Rzeka Motyli[Rzeka Motyli] Zagubienie

Rzeka wije się i przedziera przez najróżniejsze zakątki Andurii, Wypływa z gór i ciągnie się równiną, przepływając przez Valladon, oplatając lasy i pradawne kryjówki smoków. Odwiedza też miejsce gdzie mieszkają motyle, miejsce którego nikt nigdy nie widział a istnieje ono tylko w mitach... może Tobie uda się je odnaleźć.
Careylissa
Senna Zjawa
Posty: 253
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Anioł Światłości
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Careylissa »

Careylissa roześmiała się szczerze i radośnie, z tą swoją charakterystyczną, anielską nutką. Stała spokojnie parę kroków przed Azalim i przyglądała się mu, oceniając jak zniósł ten niespodziewany lot. Pomachała lekko skrzydłami, później zwijając je wygodnie.
- Miło, że CI się podobało. – stwierdziła szczerze, uśmiechając się miło do Piekielnego.
- Nie zakładamy żadnej gildii, nie pobieram za to opłat. Przecież tak się nie robi. – wzruszyła lekko ramionami.
- Skoro masz tyle kontaktów z Aniołami, może wykorzystaj to i przekaż im swój pomysł na interes. – prychnęła z uśmiechem.
- Nie dam się wykorzystać w ten sposób, a ty potraktuj ten lot jako drobne ostrzeżenie, a może i nawet prezent pożegnalny? – dodała z uśmiechem, choć miało to zabrzmieć złośliwie, wcale tak nie wyszło. Przez moment zaczęła myśleć nad tym czego tak naprawdę chciałby od niej Diabeł, bo właściwie to na co polował, znalazło się już w jego rękach. Zapewne sam nie zdawał sobie z tego sprawy, ale Carey miała oko na każdy jego ruch i w razie czego była gotowa na szybką reakcję.
- Nie wyglądasz jakbyś w dalszym ciągu miał ochotę na jedzenie. - tym razem w jej głosie można było wyczuć nieco bardziej złośliwy ton.
Awatar użytkownika
Assasello
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 72
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Piekielny - Diabeł
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Assasello »

-Czemu, dalej bym coś zjadł – stwierdził dość naturalnie starając się nie tracić rezonu, wyprostował się w wysiłkiem woli aby zachować pełnię klasy i stylu, ziewnął sztucznie i wyniośle. Do tej pory okazywał zainteresowanie anielicy w formie iście piekielnego festiwalu pomieszanych sensów i docinków. I jak na razie opłaciło się mu, zyskał piórko, przyjemny lot oraz wpis anielicy do dziennika wrogów co było rzeczą równie wąziuchni satysfakcjonująca – wszak według Azaliego wielkość mierzyło się w liczbie osób którym powinno się utrzeć nosa. Nie koniecznie zaś w ilości utartych nosów – ta subtelna różnica miała powodować coś, co diabeł określał cywilizacją.
Teraz jednak zmienił taktykę zupełnie, czy raczej kontynuował plan. Zupełnie zignorował anielicę, odwrócił się do niej plecami i machnął dłonią za siebie jakby w geście rezygnacji. Podszedł do swej palety i jak gdyby nigdy nic kontynuował malowanie. Owszem, drogę odbył jeszcze niezbyt pewnym krokiem jako pamiątka po locie lecz pędzel trzymał już pewnie. Malował krajobraz wprowadzając kilka własnych poprawek.
Myśliwi mówią, że trzeba dać zwierzynie odsapnąć. Świetnie! Tylko szkoda, że ostatni który mi to mówił leżał podziurkowany przez wielkiego dzika...” – bystry, acz trochę skażony złem umysł Azaliego raczył zasugerować aby jednak przedłużył działanie tarczy na umysł co też zrobił. Ekscesy były zabawne dopóki się ich nie spodziewał, potem zaczynały być nudne i irytujące.
Ostatnio edytowane przez Tilia 11 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Powód: .
Careylissa
Senna Zjawa
Posty: 253
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Anioł Światłości
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Careylissa »

Carey roześmiała się słysząc, że Diabeł wcale nie miał dość i wcale mu w to nie uwierzyła. Jak na piekielnego przystało widać było, że starał się nie okazać swojej słabości, bo przecież jak mógłby okazać się gorszy od jakiejś tam Pierzastej? Anielica prychnęła rozbawiona i pokręciła głową, patrząc na Azaliego, który tylko machnął ręką i podszedł do swojej sztalugi.
A więc dalej będą grać? Główne pytanie brzmi: kto będzie mieć z tego większą satysfakcję? Carey nieco wzdrygnęła przez sposób w jaki zaczęła myśleć. Z drugiej strony, Rogaty nie robił jeszcze niczego strasznego ,co kwalifikowałoby go do sądu ostatecznego i wymierzenia niebiańskiej sprawiedliwości.
Kobieta wzruszyła więc ramionami i spojrzała w niebo, zastanawiając się czy Pan obserwuje jej poczynania, niekoniecznie wyglądające jak działania wiernego Mu anioła. Carey coraz mnie zaczynała przejmować się karą, o ile mogłaby ją takowa spotkać, ponieważ działała zgodnie ze swoim sumieniem i cały czas miała wszystko pod kontrolą, choć może na to nie wyglądało. Gdyby Pan chciał ukarać ją za to co robi, okazałby ogromną niesprawiedliwość.
Careylissa potrząsnęła lekko głową i spojrzała na Azaliego, który bazgrał coś, zupełnie ignorując swoją pierzastą towarzyszkę.
- Już nie jestem Ci do niczego potrzebna, prawda? – uśmiechnęła się miło, odzywając do niego sympatycznym tonem. – Powinnam zająć się tym, po co tutaj zostałam zesłana. – dodała po chwili.
- A Ty na pewno masz całą listę aniołów do pomęczenie... -zerknęła na niego kątem oka. - A czas ucieka. - roześmiała się miło.
Awatar użytkownika
Assasello
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 72
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Piekielny - Diabeł
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Assasello »

Azali zawzięcie malował. Chciał odprężyć się przy przelewaniu na płótno martwej natury. Jednakże przybyła anielica więc musiał swe plany zmienić i użyć farb... Do realizacji dalszych planów. Jak teraz. Nie było to może dzieło sztuki, raczej groteskowe bohomazy – diabeł dostosował styl do potrzeby chwili, w tym wypadku szybkości. Obraz nie był skończony lecz już można było odczytać zeń myśl przewodnią – Careylissa roznegliżowana odpędzała się od grupy kapłanów. Takie bluźniercze i w gruncie rzeczy niskie przedstawienie rzeczy na tle rzeki w gruncie rzeczy nie podało się nawet samemu dyplomacie. Lecz chciał poirytować anielicę. I to nawet długofalowo.
-A idź w cholerę – z pogardą odparł, acz i pewnym piekielnym wdziękiem kontuzjując malowanie. W jego głosie nie było gniewu, a raczej udawane znużenie chociaż w duchu bardzo nie po męsku chichrał się chichotem który bardziej przystałby chochlikowi niżeli poważnemu diabłu. Z obrazem miał plany. Ambitne.
Careylissa
Senna Zjawa
Posty: 253
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Anioł Światłości
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Careylissa »

Careylissa przechadzała się nad brzegiem rzeki, nie zwracając uwagi na to co robi Azali. Znając jego diabelski charakterek, obraz wcale nie będzie uroczym pejzażem, czy czymś w temu podobnym . Anielica zerknęła na Piekielnego kątem oka, zastanawiając się przez chwilę czy z każdym Niebianinem bawi się w ten sposób, czy to po prostu ona dostąpiła tego jakże miłego zaszczytu.
Po dłuższej chwili wolnego spacerowania, Carey odwróciła się do Azaliego i postanowiła zerknąć na jego obraz. Anielica znalazła się za plecami wątpliwego malarza, a jej wzrok przesunął po dziele Piekielnego. Kobieta wstrzymała oddech by nie powiedzieć czegoś niestosownego, ale gdyby perfekcyjnie znała Czarną Mowę, w przekleństwach mogłaby dorównać samemu Azaliemu. Ona? Roznegliżowana? Kapłani? Co ten Rogaty sobie w ogóle myśli! – warknęła w myślach. Jednak nie dawała po sobie poznać, jak bardzo negatywne wrażenie wywarł na niej ten obraz.
- Myślałam, że naprawdę jesteś malarzem. – powiedziała prawie spokojnym tonem i odeszła od Diabła.
- I właśnie taki mam zamiar. – odwróciła głowę w jego stronę, kiedy ten kazał jej iść. Nie rzuciła się na niego za to co zrobił, o nie.. Nie dałaby mu takiej satysfakcji.
- A jeżeli spotkam takich kapłanów, nawet mnie nie tkną, ale za to wyślę ich do Ciebie. – rzuciła jeszcze i ruszyła przed siebie.
Awatar użytkownika
Assasello
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 72
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Piekielny - Diabeł
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Assasello »

Azaliego nie opuszczało poczucie dobrego humoru. Fakt, że anielica nie zareagowała gwałtownie był po jego myśli. Myśl o nasyłaniu na niego kapłanów rozbawiła go ale poza wydaniem z siebie krótkiego śmiechu zwalczył wesoły nastrój. Kolory po locie całkowicie mu wróciły.
- Nasłać powiadasz? Widzisz, ja skończę obraz z pamięci, a potem go sprzedam. Jak myślisz, ilu aniołów chciało by mieć coś takiego? Na pewno znajdzie się kupiec, a nawet jeśli nie... - teatralna pauza miała dodać jego słowom mocy - …to wieści o istnieniu tego dzieła się rozniesie. Zawsze mogę go opchnąć co bardziej wypaczanemu kapłanowi właśnie albo zawiśnie w jakieś galerii. Wiesz, koneksje, te sprawy... - Zadowolony z siebie przejechał językiem po zębach z głośnym mlaskaniem, uśmiechnął się zadowolony. - Chyba, że odkupisz go. Co, za pokwitowanie wezwania? - W oku pojawił się mu błysk gdy wrócili do punktu wyjścia, widać bardzo z siebie zadowolony i pewny swego.
Ostatnio edytowane przez Tilia 11 lat temu, edytowano łącznie 1 raz.
Powód: literówki
Careylissa
Senna Zjawa
Posty: 253
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Anioł Światłości
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Careylissa »

Anielica zatrzymała się gwałtownie. Z początku ciche rozbawienie Azaliego zadziałało na nią całkiem miło, bo nie każdy Diabeł jest w stanie zaśmiać się przy jakimkolwiek Niebianinie. Jednak teraz, po usłyszeniu jaki plan ma Rogaty, kobieta westchnęła bezradnie i pokręciła głową. Przez moment stała tyłem do Piekielnego, ale później odwróciła się do niego i o dziwo na jej ustach malował się wesoły, anielski uśmiech. Powoli podeszła do malarza, nie wypowiadając ani jednego słowa, za to patrząc na niego swoim srebrzystym wzrokiem.
- Sprzedać mówisz. – przeszła obok Azaliego i spojrzała raz jeszcze na obraz.
- Myślisz, że ktoś kupi to… To coś? – zapytała miło, zerkając na towarzysza kątem oka.
- Może zajmij się lepiej tymi wezwaniami, czy czymś innym, bo z tego korzyści mieć nie będziesz. – skinęła głową w stronę obrazu, nadal patrząc na Diabła. Careylissa odwróciła wzrok od niego i spojrzała w obraz.
- I niczego nie pokwituję, tego możesz być pewien, Piekielny. - dodała po chwili, a na jej ustach zagościł wesoły uśmiech. Oto w jej głowie pojawił się pomysł pozbycia się takich pomysłów z głowy Piekielnego. Gdyby Azali uważnie przyglądał się Carey, mógłby dostrzec, że jej cała postać rozbłysła odrobinę mocniej, choć.. może to tylko zwidy?
W rzeczywistości Anielica uwolniła w pełni swoją niebiańską aurę. Dobro, szczęście, świętość… To wszystko stało się bardziej wyczuwalne i miało wpływ na istoty żywe, które miały kontakt z Aniołem. Taką istotą w tym momencie był Rogaty. Magia Niebiańska zadziałała na niego dość specyficznie, więc ciekawe było to, jaki efekt przyniesie niebiańska aura. Wiele istnień nie zdaje sobie sprawy, że sam kontakt z aniołem nie raz sprawia, że obcująca z nim istota czuje w sobie dobro, nawraca się na odpowiednią ścieżkę, czuje się zupełnie inaczej, lepiej, a szczęście w niej powoli rozkwita.
Pytanie czy Azali zareaguje właśnie w ten sposób?
Awatar użytkownika
Assasello
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 72
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Piekielny - Diabeł
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Assasello »

Anielica nie wywarła wrażenia na piekielnym. Poczuł wzmożoną emanacje nie tylko jako nagły rozbłysk osobistej aury anielicy ale również jako zapach, woń co do której Azali miał ambiwalentne uczucia. Z jednej strony musiał przyznać, że woń która w jego odczuciu towarzyszyła wszelakim świetnym emanacjom – świątyniom, aniołom miejscom wiary i tym podobnym miejscom – była ładna, miła i odprężająca. Musiał to przyznać. Był jednak diabłem i pomimo obiektywnej oceny drażniła ona w niesamowity sposób jego węch, drażniła nerwy i charakter. Jeśli dodać do tego czujność diabła która rozkwitła już po pierwszym uroku na jego osobie oraz bariery mentalne które wzniósł – umysłowego wpływu aura na niego nie miała. Natomiast biorąc pod uwagę jego obycie w kontaktach z niebianami oraz immunitet sprawiały, że zbyt szybko nie zaczynała boleć go głowa. Sukces! Mógł nawet spoglądać na anielicę i nie mrużyć oczu.
Niestety, sam diabeł nie doceniał tego, a miast tego swą dezaprobatę wyraził pogardliwym prychnięciem. Careylissa straciła podwójnie w jego oczach. Raz, biorąc go za skończonego idiotę który nabierze się po raz wtóry na tą samą bądź podobną sztuczkę, a po drugie swym – w osobistym mniemaniu diabła – barbarzyństwem. Uważał, że osoba cywilizowana, z klasą jako wyznacznikiem cywilizacji powinna swoje sprawy załatwiać sprytem, natomiast magia była jak miecz – mało w niej stylu więc jeśli nie jest efektowna, jest niczym. Zmierzył anielice wzrokiem po raz wtóry i prychnął drugi raz.
-Po pierwsze, wedle znanych mi zaleceń pełnię swej aury anioł powinien manifestować tylko przy objawieniach i w krytycznych sytuacjach, prawda? - Z przesadną, jadowitą słodyczą pełną satysfakcji wytknął jej błędy. Z jego twarzy nie zmywał się kpiący uśmiech.
-No wiesz, czy kupi czy nie, to nie jest ważne. Wszyscy którym to zaoferuję będą wiedzieć jaka anielica się na nim znajduje. I wiesz co? Mi jakoś nie będzie chciało się tłumaczyć prawdy. Domysły rodzą plotki, plotki opinie, opinie robią nas. To co, pokwitowanie za obraz, nie kończę go i możesz go zniszczyć? Decyduj się mała, głodnym – stwierdził dziwnie wesoło.
Careylissa
Senna Zjawa
Posty: 253
Rejestracja: 12 lat temu
Rasa: Anioł Światłości
Profesje:
Uwagi administracji: Konto Raena, jest prezentem urodzinowym dla użytkowniczki od administracji (z dnia 3.10.2013) i liczy się jako dodatkowy slot na postać. Raena (konto) jest postacią dodatkową, z czego wynika, że użytkowniczka może posiadać 7+1+1postaci na normalnych zasadach + 1 dodatkowych slotów, jeden jako prezent. Zatem użytkowniczka ma prawo posiadać razem 10 kont.
Kontakt:

Post autor: Careylissa »

Careylissa otworzyła oczy i spojrzała na obraz. Po wysłuchaniu słów Azaliego, na jej ustach rozkwitł przyjemny dla oka uśmiech, w którym nie było widać niczego, co mogłoby być związane ze złością czy innym negatywnym uczuciem.
- Drogi Azali, moja aura to moja sprawa, a to kiedy anioł ją manifestuje, to również prywatna sprawa. – zerknęła na niego uśmiechnięta i wyraźnie zadowolona.
- Uwolniłam aurę tylko dlatego, że jest to niezwykle przyjemne, a wieczne ukrywanie naprawdę jest nie do końca wygodne. – wzruszyła ramionami, wlepiając swoje spojrzenie w oczy Diabła. – I nie wmówisz mi, że Ciebie to nie dotknęło w przyjemniejszy sposób – zaśmiała się anielsko i odeszła od Rogatego.
- A co do tego obrazu. – odwróciła się do Piekielnego. – Nie jestem tak popularnym aniołem, by każdy mnie znał. – stwierdziła miłym tonem. – A my Niebianie doskonale znamy waszą piekielną naturę i te diabelskie pomysły. I nawet jeżeli ktoś rozpozna mnie na twoim dziele, najprawdopodobniej nie pomyśli, że zgodziłam się na takie coś z własnej woli. – zerknęła na obraz, a potem znowu na Piekielnego. – Poza tym, my anielice zostałyśmy obdarzone urodą. Miło, że wykorzystałeś to jak mnie widzisz, przynajmniej obraz wygląda znośnie. – roześmiała się wesoło. – A teraz faktycznie zjedzmy coś, twoje drażnienie się ze mną jest urocze, ale ja również zgłodniałam. – pokręciła głową, prychając cicho. – Ech te diabły… - mruknęła pod nosem.
Awatar użytkownika
Assasello
Błądzący po drugiej stronie
Posty: 72
Rejestracja: 11 lat temu
Rasa: Piekielny - Diabeł
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Assasello »

Assasello pozwolił sobie jeszcze dość nonszalancko dokończyć obraz nim zdjął go i trzymając tak aby nie pomazać jeszcze nie do końca zaschniętej farby. Jak bardzo niedobre, diabelnie sprytne i wredny plany ma Azali zdradzała jego wykrzywiona w demonicznym uśmiechu twarz. Pozwolił sobie nie odpowiadać anielicy. Niebawem będzie miała sama okazję zweryfikować część swych tez.
Chwycił ją za rękę, przyciągnął do siebie i skupił się na użyciu sygnetu do teleportacji. Nieprzyjemny dźwięk rysowania pazurami po szkle był sygnałem początku teleportacji, dwójkę otulił, gęsty, gryzący czarny dym, zupełnie jak w piekle. Zupełnie ograniczał widoczność. Było gorąco, cuchnęło palącą siarką, a co zabłądzony płomyk polizał skórę czy to Azaliego czy anielicy. Stracili grunt pod nogami i zniknęli w płomieniach.

[Ciąg dalszy: Careylissa, Assasello]
Zablokowany

Wróć do „Rzeka Motyli”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości