chwilowo zniknęły. Nie miała ochoty sprawdzać dalej, ponieważ ktoś mógł to wyczuć. Skupiła się na umyśle nimfy.
Tejla? Słyszysz mnie? - wysłała ostrożnie. Nie chciała wyjść na natrętną. - Jak będziesz chciała porozmawiać, to po po prostu prześlij mi sygnał, a ja go odbiorę.
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.

"Złodziej czasu", Terry Pratchett
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Nie zdziwiła ją niechęć czarodziejki do teleportacji, już wcześniej nie była chętna do tej sztuczki. Telepatia jednak wypaliła. Tejlę trochę zdziwił obcy głos odzywający się w jej głosie. Powiedzmy, że rozumiem - miała nadzieję, że Rachel ją usłyszy.
- Nie rozumiem o co im chodzi - powiedziała na głos. Wątpiła w to, ale możliwość podsłuchiwania zawsze istniała, a nie zależało jej obecnie na odkryciu nowej metody komunikacji. Podniosła się nagle. Myślisz, że posłuchają, jak każę im nas puścić? - zapytała w myślach i wskazała na pnącza.
Awatar użytkownika
Rachel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 128
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rachel »

Ucieszyła się, że telepatia działa. Zaraz potem Tejla zapytała o syreny. Wzruszyła ramionami. Nie miała pojęcia i na wszelki wypadek nie zamierzała sprawdzać. Zerknęła tymczasem na pnącze.
Nie wiem - przyznała. - Nie znam się na tym. Ale myślę, że spróbować nie zaszkodzi.
Zaskoczyła ją trochę propozycja nimfy i zastanawiała się, co takiego jeszcze Tejla potrafi. Musiała przyznać, że nie zna się za bardzo na naturianach. Spotkała przelotnie paru, ale jakoś nigdy się nimi nie zainteresowała. Może należało to zmienić?
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.

"Złodziej czasu", Terry Pratchett
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Wolała zapytać się Rachel. Siedziały razem na tej paskudnej wyspie i jeżeli przez rozmowę z roślinami miało się tylko pogorszyć, będzie lepiej jeśli obie wyrażą na to zgodę.
- Witaj - zaczęła w mowie roślin - nazywam się Tejla.
Miała wrażenie, że brzmi to idiotycznie, ale nie za bardzo wiedziała o czym rozmawiać z tajemniczymi pędami.
- Nie jest ci tu czasem nudno? Wiesz, nie widzę tu żadnych innych roślin, a syreny zapewne nie wychodzą na ląd, by z tobą porozmawiać.
- Nawet nie wiesz jak - odburknęła roślina. Gdyby nie trzymała Tejli za kostki byłaby to naprawdę komiczna sytuacja. "Wspaniale, małomówne pnącza"
- Widzisz, moja przyjaciółka nie umie pływać, więc do wody nie ucieknie, a ja bez niej się stąd nie ruszę, nie mam pojęcia jak wrócić na zewnątrz, nie chcę się zgubić. Może nas wypuścisz, a my dotrzymamy ci towarzystwa, co?
Nie miała pojęcia, czy to zadziała, ale musiała spróbować, te przeklęte pół-ryby nie będą jej więzić kiedy tylko zechcą.
Awatar użytkownika
Rachel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 128
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rachel »

Obserwowała z pewnym zainteresowaniem jak Tejla rozmawia z rośliną. Nie miała pojęcia o co właściwie chodzi ani czy zadziała, ale nie przeszkadzało jej to w obserwacji. Zresztą nie miała zbyt wielu ciekawych rzeczy do roboty. Gapić się w ziemię, gapić się w wodę, gapić się w niebo, gapić się w skały. I jaki to wybór?
- Działa? - spytała po chwili.
Dookoła nie było nikogo, więc wolała porozumiewać się za pomocą fal dźwiękowych, jak to Natura przykazała.
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.

"Złodziej czasu", Terry Pratchett
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Tejla czekała na odpowiedź ledwo powstrzymując się od wybuchu gniewu.
- Nie - odburknęła roślina.
- Dlaczego?
- Nie lubię cię - łaskawie odparło pnącze. Zamiast zakląć warknęła pod nosem. "Nie ma to jak gburowate rośliny" - pomyślała.
- Nie działa. To coś postanowiło się na mnie obrazić i trzymać nas, aż kochane pół-ryby tu nie przypłyną - teraz była naprawdę zła. Znowu usiadła na ziemi i oparła głowę na kolanach. Jak ona się w to wpakowała? Ach, no tak! Przeklęta magia przeniosła ją na Wyspę Syren. I teraz siedzi jak jakaś idiotka związana pnączami gburowatej rośliny, wspaniale. Żadnych więcej przygód w tym półwieczu, żadnych!
Awatar użytkownika
Rachel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 128
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rachel »

Nim zdążyła odpowiedzieć, wyczuła, że ktoś się zbliża.
- Chyba nie będziemy musiały długo czekać - odparła. - Płyną tu. Tylko... jest więcej trytonów i oprócz białowłosej nie ma nikogo z poprzedników...
Po chwili syreny wynurzyły się z wody. Faktycznie, w zasięgu wzroku było pięciu uzbrojonych trytonów, a możliwe, że jeszcze paru czaiło się pod wodą. Pnącze puściło kostki obu więźniarek, a białowłosa kazała im znów płynąć. Wyczarowała dla Rachel taki sam bąbelek jak wcześniej i tak ruszyli ku kolejnemu z tuneli.
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.

"Złodziej czasu", Terry Pratchett
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Czyli znowu może liczyć na "wspaniałe" towarzystwo gadatliwych syren. Profilaktycznie rozmasowała kostki, które w końcu zostały oswobodzone. Wskoczyła do wody nie czekając na rozkaz białowłosej. Poczekała aż Rachel wejdzie do wody. Pomogła jej uzyskać równowagę i podała rękę. Darowała sobie magiczne sztuczki związane z wodą. Co by o tej przeklętej wyspie nie powiedzieć, odzyskała nieco sił i mogła jeszcze długo płynąć. Mimo to, gdy wpływali do tunelu zwolniła. Nie podobało jej się to.
Awatar użytkownika
Rachel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 128
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rachel »

Wypłynęły z tunelu po dość krótkim czasie, chociaż "wypłynęły" nie jest dobrym określeniem. Lepsze byłoby "wpłynęły", gdyż znalazły się w sporej jaskini oświetlonej tysiącami pereł. Do ich grupki podpłynął po chwili dostojnie wyglądający tryton. Jak się okazało, był jednym z bliższych strażników królowej syren.
- Córka królowej jest chora - wyjaśnił, przechodząc od razu do konkretów. - Głównym składnikiem lekarstwa, które mogłoby ją wyleczyć jest pewne rzadkie zioło. Niestety, rożnie tylko daleko na lądzie Wyspy i nie mamy do niego dostępu. Dlatego królowa zwróciła się do was z prośbą... - Tu Rachel cicho parsknęła. - Z prośbą, jak mówię, byście to wy je zerwały i przyniosły do nas. Jeżeli wypełnicie to zadanie wypuścimy was, a nasi magowie - skinął lekko głową ku białowłosej - otworzą dla was portal do dowolnej części Alaranii. Nawet dwa, jeśli tak wolicie. Dokładny opis zioła i mapkę Wyspy dostaniecie, jeśli podejmiecie się zadania.
I co o tym myślisz? - zwróciła się Rachel do Tejli. Wiedziała, że białowłosa nie zna się na telepatii, wyczuła to z jej aury. W sumie, dodała, nie sądzę byśmy miały wielki wybór.
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.

"Złodziej czasu", Terry Pratchett
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Nie podobała jej się kolejna zamknięta przestrzeń, a jeszcze mniej prośba syren. Usłyszała pytanie zadane przez Rachel, ale chwilowo je zignorowała.
- Wy nas prosicie o pomoc? - póki co jej głos brzmiał łagodnie, ale wiedziała, że za chwilę przestanie - Zabieracie nas na jakąś wyspę, związujecie pędami burkliwej rośliny, a później oświadczacie, że potrzebujecie naszej pomocy. Może najwyższy czas nauczyć się, że jeżeli chcecie coś osiągnąć powinniście lepiej traktować innych!
A tak poza tym jak nas chcą powstrzymać przed ucieczką, gdy znajdziemy się na lądzie? Wolę nie myśleć jakich środków perswazji użyją, aby nas tu zatrzymać - dodała w myślach do czarodziejki. Rzuciła buntownicze spojrzenie trytonowi i w tym momencie zorientowała się, że była to jedna z najgłupszych rzeczy jaką można zrobić. Mężczyzna wyglądał na wściekłego. w pierwszym odruchu Tejla skurczyła się. W końcu, dzięki całej swojej sile woli udało jej się spojrzeć mu w oczy. Zrób coś proszę! - musiała brzmieć żałośnie zwracając się do Rachel za pomocą telepatii.
Awatar użytkownika
Rachel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 128
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rachel »

Nim Rachel zdążyła jakoś zareagować na prośbę Tejli, tryton chyba zdołał się opanować.
- To wy znalazłyście się na naszej wyspie - przypomniał zimnym tonem. - Nikogo tu nie spraszaliśmy. Gdyby nie choroba księżniczki, już dawno byłybyście pokarmem dla rybek. Zresztą, dalej możecie się nim stać, jeśli odrzucicie naszą propozycję.
- Dobrze, dobrze. - Co prawda misja nie podobała się Rachel równie bardzo jak Tejli, jednak wolała pójść na ugodę. - Dajcie ten opis i mapkę, załatwimy to szybko i wszyszcy będą zadowoleni. - Wiedziała, że mówi z lekką ironią, jednak nie potrafiła się powstrzymać.
- Proszę bardzo - Tryton wręczył jej szczelne pudełko. - Otwórzcie je jak będziecie na lądzie. - Odwrócił się, by odpłynąć, ale najwyraźniej jeszcze o czymś sobie przypomniał. - A, i jeszcze jedno. Na powierzchni będziecie pilnowane przez naszych magów, a nawet jeśli udałoby się wam jakoś przedrzeć do morza, będzie tam czekał oddział piętnastu trytonów, więc nawet nie myślcie o ucieczce.
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.

"Złodziej czasu", Terry Pratchett
Zablokowany

Wróć do „Wyspa Syren”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości