Archiwum AlarańskieListy do M.

Archiwum: miejsce zsyłki starych i nieaktualnych tematów.
Obszerne pomieszczenia mieszczą w sobie stare, zakurzone księgi dawno zapomniane przez żywe istoty. Każdy kto szuka wiedzy o minionych dziejach znajdzie ją tutaj, choć zapewne na niewiele mu się ona zda.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Frigg
Zaklęta Żaba
Posty: 955
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Driada
Profesje: Opiekun , Uzdrowiciel , Rozbójnik
Ranga: administrator.png
Kontakt:

Listy do M.

Post autor: Frigg »

[naglowek]Listy do M.[/naglowek]



Drodzy użytkownicy,
jako, że zbliża się czas świąt to Administracja nie mogła przejść obojętnie wobec tego corocznego, ale wyjątkowego okresu! W tym roku organizujemy dla Was konkurs, choć bardziej zabawę, w której to wyobraźnią muszą posłużyć się stworzeni przez Was bohaterowie! (A właściwie Wy w ich imieniu ^^ )
Zadanie jest banalnie proste, choć zapewniamy, że w tej prostocie mogą powstać niebywałe komplikacje, bo… jest tyle marzeń do spełnienia! O tym oczywiście wiemy doskonale my sami, a Wasze postacie? Czego pragną? Co chciałyby znaleźć pod choinką? Co dostałyby w zamian za wyrecytowany wierszyk albo zaśpiewaną piosenkę dla Mikołaja? Teraz możecie się tym pochwalić!
Aby wziąć udział w zabawie trzeba naprawdę niewiele (głównie Waszej wyobraźni!). Wszystko przedstawione jest w poniższym regulaminie, z którym prosimy się zapoznać.

        1.W zabawie biorą udział Wasze POSTACIE, co oznacza, że spośród gromady KP, które stworzyliście wybieracie jedną postać i to ona będzie autorem Listu do M. (PRZYKŁAD: Konto Frigg posiadająca 9 aktywnych postaci wybiera jedną np. Wiladye i to w jej imieniu pisany jest list. Przykładowy tekst znajdziecie pod treścią regulaminu).
        2.Karta Postaci, w której imieniu będziecie pisać, musi być koniecznie ZAAKCEPTOWANA!
        3.List nie ma zbyt wielu ograniczeń. Może mieć koncepcje humorystyczną, poważną, wzruszającą, wzniosłą… Jaką tylko chcecie! Najważniejsze, aby przedstawiała ona realne pragnienia Waszej postaci - nie będziemy dokładnie, linijka po linijce porównywać KP względem treści, ale z pewnością zwrócimy na to uwagę. Będzie to na plus, większy fun no i o to generalnie w tej zabawie chodzi. Autentyczność jest zawsze w modzie, pamiętajcie!
        4.Kryterium także nie będzie skomplikowane – oczywiście bierzemy pod uwagę autentyczność, sam pomysł prezentu, jakość listu (błędy), także porwijcie nas wyobraźnią!
        5.Wasze listy prosimy wysyłać na mail: granicapbf@gmail.com pod tytułem: „Listy do M NICK WYBRANEJ PRZEZ WAS POSTACI”, czyli np. „Listy do M – Wiladye”. Ewentualnie, jeżeli z jakiegoś powodu nie będziecie mogli/chcieli wysyłać listu drogą mailową prosimy o wysłanie PW na kontro Frigg z takim samym tytułem. Wszystkie listy zostaną przekierowane do jury.
        6.Prosimy pamiętać o wpisaniu nicku WYBRANEJ postaci w temacie. Z pewnością ułatwi to naszą pracę związaną z konkursem.
        7.Prosimy pamiętać o podpisie Waszej postaci na końcu listu! (gdyby ktoś przypadkiem zapomniał o tym wspomnieć w tytule).
        8.Niepodpisane/”nieoznaczone” listy automatycznie tracą szansę na główną nagrodę (jako, że nie wiem kto, jak i po co, a kryteria będą głównie opierać się na tym kto, jak i po co).
        9.Osoby oceniające (jury) to: Niara, Frigg, Callisto.
        10.Wszystkie listy jakie otrzymamy zostaną opublikowane (jako kolejny post tego tematu) przez ADMINISTRACJĘ.
        11.Wysyłanie Listów do M rozpoczynamy z dniem: 10.12.2017r.
        12.Wysyłać Listy do M możecie do dnia 19.12.2017 do godziny 23:59.
        13.Ogłoszenie wyników pojawi się maksymalnie do 23.12.2017r.
        14.Wszelkie niemiłe, wyśmiewające, obraźliwe, albo głupie żarty będą karane PW, ostem, banicją tymczasową lub stałą.
        15.Łamanie regulaminu forum w zabawie oraz łamanie zasad Listy do M. będzie karane PW, ostem bądź banicją stałą/tymczasową.
        16.Wysłanie do nas listu jednoznacznie równa się z zapoznaniem wszelkich zasad dotyczących Listów do M.
        17.Wszelkie pytania prosimy kierować do osób siedzących w jury (Niara, Frigg, Callisto).
        18.Administracja zastrzega sobie prawo do wprowadzania zmian w regulaminie.

[naglowek]Przykład wysłania wiadomości:[/naglowek]


Temat: Listy do M. – Wiladye

Drogi Mikołaju,
Byłam bardzo grzecznym kopytkiem, które chciałoby dostać ludzkie ciało! Pozbądź się mojej końskiej połowy, błagam!

Najgrzeczniejsza w swej interpretacji i na świecie – Wiladye.



[naglowek]Nagrody:[/naglowek]


W Listach do M. nie ma osób przegranych! Każdy liścik będzie nagrodzony Świątecznym Smakołykiem! O jego zasadach otrzymania będzie wspomniane poniżej. Jednak istnieje oczywiście główna nagroda za perełkę pośród wszystkich otrzymanych listów!

Główną nagrodą jest zdobycie Zimowego Płatka!

Zimowy płatek [zac] – naszyjnik, w którym zawieszka stanowi srebrny płatek śniegu wraz z równie lśniących, ale cienkim łańcuszkiem. Przyspiesza on regenerację drobnych/niewielkich ran, co pozwala na jego ciągłe używanie i nie uszkadza magicznego przedmiotu. W przypadku poważniejszych kontuzji płatek zaczyna powoli się roztapiać, a przy śmiertelnej ranie jest w stanie jednorazowo uratować komuś życie, lecz wówczas płatek wraz z łańcuszkiem roztapia się całkowicie i nie odwracalnie.


Świąteczne Smakołyki:

Będą losowane dokładne na tej samej zasadzie, co nasza popularna loteria granicowa. Smakołyki są bardzo różnorodne i na pewno smaczne! Przyjemne, bez żadnych zaskakujących udziwnień, które uprzykrzą życie Waszej postaci! Warto więc wziąć udział, ponieważ będą same świąteczne smaczności!
Dla przypomnienia regulamin:
        1. PO OGŁOSZENIU wyników wybieracie losy, pisząc pod tym postem wybraną cyfrę (ilość nagród zależna będzie od ilości uczestników, stąd jeszcze brak konkretnych liczb)
        2. Udział w loterii mogą wziąć tylko osoby, które wzięły udział w konkursie.
        3. Postać, którą napiszecie list jest postacią, która otrzyma nagrodę.
        4. Nagrody są przyznawane przez organizatorów poprzez edycję posta z losem.
        5. Nagrody do Waszych KP zostają dodane przez administrację w ciągu 24 godzin od przyznania nagrody.
Awatar użytkownika
Frigg
Zaklęta Żaba
Posty: 955
Rejestracja: 10 lat temu
Rasa: Driada
Profesje: Opiekun , Uzdrowiciel , Rozbójnik
Ranga: administrator.png
Kontakt:

Post autor: Frigg »

[naglowek]Ogłoszenie wyników![/naglowek]



Czas ogłosić wyniki naszego konkursu! Szczerze przyznajemy, że wybór nie należał do prostych i spędziłyśmy sporo czasu nad podjęciem decyzji! Dziękujemy wszystkim za wzięcie udziału w zabawie i mam nadzieję, że przyniosła Wam ona tyle samo radości, co nam! Zachęcamy do przeczytania wszystkich listów, ponieważ każdy zasłużył na swoją nagrodę! Ogłośmy jednak w końcu naszego zwycięzcę!
Nasz alarański artysta zrodzony z czystej poezji z pewnością zasłużył na Śnieżną Gwiazdkę! Przecudowne odzwierciedlenie postaci, prawdziwy smaczek jakże szlachetnych zwrotów oraz proste pragnienia, które sprawią, że Lasota uzyska pełnie szczęścia! Urzekł nas Twój cudowny list! Jakże prawdziwe wprowadzenie, cała rzeka komplementów i to one na pewno kupiły Świętego Mikołaja!
Drogi Lasota, Twoja nagroda zostanie wprowadzona do Karty Postaci przez Administrację, a teraz czas rozkoszować się treścią przecudownego listu!



Wasza najwyższa ekscelencjo w purpurę odziana,
Jego miłości białobrody, Święty Mikołaju
Przede wszystkim pokładam najgłębszą nadzieję w człowieku, któremu zapłaciłem za napisanie tego listu, tak - ufam, że nie przekręca moich słów na mą niekorzyść, chociaż skoro nawet teraz skrobie piórem, to najpewniej nie do końca rozumie w ogóle, czym jest szeroko pojęte szachrajstwo. Nadzwyczajna sprawa, że to właśnie słowo zjawiło się teraz między całym szeregiem innych, które pragnę ku Tobie, czerwona kulo świątecznej nadziei, skierować! Szachrajstwo bowiem - co to w ogóle znaczy? Nie wiem, doprawdy, a tak wiele mnogich w znaczeniu i rodzaju wyrazów wymyka się każdego dnia z moich ust. Zwykle są to wyrazy pełne dobra i umiłowania życia, zapytaj tylko ludu, o Wielki i Mądry, lud odpowie jednogłośnie. Podobnie jak moje czyny, należy dodać, by nie uczynić niedomówienia. Prawda to, czyny moje też ze wszech miar zawsze były dobrymi. Zresztą, mądrość Twoja, o Wielki, najlepiej na to wskazuje i miarkujesz już najpewniej, z kim masz do czynienia. Mówią o mnie! Czyż jest taka karczma valladońska, w której nie słyszano by o okolicznym mistrzu? Czyż jest taki zamtuz?
Widzisz tedy, Mój Wielki panie (!), że w tym pokornym zwrocie ku twemu obliczu nie ma nic butnego… I taki był cały rok, kolejny rok mego życia. Życia, w którym jednak nie zawsze wszystkiego jest dostatek. Czasem zbraknie sera, czasem jeszcze szklaneczkę miodu by się wypiło, a nie ma, ooo, jak nie ma…
Mawiają, że masz, o Mocarzu, sprawczą moc! Wierzę - tedy ku Tobie to zwracam się w ten szczególny czas, kiedy nawet szare kałuże nabierają blasku, ścięte lodem. Nie śmiem prosić o wiele! (Czy ja kiedyś chciałem wiele?) Życzenie moje bowiem, wypowiedziane szeptem pod bezksiężycowym niebem, brzmi następująco:
Uroczej winnicy na peryferiach, z jasnego kamienia najlepiej, z jednym służącym i dużym paleniskiem wewnątrz, blisko traktu ale z dala od rzezimieszków ALBO kamienicy w Valladonie, przy rynku, gdzieżby muzyka nie cichła i zabawy nie ustawały, z piwniczką ALBO bogatej pani żony-szlachcianki.

Albo chociaż pokoju w sercu dla moich przyjaciół, jakby jacyś w ogóle byli, w ostateczności…
Niezmierzona musi być dobroć Twoja, o Najdoskonalszy z Radosnych Bytów, przyjmij tedy me najserdeczniejsze pozdrowienia i skromne, bo skromne, życzenia powodzenia we wszelkiej sprawie. Niech szeroko będzie sławione imię dobroci w dni świąteczne!

Zawsze wierny, zaszczycony i na zapas niepomierny wdzięczny,
Oddany sługa uniżony
Twój odpowiednik na ziemskim padole
- Lasota z Valladonu




[naglowek]Świąteczne Smakołyki![/naglowek]


Reszta uczestników może wylosować jeden smakołyk! Prosimy o losowanie z kont, które wzięły udział w zabawie (to ułatwi nam pracę, za co z góry serdecznie dziękujemy). Wasze listy są piękne, prawdziwe i każdy oddał prawdziwość postaci! To zaangażowanie sprawiło, że święta stały się jeszcze bardziej klimatycznie! Życzymy wszystkim Wesołych Świąt i powodzenia w kolejnych konkursach! <3

A teraz w ramach przypomnienia i drobnej modyfikacji regulaminu (dodanie liczb) prosimy o ponowne zapoznanie się z nim, a następnie, po poście z listami świątecznymi, losować numerki.
        1. PO OGŁOSZENIU wyników wybieracie losy, pisząc pod tym postem wybraną cyfrę (od 1 do 20)
        2. Udział w loterii mogą wziąć tylko osoby, które wzięły udział w konkursie.
        3. Postać, którą napiszecie list jest postacią, która otrzyma nagrodę.
        4. Nagrody są przyznawane przez organizatorów poprzez edycję posta z losem.
        5. Nagrody do Waszych KP zostają dodane przez administrację w ciągu 24 godzin od przyznania nagrody.

Uwaga!

Nagrody będą wpisywanie z opóźnieniem ze względu na święta i gorszy dostęp do komputera. Wiadomo, rodzina, czas świąt, leniuchowania bądź wyjazdy. Prosimy o wyrozumiałość i nie wpisywanie nagród do KP! Także treść tych nagród może być z tego powodu opóźniona, za co serdecznie przepraszamy


[naglowek]Listy:[/naglowek]

Uwaga! Kolejność wklejania listów nie miała znaczenia.


"Kochany święty Mikołaju!
Jak co roku, w Rubidii znowu nie spadł śnieg. Za to pewnie Ty już wyruszyłeś w drogę. Chciałabym w tym roku poprosić Cię o nauczyciela magii - kogoś miłego (może być przystojny!) kto nauczy mnie NAPRAWDĘ tkać wodę. Wiem, że to miał być mój prezent w zeszłym roku, ale jestem pewna, że był potrzebny bardziej gdzie indziej i dlatego nie mogłeś przysłać go tutaj. Może tym razem się uda? Proszę, proszę, proszę! Naprawdę byłam grzeczna! No, może poza tą ucieczką ze statku… i kradzieżą… i bójką… i jeszcze tamtym włamaniem. Ale zdarzyło się tylko raz i miałam potem olbrzymie wyrzuty sumienia! Wyrzuty przecież wykreślają zły uczynek, prawda? Może jeśli zamkniesz lewe oko będziesz mógł uznać mnie za grzeczną?

Yva"



"Wielmożny Panie Mikołaju,
Jestem Cerrina. Pół człowiek pół koń - chociaż pewnie o tym wiesz. W swoim życiu zabiłam tylko jednego człowieka i to takiego, który na to zasługiwał. Jemu i tak byś nie zostawił prezentu, więc to chyba bez znaczenia dla ciebie. Chodzi o to, Wielmożny Panie Mikołaju, że przedtem i potem byłam dobrą duszyczką i nikogo więcej nie skrzywdziłam (nie licząc jednego chłopa, co chciał mnie klepnąć w zad jak jakąś kobyłę - ale o tym też już chyba wiesz. W każdym razie jemu też nie wysyłaj prezentu).

W każdym razie mam jedno marzenie. Chciałabym być albo człowiekiem, albo koniem. Nie odpowiada mi bycie czymś pomiędzy. Wiem, że należę do takiej rasy, ale wiele bym dała, żeby wyglądać... normalnie. Da się coś z tym zrobić?

Całusy,
Cerrina"



"Drogi Mikołaju

W te święta magiczne mam chrapkę na prezenty liczne.
Problem jednak nastąpił mały, bo mój charakter nie jest doskonały.
I zbyt grzeczna to nie byłam, jedną osobę to w sumie zabiłam...
Ale przeprosiłam!
W każdym razie czas na część o darze.
Na nic mi rózgi, w mą stronę bluzgi,
Mikołaju drogi, choć pokazałam w tym roku rogi,
małą prośbę dziś ci niosę, w tym całym chaosie.
Bo pamięć już nie taka, a znalazłam takiego chłopaka...
No i w sumie to była niezła draka.
Imię jego Avarro brzmiało, choć mówiło mi to mało.
Jednakże serce lepiej wiedziało i jakby go rozpoznało.
Przyślij mi więc proszę odległe wspomnienia i ocal od zapomnienia.
Jeśli zaś nie zasługuję, to jakoś odżałuję.
Za wysłuchanie dziękuję <3

Gorąco całuję - Rozalie"




"Drogi Mikołaju,

Może i nie byłam zbyt grzecznym najemnikiem, gdyż niestety zdarzyło mi się ukraść coś komuś innemu, ale podkreślam, że byli to źli ludzie, którzy krzywdzą ludzi, dlatego myślę, że będzie to usprawiedliwienie dla moich działań, ale przejdźmy do rzeczy. Nie mam zbyt dużych wymagań. Chciałabym jedynie, aby mój wilczek zaczął mówić, by móc z kimś porozmawiać, gdy nie ma nikogo innego przy boku. Naprawdę grzecznie proszę o spełnienie tego małego marzenia wciąż w duchu małej dziewczynki.

Mały urwis – Paulina."




"Przedwieczny, święty Mikołaju!

Proszę o niezbyt wiele - drogi Mikołaju, aby żadne licho ni diabeł nie wtrącał się teraz w moje życie. A także, żeby rzepa... tfu... niebo nie spadło nam na głowę!

Grzeczny i oddany - Eldan Tar Ancal"




"Najwspanialszy, drogi, alarański Mikołaju!
Pragnę wykorzystać okazję, że znajduję się wraz z przyjaciółmi na tym cudownym kontynencie, który raz do roku odwiedzasz i wysłać do Ciebie list, tak jak robi to wiele tutejszych niewinnych duszyczek. Na samym początku pragnę powiedzieć jak przeszczęśliwy jestem z tej okazji. Wysyłać po alarańsku, alarański list na alarańskim czerpanym papierze (bardzo ładny, ozdobny!) do alarańskiego guru prezentów i niespodzianek! Jestem szalenie zaszczycony! Mam nadzieję, że mnie drogi Mikusiu rozczytasz, nie chcę Ci sprawiać kłopotów. Na pewno masz dużo pracy, skoro Alarania jest taka rozległa i zamieszkuje ją tyle zadziwiających stworzeń! Chciałabym, bardzo chciałbym, a nawet bym pragnął, ale oczywiście tylko w granicach przyzwoitości - spotkać i opisać każdą z tutejszych inteligentnych ras! Podać im dłoń, poprosić o odcisk dłoni/łapy/macki czy czegokolwiek, co uznają za dyplomatyczne podejście do tematu i zamienić z nimi parę słów. Nie wiem czy znam dość języków, ale to nic, jakoś się dogadamy!

Właściwie nie wiem czy masz tyle czasu i takie możliwości abym mógł z Twoją łaskawą pomocą osiągnąć ten cel i to z szybkością zawrotną na tyle, bym wrócił do domu nim uschną moje sukulenty (zostawiłem je pod opieką siostrzyczki, ale nie wiem czy czasem o nich nie zapomina). Nie gniewam się o to. Podobno zawsze wymyślałem rzeczy nieprawdopodobne (a jednak tu jestem! Widzisz to Mikołaju!?). Będę więc szczęśliwy jeżeli chociaż przeczytasz list ode mnie i pomyślisz ,,o, ten Karakal zaszedł tak daleko, że gdybym miał czas to bym mu pogratulował”! (Już zrobiło mi się miło!) A jeśli mimo wszystko chciałbyś mi coś wysłać, to poprosiłbym o coś alarańskiego.

Może być to jakiś ładny mały ptaszek, najlepiej pospolity gatunek, w klatce z najczęściej spotykanego w alaranii metalu, pozłacany najcodzienniejszym alarańskim złotem. Oczywiście ptaszek powinien wykluć się na kontynencie i pochodzić z takich linii rodzicielskich, które mieszkały tutaj od co najmniej dziesięciu pokoleń. Byłoby bardzo miło gdyby klatka dla niego, wykonana została przez najbardziej alarańskiego z alarańskich rzemieślników i ozdobiona przez jego żonę, jeżeli mają dwie córki. Jeżeli mają syna, to przez teścia, chyba, że mają rudą teściową. Rude teściowe najlepiej złocą, ale nie, kiedy w noc poślubną wysypał się cukier albo wanilia. Ale to tylko przesądy, w które w zasadzie nie wierzę.

Tak więc coś niedrogiego.

Jeżeli zaś nie powierzasz żywych organizmów w ręce nieznanej Ci rasy długouchych kotołaków, to ptaszek może być wypchany, a klatka taka sama.
Zamiast jednak wypchanego ptaszka (jestem pewny, że Kanhuma w końcu sam jakiegoś złapie) wolałbym w takim przypadku pukiel włosów. Mały zestaw pukielków. Alarańskie włosy z w alarańskim pudełku. Z alarańskimi opisami. A najlepiej i właścicielami, bym mógł ich poznać, uścisnąć im dłoń, zamienić parę słów i poprosić o odciski do albumu, którego jeszcze nie mam…
Już wiem! Ależ ja Cię przepraszam! Nie wpadłem na to od razu! Ale olśniło mnie teraz! Proszę, proszę Mikusiu - obdaruj mnie albumem w grubej oprawie, o formacie… taki alarański żeby był! I żeby mi się do niego zmieściły odciski wszystkich spotkanych przypadkowo osób, które będę z uśmiechem ganiał po lesie, aż zmęczone padną na trawę i dadzą mi wytłumaczyć całą sytuację! (A potem będziemy się z tego śmiać, zostaniemy przyjaciółmi i zdobędę ich alarańskie adresy).
Tak, to jest to co najbardziej mi się teraz przyda!
(Miałem gorącą nadzieję napisać więcej, ale kapitan Zaradi z coraz mniejszą cierpliwością pogania mnie na obiad. Dziś jemy dziką kaczkę. Alarańską. Tak więc uciekam i życzę Ci Mikołaju Wesołych Świąt!)

Zaszczycony i kłaniający się w pas, pokorny gość Kontynentu Marzeń - Maeno Sunfix (Mansun) z Panquusu (ale nadal jestem w Alaranii, więc śmiało możesz przyjeżdżać!)"




"Do Świętego Mikołaja

Smutno mi Mikołaju drogi...
Czasem myślę o śmierci, raz o życiu
Pragnąłem umrzeć, życia przestrogi
Nie wiem co teraz, gdy zimno w okryciu

Wiersz ten napisałem, gdy moja droga do Fargoth dłużyła się w towarzystwie nowo poznanego Anioła, który niespokojny drapał swoje bolące stopy. Chciałbym cały list wypełnić sytymi słowami, lecz w obecnej sytuacji niemożliwym staję się takie skupienie.
Grzecznych Upadłych nie ma, lecz wiem jedno, jestem na pewno lepszy niż ci, którzy naprawdę źle traktują każdą napotkaną osobę, taka jest moja natura, ale wiele starań wyszło z mojego cieplutkiego serduszka, by być tym kim jestem teraz. Pewnego dnia, gdy moje skrzydła opadły niczym kwiaty na jesień pomyślałem o pewnej rzeczy, posiadam jedno małe marzenie. Doskwierało mi wielkie pragnienie na gorącej pustyni, gdy moje myśli powędrowały ku magii Chaosu, która jak sprawdzałem w pradawnych księgach, może wywoływać deszcz! Prosiłbym Cię drogi Mikołaju, o jedną z ksiąg z tejże dziedziny, bym mógł rozpocząć swoją naukę, zdobywać wiedzę i mieć punkt zaczepienia, a obiecuję, że nie tylko mi pomoże, ale i napotkanym przeze mnie osobom, tak jak wielkie me serce dla innych. Proszę Cię również, byś wyleczył mojego drogiego przyjaciela Dantaliona, również Upadłego z jego zidiowacenia. Niestety nie wiem czy to jego grzybica stóp, a może jakaś choroba weneryczna sprawia, że jest to tak niespokojna duszyczka, to proszę pomóż mu.

Płatki znikają na horyzoncie
Tak znika ostatni dzień
Dusza umyka i już jest za oknem
Świętego chce przyjąć i z nim zjeść fest
Wielu mówiło coś ty za anioł
Ja powiadałem Vyrh a ty gamoń.
Świętego obrażasz Vyrhu drogi krzyczą!
Nie gadaj jak nie znasz mówię do serc które milczą...

Milion buziaków i wielu uradowanych dzieciaków życzy...
...Vyrhin Morin"



"Drogi Mikołaju,

Zostało mi tuszu w kałamarzu tylko na kilkadziesiąt słów.
Butelkę ze świeżym tuszem posiadam, i to nawet otwartą. Stoi na stole, tuż obok mojego listu. Nieważne, ile razy westchnę i wyciągnę palce w jej stronę, tusz nie chce się sam przelać.
Bądź tak miły i przyjdź tu, żeby przelać tusz do kałamarza, co bym mógł napisać dłuższy list do ciebie.

Z wyrazami najszczerszego lenistwa - Fonos."




"Drogi Mikołaju, czy też raczej "Ty żałosny kmiocie, do którego z jakiegoś powodu ci wszyscy idioci piszą listy"
W zasadzie nie wiem po co marnuję czas, na kogoś tak nieistotnego jak ty. Wszak mógłbym w tym czasie zabijać, prawda? Ale podobno spełniasz życzenia, a to jest zysk. Niczym pieniądz. Mam nadzieję że może moje życzenie też spełnisz. Legendy mówią, że prezenty dostają ci grzeczni. Ale na pewno się jakoś dogadamy... Słyszałeś może taką świąteczną historię o grubasie? Jeżeli nie... To może nawet i lepiej. Będziesz miał niespodziankę. Albo, jak dla ciebie, prezent.
Więc, ty żałosny kmiocie, pod choinkę chciałbym... Kąpać się w bogactwie. To taki proste zadanie dla ciebie. Nie, żebym teraz był biedny, gdyż zabijanie to baaaardzo dochodowa profesja. Nawet sobie nie jesteś w stanie wyobrazić jak bardzo! Ty tylko latasz na saniach, byle idiota to potrafi. Ciekawe, ile ci to za to płacą.
Chociaż, jeżeli mój informator nie kłamie (a jeżeli kłamie, to wszyscy wiemy co się z nim stanie), jesteś ponad to. Dam ci inne zadanie na próbę. Bo widzisz, kmiocie, jest taka kobieta. Na początku mnie denerwowała, ale z czasem, krok po kroku, coraz bardziej mnie intryguje. Możesz nas... Wiesz... Jakoś zbliżyć? Taka wybitna i inteligentna osoba jak ja zawsze sobie poradzi w towarzystwie (zwłaszcza tym toksycznym), ale ona nie wydaje się być zainteresowana. Nie jestem w stanie jej niestety porwać. A dobre eliksiry miłości wykraczają nawet poza moje zdolności płatnicze.
Nie pozdrawiam cię i nie mam pojęcia co to te twoje święta
Ugotuję cię żywcem jak nie wykonasz ani jednego z tych zadań
Jak się dowiem że mogłeś spełnić drugą prośbę, a nie spełniłeś, to przywiążę cię łańcuchem do konia i będę ciągnął po całej Drivii

- Satharin

P.S.
Drogi Mikołaju, zanim list Satharina wyszedł z miasta, specjalnie dla ciebie ocenzurowaliśmy go. Było tam tyle obelg, że nie dałbyś rady wszystkich zdzierżyć, a nie chcieliśmy psuć ci humoru w tym jakże przepięknym okresie. Pozdrawiam i wesołych świąt!

- Paul Reinhart, Komendant Straży Demarskiej"



"Kot pisać nie umie, ale też chciałby dostać prezent. Nie jest też specjalnie utalentowany plastycznie, ale bardzo się stara!
A oto co widać w liście: Yastre był bardzo grzeczny (aureolka, okejka, a Kavika i słoneczko się uśmiechają, bo kot był grzeczny) i ma Kavikę, więc jest szczęśliwy, ale gdyby dostał takie WIELKIE CIACHO Z KREMEM to byłby jeszcze szczęśliwszy. I o to prosi M!


Obrazek

Pozdrawiamy,
San i Yastre "

Ps. To niezwykły i specjalny rysunek od Yastre! Wykonany kredkami i rękoma naszej moderatorki - Sanayi (po czym był zeskanowany!) więc naprawdę to jesteśmy pod wrażeniem! <3 ps. Kavika pozdrawia i całuje <3



[naglowek]For fun - listy administracji[/naglowek]


Kochany Panie Dziadku Mikołaju!
Piszę do Ciebie, bo Mamcia Natura mówiła, że jesteś takim starszym panem, który rozdaje grzecznym dzieciom prezenty. To strasznie niesamowicie super miłe z Twojej strony! Ja też czasem daję innym prezenty, ale nie takim zupełnie obcym i też listów nie dostaję, tylko jak coś mam i ktoś to chce, a ja mogę dać, to czasem dam, ale to też fajnie nie? I Mamcia mówiła też, że ma Pan Dziadek brodę! To jest bajerancko czaderskie, jakbym nie była dziewczyną to też na pewno bym miała brodę, taką długą do ziemi i tam bym koraliki miała i piórka! Ale czekaj Dziadek, co to ja miałam… aha!
No bo Panie Dziadku Mikołaju ja byłam bardzo grzeczna! Naprawdę! Pomogłam jaskółce, co z gniazda wypadła, sierotka mała, ale nic jej nie jest, trochę się okurzyła tylko i strachu było, ale żyje i ma się dobrze. I dziecko ludzkie wyciągnęłam z jamy, wpadło jak się bawiło, ja w sumie też właściwie tam wpadłam i tam je znalazłam, ale wyciągnęłam się sama i dziecko wyciągnęłam! I to tylko w tym miesiącu! Co prawda troszkę nabroiłam też, bo takiego jednego Elfa pacnęłam, a on strasznie nie lubi jak się go paca, ale ja go zaraz strasznie strasznie mocno przeprosiłam! Wywaliłam się na tyłek co prawda, ale za to też przeprosiłam, więc i tak było całkiem przeprosinowo! Bo ja mu Panie Dziadku nawet piórko chciałam dać! Moje piórko, to ono najważniejsze, Dziadek na pewno wie! No ale nie chciał go, ale prawie dałam, a to też się liczy, prawda?
A no i Panie Dziadku najważniejsze! Ja Frygę znalazłam! Ty na pewno wiesz, kto to Fryga, Mamcia Natura mówiła, że Ty wiesz wszystko. Chociaż ona pewnie na Twojej liście grzecznych dzieci nie jest, bo rozrabia ta ruda małpa jak pijany zając, no ale ja i tak ją kocham, a w ogóle bo ona zaginęła i ja jej tak strasznie strasznie długo szukałam, ale znalazłam! A to prawie jak uratowanie jej, więc też dobry uczynek prawda?
No to jeśli by Pan Dziadek Mikołaj uznał, że byłam grzeczna, a ja się naprawdę zawsze bardzo staram być grzeczna, Mamcia Natura może potwierdzić, bo ona widzi wszystko, to ja bym też chciała taki prezent. I ja bym tak strasznie, najmocniej, najbardziej z całego serduszka chciała, żeby Fryga mnie kochała tak mocno, jak ja ją, czy taki prezent może mi Pan Dziadek dać? Bo ona jest moją osobą najważniejszą na Łusce, a chyba zagniewana na mnie jest z jakiegoś powodu i wcale nie chce ze mną iść, a ja nie mogę bez niej iść, więc Pan Dziadek rozumie, że potrzebuję pomocy tutaj. Mamcia Natura mówiła, że ona nie może pomóc, bo to Fryga sama musi chcieć mnie kochać, ale może Pan Dziadek by mógł coś zrobić, żeby ona jednak otworzyła serduszko? Bo to naprawdę dobra driada z tej Frygi, tylko taka nerwowa troszeńkę, ale ja jej też pomogę i razem będziemy robić jeszcze więcej dobrych uczynków!
A jakby to było za trudne, bo ja wiem, że może być, uparte to diabelstwo takie… znaczy nie Pan Dziadek! Broń Mamciu Naturo, o Frygę mi chodzi, że ona trudna i może nie chcieć być moim prezentem. No i jakby nie mogła być, to ja bym chciała taką bryłkę ciemną słodką z mleka i kakao, tak mówią, co się tak palce brudzi i buzię, i taka słodka strasznie, i ona tylko w miastach jest, i droga trochę, a moich patyków nie chcą za nią, nie wiem czemu, przecież to naprawdę porządne patyki! No a ona mi smakuje bardzo, tak się w buzi rozpływa i jest taka słodka bardzo! Chyba pisałam już, że jest słodka… No ale jest! Jak mi Pan Dziadek przyśle tą bryłkę zamiast Frygowego serduszka to ja się nawet nie pogniewam, chociaż trochę smutno mi będzie, ale też po to bryłka, to sobie zjem i nie będzie mi aż tak smutaśnie, i trochę Panu Dziadkowi tej bryłki dam do spróbowania, bo dobre to takie, że szok!
No, to chyba tyle. Jeszcze raz bardzo Panu Dziadkowi dziękuję, że jest takim fajnym Dziadkiem i prezenty rozdaje i ściskam Dziadka mocno i życzę, żeby te renifery, co Dziadka sanki prowadzą to ładnie pachniały, bo to prawie jak łosie chyba, a łosie tak śmierdzą, że szok, zasnąć idzie. A jak Dziadek zaśnie to do dzieci nie trafi no i dupa będzie, a nie prezenty. O rety przepraszam, ja nie chciałam tak napisać, chodziło mi o to, że będzie bardzo niefajnie….
O rety rety kończę, bo Fryga idzie, a jak zobaczy, to na pewno nie da się w prezent zrobić, pa Dziadek, ściskam mocno!

Sonea Kenen Ashvarine
(Może Dziadek mówić Sonia)





Drogi i Święty M.,
czytałem o Tobie w wielu opowieściach ludzkich, ale także i elfy śmiało wspominały o miłym i miłosiernym brodaczu , przebijającym kulturą proste w swym rozumowaniu świata krasnoludy. Choć istniało wiele różnic w opisie, to jednak w każdym z nich wspomniane było Twe wielkie serce, które służyć będzie grzecznym dzieciom. Ja dzieckiem nie jestem, dorosły już ze mnie facet, ale mamy coś z dziecka, nieprawdaż? Głupio się tłumaczę, ale chyba lżej mi będzie, gdy dam szansę mojemu prostemu marzeniu, choć prosić mógłbym o wiele.
Zapewne zdziwię tych, którzy znają moją sytuację, a w swym liście nie proszę o przywrócenie wspomnień. Jestem jeszcze młody i dużo ów wspomnień zdoła jeszcze powstać, choć nie ukrywam, że jest to bolesna część mnie – pustka w osobowości. Zdarzyło się jednak coś, czego spodziewać bym się nie mógł. Dziewczyna wracająca do mnie nocami, w moich snach, okazała się prawdziwa. Jeszcze układam sobie w głowie i wolno przypominam czas spędzony za granicami zimnego muru, ale teraz moje życie nabrało sensu i celu. Chcę dla niej istnieć, dla niej być, najlepszym, najbliższym i zapewne zaskoczę Cię, że nie śmiem prosić o jej miłość. To duża odpowiedzialność, lecz także nie proszę Cię o to byś czuwał nad jej duszą – sam chcę obdarować ją bezpieczeństwem, być osobistym aniołem stróżem i stać tuż za jej plecami. Będę ją wspierać, stanowić dla niej opokę w trudnych bądź błahych chwilach. I przyznaję się, że nie byłem grzeczny, bo czy ktoś z taką profesją mógłby na coś zasłużyć w oczach tak szczerych i miłosiernych, jak Twoje?
Mimo wszystko piszę ten list licząc na to, że moje proste marzenie się spełni. Proszę Cię o jedną zimę bądź zimowy wieczór spędzony razem z nią. W tę mroźną noc obdarowałbym ją ciepłem rozpalonego kominka, przygotował siedzisko z poduszkami i kocami, by jako lis mogła zakopać się pod ich stertą tworząc norę. Czytałbym wybrane opowieści w głos lub po prostu rozmawiał o czymkolwiek tylko by zechciała. Zaparzył wodę na czarną herbatę ze skórką pomarańczy oraz odrobiną imbiru, by nadać wywarowi ostrości, ale bez chociażby jednej łyżeczki cukru – tak bym z chęcią właśnie zrobił. Zawsze lubiła zawijać się w koc, a jeszcze trudniej go opuszczała (szczególnie rano!), więc objąłbym ją tak, by wsparła głowę o moją pierś i mówiłbym dalej głaszcząc cienkie ramię tej kruszyny. Byłbym wtedy dla niej najbliższym, być może też najlepszym na tę chwilę. A jeśli nawet rzuciłbyś nas w zamieć to chroniłbym ją za wszelką cenę, lecz wolałbym nie narażać życia Leili moim prostym marzeniem. Nie będę starał się Ciebie przekupić punktami dobrych uczynków, sam wszak wiesz doskonale, na którym końcu Twojej listy się znajduję. Gdybym jednak mógł o coś prosić to właśnie o to – o spędzony z nią razem czas, bo nie daj na Prasmoka, kiedyś znowu ją utracę. Mam nadzieję, że w tym liście nie jestem egoistyczny, choć przecież w każdym naszym marzeniu kryję się odrobina wskazanego egoizmu. Bądź dla niej dobry przez pryzmat mojej prośby.

Z wyrazami szacunku,
Namir.
Awatar użytkownika
Yastre
Kroczący w Snach
Posty: 212
Rejestracja: 9 lat temu
Rasa: Panterołak
Profesje: Rozbójnik , Włóczęga
Kontakt:

Post autor: Yastre »

Gratulacje Mistrzowi i całej reszcie ekipy! Wesołych Świąt! ^^

A kot chce... Siedem! *Ale na palcach pokazuje osiem. Ale chodzi mu o siedem*
Ostatnio edytowane przez Frigg 6 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Powód: 7. Czekoladowy kalendarzyk Miesiąca Smoka – cztery z dwudziestu czekoladek (zgodnie z czterema dniami Święta Życia) zwiększa siłę osobie, która ją skosztuje. Nie da ona, co prawda, siły smoka i efekt mija po kilku godzinach, ale błogosławiony ten kto nie
Awatar użytkownika
Eldan
Szukający drogi
Posty: 26
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Człowiek.
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Eldan »

Jak zawsze ktoś musi zabrać moją siódemkę :<<<

W takim razie, poproszę numerek 3 :)

~ Gratulacje Lasocie, a reszcie życzę Wesołych Świąt :)
Ostatnio edytowane przez Frigg 6 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Powód: 3. Piernik nasenny - po jego zjedzeniu zapada się w nieprzerwany ośmiogodzinny sen.
Awatar użytkownika
Rozalie
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 74
Rejestracja: 9 lat temu
Rasa: Pokusa
Profesje: Kurtyzana , Mag , Włóczęga
Uwagi administracji: Użytkowniczka ma prawo posiadać w sumie 10 kont, z czego jeden slot, jest slotem dodatkowym, otrzymanym jako nagroda, za długie i sumienne wykonywanie pracy moderatora.
Kontakt:

Post autor: Rozalie »

Gratki Lasota ^^

Poproszę 6~
Ostatnio edytowane przez Frigg 6 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Powód: 6. Cukrowa laska – po jej przełamaniu cukrowa laska zamienia się w magiczną miotłę, która może przebyć nieskończenie długi kawał. Znika jednakże, gdy dotrze w wyznaczony punkt, ale i też nie ruszy się choćby o palec, jeżeli nie wyznaczy się jej wskazanego
Awatar użytkownika
Yva
Szukający drogi
Posty: 45
Rejestracja: 6 lat temu
Rasa: Alarianin
Profesje: Inna , Artysta , Mag
Kontakt:

Post autor: Yva »

Wszystkie te listy są cudowne! :D
To ja poproszę 5 ;)

No i życzę wesołych świąt wszystkim Śnieżynkom, Mikołajowi i grzecznym i niegrzecznym alarańskim dzieciom :p
Ostatnio edytowane przez Kimiko 6 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Powód: 5. Słodka pomarańcza – każda cząstka tejże wyjątkowo słodkiej pomarańczy (ilość 6 cząstek, czyli 6 razy można użyć przedmiotu) zsyła dobry sen osobie, która ją skosztowała.
"(...)Albo była magnesem na kłopoty, albo była magnesem na kłopoty i innego wytłumaczenia nie przyjmował nawet do wiadomości. " ~dzięki Noa! <3

Magia wody
Awatar użytkownika
Fonos
Błądzący na granicy światów
Posty: 18
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Smokołak
Profesje: Najemnik , Skrytobójca , Przemytnik
Kontakt:

Post autor: Fonos »

*Gadzina ziewa dokładnie jeden raz*
Ostatnio edytowane przez Kimiko 6 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Powód: 1. Krokiet – po jego zjedzeniu postać awansuje! (Podniesienie poziomu dowolnej umiejętności z P na O).
Awatar użytkownika
Satharin
Szukający drogi
Posty: 26
Rejestracja: 6 lat temu
Rasa: Leśny Elf
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Satharin »

Gratulacje, Bard jak zwykle w formie ;)

A Satharin chce 13. Do odważnych świat należy.
Ostatnio edytowane przez Kimiko 6 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Powód: 13. Makowiec – dwa kawałki makowca, po rozproszeniu maku na ziemię przywołuje on śnieg (nie zamieć, a przyjemny śnieżek) przywołując w ten sposób przyjemną zimę, lecz nie powoduje ona obumarcia roślin (np. w przypadku pola uprawnego).
Awatar użytkownika
Mansun
Szukający drogi
Posty: 45
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Kotołak
Profesje: Wędrowiec , Zwiadowca , Badacz
Kontakt:

Post autor: Mansun »

To Karakal poprosi alarańską 20! xD

(Jeeej, hjakie pszesudne listhy! <3 Grathulacje Lhasotha! I Weshołych Źwiąt wszysthkim!)



Przyznanie Nagrody
20. Ciasteczka korzenne- po wciśnięciu kawałka ciasteczka w ziemię wyskoczy mały korzeń, który przypomina bardziej mini drzewko niż korzeń. Przetłumaczy każdy możliwy język świata (w tym mowę zwierząt, smoków bądź roślin). Jednak drzewka są bardzo charakterne i należy im okazać szacunek, by to zrobiły. Ich istnienie może trwać nawet do pięciu dni, jednak czas życia drzewek zależny jest od ilości tłumaczeń. Przy wyjątkowo częstych, skomplikowanych bądź długich tłumaczeniach dożyją ledwie jednego dnia. Ilość ciasteczek – pięć sztuk.
Ostatnio edytowane przez Kimiko 6 lat temu, edytowano łącznie 2 razy.
Powód: Przyznanie nagrody
Awatar użytkownika
Vyrhin
Błądzący na granicy światów
Posty: 19
Rejestracja: 6 lat temu
Rasa: Upadły Anioł
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Vyrhin »

Niespokojny Vyrhin podchodzi bliżej i półszeptem mówi - Poproszę numer... 16. - Gdy dostaję to co kryło się pod numerem powoli odchodzi mówiąc prawie zamkniętymi ustami - Wesołych Świąt.
Ostatnio edytowane przez Kimiko 6 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Powód: 16. Barszcz – buteleczka barszczu, wyglądająca całkowicie jak eliksir. Po jego wypiciu postać uzyskuje na cały dzień wzmocnioną regenerację.
Awatar użytkownika
Cerrina
Błądzący na granicy światów
Posty: 20
Rejestracja: 6 lat temu
Rasa: Centaur
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Cerrina »

Przychodzi i unosi rękę, żeby zwrócić na siebie uwagę.
- Ja poproszę numer 19!
Ostatnio edytowane przez Kimiko 6 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Powód: 19. Czekolada w kształcie Mikołaja – po jego zjedzeniu twoja postać zyska nową wiedzę! (możliwość uzyskania jednej umiejętności na poziomie O bez potrzeby argumentowania jej w historii).
Awatar użytkownika
Paulina
Szukający drogi
Posty: 42
Rejestracja: 8 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Paulina »

Podbiega śmiało i podnosi rękę podskakując wysoko, a przy tym krzycząc 8.

Listy wspaniałe i z faktu, że spóźnione to wesołego, nowego roku!
Ostatnio edytowane przez Kimiko 6 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Powód: 8. Lizak - sprawia, że do osoby, która go kosztuje nagle lepią się wszystkie panny lub panowie w okolicy, w zależności od preferencji. Śpieszcie się, czar trwa tylko na czas jedzenia!
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Alarańskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości