Wyspa Syren[W bliżej nieokreślonym miejscu] Pobudka.

Mityczna kraina Syren, położona gdzieś w głębi oceanu. Pełna wodospadów, rzek i soczysto-zielonych dolin otoczona błękitną woda. Zamieszkała również przez nieliczna grupę Nereid, na których czele stoi królowa Aria.
Awatar użytkownika
Rachel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 128
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rachel »

Wyczuła i zauważyła wzburzenie nimfy, jednak nic nie powiedziała. Bez słowa otworzyła pojemnik i wyjęła stamtąd dwa skrawki pergaminu. Podała Tejli mapę, a sama przyjrzała się opisowi zioła. Był bardzo szczegółowy, a poniżej wykonano też rysunek. Ptasia paproć, jak nazywało się zioło, rosła faktycznie z dala od zbiorników wody dostępnych dla syren. Ponieważ rosła na bagnach. Przypominała zwykłą paproć, tylko że była mniejsza i miała jaśniejsze listki, które przypominały nieco ptasie skrzydła.
Rachel przekazała opis Tejli, po czym rozejrzała się w poszukiwaniu drogi, którą mogłyby pójść. Choć rosła tu bujna roślinność, składała się głównie z drzew, więc przynajmniej nie będą musiały przedzierać się przez krzaki.
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.

"Złodziej czasu", Terry Pratchett
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Wzięła mapę i rzuciła okiem na rysunek. Poznała roślinę, ptasia paproć. Jednak godziny spędzone nad zielnikami nie poszły na marne.
- Wybacz, że nie zapanowałam nad sobą na czas - nie cierpiała przepraszać - rozumiem, że znalazłaś się tu przez przypadek, co pokrzyżowało ci plany, a ja mogłam utrudnić ci powrót... - nie za bardzo wiedziała ca powiedzieć, więc machnęła ręką za horyzont - ...gdzieś.
Zaczęła rozglądać się za ścieżką. W końcu znalazła wydeptaną przez zwierzęta małą dróżkę i uświadomiła sobie, że żadnej innej drogi tu nie będzie. Na wyspie mieszkały tylko syreny, a przypadkowi podróżni nie wydeptali by dróżki.
- Chyba tędy - powiedziała i ruszyła przed siebie. Sięgnęła do sakiewki i wyjęła z niej piękny flet.
- Pozwolisz? - zapytała wskazując na instrument.
Awatar użytkownika
Rachel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 128
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rachel »

- Nie mam ci niczego za złe. - Nie było to do końca prawdą, Rachel w pierwszej chwili poczuła złość, jednak opanowała się szybko i nieszczególnie miała ochotę do tamtej chwili wracać. - Oczywiście - odparła, kiedy Tejla pokazała flet.
Ruszyły ścieżką i po jakiś piętnastu minutach doszył na skraj bagien. Dało się to poznać przede wszystkim po zapachu, chociaż między ziemią a bagnem znajdował się spory uskok. Rachel dostrzegła ptasią paproć rosnącą w niewielkiej kępce dość daleko od brzegu. Wskazała ją palcem, mówiąc:
- Tam.
Przyjrzała się uważnie bagnu między brzegiem a paprocią, szukając jakiegoś pomysłu na zdobycie zioła.
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.

"Złodziej czasu", Terry Pratchett
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Nie uwierzyła w zapewnienie Rachel, ale skoro czarodziejka nie chciała o tym rozmawiać, ona również nie miała zamiaru. Zamiast tego zaczęła grać różne melodie na flecie. Dość szybko dotarły na bagna.
- Tam - powiedziała Rachel. Tejla popatrzyła we wskazanym kierunku, paproć rosła w najgorszym możliwym miejscu, nie prowadziła do niej żadna lądowa ścieżka.
- Niestety w bagnie pływać nie umiem - mruknęła. Zastanowiła się przez chwilę. Jeżeli chodzi o magię wody, radziła sobie całkiem nieźle, ale nie wiedziała, czy będzie w stanie zrobić to co zamierzała. Wzięła głęboki wdech i zamknęła oczy. Skupiła się na mocy. Przed oczami stanął jej obraz jaki chciała uzyskać i pozwoliła magii wypływać. W końcu niechętnie otworzyła oczy. Woda dosłownie rozstąpiła się i w bagnie ukazała się ścieżka, po której można było w miarę bezpiecznie przejść.
- Pospiesz się - powiedziała do czarodziejki - nie wiem ile zdołam to utrzymać, a obawiam się, że nie dam rady powtórzyć tego wyczynu.
Nie wiedziała jak to zrobiła. Czasami próbowała tworzyć skomplikowane wodne konstrukcje, ale nie wyglądały one prawie nigdy tak jak ona tego chciała. Miała nadzieję, że Rachel szybko załatwi sprawę z rośliną, jej siły malały w zastraszającym tempie.
Awatar użytkownika
Rachel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 128
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rachel »

Szybko przeszła utworzoną ścieżką. Zdumiały ją umiejętności Tejli, ale nie było czasu się dziwić. Zerwała kilka sztuk rośliny, tak na wszelki wypadek. Wróciła niemal biegnąc, nie pewna, ile czasu nimfa zdoła utrzymać zaklęcie. W końcu wspięła się na bezpieczny brzeg i odetchnęła.
- Nieźle - przyznała. Jak na nią, była to wysoka pochwała. Zazwyczaj nie komentowała magii innych, przyzwyczajona, że zazwyczaj nie jest to nic specjalnego, no chyba że w Akademii - ale tam wszyscy byli do zaklęć przyzwyczajeni.
- Zanieśmy ten przeklęty badyl i wynośmy się stąd - mruknęła.
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.

"Złodziej czasu", Terry Pratchett
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Walczyła sama z sobą żeby utrzymać zaklęcie. Kiedy po niedługim czasie, który wydawał się godzinami Rachel wróciła na brzeg, pozwoliła wrócić wodzie na miejsce. Zatoczyła się nie słysząc co czarodziejka do niej mówi. W głowie szumiało jej tak, jakby miała w niej gniazdo szerszeni. Przez chwilę nawet zaczęła rozważać, czy jakiś zbłąkany szerszeń nie wleciał jej przez ucho, bo miała wrażenie, że głowa za chwilę jej eksploduje. Nie wierząc swoim nogom oparła się o jedno z drzew. Tylko jeden raz w swoim życiu czuła coś takiego. Kiedyś, w czasach młodości upiła się niemalże do nieprzytomności. Na drugi dzień myślała, że umiera. Tyle, że tym razem było z nią jeszcze gorzej. Bała się odezwać, gdyż aby to zrobić musiałaby przekrzyczeć hałas panujący w jej głowi, a nie chciała sprawdzać jak jej ciało zareaguje na zbyt wielką dawkę decybeli. Powoli zaczęła przesuwać się w kierunku, z którego tu przyszły. Zakręciło jej się w głowie, ale zignorowała to i przemieszczała się dalej. "Jeżeli dotrę z powrotem do jeziorka obiecuję, że odbędę pieszą pielgrzymkę do Drzewa Świata" - nie miała pojęcia, że powiedziała to na głos.
Awatar użytkownika
Rachel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 128
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rachel »

Zawahała się, czy ją nie podtrzymać, ale nie wiedziała, jak nimfa by na to zareagowała. Poza tym Tejli udało się już jakoś ustać. Czarodziejka schyliła się więc tylko i chwyciła leżącą nieopodal gałąź. Szybko oczyściłą ją z liści i mniejszych gałązek, i po chwili trzymała w ręku kij. Podała go nimfie, starając się nie zachowywać nachalnie.
Uwaga Tejli wprawiła ją w zadumę. Kiedyś rozważała spędzenie dłuższego czasu wśród druidów. Chciała opanować wreszcie swoją magię do końca, a nie musieć polegać na różdżce. Potem odkryła zniknięcie cennych ksiąg, w których również mogło kryć się rozwiązanie i wyjechała ich szukać. Wyprawa spełzła na niczym, a potem sporo się działo i jakoś nie miała czasu ponownie rozważyć tamtego pomysłu. Ale teraz... Tak, teraz zdecydowała, że poprosi syreny o odesłanie jej do Gór Druidów.
Tymczasem obie doszły już nad jezioro, przy którym czekała białowłosa wraz z dwójką trytonów.
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.

"Złodziej czasu", Terry Pratchett
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Była naprawdę wdzięczna za kij, który podała jej Rachel. Z nim mogła poruszać się o wiele sprawniej i szybciej. Nawet szum w jej głowie nieco zelżał. Droga powrotna zajęła im nieco więcej czasu. Dopiero, gdy Tejla zobaczyła białowłosą zaczęła zastanawiać się, gdzie chce się przenieść. Przede wszystkim musi znaleźć miejsce, w którym będzie mogła odpocząć. Może wróci do Opuszczonego Bastionu? Nie, nie miała ochoty spotkać Aldriela. Zastanawiała się jak spojrzałby na nią. Jeżeliby się nad tym zastanowić, to uciekła. W tej chwili spotkanie ze smokiem wydało jej się średnim pomysłem. Najbliżej była chyba Nowa Aeria. A później czas zacząć pielgrzymkę do Drzewa świata. Nimfa poczekała, aż Rachel da roślinę syrenie, nie miała siły się odezwać. Może to lepiej. Zapewne znowu by się nie powstrzymała i nawrzeszczała na syreny, a teraz, gdy już ich nie potrzebowały, nic ich nie powstrzyma od pozbycia się dwóch niechcianych gości...
Awatar użytkownika
Rachel
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 128
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Czarodziej
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Rachel »

- Dobrze. - Białowłosa przyjęła kwiat. - Więc... - spojrzała na nie z wyczekiwaniem - gdzie chciałybyście się przenieść?
Na tak, chyba nie ma co liczyć na podziękowania. Rachel jednak nie skomentowała tego, zamiast tego powiedziała:
- Do Gór Druidów, gdzieś blisko Kręgu, jeśli można.
Syrena skinęła głową i po chwili w powietrzu zarysował się srebny owal portalu. Rachel po chwili wahania przeszła przez niego. Przez moment miała wrażenie napierania, jak to się zdarza przy teleportacji, po czym znalazła się już w górach druidów.

Przeszła dróżką do Kręgu, przy którym zawsze siedziało kilku druidów. Może oni wreszcie pomogą jej opanować swoją magię.

Ciąg dalszy: Rachel.
Ostatnio edytowane przez Rachel 13 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
*
WSZYSTKO, CO ZASZŁO, POZOSTAJE ZASZŁE.
- Co to za filozofia?
JEDYNA, KTÓRA DZIAŁA.

"Złodziej czasu", Terry Pratchett
Awatar użytkownika
Tejla
Mieszkaniec Sennej Krainy
Posty: 105
Rejestracja: 13 lat temu
Rasa: Nimfa
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Tejla »

Opierała się na kiju obserwując Rachel . Przeszła przez portal zupełnie bez strachu. Nimfa nie miała siły żegnać się w żaden sposób. Czarodziejka także nie była skora do wylewnych słów, właściwie to w ogóle się nie odezwała. Białowłosa rzuciła jej nienawistne spojrzenie i przez chwilę Tejla odniosła wrażenie, że na ustach syreny pojawił się mściwy uśmieszek, ale była zmęczona, pewnie jej się wydawało.
- Nowa Aeria - wychrypiała. Te dwa krótkie słowa spotęgowały szum w głowie dziewczyny, która zachwiała się niebezpiecznie.
- Nie słyszałam - tym razem nimfa nie miała wątpliwości, syrena uśmiechnęła się drwiąco.
- N-n-nowa A-a-aeria - powtórzyła głośniej, to wymagało jeszcze więcej wysiłku.
- Poproś - białowłosa świetnie się bawiła. Tejla zatrzęsła się ze złości, ale z jej ust wydostało się słowo, o które prosiła pół-ryba. To jednak było już za dużo dla wycieńczonego organizmu dziewczyny, która pomimo kija wylądowała na ziemi. W powietrzu rozległ się czyjś srebrzysty śmiech, ale pojawił się portal. Nimfa doczołgała się do niego i ostatkiem sił wstała na kolana. W końcu poczuła magię napierającą na nią ze wszystkich stron. Zakręciło jej się w głowie i zemdlała. Ostatnią rzeczą jaką zarejestrował jej umysł był fakt, że miejsce było zbyt gorące, jak na Góry Dasso.

Ciąg Dalszy: Tejla
Zablokowany

Wróć do „Wyspa Syren”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości