TrytoniaW poszukiwaniu zgubionego celu

Wielkie miasto portowe. To tutaj poszukiwacze przygód wynajmują statki, wyładowują je po brzegi i wypływają na niebezpieczne wytrawy. Miasto położone na szlaku handlowym, roi się tu od przybyszów z innych krain. Tutaj spotykać mażesz wszystkie istoty chodzące po ziemi... i nie tylko...
Senteco
Zbłąkana Dusza
Posty: 9
Rejestracja: 9 lat temu
Rasa:
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Senteco »

Sentenco zgodził się z pomysłem Glorii. Co też parę chwil później uczynili. Jednak podjął też swe własne kroki. Poprosił, by Gloria dosłownie chwilę na niego poczekała. A cóż on czynił przez nią? Udał się do pobliskiej karczmy i najął w niej miejscowego osiłka, by miał baczenie na stajnie. Dlaczego tak uczynił? Z doświadczenia wiedział, że zawsze warto być przezornym. Stajenni natomiast to ludzie słabej woli. Łatwo ich zastraszyć. By się upewnić jednak, że osiłek go nie zdradzi, dał mu część kwoty w ramach zapłaty, a drugą większą jedynie pokazał, jak psu się pokazuje stek, by ten wiedział, że musi na niego zasłużyć.

Po tym wrócił do Glorii, gotowy do wymarszu i ewentualnej walki z napastnikami. Jednak jako cień, zaproponował jej, że najpierw sam uda się w pierwsze wskazane miejsce, by obaczyć je i upewnić się, czy ktoś tam jest czy też nie. Jakby nie patrzeć, anielicy trudno było nie zauważyć, w razie gdyby rabusie trzymali wartę. Senteco jednak znał się na infiltracji. Mógł nawet wejść do siedziby wroga i spłoszyć go w odpowiednie miejsce, gdzie łatwiej było by się z nim rozprawić.

Mógł już tylko oczekiwać, że Anioł zgodzi się na jego propozycję, jeżeli natomiast nie... Któż wie co dalej się stanie.
Gloria
Błądzący na granicy światów
Posty: 19
Rejestracja: 9 lat temu
Rasa: Niebianie - Anioł Ducha
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Gloria »

Gloria westchnęła. Cóż mogła począć... Mężczyzna miał tajemnice, nie chciał się nimi dzielić. Choć czuła bunt, złość, musiała się zgodzić.
- Proszę. Czyń, co uważasz za słuszne.
Nawet nie protestowała, gdy zaczął prowadzić wyprawę. Nie ufała mu, ale miała cichą nadzieje, że nie czyni wbrew jej zadaniu. Bo mógł jednak znać cię na czymś lepiej... Dlatego ostatecznie dała mu wolą rękę.
- Tylko pamiętaj, jeśli coś będzie nie tak, postaram się, żebyś za to odpowiedział. Aniołom się nie przeszkadza, pamiętaj.
Zablokowany

Wróć do „Trytonia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości