Ogrody Demary[Ogrody Demary] Kwiat Nilfredilu

Rozległe i piękne ogrody położone we wschodniej dzielnicy miasta. Są one przybytkiem miejskim, a więc dostępnym dla wszystkich, którzy chcą przespacerować się wśród roślin i drzew. Drewniane pergole ciągną się wzdłuż wysypanych jasnymi kamieniami ścieżek i tworzą malownicze alejki pełne intensywnych zapachów słodkich kwiatów.
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

[Ogrody Demary] Kwiat Nilfredilu

Post autor: Ilian »

Ilian wspólnie z Shiru podążali jasną kamienną ścieżką, nie zwracając uwagi na to, iż z czasem otoczyła ich sama zieleń, a zabudowania całkowicie zniknęły, nie licząc ślicznie wykonanych drewnianych pergoli, które dodawały sporo uroku temu miejscu. Mnogość kwiatów i roślin dostarczała rozmaitych intensywnych zapachów, które łączyły się w łagodną i przyjemną woń. W samym ogrodzie ich tempo spacerowe zwolniło, a oni sami dużo czasu poświęcali na obserwację otaczającej ich roślinności. Na twarzy anioła pojawił się delikatny uśmiech, to była dobra odmiana dla niego po tym, co zaszło wcześniej oraz jedna z nielicznych okazji, gdzie mógł skupić się wyłącznie na odpoczynku...
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

"Ach, jest pięknie" - westchnęła w myślach zachwycona Shiru.
- Nigdy wcześniej tu nie byłam. Miałeś dobry pomysł, żeby tu przyjść - zwróciła się radośnie do Iliana. Z dala od obcych ludzi zdecydowanie łatwiej jej było się zrelaksować. Objawiło się to w jej postawie. Wyprostowała się i z podniesioną głową rozglądała się ciekawie dookoła.
- O, jesteś ode mnie tylko o pół głowy wyższy, wcześniej zastanawiałam się, czy sięgam ci chociaż do ramienia... Popatrz, tam siedzi niebieski ptak, ciekawe jak się nazywa? Czujesz zioła pachnące cytryną? Ciekawe, które to...
"To dziwne... Znam go tylko trzy dni, a czuję się tak swobodnie..." - przewinęła się jej przez umysł leniwa myśl...
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

Rozejrzał się dokładnie, szukając wśród kwiatów czegoś specjalnego. Po chwili zawołał ponaglając ja gestem dłoni i wskazał żółto-pomarańczowe kwiaty.

- To te pachną cytryną. - Wskazał palcem. - Jeśli dobrze pamiętam, to chyba taki kwiat nazywa się Kerwia Złocista... Podobno są całkiem dobrym materiałem do różnego rodzaju kremów regenerujących. - Wstał i podszedł kilka kroków do przodu wskazując fioletowy kwiat. - A to jest kwiat Nilfredilu, który nazywają czasem kwiatem pamięci. Podobno symbolizuje nadzieję na wspólne kolejne spotkanie, a odpowiednio przygotowany przez maga, może zostać zaczarowany, aby promieniował bladym fioletowym światłem, gdy tylko osoba, która ci go podarowała będzie w pobliżu.- Uśmiechnął się spoglądając na kwiat, jednocześnie przystając na chwilę przy nim. - To ten właśnie kwiat jest opisany w kilku różnych opowieściach.
Roślina wyróżniała się na tle innych, był nieco wyższa, okazalsza niż kwiaty w najbliższym otoczeniu.
- Kiedyś dostałem taki... - powiedział, po czym jakby się wyłączył.
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

Zaskoczona Shiru spojrzała na anioła, marszcząc lekko brwi.
- To niemożliwe. W opowieściach kwiaty Nilfredilu rosną tylko w niedostępnych miejscach, na szczytach górskich. W górach Dasso, a zakochany Alaois musiał po niego wspiąć się aż na szczyt gór Fellarionu. Ten kwiatek nie może sobie po prostu rosnąć w ogrodzie. - Pokręciła niedowierzająco głową. - A przynajmniej ja tak myślę... - dodała niepewnie. - I każda z historii kończy się tym, że śmiertelnicy już nie pamiętają sposobu na spreparowanie kwiatka, jeśli już to nieliczni pradawni... - zerknęła na Iliana z niepokojem.
"Poza tym, w opowieściach kwiaty Nilfredilu dają sobie nawzajem tylko kochankowie, którzy muszą się rozłączyć, by móc się później odnaleźć... Ilian mówił, że nie spotkał jeszcze wybranki swego serca, więc od kogo go dostał?" - poczuła niewielkie ukłucie zazdrości... "O kim teraz myśli, z takim wyrazem twarzy?"
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

- Dlatego interesuje mnie, jak ogrodnicy spowodowali, że rośnie tutaj... Kwiat Nilfredilu już widziałem i jestem pewien, że ten. - Wskazał na kwiat - Nim jest.
- Spreparowanie kwiatu nie jest trudne, ale nigdy tego nie robiłem... - dodał po chwili. - Nie było okazji ku temu.

Rozejrzał się dookoła, na inne kwiaty w pobliżu Nilfredilu. Rozluźnił się, przebywanie w takim miejscu raz na jakiś czas było dla anioła niczym całkowita regeneracja.

- Spójrz jednak, tyle jest kwiatów wokół, wszystkie jednak uginają się pod pięknem fioletowego kwiatu i można powiedzieć, że żyją w jego cieniu, ogrodnicy widać, że specjalnie pielęgnują ten kwiat, inna roślinność wokół Nilfredila jest nieco bardziej rozwinięta niż gdy są daleko od niego. Czy przebywanie wśród Nilfredila jest zatem złe, ponieważ nikt nie zwraca uwagi na inne kwiaty, czy może dobre gdyż te obok niego są bardziej rozwinięte niż te, które są dalej...
Zamilkł na chwilę, miał nadzieję, że Shiru zrozumie prawdziwe przesłanie ukrywające się w tym co przed chwilą powiedział.
- Ludzie są jak te kwiaty. I zarówno oni jak i kwiaty mają tą samą zależność. Zgniły kwiat, nieważne czy jest Nilfredilem czy najzwyklejszym kwiatem, oba są już brzydkie, wyschnięte - przerwał, po czym ponownie dodał. - Tak samo jak z ludźmi. Nieważne czy król, czy niewolnik... Śmierć traktuje ich tak samo, bez względu na wszystko... Jest jednak pewna różnica. Zwykły kwiat nigdy nie stanie się Nilfredilem, choćby był pielęgnowany najlepiej na świecie... Zaś człowiek, może być tym kim tylko zechce... - Zastanowił się na chwilę. - Jak Hesion, z legendy. Był niewolnikiem, został królem. - Dał Shiru spora ilość czasu na rozmyślanie. - Rozumiesz przesłanie? - zapytał po chwili.
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

"Przesłanie? Według jego analogii, kwiatem Nilfredilu jest król, a zwykłymi niewolnicy... Pytanie zatem brzmi czy lepiej podlizywać się królowi, by żyć w dobrych warunkach na jego dworze jako część służby, postrzeganej jako prosta siła robocza, szara masa, czy pozostać niezależnym i starać się przeżyć na własną rękę, utrzymując się z ciężkiej pracy..." Spojrzała na anioła z okrągłymi z zaskoczenia oczyma. Czuła, że czegoś od niej oczekuje, nie była jednak pewna, czy myśli w dobrym kierunku..."Czy on oczekuje ode mnie wyboru? Ale... Dobrze mi się żyje jako kurierka... No, może nie dobrze, ale w pewnym sensie już się przyzwyczaiłam... To też nie... Raczej chodzi o to, że wolę znane źródło przerażenia od nieznanego..." - jej myśli zaczęły błądzić, lecz Ilian oczekiwał odpowiedzi. Z lekko wymuszonym uśmiechem więc odparła:
- Myślę, że gdybym była zwykłym kwiatem, nie miałabym nic przeciwko temu, by nie zostać zauważoną. Przeciwnie, wolałabym się znajdować obok kwiatu Nilfredilu właśnie po to, by uniknąć uwagi, a korzystne warunki rozwoju spowodowane jego bliskością byłyby tylko dodatkiem... Na pewno nie chciałabym stać się centrum zainteresowania wszystkich, to wiem. - Spoglądała na anioła niepewnie, nie wiedząc, czy takiej właśnie odpowiedzi oczekiwał.
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

- Każda odpowiedź była tutaj prawidłowa - powiedział po chwili. - Po prostu wybrałaś jedną z możliwości, jak jedną z dróg, którymi możesz podążyć. Zawsze jest jakaś droga, którą możesz podążyć.

Obrócił się na pięcie i zaczął kontynuować spacer, a Shiru podążyła za nim.

- Musisz jednak pamiętać o zależności między kwiatami, a ludźmi... Każdy z nas może zostać takim Nilfredilem, a sam Nilfredil nie musi być uosobieniem króla... Co jeśli, ten kwiat jest tylko oznaką pełni szczęścia, miłości i dobra? Wyobraź sobie, że cała poprzednia polana mogła być usiana samymi Nilfredilami. Czy zatem każdy powinien dążyć do zostania takim kwiatem, czy nie podejmować walki i zostawać zwykłym kwiatem?

Shiru wyglądała na zamyśloną, a po krótkim spacerze ponownie przystanął odwracając się do dziewczyny.

- Ale jednak poprzednia polana miała tylko jednego Nilfredila... Czy zatem jest to niemal nieosiągalne, czy kwiaty nie chcą do tego dążyć? - Spojrzał jej w oczy, jakby chciała już coś odpowiedzieć, ale jej przerwał wskazując dwa fioletowe kwiaty blisko siebie, a wokół nich nie było niemal żadnej innej roślinności. - Ale jednak, te dwa są blisko siebie i są tak samo piękne, jak poprzedni... Poprzedni Nilfredil był samotny, a otaczało to mnóstwo innych kwiatów, myślał że jest sam oraz, że jest najpiękniejszym w całym ogrodzie... Po zaledwie kilkudziesięciu metrach spotkaliśmy dwa inne, ale one nie są w stanie już stwierdzić, który z nich jest piękniejszy... Czyż więc obraz ogrodu, samych Nilfredili nie jest piękny? - Przerwał, całkowicie. - Myślę, że wystarczy tych przemyśleń na dzisiaj... Za dużo gadam, za mało wyjaśniam... W dodatku mieszam ci niepotrzebnie e głowie... - Zrobił nieco smutna minę, a potem obrócił się i kontynuował spacer...
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

Shiru podążała za aniołem w milczeniu, w zamyśleniu pochylając głowę i z rzadka rzucając szybkie spojrzenia na mijane kwiaty, oszałamiające swoją barwą i zapachem. "Nie mam nic przeciwko temu, by być szczęśliwa... Ale o to walczyć? W ten sposób szczęście osiągnęłabym tylko wtedy gdybym przestała, a nawet nie byłoby to szczęście, tylko ulga, że już się skończyło..." Nie zdołała tego jednak powiedzieć, gdyż Ilian przerwał jej spoglądając w oczy dziewczyny. Szybko odwróciła wzrok na kwiaty. "Jeśli Nilfredile nie są symbolem wysokiego statusu społecznego, tylko poczucia szczęścia i spełnienia, to zmienia kontekst poprzedniej wypowiedzi... Jednak nadal..."
- Nawet jeśli dla człowieka stanie się Nilfredilem oznacza osiągnięcie szczęścia, nadal bałabym się to zrobić... Przynajmniej sama. Te dwa kwiaty rosnące obok siebie muszą być szczęśliwsze od tamtego poprzedniego. Bo nie da się być równocześnie samotnym i całkowicie szczęśliwym... Natomiast w ogrodzie pełnym kwiatów Nilfredilu musi być wspaniale. - Uśmiechnęła się. - Jednak nie da się sprawić, by wszyscy na tym świecie osiągnęli szczęście - dokończyła pesymistycznie. "I owszem, za mało tłumaczysz. Nie mam pojęcia do czego dążysz."
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

Uśmiechnął się spoglądając na czarnowłosą.
- Co zamierzasz zrobić? - zapytał. - Wrócić do Seranay i do pracy?

Słońce chyliło się już ku zachodowi, a ogród zaczął wyglądać jeszcze lepiej niż za pierwszym razem. Cichy szelest liści oraz miły zimny wiatr tworzyły bardzo przyjemny klimat. Ilian przysiadł na jednej z ławek, a następnie zaprosił Shiru aby wspólnie z nim usiadła i podziwiała zachód słońca.
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

Shiru wzruszyła ramionami, po czym zgarbiła się z ponurą miną. Usiadła obok Iliana wyciągając nogi. Z nieobecnym wyrazem twarzy wpatrzyła się w stronę zachodzącego słońca.
- Nie wiem, mam jakiś wybór? Muszę stawić się na służbie w Serenai za dwa tygodnie najpóźniej, potem uznają mnie za zaginioną. Moi rodzice też na mnie czekają. Założę się, że matka znalazła mi już kolejnego kandydata do małżeństwa - skrzywiła się lekko. - A poza tym... Nie potrafiłabym porzucić Dakina - dorzuciła lekko uśmiechając się na samo jego wspomnienie. - A ty? - Zerknęła na anioła. - Wracasz do ratowania podróżnych na drodze? Szukasz osoby, od której dostałeś kwiat Nilfredilu? - ostatnie pytanie zadała dość dziwnym tonem, ale tylko tyle mogła zrobić, by nie zabrzmiała w nim zazdrość.
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

- Zapewne tak... Będę starał się znaleźć okazję do pomagania ludziom i chronienia ich. - Przerwał na chwilę. - Jeśli byłby możliwy powrót do tej osoby, pewnie bym ją odwiedził. - A następnie dodał. - Ale to niemożliwe... Dlaczego tak cię to interesuje? - zapytał.

Wkrótce zaszło słońce i w ogrodzie zrobiło się znacznie ciemniej, a Ilian wstał z ławki. Następnie sięgnął ręką pod płaszcz, wyciągając z małej sakiewki mały srebrny pierścień.

- Niektórzy niebianie powiadają, że jeśli chcesz się z kimś spotkać drugi raz, należy dać mu prezent, który będzie przypomnieniem. - Położył pierścień na otwartej dłoni Shiru. - Kwiatu Nilfredilu nie mam, chociaż pewnie byłoby w zasięgu ręki zdobycie go, to myślę, że jest on ci niepotrzebny skoro masz już osobę, której nie potrafisz porzucić. - Przyklęknął przed nią. - Ja ofiarowuję ci pierścień, który będzie ci przypominał o osobach, które uratowałaś wczoraj w obozie centaura... Dzisiaj rano troszkę go zaczarowałem. W razie potrzeby, ochroni cię magiczną barierą, tak jak podczas mojej podróży ze mną... Magia powinna wyczuć twoje emocje i pierścień użyje się sam, gdy tylko zajdzie taka potrzeba... Ale pamiętaj... - dodał po chwili. - Zadziała tylko raz. Naładowałem go, żeby starczył na kilka minut, potem wyłączy się i będziesz mogła go traktować tylko jako pamiątkę... Chyba, że znajdziesz mnie raz jeszcze i będę w stanie znowu naładować. - Wstał i spojrzał w kierunku księżyca, zamykając się w sobie na chwilę.
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

Shiru z opuszczoną głową wpatrywała się w pierścionek. Wcześniej, gdy Ilian spytał, czemu interesuje ją osoba od której otrzymał kwiat, tylko lekko drgnęła. Jednak zadawała to pytanie także sama sobie.
- Ważna dla mnie osoba? - odrzekła zdławionym głosem. - Dakin jest moim gryfem. Ja jestem Ciszą, a on Spokojem. To oznaczają nasze imiona.
Podniosła wzrok na anioła. Jego obraz się rozmazywał, pewnie przez łzy, które nagle stanęły jej w oczach.
- Nie chcę się rozdzielać. Nie potrzebowałabym pierścienia, gdybyś był obok, by mnie bronić - uświadomiwszy sobie, co powiedziała, zerwała się w popłochu. Zamrugała, by pozbyć się łez, przez które nie widziała już Iliana. - Ja nie przygotowałam nic dla ciebie - rzuciła szybko, powstrzymując szloch. - Przepraszam, chyba nie jestem dziś sobą... - szepnęła, odwracając się na pięcie i rzucając do ucieczki. Nie chciała robić sceny przed Niebianinem.

Choć biegnąc, nie widziała nic przed sobą, udało jej się nie wywalić. Zgubiła się jednak w ogrodzie. Gdy uświadomiła sobie ten fakt, zatrzymała się i usiadła w altance, przypominając sobie, że nie ma kwatery ani pieniędzy na jedzenie. Na komendę straży wolała jednak z wiadomych powodów nie wracać. Wobec tego siedziała sobie w altance i łkała bezradnie.
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

Anioł stał w miejscu, podczas gdy czarnowłosa zaczęła uciekać od niego. Obrócił się na pięcie, chcąc odejść, jednak coś w nim drgnęło i nie poruszył się do przodu nawet o krok, podniósł wzrok w wieczorne gwieździste niebo.

- Najwyższy... Czy oczekujesz tego ode mnie? - zapytał, jednak tylko lekki wiatr dał mu swoją odpowiedź.

Niebianin westchnął głośno i ruszył w kierunku, w którym uciekła Shiru. Nie śpieszył się, idąc powoli tropem czarnowłosej, znajdując ją po dłuższym czasie w altance.

- Wybacz, nie opowiadałaś mi o swoim gryfie, stąd ten błąd logiczny... - Stanął naprzeciw niej. - Nie chcesz się rozdzielać, ale jednocześnie musisz odejść? Chcesz wrócić do rodziców, ale chciałabyś mnie mieć przy sobie? Twoje życzenia są bardzo wymagające, czarnowłosa... Niestety dla mnie, są chyba nie do spełnienia. Jestem aniołem. Podróżnikiem. Jesteś nieco samolubna, chcąc abym cie bronił cały czas... A co z rzeszą innych osób, które potrzebują mojej pomocy? - Właśnie działo się to, co powiedział jej wczoraj. Ludzie potrzebują chwili, aby do kogoś się przywiązać, nie dając mu odejść. Ten dzień jak i poprzedni, był tylko zwykłym kolejnym dniem dla anioła. "Jest piękna, w jej oczach widać pełno życia, doskonała cera, ponętna figura, ale... Oprócz wyglądu, niemal jej nie znam... Prawie nigdy nie mówi o sobie, w dodatku czuję, że skrywa przede mną prawdę. Jej odpowiedzi o sobie są krótkie i najczęściej mało przekonujące."

- Jesteś bardzo młoda... - dodał, chociaż tak naprawdę nie znał jej prawdziwego wieku, lecz nie dawał jej więcej niż 20 lat. - I bardzo piękna... - Przerwał, zmieniając trochę ton. - Jednak nie wiem czy rozumiesz sens swoich własnych słów... I tego, czego ode mnie oczekujesz.
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

Shiru nie spodziewała się, że anioł przyjdzie. Przestała już łkać, lecz łzy nadal spływały jej po twarzy. Na słowa Iliana przygarbiła się przygnębiona.
- Masz rację, to było samolubne z mojej strony - stwierdziła potulnie, siąkając nosem. - Nie wiem skąd mi się to wzięło. Nie mam prawa niczego od ciebie oczekiwać, kiedy sama nie jestem dość silna i odważna by opuścić swoje dotychczasowe życie. Przepraszam. - Z nagłym ożywieniem uniosła zapłakane oczy na anioła. - Sam mówiłeś, że uczucia ludzi są niestałe. Więc może za jakiś miesiąc albo rok mi przejdzie - powiedziała ze sztucznie ożywioną nadzieją. - Jeśli cię już więcej nie spotkam. Jeśli nie będę miała pamiątek po tobie. - Wyciągnęła do Niebianina rękę z pierścieniem.
Awatar użytkownika
Ilian
Szukający Snów
Posty: 161
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Anioł Światła
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Ilian »

- To zależy od tego, czy chcesz mnie jeszcze spotkać, czy nie - odpowiedział. - Jeśli chcesz, zachowaj pierścień i niech ci on przypomina o mnie i o naszym spotkaniu, które jeszcze kiedyś nastąpi... Jeśli nie chcesz... - Podszedł do niej, a następnie delikatnie zagiął jej palce, zostawiając jej pierścień. - To też go weź, na wszelki wypadek jakbyś znowu była w niebezpieczeństwie... Ten pierścień, niech będzie też potwierdzeniem twoje historii obok Jeziora Cara, a każdy mag, lub istota obdarzona umiejętnościami magicznymi, będzie wiedział, że ten przedmiot został zaklęty anielska mocą... Możesz pokazać go królowi Seranay, rodzinie królewskiej Rododendronii... I wielu innym, którzy spotkali mnie na swojej drodze. - Spojrzał na nią. - Bądź tylko ostrożna, nie każdy na tym świecie jest moim przyjacielem...

Jego ręka jeszcze przez jakiś czas dotykała jej ręki, potem jednak anioł odszedł o krok. Jego ton nieco się zmienił, na bardziej przyjazny.

- Jeśli tego chcesz i najwyższy na to pozwoli... Jestem pewny, że jeszcze się spotkamy... Dopilnuję tego. - Uśmiechnął się lekko, po chwili nagle przyszła mu myśl, lekkiej troski o dziewczynę. - Masz już lokum na noc? W tych godzinach, często jest już wszystko pozajmowane...
Awatar użytkownika
Shiru
Szukający Snów
Posty: 157
Rejestracja: 7 lat temu
Rasa: Człowiek
Profesje:
Kontakt:

Post autor: Shiru »

Shiru w milczeniu pokręciła głową. Pogodziła się już z koniecznością rozstania, a teraz pragnęła jak najszybciej znaleźć tak daleko od anioła jak to tylko możliwe.
- Na pewno znajdę sobie miejsce, co najwyżej prześpię się w stajni. A jutro znajdę sobie wóz do Serenai. - Szybko otarła twarz, i kiedy wstała, zdołała uśmiechnąć się do Iliana, choć uśmiech znikł gdy tylko odwróciła twarz. Nie chciała już nawet na niego patrzeć, zawstydzona własnym nieracjonalnym zachowaniem. - Chyba musimy się pożegnać... Do zobaczenia. Może. Kiedyś.
Zgnębiona skinęła głową na pożegnanie i odeszła powłócząc nogami, zostawiwszy Iliana w altance. Nie sądziła, że jeszcze kiedyś go spotka. Choć bolesna, taka była prawda.

Ciąg dalszy: Shiru
Ostatnio edytowane przez Shiru 7 lat temu, edytowano łącznie 3 razy.
Zablokowany

Wróć do „Ogrody Demary”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości